TURBO FIRE - palarnia tłuszczu!

[always naughty]

Witajcie
Ja się właśnie próbuje zmotywować do turbo fire. Kiedyś już ćwiczyłam ale tylko wyrywkowo jakieś filmiki. Szczerze to nie wyobrażam sobie przez 4 miesiące codziennie włączać tą szaloną kobietę i to mnie chyba troszkę odrzuca Obym się na dniach spieła i zabrała za ćwiczenia.. a póki co mam takie pytanko do was: w jakie przyrządy trzeba się zaopatrzyć na czas tego programu? Przynajmniej na pierwszy albo 2 miesiące bo nie chce zeby w trakcie ćwiczeń się okazało że mi czegos brakuje Dzięki za odp

[fireless]

Napisane przez samarableed

A ja się przyznam, że dopadło mnie paskudne choróbsko i nie ćwiczę dziś... Słabo mi cały dzień... A zaczęłam dziś 6 tydzień!
Dziewczyny, ja nie schudłam ani trochę, a centymetrów spadło już kilka i liczę na dalsze efekty ; ) Może też stworzę tabelkę?

Życzę żebyś szybko wyzdrowiała no ale teraz tez taka pogoda w kratkę, że nie wiadomo jak się ubrać czego skutkiem jest późniejsze przeziębienie tudzież inne wredne choróbsko.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez always naughty

Witajcie
Ja się właśnie próbuje zmotywować do turbo fire. Kiedyś już ćwiczyłam ale tylko wyrywkowo jakieś filmiki. Szczerze to nie wyobrażam sobie przez 4 miesiące codziennie włączać tą szaloną kobietę i to mnie chyba troszkę odrzuca Obym się na dniach spieła i zabrała za ćwiczenia.. a póki co mam takie pytanko do was: w jakie przyrządy trzeba się zaopatrzyć na czas tego programu? Przynajmniej na pierwszy albo 2 miesiące bo nie chce zeby w trakcie ćwiczeń się okazało że mi czegos brakuje Dzięki za odp

Polecam zobaczyć filmiki i zdjęcia osób, które już osiągnęły fantastyczne efekty dzięki Chalene całkiem niezła motywacja a że kobieta jest szalona to potwierdzam, ale tak mega pozytywnie
Ja będę kończyć pierwszy miesiąc i jedyny sprzęty jakie posiadam to ciężarki i własne ciało, a i najważniejsze to buty. Gumę którą się tam używa łatwo jest zastąpić jeśli się nie ma pieniędzy na zainwestowanie ciężarkiem

[megi533]

Napisane przez samarableed

A ja się przyznam, że dopadło mnie paskudne choróbsko i nie ćwiczę dziś... Słabo mi cały dzień... A zaczęłam dziś 6 tydzień!
Dziewczyny, ja nie schudłam ani trochę, a centymetrów spadło już kilka i liczę na dalsze efekty ; ) Może też stworzę tabelkę?

Mnie też dopadła choroba ale jakos sobie z nia dałam rade - tj TF ja pokonało hihi też już miałam zrobić sobie przerwe bo myślałam że nie dam rady ale jakos poszło, nie ćwiczyłam moze na maxa ale tak na 80% szkoda mi było teraz robić przerwe a ze miłam tylko kaszel i ból gardła (na szczescie bez kataru)to jakos machałam kończynami hihi do dzisiaj mam jeszcze ten kaszel i jak np robie sumo cos tam w przyspieszeniach co sie kładzie rece na podłodze i pozycja do pompki i hop do góry to wydaje mi sie ze mi płuca pękają... mój TZ powiedział że jak zobaczy jak cwicze to mi wykasuje ten cały program, martwi sie i pewnie i dobrze bo badz co badz to chyba jednak powinnam darowac sobie kilka dni z wysiłkiem ale co tam ... raz sie zyje

[makkapakka]

Napisane przez megi533

... to wydaje mi sie ze mi płuca pękają... mój TZ powiedział że jak zobaczy jak cwicze to mi wykasuje ten cały program...

ja w czasie przeziębienia ćwiczyłam, bo dzięki tf oczyszczały mi się zatoki (katar lał się strumieniem) ale jak ma ci płuca rozerwać to spasuj (np. rób strech 40)

szybkiego powrotu do zdrowia!

