W CO SIĘ UBRAĆ NA ŚLUB I WESELE????????

[Maxine2]

Ja studniowke bede miec i planuje sukienke do kostek, a to z powodu mojego kompleksu nog Ja planuje cos w tym stylu. Ale mysle ze taka sumieneczka jezeli Tobie sie podoba to moze byc jak najbardziej.

[Maxine2]

A to moje inne propozycje krotrzych sukieneczek

[natii4]

Ja akurat na swoje nogi nie mam co narzekać-nie są długie,ale za to bardzo zgrabne Zastanawiam się tylko jak taka sukienka do kolan będzie wyglądała z moimi bucikami-sandałki z zabudowaną piętą

[Ines1985]

Ja mialam dluga sukienke... I to z gorsetem... Nie z powodu kompleksu nóg (absolutnie takiego nie mam )... Po prostu stwierdzilam ze to jedyna taka okazja kiedy moge zalozyc dluga suknie .
Nie zaplatalam sie w niej mimo ze byla dosyć rozlozysta a na nogach mialam szpilki (pierwsze takie naprawde szpilkowate).

Na mojej studniowce bylo bardzo niewiele dziewczyn w krotkich sukienkach. Z mojej klasy o ile sie nie myle jedna.
Ale nie mam nic przeciwko krotkim kieckom. Niektore z tych, jakie wiedzialam na wizazu sa piekne

[natii4]

To także będzie moje pierwsze doświadczenie szpilkowate Nie lubię rzeczy masowych-bardzo mi się podobają suknie z gorsetami,ale wiem,że na studniówce będzie pełno takich sukienek.Lubię wyglądać oryginalnie nie mam tu na myśli
jakiegoś rzucającego się w oczy wyglądu,poprostu lubię wyglądać elegancko i niepowtarzalnie.I tak chcę się czuć na tej imprezie.Na kasecie studniówkowej,którą oglądałam z zeszłego roku ze studniówki z mojego LO było także mało dziewczyn w krótkich sukienkach,za to mnóstwo w sukniach balowych z gorsetami.Nieciekawą sytuację miała moja wychowawczyni,która miała identyczną sukienkę jak jedna z uczennic,która w tej sukni wyglądała o niebo lepiej

[mona1978]

Witam. Ja juz jestem daaaawno po balu. Sama zaprojektowalam sobie sukienke, byla lekko za kolano i jedyna w swoim rodzaju . Fakt dziewczyny w dlugich tanczyly przewaznie wolne bo przy szybkiej muzyczce nie dawaly rady a to jest cala noc............ . Kiecke ktora zalaczylas wybralabym bez wahania, no + jakies dodatki. Mozesz miec i dluga suknie ale chyba bedziesz musiala zaopatrzyc ja w rozporki i wtedy o.k. Wiesz z drugiej strony sa dlugie i dlugie to zalezy od fasonu-moze byc przeciez rozszerzana ku dolowi no wiesz takie udogodnienie do tanczenia . No i trzecie rozwiazanie pol/pol z przodu lekko za kolano przechodzac w dluga (dluga wtedy bedzie z tylu). Chyba wiesz co mam na mysli . No mam nadzieje, ze choc troche pomoglam-baw sie dluuuuuuuuuuuugo i dobrze i nie zapomnij o wygodnych butach to BARDZO WAZNE!!!!

[Maxine2]

Pomylilo mi sie zdjatko ja chce taka sukienke. A co do moich nog to mam zgrabne, ale jakos ich nie lubie nie wiem czemu.

[natii4]

Jakie byś Monika dołożyła tutaj dodatki?? Ja się zastanawiam czy wprowadzenie takiego "paska" w talii nie będzie zbyt trudne dla krawcowej,czy ta sukienka nie będzie się dziwnie marszczyć?
Też myślałam o długiej rozszerzanej,ale opartej na tej,którą załączyłam na początku (taka sama tylko więcej materiału)

[Ines1985]

natii4 napisał(a):
> To także będzie moje pierwsze doświadczenie szpilkowate Nie lubię rzeczy masowych-bardzo mi się podobają suknie z gorsetami,ale wiem,że na studniówce będzie pełno takich sukienek.

