Saga Zmierzch - Stephenie Meyer (cz.II)

[Sunny Tiger]

Napisane przez Superbejbe

to jesteśmy trzy , może powinnyśmy założyć nowy wątek - zwarta grupa podstarzałych fanek sagi

heheheh jak dobrze wiedzieć że nie jestem sama

[vesna84]

już 4

[Sunny Tiger]

Napisane przez vesna84

już 4

No proszę, materiał na wątek już jest

[EfC!@]

Premiera "Księżyca w Nowiu" w Polsce: 20 listopada 2009! - ponoć to oficjalna informacja
To będzie jeden z nielicznych razy kiedy nie będę mogła obejrzeć filmu na kom. przed jego kinową premierą

[Sunny Tiger]

Napisane przez EfC!@

Premiera "Księżyca w Nowiu" w Polsce: 20 listopada 2009! - ponoć to oficjalna informacja
To będzie jeden z nielicznych razy kiedy nie będę mogła obejrzeć filmu na kom. przed jego kinową premierą

Super wiadomość Czyli wychodzi na to że równo ze światową premierą ?? Gdzie wyczytałaś ?

[erzebet]

Napisane przez these-words

->nie, nie Edward musi zostać romantykiem, ja też nie wyobrażam sobie go jako macho. Ale denerwuje mnie tą swoją udawaną obojętnością, niech o nią walczy, sprzeciwi się.. cokolwiek Licze na to, że jutro się pojawi

Napisane przez these-words

-> o ile wiem była fizyczie i tak normalnie z Anthonym i Luciusem dlatego głupio jej było przy Edwardzie, że on cały czas samotny

Tak, Edzio musi pozostac romantykiem ale troche ikry by mu się przydało "zrób coś Edwardzie", hmm ciekawe co zrobi
A ja myślałam, że z Anthonym to tylko przyjaźń, że nigdy nie byli razem, jako para, czyli że "fizycznie"...??

Napisane przez Superbejbe

to jesteśmy trzy , może powinnyśmy założyć nowy wątek - zwarta grupa podstarzałych fanek sagi

Dopisuję się

Napisane przez EfC!@

Premiera "Księżyca w Nowiu" w Polsce: 20 listopada 2009! - ponoć to oficjalna informacja
To będzie jeden z nielicznych razy kiedy nie będę mogła obejrzeć filmu na kom. przed jego kinową premierą

Czy to ta sama data co w Stanach?? bo zazwyczaj jesli w Stanach wchodzi wczesniej to można ściągnąć zanim wejdzie do Polski.

[Superbejbe]

Napisane przez erzebet

Czy to ta sama data co w Stanach?? bo zazwyczaj jesli w Stanach wchodzi wczesniej to można ściągnąć zanim wejdzie do Polski.

oby w Stanach premiera była wcześniej

[vesna84]

Napisane przez EfC!@

Premiera "Księżyca w Nowiu" w Polsce: 20 listopada 2009! - ponoć to oficjalna informacja
To będzie jeden z nielicznych razy kiedy nie będę mogła obejrzeć filmu na kom. przed jego kinową premierą

ale super
musze zaznaczyć w kalendarzu, żadnych innych planów na ten dzień

[these-words]

Napisane przez erzebet

Tak, Edzio musi pozostac romantykiem ale troche ikry by mu się przydało "zrób coś Edwardzie", hmm ciekawe co zrobi
A ja myślałam, że z Anthonym to tylko przyjaźń, że nigdy nie byli razem, jako para, czyli że "fizycznie"...??

-> mi się coś wydaje, że ona była z Anthonym, fizycznie w sensie Edward wciąż jest tam parwiczkiem, Bella chyba już nie.
Z Luciusem też ją chyba coś łączyło


matko jak szybko ta premiera to by już pełną obsade łaskwie podali

[erzebet]

Napisane przez these-words

-> mi się coś wydaje, że ona była z Anthonym, fizycznie w sensie Edward wciąż jest tam parwiczkiem, Bella chyba już nie.
Z Luciusem też ją chyba coś łączyło

z Luciusem była na pewno, bo nazwała go swoim "byłym kochankiem", a co do Anthonyego to poszukam odpowiedniego fragmentu tylko za jakiś czas bo mi sie kocioł w pracy zaczyna o 13

[EfC!@]

Premiera tego samego dnia jest u nas jak i w USA Info z : http://twilightpl.com/

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez erzebet

Tak, Edzio musi pozostac romantykiem ale troche ikry by mu się przydało "zrób coś Edwardzie", hmm ciekawe co zrobi
A ja myślałam, że z Anthonym to tylko przyjaźń, że nigdy nie byli razem, jako para, czyli że "fizycznie"...??



