Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

[mmk]

Napisane przez cholernarejestracja

podciera się, podciera. Do kosza na śmieci w hotelu mieliśmy specjalne instrukcje obsługi, z rysuneczkami..wydawało, i wciąż wydaje mi się to dość obrzydliwe.

Chyba nie pojadę do Grecji - juz mnie obrzydzenie bierze

[nieprzytomna]

Napisane przez NoLQa

Wiesz, ze w sumie nigdy sie nad tym nie zastanawialam

No jak wyobraziłam sobie że każdy wrzuca zużyty papier toaletowy do kosza no to... ekmh

Napisane przez Anulusek

Może za każdym wrzuceniem czegoś do kosza, automatycznie rozpyla się jakiś zapach

Nie no, dobre XD ale i tak mam nadzieje, że te kosze są jakieś takie zakryte, że jakby nawet się chciało to się nie zobaczy co jest w środku
Ale... biedne sprzątaczki

[Anulusek]

Napisane przez nieprzytomna

No jak wyobraziłam sobie że każdy wrzuca zużyty papier toaletowy do kosza no to... ekmh


Nie no, dobre XD ale i tak mam nadzieje, że te kosze są jakieś takie zakryte, że jakby nawet się chciało to się nie zobaczy co jest w środku
Ale... biedne sprzątaczki

Może dostają extra premię za sprzątanie łazienek...

[6roove]

Napisane przez cholernarejestracja

podciera się, podciera. Do kosza na śmieci w hotelu mieliśmy specjalne instrukcje obsługi, z rysuneczkami..wydawało, i wciąż wydaje mi się to dość obrzydliwe.

mnie tez

znalazlam cos o smugach pozostawianych przez samolot:

Smugi/chmury kondensacyjne


To, co szerszej publiczności znane jest jako "dymek za samolotem" tak naprawdę może mieć kilka różnych przyczyn.
Najprostszy przypadek to zwykły, sztuczny dym. Samolot jest po prostu wyposażany w generator dymu, często róznokolorowego. W pokazach zespołowej akrobacji pozwala to tworzyć różne sympatyczne wzorki - i wzmaga ogólne wrażenie ruchu na niebie. Pozostałe rodzaje "dymków" są całkowicie naturalne. Powstają one zawsze, gdy następuje gwałtowne rozprężenie powietrza - skrapla się wtedy para wodna i zostaje w powietrzu w postaci kropel

na zdjeciu przykład dosc nietypowy i wyjasnienie:

Zdjęcie to było robione w chwilę po ulewnym deszczu. Samolot startował w bardzo wilgotnym powietrzu. Zasada działania śmigła (czy w ogólności każdej płaszczyzny nośnej w samolocie - również skrzydła) w uproszczeniu jest taka, że po jednej jej stronie wytwarzane jest podciśnienie, które niejako "zasysa" płat we właściwą stronę (realizuje się to przez odpowiednie dobranie profilu poprzecznego).

[nieprzytomna]

Napisane przez Anulusek

Może dostają extra premię za sprzątanie łazienek...

Kolejna zagadka do rowikłania XD

Może to bardziej nadawałoby się do wątku o SV ale zapytam: jak to jest z tym podawaniem ręki na powitanie?
No bo teoretycznie wychodzę z założenia, że jeśli ja wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, czy też do kogoś podchodzę, to ja powinnam pierwsza wyciągnąć dłoń. I jeśli jest to dziewczyna w moim wieku to nie ma problemu.
Ale co jeśli jest to:
a) chłopak
b) osoba kilkanaście/kilkadziesiąt lat starsza
c) osoba... wyższa stanowiskiem że tak powiem
?

[Marseille]

Papieru sie nie wrzuca w Grecji, bo sa waskie rury a ''kupa'' przeleci?? tez wymyslili....