No na mojej bylo duzo ale wiekszosc postawila na tafte . Ja wiedzialam ze tak bedzie wiec od razu skreslilam ten material. Na szczescie nikt nie mial takiego gorsetu jak ja . Spodnica sie zdarzyla ale zobaczylam to dopiero na kasecie...

W tancu dlugosc spodnicy absolutnie mi nie przeszkadzala.
A buty w polowie imprezy wiekszosc dziewczyn zostawila pod stolem . Ja bylam wytrwala ale pod koniec tez dalam stopom odpoczac od szpilek .


>Nieciekawą sytuację miała moja wychowawczyni,która miała identyczną sukienkę jak jedna z uczennic,która w tej sukni wyglądała o niebo lepiej



Moja wychowaczyni miala sukienke do kolan, wlasnie mi sie przypomnialo... Wiec pomylilam sie mowiac ze tylko jedna dziewczyna z klasy nie miala dlugiej sukienki.

Aaaach... Studniowka. To byla WSPANIALA zabawa

[natii4]

U nas była "afera" w szkole,kiedy to dwa lata temu jedna dziewczyna przyszła w spodniach i gorsecie.Wszystkie dziewczyny w sukienkach czy spódnicach a ona spodnie.

[hair]

ja do ostatniej chwili przed swoja 100dniowka szylam kiecke kolezance, wiec nie zdazylam nawet zrobic koka i szlam z mokrymi wlosami. Moja sukienka byla dluga i to byl raczej blad (cala noc bawilismy sie w rytm dyskotekowych przebojow, a w sukni do ziemi trudno sie to tanczy. szkoda, bo wszyscy nastawili sie na prawdziwy bal). z drugiej strony mowi sie, ze 100dniowka i slub to jedyne okazje by zalozyc taka kreacje .

[natii4]

hair napisał(a):
> z drugiej strony mowi sie, ze 100dniowka i slub to jedyne okazje by zalozyc taka kreacje .
Też to ciągle słyszę od mojej mamy,ale wydaje mi się,że na ślubie tanczy się przy muzyce odpowiedniejszej do tego typu kreacji My też mamy muzykę taką bardziej dyskotekową plus jeszcze zespół,więc wydaje mi się,że lepsza będzie krótka.Zważywszy na to,że uwielbiam szaleń na parkiecie

[hair]

Ja tez kocham tanczyc i gdybym jeszcze kiedys zdazyla sie taka okazja (ale juz sie , chlip, nie powtorzy) ubralabym krotka sukienke. Na mojej 100dniowce byly wszystkie dlugosci - od sukienek do ziemii po mini.

[natii4]

Nawet nie wiesz jak ja się cieszę,że takie rzeczy czytam W sumie podjęłam decyzję,że chce mieć krótką i fajnie,że mam głosy za ,że to jest bardzo dobry i praktyczny pomysł Dzięki

[mona1978]

Moim zdaniem pasek nie powinien byc mocno zwiazany jezeli chcesz zeby sukienka sie nie marszczyla. Nie wiem jakiego koloru bedzie ta sukienka do rozu dodalabym perelki albo dobrac bizuterie do koloru oczu. Ja do czarnej swojej mialam szal+rekawiczki. Tutaj szal raczej nie bedzie na miejscu ale rekawiczki mozesz zalozyc z delikatnej koronki takie na 1/3 reki.

