Aparaty ortodontyczne, cz. VI :)

[niebieskazalotka]

a ja już od jutra bede aparatką ciesze sie i boje jednoczesnie

[kosheen]

Napisane przez elinka20

jest ktoś kto ma łuk podniebienny??

Ja mam Melduję się

[redrose89]

Napisane przez niebieskazalotka

a ja już od jutra bede aparatką ciesze sie i boje jednoczesnie

Nie ma czego sie bac To zakładanie nawet nie boli

[yourenglish]

Kurcze,Wyluzuj, te zabki nienawidzisz?! Eee, no to ja dolaczam do grona osob, ktore mowia, ze nie masz sie czym przejmowac. Ladny, uroczy usmiech.

Moze ludzie, ktorzy jak myslisz Cie obgaduja i dziwnie patrza, mowia wcale nie o Twych zebach tylko o tym, ze wcale nie usmiechasz!

Jesli czujesz potrzebe zalozenia aparatu, to to zrob. Ale naprawde mozesz byc ze swych zebow dumna - ladne, rowne, zdrowe.

[mclilu]

Napisane przez yourenglish

Kurcze,Wyluzuj, te zabki nienawidzisz?! Eee, no to ja dolaczam do grona osob, ktore mowia, ze nie masz sie czym przejmowac. Ladny, uroczy usmiech.

Moze ludzie, ktorzy jak myslisz Cie obgaduja i dziwnie patrza, mowia wcale nie o Twych zebach tylko o tym, ze wcale nie usmiechasz!

Jesli czujesz potrzebe zalozenia aparatu, to to zrob. Ale naprawde mozesz byc ze swych zebow dumna - ladne, rowne, zdrowe.

Zgadzam się! Ja pewnie mając takie ząbki nie pomyślałabym o aparacie! Wystarczyłoby lekko spiłować jedynki i byłyby równiutkie!

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez niebieskazalotka

a ja już od jutra bede aparatką ciesze sie i boje jednoczesnie

Nie ma się czego bać! Trzymam kciuki!

[klada]

Napisane przez elinka20

mnie nastraszyła pewna orto. nagadała tak że zdygałam się ja i moja matka bla...bla...bla...:cojest : matka powiedziała że w życiu nie założy mi stałego aparatu w tym wieku (miałam wtedy 12 lat) przeszkadzały mi te moje krzywulce, ale przyzwyczaiłam się do nich tylko że od tego tłoku zaczęły się makabrycznie psuć w końcu dentystka wysłała mnie na konsultacje do orto. a ta załamała rece jak zobaczyła 'tornado' w mojej buzi

jest ktoś kto ma łuk podniebienny??

Ja, a co?

[redrose89]

Dziewczyny, co jadłyście w pierwszych dniach jak jeszcze zęby były wrażliwe na gryzienie?

[sQuara]

tez mam podniebny


hm jogurt z bananem pokrojonym w kostke (np teraz jem) serki wiejskie, chleb bez skorki(znaczy aj tam ją jadlam bo mnie zeby nie bolaly) kisiele budynie galaretki<3! makaron! oj duzo z przeroznymi sosami)

[xxbiankaoo]

Wyluzuj - jezeli chodzi o osemki nie ma sie czego bac Samo usuwanie w ogole nie boli, podaja mocne znieczulenie Jedyny dyskomfort jest w czasie kiedy probuje usunac Ci zeba ;P z tego wzgledu ze musi cisnac na szczeke i masz wrazenie, ze zaraz bedziesz miala ja złamana :P Ale to nie jest bolesne tylko nieprzyjemne Teraz jestem spuchnieta i własciwie to tyle, bolu nie czuje zadnego, pewnie to ze wzgledu na to, ze co 6 godzin zapobiegawczo łykam ketanol Ah no i zrobił mi sie siniak na policzku bo nie za bardzo chciało mi sie z zimnym okładem lezec :P

[elinka20]

Napisane przez redrose89

Hehe pisałam parę postów wcześniej, że dzisiaj mi orto zakładała aparat
A powiedz mi: czy płatki kukurydziane bardzo "zaczepiają" się o aparat? Chodzi mi o to czy konieczne jest później użycie wyciorka lub wykałaczki. Hehe jakie ja pyt zadaje

nooo faktycznie pamięć mnie ostatnio zawodzi co do płatków to nie tak bardzo, ale po ich jedzeniu wypłukuje buzie wodą i to wystarcza.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez redrose89

Dziewczyny, co jadłyście w pierwszych dniach jak jeszcze zęby były wrażliwe na gryzienie?

