Aerobiczna szóstka Weidera- BRZUSZKI!!

[Sztucer]

Napisane przez kropka75

Nie wiem o której opcji tu mówimy.

Nie, wszystko w porządku. Zrozumieliśmy się co do 'przerwy'.

Jeśli natomiast chodzi o trudności w pierwszych dniach treningu (bo te z reguły będą najcięższe) ja bym polecał przygotowanie organizmu chociaż 2-3 dni wcześniej (tyczy się to każdego typu treningu). W większości treningów stosuje się również asekuracja i tzw. 'pomoc' dla zachowania ciągłości ruchów w trakcie ćwiczeń, tutaj raczej można się bez tego obejść. Jeśli organizm nie daje rady, przecież nic się nie stanie jeśli liczba powtórzeń będzie nieznacznie mniejsza. Obciążenie dla mięśni będzie i tak wystarczające.

Krótko mówiąc - zminimalizujmy przerwy między seriami, chwila odpoczynku na ustabilizowanie oddechu naprawdę będzie wystarczająca.

Kolejna sprawa, to fakt że trening wykonuje się o tych samych godzinach - 24godzinna regeneracja mięśni. Wykonywanie kilku serii rozłożonych w trakcie dnia nie jest więc dobrym wyjściem. Kolejna sprawa to fakt, że jeśli nastawiacie się również na jakiekolwiek spalanie tłuszczyku to ciągłość wysiłku będzie tu kluczowa.

Chyba tyle.

[Vea16]

hej dziewczyny, jak tak sobie poczytałam to aż mnie coś tknęło, żeby spróbować a6w jeszcze raz, zastanawia mnie tylko to jak będzie wyglądał mój brzuszek...dużo tłuszczyku na brzuchu nie mam, ale mimo tego chcę zgubić ten co jest... ktoś wcześniej pisał, że oponka na wysokości pępka nie schodzi...czy to prawda..??

[kropka75]

Napisane przez Sztucer

Jeśli natomiast chodzi o trudności w pierwszych dniach treningu (bo te z reguły będą najcięższe) ja bym polecał przygotowanie organizmu chociaż 2-3 dni wcześniej (tyczy się to każdego typu treningu). W większości treningów stosuje się również asekuracja i tzw. 'pomoc' dla zachowania ciągłości ruchów w trakcie ćwiczeń, tutaj raczej można się bez tego obejść. Jeśli organizm nie daje rady, przecież nic się nie stanie jeśli liczba powtórzeń będzie nieznacznie mniejsza.

Nieznacznie? Moja koleżanka już drugi tydzień robi jedną serię. W ratach. Poszłam do niej zobaczyć jak to robi, wykonuje ćwiczenia prawidłowo i nie jest w stanie zrobić całego cyklu sześć razy sześć na raz. Co w takiej sytuacji Twoim zdaniem? Bo ja nie widzę innego wyjścia jak dzielić ćwiczenie aż ciało się przyzwyczai do wysiłku. No jest jeszcze oczywiście druga opcja, zrobić jeden cykl i już.

Napisane przez Sztucer

Krótko mówiąc - zminimalizujmy przerwy między seriami, chwila odpoczynku na ustabilizowanie oddechu naprawdę będzie wystarczająca.

Tak, zgadzam się. Na ustabilizowanie oddechu wystarcza mi sekunda. To nie jest dla mnie problem, chociaż jeszcze niedawno paliłam papierochy. Z oddechem sobie radzę, nigdy nie miałam z tym problemu.
Dla mnie problemem jest trójka cykli po 10 serii nie ze względu na oddech, a z powodu uczucia ciągnięcia w dole brzucha. Dlatego, przyznaję, robię przerwy jeśli to uczucie jest bardzo mocne. Chociaż mam wprawę w brzuszkach, gdy próbuję zrobić całość na raz, mój brzuch napina się po jednej serii tak, że po każdym kolejnym ćwiczeniu przez 3 sekundy się rozpręża i dopiero po tym czasie mogę znowu unieść nogi.

Napisane przez Sztucer

Kolejna sprawa, to fakt że trening wykonuje się o tych samych godzinach - 24godzinna regeneracja mięśni. Wykonywanie kilku serii rozłożonych w trakcie dnia nie jest więc dobrym wyjściem.

