Panny Młode 2008 cz.IV

[daget]

Napisane przez gosia1007

Uciekam. Pa

paaaaa

Dzisiaj to zesmy pobily rekord osobosciowy tutaj.....Normalnie PM2008 na palcach jednej reki mozna bylo policzyc... widac ze reszta zapracowana wiec buziaki dla nich

A ja zajadam buleczke z salatka ziemniaczana i popijam kawka..... w oczekiwaniu na meza i walczac z bolem glowy......

[kina2807]

Napisane przez daget

paaaaa

Dzisiaj to zesmy pobily rekord osobosciowy tutaj.....Normalnie PM2008 na palcach jednej reki mozna bylo policzyc... widac ze reszta zapracowana wiec buziaki dla nich

A ja zajadam buleczke z salatka ziemniaczana i popijam kawka..... w oczekiwaniu na meza i walczac z bolem glowy......

ja juz też w pracy wysiedzieć nie mogę i siedzę jak na szpilkach, widzę jeszcze, że co niektórzy szybciej się zwijają, to jeszcze bardziej mnie szlag trafia
byle do 16tej

[agunia82]

Napisane przez daget

A ja zajadam buleczke z salatka ziemniaczana i popijam kawka..... w oczekiwaniu na meza i walczac z bolem glowy......

oj biedaku to pewnie z tych nerwów. Jak mężuś wróci, to poproś go o masaż skroni. Powinno przynieść ukojenie A z takich innych nie-lekowych sposobów, to często też działa uciskanie nasady nosa, blisko kącików wewnętrznych oczu , trzeba złapać z obu stron kciukiem i palcem wskazujący, mocno ucisnąć na 10 sekund, na chwilkę przerwać i tak powtarzać kilka- kilkanaście razy.

[soffera]

Fajnie by było żeby w piątki pracowałoby się tylko do 12 a potem już można by było się oddać weekendowi Chociaż przed chwilą dostałam plan zajęć na studiach i niestety weekendy nei bedą już takie kolorowe A propo po co komu na anglistyce łacina!!! Toż to jestem oburzona!
Bolom głowy Daget

No i gdzie ta reszta, ani się nie zameldowały ani zwolnienia nie wysłały phi Tylko Czekoladka chyba powinna byc usprawiedliwiona - po takiej podrozy poslubnej tez bym nie chciala wracac do codziennosci

A tak w ogóle to upichciłam obiad - pierogi - warzywka z masełkiem i na deser apple crumble... Troche aktywnosci a boli mnie potem jak diabli

[agunia82]

Napisane przez soffera

A propo po co komu na anglistyce łacina!!! Toż to jestem oburzona!

sofferko anglistykę studiujesz? Moja Ty bratnia duszyczko! ale ja łaciny nie miałam

[soffera]

Napisane przez agunia82

sofferko anglistykę studiujesz? Moja Ty bratnia duszyczko! ale ja łaciny nie miałam

No właśnie zaczynam magisterke a dokładnie angielski w biznesie i turystyce żeby mieć furtkę od bycia nauczycielem i co..?!?! Jakaś łacinę mi wpychają......

Edit:
Ide do nich i powiem ze Agunia nie miała i ja tez nie chce HA!

[agunia82]

Napisane przez soffera

No właśnie zaczynam magisterke a dokładnie angielski w biznesie i turystyce żeby mieć furtkę od bycia nauczycielem i co..?!?! Jakaś łacinę mi wpychają......

no to nieładnie że łacinę wpychają

Chcesz być nauczycielem? Rany, ja próbuję uciec od tego gdzie pieprz rośnie. W państwowej szkole nie chcę pracować, a w prywatnych to nie dość, że praca popołudniami, to o etacie można pomarzyć... Troszkę tak popracowałam na umowy o dzieło, a teraz się rozglądam za etatem, byle nie nauczycielskim

[soffera]

No właśnie pisze że wybrałam ang w biz i tur żeby właśnie nie iść do szkoły. To ta moja furtka do nowego wspaniałego świata gdzie superpraca będzie czekała na mnie

No niestety praca w szkołach językowych to dla tych co maja etaty gdzie indziej.