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Napisane przez nieprzytomna

Kolejna zagadka do rowikłania XD

Może to bardziej nadawałoby się do wątku o SV ale zapytam: jak to jest z tym podawaniem ręki na powitanie?
No bo teoretycznie wychodzę z założenia, że jeśli ja wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, czy też do kogoś podchodzę, to ja powinnam pierwsza wyciągnąć dłoń. I jeśli jest to dziewczyna w moim wieku to nie ma problemu.
Ale co jeśli jest to:
a) chłopak
b) osoba kilkanaście/kilkadziesiąt lat starsza
c) osoba... wyższa stanowiskiem że tak powiem
?

Mysle, ze we wrzystkich okolicznosciach zawsze to ty powinnas podac pierwsza reke

[Anulusek]

Ja mam pytanie. Jeśli przyjeżdża do mnie taki pan, żeby "zabrać" szambo, to co potem z tym robi? [hm, pozostajemy w temacie Grecji i tamponów ]

[NoLQa]

Napisane przez nieprzytomna

No jak wyobraziłam sobie że każdy wrzuca zużyty papier toaletowy do kosza no to... ekmh


Nie no, dobre XD ale i tak mam nadzieje, że te kosze są jakieś takie zakryte, że jakby nawet się chciało to się nie zobaczy co jest w środku
Ale... biedne sprzątaczki

No wlasnie... kazdy i z KAZDA potrzeba Jejku jakie to obrzydliwe

[rimlora]

Napisane przez Marseille

Papieru sie nie wrzuca w Grecji, bo sa waskie rury a ''kupa'' przeleci?? tez wymyslili....

no ale stolec jest przeciez innej konsystencji niz papier.Zawsze sie moze rozpuscic..

[Marseille]

Napisane przez rimlora

no ale stolec jest przeciez innej konsystencji niz papier.Zawsze sie moze rozpuscic..

papier tez sie moze rozpuscic

[cholernarejestracja]

Napisane przez Marseille

papier tez sie moze rozpuscic

Właśnie nie bardzo

Nieprzytomna - też uważam, że wtedy pierwsza podajesz rękę.

Anulusek - o kurczę, nigdy się nad tym nie zastanawiałam a u mnie też wywożą.. chyba zawozi do miejskiej oczyszczalni ścieków, no bo co innego miałby z tym robić

[Marseille]

siedzimy w ''gównianym'' temacie

[rimlora]

Napisane przez Marseille

papier tez sie moze rozpuscic

wiesz nie bede testowala ale miedzy papierem a stolcem jest roznica, a przy ciekich rurach to juz napewno... pomysl czasem ktos splucze podpaske i zatka sie ubikacja , wiec gdyby przy ciekich rurach wrzucic duzo ilosc papieru to tez zatka..

[Anulusek]

Napisane przez Marseille

siedzimy w ''gównianym'' temacie

Z antropologicznego punktu widzenia, jest to rzecz bardzo naturalna, więc nie ma się co obrzydzać

[Ejniacz]

Początkowo też wydawało mi się to obrzydliwe, żeby wrzucać zużyty papier do kosza, ale po jakimś czasie w ogóle nie zwracałam na to uwagi. W pokoju byłyśmy 4 i nic z tego kosza nie śmierdziało, naprawdę nie zwracało się na to uwagi

Kiedy wróciłam do domu to nie umiałam się przemóc żeby wrzucać papier do toalety. Ile razy chciałam go wrzucić do kosza obok ubikacji... Tyle że w domu nie mam tam kosza i zawsze w ostatniej chwili na szczęście się powstrzymywałam .

[6roove]

Napisane przez Anulusek

Ja mam pytanie. Jeśli przyjeżdża do mnie taki pan, żeby "zabrać" szambo, to co potem z tym robi? [hm, pozostajemy w temacie Grecji i tamponów ]

wiezie to do oczyszczalni sciekow
no mam nadzieje, ze nigdzie do rzeki nie wypuszcza

kolezanka byla rok temu w Grecji -potwierdza! papier do kosza..
omg z zawartoscia!