[Dolly]

ja miałam długą sukienke

ale jakbym teraz miała 100dniówke to bym wybrała różową za kolana (te dwa zdjęcia załączone przez Maxine2 różowych sukienek są przesliczne i na takie stawiam )

a miałam taką jak na zdjęciach

[natii4]

Fajna sukienka i bardzo ładnie ci w niej Widziałam już te zdjęcia na wcześniejszych wątkach Pisałaś,że byłaś jedyną osobą w takiej sukni,ja się boję,że niestety u nas będzie więcej,bo w jednym ze sklepów widziałam 5 takich sukni-w takim kolorze jak ty masz i jeszcze bordowe

[Dolly]

ja jakoś ni emyślałam czy któraś dziewczyna będzie miała taką sukienke jak ja... bo przecież i tak każda by wygladała inaczej no ale miały babeczki szczęście że nie miały takiej sukni jak ja hihi

będe trzymała kciuki żeby żadna dziewczyna nie miała takiej sukni jak Twoja
Buziaki

P.S.
Maxine2... wiesz może z jakiego sklepu sa te sukienki różowe?

[natii4]

Dziękuję Też mi się podobają te sukienki od Maxine2 szczególnie ta pierwsza ,ale sukienka bez ramiączek na takie szaleństwa do raczej musiałabym być Kamikadze by sobie taką kupić Ale śliczne są

[Maxine2]

Niestety nie pamietam z jakiej stronki, ale na pewno nie sciaglam ich z stronki polskiej tzn. sieci tych sklepow nie ma w Polsce dlatego tez nie przywiazywalam wagi skad sa te zdjatka bo i tak nigdzie nie kupie takiej sukienki co najwyzej uszyc

[Maxine2]

A ja jeszcze pozwole sobie przeprowadzic taka sonde: szyjecie sukienke u krawcowej czy kupujecie? Bo ja bym chciala uszyc, ale mama mi to odradza mowi ze nie wiadomo jak pozniej w tym bede wygladac, bo na zdjeciu OK, ale mi moze w tym pozniej nie pasowac itd. Nie wiem co robic. A w sklepie narazie nic ciekawego . Moze przed sylwestrem cos bedzie. I jeszcze jedno pytanko jak dlugo trwa uszycie sukienki u krawcowej tak mniejwiecej. POZDRAWIAM

[hair]

Ja mialam gotowa kiecke, a kolezance jak juz napisalam sama szylam. Duzo dziewczyn mialo szyta sukienke u krawcowej, to dobry pomysl - zadna sklepowa nie bedzie tak idealnie lezala . Ale nie moge Ci powiedziec, ile to teraz kosztuje ani ile trwa ..

[TakaJaaa]

moja sukienka kupowana była w salonie ślubnym, i poprawki krawieckie były wliczone w cene. Suknia składała się z gorsetu i długiej mocno marszczonej spudnicy, była zupełnie inna niż gorsetowe suknie sklepowe i bardzo się podobała

[Ines1985]

Nadja napisał(a):
> Suknia składała się z gorsetu i długiej mocno marszczonej spudnicy, była zupełnie inna niż gorsetowe suknie sklepowe i bardzo się podobała

U mnie bylo tak samo

Ja mialam gotowa sukienke ale pasowala idealnie. Spodnice mialam troche skracana, zalatwilam to od razu przy kupnie.

Moja kolezanka miala sukienke szyta na zamowienie. Kreacja BARDZO odbiegala od tej ze zdjecia które znajoma dostarczyla krawcowej.

Plusem szycia na zamowienie jest to, ze sukienka bedzie ladnie lezala. Przynajmniej powinna .