Ja w pierwszych dniach nastawiłam się bardziej na jogurty i zupki (własnej roboty) z kanapkami było ciężko ale drobiłam je sobie na małe kawałeczki.


kosheen, klada, sQuara też macie pokaleczony język od niego? bo ja potwornie próbowałam ostre elementy zaklejać woskiem ale on nie chce się trzymać poradzcie coś na ten temat

[milunia27]

Napisane przez redrose89

Hehe pisałam parę postów wcześniej, że dzisiaj mi orto zakładała aparat
A powiedz mi: czy płatki kukurydziane bardzo "zaczepiają" się o aparat? Chodzi mi o to czy konieczne jest później użycie wyciorka lub wykałaczki. Hehe jakie ja pyt zadaje

płatki bardzo włążą okropnie oklejają się na całych ząbkach

Napisane przez veiled

ja jestem tu nowa, ale potrzebuje szybkiej odpowiedzi (nie zdazylam przeczytac wszystkiego- duzo tego:P)... przede wszystkim w jakich cenach tak mniej wiecej sa aparaty stale (na jedna "czesc" szczeki)- chyba kolo 2000zl teraz? ja wiem, ze to roznie bywa- ale zapytam, jak dlugo trzeba nosic aparat (zebym wiedziala na co sie mam nastawic) 1 rok? pol?... moi rodzice cos mi marudza zebym zgodzila sie na ten aparat, ale ja mam 18 lat- czasami mi sie wydaje, ze juz za stara jestem na to:P i wogole boje sie, wydaje mi sie, ze wszyscy beda sie na mnie patrzec, dlatego chcialabym sie najpierw dowiedziec paru rzeczy o stalym aparacie i przyzwyczaic do tej mysli... :|

za stara???? śmieszna jeteś ja mam 28 lat noszę i nie uważam się za starą.. robisz to dla siebie..poza tym że wiele osób by chciAŁO ale kasy nie ma.. aparaty nosi fullll ludzi, poza tym dbasz o siebie wolisz chodzić z krzywymi???? non stop!!! a w aparcie do 3 miesięcy już będziesz miała pewnie super efekty ja po miesiącu już miała krzywole w łuku... więc decyzja należy do Ciebie

Napisane przez Ejli

yy hej dziewczyny, mam pytanie - ile macie zamków z haczykami na górze? Moje policzki po roku nie przyzwyczaiły się i często są zmasakrowane, a wcale nie musiałam nosić wyciągów:/. A na trzonowcach tylnych mam zamko-blaszki (wiecie o co mi chodzi?). Chyba nie we wszystkich aparatach takie są... Bleee, mój aparat jest brzydki .

I zauważyłam, że moje szkliwo tak jakby się odbarwia. Jedynki po bokach robią się przezroczyste. Jakieś pomysły?

Poza tym ja lubię słowo good !

ja mam na górze 2 ( jeden po jednej drugi po drugiej stronie) za to na dole mam aż 6( 3 po jednej i 3 po drugiej stronie)

[EuLalia j]

Hej dziewuszki!
Jestem tutaj nowa.Pisze bo moze ktoras z was ma podobne przezycia z aparatem Mianowicie od ok roku staram sie sobie taki sprawic.Mam zalozony ekspander(chyba tak to sie nazywa) okazuje sie ze trafilam na samozwancza ortodontke ktora jest po prostu zwyklym stomatologiem."leczylam" sie u niej od listopada.Dobrze ze zorientowalam sie w pore.
Poszlam do innego lekarza i okazuje sie ze wszystko od nowa trzeba robic.Badania,wyciski,pla n leczenia to wszystko trwa i trwa.Moze sie okazac ze tamta pani w ogole zle mnie leczyla.Jestem tym strasznie zmeczona i zdolowana.Marze o tym zeby juz miec aparacik.