[Marseille]

Ja jak byłam na Sycyli to tez mnie przestrzegali strasznie, zeby tamponow nie wrzucac do kibla, na temat papieru nic nie wspominali na szczescie od slonca chyba im sie pokrecilo

[nieprzytomna]

Napisane przez Marseille

Mysle, ze we wrzystkich okolicznosciach zawsze to ty powinnas podac pierwsza reke

No i też tak robię... ale czasami później mi głupio, jeśli np była to mama kumpeli(bo to było tak, że weszłam na impreze, no i witałam się ze wszystkimi, stwierdziłam, że głupio się z nią nie przywitać.
Wogóle ta moja ręka to...eh - niegrzeczna jest.
Bo nie raz zdarzyło się tak, że to ktoś do mnie podszedł no i sie przywitał tylko słowami, a ja mu na to rękę wyciągam. No to już raczej jest nie wskazane Ale nie mogę się nigdy powstrzymać

Napisane przez Marseille

siedzimy w ''gównianym'' temacie

o lol ale spostrzeżenie

[Nija_]

Może ktoś się pobawi w jasnowidza
Mnie bardzo ciekawi, czy kiedyś wybudują "drogę" z Europy do Ameryki Tzn. żeby można było dotrzeć tam inaczej niż samolotem czy statkiem. Czy to jest w ogóle możliwe? Może jest możliwość przymocowania "czegoś" do dna oceanu, żeby "to" się trzymało? Moja wyobraźnia rysuje taki ogrooomny most Nie chodzi mi o pokonanie tej trasy samochodem, ale może jakieś superszybki pociąg? Fajnie by było

[cholernarejestracja]

Napisane przez Nija_

Może ktoś się pobawi w jasnowidza
Mnie bardzo ciekawi, czy kiedyś wybudują "drogę" z Europy do Ameryki Tzn. żeby można było dotrzeć tam inaczej niż samolotem czy statkiem. Czy to jest w ogóle możliwe? Może jest możliwość przymocowania "czegoś" do dna oceanu, żeby "to" się trzymało? Moja wyobraźnia rysuje taki ogrooomny most Nie chodzi mi o pokonanie tej trasy samochodem, ale może jakieś superszybki pociąg? Fajnie by było

Nie ma szans to by było zupełnie nieopłacalne. Żadne auto nie byłoby w stanie zabrać takiej ilości paliwa ze sobą, żeby wystarczyło, a gdzieniegdzie ocean jest tak głęboki, że nie było by nawet jak wbudować podpór. Ponadto, w dużej skali, taka konstrukcja byłaby strasznie niestabilna - wiatry, prądy morskie, trzęsienia ziemi. Normalne mosty, kilometrowe, czasem nie wytrzymują. Takie diabelstwo by się rwało jak niteczka

[nieprzytomna]

Napisane przez Nija_

Może ktoś się pobawi w jasnowidza
Mnie bardzo ciekawi, czy kiedyś wybudują "drogę" z Europy do Ameryki Tzn. żeby można było dotrzeć tam inaczej niż samolotem czy statkiem. Czy to jest w ogóle możliwe? Może jest możliwość przymocowania "czegoś" do dna oceanu, żeby "to" się trzymało? Moja wyobraźnia rysuje taki ogrooomny most Nie chodzi mi o pokonanie tej trasy samochodem, ale może jakieś superszybki pociąg? Fajnie by było

Wydaje mi się, że jest to jak najbardziej możliwe, ale, że niestety, my tego już nie doczekamy


A z bardziej przyziemnych spraw: mnie zastanawia jeszcze (gdy oglądam serial z Wesołowską) co oznacza "kara w zawieszeniu" czy kara "z warunkowym zawieszeniem"...? Czy to znaczy, że karę będzie się odbywać np po 10 latach dopiero(jeśli tak to od czego zalezy termin rozpoczęcia jej wykonywania) czy może, że jest szansa, że zostanie ona umorzona?

