Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[hihi]

A ja mam głupie pytanie Znalazłam boskie buty na stronie internetowej pewnego producentaw kolekcji zimowej. Chciałam kupić i okazało się, że nie ma tych butów w żadnym sklepie w PL. Napisałam maila, którego olali, telefonów nie odbierają i tak się zastanawiam... myślicie, że jeszcze te buty wejdą do sklepów? W końcu to dopiero poczatek sezonu...

[Klarissa]

Napisane przez zbecka

Ja miałam usuwanego z twarzy - przy brwiach ( wkurzał mnie, bo w nim rosły włoski a nie można ich wyrywać). Poszłam do dermatologa powiedziałam, ze rośnie i boli i bez problemu dostałam skierowanie. Blizny nie widać, trzeba się dokładnie przyjrzeć, nawet ja nie pamietam czy był po prawej czy lewej stronie twarzy. Mnie nic nie bolało.

A dlaczego nie można wyrywać? Pytam bo ja mam na brodzie (zresztą gdzie ja ich nie mam.. ) i oczywiście wyrywam, przecież nie będę z taką włochatą brodawką na brodzie chodzić jak jakaś czarownica. Zresztą w brwiach też mam, ale tam mi akurat nie przeszkadza.

[Dagunia]

Mi lekarz powiedział,że nie można wyrywać włosków ze znamion/pieprzyków itp. Możesz obcinać nożyczkami np ale nie wyrywać, bo możesz naruszyć coś tam i może się "przekształcać" w złośliwy.

[201604200942]

a propo tych znamion. Skąd się biorą brodawki? One "rosną" z czasem, czy są już od urodzenia?

[angela0033]

Napisane przez Wroclovianka

erzählt von jest z Dativem, więc "dem" przed Mann powinno załatwić problem

Napisane przez SamaraMorganx

Mnie się wydaje, że powinno być
...erzahlt von dem Mann, der starb.
albo
...erzahlt vom Mann, der starb.
W języku niemieckim przez przypadki nie odmienia się rzeczownika, tylko rodzajnik.

Niestety nie jestem dobra z niemieckiego, więc nie wiem czy jest to dobrze w 100%

dziękuję a jak to odmieniłyście?

[cholernarejestracja]

Napisane przez SamaraMorganx

a propo tych znamion. Skąd się biorą brodawki? One "rosną" z czasem, czy są już od urodzenia?

Ja mam moją od urodzenia, chociaż na pewno kiedyś była mniejsza ale mój tata ma identyczną, nawet prawie w tym samym miejscu, więc to pewnie genetyczne.

Z kolei mam mniejszą na skrzydełku nosa, ale taką cielistą malutką, po mamie też od urodzenia.

[201604200942]

Napisane przez angela0033

dziękuję a jak to odmieniłyście?

musisz mieć tabelkę z odmianą przez przypadki (Nominativ, Genitiv,Dativ, Akusativ) jest tam odmiana rodzajników określonych i nieokreślonych przez przypadki.
Dativ odpowiada na pytania komu? czemu?, ale też chyba jest odpowiednikiem naszego miejscownika

[angela0033]

aaaa mam tą tabelkę tylko nie wiedziałam jak odmienić w miejscowniku bo w j.niemieckim nie ma miejscownika teraz już wiem dziękuję

[alufa]

Napisane przez SamaraMorganx

a propo tych znamion. Skąd się biorą brodawki? One "rosną" z czasem, czy są już od urodzenia?

mi urosły

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez alkaxy

Z wikipedii:

Wartość energetyczna to ilość energii w pożywieniu jaką organizm może przyswoić przez trawienie. Wartość energetyczna wyrażana jest w kilokaloriach (kcal) i kilodżulach (kJ).

Badana żywność jest całkowicie spalana w kalorymetrze, a ciepło uwolnione w wyniku spalania jest mierzone. Ta wartość jest używana do określenia całkowitej wartości energetycznej żywności. Potem dokonuje się odpowiedniej korekty opartej na rzeczywistym sposobie przyswajania energii przez człowieka.
Na przykład, czysty cukier uwalnia około 3,95 kcal całkowitej energii na gram, ale współczynnik przyswajalności dla cukru wynosi u człowieka ok. 98%, więc wartość energetyczna cukru wynosi 3,87 kcal na gram.

dzięki w miarę mi się rozjaśniło

Napisane przez cerveza

W jakiś sposób wyznaczają ilość tłuszczu, białek i węglowodanów w tym hamburgerze i na tej podstawie liczą (1g węglowodanów to 4kcal, podobnie jak 1g białka, a 1g tłuszczu to 9 kcal). Dokładnie tylko nie wiem w jaki sposób wyznaczają zawartość tych substancji odżywczych.

no właśnie. w jakiś coś już mniej więcej wiem...

mam kolejne pytanie

dlaczego miejsca w przedziałach pociągowych są jakoś dziwnie ponumerowane?

