Perfumy które najbardziej się Wam NIE podobają

[bianeczkaa]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Womanity
Coco Mademoiselle

i Jadore - dla mnie i na mnie wymiociny

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez bianeczkaa

i Jadore - dla mnie i na mnie wymiociny

U mnie to jest przypadek od miłości do nienawiści, to były pierwsze perfumy, które szczerze pokochałam i myślałam, że będą moje na zawsze. Teraz lubię wąchnąć z flakonu i powspominać dawne czasy, ale w zyciu tego na siebie nie założę

Jeszcze Hypnose Lancome, prawdziwy killer

[Sybil_]

davidoff coll water

[naanakov]

Jeszcze Nina i Eclat D'Arpege.

[rosana]

Scent Intense

[marmellata]

Gdy byłam młodą siksą, to nie lubiłam Chanel 5 i trucizn Diora, a teraz je uwielbiam (z wyjątkiem Hypnotic Poison, za którymi nie przepadam).

Bardzo nie lubię zapachu Angel Muglera.

[naanakov]

Napisane przez marmellata

Gdy byłam młodą siksą, to nie lubiłam Chanel 5 i trucizn Diora, a teraz je uwielbiam (z wyjątkiem Hypnotic Poison, za którymi nie przepadam).

Bardzo nie lubię zapachu Angel Muglera.

Gdy byłam młodszą siksą, niż jestem to też bardzo Anioła nie lubiłam, wydawał mi się być obrzydliwy. Teraz moja półeczka ugina się pod jego zapasami, stał się jednym z najulubieńszych.
A Piątkę i Poisony bardzo lubię(HP również, nie zdzierżę natomiast Pure).

[hathayoga]

Light Blue
Eclat d'Arpege
Moschino I Love Love
i wszystkie inne w tym właśnie klimacie, brrrr

[rumburakowa]

Ostatnio się utwierdziłam, że CK In2U, Eupforia i Beauty mają wspólną cechę, której nie mogę znieść - zapach kiełbasy. Poza tym, tak bardzo chciałam się zakochać w Merveilles - hermesowe ogródki uwielbiam, a ten znowu pachnie na mnie jak muchozol z obiego na insekty...

[królewna z drewna]

Napisane przez rumburakowa

Ostatnio się utwierdziłam, że CK In2U, Eupforia i Beauty mają wspólną cechę, której nie mogę znieść - zapach kiełbasy.

dobrze, że ja w nich nie czuję kiełbasy

[retiko]

Madame JPG (ma w sobie jakąś plastikową nutę)
Halloween del Pozo (ulepek)
Cacharel Lou Lou (pierwszy raz mi się zdarzyło takie odrzucenie od testowanego zapachu)
Lolita Lempickiej (na mnie nieznośny ulepek)

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez rumburakowa

Ostatnio się utwierdziłam, że CK In2U, Eupforia i Beauty mają wspólną cechę, której nie mogę znieść - zapach kiełbasy. Poza tym, tak bardzo chciałam się zakochać w Merveilles - hermesowe ogródki uwielbiam, a ten znowu pachnie na mnie jak muchozol z obiego na insekty...

Lol

Za Euphorią też nie przepadam, ale w życi bym nie zgadł, że daje kiełbasą

[Missssska]

Napisane przez królewna z drewna

dobrze, że ja w nich nie czuję kiełbasy

ja czuję taką swojską z wędzarni

[Mellamina]

To ja też dopiszę kilka moich traum perfumeryjnych
1. Givenchy III - nie wierzę, że jakaś kobieta może używać tego zapachu. Tragiczny śmierdziel.
2. Must de Cartier - podstępny, staroświecki ohydek.
3. Donna Karan Gold - zgniłe jesienne kwiaty na cmentarnym wysypisku.
4. Słoń Kenzo - wielogodzinna migrena gwarantowana

i niestety wiele innych starszych zapachów uznanych za klasykę, które kiedyś mi się podobały, a dzisiaj są zbyt ostre, natrętne, przerysowane i niemodne

[mal00nie]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Jeszcze Hypnose Lancome, prawdziwy killer

moja koleżanka ich czasem uzywa do pracy - chciałoby się od razu otworzyć okno ale wtedy wiatr wraz zapachem wdziera się do moich nozdrzy ... nie wiem co to za składnik tak mnie drażni..

[Lilllu]

Napisane przez rumburakowa

Ostatnio się utwierdziłam, że CK In2U, Eupforia i Beauty mają wspólną cechę, której nie mogę znieść - zapach kiełbasy. Poza tym, tak bardzo chciałam się zakochać w Merveilles - hermesowe ogródki uwielbiam, a ten znowu pachnie na mnie jak muchozol z obiego na insekty...

Haha zatem jestem fanką Euphorii i kiełbasy, bo uwielbiam ten zapach
Nie znoszę zielonych w kształcie jabłka DKNY.. O Boże.. działa mi na system nerwowy ten zapach

[Trzy_Ryby]

Testowałam dziś Perfumista Avenue Bond No 9 i to była trauma.
Kurtka ze skaju, szafran w najbardziej medycznym ujęciu, nadtopiony plastik a później, na deser... kiełkujące ziemniaki. Bleh!
Na szczęście nietrwałe.

