Czym dziś pachniesz Wizażanko (XXIX)

[GothicAristocrat]

u mnie za to upalnie i słonecznie miałam dzisiaj pierwszą jazdę a więc aby nie zabić instruktora w tym małym samochodziku musiałam użyć czegoś lekkiego. postanowiłam wypsikać się premier figuer, a zaraz potem postanowiłam dodać jeszcze kilka psików Molecule 01. bardzo podoba mi sie ten mix

strasznie sie stresowałam na swoja pierwsza jazdę ale okazało się że było świetnie!! szło mi doskonale, jeno na rondzie trochu spanikowałam i powrzeszczałam sobie

najbardziej martwiłam się moim upośledzeniem społecznym, a tu przecież trzeba z facetem wysiedzieć godzine i coś z nim na dodatek pogadać
ale jak sie okazało, facet jest bardzo kontaktowy i luzacki to starszy pan noszący się jak rockmen śpiewał sobie jakies piosenki w czasie jazdy, a jak jakąś znałam to dołączałam do niego

[Srebrna Lisica]

Napisane przez Macocha Kopciuszka

Od rana ubrana jestem w przepiękny, świeży, kwiatowy zapach Bright Cristal Versace...najcudowniejsze perfumy jakie kiedykolwiek miałam.

Dzięki Wizażowi, jeszcze nie raz zmienisz zdanie, co do słowa "najcudowniejsze":ehe m: Takich jeszcze nikt nie wymyślił
Pobędziesz z nami, to co i rusz będziesz natrafiać na naj...
A w temacie Cardinal, do czarnej tuniki i paskudnej pogody

[Vanessa io]

Cinnamon Bun

[selya]

Timbuktu
oj nie moje ci one, oj nie
ale choć kfiatkowe to jednak znośne
zmartwienia nie ma, odlewkę wypsikam
a co mi tam
czasem można się trochę poprzebierać
szczególnie w taką pogodę co to nie wiadomo
czy lato przebrało się w jesień
czy też jesień udaje lato

[princeska69]

Napisane przez Ewusia_marchew

New Haarlem

(czemu pada? gdzie jest lato? )


udanego tygodnia

Akurat dzis zabralam sie za dokladniejsze testy New Harlem. Sama nie wiem co myslec narazie Nie jest to zapach z kategorii tych, ktore uzywam z jednej strony, ale z drugiej wydaje sie naprawde ciekawy. Tylko to kadzidlo jakies takie mocne

Napisane przez Aggie125

Słonik, przynajmniej mnie trochę dociepla... pogoda w Wawce pod psem i to zdechłym...

Pod Wawa rowniez jest tragedia. Naszczescie dzis jestem w domu i nie musze marznac. Chyba, ze Panu Landrynowi zachce sie rowerow, albo basenu, albo czegos innego.

Tak jak wyzej pisalam testuje New Harlem wiec prawy nadgarstek mam nim zajety. Lewy natomiast bosssssko pachnie Medea Carli Fracci, postanowilam je wreszcie zrecenzowac, postanawiajac tym samym, ze znalazlam swoj zapach na lato

Globalnie nie pachne, mam taka alegrie na cos niezidentyfikowanego, ze zrezygnowalam z tego pomyslu bo i tak zaraz bym pewnie nie czula

[madziczka]

Napisane przez LouLou25

u mnie jest to samo za oknem, do tego leb mnie boli i nie jestem w stanie pachniec niczym oprocz kawy

Mam to samo Głowa boli okropnie czwarty dzień, kawa za kawą

Ale wpadły mi dziś w łapki Lacoste pour Femme, więc chyba zdecyduję się potestować jednak

[dzika truskawa]

Habanita

[iwona-jk]

Angel

[zeldee]

Ourzazate

i testowo Incensi Villoresi - nie pokochamy się

a pogoda jest rzeczywiście paskudna, i pociesza mnie tylko fakt, że siedzę w pracy, a nie na urlopie. Sezon urlopowy się zaczyna, a tu taka smuta za oknem...

