TURBO FIRE - palarnia tłuszczu!

[tygryskowym_okiem]

Dobrenka: Minęło 2 miesiące
Przed - I miesiąc- II miesiąc- podsumowanie
udo góra-60- 60 - 59 - (-1)
udo śr - 55 - 54- 53 - (-2)
udo dół - 45 - 42 - 42 - (-3)
łydka 38- 36 - 36 - (-2)
biodra 100- 100 - 100 - (0)
ręka 26- 26 - 27 - (+1)
waga 62 - 62 - 61 - (-1)

Gratulacje
Moim zdaniem ładnie te łydeczki i udka, w końcu to największa zmora gruszek, więc każdy cm się liczy A co do łydeczek też miałam z tym problem, że nie mogłam dostać ładnych kozaków
No to teraz walczysz dalej Dobrenka

Z racji, że dalej bez kompa dzisiaj kolejny siłowy trening


p.s. ja naprawdę Was nie ogarniam, więc jak ktoś coś się pytał mnie, a nie odpowiem Mu to sorki ja po prostu padam na twarz

[tak]

Napisane przez tygryskowym_okiem

każdy sposób odżywiania się jest dietą takie jest moje zdanie.

Ależ tygrysku, Twoje zdanie jest jak najbardziej prawdziwe i prawidłowe. Słownik Języka Polskiego mówi: "dieta <system odżywiania się polegający na dostosowaniu ilości i rodzaju pokarmu do potrzeb organizmu; też: w ogóle sposób odżywiania się>".

Głupawkę dzisiaj mam, pisałam poprawę kolokwium, a teraz muszę zabrać się za referat i prezentację, gdyż za tydzień mam z kumpelą wystąpienie ( ) na wirusologii

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Dobrenko, o, rower - ja kocham jeździć na rowerze. Gdy na święta pojadę do domu w środę przed Wielkanocą wyjmę z babciowego garażu mojego starego kompana podróży wycieczkowych, wyczyszczę go, napompuję i wio, sezon się rozpocznie

Kasiu, co do diety - ja stosuję do ćwiczeń dietę . Może nie miałam rewelacyjnych spadków, ale to głównie z powodu mojego obżarstwa, które dzieje się w weekendy, w które wracam do domu. Jest coraz lepiej, staram się walczyć z tym problemem, bo nie są to zwykłe "zachcianki chcicowe", jednak nie będę o tym mówić, to nie czas i miejsce. Powiem tylko, że jak na razie idzie mi super

[Jedwabna]

tak, co studiujesz? Już dawno miałam pytać

[tygryskowym_okiem]

tak, nie mów mi nic o kolokwiach bo mam dość w ogóle dzisiaj pogoda taka, że zimno i leje i nic tylko skryć się pod ciepłą kołderką i spać, a tu nijak nie można zrealizować tego fantastycznego pomysłu

[tak]

Jedwabna, biotechnologię. A Ty studiujesz czy może lo czy już po?
Przepraszam, jeśli kiedyś już pisałaś o tym, czy coś. Ale ja mam taką pamięć, że ostatnio zapomniałam, kiedy mam urodziny, bo mnie ktoś pytał.
tygrys, a Ty na czym jesteś?

Ja w przyszłym tygodniu tak cudnie i pięknie przed świętami mam trzy kolokwia, byki takie wielkie, tę prezentację z wirusów i w dodatku, nie wiem, czy nie pójdę zaliczać egzaminu z wpisu warunkowego, bo jacyś ludzie idą już. Miałam plan, by iść po świętach - żeby w święta się uczyć i uczyć, gdyż zbytnio świąteczna nie jestem.
Zobaczymy, co będzie, od dzisiaj zamierzam wkuwać, yh yh.

