Tampony...

[Jackie_S]

Przede wszystkim radziłabym Ci się rozluźnić i nie spieszyć się. Wydaje mi się,że Twoje problemy wynikają z tego,że wkładasz tampon w nieodpowiednie miejsce. Pamiętam swoje nieudane przygody z aplikacją, jak się irytowałam,kiedy nie mogłam wsadzić tamponu do środka i starałam się go wepchać na siłę(oczywiście wiadomo z jakim rezultatem...) Bardzo pomocne okazało się lusterko. Musisz popróbować,kiedyś na pewno się uda.

[rzapka]

Napisane przez mychamycha

już zamówiłam

Ja też, pierwszy raz Chociaz tampony noszę i je lubie. Podpaski też, ale coraz rzadziej

[Zielone_korale]

Napisane przez w3r

Dziewczyny pomocy!
Bardzo chcę nauczyć się aplikować tampon.Zbliża się lato a ja mam na dodatek po drodze 3 wesela i nie wyobrażam sobie bym nie umiała tego robić. Próbowałam chyba z cztery razy ale za każdym razem kończyło się tym samym-tampon po mimo tego, że delikatnie go pchałam nie "wszedł" nawet do środka nie mówiąc już o zaaplikowaniu go.Gdy tylko tracę cierpliwość i wpycham go mocniej zaczyna mnie boleć i rezygnuje. Wiem, że początki są najtrudniejsze i jeśli tylko raz mi się uda kolejne będą łatwiejsze.Było by mi o wiele prościej gdyby on był choć odrobinę w środku! W tedy byłabym pewna, że chociaż jestem na dobrej drodze, a tak to w ogóle nie mam pojęcia co robię nie tak.Gdy czytam wasze wypowiedzi nabieram pewności siebie i jestem pełna nadziei, że ty razem się uda jednak tak nie jest. Używam ob. mini więc nie ma mowy by ten rozmiar był za duży. Proszę o rady.

koniecznie sprobuj z aplikatorem tampaxy.
ja bez aplikatora tez nie umiem wlozyc, a pierwszy raz udalo mi sie wlasnie z aplikatorem.

[w3r]

Dziękuje skorzystam z każdej z tych rad, tylko jeszcze jedno pytanko.W jakim kierunku "pchać" tampon na samym początku?
Wiem, wiem zadaje głupie pytania, ale wolałabym wiedzieć niż kombinować na wszystkie sposoby.

[agniesikk]

Napisane przez w3r

Dziękuje skorzystam z każdej z tych rad, tylko jeszcze jedno pytanko.W jakim kierunku "pchać" tampon na samym początku?
Wiem, wiem zadaje głupie pytania, ale wolałabym wiedzieć niż kombinować na wszystkie sposoby.

W kierunku pleców, tak trochę pod skosem.

[Ritty]

Ja też używam tamponów i tylko bez aplikatorów. Pierwsza próba była denna i trochę się zniechęciłam do tamponów, ale potem postanowiłam spróbować jeszcze raz. Na początku tampon jest odczuwalny i to raczej naturalne. Ale u mnie po kilku minutach szybko o nim zapominam i czuję się tak, jakbym nie miała wcale okresu Tampony brew pozorom są naprawdę wygodne.

[kofihewen]

ja uzywam TYLKO tamponow... nie pamietam keidy osoatnio uzywalam podpaski, serio... nie umiem juz... łeee... no i jedynie wkłądki higieniczne... a dzieki tamponom nie czuje ze mam okres... gdyby nie one to bym cierpiala z podpaskami i niewygodą dalej...

[Ritty]

Napisane przez kofihewen

ja uzywam TYLKO tamponow... nie pamietam keidy osoatnio uzywalam podpaski, serio... nie umiem juz... łeee... no i jedynie wkłądki higieniczne... a dzieki tamponom nie czuje ze mam okres... gdyby nie one to bym cierpiala z podpaskami i niewygodą dalej...

W nocy też zakładasz? Ja się boję o zespół wstrząsu toksycznego, bo u mnie spanie trwa więcej niż 8 godzin...

[lukrecja222]

Napisane przez kofihewen

ja uzywam TYLKO tamponow... nie pamietam keidy osoatnio uzywalam podpaski, serio... nie umiem juz... łeee... no i jedynie wkłądki higieniczne... a dzieki tamponom nie czuje ze mam okres... gdyby nie one to bym cierpiala z podpaskami i niewygodą dalej...

dokładnie! dzieki tamponom nie czuję, że mam okres

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Zawsze tampon, w nocy też i nigdy nie używałam z aplikatorem. Za pierwszym razem źle włożyłam i go czułam ale potem już dobrze zaaplikowałam i do dziś żyję w nierozłącznym związku z tamponem

[kofihewen]

Napisane przez Ritty

W nocy też zakładasz? Ja się boję o zespół wstrząsu toksycznego, bo u mnie spanie trwa więcej niż 8 godzin...

tak, nawet w nocy...
to wtedy gdy masz okres wstawaj wczesniej, szybciutko do łazienki wymienic tampon a potem dalej spac jesli chcesz