[Yukiri]

EuLalia J, ja wcześniej nie byłam leczona, nie miałam tego problemu co Ty, bo od razu trafiłam do bardzo dobrego ortodonty, do którego chodzi spora część naszej szkoły, i znajome taty z pracy... W każdym razie u mnie to wszystko nawet szybko się dzieje, bo pierwsze spotkanie miałam 15 kwietnia, ortodontka od razu zrobiła mi odciski i zdjęcie zębów (nie rentgen, tylko takie normalne zdjęcie, która zaraz potem wgrała na komputer ) i zawyrokowała, że NA PEWNO będę nosić stały aparat, bo ruchomy tu nic nie da. Powiedziała jaką mam wadę i od razu dała skierowanie do dwóch zdjęć zębów (rentgen).
U zdjęć byłam 23 kwietnia, do ortodonty wysłaliśmy je chyba 5 maja, tydzień potem zostałam umuwiona na wizytę 26 maja. To naprawdę bardzo szybko, bo myślałam, że czeka się conajmniej dwa miesiące...
U dentysty byłam wczoraj, wszystkie zęby mam zdrowe, więc nie muszę czekać z aparatem.
26 maja dowiem się o szczegółach leczenia i pewnie już w czerwcu będę miała aparat Czy od pierwszej wizyty u ortodonty do założenia aparatu czekam... No, dwa miesiące.
Dlatego nie martw się, bo jeśli Twój ortodonta też ma takiego speeda (rany, skąd mi się to słowo wzięło ) i nie będzie żadnych komplikacji z wszystkim innym co czasami trzeba nosić przed stałym aparatem, to aparatką powinnaś zostać niedługo
Ale mówię tak tylko z mojego przykładu, więc oczywiście to nie musi być prawda

[redrose89]

To chyba po zjedzeniu platkow z mlekiem pozostanie mi jedynie wyciorek albo wykalaczka Bo zrezygnowac z nich nie mam zamiaru
Powiedzcie mi czy np jagody albo czarna porzeczka (w postaci soku lub normalnie jako surowe owoce) moga zabarwiac zamki lub ligatury w aparacie estetycznym?

[elinka20]

Napisane przez redrose89

To chyba po zjedzeniu platkow z mlekiem pozostanie mi jedynie wyciorek albo wykalaczka Bo zrezygnowac z nich nie mam zamiaru
Powiedzcie mi czy np jagody albo czarna porzeczka (w postaci soku lub normalnie jako surowe owoce) moga zabarwiac zamki lub ligatury w aparacie estetycznym?

Przy owocach i sokach nie zauważyłam odbarwień ale za to moje gumasy zrobiły się różowe nawet od zjedzenie czerwonego barszczu (a mam przezroczyste ligaturki) tylko że szybko umyłam ząbki i udało się opanować sytuacje i mam problem bo moje leki od alergii w postaci tabletek musujących też zabarwiają mi ligaturki

[redrose89]

Napisane przez elinka20

Przy owocach i sokach nie zauważyłam odbarwień ale za to moje gumasy zrobiły się różowe nawet od zjedzenie czerwonego barszczu (a mam przezroczyste ligaturki) tylko że szybko umyłam ząbki i udało się opanować sytuacje i mam problem bo moje leki od alergii w postaci tabletek musujących też zabarwiają mi ligaturki

To dobrze Używałaś może wosku jak Ci aparat podrażniał policzek? Nie wiem jak go się stosuje Orto coś mówiła o tym że jakoś na aparat, ale nie wie dokładnie a mnie boli

[elinka20]

Napisane przez redrose89

To dobrze Używałaś może wosku jak Ci aparat podrażniał policzek? Nie wiem jak go się stosuje Orto coś mówiła o tym że jakoś na aparat, ale nie wie dokładnie a mnie boli

w sumie 'obciera' mi policzek rurka na siódemce i na nią zakładam wosk, przednie zamki na szczęście narazie nie sprawiają problemu. Łamiesz sobie kawałek wosku, rozgrzewasz w palcach a później nakładasz na zamek który ci podrażnia policzek mi jak wosk nie bardzo chce nabrać plastycznej formy to wkładam go pod ciepłą wodę i lepkiego przyklejam na zamek, staram się go okleić do okoła.

