Pogaduchy po szkole część II pt."Problemy gospodyń koła rószancofego bez monszóff"

[minus]

Prawda ! I ja też takie chcęę mieć !

[Sardelka]

ja nie wiem co Ty widzisz w moich oczach, bo są malutkie

[minus]

Są duże ! Śliczne A ja takie małe mam, że ich nie widać

[Sardelka]

widać widać i też są śliczne

[olasia99]

Jezu, jak mnie rodzice wkurzają
Mam ich serdecznie dość, życie mi całe trują -.-

[tysiaaa]

Witajcie ;D ;D
a u mnie dzisiaj słoneczko, idę robić zdjęcia przyjaciółkom.. ;p więc jakoś dzień zleci. ;p
wczoraj znów mnie pocałował.. bardziej..

Olaśś Kochana, co jest ? ;*

[Sardelka]

a u mnie jest taka nijaka pogoda i słońca nie ma ;/
Olaś ja tak z moimi często mam, ale teraz jest dobrze na chwile, trzymaj się ;**

[olasia99]

tysia,
po prostu denerwuje mnie to, że zawsze muszę jeździć wszędzie z nimi. Ojciec chodzi do pracy mniej więcej tak - dzień, noc, dwa dni wolnego. W te dwa dni wolnego zawsze jeździ na wioskę do swojej mamy, a ja muszę z nim. Zawsze muszę. Ja tam nienawidzę po prostu jeździć. I jutro znowu mamy jechać, a ja nie chcę, bo moja przyjaciółka wyjeżdża pojutrze nad morze, wraca w dzień, kiedy ja jadę i zobaczymy się dopiero, jak wszystko dobrze pójdzie, dwudziestego szóstego sierpnia. Powiedziałam im, ze chcę się z nią jeszcze pożegnać, to zaczął mi zarzucać, że koleżanki są dla mnie ważniejsze niż rodzina.
Do tego kolegi brat widzial mnie, jak siedziałam na przystanku. Właśnie ja siedziałam, a on stwierdził, ze ja tam się wygłupiałam (miejsce publiczne) i leżałam. Powiedział dla brata, on dla mamy, dodając trochę od siebie, a ta z kol;ei do mnie zaczęłą się burzyć i powiedziałą, że skoro tak się zachowuję, to nie będę im lipy (!) robić i nie będę wychodzić z domu. Do tego byłam tam z taką Moniką, która ma blond włosy, a kolegi brat stwierdził, ze miałą czarne. Czarne włosy ma z kolei ta moja przyjaciólka, której moi rodzice nie lubia, więc już w ogóle.
Ogólnie to ja mam w domu jak w klasztorze.
Nie mogę się doczekać aż się w końcu wyprowadzę, ale co mi z tego, jak będę wtedy miała 20 lat, będę zajęta studiami. Nie będe miala czasu ani nie będę w odpowiednim wieku na to wszystko, co chcę robić teraz. I co mi z tego, ze się wyprowadzę?
Poza tym dla mojej matki to jest chore, ze codziennie szwędam się po osiedlu. Dla niej robią tak tylko osoby ze złego domu

[Sardelka]

Napisane przez olasia99

tysia,
po prostu denerwuje mnie to, że zawsze muszę jeździć wszędzie z nimi. Ojciec chodzi do pracy mniej więcej tak - dzień, noc, dwa dni wolnego. W te dwa dni wolnego zawsze jeździ na wioskę do swojej mamy, a ja muszę z nim. Zawsze muszę. Ja tam nienawidzę po prostu jeździć. I jutro znowu mamy jechać, a ja nie chcę, bo moja przyjaciółka wyjeżdża pojutrze nad morze, wraca w dzień, kiedy ja jadę i zobaczymy się dopiero, jak wszystko dobrze pójdzie, dwudziestego szóstego sierpnia. Powiedziałam im, ze chcę się z nią jeszcze pożegnać, to zaczął mi zarzucać, że koleżanki są dla mnie ważniejsze niż rodzina.
Do tego kolegi brat widzial mnie, jak siedziałam na przystanku. Właśnie ja siedziałam, a on stwierdził, ze ja tam się wygłupiałam (miejsce publiczne) i leżałam. Powiedział dla brata, on dla mamy, dodając trochę od siebie, a ta z kol;ei do mnie zaczęłą się burzyć i powiedziałą, że skoro tak się zachowuję, to nie będę im lipy (!) robić i nie będę wychodzić z domu. Do tego byłam tam z taką Moniką, która ma blond włosy, a kolegi brat stwierdził, ze miałą czarne. Czarne włosy ma z kolei ta moja przyjaciólka, której moi rodzice nie lubia, więc już w ogóle.
Ogólnie to ja mam w domu jak w klasztorze.
Nie mogę się doczekać aż się w końcu wyprowadzę, ale co mi z tego, jak będę wtedy miała 20 lat, będę zajęta studiami. Nie będe miala czasu ani nie będę w odpowiednim wieku na to wszystko, co chcę robić teraz. I co mi z tego, ze się wyprowadzę?
Poza tym dla mojej matki to jest chore, ze codziennie szwędam się po osiedlu. Dla niej robią tak tylko osoby ze złego domu

