Wegetariańskie to i owo :-)

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Taverney

przepis na lasagne z soczewicą warty jest wypróbowania.
Ja właśnie gotuję zupę-krem z czerwonej soczewicy.
Zalewam soczewicę sporą ilością przefiltrowanej wody, jak się zacznie gotować, dodaję pokrojoną w paski włoszczyznę, łyżkę oliwy z oliwek, kostkę rosołową i gotuję na małym ogniu aż do rozgotowania się soczewicy. Lekko studzę i miksuję zupę na krem, potem doprawiam łyżką masła, sokiem z cytryny, opcjonalnie dodaję czosnek. Podgrzewam jeszcze do zagotowania i na talerze. Do tego fajnie pasują grzanki posmarowane oliwą z oliwek, natarte czosnkiem i obłożone kawałkami podduszonego na oliwce pomidora z odrobiną bazylii, a jak nie mam czasu dodaję do zupy groszek ptysiowy.

chyba wypróbuję przepis krem wydaje się być pyszny

[Taverney]

jest pyszny, tylko trzeba dobrze doprawić. Ja dziś zrobiłam dość ostrą zupę.

[bess]

Napisane przez Taverney

przepis na lasagne z soczewicą warty jest wypróbowania.
Ja właśnie gotuję zupę-krem z czerwonej soczewicy.
Zalewam soczewicę sporą ilością przefiltrowanej wody, jak się zacznie gotować, dodaję pokrojoną w paski włoszczyznę, łyżkę oliwy z oliwek, kostkę rosołową i gotuję na małym ogniu aż do rozgotowania się soczewicy. Lekko studzę i miksuję zupę na krem, potem doprawiam łyżką masła, sokiem z cytryny, opcjonalnie dodaję czosnek. Podgrzewam jeszcze do zagotowania i na talerze. Do tego fajnie pasują grzanki posmarowane oliwą z oliwek, natarte czosnkiem i obłożone kawałkami podduszonego na oliwce pomidora z odrobiną bazylii, a jak nie mam czasu dodaję do zupy groszek ptysiowy.

Taverney a ile dajesz tej soczewicy????

juz ugotowalam co prawda z zielonej soczewicy i grzanki z serem ,bardzo smaczne

[Taverney]

Napisane przez bess

Taverney a ile dajesz tej soczewicy????

juz ugotowalam co prawda z zielonej soczewicy i grzanki z serem ,bardzo smaczne

Bess, Kochana, daję po prostu paczkę taką jak kupuję w sklepie na sześć szklanek wody.

[Claire-K]

Witajcie,

Co prawda wegetarianką nie jestem, ale mięsa jem bardzo mało... Od jakiegoś czasu coraz częsciej wybieram potrawy bezmięsne... Dzięki za świetne przepisy Na pewno wiele z nich wykorzystam Może kiedys całkiem przestanę jeść mięso

[Little miau miau]

Co za idiotyzm! Wegetarianie jedza jajka i produkty pochodzenia zwierzecego takie jak np mleko. To czy wegetarianin dopuszcza jedzenie naturalnej podpuszczki (sery), zelatyny itp jest jego indywidualna sprawa. Wielu wegetarian korzysta z produktow pochodzacych od zwierzat oraz ich skor naturalnych - przede wszystkim wegetarianizm to dieta a nie swiatopoglad. Oczywiscie mozna stosowac ta diete a raczej zyc wg niej ze wzgledu na etyke i wiele osob tak robi.

Weganie - nie jedza za to nic pochodzenia zwierzecego, w tym nabialu, jajek, podpuszczek itp itd

A juz na pewno zadni z ww nie jedza ryb. Ryby to chcialabym zauwazyc MIĘSO. nie rosna na drzewach. Sa tez diety, ktore dopuszczaja tylko drob i ryby to sie chyba nazywalo semi-wegetarianie nie wiem, nie zajmuje mnie to. Mozna o tym poczytac w internecie wiec bez glupot.


