Pogaduchy po szkole część VI pt."Żółwie, nastki i słodkie robaczki!"

[tysiaaa]

Dziewczynki.. mogę Wam się tu trochę zwierzyć i poradzić ? Chcę wiedzieć, co Wy sądzicie o pewnej sprawie..

[kolorowa12]

tysia, dawaj

[Sardelka]

Napisane przez tysiaaa

Dziewczynki.. mogę Wam się tu trochę zwierzyć i poradzić ? Chcę wiedzieć, co Wy sądzicie o pewnej sprawie..

pewnie mów

[fragile 9000]

Napisane przez tysiaaa

Dziewczynki.. mogę Wam się tu trochę zwierzyć i poradzić ? Chcę wiedzieć, co Wy sądzicie o pewnej sprawie..

oczywiście Tysiu
ja tam od razu wale jak cos mi na sercu leży ...

[tysiaaa]

bo chodzi oczywiście o M.. wy znacie moją sytuację, prawda ? tzn historię ja i Mateusz.. sporo Wam tu pisałam na ten temat.. my utrzymujemy jakiś znikomy kontakt.. i mówiłam Wam, że pojadę do niego na osiemnastkę ? ma ją 13 maja. czyli w ten czwartek.. niedawno rozmawiałam z Sarą na temat tego, co mu kupujemy.. planowałam tylko coś kupić, w weekend pojechać z Sarą tam, wręczyć mu prezent i nie być długo - wrócić.. ale rozmawiałam z nim wczoraj na ten temat..

M.2010-05-08
21:08:17i w takiej sytuacji...nie wiem co zrobić...chcesz przyjść do mnie na 18? zrobię jakieś ognisko czy cuś..

21:08:39tylko...

21:08:56w takiej sytuacji boje się, ze może Ci być przykro...

21:09:01czy coś...

21:09:13nie wiem jak to powiedzieć...

21:09:51

Gucia2010-05-08

21:10:30ja przyjadę.. jeśli chcesz mnie widzieć.. będę z Sarą.

M. 2010-05-08

21:11:36boje się ,ze jak będziesz na tym ognisku to mogą być takie sytuacje ,w których może Ci być przykro.. będziesz mnie widzieć i w ogóle a będziesz miała w głowie ,że nie możesz ze mną być (jestem szczery, przepraszam)

21:12:31BOŻE, ja nie chciałem cie zranić...

Gucia2010-05-08

21:12:44nie będę Ci odstawiała tam scen, nie martw się. a to, co będzie ze mną w środku to mój problem.

M. 2010-05-08

21:13:25wiem, ze nie będziesz odstawiać scen to nie w twoim stylu... nawet nie pomyślałem o tym...

21:13:34tylko właśnie ja nie chce dopuścić

21:13:40do takich sytuacji...

21:13:46żeby ci było przykro...

Gucia2010-05-08

21:15:28Ty możesz robić co chcesz. Nie przejmuj się wtedy mną.

M. 2010-05-08

21:17:21no ale wiesz ,że ja nie umiem przejść obojętnie...

21:17:36ta świadomość mnie będzie przytłaczać...

Gucia2010-05-08

21:18:47mam się tam nie pojawić ? powiedz szczerze

M. 2010-05-08

21:24:01ja chce żebyś przyjechała


21:24:22tylko martwię się ,ze może być ci przykro z jakiegoś powodu...

21:24:41a nie chce, żeby ci było źle z mojego powodu na ognisku...


chodzi o to, że on ma rację.. ja nie potrafię powstrzymać łez widząc jego zdj, nie wiem, co będzie, jak zobaczę go na żywo.. ale mam w sobie jakieś przekonanie, że muszęę tak pojechać.. ;(
jejuś, co Wy zrobiłybyście na moim miejscu ? albo, co mi radzicie ?

[olasia99]

Tysia, ja nie znam Twojej sytuacji, bo nie nadrabiałam, ale zrób tak, jak Ci serce podpowiada

Mama się zgodziła i jadę na Dodzię

I wróciłam z galerii. nic nie kupiłam i nie mam w czym chodzić

[daga0204]

oh Tysia.... jedź... będziesz tam z Sarą, nie będziesz tak sama na niego patrzyła... Ona się Tobą na pewno tez odpowiednio 'zajmie' tak myslę...

