Pogaduchy po szkole część VI pt."Żółwie, nastki i słodkie robaczki!"

[AnanaSek 07]

Być moze, ale dziewczynki, ja już nie mam sily, nie wiem on traktuje mnie jak rzecz wiem o tym, ale mimo wszystko no kocham go, a On z ta szmatą. no ludzie jakie to życie jest beznadziejne! ;(
zyć mi się już nie chce ;/
No i ja nie chce życia bez niego. ;(

[la beaute]

dobrze, że dostrzegasz to w jaki sposób on Cię traktuje. to już połowa sukcesu do tego by się z niego 'wyleczyć'.
bo pomyśl gdybyście np byli razem a on Ciebie by nie kochał tylko traktowała Cię jak jakiś przedmiot. jak byś się czuła? nie miałabyś w nim wsparcia, czułości, miłości- nic

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

dobrze, że dostrzegasz to w jaki sposób on Cię traktuje. to już połowa sukcesu do tego by się z niego 'wyleczyć'.
bo pomyśl gdybyście np byli razem a on Ciebie by nie kochał tylko traktowała Cię jak jakiś przedmiot. jak byś się czuła? nie miałabyś w nim wsparcia, czułości, miłości- nic

No ok. ale po jaką cholere narobil mi nadziej, a teraz z tą "panienką" pisze, ejj to jest chore! ;(
Ale ja sie z tego nigdy nie wylecze ;/

[la beaute]

może najpierw mu się po prostu spodobałaś (i on nie myślał, że Ty się w nim kochasz) a później spotkał inną, która (może) bardziej mu się spodobała i oto finał całej sprawy

[AnanaSek 07]

Być moze, ale co te 1o miesiecy na darmo?? ;(
no fakt, że ja ładna nie jestem, chuda też nie, ale jak On to powiedział "dla mnie to sie nie liczy"
;(

[la beaute]

po pierwsze przestań myśleć, że jesteś brzydka i gruba.
ostatnio gdzieś na wizażu wyczytałam fajny cytat :P "nie ma brzydkich kobiet, są tylko takie, które jeszcze nie trafiły na wizaż"
ale reasumując Twoją sprawę sądzę, że ten koleś to zwykły frajer dla którego uczucia nie mają najmniejszej wartości i liczy się tylko wyrwanie 'dobrego towaru'

[AnanaSek 07]

Kochana, no ale tak jest, powaznie :|
A co do niego, to on miał uczucia, ale jego była, nie była wobec niego fair, i on teraz wobec mnie nie jest taki, bo podobno "się zmienił" szkoda tylko, ze na gorsze ;(

[la beaute]

Napisane przez AnanaSek 07

Kochana, no ale tak jest, powaznie :|
A co do niego, to on miał uczucia, ale jego była, nie była wobec niego fair, i on teraz wobec mnie nie jest taki, bo podobno "się zmienił" szkoda tylko, ze na gorsze ;(

dziewczyno doceń siebie. albo wrzuć jakąś swoją fotkę a my ocenimy jaka jesteś
widocznie trafiłaś na faceta, który nie myśli ta głową którą powinien :P

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

dziewczyno doceń siebie. albo wrzuć jakąś swoją fotkę a my ocenimy jaka jesteś
widocznie trafiłaś na faceta, który nie myśli ta głową którą powinien :P

Tylko, że własnie jemu nie chodzi o Te sprawy
On wydawał się całkiem inny ;(
Ale jak sie zmienił to juz nie wiem.. ;(
Naprawde jestem w taki dołku, czasem mam głupie myśli ;(

[olasia99]

dzieńdobrydowidzeniajeste mwesołagienia ~!

Tysia
AnanaSek 07
chicoo
hm...
klada

[la beaute]

po pierwsze- przestań się nakręcać

[olasia99]

Może wyjdź gdzieś ze znajomymi, poznasz kogoś? Mnie koleżanka już swatać chce

[AnanaSek 07]

olasia ;*
No ale mi na nim tak zależy ;(

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez olasia99

Może wyjdź gdzieś ze znajomymi, poznasz kogoś? Mnie koleżanka już swatać chce

Znajomi mnie wyciągają, ale ja nie mam ochoty, w ogóle codziennie chodze spac nad ranem

[la beaute]

moim zdaniem musisz się od niego wyleczyć

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

moim zdaniem musisz się od niego wyleczyć

N0 ok, ale jak? ;|

[la beaute]

