Turystyka i rekreacja - WĄTEK ZBIORCZY

[AshleyPeace]

studiowałam przez pół roku na Uniwersytecie Pedagogicznym i zrezygnowałam - nie spodobało mi się, nie polecam. teraz, jako studentka Uniwersytetu Ekonomicznego (ale nie TiR'u), polecam właśnie tę uczelnię.

[Stokrotek90]

Z tego, co wiem TiR na AWF jest super, ale pomyśl sama jakie aspekty turystyki Cię interesują, bo program studiów zależy od specyfiki uczelni

[Euforiax33]

Napisane przez AshleyPeace

studiowałam przez pół roku na Uniwersytecie Pedagogicznym i zrezygnowałam - nie spodobało mi się, nie polecam. teraz, jako studentka Uniwersytetu Ekonomicznego (ale nie TiR'u), polecam właśnie tę uczelnię.

A jeśli mogę zapytać. Ile kosztują studia zaoczne TiR-u na Uniwersytecie Ekonomicznym ?

[AshleyPeace]

Napisane przez Euforiax33

A jeśli mogę zapytać. Ile kosztują studia zaoczne TiR-u na Uniwersytecie Ekonomicznym ?

pierwszy semestr 1900 zł, potem ceny się zmniejszają, a na magisterce chyba zwiększają.

[Euforiax33]

No to w sumie nie jest tak źle. Bo jeszcze zastanawiam się nad Małopolską Wyższą Szkołą . Co sądzicie ?

[K_Ka]

Proszę, pomóżcie!
Od dawna zastanawiam się nad kontynuowaniem nauki hotelarstwa.
Jednak im częściej czytam na ten temat, tym bardziej się zniechęcam.
Bardzo niskie zarobki, małe perspektywy znalezienia interesującej pracy, czy też pracy w ogóle.
Pomyślałam, że może ktoś podzieli się doświadczeniami na forum.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Któraś z Was myśli również o tym kierunku, lub go ukończyła?

[lubie slodycze]

lepiej idz na studia inzynierskie. jesli nie masz kogos kto by Ci pomogl w hotelarstwie to sie tam nawet nie pchaj

[K_Ka]

Napisane przez lubie slodycze

lepiej idz na studia inzynierskie. jesli nie masz kogos kto by Ci pomogl w hotelarstwie to sie tam nawet nie pchaj

Tak myślisz? Właśnie chcę znać wasze zdanie...

[K_Ka]

To chyba tak jak wszędzie...
Bez znajomości jest naprawdę ciężko

Jest tu ktoś, kto po ukończeniu hotelarstwa znalazł pracę w zawodzie?

[mm444]

Treść usunięta

[K_Ka]

Dziękuję. Czytam wszystko co leci. Ciągle poszukuję czegoś nowego.
Poza tym naprawdę kusi mnie zadać kilka pytań komuś, kto takowy kierunek ukończył

[mm444]

Treść usunięta

[K_Ka]

dzięki

[69love69]

Studia miłe, łatwe i przyjemne, ale nic poza tym

[21kasia21]

Napisane przez K_Ka

Proszę, pomóżcie!
Od dawna zastanawiam się nad kontynuowaniem nauki hotelarstwa.
Jednak im częściej czytam na ten temat, tym bardziej się zniechęcam.
Bardzo niskie zarobki, małe perspektywy znalezienia interesującej pracy, czy też pracy w ogóle.
Pomyślałam, że może ktoś podzieli się doświadczeniami na forum.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Któraś z Was myśli również o tym kierunku, lub go ukończyła?

Gdzieś już na wizażu był wątek o tym kierunku, bo się w nim wypowiadałam, musiałabyś poszukać, bo wiele dziewczyn tam się rozpisywało...

Sama go skończyłam, ale nie pracuję w zawodzie, chociaż bym chciała, nie powiem. Sam kierunek studiów bardzo mi się podobał, ale to pewnie też z racji tego, że mnie to interesowało. A z pracą? Zależy od wielu czynników, przede wszystkim od lokalizacji, bo osoby z mojego roku pracują w tej branży, ale to okolica typowo turystyczna, więc nie ma problemu.

[K_Ka]

Dziękuję.
W pewien sposób chyba pisząc tutaj próbuję się pocieszac, że znajdę pracę w zawodzie robiąc to co lubię...

[wild_horse]

Marzę o psychologii, ale niestety - nie dostanę się . Wracam więc myślami do swojego poprzedniego, do Turystyki i Rekreacji na AWF-ie w Katowicach. Jest po tym wgl co robić? Bo z tego co mi się wydaje, to z pracą krucho

Aaa, interesują mnie studia zaoczne, jeśli to coś zmienia.

[bentkuff]

Pytanie nr 1- co chcesz robić w zyciu? Bo pytanie czy jest po czymś praca jest pytaniem mało sensownym.