Co zas do przechodzenia na wegetarianizm w mlodym wieku - prawdopodobnie nie bedziesz miala wiedzy i na tyle silnej woli zeby zrobic to madrze. Zwłaszcza jeśli nie chcesz za dużo myśleć o jedzeniu. Ja w wieku ok 14 lat przestałam jeść czerwone mięso, potem po ok 2 latach przestalam jesc drob, zostaly tylko ryby i nabial, z ktorych pozniej rowniez zrezygnowalam. Teraz w ogole nie jesm miesa, prawie nie jem jajek i nie mam problemow ze zdrowiem. Nie zaluje, ze przejscie na wegetarianizm mi tyle zajelo bo nie mialam zadnych pokus stopniowo przestawalo mi zalezec na jedzeniu danego miesa i nie marze po nocach o kurczaku. Moj TZ nie je miesa od ponad 11 lat i tez ma sie swietnie.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Little - na wszelki wypadek uprzedzam, żeby nie zaczynać kłótni na wątku. zaczynanie udziału na wątku od słów "co za idiotyzm!" nie kojarzy się miło

Napisane przez Little miau miau

Co za idiotyzm! Wegetarianie jedza jajka i produkty pochodzenia zwierzecego takie jak np mleko. To czy wegetarianin dopuszcza jedzenie naturalnej podpuszczki (sery), zelatyny itp jest jego indywidualna sprawa. Wielu wegetarian korzysta z produktow pochodzacych od zwierzat oraz ich skor naturalnych - przede wszystkim wegetarianizm to dieta a nie swiatopoglad. Oczywiscie mozna stosowac ta diete a raczej zyc wg niej ze wzgledu na etyke i wiele osob tak robi.

a ja cię zapewniam, że gdyby nie światopogląd, nikt nie wiedziałby co to jest wegetarianizm. w Polsce zapewne większość wegetarian zmieniło dietę ze względu na wegetariański światopogląd. ja osobiście twierdzę, że wegetarianizm to dla mnie przede wszystkim sposób życia, a nie dieta.

A juz na pewno zadni z ww nie jedza ryb. Ryby to chcialabym zauwazyc MIĘSO. nie rosna na drzewach. Sa tez diety, ktore dopuszczaja tylko drob i ryby to sie chyba nazywalo semi-wegetarianie nie wiem, nie zajmuje mnie to. Mozna o tym poczytac w internecie wiec bez glupot.

właśnie to próbowali wytłumaczyć wegetarianie na tym wątku

Co zas do przechodzenia na wegetarianizm w mlodym wieku - prawdopodobnie nie bedziesz miala wiedzy i na tyle silnej woli zeby zrobic to madrze. Zwłaszcza jeśli nie chcesz za dużo myśleć o jedzeniu. Ja w wieku ok 14 lat przestałam jeść czerwone mięso, potem po ok 2 latach przestalam jesc drob, zostaly tylko ryby i nabial, z ktorych pozniej rowniez zrezygnowalam. Teraz w ogole nie jesm miesa, prawie nie jem jajek i nie mam problemow ze zdrowiem. Nie zaluje, ze przejscie na wegetarianizm mi tyle zajelo bo nie mialam zadnych pokus stopniowo przestawalo mi zalezec na jedzeniu danego miesa i nie marze po nocach o kurczaku. Moj TZ nie je miesa od ponad 11 lat i tez ma sie swietnie.

a ja przeszłam na wegetarianizm (od razu, całkowity) mając 14 lat. i tu, żeby być zdrowym nie chodzi o to, by stopniowo przechodzić z mięsa na wegetarianizm, bo to do rzeczy szczerze nic nie ma, ale o to by prawidłowo ułożyć i zbilansować sobie dietę.