Teraz będzie, że się czepiam ale zazdroszczę unormowanego cyklu dnia.
Niestety nie każdy ma możliwość wydłubania godziny z każdego dnia o tej samej porze ze względu na pracę, dojazd, dzieci, rodzinę i inne sprawy.
Ja stałą porę mam dopiero o 22, ale wtedy nie dam już rady zrobić całego ćwiczenia, po prostu o tej porze nie mam na to siły i tyle... mimo szczerych chęci. Robię więc a6w po pracy, ale nie jest to pora stała.

__________________

A tak w ogóle to za mną dzień 13ty.

[tyska142]

kolejny dzien zglowy jak wyczytalam na innych stronach i tez jest to moje zdanie liczy sie jakosc a nie ilosc pozdrawiam

[Sztucer]

Napisane przez kropka75

Nieznacznie? Moja koleżanka już drugi tydzień robi jedną serię. W ratach. Poszłam do niej zobaczyć jak to robi, wykonuje ćwiczenia prawidłowo i nie jest w stanie zrobić całego cyklu sześć razy sześć na raz. Co w takiej sytuacji Twoim zdaniem? Bo ja nie widzę innego wyjścia jak dzielić ćwiczenie aż ciało się przyzwyczai do wysiłku. No jest jeszcze oczywiście druga opcja, zrobić jeden cykl i już.

Jeśli minął drugi tydzień i dalej nic się nie zmieniło, to teraz tylko kwestia tego czy przeszkodą jest zmęczenie czy ból. Powodem może być nawet przetrenowanie przy rozpoczęciu treningu. Ciężko mi coś poradzić ot tak, więcej danych proszę.

Napisane przez kropka75

Teraz będzie, że się czepiam ale zazdroszczę unormowanego cyklu dnia.
Niestety nie każdy ma możliwość wydłubania godziny z każdego dnia o tej samej porze ze względu na pracę, dojazd, dzieci, rodzinę i inne sprawy.

W przybliżeniu o tej samej porze. Powiedzmy, że mój cykl dnia jest 'unormowany', choć 'zdrowo popierdzielony' to będzie lepsze określenie.

Teraz będzie, że się czepiam ale ten trening nie zajmuje całej godziny.

Napisane przez tyska142

kolejny dzien zglowy jak wyczytalam na innych stronach i tez jest to moje zdanie liczy sie jakosc a nie ilosc pozdrawiam

'Ou je', fajnie jest widzieć słowa poparcia.

[kropka75]

Napisane przez Sztucer

Jeśli minął drugi tydzień i dalej nic się nie zmieniło, to teraz tylko kwestia tego czy przeszkodą jest zmęczenie czy ból. Powodem może być nawet przetrenowanie przy rozpoczęciu treningu. Ciężko mi coś poradzić ot tak, więcej danych proszę.

Zmęczenie. Kobita dyszy, poci się, leży jak zdechła i kwiczy przez 30 min. po jednym cyklu.
Próbowała te serie 6 razy po 6 ćwiczeń od razu i to jej jakoś wychodzi, ale po serii też pada jak zabita.
Babka ma 50 lat i nadwagę. No i swoje robi to że naprawdę bardzo mało się rusza.

Napisane przez Sztucer

W przybliżeniu o tej samej porze. Powiedzmy, że mój cykl dnia jest 'unormowany', choć 'zdrowo popierdzielony' to będzie lepsze określenie.

Teraz będzie, że się czepiam ale ten trening nie zajmuje całej godziny.

Jasne że nie, ale trudno zrobić go w autobusie czy też w kolejce w ZUS.

Napisane przez Sztucer

'Ou je', fajnie jest widzieć słowa poparcia.

A masz pewność, że to do Ciebie, bo ja tak trochę wątpię.

[Pogoda]

Też coś dziwne wydają mi się słowa tego trenera, zwłaszcze, że chodzi o ćwiczenia Weidera, a z tego co o Weiderze wiem to radzi on wogóle wykonywać teningi bez przerw, więc raczej robienia serii a6w np. jedną rano, a reszta wieczorem chyba by nie pochwalił

A dni po 24 powtórzenia naprawdę nie są takie straszne; dziś dzień 15

Kropka ja bym propnowała przerwać trening i pomyśleć o nim ponownie po poprawieniu kondycji, bo takie dzielenie to wdług mnie efektów żadnych nie przyniesie A tak wogóle to niewprawionej w ćwiczeniach, 50 letniej pani z nadwagą całkiem polecałabym coś innego, jakieś spacery, czy choćby pajacyki, ale nie ćwiczenia na masę

[marcia610]

Dzień 5 ... zaliczony Jak dobrze

[kropka75]

