sprawy krótko mówiąc ... kiblowe

[00aga00]

Dziewczyny ...

Przyszła mi do głowy pewna refleksja Czemu we wszstkich publicznych kibelkach nie zrobią zamknięcia, takie z patyczkiem do przekładania na drugą stronę jest bezawaryjny i czuję się tam bezpiecznie Co do zamków to też mam takiego schiza i ZAWSZE najpierw w otwartych drzwiach sprawdzam czy zamek działa taka szybka próba
Co do"pozycji" to przyłączam się do klozetowych fanek Małysza

[virka]

Ten wątek mnie rozwalił (a dokładniej wypowiedzi w nim)
Dawno się tak nie uśmiałam
Siedzę i suszę zęby do monitora z ogólnym poruszeniem całego ciała A moja córcia co chwilę do mnie podchodzi i pyta z czego się śmieję ?

W chwilach doła, będę tu zaglądać na poprawę humoru
I generalnie będę tu zaglądać, bo strasznie wesoło mi tutaj

A jeśli chodzi o "poważne" sprawy kibelkowe (bo jak by nie patrzeć i co by nie mówić, to jest są bardzo poważne sprawy ), to "grubsze sprawy" tylko w domu , a sikanie, jeśli muszę, to tylko wykorzystując słynną tutaj pozycję "na małysza". A córcię zawsze trzymam na rękach, więc ona już całkiem bez kontaktu z żadnym podłożem, to już zupełnie "na małysza w locie", tylko w innej polaryzacji

[00aga00]

Napisane przez virka

Ten wątek mnie rozwalił (a dokładniej wypowiedzi w nim)
Dawno się tak nie uśmiałam
Siedzę i suszę zęby do monitora z ogólnym poruszeniem całego ciała A moja córcia co chwilę do mnie podchodzi i pyta z czego się śmieję ?

W chwilach doła, będę tu zaglądać na poprawę humoru
I generalnie będę tu zaglądać, bo strasznie wesoło mi tutaj

A jeśli chodzi o "poważne" sprawy kibelkowe (bo jak by nie patrzeć i co by nie mówić, to jest są bardzo poważne sprawy ), to "grubsze sprawy" tylko w domu , a sikanie, jeśli muszę, to tylko wykorzystując słynną tutaj pozycję "na małysza". A córcię zawsze trzymam na rękach, więc ona już całkiem bez kontaktu z żadnym podłożem, to już zupełnie "na małysza w locie", tylko w innej polaryzacji

i wbrew prawom fizyki

[°Alchemia]

Na joemonster było kiedyś zdjęcie takiego przewodnika "How to take a shit in the forest" [coś w ten deseń]

[Gizelka]

Ochhhhhhhh mój ulubiony tematJa mam wręcz obsesje na tym punkcie Toalety publiczne - zgroza( a już na dworcach czy w pociągu)No ale niestety mój pęcherz jest mikroskopijny, wiec czasami trzeba...Ale jak któraś już pisała klamki dotykam, tylko przez papier / chusteczke .Sikam(drugie NIGDY poza domem:P) obłożywszy najpierw deskę sporą warstwą papieru(ja nie ma to na Małysza)A no i mam nadzieje ze przez "Małysza" rozumiecie ,ze "kucacie " nad kibelkiem ,a nie stajecie(!!!) na desce,bo o czymś taki też szłyszałam, baaa widziałam śladu po butach i nie mialam pojęcia skąd sie tam wzięłyWodę spuszczam praktycznie w drzwiach, gotowa do ucieczki, pamiętając, ze woda w kibelku ,po spuszczeniu wody, rozpryskuje się 6 m w górę, dwa metry dookołaPo czym myję ręce a kurek zakręcam również przez papierTroche to może dziwnie wygląda, ale coż, każdy ma swoje schizyNoooo chociaż przyznaję odkąd nosze aparat na zębach i myje je w róznych miejscach, troche zluzowałam w tym temacieZakręcania wody przez papier, oczywiscie

[narcy]

Napisane przez 00aga00

Dziewczyny ...

Przyszła mi do głowy pewna refleksja Czemu we wszstkich publicznych kibelkach nie zrobią zamknięcia, takie z patyczkiem do przekładania na drugą stronę jest bezawaryjny i czuję się tam bezpiecznie Co do zamków to też mam takiego schiza i ZAWSZE najpierw w otwartych drzwiach sprawdzam czy zamek działa taka szybka próba
Co do"pozycji" to przyłączam się do klozetowych fanek Małysza

no w niektorych publicznych kibelkach sa takie zamkniecia i ja sie bardzo z tego powodu ciesze a tak jeszcze miedzy nami, to lubie kibelki w mcdonalds'ie - chociaz czesto do niego nie chodze - zawsze czysciutko, pachnaco itp.

i nie lubie 'na malysza'

[JagaK]

cóż za zyciowy temat

jeśli chodzi o mnie to w publicznych toaletach oczywiście pozycja na małysza , na łonie natury staram sie nie sikać bo kiedys jak wlazłam do lasku to tak mnie komary pocieły w tyłek że potem godzine się drapałam.

jakis schiz że zamkne sie w kiblu nie mam, natomiast zawsze jak wejde do toitoja (staram sie nie ale czasami niestety siła wyzsza np. na jakiś imprezach plenerowych) to boje się, że ktos zacznie nim trząść .