[tygryskowym_okiem]

tak, ja jestem na zarządzaniu projektami i innowacjami


W ogóle wiecie, że wczoraj był Dzień Czekolady a ja nie zjadłam ani jednej

[tak]

Co było wczoraj?! O nie! I ja nie uczciłam takiego wspaniałego dnia?! O nie!
Chociaż niedawno miałam swoje święto i nawet sobie zegarek kupiłam z tej okazji

Zarządzanie innowacjami, hmm... o co tu chodzi?

[tygryskowym_okiem]

Zarządzanie innowacjami, hmm... o co tu chodzi?

Nie wiem, cały czas się nad tym usilnie zastanawiam, ale przynajmniej ładnie brzmi

[Jedwabna]

tak, jestem w LO, profil biologiczno-chemiczny, czyli zainteresowania podobne do Ciebie, choć ja zastanawiam się nad farmacją, chemią kosmetyczką czy może... medycyną (ale za bardzo się boję)
tygrysku, brzmi faktycznie... egzotycznie

Ale się objadłam, nie wiem jak zrobię to dzisiejsze Fire55.

[tak]

Jedwabna, a co miałaś dobrego? ja też chciałam iść na medycynę i zostać psychiatrą, jednak nie zrozumiałam fizyki i chemii wystarczająco, średnio zdałam maturę z biologii - i musiałam zrezygnować z moich planów bycia psychiatrą na rzecz biotechnologii. I w przyszłości chcę pracować w browarze

[Dobrenka]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Gratulacje
Moim zdaniem ładnie te łydeczki i udka, w końcu to największa zmora gruszek, więc każdy cm się liczy A co do łydeczek też miałam z tym problem, że nie mogłam dostać ładnych kozaków
No to teraz walczysz dalej Dobrenka

dziękuje .. Ty miałaś problem z łydkami? Oj walczę walczę.. Czemu taka "wydymana" jesteś? Ciężki dzień?

[tygryskowym_okiem]

dziękuje .. Ty miałaś problem z łydkami? Oj walczę walczę.. Czemu taka "wydymana" jesteś? Ciężki dzień?

miałam
"wydymana" myślę, że to kwestia pogody i ogólnie niewyspania

[Lanessa]

Napisane przez Dobrenka

"tam" to chyba wiele z nas ma większy rozmar.. Materace

Nom, materace, bo moj stary robi ze mnie supelek, tak kiepsko sie na spi.

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ojeju jeju, poszalałyście z tym pisaniem

Co do sporu, ja myślę że dla dziewczyn, które znają Dobrenkę i jej historię zmagań, budowę ciała, itp. wyniki, które osiągnęła są fajne. Natomiast wydaje mi się, że rzeczą normalną jest, że jak ktoś wejdzie i nie zapozna się z wątkiem, w efekcie czego nic o żadnej z wizażanek nie wie, to dla niego takie wpisane wyniki wcale rewelacją być nie muszą To jest forum i każdy ma prawo się wypowiedzieć zgodnie z własnymi odczuciami, oczywiście przy zachowaniu ogólnie przyjętych zasad kultury
W związku z powyższym rozumiem wpis Kasi, a skoro Dobrenka nie czuje się jakoś "urażona" czy coś w tym stylu to w sumie temat powinien zostać zakończony.

Co do diety. Myślę, że od kiedy zapanowała moda na tzw. diety odchudzające, samo słowo dieta nabrało dosyć negatywnego wydźwięku i zaczęło się kojarzyć typowo właśnie z odchudzaniem. Ale fakt jest taki, że każdy sposób odżywiania się jest dietą takie jest moje zdanie. Chociaż jak ktoś mnie tu pytał o to czy jestem na diecie zawsze pisałam, że nie, bo z doświadczenia wiem, że ludzie właśnie często gęsto pytają o konkretnie rozpisane diety związane typowo z odchudzaniem.