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Dzis rano zajadałam się pierwszym w mojej karierze domowym pasztetem z soczewicy (wersja z orzechami i ziarnami słonecznika). Wege nie jestem ale coraz czesciej doceniam walory smakowe dan bezmiesnych

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

danie wegetariańskie nigdy nie zaszkodzi
nawet pamiętam, że u mnie w szkole wisiała piramida żywności, i na tym samym plakacie była notka, że jeśli je się mięso, to powinno się jego jeść kilka porcji tygodniowo. u mnie w domu uwierzyć nie mogli, bo u nas norma to kilka porcji dziennie a nie tygodniowo a szczególne zdziwienie było u taty, który uważa, że mięso to samo zdrowie, jedyny słuszny pokarm i żyć się bez niego nie da

[pimach]

tatty, skad ja to znam?! Moj M nie wyobraza sobie zycia bez mieska, a ja jestem wege, wiec od kilku juz lat prowadze podwojna kuchnie.
Cykada, brzmi pysznie. Mozesz wkleic przepis?

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Tez prowadze podwojna kuchnie ale to z innego powodu, moj TZ nieufnie podchodzi do poznawania smaków, woli tradycyjne Polskie, dla mnie za ciezkie. Wiec osobno sobie i jemu
pozatym ja bardzo lubie eksperymenty i nowe smaki - czyli wynalazki jak to nazywa TZ

A przepis jest TU, odrazu mowie ze zainspirowala mnie S(c)

[Arghorth]

Napisane przez Little miau miau

Co za idiotyzm! Wegetarianie jedza jajka i produkty pochodzenia zwierzecego takie jak np mleko. To czy wegetarianin dopuszcza jedzenie naturalnej podpuszczki (sery), zelatyny itp jest jego indywidualna sprawa. Wielu wegetarian korzysta z produktow pochodzacych od zwierzat oraz ich skor naturalnych - przede wszystkim wegetarianizm to dieta a nie swiatopoglad. Oczywiscie mozna stosowac ta diete a raczej zyc wg niej ze wzgledu na etyke i wiele osob tak robi.

Weganie - nie jedza za to nic pochodzenia zwierzecego, w tym nabialu, jajek, podpuszczek itp itd

A juz na pewno zadni z ww nie jedza ryb. Ryby to chcialabym zauwazyc MIĘSO. nie rosna na drzewach. Sa tez diety, ktore dopuszczaja tylko drob i ryby to sie chyba nazywalo semi-wegetarianie nie wiem, nie zajmuje mnie to. Mozna o tym poczytac w internecie wiec bez glupot.

Co zas do przechodzenia na wegetarianizm w mlodym wieku - prawdopodobnie nie bedziesz miala wiedzy i na tyle silnej woli zeby zrobic to madrze. Zwłaszcza jeśli nie chcesz za dużo myśleć o jedzeniu. Ja w wieku ok 14 lat przestałam jeść czerwone mięso, potem po ok 2 latach przestalam jesc drob, zostaly tylko ryby i nabial, z ktorych pozniej rowniez zrezygnowalam. Teraz w ogole nie jesm miesa, prawie nie jem jajek i nie mam problemow ze zdrowiem. Nie zaluje, ze przejscie na wegetarianizm mi tyle zajelo bo nie mialam zadnych pokus stopniowo przestawalo mi zalezec na jedzeniu danego miesa i nie marze po nocach o kurczaku. Moj TZ nie je miesa od ponad 11 lat i tez ma sie swietnie.

Zupelnie sie z tym nie zgadzam - przynajmniej Ci wegetarianie, ktorych znam osobiscie nie spozywaja ani zelatyny ani jaj. Produkty mleczne sa ok.

A co do przejscia na wege to nie jest wymagane stopniowe, tylko tak jak ktos wczesniej zaznaczyl rozsadna i zrownowazona dieta! Ja bez miesa, ryb, jajek i produktow pochodnych zyje od 13 lat i nie narzekam wrecz przeciwnie - jest mi z tym wysmienicie !