[kolorowa12]

Tysia, jeśli będziesz się miała źle czuć, to nie idź. Nie ma sensu, żebyś wracała do tego, co było. No chyba, że jakoś wytrzymasz, ale widać, że Ty ciągle coś do niego czujesz i wątpię, żebyś dała radę. Nie zmuszaj się, bo możesz żałować.
Ale jeśli czujesz się na siłach, to oczywiście jedź

[tysiaaa]

Napisane przez daga0204

oh Tysia.... jedź... będziesz tam z Sarą, nie będziesz tak sama na niego patrzyła... Ona się Tobą na pewno tez odpowiednio 'zajmie' tak myslę...

nie, ona nic nie wie, będę musiała udawać, że wszystko jest dobrze..

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez kolorowa12

Tysia, jeśli będziesz się miała źle czuć, to nie idź. Nie ma sensu, żebyś wracała do tego, co było. No chyba, że jakoś wytrzymasz, ale widać, że Ty ciągle coś do niego czujesz i wątpię, żebyś dała radę. Nie zmuszaj się, bo możesz żałować.
Ale jeśli czujesz się na siłach, to oczywiście jedź

i tu jest ta niepewność.. nie wiem, co zrobić, jak się zachowam.. wiem, że czasami, jak powiem sobie - nie możesz płakać - nie płakam..

[Sardelka]

Tyś ja myślę, że pojedź, ale to już od Ciebie zależy czy czujesz się na siłach, żeby tam być

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

jeśli naprawdę jego widok może powodować Twoje łzy albo to że będziesz się czuła niezręcznie i nie bawiła wcale to wtedy lepiej nie jedź

[tysiaaa]

pojadę.. pojadę..

dziękuję. <3

[daga0204]

a nie wie... eh... to tak jak mówi Lilly...

[olasia99]

Tyś, Załącznik 3094838

Ja nie znam sytuacji, ale powinnas zrobić tak, jak sama uważasz. Byłaś z nim? Czy się zakochalaś? No nie wiem, jak mówiłam - nie znam sytuacji. ALe jeżeli chcesz się z niego wyleczyć czy coś, to nie wiem, czy powinnaś jechać. Możesz potem żałowac, a z kolei w domu, bez konkretnego zajęcia, chyba że je sobie znajdziesz, też będziesz się martwić i o nim myśleć. Z kolei może tam kogoś poznasz...

[tysiaaa]

Napisane przez olasia99

Tyś, Załącznik 3094838

Ja nie znam sytuacji, ale powinnas zrobić tak, jak sama uważasz. Byłaś z nim? Czy się zakochalaś? No nie wiem, jak mówiłam - nie znam sytuacji. ALe jeżeli chcesz się z niego wyleczyć czy coś, to nie wiem, czy powinnaś jechać. Możesz potem żałowac, a z kolei w domu, bez konkretnego zajęcia, chyba że je sobie znajdziesz, też będziesz się martwić i o nim myśleć. Z kolei może tam kogoś poznasz...

heh, dziękuję ;**
byłam z Nim.. jak nie pojadę, będę myślała, co robią, jak się bawią, dodatkowo zrobię z siebie ofiarę losu i odstawię scenę biednej i poszkodowanej.. nie wiem, co powiem Sarze, jeśli nie pojadę.. chyba muszę się przemóc, nie wiem, nie widzę innego wyjścia.

[fragile 9000]

Napisane przez tysiaaa

bo chodzi oczywiście o M.. wy znacie moją sytuację, prawda ? tzn historię ja i Mateusz.. sporo Wam tu pisałam na ten temat.. my utrzymujemy jakiś znikomy kontakt.. i mówiłam Wam, że pojadę do niego na osiemnastkę ? ma ją 13 maja. czyli w ten czwartek.. niedawno rozmawiałam z Sarą na temat tego, co mu kupujemy.. planowałam tylko coś kupić, w weekend pojechać z Sarą tam, wręczyć mu prezent i nie być długo - wrócić.. ale rozmawiałam z nim wczoraj na ten temat..