[Latiha]

Nie mogę znieść ani na sobie ani na innych Hypnose Lancome.
Obiektywnie to ładny zapach, ale coś mnie w nim męczy i drażni przeokropnie

Strasznie nie lubię także Shalimara i jego wszelakich wariacji, Samsary i w ogóle żadnych orientalnych/kadzidlanych dziwaków

[Finlora]

Chopard Casmir - przypominają mi takie tanie waniliowe perfumy, które kupowałam w wieku nastu lat Ta wanilia była w nich taka jakby kwaskowata, a ja zdecydowanie wolę słodkie odmiany.

[Miss Anhedonia]

Chanel No. 5.

[Sylwia1900r]

Very Irresistible Givenchy - mam z nim złe doświadczenia dlatego nie lubię.
Kiedyś wychodząc z domu, byłam już ubrana wyjściowo w gości, ale wzięłam na ręce kota by go wygłaskać, który niestety był brudny jakimś gówienkiem, co zaskakujące było jak na kota, wyczyściłam się i zapsikałam tego smroda właśnie tym zapachem, ale zapach od Givenchy nie zagłuszył brzydkiego zapachu a się z nim wymieszał że pawia można było puścić. I zawsze jak widzę ten flakonik, choć kosztuje dużo, to przypomina mi się ta niefortunna sytuacja i się w nim źle czuję.

[naanakov]

Pure Poison. Na mnie dusiciel.

[Gwiazdeczka223]

Code. Nienawidzę tego zapachu po prostu, zbiera mi się po nim na wymioty.

[naanakov]

Napisane przez Gwiazdeczka223

Code. Nienawidzę tego zapachu po prostu, zbiera mi się po nim na wymioty.

O, to, to. Dla mnie zbyt mdły właśnie, choć nie jest jeszcze najgorszy.

[hathayoga]

Napisane przez Sylwia1900r

Very Irresistible Givenchy - mam z nim złe doświadczenia dlatego nie lubię.
Kiedyś wychodząc z domu, byłam już ubrana wyjściowo w gości, ale wzięłam na ręce kota by go wygłaskać, który niestety był brudny jakimś gówienkiem, co zaskakujące było jak na kota, wyczyściłam się i zapsikałam tego smroda właśnie tym zapachem, ale zapach od Givenchy nie zagłuszył brzydkiego zapachu a się z nim wymieszał że pawia można było puścić. I zawsze jak widzę ten flakonik, choć kosztuje dużo, to przypomina mi się ta niefortunna sytuacja i się w nim źle czuję.

[Gwiazdeczka223]

Napisane przez Sylwia1900r

Very Irresistible Givenchy - mam z nim złe doświadczenia dlatego nie lubię.
Kiedyś wychodząc z domu, byłam już ubrana wyjściowo w gości, ale wzięłam na ręce kota by go wygłaskać, który niestety był brudny jakimś gówienkiem, co zaskakujące było jak na kota, wyczyściłam się i zapsikałam tego smroda właśnie tym zapachem, ale zapach od Givenchy nie zagłuszył brzydkiego zapachu a się z nim wymieszał że pawia można było puścić. I zawsze jak widzę ten flakonik, choć kosztuje dużo, to przypomina mi się ta niefortunna sytuacja i się w nim źle czuję.

Ja miałam podobną przygodę, dzięki której właśnie wymieniam na targowisku La Petite Robe Noir. Ten zapach był moim wymarzonym przez długi czas, i w końcu sobie kupiłam. Tego samego dnia w którym przyszły, byłam umówiona ze znajomymi na piwo, ale trochę źle się czułam. Wahałam się czy iść, w końcu poszłam, i wypsikałam się naszym głównym bohaterem Wypiłam dwa piwa, i poczułam się tak źle że o 22 wróciłam taksówką do domu i baaardzo się pochorowałam. I od tego czego czasu jak tylko je powącham to robi mi się niedobrze. Planowałam dać im szansę, ale minęły już 2 miesiące więc w końcu się pozbyłam.

[hathayoga]

Ja się śmieję, bo wiem o czym piszecie 3 lata temu uczyłam się do egzaminu na prawo jazdy. Zajęcia teoretyczne mieliśmy w małej salce, w której BARDZO MOCNO pachniało pewnym elektrycznym odświeżaczem powietrza (tuż obok było biuro). Generalnie zapach fajny, ciepły i drzewny, ale kojarzył mi się z późniejszymi egzaminami i ogromnym stresem.
W tym roku w moje ręce wpadło 24 Gold Scent Story. Perfumy, które pachną prawie identycznie, jak tamten odświeżacz! Naprawdę ładne, ale nie jestem w stanie znieść ani chwili będąc nimi spryskana.

[Idealist]

Eau de Star Thierry Muglera - moja perfumeryjna trauma. Kupilam je kiedys w ciemno bo wydawalo mi sie, ze wszystko od Muglera musi byc super. I jak wielkie bylo moje rozczarowanie. Okropniasty zapach, ktory czym predzej wydalam przy pierwszej nadazajacej sie okazji.

[Sephora Douglas]

Ja nienawidzę zapachu który kiedyś dostałam w prezencie, mianowicie Lolita Lempicka ;/
Chanel no.5 podoba się wielu osobom, jak dla mnie taki średni raczej nie do używania an co dzień. Mogłaś sprzedać na allegro zarobiłabyś trochę kasy a perfumy by się nie zmarnowały xD
Ja te swoje też trzymam jako ozdobę bo mają ładny flakon xD

[201605021613]

Casmir Chopard -okropny, wwiercający się w mózg, migrenogenny, aż mi nie dobrze. Na innych nawet nawet, na mnie nie.