Dżizaz, rozpisałyście się tak, że nie mam sił teraz odpisywać na poszczególne wątki (ale przeczytałam wszystko) i jeszcze nie mam swojego kompa

Powiem tylko tyle, ze takie po prostu przychodzenie i komentowanie wynikow razilo mnie, wypowiedzialam sie, mam do tego prawo Sama tez nie bylabym urazona, ale motywacji mi takie komentarze nie dodawalyby, wystarczajaco komentarzy uslyszy sie nieraz od rodziny i znajomych, fajnie miec jakies miejsce, gdzie malo motywujacych komentarzy jest jak najmniej No, ale to moje zdanie, jak powiedzialas, mam do niego prawo.

Co do pogrubionego -dokladnie o to mi chodzilo Znam znaczenie slowa dieta, ale najczesciej spotykam sie z nim w innym kontekscie.

Napisane przez kasia_no87

Wybaczcie, napisalam diety bo chodzilo mi o jakiekolwiek zmiany w jadlospisie. Moze zle sie wyrazilam, ale najpierw Lanessa napisala, ze nie stosujecie ZADNEJ diety, a pozniej ze najczesciej nie jecie slodyczy, czy tez unikacie zbednych kalorii a co to innejgo jest jak nie dieta?

I tak jak napisala Jedwabna, mam prawo do wlasnej opinii i jak dla mnie spadek cm u Dobrenki nie jest zadowalajacy, co mnie osobiscie skutecznie zdemotywowalo i nie mam zamiaru tutaj slodzic jak to pieknie stracila cm zlecialy, bo byloby to falszywe. Jednak jak sie pozniej dowiedzialam, jest to bez zadnej diety odchudzajacej, same cwiczenia wiec juz nabralam wiekszej checi do tych cwiczen

Sprawe dlaczego powiedzialam ze nie stosuja zadnych diet, wyjasnila tygrysek, glebiej w watku byly wczesniej pytania o diete i dziewczyny odpowiadaly tak jak ja odpowiedzialam: ze nie stosuja zadnej diety, tylko racjonalnie sie odzywiaja, etc.
Poza tym, gdybys spytala ''jak wyglada wasza dieta? '' to zrozumialabym, ze masz na mysli sposob odzywiania a nie jakas diete (okreslona, np redukcyjna, bialkowe etc).

A bylas na jakiejs diecie tez?

Jakas diete ma kazdy czlowiek, ktory zyje, bo jedzenie jest podstawa.
Z moim strony EOT.

No, nie chcialam wywolywac burzy Ale co sie stalo to sie nie odstanie.


Tak: Skoro Biotechnologia... czy mozesz mi moze wytlumaczyc w bardzo prostych slowach, po ludzki, tak jak malemu dziecko Biosynteze Bialka? Widzisz, ucze sie do sprawdzianu z 37,8 i zawrotami glowy i nie wychodzi mi rozumienie tego procesu opisanego po norwesku

[tak]

Daj mi chwilę.

Synteza białka ma trzy etapy:
- inicjacja - jej celem jest połączenie się kompletnego rybosomu na cząsteczce mRNA we właściwym punkcie startu (pierwsze trzy nukleotydy mRNA muszą znajdować się na miejscu P, gdzie dołączane będą tRNA) - duża podjednostka rybosomu łączy się z małą podjednostką, ale między nimi jest "dziurka", przez którą będzie się przesuwało mRNA.
- elongacja - można ją podzielić na etapy: dostarczenie tRNA, tworzenie wiązań peptydowych i translokację (przemieszczanie). mRNA złożony jest z nukleotydów. Trzy nukleotydy to jeden kodon, a każdy kodon odpowiada konkretnemu aminokwasowi. Dostarczane jest tRNA, które łączy się za pomocą nukleotydów na zasadzie komplementarności do nukleotydów mRNA, które ustawione są w miejscu P (jest to miejsce tak jakby w rybosomie). Takie rRNA ma już ze sobą aminokwas konkretny. W miejsca A, które jest obok - dołącza się inne tRNA (zaopatrzone w aminokwas) do nukleotydów mRNA. Aminokwas od tRNA z miejsca P łączy się z tym od miejsca A. tRNA z miejsca P odchodzi od kompleksu, mRNA przesuwa się tak, aby tRNA z miejsca A znajdował się na miejscu P, a w miejsca A dołączony jest nowy tRNa (do trzeciej trójki nukleotydów mRNA), który ma ze sobą aminokwas. I znowu: nowy aminokwas łączy się z powstałymi już dwoma aminokwasami (czyli drugie tRNA, które dołączyło się do drugiej trójki aminokwasów, jest bez aminokwasu, dlatego mRNA się przesuwa, by mógł ten tRNA odłączyć się od kompleksu). Przez to, że mRNA się przesunęło - tRNA z miejsca P oddysocjował, tRNA z miejsca A znalazł się w miejscu P, i do miejsca A dołączany jest nowy tRNA. Itd.
- terminacja - uwalnianie łańcucha polipeptydowego - gdy zostało zrobione odpowiednie białko - mRNA całkowicie wysuwa się z rybosomu, a białko odłącza się od ostatniego tRNA i sobie jest

