W CO SIĘ UBRAĆ NA ŚLUB I WESELE????????

[Kasiulka__]

Agnieszko tu Ci wrzucam dwa zdjęcia długich sukienek...A reszta zdjęc to bardzo fajne sukienki 3/4, może któraś z nich Cię zainspiruje
Pozdr Kasiulka

[Kasiulka__]

To są z żakiecikami

[Kasiulka__]

[aguha]

Dzięki dziewczyny za super pomyły. Teraz to dopiero mam do myslenia. Jeśli jeszcze na coś się natkniecie z chęcią obejrzę Pozdrowionka

[aguha]

Czekam na propozycję bo sama jakoś na nic nie wpadam Oczywiście to nie ja bede panną młodą (jeszcze
Pozdrowionka

[libra.a]

To mi się sypnęły imprezy: zaraz po Świętach ślub i wesele, później komunia i na końcu obrona pracy mgr (wątek na ten temat już założyłam).
Wszystkie te imprezy łączą się nie tylko z wydatkami ubraniowymi, ale i innymi: prezenty, oprawa pracy. Dlatego chciałbym ten wydatek ubraniowy sprowadzić do jednego uniwersalnego stroju.
Wymyśliłam sobie takie coś: sukienka na ramiączkach (raczej takich szerokich) - princeska taka - i do tego marynarka, a na obronę pod sukienkę może dodatkowo jakaś bluzka. Tylko zastanawiam się czy to pasuje na te wszystkie imprezy. Jeśli chodzi o kolor, to jakiś jasy, ale stonowany. Myślałam, że sukienka może być nawet w jakiś wzorek, a marynarka gładka.
Co o tym sądzicie? Czy takie rozwązanie się sprawdzi?
Czy na każdą tą imprezę to będzie odpowiedni strój?
Załączam zdjęcia sukienek o jakie mniej więcej mi chodzi.
Jak znajdę to w komplecie z marynarką, to wkleję.
Pozdrawiam!

[libra.a]

To mi się sypnęły imprezy: zaraz po Świętach ślub i wesele, później komunia i na końcu obrona pracy mgr (wątek na ten temat już założyłam).
Wszystkie te imprezy łączą się nie tylko z wydatkami ubraniowymi, ale i innymi: prezenty, oprawa pracy. Dlatego chciałbym ten wydatek ubraniowy sprowadzić do jednego uniwersalnego stroju.
Wymyśliłam sobie takie coś: sukienka na ramiączkach (raczej takich szerokich) - princeska taka - i do tego marynarka, a na obronę pod sukienkę może dodatkowo jakaś bluzka. Tylko zastanawiam się czy to pasuje na te wszystkie imprezy. Jeśli chodzi o kolor, to jakiś jasy, ale stonowany. Myślałam, że sukienka może być nawet w jakiś wzorek, a marynarka gładka.
Co o tym sądzicie? Czy takie rozwązanie się sprawdzi?
Czy na każdą tą imprezę to będzie odpowiedni strój?
Załączam zdjęcia sukienek o jakie mniej więcej mi chodzi.
Jak znajdę to w komplecie z marynarką, to wkleję.
Pozdrawiam!

[libra.a]

Znalazłam takie coś: coprawda to jest płaszczykowte bardziej, ale o mniej więcej coś takiego mi chodzi.
Albo takie jak to drugie.

[libra.a]

Znalazłam takie coś: coprawda to jest płaszczykowte bardziej, ale o mniej więcej coś takiego mi chodzi.
Albo takie jak to drugie.

[libra.a]

Dorzucam jeszcze dwa.
I czekam na opinie.

[libra.a]

Dorzucam jeszcze dwa.
I czekam na opinie.