M.2010-05-08
21:08:17i w takiej sytuacji...nie wiem co zrobić...chcesz przyjść do mnie na 18? zrobię jakieś ognisko czy cuś..

21:08:39tylko...

21:08:56w takiej sytuacji boje się, ze może Ci być przykro...

21:09:01czy coś...

21:09:13nie wiem jak to powiedzieć...

21:09:51

Gucia2010-05-08

21:10:30ja przyjadę.. jeśli chcesz mnie widzieć.. będę z Sarą.

M. 2010-05-08

21:11:36boje się ,ze jak będziesz na tym ognisku to mogą być takie sytuacje ,w których może Ci być przykro.. będziesz mnie widzieć i w ogóle a będziesz miała w głowie ,że nie możesz ze mną być (jestem szczery, przepraszam)

21:12:31BOŻE, ja nie chciałem cie zranić...

Gucia2010-05-08

21:12:44nie będę Ci odstawiała tam scen, nie martw się. a to, co będzie ze mną w środku to mój problem.

M. 2010-05-08

21:13:25wiem, ze nie będziesz odstawiać scen to nie w twoim stylu... nawet nie pomyślałem o tym...

21:13:34tylko właśnie ja nie chce dopuścić

21:13:40do takich sytuacji...

21:13:46żeby ci było przykro...

Gucia2010-05-08

21:15:28Ty możesz robić co chcesz. Nie przejmuj się wtedy mną.

M. 2010-05-08

21:17:21no ale wiesz ,że ja nie umiem przejść obojętnie...

21:17:36ta świadomość mnie będzie przytłaczać...

Gucia2010-05-08

21:18:47mam się tam nie pojawić ? powiedz szczerze

M. 2010-05-08

21:24:01ja chce żebyś przyjechała


21:24:22tylko martwię się ,ze może być ci przykro z jakiegoś powodu...

21:24:41a nie chce, żeby ci było źle z mojego powodu na ognisku...


chodzi o to, że on ma rację.. ja nie potrafię powstrzymać łez widząc jego zdj, nie wiem, co będzie, jak zobaczę go na żywo.. ale mam w sobie jakieś przekonanie, że muszęę tak pojechać.. ;(
jejuś, co Wy zrobiłybyście na moim miejscu ? albo, co mi radzicie ?

wiem jak to jest widziec kogos jak sie dobrze bawi czy żartuje z innymi dziewczynami a ty w tej chwili tylko myślisz o nim ... To nic przyjemnego. Ale z drugiej strony w domu będzie myślała co robi , jak się bawi itp. Naprawde nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu .

[yvonna7]

Tysia. Słońce, ja bym na Twoim miejscu nie jechała. Będziesz udawać, że wszystko jest ok, będziesz dusić w sobie wszystko,a w domu wybuchniesz płaczem. chciałaś z nim zerwać kontakt, a teraz chcesz do niego jechać... miło z Twojej strony, ale ja bym ograniczyła się do życzeń na gg... no nie wiem. może uważasz, że teraz to tylko zwykła znajomość i nie ma sensu do tego wracać.. przemyśl to i daj znać co zrobisz.;****

[kolorowa12]

Tysia, skoro tak, to jedź. Dasz sobie radę, a tak to będziesz siedzieć w domu i zastanawiać się jak jest teraz u M. Ale na Twoim miejscu starałabym się go unikać, tj. nie całkowicie, w końcu to jego 18, ale na pewno nie możesz siedzieć i bez przerwy go obserwować albo zastanawiać się go by było gdyby... Baw się dobrze i nie myśl o nim. Idź tam dla Sary
Chociaż Yv też ma rację hmmm. sama nie wiem

[tysiaaa]

fraglie, no właśnie.. będę siedziała, myślała, myślała i na jedno wyjdzie ? ;(

yvonka.. ale ja i tak codziennie płaczę. ale już nie chodzi o to, bo będę spała u Sary. jeeej, nie wiem, kurczę nie wiem.. nie ma, nk, ja dla niego takie świetne życzenia ułożyłam, wyślę mu na gg..

kolorowa, to będzie ognisko, więc chcąc nie chcąc będę go widziała.. ale wydaje mi się, że bardziej to on będzie mnie unikał ...