[bura kocurka]

Napisane przez rapifen

Niech ktoś mi powie jak to działa xD kicia spała sobie u mnie na łóżku i puściłam to :

http://www.youtube.com/watch?v=_f2Ip7HW8m4
nagle dezorientacja maksymalna, wstała... zaczęła biegać, szukać źródła dźwięku. Potem stanęła przy głośnikach. I siedziała. Ale wyraźnie zareagowała na dźwięk! Czy mogła czuć się zagrożona? Jak to wygląda od strony kota?xd

Mój kot tak czasem na głośniejsze "miauki" reaguje - no może nie aż tak, ale ma taką dziwną zdezorientowaną minę i rusza uszami Ciekawe co sobie myśli...pewnie, że gdzieś jest jakiś kot tylko go nie widać...albo może, że ja zwariowałam i zaczęłam miauczeć xD

[rapifen]

właśnie ciekawe jak u kota to wygląda :d bo o psach wiadomo że rzekomo umieją liczyć, że reagują na komendy da się je nauczyć i w ogóle, a koty? moja nie reaguje nawet na imię

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

a na filmiku jak ktoś słusznie zauważył w komentarzu niżej, 0:08 - im a cat 0:09-youre cat?

[hihi]

Napisane przez rapifen

właśnie ciekawe jak u kota to wygląda :d bo o psach wiadomo że rzekomo umieją liczyć, że reagują na komendy da się je nauczyć i w ogóle, a koty? moja nie reaguje nawet na imię

Nasze głupki reagują na imiona. Obydwie. Co więcej, reagują na słowo "jedzenieeeee", bo nauczylismy je, że jak sypiemy karmę do misek to wołamy właśnie "jeeedzeeeenieee" i wtedy obie lecą jakby coś się działo niesamowitego

Wiadomo, że reagują na ton głosu, jak mówimy miękko i lagodnie to koła do góry, jak ostrzej to pełna karność i grzeczna kituszka

[rapifen]

U mnie wie kiedy będzie pora karmienia :P sucha karma jest zawsze, ale codziennie dostaje troszkę wątróbki świeżej, jakoś jak mama wraca z pracy, codziennie o stałej porze, często czeka przy stojaku na noże aż ktoś wyjmie i pokroi

[alufa]

widzę, że się kocio zrobiło
ja mam 2 kotki. jedna wychodzi CODZIENNIE punkt 04:20 na dwór najpierw kręci się koło MOJEGO łóżka, później stuka pazurami a na koniec rzuca się na klamki. nijak nie da się jej oduczyć.

młoda zwykła patrzeć tylko na klamkę - nie trudzi się skakaniem

poza tym. jak to możliwe, że mój pies, gdy wywieźliśmy go samochodem 90 km za Gdańsk wrócił do nas... na pieszo?

[Serendipity]

Napisane przez alufa

widzę, że się kocio zrobiło
ja mam 2 kotki. jedna wychodzi CODZIENNIE punkt 04:20 na dwór najpierw kręci się koło MOJEGO łóżka, później stuka pazurami a na koniec rzuca się na klamki. nijak nie da się jej oduczyć.

młoda zwykła patrzeć tylko na klamkę - nie trudzi się skakaniem

poza tym. jak to możliwe, że mój pies, gdy wywieźliśmy go samochodem 90 km za Gdańsk wrócił do nas... na pieszo?

Ja nie wiem dlaczego, ale dlaczego go wywieźliście ?

[menorka]

Napisane przez alufa

widzę, że się kocio zrobiło
ja mam 2 kotki. jedna wychodzi CODZIENNIE punkt 04:20 na dwór najpierw kręci się koło MOJEGO łóżka, później stuka pazurami a na koniec rzuca się na klamki. nijak nie da się jej oduczyć.

młoda zwykła patrzeć tylko na klamkę - nie trudzi się skakaniem

poza tym. jak to możliwe, że mój pies, gdy wywieźliśmy go samochodem 90 km za Gdańsk wrócił do nas... na pieszo?

Niestety nie wiem. Jednak tak z ciekawości spytam chyba nie chcieliście się tak pozbyć psa gdzieś go wywożąc?

[andere]

A ja moim kotom kiedyś puściłam wkurzonego, warczącego kota. hahaha! Jak one biegały po biurku, szukały 'kolegę', a jak ja stuknęłam nogą o biurko to koty pod sufit podskoczyły, nie wspominając o Mańku który z wrażenia spadł na podłogę. Oczywiście nie obeszło się bez obrażonych min. nawet je wtedy nagrałam jak zjeżone obwąchiwały głośniki. Grabula jak po jakimś czasie przyszła na biurko to siedziała i wpatrywała się w głośnik
Mój pies nie reaguje na nic, głowę podnosi i olewa potem.

[rapifen]

hahaha :-((( poszukam zaraz warczącą kicie z youtube zobaczymy jaka będzie reakcja

[alufa]

Napisane przez Serendipity

Ja nie wiem dlaczego, ale dlaczego go wywieźliście ?