Polecam obejrzeć sobie również to: http://www.youtube.com/watch?v=PmIjgB75jvk

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Mam nadzieję, że zrozumiesz, o co mi chodzi. Musiałam skorzystać z jakichś źródeł innych, bo znam wersję dosyć trudną, której sama do końca nie pojmuję i większość mam wkute na pamięć- jakieś czynniki inicjujące, które czerpią energię stąd albo stamtąd, i sratatatata moje boje dzikie węże

Albo to, albo to: http://www.youtube.com/watch?v=5bLEDd-PSTQ&NR=1 Mogłabym to oglądać godzinami!

[Lanessa]

Napisane przez tak

Daj mi chwilę.

Synteza białka ma trzy etapy:
- inicjacja - jej celem jest połączenie się kompletnego rybosomu na cząsteczce mRNA we właściwym punkcie startu (pierwsze trzy nukleotydy mRNA muszą znajdować się na miejscu P, gdzie dołączane będą tRNA) - duża podjednostka rybosomu łączy się z małą podjednostką, ale między nimi jest "dziurka", przez którą będzie się przesuwało mRNA.
- elongacja - można ją podzielić na etapy: dostarczenie tRNA, tworzenie wiązań peptydowych i translokację (przemieszczanie). mRNA złożony jest z nukleotydów. Trzy nukleotydy to jeden kodon, a każdy kodon odpowiada konkretnemu aminokwasowi. Dostarczane jest tRNA, które łączy się za pomocą nukleotydów na zasadzie komplementarności do nukleotydów mRNA, które ustawione są w miejscu P (jest to miejsce tak jakby w rybosomie). Takie rRNA ma już ze sobą aminokwas konkretny. W miejsca A, które jest obok - dołącza się inne tRNA (zaopatrzone w aminokwas) do nukleotydów mRNA. Aminokwas od tRNA z miejsca P łączy się z tym od miejsca A. tRNA z miejsca P odchodzi od kompleksu, mRNA przesuwa się tak, aby tRNA z miejsca A znajdował się na miejscu P, a w miejsca A dołączony jest nowy tRNa (do trzeciej trójki nukleotydów mRNA), który ma ze sobą aminokwas. I znowu: nowy aminokwas łączy się z powstałymi już dwoma aminokwasami (czyli drugie tRNA, które dołączyło się do drugiej trójki aminokwasów, jest bez aminokwasu, dlatego mRNA się przesuwa, by mógł ten tRNA odłączyć się od kompleksu). Przez to, że mRNA się przesunęło - tRNA z miejsca P oddysocjował, tRNA z miejsca A znalazł się w miejscu P, i do miejsca A dołączany jest nowy tRNA. Itd.
- terminacja - uwalnianie łańcucha polipeptydowego - gdy zostało zrobione odpowiednie białko - mRNA całkowicie wysuwa się z rybosomu, a białko odłącza się od ostatniego tRNA i sobie jest

Polecam obejrzeć sobie również to: http://www.youtube.com/watch?v=PmIjgB75jvk

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Mam nadzieję, że zrozumiesz, o co mi chodzi. Musiałam skorzystać z jakichś źródeł innych, bo znam wersję dosyć trudną, której sama do końca nie pojmuję i większość mam wkute na pamięć- jakieś czynniki inicjujące, które czerpią energię stąd albo stamtąd, i sratatatata moje boje dzikie węże

Albo to, albo to: http://www.youtube.com/watch?v=5bLEDd-PSTQ&NR=1 Mogłabym to oglądać godzinami!