[Sardelka]

zupełnie nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu

[tysiaaa]

Napisane przez Sardelka

zupełnie nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu

w porządku.
;*

[kolorowa12]

Napisane przez tysiaaa

fraglie, no właśnie.. będę siedziała, myślała, myślała i na jedno wyjdzie ? ;(

yvonka.. ale ja i tak codziennie płaczę. ale już nie chodzi o to, bo będę spała u Sary. jeeej, nie wiem, kurczę nie wiem.. nie ma, nk, ja dla niego takie świetne życzenia ułożyłam, wyślę mu na gg..

kolorowa, to będzie ognisko, więc chcąc nie chcąc będę go widziała.. ale wydaje mi się, że bardziej to on będzie mnie unikał ...

Może jednak nie jedź Nie. Nie jedź! Tysia, będziesz siedziała i płakała przez niego. ZNOWU! Zmieniłam zdanie, nie możesz udawać, że nic się nie stało, bo dobrze wiesz, że się stało. Wyślij mu życzenia, to wszystko. Rozstaliście się z jego winy, nie możesz się przejmować aż tak, że nie pojedziesz. Tak to posiedzisz na wizażu, ten czas minie, a nie narazisz się na jego widok... Ja bym tak chyba zrobiła.

Ps. A swoją drogą to powiedziałabym na Twoim miejscu o wszystkim Sarze

[Sardelka]

Lily chyba ma rację sama musisz zadecydować czy czujesz się na siłach, zeby tam jechać

[fragile 9000]

Napisane przez tysiaaa

fraglie, no właśnie.. będę siedziała, myślała, myślała i na jedno wyjdzie ? ;(

yvonka.. ale ja i tak codziennie płaczę. ale już nie chodzi o to, bo będę spała u Sary. jeeej, nie wiem, kurczę nie wiem.. nie ma, nk, ja dla niego takie świetne życzenia ułożyłam, wyślę mu na gg..

kolorowa, to będzie ognisko, więc chcąc nie chcąc będę go widziała.. ale wydaje mi się, że bardziej to on będzie mnie unikał ...

moze , pojedź daj mu prezent , postaraj sie dobrze bawić , a jak naprawde zrobi coś co cię zrani (powstrzymaj się od łez) wymyśl jakies kłamstwo i powiedz ze musisz już iść a w domu sobie popłaczesz i moze bardziej dotrze do ciebie ze trzeba o nim zapomnieć.

[tysiaaa]

Napisane przez kolorowa12

Może jednak nie jedź Nie. Nie jedź! Tysia, będziesz siedziała i płakała przez niego. ZNOWU! Zmieniłam zdanie, nie możesz udawać, że nic się nie stało, bo dobrze wiesz, że się stało. Wyślij mu życzenia, to wszystko. Rozstaliście się z jego winy, nie możesz się przejmować aż tak, że nie pojedziesz. Tak to posiedzisz na wizażu, ten czas minie, a nie narazisz się na jego widok... Ja bym tak chyba zrobiła.

Ps. A swoją drogą to powiedziałabym na Twoim miejscu o wszystkim Sarze

kochanie, ale zrobię wtedy z siebie ofiarę losu, jak nie pojadę, będzie miał potwierdzenie tego, co sam o mnie stwierdził.. poza tym, powiedziałam mu już, że będę.. jejuu.. naprawdę tak strasznie się boję. ja nawet nie wiem, kto tam będzie. na pewno, ja, on, Sara i ten jego przyjaciel, który mnie podsłuchał kiedyś..
co do Sary. nie mogę jej powiedzieć.. odwróciłaby się ode mnie i Mateusza, w 'najlepszym' wypadku tylko od niego..