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

A nie " Moje serce należy do Madzika Monstera"?

Ale przeciez jedno nie wyklucza drugiego.

Napisane przez Madzikon85

I najprawdopodobniej znikam do piątku - czyli momentu zdania w dziekanacie wszelkich potrzebnych dokumentów w celu przystąpienia do obrony
Będę sie bronić przed 3 kobietami

Uzbrojonymi w banana, kiść winogron i garść malin?

Powodzenia!

Napisane przez Daffodilka

I znowu Nature Millenaire i Rock Crystal Ciekawe po co mi te wszystkie flaszki i odlewki skoro ręka bezwolna jak u marionetki wciąż sięga po te same zapachy

Ależ właśnie wolna! Ta ręka...
Masz wybór, dokonujesz go.
Ja się muszę nauczyć pachnieć tym, na co mam ochotę, a nie tym, czego mam dużo.

Napisane przez rozwydrzona

He wood....
rano zdałam sobie sprawę, że nie posiadam chyba w swej zapachu, który bym kochała... który byłby odpowiedni... lista marzeń jest długa, ale na niej również brak czegoś idealnego

To smutne...
Może w miarę testów odkryjesz coś, co Cię urzeknie w końcu?
Chociaż z punktu widzenia finansów, lepiej chyba nie być tak kochliwą zapachowo. Mnie się podoba mnóstwo rzeczy i sama nie wiem, co o tym myśleć.
Kilka lat temu nie rozumiałam tego, że można kochac tyle zapachów na raz i dziwowałam się wielkim zbiorom. Teraz wiem, że po prostu za małą miałam "bazę informacyjną", za mało znałam. Może lepiej było nie znać i mieć przekonanie, że odkryłam i oswoiłam jedyny wart uwagi zapach na świecie (a raczej dwa, bo jeden w 2 wersjach)...?

Napisane przez melkmeisje

No i ogłaszam wszem i wobec, że wracam nie tylko do regularniejszego wizażowania, ale i do wszystkich innych przejawów czynnego udziału w zapachowym świecie Tydzień zaczynam od testów - dostałam pierwszą od dość dawna dostawę próbek

Cieszę się.

Napisane przez agnyska81

Zachciało mi się wieczorową porą testów
Serge Noir to paskudnik jakich mało. Zlinczujcie mnie, ale goździków w pobliżu to ja nie zniese
5 o'clock au gingembre mnie ratuje. To prawdziwy przyjemniaczek

Ani myślę linczować. Nawet protestować nie zamierzam.
5 o'clock to naprawdę "przyjemniaczek". I moim zdaniem to wcale nie dobrze.
A to, że goździków nie zniesiesz to przecież kwestia własnych preferencji. Ja tam "zniese" z ochotą.

Napisane przez agnyska81

Nie dość, że goździki, to jeszcze i coś naturalistycznego (pot i swąd spalonego mięcha)

A tu juz się nie zgodzę. na mnie jest palone, ale nie mięso i nie ma potu. Mam farta.

Napisane przez GothicAristocrat

strasznie sie stresowałam na swoja pierwsza jazdę ale okazało się że było świetnie!! szło mi doskonale, jeno na rondzie trochu spanikowałam i powrzeszczałam sobie

najbardziej martwiłam się moim upośledzeniem społecznym, a tu przecież trzeba z facetem wysiedzieć godzine i coś z nim na dodatek pogadać
ale jak sie okazało, facet jest bardzo kontaktowy i luzacki to starszy pan noszący się jak rockmen śpiewał sobie jakies piosenki w czasie jazdy, a jak jakąś znałam to dołączałam do niego

Brawo.
Spiewający rockmen - to zapowiada udaną współpracę.

Napisane przez iwona-jk

Angel

Aż tyle?!


Aomassai. Nie bedzie miłości.
I dobrze.