[redrose89]

Napisane przez elinka20

w sumie 'obciera' mi policzek rurka na siódemce i na nią zakładam wosk, przednie zamki na szczęście narazie nie sprawiają problemu. Łamiesz sobie kawałek wosku, rozgrzewasz w palcach a później nakładasz na zamek który ci podrażnia policzek mi jak wosk nie bardzo chce nabrać plastycznej formy to wkładam go pod ciepłą wodę i lepkiego przyklejam na zamek, staram się go okleić do okoła.

Dzięki Mam nadzieje ze sobie poradze Tylko ze ja za bardzo nie wiem ktory zamek mnie uwiera... ale jakos sprobuje go wyczaic

[Lady in Blue]

Właśnie wróciłam od mojej orto i mam juz założony ten łuk podniebienny, i jak na razie nie jest źle mówię w miare ok tylko z niektórymi literkami mam problem No ale wiem, że ból jeszcze przede mną Możecie mi polecić jakies dobre środki przeciwbólowe? orto mi mówiła, ale zapomniałam już nazwy

[dzastairasta]

U mnie do wyrywania 5-tki zostały 3 dni, a do aparatu 8... I z każdym dniem serducho coraz mocniej bije

[Kurpianka]

Drogie Aparatki! Czy przyjmiecie mnie do swojego grona? A tak w ogóle to mam pytanie. Jestem odrutowana dopiero 3 dzień i na białych gumkach zauważyłam żółte przebarwienia! Czy to możliwe, żeby tak szybko się odbarwiły? Nie piję kawy, nie palę papierosów, jedynie herbatę na śniadanie i czasem na kolacje. Czy istnieje możliwość podmiany gumek u orto?

[Wyluzuj]

Napisane przez yourenglish

Kurcze,Wyluzuj, te zabki nienawidzisz?! Eee, no to ja dolaczam do grona osob, ktore mowia, ze nie masz sie czym przejmowac. Ladny, uroczy usmiech.

Moze ludzie, ktorzy jak myslisz Cie obgaduja i dziwnie patrza, mowia wcale nie o Twych zebach tylko o tym, ze wcale nie usmiechasz!

Jesli czujesz potrzebe zalozenia aparatu, to to zrob. Ale naprawde mozesz byc ze swych zebow dumna - ladne, rowne, zdrowe.

Nie naprawdę mam złe zęby.
Pamiętam jak w szkole podstawowej wyzywali mnie od królika.Było mi tak przykro.
No,albo zębatka.
Uraz został mi do dziś.
Potrzebuje tego aparatu,bo wiem,że to jest mój kompleks.
Zresztą jak byłam u orto,to ona powiedziała,że nie ma co się zastanawiać.

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez mclilu

Zgadzam się! Ja pewnie mając takie ząbki nie pomyślałabym o aparacie! Wystarczyłoby lekko spiłować jedynki i byłyby równiutkie!

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------



Nie ma się czego bać! Trzymam kciuki!

Ja cały czas o tym myśle.Spiłować jedynki,ale one i tak by były wysunięte.
Moja wada nie jest aż tak wielka więc myślę,że ok roku-1,5 będę nosiła drutexa.

Bardzo mi przeszkadzają moje zęby.

[mclilu]

Napisane przez Kurpianka

Drogie Aparatki! Czy przyjmiecie mnie do swojego grona? A tak w ogóle to mam pytanie. Jestem odrutowana dopiero 3 dzień i na białych gumkach zauważyłam żółte przebarwienia! Czy to możliwe, żeby tak szybko się odbarwiły? Nie piję kawy, nie palę papierosów, jedynie herbatę na śniadanie i czasem na kolacje. Czy istnieje możliwość podmiany gumek u orto?

Niestety mozliwe, szczególnie jak pijesz mocną herbatę bez cytryny i szybciutko nie umyjesz zębów! Gumek raczej nie wymienią Ci na życzenie, bo nowe gumki z nową siłą oddziaływują na ząbki! Musisz się przemęczyć do następnej wizyty!
A na przyszłość nie bierz bialych ani przezroczystych, jak chcesz mieć niewidoczne gumki to wybieraj szare!

Wyluzuj najwazniejsze ze jestes zdecydowana na 100%, że chcesz aparat, więc bez marudzenia!