Jestes kochana Przeczytalam trzy razy i zrozumialam Jeszcze raz

[Agusiek89]

Jejku dziewczyny, rozpisałyście się strasznie
Jeszcze zdążyłyście się tu "poszarpać" pod moją nieobecność
Koniec tematu!

Napisane przez Dobrenka

no własnie bo już sie pogubiłam.. i jak ten zaawansowany dużo trudniejszy od tego "normalnego"
(...)
Może naderwałaś sobie coś w tej ręce.. Rób sobie ćwiczenia takie żeby jej nie forsować

Troszkę inne układy, ale nie takie trudne
Już mi przeszedł ból, nie wiem co to było

Napisane przez kasia_no87

Szkoda tylko, ze jest juz kwiecien, bo watpie aby udalo mi sie stracic chociaz z 3cm w udach do czerwca

A ja straciłam w miesiąc dzięki BBL 4 cm

Napisane przez tygryskowym_okiem

"wydymana" myślę, że to kwestia pogody i ogólnie niewyspania

Aha, czyli wydymała Cię pogoda??

[tak]

Napisane przez Agusiek89

Aha, czyli wydymała Cię pogoda??

Ahahahahaha! Jak ta pogoda mogła?! Niedobra pogoda, a fe!

[kasia_no87]

Napisane przez Agusiek89

A ja straciłam w miesiąc dzięki BBL 4 cm

Serio? Dalas mi nadzieje

[Agusiek89]

Napisane przez tak

Ahahahahaha! Jak ta pogoda mogła?! Niedobra pogoda, a fe!

Heheh i w jaki sposób?

Napisane przez kasia_no87

Serio? Dalas mi nadzieje

Poważnie Gdzieś w wątku podawałam wyniki. Tylko weź też pod uwagę, że niektóre dziewczyny ani 1 cm nie straciły... Ale grunt to motywacja

[tak]

Kasiu, ja zamierzam do połowy lipca schudnąć tyle, by czuć się super ekstra. W tym roku już sobie nie będę darowała i wytrzymam, aż nie schudnę do rozmiaru 36 (docelowo). Nie wiem, ile mi to czasu zajmie, ale mówię sobie, że jeśli będę pozytywnie nastawiona do tego, to szybciej mi czas upłynie i na pewno się uda - obojętnie, czy w lipcu, czy we wrześniu, ale się uda, bo robię to dla siebie.
W biodrach mam ok. 10 cm do zrzucenia, nie wspominając o udach, w których mam po 61 cm, więc naprawdę ciężka droga przede mną. I liczę na to, że większość tych centymetrów zdołam zrzucić właśnie do połowy lipca

[kasia_no87]

Napisane przez tak

Kasiu, ja zamierzam do połowy lipca schudnąć tyle, by czuć się super ekstra. W tym roku już sobie nie będę darowała i wytrzymam, aż nie schudnę do rozmiaru 36 (docelowo). Nie wiem, ile mi to czasu zajmie, ale mówię sobie, że jeśli będę pozytywnie nastawiona do tego, to szybciej mi czas upłynie i na pewno się uda - obojętnie, czy w lipcu, czy we wrześniu, ale się uda, bo robię to dla siebie.
W biodrach mam ok. 10 cm do zrzucenia, nie wspominając o udach, w których mam po 61 cm, więc naprawdę ciężka droga przede mną. I liczę na to, że większość tych centymetrów zdołam zrzucić właśnie do połowy lipca

Trzymam kciuki, zeby Ci sie udalo

Macie jakis sposob aby pic te 2l wody dziennie? Bo ja potrafie wypic w ciagu calego dnia tylko 1 szklanke wody i to wszytsko. Chcialabym pic te 8-10 szklanek ale jak ja mam sie 'zmusic'? Tzn pamietac, za mam pic jak ja nie mam pragnienia?

