Pogaduchy po szkole część IV pt. "Żółwiusie, fakciusie i inne tegeśki xD"

[cziikii]

Napisane przez Leosia69

ja dziś byłam w przychodni i miałam iść się zapisać do ginekologa i byłam taka zakręcona wynikami, że...nie poszłam a chciałam iść właśnie po tabletki

ja chodzę prywatnie, ale gość jest bardzo sympatyczny śmieszy mnie jego zdanie na koniec wizyt: Jakbyś czegoś nie wiedziała to dzwoń albo pisz do Dziadzi. facet ma koło 70 i spokojnie można do niego maile pisać w razie potrzeby.

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;17256660]
U mnie 4 to szkoła na niedorozwiniętych xD serio xD [/QUOTE]

OK, udajemy, że tego nie widziałyśmy

[Leosia69]

Czarownica spoko jesteś naprawdę fajna
a tak w ogóle pisałaś, że Twój Tż kupił sobie nowe perfumy i to takie drogie a Tobie nic nie dał, ani kwiatka

[ejMala]

Napisane przez cziikii

ojj zazdroszczę.. mój nie chce jeszcze słyszeć o zaręczynach i ślubie, aczkolwiek czasem mówi: nie zdziw się jak któregoś dnia wejdę do Twojego domu z pierścionkiem, bez uprzedzenia. a tak na prawdę to on chce, żeby wszystko było idealnie. i wszystko przez moje jedno zdanie w Inwałdzie będąc w Parku Miniatur, przy miniaturze Bazyliki św. Piotra, wrzucaliśmy do fontanny grosiki na szczęście i tż zapytał jakie życzenie sobie pomyślałam. więc mu powiedziałam, że życzyłam sobie, żeby poprosił mnie o rękę, ale na prawdziwym placu św. Piotra w Rzymie i powiedział, że tak będzie ciekawe ciekawe

a mój Tż dał mi pierścionek jak po wakacyjnej przerwie się pogodziliśmy, ale powiedział, że nie pozwoli bym nosiła taki tani pierścionek i prawdziwy już da mi po mojej maturze. w sumie mi obojętne były zaręczyny, bo to jednak za młody wiek. jeszcze całe studia przede mnie i w ogóle... ale widzę, że M. by chciał ze mną być, ile razy mnie namawiał żebym odstawiła tabletki, bo chce mieć dziecko ze mną, wiele razy mi mówił po pijaku;p że chciałby już być moim mężem. i w ogóle.. nawet jego przyjaciel mówi, że Mateusz jest we mnie zapatrzony tak, że nigdy wcześniej nie traktował żadnej dziewczyny serio, dopiero mnie

[Leosia69]

Napisane przez ejMala

a mój Tż dał mi pierścionek jak po wakacyjnej przerwie się pogodziliśmy, ale powiedział, że nie pozwoli bym nosiła taki tani pierścionek i prawdziwy już da mi po mojej maturze. w sumie mi obojętne były zaręczyny, bo to jednak za młody wiek. jeszcze całe studia przede mnie i w ogóle... ale widzę, że M. by chciał ze mną być, ile razy mnie namawiał żebym odstawiła tabletki, bo chce mieć dziecko ze mną, wiele razy mi mówił po pijaku;p że chciałby już być moim mężem. i w ogóle.. nawet jego przyjaciel mówi, że Mateusz jest we mnie zapatrzony tak, że nigdy wcześniej nie traktował żadnej dziewczyny serio, dopiero mnie

jak kocha to poczeka na dziecko i małżeństwo przyjdzie odpowiednia pora

[cziikii]

Napisane przez ejMala

a mój Tż dał mi pierścionek jak po wakacyjnej przerwie się pogodziliśmy, ale powiedział, że nie pozwoli bym nosiła taki tani pierścionek i prawdziwy już da mi po mojej maturze. w sumie mi obojętne były zaręczyny, bo to jednak za młody wiek. jeszcze całe studia przede mnie i w ogóle... ale widzę, że M. by chciał ze mną być, ile razy mnie namawiał żebym odstawiła tabletki, bo chce mieć dziecko ze mną, wiele razy mi mówił po pijaku;p że chciałby już być moim mężem. i w ogóle.. nawet jego przyjaciel mówi, że Mateusz jest we mnie zapatrzony tak, że nigdy wcześniej nie traktował żadnej dziewczyny serio, dopiero mnie

ojejjj no to strasznie fajnie mój aż tak we mnie zapatrzony nie jest, ale to chyba też wynika z tego, że nie jest romantyczny ani wylewny.. my się już w sumie czujemy jak stare dobre małżeństwo. czasem się z tego cieszę, ale czasem.. różnie to bywa.