[Vivienne]

Nigdy nie miałam przyjemności sikać w tojtoju Bogu dziękując

[Aeterna]

Lol, brawa za muszle ale nie koncertową.


Nie no, PKP to ekstrema, Zawsze się na dlugim dystansie czlowiek modli, co by mu się nie chciało siku i choroby księżycowej akuratnie nie było....

[KAJOJA]

Nikt nie lubi " na małysza" hehe Ja w tamtym roku mialam nie mila niespodzianke z kibelkiem!!! Otóz byłam na weselu i w momecie podawania obiadu musialam wyjsc bo pecherz sie domagal Nie dosc ze toaleta znajdowala sie w jakiejs piwnicy to na dodatek zamek byl do bani!!! Ztrzasnelam sie i przez dobre 15 minut nie moglam wyjsc! Krzyczalam i walilam w drzwi. Ale nikt mnie nie slyszal Dopiero po kilku minutach uslyszala mnie kucharka ale ja juz sama sobie poradzilam z drzwiami Ale pocztek tego wesela nie wspominam dobrze

[00aga00]

Napisane przez narcy

no w niektorych publicznych kibelkach sa takie zamkniecia i ja sie bardzo z tego powodu ciesze a tak jeszcze miedzy nami, to lubie kibelki w mcdonalds'ie - chociaz czesto do niego nie chodze - zawsze czysciutko, pachnaco itp.

i nie lubie 'na malysza'

w Mc'u są troche za wysoko ... i te zamknięcie mnie przeraża trochę, nie ma możliwości wydostania się górą w razie czego ... ale przynajmniej jest czysto, dużo miejsca, umywalka w kabinie i są przewijaki dla dzidziusiów

Napisane przez JagaK

cóż za zyciowy temat

jeśli chodzi o mnie to w publicznych toaletach oczywiście pozycja na małysza , na łonie natury staram sie nie sikać bo kiedys jak wlazłam do lasku to tak mnie komary pocieły w tyłek że potem godzine się drapałam.

jakis schiz że zamkne sie w kiblu nie mam, natomiast zawsze jak wejde do toitoja (staram sie nie ale czasami niestety siła wyzsza np. na jakiś imprezach plenerowych) to boje się, że ktos zacznie nim trząść .

biedna... ja też kiedyś po wizycie w lasku za potrzebą, wyszłam z krwawiącą nogą

[atka83]

Jak mnie przyciśnie,to niestety musze iść zrobić siku w toalecie publicznej.Siurkam na Małysza,bo brzydze się siadać.Zamykać się zamykam,bo mam schize,że ktoś mi wejdzie,a jak nie ma to trzymam klamke.

Pamiętam jak byłam z mamą na zakupach w Oszołomie,jej się zachcialo,noi zamiasst zapukać to sobie odrazu weszła do kabiny,a tam Pani sobie w najlepsze siedziała i robiła to co miała robić.

Co do oddwania moczu w plenerze,to zdarzało mi się jak byłam mała,bo nie chciało mi się lecieć na 3 piętro do domu,to szłam w krzaczki,które znajdowały się na poboczu mojego bloku,bądz pod krzaczki sąsiednego bloku.

Faceci to mają fajnie,w każdej chwili mogą wyciągnąć sprzęt i siknąć sobie pod drzewem.Wystarczy tylko rozporek rozpiąć i wyciągnąć bokiem. A my jesteśmy skazane na ściąganie majtek noi pokazanie naszych 4 pięknych liter.

[kiniaczeq]

A ja też mam takie wrażenie że zaraz mi ktoś drzwi otworzy, bo skąd wiedzą że tam siedzę jak dopiero przyjdą a ja już będę w środku ? nie nawidze jak nie ma zamka, czegoś do blokowania
i również trzymam klamke



ps. fajny wątek... to takie.. ludzkie

[Alvesta]

wydaje mi się że już był podobny temat, ale co tam.

Wszędzie poza domem - na Małysza. Mam też lekką obsesję jeżeli chodzi o zamki - ale nie że się zatrzasnę, tylko że ktoś znienacka otworzy te drzwi

[atka83]

Co do Toi Toi jeszcze.Przypomniało mi się,że będąc na imprezie plenerowej z ex/tż-tem,zachciało mu się siku,to poszedł do Toi Toi'a noi się gibał na boki. Jak wyszedł to się go spytałam,co on tak robił,że Toi Toi gibał się na boki.