[czarownicagosia]

Wydaje mi sie, ze taka sukienka z marynarka to dobre rozwiazanie na wszystkie imprezy Tak jak piszesz, na obrone mozesz zalozyc bluzke pod sukienke, na slub i wesele dobrac modne dodatki (kwiatek, broszke, pasek)

[czarownicagosia]

Wydaje mi sie, ze taka sukienka z marynarka to dobre rozwiazanie na wszystkie imprezy Tak jak piszesz, na obrone mozesz zalozyc bluzke pod sukienke, na slub i wesele dobrac modne dodatki (kwiatek, broszke, pasek)

[libra.a]

To świetnie.
To teraz nie pozostało mi nic innego, jak tylko ruszyć na łowy.
Oj, zapowiada się ciężki tydzień
Pozdrawiam

[libra.a]

To świetnie.
To teraz nie pozostało mi nic innego, jak tylko ruszyć na łowy.
Oj, zapowiada się ciężki tydzień
Pozdrawiam

[Oleczka]

Ojej.Bardzo ładna ta pani na ostatnim zdjęciu.Powinno być więcej zdjęc kobiet w rozmiarze XXL

[Oleczka]

Ojej.Bardzo ładna ta pani na ostatnim zdjęciu.Powinno być więcej zdjęc kobiet w rozmiarze XXL

[czarownicagosia]

Nie wiem czy tak wypada? Kupilam sukienke - koronkowa rozowo fioletowa i zadne buty mi do niej nie pasuja kolorem, tylko balerinki - fioletowe z polyskujacej skory. Nie mam za bardzo czasu latac teraz po sklepach i szukac sandalkow, nie chcialabym tez kupowac butow na jeden raz ale do tych moich balerinek tez nie jestem do konca przekonana Wolalabym szpilki... No sama nie wiem co robic.
Sukienka jest podobna do zalaczonej, tylko ladniejsza krotsza (przed kolano) i ma lekki rekawek, nie ma tez wstazki.
Jak radzicie?

[czarownicagosia]

Nie wiem czy tak wypada? Kupilam sukienke - koronkowa rozowo fioletowa i zadne buty mi do niej nie pasuja kolorem, tylko balerinki - fioletowe z polyskujacej skory. Nie mam za bardzo czasu latac teraz po sklepach i szukac sandalkow, nie chcialabym tez kupowac butow na jeden raz ale do tych moich balerinek tez nie jestem do konca przekonana Wolalabym szpilki... No sama nie wiem co robic.
Sukienka jest podobna do zalaczonej, tylko ladniejsza krotsza (przed kolano) i ma lekki rekawek, nie ma tez wstazki.
Jak radzicie?

[Lazy_Morning]

Czarowniczko, IMHO spokojnie możesz założyć balerinki Tyle, że wtedy całość będzie bardziej dziewczęca, niż kobieca (nie mam na myśli "dziecinna"!). Buty dopełnią wizerunku i nadadzą ostateczny charakter- obie wersje miło się kojarzą


PS: Po babsku byłoby poszukać, poprzymierzać, pomarudzić, pozastanawiać się, zdecydować się na jedne... a w ostatniej chwili kupić całkiem inne i być w siódmym niebie

[Lazy_Morning]

Czarowniczko, IMHO spokojnie możesz założyć balerinki Tyle, że wtedy całość będzie bardziej dziewczęca, niż kobieca (nie mam na myśli "dziecinna"!). Buty dopełnią wizerunku i nadadzą ostateczny charakter- obie wersje miło się kojarzą


PS: Po babsku byłoby poszukać, poprzymierzać, pomarudzić, pozastanawiać się, zdecydować się na jedne... a w ostatniej chwili kupić całkiem inne i być w siódmym niebie

[czarownicagosia]

Lazy_Morning napisał(a):

> PS: Po babsku byłoby poszukać, poprzymierzać, pomarudzić, pozastanawiać się, zdecydować się na jedne... a w ostatniej chwili kupić całkiem inne i być w siódmym niebie

Cos czuje ze tak to wlasnie bedzie
Ale jeszcze sobie mysle, ze w tych balerinkach na pewno wygladalabym dosc oryginalnie

[czarownicagosia]

Lazy_Morning napisał(a):

> PS: Po babsku byłoby poszukać, poprzymierzać, pomarudzić, pozastanawiać się, zdecydować się na jedne... a w ostatniej chwili kupić całkiem inne i być w siódmym niebie

Cos czuje ze tak to wlasnie bedzie
Ale jeszcze sobie mysle, ze w tych balerinkach na pewno wygladalabym dosc oryginalnie

[charlotta1]

a ja bym radziła szpiki
bo łydka ładnie się prezentuje i w tańcu też jakoś tak zgrabniej w szpilce.
choć balerinki uwielbiam ale raczej nie na 'wielkie wyjścia'
ale nie twierdzę, że nie będą pasować.