[agunia82]

Napisane przez soffera

No właśnie pisze że wybrałam ang w biz i tur żeby właśnie nie iść do szkoły. To ta moja furtka do nowego wspaniałego świata gdzie superpraca będzie czekała na mnie

hehe, no tak, napisałaś "od bycia nauczycielem" a ja przeczytałam "do bycia nauczycielem"

hmmm, też się muszę chyba w końcu wybrać na magisterkę, coś podobnego. A możesz zdradzić jakieś szczegóły co do tej magisterki? Gdzie to studiujesz itp? Będę wdzięczna

[asiuk]

Cześć, piękne!

Ja tylko na chwilę. W ogle nie mam na nic czasu. Właśnie siedzę z jedną ręką wysmarowaną kremem do depilazji, ale cosik nie działa
Wszystko już załatwione, musze jedynie dorobić 2 - 3 rożki na płatki kwiatów. Nie denerwuję się aż tak, choć gdzieś to we mnie tkwi

Odezwę się zapewne dopiero w niedzielę lub poniedziałek.

Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zwiała sprzed ołtarza

Buziaczki!

[agunia82]

Napisane przez asiuk

Cześć, piękne!

Ja tylko na chwilę. W ogle nie mam na nic czasu. Właśnie siedzę z jedną ręką wysmarowaną kremem do depilazji, ale cosik nie działa
Wszystko już załatwione, musze jedynie dorobić 2 - 3 rożki na płatki kwiatów. Nie denerwuję się aż tak, choć gdzieś to we mnie tkwi

Odezwę się zapewne dopiero w niedzielę lub poniedziałek.

Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zwiała sprzed ołtarza

Buziaczki!

Oj kciuki już trzymam bardzo, bardzo mocno! Będzie dobrze!

[kina2807]

Napisane przez soffera

A propo po co komu na anglistyce łacina!!! Toż to jestem oburzona!

ja też miałam na germanistyce łacinę na pierwszym roku, do dziś nie mogę się z tego otrząsnąć , najgorsze było odmienianie , ale można się tego nauczyć, niestety tylko na pamięć

Napisane przez asiuk

Cześć, piękne!

Ja tylko na chwilę. W ogle nie mam na nic czasu. Właśnie siedzę z jedną ręką wysmarowaną kremem do depilazji, ale cosik nie działa
Wszystko już załatwione, musze jedynie dorobić 2 - 3 rożki na płatki kwiatów. Nie denerwuję się aż tak, choć gdzieś to we mnie tkwi

Odezwę się zapewne dopiero w niedzielę lub poniedziałek.

Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zwiała sprzed ołtarza

Buziaczki!

Asiuk kciuki poszły w ruch będzie dobrze

[wiolis]

dobrym wieczorem kulezanki ;o)
mam chwile wolna, wiec wstawiam szybko kilka fot /mam nadzieje, ze uda mi sie napisac relacje z wesela!/
zaraz idziemy opijac auto, BO SKRZYPI!!!!!!! /dzis zakupiony
pozdrowiwszy, udanego weekendu

[izazusia]

Mój wstretny maz zablokowal mi wczoraj wizazmasakra jakas.
Daget- jezeli zalezy ci na szybkim zalatwieniu sprawy dzwon gdzie sie da-z wlasnego doswiadczenia wiem ze jak sie chce to sie uda. ja molestowalam notariuszy i babaka nam poszla na reke. Zalatwilismy to 23 grudnia a wczesniej gadali ze tylko 2 -3 tydzien stycznia wchodzi w grę!!!