[irlandia87]

niestety to b. ciężki kierunek w sensie życia "po" - szczerze, pracy nie ma.. ja skończyłam AWF we Wrocławiu.. i skończyłam jako urzędnik państwowy więc praca zupełnie nie po tym kierunku (a dla ciekawostki dodam, że pracuje ze mną dziewczyna która również skończyła tir )

z mojego roku na palcach jednej ręki policzyć mogę kto pracuje w zawodzie tj.
w hotelu na recepcji (np na 1/8 etatu :/ za głodowe stawki) czy w biurze podróży (gdzie w większości trzeba mieć znajomości - mówię o dobrych i znanych biurach) część osób siedzi na zmywakach po hotelach we Wrocławiu lub wydają śniadania - bez stałej umowy, na weekendy. Taka jest brutalna rzeczywistość, chociaż niektórym się udaje np. siedzą na recepcji w UK ale to akurat ze 2 osoby z całych 120

Fajnie się studiuje: obozy, wycieczki, objazdówki - super sprawa, ale myślę, że trzeba mieć konkretny pomysł na siebie w tej dziedzinie oraz w międzyczasie SZKOLIĆ się i SZLIFOWAĆ JĘZYKI -i to nie tylko angielski. Pilota wycieczek/opiekuna kolonii można i bez studiów zrobić, te kursy nie są prowadzone w ramach zajęć, normalnie trzeba zapłacić - tyle, że jest zniżka
Istnieje też opcja robienia instruktorki z różnych dziedzin sportu, ale..jw.

Osobiście raczej odradzam, bo turystyka jest bardzo nieokreśloną ścieżką.. właściwie ciężko ją zdefiniować, kończysz mgr i masz tytuł "magister turystyki" ludzie pytają: magister czego?a co po tym możesz robić?..odpowiedź nasuwa się więc sama..

[MonikaFaustyna]

Ja szukałam pracy...ale ciężko było...jedynie co, to załapałam się na wychowawcę kolonijnego a tak...lipa.

[irlandia87]

no właśnie.. koleżanka rok w domu siedziała po obronie potem po bólach dostała staż na 3 msce na recepcji w małym hotelu, a teraz ma chyba pół etatu, ale musi dość daleko dojeżdżać i nie ma już praktycznie życia prywatnego bo zmiany ma po 12 h więc się z narzeczonym "mijają" :/ w ogóle święta, nie święta - jak masz zmianę to pracujesz.. to jest też dość istotne, o czym zapomniałam: BRANŻA TURYSTYCZNA NIE MA WAKACJI jeśli pracujesz w hotelu, sprzedajesz bilety w zabytkowej kopalni/aquaparku/parku czy innych takich...

[cholernarejestracja]

Nie ma.

Na pocieszenie - po psychologii też nie ma, chyba, że masz jasno na początku określone co chcesz w życiu robić, i od początku do tego dążysz.

Ja od początku psychologii wiedziałam, że chcę robić w reklamie i marketingu, więc od początku w tym kierunku robiłam kursy, szkolenia, konferencje, staże.

Ludzie, którzy poszli na psychologię "bo tak", bo może będę komuś pomagać, bo to fajne, bo cośtam, i na trzecim roku się obudzili, że trzeba by jakąś specjalizację robić - obecnie panikują i szukają kolejnego kierunku studiów, żeby tylko nie musieć szukać pracy, bo wiedzą, że nie znajdą.

[MonikaFaustyna]

Tak w ogóle...w obecnych czasach wątpię, żeby był kierunek studiów, zapewniający 100000% pracy w zawodzie . Mogę się oczywiście mylić, bo jest ich tyyyle.

W sumie, to się śmieję,że mam pracę w zawodzie...animuję 24h czas swojemu dziecku i jestem za granicą .

[cholernarejestracja]

Napisane przez MonikaFaustyna

Tak w ogóle...w obecnych czasach wątpię, żeby był kierunek studiów, zapewniający 100000% pracy w zawodzie . Mogę się oczywiście mylić, bo jest ich tyyyle.

W sumie, to się śmieję,że mam pracę w zawodzie...animuję 24h czas swojemu dziecku i jestem za granicą .

Informatyka, specjalizacja - programowanie aplikacji mobilnych?

[MonikaFaustyna]

Napisane przez cholernarejestracja

Informatyka, specjalizacja - programowanie aplikacji mobilnych?

Na TiRze, przynajmniej moim, była specjalizacja: animacja czasu wolnego. Co prawda robiłam specjalizację w turystyce uzdrowiskowej, ale mam kurs animatora...także, fachowo zajmuję czas własnemu dziecku . W sumie, jeśli chodzi o pracę zarobkową w branży...to sprzątanie hoteli czy campingów jest tutaj dobrze płatne . Jak ogarnę się jezykowo, to będę się starała robić coś więcej. Pisałam po tutejszych biurach podróży i .... wzięliby mnie, ale nie mówię perfekcyjnie po niderlandzku.

[irlandia87]

Napisane przez MonikaFaustyna

Tak w ogóle...w obecnych czasach wątpię, żeby był kierunek studiów, zapewniający 100000% pracy w zawodzie . Mogę się oczywiście mylić, bo jest ich tyyyle.

W sumie, to się śmieję,że mam pracę w zawodzie...animuję 24h czas swojemu dziecku i jestem za granicą .

też animuję czas ale swojej 8letniej siostrze

..mi się marzy NY..