pozdr
lotta

[charlotta1]

a ja bym radziła szpiki
bo łydka ładnie się prezentuje i w tańcu też jakoś tak zgrabniej w szpilce.
choć balerinki uwielbiam ale raczej nie na 'wielkie wyjścia'
ale nie twierdzę, że nie będą pasować.

pozdr
lotta

[Camilla]

Gosiu ta sukienka jest cudowna!!
Taką mniej więcej chciałabym na połowinki i mój bal absolutoryjny (czarną lub czerwoną). Powiedz mi prosze jakiej firmy jest ta sukienka i czy można dostać ją w Polsce?
Pozdrawiam
Kamila

[Camilla]

Gosiu ta sukienka jest cudowna!!
Taką mniej więcej chciałabym na połowinki i mój bal absolutoryjny (czarną lub czerwoną). Powiedz mi prosze jakiej firmy jest ta sukienka i czy można dostać ją w Polsce?
Pozdrawiam
Kamila

[nadie]

Za 2 tygodnie wybieram sie na wesele. Ide jako osoba towarzyszaca mojego chlopaka. Panne mloda widzialam raz w zyciu, pana mlodego ani razu. Moj chlopak z mloda para jest na stopie kolezenskiej (zadnych wiezow rodzinnych). Chcialam isc w spodniach i marynarce. Mam do tego zlotawą, troszke blyszczacą bluzke i w tym samym kolorze buty. Wydaje mi sie, ze do tego pasowalby kremowy kolor kostiumu. problem w tym, ze tym, ze rodzina mojego chlopaka jest zszokowana moim pomyslem zalozenia spodni. jego mama dyskutuje o tym z kimkolwiek sie da i namawia wszystkich, by mnie przekonali na sukienke. Ciagle slysze, ze "na wesele nie wypada zalozyc spodni, zwlaszcza dziewczynie w moim wieku" (mam 21 lat). Niestety nigdy nie bylam na weselu (nie liczac jednego razu jak mialam 6 lat teraz nie wiem jak sie zachowac... czuje presje, ale wiem, ze w sukience nie bede sie komfortowo czuc, tymbardziej, ze kompletnie nie znam pary mlodej, z gosci znam tylko rodzine mojego chlopaka i kilkoro jego przyjaciol. zatem teraz moje pytanie: CZY WYPADA ISC NA WESELE W SPODNIACH? MOZE MOJA "TESCIOWA" MA RACJE? WIDZIELISCIE KIEDYS KOGOS NA WESELU W SPODNIACH I MARYNARCE? (zaznaczam, ze bluzka, ktora mam w planach zalozyc na te okazje, raczej pasuje - jak wspominalam jest kremowozlota, delikatnie blyszczacy material) POMOZCIE PROSZE!!!!!

[Kiya]

matka mojej koleżanki była na ślubie swojej córki z spodniach,bardzo eleganckim kostiumie,wyglądała bardzo ładnie i gustownie.Moim zdaniem nie ma w tym nic niestosownego jeśli nie są to jeansy a strój jest elegancki,jedynie świadkowej nie wypada iść w spodniach ale Ciebie to przecież nie dotyczy.
A co na to Twój chłopak? Przecież na imprezę idziesz z nim a nie z "teściową",zapytaj go o zdanie.

[natuska17]

W czerwcu w zeszłym roku byłam na weselu i podobnie do Ciebie, pierwszy raz od kilkunastu lat. Miałam na sobie białe kanty i czarną elegancką bluzkę i wcale nie wyróżniałam się spośród wszystkich. Jeśli już to tym, że jak już ktoś ubierał spodnie to razem z marynarką, a ja takiej nie miałam. Rodzinka też mnie ochrzaniła, jak to tak można nie w sukience, ale po co ubierać coś w czym będę się czuć skrępowana? A poza tym wiesz, wybierając sukienkę możesz robić konkurencję pannie młodej, a ona w dniu swojego ślubu winna chyba najpiękniej wyglądać Na Twoim miejscu ubrałabym spodnie i nie przejmowała się opinią rodziny chłopaka. Gdyby to było wesele kogoś z ich rodziny, to owszem, może i musiałabyś wziąć pod uwagę ich zdanie, a póki co proponuję postawić na swoim Pozdrawiam.