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

jak kocha to poczeka na dziecko i małżeństwo przyjdzie odpowiednia pora

musi poczekać ;p choć kocham dzieci to nie wyobrażam sobie ani małżeństwa ani posiadania wlasnego dziecka

[Leosia69]

Napisane przez cziikii

ojejjj no to strasznie fajnie mój aż tak we mnie zapatrzony nie jest, ale to chyba też wynika z tego, że nie jest romantyczny ani wylewny.. my się już w sumie czujemy jak stare dobre małżeństwo. czasem się z tego cieszę, ale czasem.. różnie to bywa.

u mnie jest podobnie. ostatnimi dniami jakoś dziwnie mi z Tż, sama nie wiem czemu

Napisane przez ejMala

musi poczekać ;p choć kocham dzieci to nie wyobrażam sobie ani małżeństwa ani posiadania wlasnego dziecka

nie jesteś gotowa i dlatego nie wyobrażasz sobie tego

[cziikii]

Napisane przez ejMala

musi poczekać ;p choć kocham dzieci to nie wyobrażam sobie ani małżeństwa ani posiadania wlasnego dziecka

a ja właśnie bym już mogła..

[ejMala]

Napisane przez cziikii

ojejjj no to strasznie fajnie mój aż tak we mnie zapatrzony nie jest, ale to chyba też wynika z tego, że nie jest romantyczny ani wylewny.. my się już w sumie czujemy jak stare dobre małżeństwo. czasem się z tego cieszę, ale czasem.. różnie to bywa.

M. też nie jest wylewny ani romantyczny, ale jak jest pijany to jest taki cudowny dla mnie.. i mówi mi wtedy rzeczy, których na trzeźwo by nie powiedział. Są momenty, że mówi, że mnie kocha, a czasami muszę mu to wyduszać z ust ;p Choć ja romantyczna jestem jeszcze mniej od niego ;p tak samo nienawidzę chodzenia za rękę, przytulania i całowania na ulicy

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Leosia69

u mnie jest podobnie. ostatnimi dniami jakoś dziwnie mi z Tż, sama nie wiem czemu


nie jesteś gotowa i dlatego nie wyobrażasz sobie tego

ejj coś się stało? nie mów, że znowu zazdrosna o głupstwa jesteś

no tak, nie jestem ;p ale bałabym się małżeństwa, bo małżeństwa często popadają w rutynę, która zwykle prowadzi do zdrady... a ja tego nie chcę

[Leosia69]

Napisane przez cziikii

a ja właśnie bym już mogła..

i na Ciebie przyjdzie kochana pora

Napisane przez ejMala

M. też nie jest wylewny ani romantyczny, ale jak jest pijany to jest taki cudowny dla mnie.. i mówi mi wtedy rzeczy, których na trzeźwo by nie powiedział. Są momenty, że mówi, że mnie kocha, a czasami muszę mu to wyduszać z ust ;p Choć ja romantyczna jestem jeszcze mniej od niego ;p tak samo nienawidzę chodzenia za rękę, przytulania i całowania na ulicy

wolisz w domu przechodzić do konkretów

[ejMala]

Napisane przez cziikii

a ja właśnie bym już mogła..

to zrób dzidzie dla Tż

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez Leosia69

wolisz w domu przechodzić do konkretów

dokładnie tak!

jak kręciłam z P. to on się strasznie dziwił, że nie chodzę za rękę, że nie przytulam się na ulicy... i powiedział na do widzenia 'dziwna jesteś'

[Leosia69]

Mala jeśli chodzi o to czy to zazdrość to chyba jednak nie to. Ostatnio jakoś nie cieszą mnie smsy od niego ani nic gdy się spotykamy to wszystko jest ok bardzo się cieszę i w ogóle jest tak normalnie i fajnie, ale jak Tż wychodzi i gdy się nie spotykamy to tak mi dziwnie.