[wild_horse]

Napisane przez bentkuff

Pytanie nr 1- co chcesz robić w zyciu? Bo pytanie czy jest po czymś praca jest pytaniem mało sensownym.

Tego jeszcze nie wiem i wydaje mi się, że głównie to utrudnia mi wybór studiów . Bardzo, bardzo, bardzo chciałabym pracować ze zwierzętami, niestety jest mało możliwości - to znaczy są, ale nie dla mnie, bo albo za trudne (typu weterynaria), albo za daleko (typu zootechnika), a ja wyjeżdżać nie chcę - gdyby np. zootechnika była zaoczna w Krakowie, to byłoby super .

Dzisiaj zaświtała mi nowa myśl (no cóż, czasem mam tysiąc pomysłów na minutę ), żeby pójść na fizjoterapię na AWF, zaocznie, a w międzyczasie zrobić kurs dogoterapii. Nie wiem, czy znajdę pracę z psami, bo u nas ta forma rehabilitacji jest jeszcze mało popularna, ale zawsze mogę liczyć na pracę (jeśli mi się trochę poszczęści) rehabilitanta, a to teraz bardzo intratny zawód.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

W okolicznych biurach podróży akurat nie trzeba mieć znajomości, poza tym duuużo ich ostatnio pootwierali, na samym rynku jest chyba z dziesięć, jeśli nie więcej... Ale pracować w biurze podróży nie chcę (chociaż wszyscy mówią, że to praca dobra, bo w cieple, w miarę dobrze płatna, nie wymagająca szczególnego wysiłku, no i ma się wiele tanich wycieczek - znajoma niedawno się zatrudniła), w ogóle nie chcę żadnej pracy siedzącej - dla mnie to byłaby katorga. Wolę robić coś bardziej aktywnego .

Jeśli chodzi o kursy, to jestem w trakcie realizacji "Kursu wychowawców wypoczynku dzieci i młodzieży" (taka fachowa nazwa wychowawców kolonijnych :P).

Na AWF-ie bardzo podobają mi się studia podyplomowe. A, i tak jak pisałam w poprzedniej wiadomości - obecnie zastanawiam się nad fizjoterapią

[cholernarejestracja]

Turystyka, psychologia, fizjoterapia, weterynaria - każde z zupełnie innej beczki, jeszcze dorzuć do tego informatykę, prawo i zarządzanie

Widać, że zupełnie nie wiesz, co chcesz w życiu robić. Przestań wybierać rzeczy pod kątem "to brzmi spoko", tylko się zastanów, w jakim zawodzie się widzisz. Co to w ogóle za podejście, że weterynaria za trudna, a na psychologię się nie dostaniesz? Skąd wiesz? Próbowałaś coś zrobić w tym kierunku, czy tak od razu założyłaś, że nie warto?

Jakbyś faktycznie chciała coś robić, np. pracować ze zwierzętami, to byś zrobiła wszystko, żeby się na tę weterynarię dostać.

[wild_horse]

To nie jest takie proste, jak by się mogło wydawać. Fakt, nie wiem, co chcę robić w życiu - tutaj masz rację .

Nie chodziło mi o to, że na psychologię się nie dostanę (jeśli tak napisałam wcześniej, to widocznie coś mi się pokićkało ) tylko o to, że nie ma uczelni, na której mogłabym tą psychologię studiować (albo strasznie droga szkoła dla bogatych 'szpanerów', albo szkoła, która ma strasznie kiepskie opinie, albo studia w trybie wieczorowych, na które nie dam rady zapracować).

Jeśli zaś chodzi o weterynarię... No cóż. Żeby mieć jakiekolwiek szanse się tam dostać, musiałabym pisać biologię i chemię na poziomie rozszerzonym, i z każdego z tych przedmiotów dostać CO NAJMNIEJ 86%, więc to jest raczej nierealne. Myślałam swego czasu, żeby zrobić sobie rok przerwy, pójść do pracy, wykupić jakieś korki z bioli i chemii, napisać z tego maturę i spróbować, ale uznałam, że nie warto. Poza tym, chyba mam za słabą psychikę do tego zawodu .

Rozważam jednak wybór studium, technikum weterynaryjnego dla dorosłych, ale to jako drugi kierunek, bo tak czy siak chcę zdobyć tytuł magistra z dziedziny, która przynajmniej w jakimś stopniu mnie interesuje. Obecnie nie mam konkretnego pomysłu co do kierunku studiów.

Co chciałabym robić? Od dziecka marzę o 2 zawodach:
- weterynarz - ostatnio jak zobaczyłam pracę weta bardziej od kuchni uznałam, że chyba jednak jestem za słaba
- dziennikarz - mogę nim zostać po każdym kierunku

[micraneska]

żeby dostać się na wete wystarczy mieć biologię i chemię na 75% albo na uczelniach z językiem obcym po 65%

i wcale nie jest tak trudno nadrobić materiał rozszerzony sama w 8 miesięcy nadrobilam i za parę miesięcy spelnie marzenia
no ale trzeba chcieć bo nawet bez korków się da

i denerwuje mnie takie coś nie dostanę się na kierunek i narzekania jak nawet sie nie próbuje