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ja też nie znam żadnego wegetarianina, co nie je produktów mlecznych czy jajek. wszyscy to lakto-owo-wegetarianie

[Taverney]

ja też mam wege-tów w domu i na szczęście jedzą nabiał, jaja i ryby, bo inaczej nie wiedziałabym jak zbilansować dietę i co robić na obiad.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

wegetarianie nie jedzą ryby ani skorupiaków, mięczaków, owadów i innych stworzątek

[olenka1416]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;8409336]ja też nie znam żadnego wegetarianina, co nie je produktów mlecznych czy jajek. wszyscy to lakto-owo-wegetarianie[/quote]
Dokładnie, nawet z lipcowym ,,Zdrowiu" była mowa o tym, że wegetarianom zaleca się, aby jedli 4 jajka tygodniowo(jeśli nie mają podwyższonego cholesterolu), więc twierdzenie, że osoby jedzące jajka nie są wegetarianami jest mylne

[laza]

chcę przejść a wegetarianizm, kiedy tak najwcześniej mogę ? bo w grudniu kończę 15 lat, ale kompletnie na tyle nie wyglądam ;( jestem chuda i niska(moja mam ma 180 cm i tato też, siostra w wieku 10 lat ma 150 cm i jest tylko 10 cm niższa ), zero kobiecych kształtów i boję się, że jak teraz przestanę jeść mięso to przestanę się rozwijać ;( nie jadam już niczego z żelatyną i nie używam produktów testowanych na zwierzętach, na razie chyba tyle mogę zrobić ? jak widzę czasem te filmy i zdj to jedząc mięsny obiad zbiera mi się na wymioty, moja mam i tato na pewno się na to nie zgodzą, a na pewno nie teraz, powiedzą, że muszę jeść mięso bla bla bo jestem w okresie dojrzewania, to kiedy mogę przejść na wegetarianizm ? za niecałe 2 lata ? czy może jak już się wystarczająco "rozwinę" ? a może już teraz ?

[aaricia8]

Napisane przez olenka1416

twierdzenie, że osoby jedzące jajka nie są wegetarianami jest mylne

Jest prawidłowe. po prostu opinia społeczna i gazety dzielą ludzi na:
- mięsożerców - jedzących mięso
- wegetarian - nie jędzących wieprzowyny/baraniny/wołowiny itp.
Mało która gazeta bawi się w dzielenie na tych, którzy do tego dodają ryby, jajka i miód i do jednego worka wrzuca te osoby, którzy je jedzą i te, które nie tkną sera, jajek czy miodu o rybie nie wspomnąc.

[olenka1416]

Napisane przez aaricia8

Jest prawidłowe. po prostu opinia społeczna i gazety dzielą ludzi na:
- mięsożerców - jedzących mięso
- wegetarian - nie jędzących wieprzowyny/baraniny/wołowiny itp.
Mało która gazeta bawi się w dzielenie na tych, którzy do tego dodają ryby, jajka i miód i do jednego worka wrzuca te osoby, którzy je jedzą i te, które nie tkną sera, jajek czy miodu o rybie nie wspomnąc.

Ojj nie..w granicach wegetarianizmu istnieją kierunki, z których każdy wybiera odmienne sposoby żywienia. Weganizm jest najbardziej radykalną formą, prawda. Ale przecież ideą wegetarianizmu nie jest wyzbycie się z jadłospisu produktów pochodzenia zwierzęcego a mięsa zwierząt.

[aaricia8]

Napisane przez olenka1416

Ojj nie..w granicach wegetarianizmu istnieją kierunki, z których każdy wybiera odmienne sposoby żywienia. Weganizm jest najbardziej radykalną formą, prawda. Ale przecież ideą wegetarianizmu nie jest wyzbycie się z jadłospisu produktów pochodzenia zwierzęcego a mięsa zwierząt.

Dla niektórych wegetarian (uważają się za tych prawdziwych) istotą jest właśnie pozbycie się produktów pochodenia zwierzęcego. Czyli bez jaj, bez miodu, bez mleka.