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Ale przeciez jedno nie wyklucza drugiego.

No nie, ale Gryx musi wybrać - oczywiście tę "właściwą" opcję Mam nadzieję, że wybierze mądrze
Lacoste pour Femme - podobają mi się ,ale z drugiej strony jakieś takie nijakie...

[danaida]

Ostatnio pachniałam naprzemiennie Aniołem, Romansem i pudrową gruszką, czyli Classique J.P.G.

[Córka D'artagnana]

Napisane przez Aragonte

Ja też
I tylko się zastanawiam, czy ten zapach tak się wtapia w naturalny zapach ciała, że przestaję go wyraźnie od niego oddzielać, czy też, mimo że taki trwały, ze mnie ucieka?
Mam nadzieję, że to pierwsze - czuję się w nim kobieco do entej potęgi
...

Aragonte, Eau du Soir widocznie polubił Twoja skóre,bo gdyby było inaczej to wyczułabyś zapewne zgrzyt a tak zyjecie w pełnej harmonii i symbiozie ...tak jak ja


Dziś Knowing

[princeska69]

Napisane przez zeldee

Ourzazate

i testowo Incensi Villoresi - nie pokochamy się

a pogoda jest rzeczywiście paskudna, i pociesza mnie tylko fakt, że siedzę w pracy, a nie na urlopie. Sezon urlopowy się zaczyna, a tu taka smuta za oknem...

Ja zaczynam myśleć, że chyba cały czerwiec już taki będzie Oby następne dwa mięsiące pozwoliły choć trochę poczuć, że to jednak już lato jest.

Napisane przez madziczka

No nie, ale Gryx musi wybrać - oczywiście tę "właściwą" opcję Mam nadzieję, że wybierze mądrze
Lacoste pour Femme - podobają mi się ,ale z drugiej strony jakieś takie nijakie...

To może taki kompromis: Z przodu będzie "Mężczyzna idealny" a z tyłu "Tylko dla Madzika Monstera"

[iwona-jk]

Napisane przez Sabbath

(...)
Aż tyle?!

Nie, nie aż tyle, uchowaj Boże
Z taaaakiej dużej flachy

[rozwydrzona]

Napisane przez Sabbath

To smutne...
Może w miarę testów odkryjesz coś, co Cię urzeknie w końcu?
Chociaż z punktu widzenia finansów, lepiej chyba nie być tak kochliwą zapachowo. Mnie się podoba mnóstwo rzeczy i sama nie wiem, co o tym myśleć.
Kilka lat temu nie rozumiałam tego, że można kochac tyle zapachów na raz i dziwowałam się wielkim zbiorom. Teraz wiem, że po prostu za małą miałam "bazę informacyjną", za mało znałam. Może lepiej było nie znać i mieć przekonanie, że odkryłam i oswoiłam jedyny wart uwagi zapach na świecie (a raczej dwa, bo jeden w 2 wersjach)...?

są zapachy, które mnie urzekły, których wręcz pragnę ale w ostatnich dniach mam taki zapachowy przestój, że staję przy moim skromnym zbiorku i nic mi nie pasuje...
zauważyłam też, że szybko przestaję czuć zapachy, szybko mi wietrzeją... ale to przypuszczam, dlaczego tak się dzieje...

popołudniowo Dzing! ...nawet mi podpasował

[irkax]

Dzisiaj mała odmiana..

Magnetism +..
Molekuły

[sasia73]

Napisane przez kokakola

doprawilam sie kropla Aniolka na nadgarstku

Dziewczyny, czy ktoras z Was posiada moze gwiazdke 50ml Angela? Potrzebuje pomocy w weryfikacji flakonika

Napisane przez iwona-jk

Angel

Piąteczka, dziewczynki!
Koluś, nie pomogę, bo nie mam własnego flakonika, choć zaczynam się powoli na niego zasadzać.
Gdybyś szukałam wspólnika do rozbiórki Angela , to pamiętaj o mnie

Napisane przez dzika truskawa

Habanita

Też miałam dziś na nią ochotę... I jak Ci sięHabcia nosi?