Napisane przez AnanaSek 07

N0 ok, ale jak? ;|

zapomnieć. ale tego nie da się tak z dnia na dzień- potrzeba czasu.
ja z mojej pierwszej miłości leczyłam się 1,5 roku

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

zapomnieć. ale tego nie da się tak z dnia na dzień- potrzeba czasu.
ja z mojej pierwszej miłości leczyłam się 1,5 roku

no to musimy poszukać innego sposobu, bo ja o nim nie zapomne nigdy ;(

[la beaute]

też tak myślałam- że nie zapomnę nigdy. a dziś śmiać mi się chce z tego jak moglam być taka głupia i tak się zakochać- tzn w takim deb.ilu
dziś jestem szczęśliwa z Tz i w sierpniu Nam stukną 3 latka
więc poczekaj a ta prawdziwa miłość przyjdzie sama

[olasia99]

Wychodząc do znajomych
Hm... Ja z mojej pierwszej leczyłam się rok, mimo że dopiero po 1,5 roku byłam gotowa się zaangażować. No i mimo to ten ktoś mnie zranił, choć wiedział o poprzednim. No i generalnie to mam dość facetów.

[AnanaSek 07]

Napisane przez olasia99

Wychodząc do znajomych
Hm... Ja z mojej pierwszej leczyłam się rok, mimo że dopiero po 1,5 roku byłam gotowa się zaangażować. No i mimo to ten ktoś mnie zranił, choć wiedział o poprzednim. No i generalnie to mam dość facetów.

No tak.. nam w sierpniu stuknął by roczek ;(|
A tak?
tak nie ma nic, tylko żyć sie nie chce. ;(
A dodam, że jeszcze wczesniejszy mój chłopak powiessił się ;(;(

No i przyrzekłam sobie, że jak z tym mi nie wyjdzie to żaden inny ;(

[la beaute]

Napisane przez AnanaSek 07

No tak.. nam w sierpniu stuknął by roczek ;(|
A tak?
tak nie ma nic, tylko żyć sie nie chce. ;(
A dodam, że jeszcze wczesniejszy mój chłopak powiessił się ;(;(

No i przyrzekłam sobie, że jak z tym mi nie wyjdzie to żaden inny ;(

to Wy byliście parą czy akie po prostu 'końskie zaloty' mieliście do siebie? bo chyba gdzieś nie doczytałam

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

to Wy byliście parą czy akie po prostu 'końskie zaloty' mieliście do siebie? bo chyba gdzieś nie doczytałam

No właśnie tu jest głupia sytuacja, bo na początku naszej znajomości On zapytał mnie, no ale jak juz pisałam dla mnie było za wczesnie, poterzebowałam go poznać, a teraz tego żałuje ;(
reasumując no w sumie to nie byliśmy parą, to była tylko miłość jednej ze stron..
W tym wypadku moja

[la beaute]

a tak faktycznie, teraz sobie przypomniałam, że coś pisałaś.
w sumie może i lepiej, ze stało się tak jak się stało. bo sorry, że to napisze, ale on Cię nie chce. nie kocha, nie potrzebuje

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

a tak faktycznie, teraz sobie przypomniałam, że coś pisałaś.
w sumie może i lepiej, ze stało się tak jak się stało. bo sorry, że to napisze, ale on Cię nie chce. nie kocha, nie potrzebuje

Kochana, tak wiem, ja wiem i mimo, że jest mi z tym cholernie cięzko, nie umiem sobie poradzić, to żyje z ta swiadomością. i szczerze mówiąc myslałam, że to On zakończy ta znajomośc, a co się okazało nic na to nie zapowiada się. No a ja go też nie zranie, nie potrafie ;(

[la beaute]

może zostaw to tak jak jest i po prostu daj sobie czas, co?

[tysiaaa]