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

Mala jeśli chodzi o to czy to zazdrość to chyba jednak nie to. Ostatnio jakoś nie cieszą mnie smsy od niego ani nic gdy się spotykamy to wszystko jest ok bardzo się cieszę i w ogóle jest tak normalnie i fajnie, ale jak Tż wychodzi i gdy się nie spotykamy to tak mi dziwnie.

no bo tęsknisz może jak będą wakacje, znowu będziecie spędzać ze sobą dużo czasu to się poprawi albo to takie przejściowe... humorki?

[cziikii]

Napisane przez Leosia69

u mnie jest podobnie. ostatnimi dniami jakoś dziwnie mi z Tż, sama nie wiem czemu

ale dziwnie tzn? czasem przychodzą gorsze dni..

Napisane przez Leosia69

i na Ciebie przyjdzie kochana pora

jak to mój tż mówi - za jakieś 8 lat chyba sobie jaja robi

Napisane przez ejMala

M. też nie jest wylewny ani romantyczny, ale jak jest pijany to jest taki cudowny dla mnie.. i mówi mi wtedy rzeczy, których na trzeźwo by nie powiedział. Są momenty, że mówi, że mnie kocha, a czasami muszę mu to wyduszać z ust ;p Choć ja romantyczna jestem jeszcze mniej od niego ;p tak samo nienawidzę chodzenia za rękę, przytulania i całowania na ulicy

no to masz takie samo podejście jak mój tż. chodzenia za rękę nie toleruje, chyba że się wcisnę na siłę. a po pijanemu to też go na wyznania zbiera D na studniówce mi taki monolog pocisnął, że hoho

Napisane przez ejMala

to zrób dzidzie dla Tż

chyba by mnie

[Leosia69]

no właściwie to nie wiem czy to rutyna czy co ehh

[ejMala]

Napisane przez cziikii

no to masz takie samo podejście jak mój tż. chodzenia za rękę nie toleruje, chyba że się wcisnę na siłę. a po pijanemu to też go na wyznania zbiera D na studniówce mi taki monolog pocisnął, że hoho

hehehe chyba wielu chłopaków jest strasznie wylewnych jak są pijani ;p

[cziikii]

Napisane przez Leosia69

no właściwie to nie wiem czy to rutyna czy co ehh

z tego co pamiętam z innych wątków, jesteście ze sobą 2.5 roku ponad, tak?
mogła się wkraść rutyna, ale myślę, że to przejściowe. tym bardziej jak piszesz, że jak się spotykacie to jest Ok. będzie dobrze, musisz przeczekać.

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

no właściwie to nie wiem czy to rutyna czy co ehh

zobaczysz, będzie lepiej

[Leosia69]

Napisane przez cziikii

z tego co pamiętam z innych wątków, jesteście ze sobą 2.5 roku ponad, tak?
mogła się wkraść rutyna, ale myślę, że to przejściowe. tym bardziej jak piszesz, że jak się spotykacie to jest Ok. będzie dobrze, musisz przeczekać.

no tylko wiesz to mi na rutyne nie wygląda takie dziwne coś między Nami się wytworzyło.
Tż zawsze twierdzi, ze on niczego takiego nie czuje i ja pewnie coś sobie w mojej główce poprzestawiałam i mam czarne scenariusze mam nadzieję, ze to minie

Napisane przez ejMala

zobaczysz, będzie lepiej

[tysiaaa]

Leosia, główka ku górze ! czuję, że to przejściowe spotkacie się, 'pogadusiacie' i będzie żółwiasto !

ej.. mi też smutno. ;(

[cziikii]

Napisane przez Leosia69

no tylko wiesz to mi na rutyne nie wygląda takie dziwne coś między Nami się wytworzyło.
Tż zawsze twierdzi, ze on niczego takiego nie czuje i ja pewnie coś sobie w mojej główce poprzestawiałam i mam czarne scenariusze mam nadzieję, ze to minie

no to jak Twój tż tak twierdzi, mówi, że nic takiego nie czuje, to na pewno tak jest

ja np będąc przed okresem zawsze wkurzam się na mojego, miniony weekend cały straciłam na obrażanie się itp, idiotka ze mnie.