[jodame]

Napisane przez nieprzytomna

No i też tak robię... ale czasami później mi głupio, jeśli np była to mama kumpeli(bo to było tak, że weszłam na impreze, no i witałam się ze wszystkimi, stwierdziłam, że głupio się z nią nie przywitać.
Wogóle ta moja ręka to...eh - niegrzeczna jest.
Bo nie raz zdarzyło się tak, że to ktoś do mnie podszedł no i sie przywitał tylko słowami, a ja mu na to rękę wyciągam. No to już raczej jest nie wskazane Ale nie mogę się nigdy powstrzymać

Wiem, że ten kto podchodzi powinien się pierwszy przywitać (/zostać przedstawiony tym, którzy już są na miejscu), ale czy to "przywitanie się" jest równoznaczne z wyciągnięciem ręki? Zawsze myślałam, że wchodząca osoba "niższa" społecznie powinna pierwsza powiedzieć "dzień dobry", ale niekoniecznie pchać się z łapami.. .

[Anulusek]

Napisane przez Nija_

Może ktoś się pobawi w jasnowidza
Mnie bardzo ciekawi, czy kiedyś wybudują "drogę" z Europy do Ameryki Tzn. żeby można było dotrzeć tam inaczej niż samolotem czy statkiem. Czy to jest w ogóle możliwe? Może jest możliwość przymocowania "czegoś" do dna oceanu, żeby "to" się trzymało? Moja wyobraźnia rysuje taki ogrooomny most Nie chodzi mi o pokonanie tej trasy samochodem, ale może jakieś superszybki pociąg? Fajnie by było

niestety, ale to raczej nie możliwe. jeśli, np. nie potrafiono znaleźć na dnie oceanu czarnych skrzynek, to nie zamocowaliby konstrukcji. W ogóle, za dużo kasy trzeba by było wydać

[nieprzytomna]

Napisane przez cholernarejestracja

Nie ma szans to by było zupełnie nieopłacalne. Żadne auto nie byłoby w stanie zabrać takiej ilości paliwa ze sobą, żeby wystarczyło, a gdzieniegdzie ocean jest tak głęboki, że nie było by nawet jak wbudować podpór. Ponadto, w dużej skali, taka konstrukcja byłaby strasznie niestabilna - wiatry, prądy morskie, trzęsienia ziemi. Normalne mosty, kilometrowe, czasem nie wytrzymują. Takie diabelstwo by się rwało jak niteczka

No wiesz, jeszcze 20 lat temu nawet pewnie przez myśl by Ci nie przeszło, że będzie coś takiego jak np laptop. Wg mnie jeśli chodzi o technikę nie ma rzeczy niemożliwych. Być może ktoś wynajdzie taki stop metali, że żadne podpory nie będą potrzebne, tylko most będzie od brzegu do brzegu Albo będzie lewitował w powietrzu

[Marseille]

Napisane przez nieprzytomna

Wydaje mi się, że jest to jak najbardziej możliwe, ale, że niestety, my tego już nie doczekamy


A z bardziej przyziemnych spraw: mnie zastanawia jeszcze (gdy oglądam serial z Wesołowską) co oznacza "kara w zawieszeniu" czy kara "z warunkowym zawieszeniem"...? Czy to znaczy, że karę będzie się odbywać np po 10 latach dopiero(jeśli tak to od czego zalezy termin rozpoczęcia jej wykonywania) czy może, że jest szansa, że zostanie ona umorzona?

Kara w zawieszeniu, oznacza ze skazany jest na wolności. Jesli dostanie kare w zawieszeniu np na 3 lata, to przez ten czas nie moze popelnic zadnego przestepstwa, jesli jednak tak sie stanie idze siedziec!

[Nija_]

Napisane przez nieprzytomna

A z bardziej przyziemnych spraw: mnie zastanawia jeszcze (gdy oglądam serial z Wesołowską) co oznacza "kara w zawieszeniu" czy kara "z warunkowym zawieszeniem"...? Czy to znaczy, że karę będzie się odbywać np po 10 latach dopiero(jeśli tak to od czego zalezy termin rozpoczęcia jej wykonywania) czy może, że jest szansa, że zostanie ona umorzona?