[ragutka]

Tous Touch - służbowo
Tam Dao - domowo

[dzika truskawa]

Napisane przez sasia73

Też miałam dziś na nią ochotę... I jak Ci sięHabcia nosi?

Zapomniałam o serduszkach Dobrze się nosi, mocna, charakterna, jaśminowa i dymiąca, mrrr...

[DiTu77]

L'or de Torrente + Chocolate Story

[lady_poison]

Napisane przez GothicAristocrat

najbardziej martwiłam się moim upośledzeniem społecznym, a tu przecież trzeba z facetem wysiedzieć godzine i coś z nim na dodatek pogadać

Widzę, że nie tylko ja mam ten problem

Napisane przez selya

Timbuktu
oj nie moje ci one, oj nie
ale choć kfiatkowe to jednak znośne

Co jak co, ale Timbuktu z kfiatkami mi się ni w ząb nie kojarzą Ciemna duszna zieleń, tropikalny deszcz spływający po omszałych kamieniach, kadzidło snujące się po afrykańskiej wiosce i owoce mango. To moje Timbuktu.

Pachnę dziś resztą rannego Angel la Rose i klasycznym Angelem. Na deszcz najlepsza paczullla jest

[Kota]

Był Cristobal. A będzie Mitsouko.

[kokakola]

Napisane przez lady_poison

Pachnę dziś resztą rannego Angel la Rose i klasycznym Angelem. Na deszcz najlepsza paczullla jest

zgadzam sie i z tej okazji na deszcz dokropilam sie Angelem

Sasiu

[Ata77]

addict 2

[renia30]

Ale tu dziś jesiennie pachnie, dołączam się zlana do pępka Botrytisem.

[skarbiatko]

cherry blossom....

[bluegirl]

Nie miałam pomysłu co nałożyć na siebie oprócz piżamy do snu padło na Carolina Herrera, 212 Sexy w ramach wykańczania odlewek które mi opornie i leniwie idzie.
Za to jestem pewna że zaciągnę do łóżka coś do jedzenia, truskawki czy czipsy i znów mam problem

[Twitter]

Napisane przez lady_poison

Widzę, że nie tylko ja mam ten problem

Co jak co, ale Timbuktu z kfiatkami mi się ni w ząb nie kojarzą Ciemna duszna zieleń, tropikalny deszcz spływający po omszałych kamieniach, kadzidło snujące się po afrykańskiej wiosce i owoce mango. To moje Timbuktu.

Pachnę dziś resztą rannego Angel la Rose i klasycznym Angelem. Na deszcz najlepsza paczullla jest

Napisane przez kokakola

zgadzam sie i z tej okazji na deszcz dokropilam sie Angelem

Sasiu

Czy ja się też mogę zgodzić z przedmówczyniami (w kwestii paczulowej) skoro pachnę Perłami i nie mogę się okiełznać z radości-czemu one tak piękne pachną?

[gryx82]

Napisane przez madziczka

A nie " Moje serce należy do Madzika Monstera"?

Noooo, Gryx, teraz to mi podpadłeś

To w końcu... jak jest między nami?

Napisane przez GothicAristocrat

... najbardziej martwiłam się moim upośledzeniem społecznym ...

Napisane przez Sabbath

Ale przeciez jedno nie wyklucza drugiego.

Napisane przez madziczka

No nie, ale Gryx musi wybrać - oczywiście tę "właściwą" opcję Mam nadzieję, że wybierze mądrze

Napisane przez princeska69

To może taki kompromis: Z przodu będzie "Mężczyzna idealny" a z tyłu "Tylko dla Madzika Monstera"

Postanowiłem, że w najbliższym czasie skupiam się tylko i wyłącznie na sobie

---

Nilowy + Signature