[parodia]

Napisane przez elinka20

kosheen, klada, sQuara też macie pokaleczony język od niego? bo ja potwornie próbowałam ostre elementy zaklejać woskiem ale on nie chce się trzymać poradzcie coś na ten temat

od łuku? ale to niedługo przejdzie. ja powizycie miesiąc temu miałam znowu strasznie ostre końcówki łuku. już nawet nie zaklejałam woskiem, bo wtedy szybciej się przyzwyczaiłam

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez mclilu

Niestety mozliwe, szczególnie jak pijesz mocną herbatę bez cytryny i szybciutko nie umyjesz zębów! Gumek raczej nie wymienią Ci na życzenie, bo nowe gumki z nową siłą oddziaływują na ząbki! Musisz się przemęczyć do następnej wizyty!
A na przyszłość nie bierz bialych ani przezroczystych, jak chcesz mieć niewidoczne gumki to wybieraj szare!

a mi w poniedziałek orto powiedziała "weź sobie te niebieskie, one się nie odbarwią" to nie mogła tego kurde powiedzieć miesiac temu tylko chodziłam miesiąc z szarymi zamiast błęktinymi. a więc to głównie zależy od firmy, koloru.

[mclilu]

Napisane przez parodia

a mi w poniedziałek orto powiedziała "weź sobie te niebieskie, one się nie odbarwią" to nie mogła tego kurde powiedzieć miesiac temu tylko chodziłam miesiąc z szarymi zamiast błęktinymi. a więc to głównie zależy od firmy, koloru.

Dlatego wlaśnie najlepiej brać kolorowe- najzwyczajniej w świecie się nie odbarwiają!
....ale jak ktoś koniecznie upiera się przy niewidocznych to tylko szare albo srebrne!

Chociaż kiepskiej firmy pastele bledną - choć i tak to lepsze niż zżółknięte białe czy przezroczyste!

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez EuLalia j

Hej dziewuszki!
Jestem tutaj nowa.Pisze bo moze ktoras z was ma podobne przezycia z aparatem Mianowicie od ok roku staram sie sobie taki sprawic.Mam zalozony ekspander(chyba tak to sie nazywa) okazuje sie ze trafilam na samozwancza ortodontke ktora jest po prostu zwyklym stomatologiem."leczylam" sie u niej od listopada.Dobrze ze zorientowalam sie w pore.
Poszlam do innego lekarza i okazuje sie ze wszystko od nowa trzeba robic.Badania,wyciski,pla n leczenia to wszystko trwa i trwa.Moze sie okazac ze tamta pani w ogole zle mnie leczyla.Jestem tym strasznie zmeczona i zdolowana.Marze o tym zeby juz miec aparacik.

Jak tylko trafisz w dobre ręce to sama zobaczysz jak szybko potoczy się reszta! Glowa do gory i bądz dobrej myśli-najważniejsze żebyś ufała swojemu orto!

[AniaKPS]

Aparatki drogie, tyyyle wątków jest zapisałyście, więc pewnie znacie odpowiedzi na moje pytania, proszę o nie

Mam 19 lat i z tego, co widzę, to na pewno nie jest to za późno na aparat. Zaczynam się zastanawiać nad aparatem, w sumie moje zęby tragiczne nie są, ale chyba mam wadę, która nazywa się 'tyłozgryz' - tak mi się zdaje. Czy może któraś z Was ma taką właśnie diagnozę?

Tak jak piszę, same zęby krzywe nawet nie są i ogólnie jak dla mnie moja szczęka wygląda całkiem normalnie, ale mam problem z wymówieniem niektórych głosek ;/ Mam na myśli takie świszczące, 'sz', 'cz'... straszne to jest ;/
Może ktoś miał podobny problem....? ;/
I jak jest u Was z wymową? Bo podobno najpierw trudno się mówi w aparacie...

A pamiętam, że gdy nosiłam aparat ruchomy, gdy byłam mała, było lepiej... eh, teraz żałuję, że tak to odpuściłam


Aha, i jeszcze jedno, bo ja taka trochę nieżyciowa jestem - jeśli już zdecyduję się iść do ortodonty, to chyba najlepiej do jakiegoś prywatnego, tak? Bo ogólnie leczę się u zwykłych lekarzy ( leczę - bywam na bilansach bardziej ... ) i troochę się nie znam. Czy muszę iść po skierowanie jakieś do lekarza ogólnego? Czy po prostu od razu do wybranego ortodonty?