Czekoladka bosskie zdjęcia!!!
Asiuk- nie uciekaj sprzed ołtarza bo chcemy czytac piekna relacje slubno-weselna a tak to sie skonczy tylko na slubnej
Agunia teściowie Twoi są straszni- co im do tego ze twej mamy na slub nie bylo stac?? To Wasza sprawa. U nas bylo o tyle fajnie ze chcielismy te impreze zorganizowac za wlasna kasę- w koncu moi rodzice sie zbuntowali i dali nam 10tys i tyle samo rodzice męża dali. Reszte sami dolozylismy. Poza tym impreza byla 650 km od tesciowej wiec nie miala sie jak wtracac- mimo ze chciala miec kontrole nie miala jak. Ja o wszystkim pomyslalam- lacznie z tym ze zona kuzyna Kamila to zdeklarowana wegetarianka i dla niej ma byc podany posilek wegetarianski. Potem byly podziekowania oczywiscie dla tesciowej ze o tym nie zapomniala i ze wyszlo to bardzo pieknie. Ale co tam. Impreza nam sie udala- organizacje pochwalil rowniez moj tato co naprawde bylo wielkim zaszczytem bo on byl organizatorem wielu imprez festynow i sie na tym zna.
Najlepsze bylo ze spiewnikami,wizytowkami, nalepkami na wódkę, prezentami dla gości - zarowno moi jak i Kamila rodzice mówili ze przekombinowalismy, ze po co nam to wszystko itd. Fakt robilismy to w ostatnim tygodniu przed slubem- pomagala nam ciocia- docinając wstążeczki, wrzucajac slodycze do woreczkow nalepiajac itp.
A po wszystkim, po komplementach ze strony rodziny, znajomych rodziców. Po tym jak goście nasze zawieszki na wódke zabierali na pamiatke (zamiast tradycyjnego napisu mielismy cytaty o małżeństwie) oraz gdy nasze śpiewniki stały się hitem stwierdzili ze wszystko bylo lepiej niz gdziekolwiek indziej.
A gdy pytali skad czerpalismy inspiracje zawsze mowilam "no jak to skąd- od PM 2008" Wizażowych ekspertek

[agunia82]

wiolis no pięknie wyglądałaś Gratulacje! I czekam niecierpliwie na relację!

Izuś a czemu to zablokował?

[LilStar]

na początek życzonka dla Gosiby każde Twoje marzenie od jutra stawało się rzeczywistością

Asiuki życzonka płynące prosto z serducha-życze Ci by wszystkie kręte ścieżki życia od jutra stały się Waszą autostradą do nieba

Aguniu-sęk w tym aby Twój Mąż przejrzał na oczy-mam nadzieję, że szybko do tego doprowadzisz i odtąd Razem będziecie stawiać czoła przeciwnościom
Twoja Teściowa zachowuje się karygodnie wg mnie-takimi metodami się Synowej nie zjednuje..

nienawidzę ludzi dwulicowych-i wyznaję zasadę że jeśli mam do Kogoś jakieś zastrzeżenia to mówię to prosto w oczy-a nie za plecami-sama niedawno przekonałam się na swojej skórze jak boli obgadywanie....dlatego jestem nieczęstym gościem w domu rodzinnym mojego Męża i dobrze mi z tym.
najgorsza więc będzie wigilia-należe do grona osób które wybsczają po czasie ale nie zapominają krzywd-zwłaszcza podłych oszczerstw...

Izazusia u nas na weselu dawaliśmy Gościom pudełeczka z migdałami z wierszykiem.teściowa była temu strasznie przeciwna-uważała to za fanaberię-moją.stwierdziła że trzeba dawać ciasto i mamy kupić pudełka-kiedy spytałam kto będzie tego pilnował-powiedziała JA.
niestety na poprawinach spadło wszystko na moją mamę i moje przyjaciółki-więc poszłam i zapytałam czemu nie pakuje tego ciasta wg umowy-jej mina Bezcenna

Dagmarko spróbuj jeszcze podzwonić po notariuszachmoże uda się załatwić szybszy
termin-
niezła aparatka z tej ciotki...

a ja dalej walczę z pakowaniem-tym razem rzeczy należące do Męża

wiolis bardzo ładnie

zmykam do pracowania

a jutro idę na połączone urodziny niespodziankowe do przyjaciół
kupiłam perfumy

[izazusia]