Napisane przez Pogoda

Też coś dziwne wydają mi się słowa tego trenera, zwłaszcze, że chodzi o ćwiczenia Weidera, a z tego co o Weiderze wiem to radzi on wogóle wykonywać teningi bez przerw, więc raczej robienia serii a6w np. jedną rano, a reszta wieczorem chyba by nie pochwalił

A dni po 24 powtórzenia naprawdę nie są takie straszne; dziś dzień 15

Kropka ja bym propnowała przerwać trening i pomyśleć o nim ponownie po poprawieniu kondycji, bo takie dzielenie to wdług mnie efektów żadnych nie przyniesie A tak wogóle to niewprawionej w ćwiczeniach, 50 letniej pani z nadwagą całkiem polecałabym coś innego, jakieś spacery, czy choćby pajacyki, ale nie ćwiczenia na masę

Ja się zgadzam, tyle że Weider o ile mnie pamięć nie myli, nie wymyślił tych ćwiczeń dla nas, tylko dla kulturystów. A my raczej nie kaloryfery tu robimy, a pozbywamy się feciku i nadmiernych okrągłości.

A co do koleżanki - to trudno coś takiego jak spacery polecić komuś, kto uważa, że jak przejdzie się po tesco w lewo i w prawo to już ma tyle ruchu, że powinien chudnąć. Do tesco oczywiście jedzie autem, choć ma 10 minut drogi na nogach. Szkoda nawet się wdawać w szczegóły.

[Vea16]

no i stało się... 1 dzień wczoraj zaliczony , a dzisiaj już 2 ;p

[Sztucer]

Napisane przez kropka75

Zmęczenie. Kobita dyszy, poci się, leży jak zdechła i kwiczy przez 30 min. po jednym cyklu.
Próbowała te serie 6 razy po 6 ćwiczeń od razu i to jej jakoś wychodzi, ale po serii też pada jak zabita.
Babka ma 50 lat i nadwagę. No i swoje robi to że naprawdę bardzo mało się rusza.

Spacery, pretekstów jest masa i gwarantuje że będzie to świetnym aerobem, a z pewnością lepszym wyjściem niż a6w (na tą chwilę).

Napisane przez kropka75

Do tesco oczywiście jedzie autem, choć ma 10 minut drogi na nogach.

Sam jeżdżę do sklepu samochodem (mam jeszcze bliżej). Ahahaha, co gorsza w większości przypadków nie z braku czasu. Jestem leniwym gnojkiem.

Napisane przez kropka75

A masz pewność, że to do Ciebie, bo ja tak trochę wątpię.

Napisane przez ja

Jeśli organizm nie daje rady, przecież nic się nie stanie jeśli liczba powtórzeń będzie nieznacznie mniejsza.

Napisane przez tyska142

kolejny dzien zglowy jak wyczytalam na innych stronach i tez jest to moje zdanie liczy sie jakosc a nie ilosc pozdrawiam

Całkiem możliwe.

[Kamuusia]

A ja dziś 1 tydzień skończylam jeszcze tylko 35 dni nie jest żle ale jak już robie 3 serie bez przerwy too na zemdlenie mnie bierze....ale tlumacze sobie ze musze i kropka tak sie zawzielam nienawidze ostatniego cwiczenia w ktorym podnosi sie proste nogi wrrrr niecierpie tez tak macie ? chcialabym juz jakies efekty zobaczyc ale narazie hmm jakby troche tkanki tluszczowej spalilam tak mi sie wydaje choc i tak prawie jej niemialam ale nie robie tego aby schudnac ale zeby mialam miesnie marzy mi sie lekki kaloryferek....a i podobno po pierwszym tygodniu są zakwasy.....których ja niemam...czy to normalka? pozdrawiam szósteczki

[arizoona]

Dzień 6 zaliczony było trudno pewnie z powodu upału i nie potrzebnie napiłam się wody

[Pogoda]

Napisane przez kropka75

Ja się zgadzam, tyle że Weider o ile mnie pamięć nie myli, nie wymyślił tych ćwiczeń dla nas, tylko dla kulturystów. A my raczej nie kaloryfery tu robimy

Kto nie robi ten nie robi, ja akurat robię Choć tłuszczyku też mam, więc jak skończę teraz 6 to już robię przerwę na dietę i wtedy będę patrzeć jak mieśnie się wyłaniają A przynajmniej taki jest plan