(jutro mam ulubiony fire 45 ez i strech 10 )

[ksiezniczkaa87]

Dziś zwalczyłam fire 55 ez, ale miałam dwa podejścia Za pierwszym razem zrobiłam ok. 20 min i jakaś niemoc mnie dopadła. A za parę godzin zaczęłam od początku i dałam radę

[fireless]

Miałam dokładnie to samo, gdy po raz pierwszy miałam zrobic fire 55 ez, nie mogłam jakoś się zebrać by siły i za jednym zamachem to skonczyć, musiałam to rozłożyć. No ale wczoraj już zdecydowanie było lepiej,bp cały zrobiłam bez przerw.

[gamonek]

po paru tygodniach to fire 55 bedzie dla Was pryszcz zobaczycie wiem po sobie

[tygryskowym_okiem]

fireless: Gratuluję I jak rezultaty?

Dzięki Jeżeli pytasz o takie rezultaty w cm to nie wiem, bo się jeszcze nie mierzyłam Ale podejrzewam, że szału nie będzie, bo po Insanity mi troszkę przybyło cm i podejrzewam, że teraz potraciłam to co mi przybyło. W każdym bądź razie nie czuję jakiejś diametralnej zmiany. Ale myślę, że takiej czuć już nie będę, bo zdecydowana większość tego co miałam do stracenia poszła sobie podczas TF.

samarableed: A ja się przyznam, że dopadło mnie paskudne choróbsko i nie ćwiczę dziś...

Wracaj do zdrówka

[201607181005]

ja dzisiaj zaczelam, fire 30 i stretch 10... kurcze nie mam pojecia jak nadazyc za krokami ;p wczesniej robilam troche insanity, ale nigdy nie udalo mi sie przekroczyc 2 tygodnia. teraz postanowilam sprobowac tf - ale te kroki mnie zabijaja - zawsze trzymam sie z dala od wszelkich tancow, aerobikow, bo po prostu nie mam dobrej koordynacji i zawsze jestem opozniona. zobaczymy jak to bedzie

[gamonek]

Napisane przez miti

ja dzisiaj zaczelam, fire 30 i stretch 10... kurcze nie mam pojecia jak nadazyc za krokami ;p wczesniej robilam troche insanity, ale nigdy nie udalo mi sie przekroczyc 2 tygodnia. teraz postanowilam sprobowac tf - ale te kroki mnie zabijaja - zawsze trzymam sie z dala od wszelkich tancow, aerobikow, bo po prostu nie mam dobrej koordynacji i zawsze jestem opozniona. zobaczymy jak to bedzie

nie przejmuj sie
ogarniesz.
kazdy ma chyba problemy przy 1 podrygach w TF
także głowa do góry i śmigaj z Chalene :P

[tygryskowym_okiem]

miti: zobaczymy jak to bedzie

Dobrze będzie zobaczysz tylko walcz i się nie poddawaj Ja też nie lubiłam aerobików, itp. ale Szalinkę uwielbiam i po przetrwaniu TF wiem, że na wiele mnie stać. Więc trzymam kciuki za Ciebie i powodzenia

[makkapakka]

Napisane przez miti

...ale te kroki mnie zabijaja - zawsze trzymam sie z dala od wszelkich tancow, aerobikow, bo po prostu nie mam dobrej koordynacji i zawsze jestem opozniona. zobaczymy jak to bedzie

nie poddawaj się! po kilku dniach będzie lepiej.
czasem warto przed ćwiczeniami obejrzeć filmik wcześniej zwłaszcza jak jest nowy układ, żeby jakoś się przygotować do tego co cię będzie czekać.

[samarableed]

Napisane przez megi533

Mnie też dopadła choroba ale jakos sobie z nia dałam rade - tj TF ja pokonało hihi też już miałam zrobić sobie przerwe bo myślałam że nie dam rady ale jakos poszło, nie ćwiczyłam moze na maxa ale tak na 80% szkoda mi było teraz robić przerwe a ze miłam tylko kaszel i ból gardła (na szczescie bez kataru)to jakos machałam kończynami hihi do dzisiaj mam jeszcze ten kaszel i jak np robie sumo cos tam w przyspieszeniach co sie kładzie rece na podłodze i pozycja do pompki i hop do góry to wydaje mi sie ze mi płuca pękają... mój TZ powiedział że jak zobaczy jak cwicze to mi wykasuje ten cały program, martwi sie i pewnie i dobrze bo badz co badz to chyba jednak powinnam darowac sobie kilka dni z wysiłkiem ale co tam ... raz sie zyje

Ja zastanawiałam się naprawdę długo nad ćwiczeniami, ale jeszcze padłabym w piwnicznym pokoju do ćwiczeń i nikt by mnie nie znalazł ...
To odpuść sobie chociaż jeden dzień, bo szkoda byłoby stracić filmy ; D Mam nadzieję, że szybko przejdzie, bo to przeziębienie wykańcza. Już nie mogę usiedzieć wręcz w miejscu i chyba dziś dam już sobie wycisk : ]

[ksiezniczkaa87]

Dziś miałam znowu fire 30 i stretch 10. Poszło gładko

[makkapakka]

ja tez już po ćwiczeniach. skoki, wykopy - miodzio.