Zablokował bo taką miał fanaberię:p Juz sie przyzwyczailam do tego ze czasem z czyms takim wyskoczy. Wydaje mi sie ze ma po prostu czasem ochote poczuc sie jak możnowładca. Ale mam na to sposób- udaję ze nic nie zauważyłam, nie proszę nie błagam nic. I po jakimś czasie sam odblokowuje, przychodzi sie przytulić i mówi"no odblokowałem, nie gniewaj się" hehe

Lilstar wiesz ja czasem tych teściowych nie umiem pojąć. u nas byla na poczatku taka mala awaria ze świadkami- po prstu po zyczeniach pojechali zawiezc nasze prezenty do domu (zdarzaja sie czasem kradzieze na salach i Jurek wolal nie ryzykowac bo ich tak okradziono). I spóźnili się na obiad.
Swiadkami byla moja przyjaciolka, a ze strony Kamila nasz wspolny superkumpel. I widzialam jak mama Kama robi dziwne miny, kręci głową (chciala Daniela na swiadka). Z tym ze jak wrocili to tak sie wszystkim oboje zajeli ze glowa mala!!! Jurek latał z wódka. Dagmara wielce szanownej ciotce kama podawala rozne wina itp. Na koniec byly specjalne podziekowania dla swiadkow od gości i nawet tesciowka stwierdzila ze spisali sie rewelacyjnie.
Nigdy nie zapomne jak na poczatku wesela Jurek zalal mi colą sukienkę- patrzyl na mnie jak przestraszony psiak. A Dagmara na to- jerzy co tak patrzysz? leć do pokoju po mydło, a ty panna do łazienki- zrobimy pranko No i wyprała na mnie ten woal a nastepnie wysuszyla suszarką- nie ma najmniejszego śladu

[LilStar]

Izuś dlatego ja jestem zdania że świadkowie to nie mogą być osoby takie i takie bo tak wypada-śąwiadkami mają być Ludzie na których można liczyć w każdej sytuacji-którzy staną na głowie aby wszystko grałoTy i pewnie większośc z nas takich świadków obok siebie miałaja też
zresztą na Przyjaciołach nie zawiodłam się-super się bawili ale potafili stanąć na wysokości zadania i pomóc nam

a co do blokowania...mamy umowę-ja nie ruszam komputera i laptopa B-bo ma tam ściśle tajne przez poufne-no powiedzmy a On mojego-bo ja mam tam swoje babskie klimaty.no chyba że za zgodą właściciela

[agunia82]

Izuś, to Ty jesteś opanowana niesamowicie. Oj jakby mi mój mężuś taki numer wyciął, to miałby cieplutko ze mną No ale ja już jestem taki trochę typ południowca- strasznie żywiołowa

U nas to podobnie jak u Ciebie Liluś, mamy swoje komputerki i nie mieszamy się w to, co tam na nich mamy nawzajem

[LilStar]

to z Ciebie taka Ognista Włoszka lub Hiszpanka-super

[izazusia]

U mnie jest tak ,ze ja mam swój komputer, Kamil swój i służbowy i jeden jest taki powiedzmy wspólny ale on jako administrator moze robic co chce- wprawial sie na bracie, któremu blokowal stronki z grami, i na tatusiu,któremu zamykał drogę do kurnika gdzie grał w warcaby i karty. I teraz mi robi male niespodzianki.
Np jak pisalam prace to nagle na monitorze wyskakiwal komunikat: "kochanie zapraszam do kuchni na kolacje zapisz zmiany bo za 1 minutę komputer automatycznie się wyłączy"

[agunia82]

Napisane przez LilStar

to z Ciebie taka Ognista Włoszka lub Hiszpanka-super

haha, żeby jeszcze mój mężuś tak myślał On jest taki bardzo spokojny i opanowany typek, dopiero jak go coś naprawdę wyprowadzi z równowagi krzyczy. A ja podnoszę głos o byle co, łatwo się emocjonuje. I nie da rady mu przetłumaczyć, żeby troszkę przymknął na to oko, bo taki już mój charakterek, jego to bardzo denerwuje