[agniesikk]

Dziewczyny zakładajcie podpaski przynajmniej na noc! Tampon nie pochłania skrzepów, one zostają w Waszym organizmie, który nie może się dobrze oczyścić.
Dbajcie o swoje zdrowie, proszę Was.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Wszelkie gluty zawsze wyłażą jak zmieniam tampona, bo zawsze wtedy korzystam też z wc i sobie wylatuje

[srubka]

Napisane przez kofihewen

tak, nawet w nocy...
to wtedy gdy masz okres wstawaj wczesniej, szybciutko do łazienki wymienic tampon a potem dalej spac jesli chcesz

wtedy potrafie sie obudzic o 6 am bez budzika zeby zmienic tampon

[skaz]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;12719489]Wszelkie gluty zawsze wyłażą jak zmieniam tampona, bo zawsze wtedy korzystam też z wc i sobie wylatuje[/QUOTE]

Nie byłabym tego taka pewna, że "wszystko" wylatuje.

[Ritty]

Ja tamponów nie zawsze używam, więc mi by nie groziły te 'skrzepy' ...
A jaką tampona o jakieś chłonności najlepiej użyć na noc? Ja zawsze kupuję normal...

[mychamycha]

Napisane przez Ritty

Ja tamponów nie zawsze używam, więc mi by nie groziły te 'skrzepy' ...
A jaką tampona o jakieś chłonności najlepiej użyć na noc? Ja zawsze kupuję normal...

Ja ogólnie na dzień używam normal, a na noc bardzo rzadko zakładam, moze raz na całą miesiączkę. I wtedy też normal. W nocy (w pozycji leżacej) mniej się krwawi, i nawet jak w ciągu dnia musiałam zmieniać tampon po 3 godzinach w pierwszym dniu miesiączki, to tak po nocy nie jest on nawet całkowicie nasiąknięty.

Ale to fakt, radziłabym używać na noc podpasek. Jakos wydaje mi się to zdrowsze. I jak nie ubieram niczego obcisłego, to w ostatnie dni też noszę już raczej podpaskę.

Eh, ja na tym wątku zaczęłam swoją przygodę z tamponami i już nigdy się z nimi nie rozstanę

[agniesikk]

[1=9c8d9cec639f523640ce6df 817fef7acb209e2c9_6267281 75cda8;12719489]Wszelkie gluty zawsze wyłażą jak zmieniam tampona, bo zawsze wtedy korzystam też z wc i sobie wylatuje[/QUOTE]
Zdziwiłabyś się.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Napisane przez mychamycha

Ja ogólnie na dzień używam normal, a na noc bardzo rzadko zakładam, moze raz na całą miesiączkę. I wtedy też normal. W nocy (w pozycji leżacej) mniej się krwawi, i nawet jak w ciągu dnia musiałam zmieniać tampon po 3 godzinach w pierwszym dniu miesiączki, to tak po nocy nie jest on nawet całkowicie nasiąknięty.

Ale to fakt, radziłabym używać na noc podpasek. Jakos wydaje mi się to zdrowsze. I jak nie ubieram niczego obcisłego, to w ostatnie dni też noszę już raczej podpaskę.

Eh, ja na tym wątku zaczęłam swoją przygodę z tamponami i już nigdy się z nimi nie rozstanę

Brzydzę się podpaskami i jak używałam to w pierwsze noce zawsze gdzieś wypełzło Miałam okazję założyć podpaskę dwa lata temu i nie ma opcji, ochydne uczucie i zero komfortu.

Nie mam problemów ze skrzepami i nigdy nie miałam, powtarzam. Jedynie czasem jakiś malutki glut wylezie i ,jak nawet jeszcze pamiętam, przy używaniu podpasek wyglądało to tak samo i w takiej samej ilości, tyle że teraz od razu to ląduje w ubikacji i tyle

[w3r]

Napisane przez agniesikk

W kierunku pleców, tak trochę pod skosem.

Dziękuje bardzo mi tym pomogłaś, bo ja ciągle pchałam na wprost, może dlatego wszystkie moje próby kończyły się porażką.
Jeszcze jakieś rady?

[agniesikk]

Napisane przez w3r

Dziękuje bardzo mi tym pomogłaś, bo ja ciągle pchałam na wprost, może dlatego wszystkie moje próby kończyły się porażką.
Jeszcze jakieś rady?

Jak dalej nie chce iść po tym wkładaniu na skos, to próbuj dalej, tylko zmień kierunek. Tak jakby poziomo do podłogi, oczywiście też w kierunku pleców. Ale wytłumaczyłam

[skaz]

Napisane przez w3r

Dziękuje bardzo mi tym pomogłaś, bo ja ciągle pchałam na wprost, może dlatego wszystkie moje próby kończyły się porażką.
Jeszcze jakieś rady?