[iinnkkaa]

mam zerową kondycję ale zastanawiam się nad tymi cwiczeniami. myslicie ze dam rade?

[makkapakka]

Napisane przez iinnkkaa

mam zerową kondycję ale zastanawiam się nad tymi cwiczeniami. myslicie ze dam rade?

jeśli twoja aktywność jest dosłownie równa zeru, to ja bym dała sobie z tydzień, żeby trochę się przygotować. pobiegaj przez kilka dni, pojeździj na rowerze, porozciągaj się to szok dla mięśni będzie mniejszy i szybko się nie zniechęcisz.
przed podejściem do TF przez dwa tygodnie ćwiczyłam codziennie (stepper, zumba) a i tak miałam megazakwasy.

[ksiezniczkaa87]

Napisane przez makkapakka

jeśli twoja aktywność jest dosłownie równa zeru, to ja bym dała sobie z tydzień, żeby trochę się przygotować. pobiegaj przez kilka dni, pojeździj na rowerze, porozciągaj się to szok dla mięśni będzie mniejszy i szybko się nie zniechęcisz.
przed podejściem do TF przez dwa tygodnie ćwiczyłam codziennie (stepper, zumba) a i tak miałam megazakwasy.

co to jest zumba?

[gamonek]

szczerze , to ja zaczynałam z punktu zerowego kondycyjnie , zakwasy miałam średnie ;P

[samarableed]

A ja już po 30 fire i 30 sculpt. : D Już 6 tydzień!

[makkapakka]

Napisane przez ksiezniczkaa87

co to jest zumba?

połączenie fitnessu z tańcem

Napisane przez gamonek

szczerze , to ja zaczynałam z punktu zerowego kondycyjnie , zakwasy miałam średnie ;P

cóż każdy jest inny.

ja ćwiczeń na żywioł nie polecam.
aktywność przed rozpoczęciem TF może pomóc - a na pewno nie zaszkodzi. w końcu nie chodzi o to, żeby po kilku dniach odpaść ze zniechęcenia. nie każdy zdaje sobie sprawę, że ćwiczenia te wymagają pewnej dyscypliny - chociażby znalezienia do godziny czasu dziennie (6 razy w tygodniu) i ćwiczenia na 100%

[gamonek]

nie no pewnie ze tak
przygotowanie jest bardzo wskazane i na pewno zaszkodzic nie zaszkodzi

[ksiezniczkaa87]

Napisane przez makkapakka

połączenie fitnessu z tańcem

nie słyszałam o tym, ale brzmi zachęcająco

Ja też nie miałam przygotowania, ostatnio ćwiczyłam na wfie na studiach prawie 3 lata temu Zakwasów nie mam wcale tylko te plecy jeszcze mnie męczą Ale jest coraz lepiej na szczęście.

[megi533]

Napisane przez samarableed

Ja zastanawiałam się naprawdę długo nad ćwiczeniami, ale jeszcze padłabym w piwnicznym pokoju do ćwiczeń i nikt by mnie nie znalazł ...
To odpuść sobie chociaż jeden dzień, bo szkoda byłoby stracić filmy ; D Mam nadzieję, że szybko przejdzie, bo to przeziębienie wykańcza. Już nie mogę usiedzieć wręcz w miejscu i chyba dziś dam już sobie wycisk : ]

Ćwicze jak tż wychodzi hihi wiem wiem ale teraz to jest o niebo lepiej został mi tylko ten chole...y kaszel ale jakos tam sie da z nim ćwiczyc pierwsze dni były ciężkie ale juz po ptakach było mineło ... ajj chyba jestem uzalezniona bo nawet choroba mnie nie zatrzyma
Dzisiaj miałam fire45EZ - i powiem wam że tak jak w pierwszym miesiącu był to mój ulubiony program to teraz szczerze go nieniawidze jakos nie moge przez niego przejsc bez zadychy i generalnego zmęczenia totalnego ja nie wiem, dzisiaj dostałam kolki (pierwszy raz) i czesc zrobiłam na wolniejszych obrotach....
I tak tez jak w ubiegłym miesiacu mówiłam że jednak wole fire-ry od hiitów to teraz gdy hiity mi sie koncza a zaczynam miesiac z fire-ami to jestem zdania że wole hiity!! i masz tu rozmawiaj z taka