A co do koleżanki to jeśli jest jak piszesz to ćwiczenia zdecydowanie nie są dla niej, tu trzeba mieć już jako taką kondycję do przejścia samych pierwszych dni, chodzenie po Tesco tej kondycji nie daje. A rozbijanie ćwiczeń też nic nie da, nawet jeśli nie robimi kaloryferka a chudniemy, do czego nota bene (jak już napisałaś) te ćwiczenia stworzone nie są. W nazwie mają aerobiczne, ale są to ćwiczenia na masę, na zwiększenie mięśni. Moje propozycja jest taka: weź zabierz kobietę ty na spacer i pokaż jej co znaczy to słowo, albo jeszcze lepiej niech się zapisze na basen, na pływanie lub aqua aerobic

[kropka75]

Napisane przez Pogoda

A co do koleżanki to jeśli jest jak piszesz to ćwiczenia zdecydowanie nie są dla niej, tu trzeba mieć już jako taką kondycję do przejścia samych pierwszych dni, chodzenie po Tesco tej kondycji nie daje. A rozbijanie ćwiczeń też nic nie da, nawet jeśli nie robimi kaloryferka a chudniemy, do czego nota bene (jak już napisałaś) te ćwiczenia stworzone nie są. W nazwie mają aerobiczne, ale są to ćwiczenia na masę, na zwiększenie mięśni. Moje propozycja jest taka: weź zabierz kobietę ty na spacer i pokaż jej co znaczy to słowo, albo jeszcze lepiej niech się zapisze na basen, na pływanie lub aqua aerobic

Ech... Nie chcę tu wchodzić w czyjeś prywatne sprawy, ale ja jej nie zabiorę ani na spacer, ani nigdzie indziej. Ona sama też nie pójdzie. Jak by to ująć delikatnie... ona nigdzie bez męża nie pójdzie.
Robi te ćwiczenia, bo nie wymagają wyjścia z domu.

[marcia610]

dzień szósty --- wykonane uffff..... A jutro jeszcze gorzej 3x8 ....

Ale dam radę Muszę

[Vea16]

dziś już 2 dzień jeszcze tylko 40 dni...<hehe> już się nie moge doczekać...
ciekawe czy wytrzymam?

[mutacumliquida]

Napisane przez Vea16

hej dziewczyny, jak tak sobie poczytałam to aż mnie coś tknęło, żeby spróbować a6w jeszcze raz, zastanawia mnie tylko to jak będzie wyglądał mój brzuszek...dużo tłuszczyku na brzuchu nie mam, ale mimo tego chcę zgubić ten co jest... ktoś wcześniej pisał, że oponka na wysokości pępka nie schodzi...czy to prawda..??

hmmm wiesz trudno powiedzieć, czy spadnie oponka czy nie spadnie, mnie wyszczupiliło z boczków, kogoś kilka postów wyzej własnie z oponki... myślę, że nie zaszkodzi spróbować, przede wszystkim nic nie stracisz Pamietaj tylko, żeby się nie nastwiać na mega efekty juz po pierwszym, drugim dniu ćwiczeń (wtedy można raczej przejść załamanie ) Mnie generalnie czwarty tydzień ćwiczeń nastraja optymistycznie i teraz z pewnością mogę napisać, ze te ćwiczenia są znakomite i ... nudne

[K-H]

Przyznaję się, po 28. dniu zrezygnowałam. Nie dlatego, żew nie było efektów (bo były ) Ale dlatego, że miałam mały bigos w domu ze względu naa komunię braciszka... :P I tak mi się nie chciało kilka dni, aż w końcu totalnie przestałam robić... Zaczynam następny raz, dziś był 2. dzień.

[Vea16]

Napisane przez mutacumliquida

hmmm wiesz trudno powiedzieć, czy spadnie oponka czy nie spadnie, mnie wyszczupiliło z boczków, kogoś kilka postów wyzej własnie z oponki... myślę, że nie zaszkodzi spróbować, przede wszystkim nic nie stracisz Pamietaj tylko, żeby się nie nastwiać na mega efekty juz po pierwszym, drugim dniu ćwiczeń (wtedy można raczej przejść załamanie ) Mnie generalnie czwarty tydzień ćwiczeń nastraja optymistycznie i teraz z pewnością mogę napisać, ze te ćwiczenia są znakomite i ... nudne

dzia za motywacje. Martwi mnie tylko fakt, że jak wczoraj przeglądałam też inne wątki to dziewczyny pisały coś o tym, że A6W zwiększa mięśnie a nie powoduje redukcji tkanki tłuszczowej... ile w tym prawdy sama nie wiem, dlatego trochę się boję, bo jestem z reguły osobą szczupłą, i chcę tylko zgubić trochę tłuszczyku z brzucha, no i może troszeczke zarysować mięśnie, ale nie chce takich przesadzaonych...