Dopisuję się


Czy to ta sama data co w Stanach?? bo zazwyczaj jesli w Stanach wchodzi wczesniej to można ściągnąć zanim wejdzie do Polski.

Napisane przez erzebet

z Luciusem była na pewno, bo nazwała go swoim "byłym kochankiem", a co do Anthonyego to poszukam odpowiedniego fragmentu tylko za jakiś czas bo mi sie kocioł w pracy zaczyna o 13

-> Czytałam pobieżnie dzisiaj z rana i wydaje mi się że ona była i z jednym i z drugim tak "fizycznie". W którymś momencie jak spowiada się Alice to jest skrępowana, że musi mówić o swoich RAMANSACH (l.m.) przy Edwardzie. Też z początku myślałam że była tylko z L., ale widocznie dziewczyna sobie nie żałowała Biedny Edward. Prawiczek od prawie 200 lat...
Kiedy już będzie ten XI Doczekać się nie mogę

[Juncia]

Napisane przez Futbolowa

Jakby któraś z Was chciała jeszcze raz obejrzeć "Zmierzch" [nie na kompie], to w Cinema City od piątku do wtorku będzie fajna akcja - wznowienie grania "Zmierzchu", a bilety tylko 10zł

Jak super!!! Marzylam o tym zeby obejrzec to na duzym ekranie! Bo wczesniej to ja.. hm.. jakos tak.. zapomnialam hehehe

[EfC!@]

http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/taliena/Dokumenty/rozdzialI.doc - jeśli któraś nie widziała tu jest jeszcze jakaś krótka historyjka ze Zmierzchu (chyba, czytałam pobieżnie) tej samej autorki co napisała ten FF

Do kina tez bym poszła, ale sama nie lubię, a wszystkie moje koleżanki to po kilka razy oglądały więc nie wiem czy uda mi się je wyciągnąć

[vesna84]

no fakt Bella sobie nie załowała
powinna Edwarda wykreowac tez na bardziej pewnego siebie bo został dalej taki zawieszony

a Bella cóz używała życia....

[these-words]

Dobra przkopałam całe FF i znalazłam jakieś fragmenty które rozwieją nasze wątpliwości, w nie dużym stopniu bo to wszystko dziwne było, ale coś mam

->
Mój związek z nim od początku był źle interpretowany przez otoczenie. Zazwyczaj brano nas za parę lub rodzeństwo. Widziałam spojrzenia, jakimi nas obrzucano. Głównie z powodu poprzedniej historii Tony’ego, tej, która się rozgrywała, zanim poznał mnie. Była ona, delikatnie mówiąc, nie za ładna.
Wszyscy wiedzieli, że Tony to zdrajca, morderca i spiskowiec. On sam do tego się przyznawał i
ostrzegał przed samym sobą każdego, kogo poznawał bliżej. Mówił, że kłamstwo i zdrada to jego
druga natura, że nie posiada lojalności i silnej woli. Był złą osobą. Nie miał zbytnio rozwiniętej swojej
moralnej strony. Jednak ze mną było inaczej. Nigdy jeszcze mnie nie okłamał ani nie zdradził.
Kochałam go jak brata, jak przyjaciela i towarzysza, ale za grosz mu nie ufałam.

tu ten związek opisany jest jako przyjacielski
ale:



Wiedziałam, że jeśli spotkam się z Cullenem, że jeśli zdecyduję się, czysto teoretycznie, na dajmy nato, utrzymywanie z nim jakichkolwiek kontaktów, będę miała problem z Tony’m. On nie zaakceptuje tego, jeśli znajomość zrobi się zbyt intensywna. Dotyczy to każdego z Cullenów. Będę musiała wybierać. Nie będę mogła mieć obydwóch.

Tu Tony traktowany jest jak Edward, skoro to tylko przyjaciel dlaczego nie może być z Edwardem, hm?