[kiniaczeq]

na pewno chodzi ci o wątek z wpadkami z sikaniem
ale to co innego

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...padki+sikaniem

[Afra86]

wlasnie dziewczyny, bo nie chodzi mi stricte o wpadki z sikaniem ino o Wasze.. preferencje toaletowe czy macie schizy dotyczace sikania w miejscach publicznych, itd

byl nawet kiedys temat , w jakiej pozycji sikacie

[narcy]

Napisane przez Afra86

wlasnie dziewczyny, bo nie chodzi mi stricte o wpadki z sikaniem ino o Wasze.. preferencje toaletowe czy macie schizy dotyczace sikania w miejscach publicznych, itd

byl nawet kiedys temat , w jakiej pozycji sikacie

no ja schizow wlasnie nie mam. tylko zawsze dokladnie myje rece bo mam wziej bakterii pelzajacyh po klamkach, bleee

a lubie jeszcze korzystac z toalet w centrach handlowych i super/hipermarketach, tak jakos czysciutko i schludnie tam se jest no przyjemnie, wiecie jak jest.

[Afra86]

watek jest czysto monkowy

i jak sie okazalo nie jestem jakims dziwadlem, bo wiele osob ma schizy jak ja

to budujace

[narcy]

ale o so chozi z tym monkiem? bo jam niekumata w tych sprawach

[zizou]

co do meskiego sikania to moi koledzy na dlugodystansowych wycieczkach autokarowych preferowali... butelke jak butelka zostala napelniona to na psotoju do kosza i znow od nowa nie powiem, czasami im tego zazdroscilam, tej mozliwosci


a te tojtoje to jak widze to cos to zawsze mam przed cozami scene z 'mamy cie' gdy to jakas aktorka wrabiala kolege ze niby jest w tojtoju i ja podniesli i ona se dynda na gorze w tym tojtoju tojtojom ja mowie nie, wole trzymac niz wlezc do tojtoja.

[Afra86]

monk to taki bohater serialu, facet troche na wzor adasia miauczynskiego

ma nerwice, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, fobie wyczulony na higiene , porzadek etc

[narcy]

Napisane przez Afra86

monk to taki bohater serialu, facet troche na wzor adasia miauczynskiego

ma nerwice, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, fobie wyczulony na higiene , porzadek etc

aaa takie buty. no, ja tam jestem jego calkowitym przeciwienstwem

a z ta butelka - fuuuuj oblesne!

[Aeterna]

od razu fuuuj oblesne, a japonskie przenośne kibelki widzialaś? takie co to sie ze schowka wyciaga jak się stoi w korku?

[Afra86]

tzn no ja mam troche podobnych cech do niego, ale na pewno nie te odnosnie porzadku

artstyczny nieład - wlasnie tak to moja domena

[atka83]

Napisane przez narcy

a lubie jeszcze korzystac z toalet w centrach handlowych i super/hipermarketach, tak jakos czysciutko i schludnie tam se jest no przyjemnie, wiecie jak jest.

Noo w dodatku leci muzyczka w kibelku pełen luksus.

[xyoko]

W miejscach publicznych nienawidzę, ale czasem muszę. Oczywiście nie siadam, tylko wiszę tyłkiem nad kiblem i staram się sikać tak, żeby nie było słychać (po ściance a nie w tą wodę - mam nadzieję, że wiadomo, o co chodzi ). Jak wychodzę to klamkę trzymam za chusteczkę.
Jak toaleta jest obsikana (albo gorzej) - szukam innej.

Też się boje, że się zatrzasnę

W plenerze - lubię Chociaż jest problem chusteczkowy - zawsze staram się chusteczkę zagrzebać pod ściółką

Do toi toi'a w życiu nie wejdę - umarłabym na klaustrofobię.

Ale nie wiem, jakim cudem można robić siku, STOJąC na desce - jestem pewna, że wpadłabym stopą do środka. Ale faktycznie widziałam kiedyś odbite ślady butów

[narcy]

Napisane przez Aeterna

od razu fuuuj oblesne, a japonskie przenośne kibelki widzialaś? takie co to sie ze schowka wyciaga jak się stoi w korku?

omfg! ja slyszalam o tych przenosnych kibelkach, ale nie wiedzialam, jak sie z nich korzysta. nie musialas mnie uswiadamiac

[zizou]

Napisane przez narcy

aaa takie buty. no, ja tam jestem jego calkowitym przeciwienstwem

a z ta butelka - fuuuuj oblesne!

wiem czy fuj. normalne popili piwska, sikac sie chcialo, kierowca postoju na zadanie nie robi wiec... lepiej, ze do butelki niz np. po nogach

[musicman]

Napisane przez Gizelka

)A no i mam nadzieje ze przez "Małysza" rozumiecie ,ze "kucacie " nad kibelkiem ,a nie stajecie(!!!) na desce,bo o czymś taki też szłyszałam, baaa widziałam śladu po butach i nie mialam pojęcia skąd sie tam wzięły

Jasne że z nogami na ziemi, ta gruga pozycja jest po peierwsze bardzo brudząca dla deski a po drugie niebezpieczna dla użytkownika. Mojej koleżance noga w ten sposób ześliznęła się do muszli i koleżanka myśłała że skręciła sobie kostkę. Ot taka kara za brudzenie dechy