Tu masz podział, jak widać, jest wiele odmian tego żywienia i najczęściej oni wszyscy są wrzucani do wspólnego worka - wegetarianin - jak już pisałam wcześniej:

• Laktoowowegetarianizm (owolaktarianizm) – najbardziej rozpowszechniona odmiana wegetarianizmu. Polega na rezygnacji z potraw mięsnych. Do jadłospisu dopuszczone są natomiast produkty pochodzenia zwierzęcego: nabiał, jajka, miód.
• Laktowegetarianizm – popularna odmiana wegetarianizmu, polegająca na wyłączeniu z jadłospisu jajek. Laktowegetarianie dopuszczają jednak spożywanie mleka i jego przetworów.
• Owowegetarianizm – dieta, która z produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie spożywanie jajek.
• Weganizm – polega na rezygnacji ze spożywania wszelkich pokarmów wytwarzanych przez zwierzęta. Poza mięsem wyłączane są więc z jadłospisu mleko, sery, jaja oraz miód.
• Witarianizm – dieta polegająca na spożywaniu wyłącznie świeżych warzyw i owoców. Odrzuca jakiekolwiek potrawy gotowane. Witarianie rezygnują również z wszelkich napojów typu kawa, herbata.
• Frutarianizm (lub fruktarianizm, fruitarianizm, fruktorianizm) – najbardziej zaostrzona forma wegetarianizmu. Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, które musieliby zerwać. Ich pokarmem są owoce, które same spadną z drzewa.

Za rodzaje wegetarianizmu niesłusznie uważa się diety będące etapem pomiędzy jedzeniem potraw mięsnych, a wegetarianizmem. Są to semiwegetarianizm (i jego rodzaje jak pollowegetarianizm oraz ichtiwegetarianizm zwany też pescowegetarianizmem).

źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm

A teraz porównaj Laktoowowegetarianizm i Weganizm czy Witarianizm. Jest różnica, prawda?
A jak piszę enty raz, wszyscy oni są zazwyczaj wrzucani niesłusznie do jednego worka - wegetarianin.

[bess]

Napisane przez aaricia8

.

• Frutarianizm (lub fruktarianizm, fruitarianizm, fruktorianizm) – najbardziej zaostrzona forma wegetarianizmu. Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, które musieliby zerwać. Ich pokarmem są owoce, które same spadną z drzewa.

.

to jest ciekawe
Chyba w 2 filmach widzialam jak sie z tego nabijali,jeden z Hugh Grantem ,bylo cos o zamordowanych marchewkach
W miejskich realiach to niemozliwe,poza tym co ze zbozem ,ktore trzeba skosic
Padlabym z glodu

zeby bylo na temat ,2 przepisy ktore ostatnio wyprobowalam

Tarta z pomidorami, bazylią i mozarellą


Kruche ciasto:
200 g mąki
duża szczypta soli
100 g schłodzonego masła
1 roztrzepane jajko
2-3 łyżeczki wody
Masło posiekać z mąką i solą. Rozetrzeć palcami, dodać jajko rozmieszane z wodą.
Wyrobić szybko ciasto. Zawiąć w folię, schować do lodówki na 20 minut.

Farsz:
2 jajka
50 ml mleka
50 ml gęstej śmietany
szczypta gałki muszkatołowej(dowolnie)
szczypta cayenne(dowolnie)
2 małe pokrojone pomidory
150 g startej mozarelli
1 łyżka posiekanej bazylii
Wyjąć ciasto z lodówki, wyłożyć formę i podpiec do zezłocenia w 200*C.
W misce ubić jajka, mleko i śmietanę. Doprawić solą, pieprzem, gałką, cayenne. Na podpieczonym spodzie rozłożyć pomidory, posypać bazylią i mozarellą. Zalać masą jajeczną. Piec ok. 35 minut, aż masa się zetnie i zbrązowi. Leko ostudzić. Podawać na ciepło lub na zimno z zieloną sałatą.

i zupka

Zupa krem z brokułów

• 1 l bulionu
• 1 cebula
• 2 ząbki czosnku
• 5 dag płatków mogdałowych
• 1 brokuł

• 4 łyżki gęstej śmietany
• sól
• pieprz
• oliwa z oliwek do smażenia

Cebulę oraz czosnek obrać i posiekać. W garnku rozgrzać oliwę z oliwek i przesmażyć an niej rozdrobnionewarzywa, dodając migdały. Wlać bulion i zagotować. Brokuł podzielić na różyczki i wrzucić do garnka, a kiedy będzie miękki - zmiksować go. Zupę doprawić solą oraz pieprzem i zagęścić śmietaną. Podawać z grzankami z ciemnego pieczywa.