Myślę że warto spojrzeć na instrukcję która jest w każdym opakowaniu. Tam jest wszystko ładnie napisane i są obrazki też

[mychamycha]

Napisane przez agniesikk

Jak dalej nie chce iść po tym wkładaniu na skos, to próbuj dalej, tylko zmień kierunek. Tak jakby poziomo do podłogi, oczywiście też w kierunku pleców. Ale wytłumaczyłam

nie no, myśle, że dobrze wytłumaczyłaś. Fajnie się to czyta

Napisane przez skaz

Myślę że warto spojrzeć na instrukcję która jest w każdym opakowaniu. Tam jest wszystko ładnie napisane i są obrazki też

Ot co

[Zielone_korale]

Napisane przez w3r

Dziękuje bardzo mi tym pomogłaś, bo ja ciągle pchałam na wprost, może dlatego wszystkie moje próby kończyły się porażką.
Jeszcze jakieś rady?

najpierw prosto, a potem tak jakby w strone kregoslupa na skok

ale najlepiej sprobowac z aplikatorem, bo aplikator wkladasz prosto, a potem to juz samo wejdzie nie musisz zbytnio kombinowac

[w3r]

Napisane przez agniesikk

Jak dalej nie chce iść po tym wkładaniu na skos, to próbuj dalej, tylko zmień kierunek. Tak jakby poziomo do podłogi, oczywiście też w kierunku pleców. Ale wytłumaczyłam

Brzmi to trochę przerażająco, ale mam nadzieje, że w praktyce okaże się dziecinnie proste.
Co do tej "instrukcji" w opakowaniu to przestudiowałam ją już tysiące razy i niewiele to dało.Niczego nowego się nie dowiedziałam.
Jeśli chodzi o aplikatory to słyszałam wiele negatywnych opinii i chyba nie skorzystam. Obawiam się ich jeszcze bardziej niż samych tamponów.
Chcę jednak spytać o coś jeszcze. Otóż skończyła mi się miesiączka i na kolejną będę musiała długo czekać.(w moim przypadku nawet 38 dni)
Nie chcę tak długo czekać z kolejną próbą aplikacji (tak to się chyba poprawnie nazywa) tamponów.Kiedy rozmawiałam o tym z moją doświadczoną już w tym koleżanką powiedziała, że kiedy nie chce by miesiączka ją zaskoczyła zakłada "na wszelki wypadek" tampon.
Myślicie, że to dobry pomysł z taką próbą gdy nie mam okresu?
Zdaję sobie sprawę, że może to być bardziej bolesne dlatego się waham.
Nie chciałabym niepotrzebnie jeszcze bardziej zrazić się do tamponów.
Czekam na odpowiedzi.

[mychamycha]

w3r, właśnie abyś nie zraziła się do tamponów radziłabym poczekać, bo aplikacja i potem wyjmowanie tamponu będzie bolesne... Warto poczekać.

[agniesikk]

Napisane przez w3r

Brzmi to trochę przerażająco, ale mam nadzieje, że w praktyce okaże się dziecinnie proste.
Co do tej "instrukcji" w opakowaniu to przestudiowałam ją już tysiące razy i niewiele to dało.Niczego nowego się nie dowiedziałam.
Jeśli chodzi o aplikatory to słyszałam wiele negatywnych opinii i chyba nie skorzystam. Obawiam się ich jeszcze bardziej niż samych tamponów.
Chcę jednak spytać o coś jeszcze. Otóż skończyła mi się miesiączka i na kolejną będę musiała długo czekać.(w moim przypadku nawet 38 dni)
Nie chcę tak długo czekać z kolejną próbą aplikacji (tak to się chyba poprawnie nazywa) tamponów.Kiedy rozmawiałam o tym z moją doświadczoną już w tym koleżanką powiedziała, że kiedy nie chce by miesiączka ją zaskoczyła zakłada "na wszelki wypadek" tampon.
Myślicie, że to dobry pomysł z taką próbą gdy nie mam okresu?
Zdaję sobie sprawę, że może to być bardziej bolesne dlatego się waham.
Nie chciałabym niepotrzebnie jeszcze bardziej zrazić się do tamponów.
Czekam na odpowiedzi.

Nie wkładaj "na wszelki wypadek", bo takim wyjmowaniem na sucho możesz podrażnić pochwę.

[Zielone_korale]

lepiej nie wkladac "na probe".
dla mnie samo wyciaganie podczas okresu jest dosyc nieciekawe, a co dopiero na sucho. brrr...
mozesz sie tylko zrazic do tamponow wtedy.

[FALLinLOVE]

to prawda nie ma co "na probe wciskac" mozna sie podraznien nabawic

[w3r]

Spodziewałam się takich odpowiedzi.
I zrobię tak jak mi radzicie - poczekam, choć jestem prawdziwym niecierpliwcem i będą to dla mnie istne katusze.
Napisze wam dziewczyny czy mi się udało czy nie,( rany na samą myśl brzuch mnie zaczyna boleć i pomyśleć, że tak będzie cały miesiąc)
chyba, że w między czasie przyjdzie mi do głowy jeszcze jakieś pytanko, co w moim przypadku jest bardzo prawdopodobne, więc tak szybko się mnie nie pozbędziecie.

Dzięki za te wszystkie rady , przydadzą się.