Jeju ja mam to samo! Tylko u mnie jest tak, że rodzice jeżdżą co weekend właśnie do babci na wieś, bo tam dom budujemy i to jest chore, bo ja sobie coś zaplanuje, a mama mi mówi: Przygotuj sie w piatek jedziemy do... i zostajemy do niedzieli. a tata to już wgl po pracy tam jeżdzi czasem. i ok mi by nie przeszkadzało co jakiś czas pojechać, ale co chwile na siłe?? czasem się zdarzy, że pojadą w sobote i wracają w ten sam dzień to czasem mi pozwolą zostać. i wgl ehhh, najlepiej to jakbym siedziała w domu i sprzatała i się uczyła. ale ja stwierdziłam, że moi rodzice troche przesadzają, bo im sie wydaje, że to trudny wiek itp., ale to minie wkrótce zobaczysz. Teraz przez te kilka dni z mamą mi się fajnie rozmawia i wgl, a tata i brat właśnie są tam, bo tata ma wolne i pracuje na budowie

[olasia99]

Przez całe piętnaście lat mojego istniania nigdy nie bylo tak, że oni pojechali, a ja zostałam w domu.
Nie ufają mi, ot co. Ale ile można?!

[minus]

Oj dziewczyny masakre macie Ale ja wolę Wasze miejsa od swojego

[olasia99]

Ja suię czuję jak jakaś gówniara z podstawówki tak mnie traktują

[minus]

Oj to u mnie jest tak, że moi wgl się nie ruszają z domu. Tata pracuje nawet w soboty, a mama siedzi w domu. Przyjeżdżają ciotki itd.
Ja siędzę w domu całymi dniami i nie mam szans się zabawić, bo mnieszkam na bezludziu i tu nie ma nikogo. Wolałabym być na waszym miejscu i jeździć z nimi.
A jak chce iść gdzieś albo zaprosić koleżanki (o chłopaku nie mówię ) to oczywiście ni. No i co ja mam z tego życia na wsi ? Olaś ja również czekam na przeprowadzkę, do miasta ale wtedy bd mieć więcej lat
Beznadziejaa !


Siostra wr. właśnie z miasta- kupiła mi gąbke na cellulit

[olasia99]

Hm, no, ale czemu nie możesz koleżanki zaprosić ? Daleko od większego miasta mieszkasz?

[minus]

Do G-D(to miasto najbliżej, a i tak nie często jezdże) jeżdże do cioci i tam mam Kamila. To jest ze 14 km. -jeżdżę autobusem.
Czemu nie moge zaprosić koleżanek ? Nie wiem ! Ciągle coś im nie pasuje ;/

[Leosia69]

hejooooooo ale mój komputer śmiga dziś formacik miał robiony

[Enji]

heeelooooooooou łaaa... na na na na... przesadziłam z tymi czekoladami : O każda 3,50zł innych nie było... -.-

[aniuska93]

heej
trzeba bylo takie tanie z biedronki kupić czekolady

[Enji]

nie chciało mi się lecieć do biedronki xD

[aniuska93]

A bluzka na impreze juz wybrana?;D

[minus]

Kiedy ta 18-nastka ?

[Enji]

o 20 niby, ale idę mu pomóc wszystko ogarnąć już na 18.00! xD
uff, to się nazywa poświęcienie.

Taaak, poszłam do pierwszego lepszego sklepu i z przeceny sobie kupiłam czarną bluzeczkę z jakimiś szydekłnowanymi wzorkami na przodzie xd

tylko nie wiem czy sie nie zabije w tych butach xP
jeszcze zdjęcie Wam może przyśle, może zdążę przed wyjściem, a jak nie to jutro :d

[aniuska93]

wez sobie jakies baletki/klapki/sandalki (niepotrzebne skreslic) na zmiane zebys sie pewniej czula

[minus]

Dasz rade ! Szpilki też mogą być wygodne

[Enji]

baletki/klapki/sandalki [mam coś takiego przypominającego] xD
będę w nich ogrooomna ;x

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

ok, uciekam się ogarnąć ;D

[aniuska93]

Milej zabawy

[Sardelka]

udanego wieczoru

[tysiaaa]

Olasia Kochanie, rozumiem jak się czujesz.. brak zaufania najgorszy.. ;( ;*** ja na szczęście mam okej z moimi rodzicami jeśli o to chodzi.. eh..

Enji czekam na zdjęcie !! ;D

Leosiaa u mnie też by się przydał format.. ale nikomu się nie chce

[Sardelka]

oo Tysia nowy avek fajny
i jak tak się patrze to przypomina mi Hilary Duff, ale nie jestem pewna

[tysiaaa]

Napisane przez Sardelka

oo Tysia nowy avek fajny
i jak tak się patrze to przypomina mi Hilary Duff, ale nie jestem pewna

bardzo możliwe, że to ona xD

robiłam za fotografaa dziiiś fajna robota