[natii4]

Ja chce szyć i moja mama jest jak najbardziej ZA.Plusem szycia jest cena-taka sukienka powinna być tańsza niż taka w sklepie.Ja oglądałam suknie w Panoramie w Poznaniu i tam za takie bardzo kiczowate sukienki chciano 450-480 zł.W moim mieście ceny zaczynają się od 200-250 w górę.Mój fason sukienki myślę,że nie będzie zbyt trudny do uszycia tylko muszę najpierw znaleźć odpowiedni materiał Sukienka szyta to także gwarancja,że będziesz miała sukienkę unikatową.Ja jestem osobą,która robi zakupy na zasadzie-kupuję to co mi wpada w oko,więc dla mnie kupienie czegoś może graniczyć z cudem,bo znając zawartość sklepowych półek to nic nie będzie mi się podobało Musisz popytać wśród znajomych o jakieś dobre krawcowe,wtedy ze swoim projektem wybrać się do niej i zapytać o wszystko.Myślę,że sukienka,która nie będzie jakaś strasznie wymyślna+dobra krawcowa nie będzie odbiegała od projektu.Poza tym jak sukienka może być bardzo różna od projektu-czy ta dziewczyna nie zwracała uwagi krawcowej,że coś jest nie tak jak ona by chciała??

[Ines1985]

natii4 napisał(a):
> Poza tym jak sukienka może być bardzo różna od projektu-czy ta dziewczyna nie zwracała uwagi krawcowej,że coś jest nie tak jak ona by chciała??

Nie przeszkadzalo jej to. To osoba ktora nie przywiazuje wielkiej wagi do swojego wygladu

No wlasnie, drugim plusem szycia u krawcowej jest fakt, ze nikt takiej nie bedzie mial

Co do ceny... Hmm... To zalezy. Czasem cena u krawcowej wcale nie jest taka niska. To zalezy od wymyslnosci projektu. I od krawcowej...Te sukienki o ktorych piszesz są drogie! 450-480? Nigdy bym tyle nie dala za sukienke na studniowke... Po pierwsze to nawet tyle nie mam

Mam nadzieje ze sukienka jaka uszyje Ci krawcowa nie bedzie droga i Ci sie spodoba .
A kiedy masz studniowke?

[natii4]

Ja mam studniówkę w Dzień Dziadka,czyli 22 stycznia Wiem,że to dużo czasu,ale w tej chwili już powoli zaczynam interesować się materiałami i już widzę,że jest problem ze znalezieniem TEGO JEDYNEGO Szukam satyny lub jej pochodnych,np.satyny żorżetowanej (cokolwiek to znaczy) w kolorze czekoladowym.Na razie szukam zobaczymy jak długo Za dobrze wiem czego chcę i mam za dokładną wizję tej sukienki i może być poprostu problem ze zrealizowaniem jej.A jeżeli to nie jest tajemnicą ile zapłaciłaś za swoją sukienkę?

[Ines1985]

natii4 napisał(a):
>A jeżeli to nie jest tajemnicą ile zapłaciłaś za swoją sukienkę?
Wiesz co... szczerze mowiac nie pamietam... :/ gorset kosztowal 120 zl a spodnica... No wlasnie tu jest problem bo nie moge sobie przypomniec :/. Tez cos kolo 100 zl.
Wertuje archiwum o2 czy komus nie pisałam , ale nie moge znaleźć

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

z racji piastowanego stanowiska belfra, bywam na studniówkach i właściwie mogę powiedzieć, ze moda się nie zmienia. Jesli chcecie dziewczyny wyglądać nietuzinkowo, to odpuśccie sobie zestaw: gorset+dluga spódnica! Jest to juz tak wyświechtana kompozycja, ze na prawde na nikim chyba wrazenia nie robi.
Te 4 czerwone sukieneczki na zdjeciu są b. fajne, sukienka Dolly.
Ja swojej studniowkowej nie mam w komputerze, ale byla z żorżety, dluga, fikuśny kolnierz z aksamitu.

[natii4]

Jako do nauczycielki mam teraz pytanie może trochę dziwne-u nas w szkole panuje taka opinia,że lepiej nie mieć kreacji zbyt wyzywającej,bo nauczyciele bardzo patrzą na to jak kto jest ubrany i potem "mszczą się" na maturze.Czy u ciebie/pani w szkole też tak jest? A poza tym jak z pozycji nauczycielki patrzysz na tą kreację,która mi się podoba-załączyłam ją w pierwszym poście?