Dziękuję Wam z góry za odpowiedzi....
Pozdrawiam!

[niebieskazalotka]

Mam już mój aparacik wymarzony ! Przed wizytą myślałam że mi serce wyskoczy ale w trakcie zakadania mi przeszło. Odstają mi troche dziwnie wargi, i nie moge ich ułożyć... Zastanawiam się czy zawsze tak będzie ? Aha, okazało się, że mam damona... eh nic mi orto wczesniej nie mówiła, dlatego zdziwiłam się dlaczego tyle płacę

[mclilu]

Napisane przez AniaKPS

Aparatki drogie, tyyyle wątków jest zapisałyście, więc pewnie znacie odpowiedzi na moje pytania, proszę o nie

Mam 19 lat i z tego, co widzę, to na pewno nie jest to za późno na aparat. Zaczynam się zastanawiać nad aparatem, w sumie moje zęby tragiczne nie są, ale chyba mam wadę, która nazywa się 'tyłozgryz' - tak mi się zdaje. Czy może któraś z Was ma taką właśnie diagnozę?

Tak jak piszę, same zęby krzywe nawet nie są i ogólnie jak dla mnie moja szczęka wygląda całkiem normalnie, ale mam problem z wymówieniem niektórych głosek ;/ Mam na myśli takie świszczące, 'sz', 'cz'... straszne to jest ;/
Może ktoś miał podobny problem....? ;/
I jak jest u Was z wymową? Bo podobno najpierw trudno się mówi w aparacie...

A pamiętam, że gdy nosiłam aparat ruchomy, gdy byłam mała, było lepiej... eh, teraz żałuję, że tak to odpuściłam

Aha, i jeszcze jedno, bo ja taka trochę nieżyciowa jestem - jeśli już zdecyduję się iść do ortodonty, to chyba najlepiej do jakiegoś prywatnego, tak? Bo ogólnie leczę się u zwykłych lekarzy ( leczę - bywam na bilansach bardziej ... ) i troochę się nie znam. Czy muszę iść po skierowanie jakieś do lekarza ogólnego? Czy po prostu od razu do wybranego ortodonty?

Aparat nie jest refundowany z nfz - musisz zaplacić calą kwotę sama więc lepiej wybierz się do polecanego w Twoim mieście prywatnego orto!
Do ortodonty nawet państwowego nie musisz mieć skierowania!
Najpierw zrób sobie zdjęcie pantomograficzne i z nim udaj sie na konsultacje do wybranego lekarza on powie Ci na czym polega Twoja wada i czy faktycznie masz tyłozgryz! Koszt u prywaciarza takiej konsultacji to ok 50zł - ja np. nie płaciłam nic, więc jest b. różnie!
Problemów z mówieniem tez nie muszisz mieć - nie u wszystkich się to potwierdza - ja trochę szeleściłam (delikatnie) ale tylko przez pierwszy tydzień, później język się przyzwyczaja do nowego ułożenia i wszystko wraca do normy!
Powodzenia!

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Napisane przez niebieskazalotka

Mam już mój aparacik wymarzony ! Przed wizytą myślałam że mi serce wyskoczy ale w trakcie zakadania mi przeszło. Odstają mi troche dziwnie wargi, i nie moge ich ułożyć... Zastanawiam się czy zawsze tak będzie ? Aha, okazało się, że mam damona... eh nic mi orto wczesniej nie mówiła, dlatego zdziwiłam się dlaczego tyle płacę

Gratulacje
Czekamy na fotki!

[Kurpianka]

W takim razie przerzucam się na herbatę z cytrynką Zdziwiłam się strasznie jak dziś zobaczyłam odbarwienia. Szczerze to wolałabym nosić mniej widoczne gumki, czyli białe

[mclilu]

Napisane przez Kurpianka

W takim razie przerzucam się na herbatę z cytrynką Zdziwiłam się strasznie jak dziś zobaczyłam odbarwienia. Szczerze to wolałabym nosić mniej widoczne gumki, czyli białe

Białe nie znaczy mniej widoczne - bo po pierwsze nie ma się tak białych zębów jak te gumki, a po drugie już po paru dniach robią się żółte!
Uwierz, że najmniej widoczne są szare - totalnie zlewają się z aparatem.
...no chyba, że masz aparat kosmetyczny