[Agusiek89]

Napisane przez kasia_no87

Trzymam kciuki, zeby Ci sie udalo

Macie jakis sposob aby pic te 2l wody dziennie? Bo ja potrafie wypic w ciagu calego dnia tylko 1 szklanke wody i to wszytsko. Chcialabym pic te 8-10 szklanek ale jak ja mam sie 'zmusic'? Tzn pamietac, za mam pic jak ja nie mam pragnienia?

Jak będziesz ćwiczyć na pewno będzie Ci się chciało pić i ta 1 szklanka będzie za mało

[Jedwabna]

Ja np nic nie straciłam w udach podczas BBL
Ale coraz większe efekty widzę po TF

Przed chwilą zjadłam bułkę jogurtową i półfrancuską z owocami, troszkę mi głupio... No ale i tak ćwiczę przecież, nie będę sobie wszystkiego odmawiać

[Agusiek89]

Napisane przez Jedwabna

Ja np nic nie straciłam w udach podczas BBL
Ale coraz większe efekty widzę po TF

Przed chwilą zjadłam bułkę jogurtową i półfrancuską z owocami, troszkę mi głupio... No ale i tak ćwiczę przecież, nie będę sobie wszystkiego odmawiać

Mam takie samo podejście

[izabelka_007]

Jedwabna, też tak sądzę z tym jedzeniem, bo co by było z tego życia gdy sie cały czas sobie wszystkiego co dobre (i kaloryczne czasami ) odmawiało.
Dziś też pozwoliłam sobie na pizzerkę i bułkę francuską z grzybami i cebulką (mniaaaaam)
Ja za chwilę zabieram się za Fire 30 i Tone 30. Może też h&t zrobię jak chęci najdą

[tak]

A ja skusiłam się na połowę małego Prince Polo, wiem - ogrom, tak się nim nażarłam, że ochryste! I kurde, nie jadam słodyczy, itp., a teraz sobie zjadłam taką minimalną ilość i uwaliłam sobie czekoladą świeże, wyjęte dzisiaj z szafki spodnie! Yh, złośliwość rzeczy martwych .
Rano zrobiłam Fire30, a Tone będę robiła wieczorem, bo rano nie zdążyłam była. H&T może może dorzucę albo coś na brzuch, albo HIIT20

[tygryskowym_okiem]

Agusiek: Aha, czyli wydymała Cię pogoda??

Ta od prawej do lewej, od tyłu do przodu i na wskroś he he

No ale i tak ćwiczę przecież, nie będę sobie wszystkiego odmawiać

Ja sobie nie odmawiam, a ostatnio to już w ogóle ... zajadam smutek związany z brakiem kompa i kilka innych spraw


Ja chcę fajera jakiegoś, albo hiita poćwiczyć
Mam dość, pogoda mnie dyma, komp robi w h***, uczelnia mnie wkufia, nic nie jest tak jak być powinno

Aha i boli mnie pupa od przysiadów

[tak]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Aha i boli mnie pupa od przysiadów

Na pewno od przysiadów?

[Lanessa]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ja sobie nie odmawiam, a ostatnio to już w ogóle ... zajadam smutek związany z brakiem kompa i kilka innych spraw

Ja tak samo Nie odmawiam sobie, a co! Gdybym odmawiala, to efekty przychodzilyby duzo szybciej, no, ale ja chodzilabym zla jak mucha

[tygryskowym_okiem]

tak: Na pewno od przysiadów?

A od czego by innego

Lanessa: chodzilabym zla jak mucha

A ja zła jak Tygrys


Dzisiaj chyba będzie budyń bo mam ochotę i już