[AgusiaGda]

nie wiem czy taki przepis już był...

ale polecam kotlety marchewkowe ostatnio zrobiłam od razu - nauczona doświadczeniem - postanowiłam zrobić z podwójnej porcji składników i dobrze - mąż z teściem tak się zajadali(nigdy wcześniej nie próbowali tej potrawy), że na następny dzień wzięli sobie kotlety do pracy

przepis kiedyś znalazłam w jakimś babskim pisemku
KOTLETY MARCHEWKOWE

~ 0,5 kg marchwi
~ 1 duża cebula
~ 2 ząbki czosnku
~ 5 łyżek tartej bułki
~ 2 jajka
~ sól, pieprz z młynka, majeranek, kminek
~ olej do smażenia


Marchew zetrzeć na tarce(grube oczka), dusić z odrobiną wody na małym ogniu. Odcisnąć, wystudzić.
Do ostudzonej marchewki dodać posiekaną cebulę, przeciśnięte ząbki czosnku.
Dodać jajka i bułkę tartą, doprawić.
Formować kotlety(nie mogą być za płaskie) i smażyć na gorącym oleju - musicie dosyć mocno podsmażać z każdej strony - żeby się nie porozpadały


ostatnio podawałam je z ziemniaczkami + mizerią + marchewką z groszkiem (na słodko)


kiedyś Agatka-a narobiła mi apetytu pisząc co je na obiad

od tamtej pory danie robiłam już kilka razy

makaron ze szpinakiem, śmietaną, brokułami, jajkiem na twardo i czosnkiem od siebie dodaję podgotowaną marchewkę - dla koloru

gotujemy makaron, na patelni podsmażamy zamrożony szpinak - doprawiamy śmietaną, czosnkiem, solą i pieprzem do szpinaku wrzucamy ugotowany makaron, podgotowane brokuły i marchewkę + pokrojone jajko na twardo
pycha

[aaricia8]

Napisane przez bess

to jest ciekawe
Chyba w 2 filmach widzialam jak sie z tego nabijali,jeden z Hugh Grantem ,bylo cos o zamordowanych marchewkach
W miejskich realiach to niemozliwe,poza tym co ze zbozem ,ktore trzeba skosic
Padlabym z glodu

zeby bylo na temat ,2 przepisy ktore ostatnio wyprobowalam


i zupka

Oj, ci, którzy się nabijają z mordowanych marchewek zazwyczaj nabijają się w ogóle w wegetarian . Inna sprawa, że marchewka nie ma centralnego układu nerwowego a krowa i owszem.

No ja tych, którzy jedzą tylko owoce i warzywa to ja nie rozumiem. Jak bym tak długo nie pociągnęła Najbardziej mnie zdumiewają właśnie frutarianie.

Dziewczyny, przepisy macie tu BOSKIE!

[olenka1416]

Napisane przez aaricia8

A jak piszę enty raz, wszyscy oni są zazwyczaj wrzucani niesłusznie do jednego worka - wegetarianin.

A więc według Ciebie osoba która nie je mięsa a jedynie jajka i przetwory mleczne nie jest wegetarianinem? To się dokształciłam w temacie, dziękuję

[bess]

znalazłam ten fragment o frutarianizmie heh nie dawalo mi to spokoju
www.youtube.com/watch?v=vNPL1NE1hSg

Czy jedzenie przewaznie samych owoców jest zdrowe??przeciez to non stop fermentuje w zoladku
Ciekawe,a podobno ja wydziwiam

[aaricia8]

Napisane przez olenka1416

A więc według Ciebie osoba która nie je mięsa a jedynie jajka i przetwory mleczne nie jest wegetarianinem? To się dokształciłam w temacie, dziękuję

O jejciu, czytaj ze zrozumieniem.