[Leosia69]

Napisane przez cziikii

no to jak Twój tż tak twierdzi, mówi, że nic takiego nie czuje, to na pewno tak jest

ja np będąc przed okresem zawsze wkurzam się na mojego, miniony weekend cały straciłam na obrażanie się itp, idiotka ze mnie.

ja też tak mam przed okresem. tylko, ze on dawno mi się skończył i to nie to chyba jakaś chandra, albo gorsze dni mnie dopadły

Tysia a Tobie czemu

[ejMala]

Napisane przez Leosia69

ja też tak mam przed okresem. tylko, ze on dawno mi się skończył i to nie to chyba jakaś chandra, albo gorsze dni mnie dopadły

to na pewno przez zime! zima doprowadza do smutku i chandry

tysia co jest ?

[cziikii]

Napisane przez Leosia69

ja też tak mam przed okresem. tylko, ze on dawno mi się skończył i to nie to chyba jakaś chandra, albo gorsze dni mnie dopadły

na pewno tak. niekorzystna aura panuje.

uciekam na pierwszą miłość i mamie trochę pozrzędzić o jutrzejszy dzień. wpadnę później

[tysiaaa]

Napisane przez Leosia69

Tysia a Tobie czemu

Napisane przez ejMala

to na pewno przez zime! zima doprowadza do smutku i chandry

tysia co jest ?

często teraz wszystko zwalam na zimę.. ;| mówię, że już wszystkich zmęczyła etc..

a mi.. mam obawy, że mogę być dla M. tylko lekarstwem na X.. ja wiem, że mogę mu ufać we wszystkie słowa, które usłyszałam itd, ale może jest tak, że on sam nie zdaje sobie sprawy z tego 'faktu' ... tzn możliwości, że tak właśnie może być.. nie wiem, chyba za dużo myślę.. ;<

[Leosia69]

Mala no niestety zima w tym roku jest straszna chcę W I O S N Ę

cziki paa wpadnij później tak jak piszesz

Tysia no ale Ty czujesz, że jesteś tylko dla niego takim pocieszeniem czy jak

[ejMala]

tysiu, to może poczekaj trochę z dalszym pogłębianiem waszej znajomości? jeśli jesteś tylko lekarstwem na zapomnienie to M. nie będzie na Ciebie czekał. a poczeka. zobaczysz

[tysiaaa]

Napisane przez Leosia69

Tysia no ale Ty czujesz, że jesteś tylko dla niego takim pocieszeniem czy jak

kiedyś odczuwałam, bo np jak chyba myślał, że nie ma mnie na gg to dawał opisy "dlaczego to tak boli ? ..." a dzisiaj miał "głowa pełna wspomnień..." zapytałam, co się dzieje.. to mi odpowiedział, że ogólnie dzisiaj wszystko mu się przypomina, ale nie warto o tym rozmawiać..

boję się.. boję strasznie.. ;(

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Napisane przez ejMala

tysiu, to może poczekaj trochę z dalszym pogłębianiem waszej znajomości? jeśli jesteś tylko lekarstwem na zapomnienie to M. nie będzie na Ciebie czekał. a poczeka. zobaczysz

kochana, najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wiem, że poczeka, wiem, że mu strasznie zależy itd ... ale tak jakoś.. boję się, że może samego siebie oszukiwać..

[ejMala]

Napisane przez tysiaaa

kochana, najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wiem, że poczeka, wiem, że mu strasznie zależy itd ... ale tak jakoś.. boję się, że może samego siebie oszukiwać..

ale czy myślisz, że skoro jest w stanie dla Ciebie poczekać to znaczy, że jesteś tylko panienką na zapomnienie? na pewno nie! wspominał... bo jeszcze nie ma czego wspominać z Tobą. jak będziecie razem to X będzie jedynie w tych złych wspomnieniach, a o Tobie będzie tylko myślał Nie bój się zranienia... Spróbuj być z nim, zależy Ci na nim, jemu na pewno też...

[Leosia69]

Tysia daj mu troszkę czasu