To chyba jest tak, że jak ktoś dostaje np. 5 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata to znaczy, że jego pójście do więzienia wcale nie jest pewne Tzn. te 2 lata to jakby okres próby i jeżeli skazany w tym czasie nie popełni żadnego przestępstwa to tak jakby tej kary 5 lat więzienia w ogóle nie było. Ktoś ma czystą kartę. Natomiast jeżeli ten ktoś popełni przestępstwo w czasie tych 2 lat "próby" - idzie do więzienia na 5 lat.

[nieprzytomna]

Napisane przez jodame

Wiem, że ten kto podchodzi powinien się pierwszy przywitać (/zostać przedstawiony tym, którzy już są na miejscu), ale czy to "przywitanie się" jest równoznaczne z wyciągnięciem ręki? Zawsze myślałam, że wchodząca osoba "niższa" społecznie powinna pierwsza powiedzieć "dzień dobry", ale niekoniecznie pchać się z łapami.. .

Hm... no dosyć skomplikowane to jest.
Bo wracając do opisanej przeze mnie sytuacji - jeśli jestem na imprezie/w pubie czy gdzieś i podchodzi ktoś nieznajomy(dla mnie, ale np zna jedną osobą z mojego towarzystwa), no i mówi tylko "cześć", to dla mnie jest to niegrzeczne. Podobnie jak zachowanie tej osoby, która ze mną jest - chyba powinna nas sobie przedstawić Może dlatego często "pcham się z łapami". Bo po takim powiedzeniu sobie cześć tylko, to na drugi dzień nie wiesz, czy widząc tą osobę na ulicy masz się do niej wogóle odezwać...

Napisane przez Anulusek

niestety, ale to raczej nie możliwe. jeśli, np. nie potrafiono znaleźć na dnie oceanu czarnych skrzynek, to nie zamocowaliby konstrukcji. W ogóle, za dużo kasy trzeba by było wydać

Odwieczne pytanie: dlaczego czarna skrzynka nie jest czarna?

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez Marseille

Kara w zawieszeniu, oznacza ze skazany jest na wolności. Jesli dostanie kare w zawieszeniu np na 3 lata, to przez ten czas nie moze popelnic zadnego przestepstwa, jesli jednak tak sie stanie idze siedziec!

Napisane przez Nija_

To chyba jest tak, że jak ktoś dostaje np. 5 lat więzienia w zawieszeniu na 2 lata to znaczy, że jego pójście do więzienia wcale nie jest pewne Tzn. te 2 lata to jakby okres próby i jeżeli skazany w tym czasie nie popełni żadnego przestępstwa to tak jakby tej kary 5 lat więzienia w ogóle nie było. Ktoś ma czystą kartę. Natomiast jeżeli ten ktoś popełni przestępstwo w czasie tych 2 lat "próby" - idzie do więzienia na 5 lat.

Aaaa, to takie buty No ale chyba jednak "czystej karty" nie ma, no bo za coś skazany został...

[Anulusek]

Czy ktoś z was jest na blipie? [pytanie z ciekawości]

[dobra_wróżka]

Ja mam jeszcze jedno durne pytanie, jak np w wysokim kościele zmienia się żarówki, i w ogóle jak kiedyś tam np w XV wieku budowali bardzo wysokie budowle?

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Anulusek

Czy ktoś z was jest na blipie? [pytanie z ciekawości]

a cóż to jest?

[hula_hula]

Napisane przez nieprzytomna

A z bardziej przyziemnych spraw: mnie zastanawia jeszcze (gdy oglądam serial z Wesołowską) co oznacza "kara w zawieszeniu" czy kara "z warunkowym zawieszeniem"...? Czy to znaczy, że karę będzie się odbywać np po 10 latach dopiero(jeśli tak to od czego zalezy termin rozpoczęcia jej wykonywania) czy może, że jest szansa, że zostanie ona umorzona?

Mi się wydaje, że to jest tak, że jak np. masz karę 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata, to znaczy, że te 6 miesięcy musisz odsiedzieć i jeśli po wyjściu dopuścisz się jakiegoś wykroczenia/przestępstwa, to wtedy wracasz na te 2 lata (albo na 18 miesięcy, nie wiem czy te 6 się odejmuje od zawiasów czy nie) Ale nie jestem pewna mojej teorii