Mieszkasz w Montenegrze, ze słynnym neutralnym klanem. I Anthony’m. Twoim… bardzo bliskim przyjacielem. Podobno mężem, bratnią duszą. Mój…
informator nie miał o nim najlepszego zdania. Twierdził, że to oszust, kłamca i zdrajca, z własnego
doświadczenia. A poza tym… wiem, jaki jest ten klan. Niebezpieczny. Nie ograniczają go żadne zasady.
Każdy jego członek to urodzony morderca. Nie pasowało mi to do ciebie, to nie mogłaś być ty. Nie ta
Isabell, nie ta Bella. Jednak musiałem mieć pewność. Żadnych więcej niedomówień, niejasności. A to co
mówiłaś dzisiaj Cee, zgadza się dosyć z tym, co wiem.
Zauważyłam, że drzwi się lekko otwarły. Widziałam Esme i Alice. Najwyraźniej koniec historii się zbliżał.
Już czas.
- Więc?
Edward zacisnął mocno dłonie na moich palcach. Skupił tym moją uwagę.
- Więc co?
Spojrzał na mnie niepewnie. Wiedziałam, że zaczął wątpić czy go naprawdę dobrze słuchałam.
Słuchałam. Zapamiętałam każde słowo. Dokładnie i już na zawsze.
- To jest prawda?
A skąd ja miałam to wiedzieć? Wszyscy dookoła mnie kłamali. Tony, on. Oszukiwali, celowo wprowadzali w błąd, manipulowali. Sądzili, że wiedzą lepiej, że mogą sami decydować o tym, co jest dla mnie dobre, najlepsze. O mojej przyszłości. Nie miało znaczenia to w co wierzę. Najpewniej to też jakieś
oszustwo.
- Sam mi powiedz.
Z pewnym wysiłkiem wyciągnęłam dłonie z jego uścisku. Lekko go popchnęłam aby się przesunął. Chyba
nawet tego nie zauważył, a w każdym razie nie zrozumiał, jaki jest cel mojego dotyku. Nie chodziło mi o
żadne przyjacielskie poklepanie, pocieszenie, pożegnanie. Chciałam aby zszedł mi z drogi. Dość już się
nasłuchałam. Chciałam wyjść, pobiec przed siebie najszybciej jak tylko potrafiłam i zapomnieć o
wszystkim.
- Posuń się. – westchnęłam.
- Czy to wszystko prawda? Bella? To co mówiłem o Anthonym, o twoim związku z nim, o twojej… o twoim klanie?
Odwróciłam się i spojrzałam na niego będąc już prawie przy drzwiach. Stał lekko zgarbiony, jakby wiedział już, co usłyszy i ten ciężar go przytłaczał. Po raz pierwszy od samego początku tej rozmowy
zrobiło mi się smutno. Z jego powodu.
- Prawdopodobnie.

a tu jak na tacy podane musieli być ze sobą



Miałam ochotę walnąć głową w okno. Po cholerę ja w to wchodziłam, no po co?! Zachciało mi się
opowiadać o eks chłopakach, kiedy poprzedni eks przyciska ucho do dziurki od klucza.

kolejny dowodzik


Tęskniłam za Tony’m. Potwornie. Odzywało się to wręcz bólem w dłoniach, na całej długości palców.
Niczego nie mogłam być tak pewna, jak tego, że jestem szczęśliwa, zadowolona, będąc teraz z
Cullenami. Jednak oni nie byli moim domem. Od ponad osiemdziesięciu lat był nim Tony. Zawsze
gdzieś przy mnie, bardziej z przodu lub z tyłu, idąc obok i trzymając mnie za rękę.

oczywiście za przyjacielem można tak tęsknić, ale ja będę się upierała, że pomiędzy nimi było coś więcej




co do Luciusa nie mam wątpliwości, byli kochankami.


no to tyle

[EfC!@]