Ananasek ! ekhem! słuchać, Tyśka przemawiaaaa ! po pierwsze primo! wychodź do ludzi. nie ma, że nie chcesz. trudno - zmuś się. zobaczysz, raz, drugi, trzeci, będzie o wiele lepiej, poczujesz wewnętrzną zmianę, obiecuję Ci to. tylko zrób ten pierwszy krok - przymuś się do wyjścia. gdziekolwiek, z kimkolwiek byleby fajnie było. Po drugie primo - nie rozpamiętuj! omatkoboska, to jest najgorsze, co możesz teraz robić. Po trzecie primo - nie ma czegoś takiego jak "co by było gdyby". Chodzi mi o to, że żałujesz, że wtedy się nie zgodziłaś. Los chciał i chce, by było tak, jak jest i tyle. To jest życie trzeba się z tym pogodzić. Skoro on tak z koleżankami 'dla całowania' to biedna przeżywałabyś każde jego wyjście na jakąś imprezę, bo zapewne jakąś podrywał. zaaamęczyłabyś się ! po czwarte primo - on nie jest jedyny. dobra - ok, kochasz go, a może wydaje Ci się, że go kochasz, bo po prostu nie ma nikogo innego. Spójrz wokół siebie! zaczynamy wakacje, ogniska, wypady, imprezy, kochana, najlepszy czas na nowe znajomości. Nie marnuj życia na jednego dupka, bo uwierz - ja zmarnowałam dwa lata na pewnego i ostatnio ponad trzy miesiące na kolejnego. Minęło 100 dni i uświadomiłam sobie, jaki szmat czasu przecierpiałam przez kretyna, który potrzebował lekarstwa na byłą.. żałosne no żaaałosne. zaczęłam wychodzić do ludzi, byłam na dwóch koncertach i.. życie jest piękne ! coco jumbo i do przoduuuuuuuuuu!!

[AnanaSek 07]

Napisane przez la beaute

może zostaw to tak jak jest i po prostu daj sobie czas, co?

Czyli coo?
Nie odpisywac mu, nie dawac znaku zycia?

[la beaute]

Napisane przez AnanaSek 07

Czyli coo?
Nie odpisywac mu, nie dawac znaku zycia?

taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaak!!!! i słuchaj Tysiaczka bo też mądrze pisze

[tysiaaa]

Napisane przez AnanaSek 07

Czyli coo?
Nie odpisywac mu, nie dawac znaku zycia?

tak! olej całkowicie. no wybacz, ale skoro on potrafi sobie znaleźć inne 'koleżanki' do pocieszenia, to po co Ty masz się nim martwić ? niech teraz innym wciska teksty "jak mnie zostawisz to się zabiję" ;] ja też tak umiem.. trochę dziecinne

[AnanaSek 07]

Napisane przez tysiaaa

Ananasek ! ekhem! słuchać, Tyśka przemawiaaaa ! po pierwsze primo! wychodź do ludzi. nie ma, że nie chcesz. trudno - zmuś się. zobaczysz, raz, drugi, trzeci, będzie o wiele lepiej, poczujesz wewnętrzną zmianę, obiecuję Ci to. tylko zrób ten pierwszy krok - przymuś się do wyjścia. gdziekolwiek, z kimkolwiek byleby fajnie było. Po drugie primo - nie rozpamiętuj! omatkoboska, to jest najgorsze, co możesz teraz robić. Po trzecie primo - nie ma czegoś takiego jak "co by było gdyby". Chodzi mi o to, że żałujesz, że wtedy się nie zgodziłaś. Los chciał i chce, by było tak, jak jest i tyle. To jest życie trzeba się z tym pogodzić. Skoro on tak z koleżankami 'dla całowania' to biedna przeżywałabyś każde jego wyjście na jakąś imprezę, bo zapewne jakąś podrywał. zaaamęczyłabyś się ! po czwarte primo - on nie jest jedyny. dobra - ok, kochasz go, a może wydaje Ci się, że go kochasz, bo po prostu nie ma nikogo innego. Spójrz wokół siebie! zaczynamy wakacje, ogniska, wypady, imprezy, kochana, najlepszy czas na nowe znajomości. Nie marnuj życia na jednego dupka, bo uwierz - ja zmarnowałam dwa lata na pewnego i ostatnio ponad trzy miesiące na kolejnego. Minęło 100 dni i uświadomiłam sobie, jaki szmat czasu przecierpiałam przez kretyna, który potrzebował lekarstwa na byłą.. żałosne no żaaałosne. zaczęłam wychodzić do ludzi, byłam na dwóch koncertach i.. życie jest piękne ! coco jumbo i do przoduuuuuuuuuu!!

No Ok Kochana, Przygadałaś mi teraz
Nie no ale na powage, masz racje, nie powinnam mówić co by było gdyby coś tam ..
a co do tych wyjść to poprostu nie mam ochoty, a jeszcze jak patrze na te wszystkie pary jak się migdalą, to wstrętu dostaje :|
No i mówisz, że wakacje nadchodza, no ok. to dobry, ale dla tych, które są ładne i chude.. ;/