Poprosiłam - A teraz porównaj Laktoowowegetarianizm i Weganizm czy Witarianizm. Jest różnica, prawda?

Jest różnica między laktoowowegetarininem a weganem czy jej nie ma?

Taverney napisała tu: "ja też nie znam żadnego wegetarianina, co nie je produktów mlecznych czy jajek. wszyscy to lakto-owo-wegetarianie"

Czyli inaczej - ona nie zna żadnego wegetarianina. Zna laktoowowegetarianów, którzy jedzą mleko i jajka.

Na to Ty odpisałaś: Dokładnie, nawet z lipcowym ,,Zdrowiu" była mowa o tym, że wegetarianom zaleca się, aby jedli 4 jajka tygodniowo(jeśli nie mają podwyższonego cholesterolu), więc twierdzenie, że osoby jedzące jajka nie są wegetarianami jest mylne "

Czyli chyba nie wyczytałaś się w jej wypowiedź. Jajek nie jedzą wegetarianie tylko laktoowowegetarianie - co napisała on, co napisałam ja. Co też Ci udowodniłam wklejając podział w wikipedii.

Dalej - tak jak już pisałam, dużo osób stosuje duży skrót myślowy i wrzuca wszystkie odmiany (i laktoowowegetarianów i weganów i fruktarianów) do worka WEGETARIANIN. Żeby było jasne - sama jadam jajka i mówię o sobie w skrócie czasem, że jestem wegetarianem. Czyli też czasem dla ułatwienia tak mówię. Ale faktycznie tak nie jest zgodnie z tym podziałem.

Teraz się rozumiemy?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez olenka1416

Dokładnie, nawet z lipcowym ,,Zdrowiu" była mowa o tym, że wegetarianom zaleca się, aby jedli 4 jajka tygodniowo(jeśli nie mają podwyższonego cholesterolu), więc twierdzenie, że osoby jedzące jajka nie są wegetarianami jest mylne

ja też się zgadzam, jedzenie jajek czy mleka jest jak najbardziej wegetariańskie

Napisane przez laza

chcę przejść a wegetarianizm, kiedy tak najwcześniej mogę ? bo w grudniu kończę 15 lat, ale kompletnie na tyle nie wyglądam ;( jestem chuda i niska(moja mam ma 180 cm i tato też, siostra w wieku 10 lat ma 150 cm i jest tylko 10 cm niższa ), zero kobiecych kształtów i boję się, że jak teraz przestanę jeść mięso to przestanę się rozwijać ;( nie jadam już niczego z żelatyną i nie używam produktów testowanych na zwierzętach, na razie chyba tyle mogę zrobić ? jak widzę czasem te filmy i zdj to jedząc mięsny obiad zbiera mi się na wymioty, moja mam i tato na pewno się na to nie zgodzą, a na pewno nie teraz, powiedzą, że muszę jeść mięso bla bla bo jestem w okresie dojrzewania, to kiedy mogę przejść na wegetarianizm ? za niecałe 2 lata ? czy może jak już się wystarczająco "rozwinę" ? a może już teraz ?

słuchaj, to jest błędny stereotyp, że wegetarianinem można być od jakiegoś określonego wieku, że dzieci/młodzież nie powinny się za to zabierać, bo to tylko na szkodę działa. Polska to dosyć konserwatywny kraj, a jak wiesz mięso króluje na polskich stołach. nie można się więc dziwić, że powstają takie stereotypy, które często nie mają nic wspólnego z prawdą.
wegetarianinem można zostać w każdym wieku, to w niczym nie przeszkadza. mięso nie jest żadnym cennym elementem, może je zawierać, tak jak np. rośliny. osobiście znam wegetarian "od kołyski" (którzy są nimi od urodzenia) i są to zdrowi, zabawni inteligentni ludzie wybór zależy od ciebie. ja już od 3 lat jestem wege (od 14 roku życia) i muszę powiedzieć, że ze zdrowiem mam się lepiej niż przed zmianą diety.