Izuś mój też mnie straszył takim blokowaniem jak grałam w gierkę internetową. Ale tego nie zrobił, bo wiedział, że byłoby ostro A on się wprawiał, jak prowadził sieć internetową
Ale jak widać, takie "niespodzianki" mogą też być fajne

[LilStar]

Izuś-super takie niespodziewanki:tak:

Aguś-ja też jestem impulsywna a B stonowany-i dlatego ja liczę do 20 w dół-kiedyś tylko do 10
tylko zmienię odrobinę ton a już słyszę:Miska nie krzycz
ale prawdą jest że przy Nim się troszkę wyciszyłam-ale do stoickiego spokoju to mi jeszcze dużo brakuje...

[agunia82]

Tylko że mój mnie też temperuje nawet jak mnie coś emocjonuje pozytywnie Ale ja nie mogę się tak hamować, muszę z siebie wyrzucać emocje, bo inaczej to tak we mnie okropnie narasta i potem jak wybucham to potrafi być ostro. Nie lubię tego w sobie, próbuję się hamować czy rozładowywać inaczej, no ale nie zawsze się udaje

[LilStar]

dlatego mi tak na rozładowanie nerwów-i ogólnie pojęty odpoczynek pomagają spacery po łąkach i lesieuwielbiam-czuję się jak nowonarodzonaa psiak jest szczęsliwy

masz rację-takie tłumienie w sobie to zły sposób na zycie-bo wybuch złych emocji bardziej gorący.

święte słowa mojego Męża:szkoda życia i zdrowia na nerwy-tylko że czasem się nie da tak na chłodno i spokojnie

[izazusia]

No ja tez jestem choleryczka wstretna a Kamil ten spokojny. Ale tyle lat ze sobą nas zahartowalo- ja sie wyciszylam a kamila czasem ponosi
Mi pomogło bardzo karate nad panowaniem nad soba. Naprawde nauczylam sie nad soba panowac.
Ale jak sie czasem wsciekne to jest gorraco. Nie krzycze ale potrafie byc uszczypliwa.

[dzasta110]

Hej moje myszki

tylko na chwilkę do Was zaglądam, bo Mąż dziś dopiero wrócił i muszę się nim nacieszyć

Gosiu: sto lat

jutro poczytam co dziś nabazgrałyście

miłej piatkowej nocki

[LilStar]

Napisane przez dzasta110

Hej moje myszki

tylko na chwilkę do Was zaglądam, bo Mąż dziś dopiero wrócił i muszę się nim nacieszyć


miłej piatkowej nocki

dziękuję

i tak pewnie Mężusia uśpisz i z laptopem na kolanach bedziesz śmigać


Izuś Ty uszczypliwa?
ja czasem bywam wredna

[izazusia]

Oj potrafie dogryźć.
W mojej paczce sobie tak czasem wrednie "słodzimy" ze niektorzy moga pomysleć ze sie nie lubimy
A ja w tym króluję nieskromnie mówiąc. Tu na forum nie mam potrzeby byc uszczypliwie wredną- ale juz mi się zdarzył na wątku "wychodzę za mąż w wieku 19 lat" czy cos w tym stylu

[LilStar]

mi też się zdarzyło na jakimś wątku o braniu slubu-nie mając pracy i perspektyw na nią i życiu na łasce u rodziców...bo jakoś to będzie-bez komentarza.
dla mnie ślub małżeństwo to wielka odpowiedzialność-zarówno za siebie jak i 2 człowkieka.a tam jak wynikało z postów to miała byc zabawa w domale cóż....

jak jest zgrana grupa to nawet takie żartysą fajne-dla ludzi z zewnątrz może to być dziwne ale nie ich cyrk i małpy.
ja jak mówię to przyjaciólki Ty Rurcu bardaszany to ona wie że to z sympatią i się nie obraża-natomiast ktoś inny może pomyśleć że ją besztamwcale tak nie jest-ja ją po prostu kocham