Napisane przez menorka

Niestety nie wiem. Jednak tak z ciekawości spytam chyba nie chcieliście się tak pozbyć psa gdzieś go wywożąc?

chciałam napisać, że do babci

nie mogłabym się POZBYĆ psa w taki sposób mieliśmy szczeniaka i sukę, więc chcieliśmy tą sukę oddać. brzydko mi ostatni post wyszedł ale nie to miałam na myśli

[aktaga13]

Napisane przez alufa

poza tym. jak to możliwe, że mój pies, gdy wywieźliśmy go samochodem 90 km za Gdańsk wrócił do nas... na pieszo?

ale dlaczego?!

[alufa]

Napisane przez aktaga13

ale dlaczego?!

Napisane przez alufa

chciałam napisać, że do babci

nie mogłabym się POZBYĆ psa w taki sposób mieliśmy szczeniaka i sukę, więc chcieliśmy tą sukę oddać. brzydko mi ostatni post wyszedł ale nie to miałam na myśli

tosz już napisałam, że do babci, tylko nie dopisałam tego i teraz wyjdę na sadystkę

[Serendipity]

Napisane przez alufa

chciałam napisać, że do babci

nie mogłabym się POZBYĆ psa w taki sposób mieliśmy szczeniaka i sukę, więc chcieliśmy tą sukę oddać. brzydko mi ostatni post wyszedł ale nie to miałam na myśli

Wiesz, niektórzy mogą

[rapifen]

AAaaa to jeszcze jeden problem. Dziś dość długo pracowałam ze strasznie starą książką, miała z milion lat, zakurzona cała, śmierdziała itp. Pracowałam z nią długo i nawdychałam się siedząc z nosem w książce, tego strasznego zapachu, tego kurzu. Ciągle mnie od kilku godzin kręci w nosie, nos zaczął boleć, mam wrażenie jakby niefajny kurz mi tam siedział, zaczyna mi się lać z nosa. Okrutnie się podrażnił czy to się czymś zakrapia?

[alufa]

Napisane przez rapifen

AAaaa to jeszcze jeden problem. Dziś dość długo pracowałam ze strasznie starą książką, miała z milion lat, zakurzona cała, śmierdziała itp. Pracowałam z nią długo i nawdychałam się siedząc z nosem w książce, tego strasznego zapachu, tego kurzu. Ciągle mnie od kilku godzin kręci w nosie, nos zaczął boleć, mam wrażenie jakby niefajny kurz mi tam siedział, zaczyna mi się lać z nosa. Okrutnie się podrażnił czy to się czymś zakrapia?

ja mam tak, że jak ścieram kurze, to wysuszają mi się śluzówki i czuję wręcz taki pył i smród w nosie

najpierw moczę chusteczkę i wydycham tą wodę. później używam aerozolu, który nawilża i biorę jakiś alertec

[rapifen]

boje się używać tych w spreju bo podobno uzależniają xd

[cholernarejestracja]

Dlaczego małe rzeczy cieszą najbardziej?

Kupiłam sobie dzisiaj dziesięć krewetek red cherry, właśnie mi śmigają po akwarium, i cieszę się jak głupia a takie poważniejsze rzeczy jakoś cieszą mnie kilkanaście minut, a potem przechodzę nad tym do porządku dziennego.

[alufa]

Napisane przez rapifen

boje się używać tych w spreju bo podobno uzależniają xd

też się bałam, ALE jak użyjesz gdy coś Ci dolega i max 3 dni to się nie powinnaś uzależnić. moja koleżanka jest np uzależniona od kropel i leczy się u laryngologa, bo jak tylko przestaje się zakrapiać, puchną jej śluzówki znowu się zakrapla i tak w kółko

[aktaga13]

Napisane przez rapifen

AAaaa to jeszcze jeden problem. Dziś dość długo pracowałam ze strasznie starą książką, miała z milion lat, zakurzona cała, śmierdziała itp. Pracowałam z nią długo i nawdychałam się siedząc z nosem w książce, tego strasznego zapachu, tego kurzu. Ciągle mnie od kilku godzin kręci w nosie, nos zaczął boleć, mam wrażenie jakby niefajny kurz mi tam siedział, zaczyna mi się lać z nosa. Okrutnie się podrażnił czy to się czymś zakrapia?

wiesz co, kiedys lekarka poleciła mi... uwaga płukanie nosa wodą przegotowaną. nie potrafiłam tego zrobić. ale może Tobie się uda? tylko się nie utop!

Napisane przez cholernarejestracja

Dlaczego małe rzeczy cieszą najbardziej?

Kupiłam sobie dzisiaj dziesięć krewetek red cherry, właśnie mi śmigają po akwarium, i cieszę się jak głupia a takie poważniejsze rzeczy jakoś cieszą mnie kilkanaście minut, a potem przechodzę nad tym do porządku dziennego.

pokaż krewetki!! mnie też małe rzeczy cieszą najbardziej. i nie wiem dlaczego tak jest

[andere]

Moja kuzynka używa kropelki do nosa od kilku lat. Tylko jedna firma i inne nie mogą być. Ona nawet jak gdzieś idzie to ma je przy sobie. Nie wspomnę o tym jak u mnie nocowała i tych wspaniałych kropelek nie miała, masakra!

[rapifen]

Omg spróbuje z wodą przegotowaną