->Wydaje mi się żę Tony mógł być zazdrosny o Bellę bo była jego jedyną przyjaciółką, a w dodatku to on ją stworzył i nie chciał, żeby po tym wszystkim B. wróciła do C. którzy ją skrzywdzili. Może mieli romans, ale się na pewno nie kochali. Pod koniec jeszcze był taki urywek o tym, że L. i T. rywalizowali o wszystko, także o B. Zresztą sam T. chciał, żeby B. przestałą ukrywać swój związek z L., więc nic głębszego ich nie mogło łączyć. Wydaje mi się, że B. chciała zapomnieć o E. i myślała, że takie przygody jej pomogą. A L. też raczej B. nie traktował na poważnie. Ciekawe tylko jak L. i T. zareagują kiedy im powie że wraca do Edzia

[olasia99]

Napisane przez EfC!@

Premiera "Księżyca w Nowiu" w Polsce: 20 listopada 2009! - ponoć to oficjalna informacja
To będzie jeden z nielicznych razy kiedy nie będę mogła obejrzeć filmu na kom. przed jego kinową premierą

[vesna84]

L na końcu X rozdziału mówi coś takiego do Belli Pozdrów Cullenów czy cos takiego wiec wiedział , ze wraca od nich

[these-words]

Napisane przez EfC!@

->Wydaje mi się żę Tony mógł być zazdrosny o Bellę bo była jego jedyną przyjaciółką, a w dodatku to on ją stworzył i nie chciał, żeby po tym wszystkim B. wróciła do C. którzy ją skrzywdzili. Może mieli romans, ale się na pewno nie kochali. Pod koniec jeszcze był taki urywek o tym, że L. i T. rywalizowali o wszystko, także o B. Zresztą sam T. chciał, żeby B. przestałą ukrywać swój związek z L., więc nic głębszego ich nie mogło łączyć. Wydaje mi się, że B. chciała zapomnieć o E. i myślała, że takie przygody jej pomogą. A L. też raczej B. nie traktował na poważnie. Ciekawe tylko jak L. i T. zareagują kiedy im powie że wraca do Edzia

Napisane przez vesna84

L na końcu X rozdziału mówi coś takiego do Belli Pozdrów Cullenów czy cos takiego wiec wiedział , ze wraca od nich

-> no napewno miłości i zaufania pomiędzy A i B nie było, to taki wolny związek był
ciekawe co Lucius za misje ma dla Belli

[EfC!@]

-> Może jakaś bitwa o B.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

-> Pewnie będzie chciał żeby B. zabiła T. czy coś takiego...

[vesna84]

Napisane przez EfC!@

-> Może jakaś bitwa o B.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

-> Pewnie będzie chciał żeby B. zabiła T. czy coś takiego...

tak!! niech ich tam wszystkich Edward roztrzaska

[EfC!@]

-> No nie wiem L. chyba jest niezły w te gierki. W końcu B. bez problemu pokonała J. a on niby jest najlepszym wojownikiem wśród C.

[erzebet]

no cóż dla mnie brzmi to bardzo niejednoznacznie, ja odebrałam te wypowiedzi jako fakt, że byli bardzo blisko, byli przyjaciółmi, rodziną czy jeszcze czymś, ale nie kochankami, hmm może sie mylę, może w dalszych rozdziałach sprawa się wyjaśni

[vesna84]

faktycznie
no cóż Edzio będzie musiał się postarać, dobrze, że czytać w myślach umie

[these-words]

ciekawe jaki Lucius będzie miał dar, bo pewnie co będzie miał. Myślę, że Tony się go boi. Ale jakaś bitwa mogłaby być, Edward dostał by w pape i Bells będzie się nim opiekowała. Koniec

[vesna84]

Napisane przez these-words

ciekawe jaki Lucius będzie miał dar, bo pewnie co będzie miał. Myślę, że Tony się go boi. Ale jakaś bitwa mogłaby być, Edward dostał by w pape i Bells będzie się nim opiekowała. Koniec

jestem za

[EfC!@]

-> Dobry pomysł. Tylko liczę bardziej na to, że L. przyjdzie odbić B. bo w końcu ze względu na swoje moce jest dla nich cenna i wtedy B. stanie w obronnie C. Pięknie by było.. A jakby E. dostał w pape to Emmett byłby szczęśliwy jak nigdy Dobrze mu to zrobi

[vesna84]

świetne pomysły może powstanie nasz własny prywatny, wątkowy FF

[these-words]

to by był hicior

[EfC!@]

Harlekin jak nic by z tego wyszedł Z 10 tomów co najmniej