[kolorowa12]

Napisane przez tysiaaa

kochanie, ale zrobię wtedy z siebie ofiarę losu, jak nie pojadę, będzie miał potwierdzenie tego, co sam o mnie stwierdził.. poza tym, powiedziałam mu już, że będę.. jejuu.. naprawdę tak strasznie się boję. ja nawet nie wiem, kto tam będzie. na pewno, ja, on, Sara i ten jego przyjaciel, który mnie podsłuchał kiedyś..
co do Sary. nie mogę jej powiedzieć.. odwróciłaby się ode mnie i Mateusza, w 'najlepszym' wypadku tylko od niego..

rozumiem Okłamałabym go, że coś mi wypadło. Nie dowie się

[yvonna7]

Napisane przez tysiaaa;19177081[B

][/B]yvonka.. ale ja i tak codziennie płaczę. ale już nie chodzi o to, bo będę spała u Sary. jeeej, nie wiem, kurczę nie wiem.. nie ma, nk, ja dla niego takie świetne życzenia ułożyłam, wyślę mu na gg..

przepraszam, miało być na gadu gadu a nie na nk

Napisane przez kolorowa12

Może jednak nie jedź Nie. Nie jedź! Tysia, będziesz siedziała i płakała przez niego. ZNOWU! Zmieniłam zdanie, nie możesz udawać, że nic się nie stało, bo dobrze wiesz, że się stało. Wyślij mu życzenia, to wszystko. Rozstaliście się z jego winy, nie możesz się przejmować aż tak, że nie pojedziesz. Tak to posiedzisz na wizażu, ten czas minie, a nie narazisz się na jego widok... Ja bym tak chyba zrobiła.

Ps. A swoją drogą to powiedziałabym na Twoim miejscu o wszystkim Sarze

ja bym jakoś bardziej umiliła ten czas. np nocka z przyjaciółkami,oglądanie filmów, robienie zdjęć! byleby nie być samą !

[tysiaaa]

Napisane przez fragile 9000

moze , pojedź daj mu prezent , postaraj sie dobrze bawić , a jak naprawde zrobi coś co cię zrani (powstrzymaj się od łez) wymyśl jakies kłamstwo i powiedz ze musisz już iść a w domu sobie popłaczesz i moze bardziej dotrze do ciebie ze trzeba o nim zapomnieć.

ja z Sarą będę wracała i wszystko - to od której do której tam będziemy i jak wracamy - zależy od niej.. chyba, że zrobię taki wstęp.. w dzień ogniska powiem, że dostałam okres i mi słabo.. jak będzie tam naprawdę źle to poproszę ją żebyśmy już wracały ? a jak zacznę płakać to powiem, że z bólu ? ona wie, że ja mogę zemdleć z bólu czasami.. to chyba nie jest zły pomysł..

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Dziewczynki, jesteście strasznie kochane ! ja wiem, że na tą sytuację nie ma rady, to ja muszę podjąć decyzję, ale dobrze było się Was poradzić.
póki co uciekam, będę jeszcze dzisiaj. przyszedł Paweł do brata, siedzą w mojej sypialni, idę do nich, pooglądamy coś pewnie.
do później ;*

[kolorowa12]

tysia, dobry pomysł z tym płakaniem z bólu Dasz radę!

[fragile 9000]

Napisane przez tysiaaa

ja z Sarą będę wracała i wszystko - to od której do której tam będziemy i jak wracamy - zależy od niej.. chyba, że zrobię taki wstęp.. w dzień ogniska powiem, że dostałam okres i mi słabo.. jak będzie tam naprawdę źle to poproszę ją żebyśmy już wracały ? a jak zacznę płakać to powiem, że z bólu ? ona wie, że ja mogę zemdleć z bólu czasami.. to chyba nie jest zły pomysł..

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Dziewczynki, jesteście strasznie kochane ! ja wiem, że na tą sytuację nie ma rady, to ja muszę podjąć decyzję, ale dobrze było się Was poradzić.
póki co uciekam, będę jeszcze dzisiaj. przyszedł Paweł do brata, siedzą w mojej sypialni, idę do nich, pooglądamy coś pewnie.
do później ;*

świetny plan


Juz ide spac , przez ostatnio 2 noce spałam łącznie 7 godzin a jutro biola .... nie chce mi sie tam jechać, i tak nic nie wiem

branoc ;*

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez yvonna7

a może on nawet nie wiedział o tej dacie ?
47 nie licząc weekendów ?

wiedział, bo jeszcze dzień przed tą miesięcznicą pisaliśmy o tym.
z weekendami chyba.