Napisane przez bess

to jest ciekawe
Chyba w 2 filmach widzialam jak sie z tego nabijali,jeden z Hugh Grantem ,bylo cos o zamordowanych marchewkach
W miejskich realiach to niemozliwe,poza tym co ze zbozem ,ktore trzeba skosic
Padlabym z glodu

a nie wiesz jaki to był film chętnie bym obejrzała

Napisane przez aaricia8

Taverney napisała tu: "ja też nie znam żadnego wegetarianina, co nie je produktów mlecznych czy jajek. wszyscy to lakto-owo-wegetarianie"

o przepraszam, ale to nie jest cytat Taverney tylko mój!

a tak poza tym to chyba cię rozumiem - wegetarian, niezależnie od tego, czy jedzą jajka, czy mleko czy w ogóle są weganami, wrzuca się do jednego worka. ludzie często słysząc "wegetarianin" wnioskują, że jest taki sam jak wszyscy, że je jajka, mleko, sery... o to chodziło?
w sumie to i tak dobrze, że wiedzą chociaż o wegetarianizmie, że potrafią rozróżnić wegetarianina od ichtiwegetarianina (bo w mojej rodzinie byli np. ludzie niewiedzący kompletnie, że istnieje coś takiego jak wegetarianizm). więc jak ktoś rozumie, że jesteś wegetarianinem to już pół sukcesu

[agatka-a]

Napisane przez aaricia8

O jejciu, czytaj ze zrozumieniem.

Poprosiłam - A teraz porównaj Laktoowowegetarianizm i Weganizm czy Witarianizm. Jest różnica, prawda?

Jest różnica między laktoowowegetarininem a weganem czy jej nie ma?

Taverney napisała tu: "ja też nie znam żadnego wegetarianina, co nie je produktów mlecznych czy jajek. wszyscy to lakto-owo-wegetarianie"

Czyli inaczej - ona nie zna żadnego wegetarianina. Zna laktoowowegetarianów, którzy jedzą mleko i jajka.

Na to Ty odpisałaś: Dokładnie, nawet z lipcowym ,,Zdrowiu" była mowa o tym, że wegetarianom zaleca się, aby jedli 4 jajka tygodniowo(jeśli nie mają podwyższonego cholesterolu), więc twierdzenie, że osoby jedzące jajka nie są wegetarianami jest mylne "

Czyli chyba nie wyczytałaś się w jej wypowiedź. Jajek nie jedzą wegetarianie tylko laktoowowegetarianie - co napisała on, co napisałam ja. Co też Ci udowodniłam wklejając podział w wikipedii.

Dalej - tak jak już pisałam, dużo osób stosuje duży skrót myślowy i wrzuca wszystkie odmiany (i laktoowowegetarianów i weganów i fruktarianów) do worka WEGETARIANIN. Żeby było jasne - sama jadam jajka i mówię o sobie w skrócie czasem, że jestem wegetarianem. Czyli też czasem dla ułatwienia tak mówię. Ale faktycznie tak nie jest zgodnie z tym podziałem.

Teraz się rozumiemy?

spokojnie, bez nerwów

a ja całe zycie myślałam, ze wegetarianizm to ideologia i sposób myślenia, a nie czepianie się o zjedzenie jajka

czyli co ja jestem lakto-owo-wegetarianinem bo nie jem mięsa? nie jem bo mi się nie chce dla samej siebie smażyć, ale jakbym miałam w pizzy kurczaka to bym zjadła

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

agatko - wegetarianizm to rzeczywiście jest ideologia, ale także dieta. i my tu dyskutujemy o rodzajach diet wegetariańskich

[agatka-a]

to akurat widzę, ale jeśli ktoś nazywa niejedzenie mięsa wegetarianizmem to nie może oddzielać od tego ideologii