[freedka]

Uh, byłam już tu kiedyś, pełna samozaparecia, jednak się nie udało, niestety. Postanowiłam spróbować jeszcze raz, może tym razem się uda

[tyska142]

hej w piatek mniej wiecej pszesledzilam po internecie na temat brzuszkow i musze stwoerdxic ze roznie pisza instruktorzy i kulturysci wiec nie ma na to rady wiec trzeba robic je wlasnym tempem jezeli ktos nie czujwe nic podczas robienia brzuszkow (bez problemu zrobi serie za seria)'' a jezeli czuje pieczenie itp to jest ok ale ciezko zrobic serie za seria wiec chwilowy odpoczynek nie jest straszny a miesnie dopczas cwiczen (ciag 6 cwiczen) i tak robia swoje mysle ze warzne jest aby zrobic serie bez przerywania dluzszego (max 4 lub 5 s) a przerwa miedzy seriam moze byc dluzsza np ja robie rano 2 serie a wieczorem 1 i procz tego cwiczenia na '' boczki''' i tez widac efekty

to jest moje z danie buzka

dzien 16 (wczoraj byla przerwa)

[mutacumliquida]

Witam drogie Panie.. Zamieszczam fotkę mojego brzucha, który jeszcze 4 tygodnie temu był bardzo bardzo bardzo bardzo odległy od ideału, wręcz ideał był dla niego nieosiągalny teraz zaryzykuję stwierdzenie, że jest "daleki" od ideału, miałam chwilę zwątpienia po 2 tydodniu, czy to zadziała, ale według mnie działa, więc ćwiczymy i nie poddajemy się

Dzień 28 zaliczony

[Ewusia_marchew]

Napisane przez mutacumliquida

Witam drogie Panie.. Zamieszczam fotkę mojego brzucha, który jeszcze 4 tygodnie temu był bardzo bardzo bardzo bardzo odległy od ideału, wręcz ideał był dla niego nieosiągalny teraz zaryzykuję stwierdzenie, że jest "daleki" od ideału, miałam chwilę zwątpienia po 2 tydodniu, czy to zadziała, ale według mnie działa, więc ćwiczymy i nie poddajemy się

Dzień 28 zaliczony

ale masz brzuch

u mnie dzień 29, nawet sie zbytnio nie zmęczyłam

[tyska142]

16 dzien zaliczony zeby kazdego dnia tak fajnie szlo

buzka

[arizoona]

Mutacumliquida niezły brzuszek

Zaliczony dzień 7

[delicee]

witam serdecznieja dzień 2 mam już za sobą mam nadzieje ze wytrwam do końca ćwicze razem z mamą wiec jest troche raźniej myslę ze za jakies 2 tygodnie zrobie zdjecie i sie pochwale rezultatamipozdrawiam i zycze innym wytrwalosci

[nicOole]

Mutacumliquida brzusio śliczny )
he a6w mam już dawno za sobą i troszeczkę żałuję tych męczarni .. a mianowicie w trakcie byłam zadowolona maksymalnie(brzuszek miałam,ale był jędrny,nie wylewał się poza spodniami i nie trząsł tak,jak to niektórym), lecz po paru tygodniach,po skończeniu robi/ł się gorszy niż przedtem i nie wiem czy wracać do a6w czy nie .. przecież całe życie tego robić nie będę .. dodam,ze trenuję siatkówkę i czasem biegam,ale też jem normalnie ..

[mutacumliquida]

podobno wystarczy po zakończeniu 42 dni ćwiczeń, powtarzać dzień 23 dla podtrzymania efektów ... Mnie też wizja ćwiczenia do końca życia nie uszczęśliwia, ale właściwie ja i tak nic pożytecznego w życiu nie robię... to moze zajmę się ćwiczeniami

[kropka75]

Zaliczyłam dzień 15ty.
Dziś uparłam się zrobić całość z przepisową góra 5ciominutową przerwą. Przeżyłam to. Ale lało się ze mnie jak z rynny.
No i całość, nie licząc dwóch 5ciominutówek przerwy, zajęła mi 30 minut. A to dopiero 12 powtórzeń. Jak zrobię dwa razy tyle w 40 minut to pojęcia nie mam.

A mój brzuch nadal nie nadaje się do prezentacji.