[samarableed]

Napisane przez megi533

Ćwicze jak tż wychodzi hihi wiem wiem ale teraz to jest o niebo lepiej został mi tylko ten chole...y kaszel ale jakos tam sie da z nim ćwiczyc pierwsze dni były ciężkie ale juz po ptakach było mineło ... ajj chyba jestem uzalezniona bo nawet choroba mnie nie zatrzyma
Dzisiaj miałam fire45EZ - i powiem wam że tak jak w pierwszym miesiącu był to mój ulubiony program to teraz szczerze go nieniawidze jakos nie moge przez niego przejsc bez zadychy i generalnego zmęczenia totalnego ja nie wiem, dzisiaj dostałam kolki (pierwszy raz) i czesc zrobiłam na wolniejszych obrotach....
I tak tez jak w ubiegłym miesiacu mówiłam że jednak wole fire-ry od hiitów to teraz gdy hiity mi sie koncza a zaczynam miesiac z fire-ami to jestem zdania że wole hiity!! i masz tu rozmawiaj z taka

To dobrze to rozgrywasz : D James Bond w spódnicy! Po takim wysiłku to od razy człowiek szczęśliwszy i radośniejszy się robi : ]
Co do fire'ów, to zgodzę się z Tobą. Na samą myśl o fire55class już się męczę Wolę hiity!

[makkapakka]

dziś core20 i strech40 muszę tylko syna do przedszkola wybrać i zabieram się do ćwiczeń.
tak z ciekawości zapytam czy któras z was rozszyfrowała skrót "EZ" przy filmikach fire?

[lenor]

u mnie największy problem jest z czasem szczególnie jak ktoś nawala w mojej pracy i zostaje na drugą zmianę! nieludzkie
zakupiłam gumę już do TF, bo ostatnio przez jej brak przerwałam ćwiczenia, nie miałam czym jej zastąpić, zero efektów. Zaczynam odnowa ale bez pierwszego tygodnia, już go trzy razy zaczynałam!

[megi533]

Przyszedł czas na pomiary i u mnie dzisiaj sie zmierzyłam i ... nie jest źle chyba
podaje w kolejności - początek - po BBL - po 11tyg TF:

talia 74 - 69 - 67 (w czasie 2tyg urlopu przybyło mi 2cm - ale je zrzuciłam - może byłoby 65)
brzuch-pępek 89 - 85 -81
biodra - 97 - 95 -94
udo najszersze miejsce - 58 - 56 - 53,8
udo nad kolanem - ?? - 40 - 38 (nie zmierzyłam przed bbl)
łydka 37- 36 - 35,5

Nie wiem czy to dobrze czy źle sporo spadło mi podczas pierwszego miesiaca z BBL bo to był pierwszy atak na tłuszczyk teraz cm leca juz opornie... ale nic zostały mi 2miesiace dla wytrwałych i wspaniałych zaawansowanych turbomaniaczek, moze i to ruszy moje cm-y marzy mi sie jeszcze kilka mniej

[makkapakka]

Napisane przez megi533

Przyszedł czas na pomiary i u mnie...

wow! gratulacje. na pewno różnica jest widoczna!

[megi533]

Napisane przez samarableed

To dobrze to rozgrywasz : D James Bond w spódnicy! Po takim wysiłku to od razy człowiek szczęśliwszy i radośniejszy się robi : ]
Co do fire'ów, to zgodzę się z Tobą. Na samą myśl o fire55class już się męczę Wolę hiity!

HEHE
a ja własnie fire55ez bardzo lubie - przed chwilka własnie go skończyłam bez chwili odpoczynku na maxa - chyba wracam do zdrowia jedyny fire którego nie moge polubic to ten 45ez no za chole...ke

makkapakka ojj tak widac widac co do tego nie ma watpliwosci szczegolnie górne partie BOCZKI itd ładnie znikają nózki w sumie tez ale mogłoby byc lepiej ale z nogami ciezko mi idzie od zawsze, ogolnie poza tym ze cmry spadły ładnie sie tez ujedrniłam tzn zrobiłam jedrniejsza bo do skały mi jeszcze dalekoale waga własnie spadała ładnie jak zaczynałam tzn podczas BBL a teraz przez te 3 miechy z TF zleciał 1kg ale co tam wagi nie mam wypisanej na czole i nie ona jest wyznacznikiem figury