MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[normalnyFacet]

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić. Olbrzymia większość facetów powie, że woli mieć 20 cm zamiast 14 cm.

Kobieta zostawi faceta za zbyt wielkiego ptaka? Nie żartuj sobie ze mnie.

haha kolego to mnie rozbawiles

[Lexie]

Napisane przez Catenaccio

Nie należę do osób, które mają fioła na punkcie kobiecych piersi.

Za to chyba należysz do tych, które mają fioła na punkcie wielkości penisa...

Natomiast jeśli chodzi o wielkość, moim zdaniem to ma znaczenie. Na przykład zbadajmy sprawę mieszanych związków. Murzyni co naukowo stwierdzono, mają większe penisy od Europejczyków, ale nie jest to taka wielkość jak na filmach porno (2 cm o ile pamięć mnie nie myli). Jest dużo mieszanych związków Europejka i Murzyn, ale jak jest odwrotnie? Szczerze mówiąc bardzo rzadko widać Murzynkę i Europejczyka. Prawdopodobnie przyczyna jest znana, łóżkowa. Oczywiście faceci są bardziej rasistowsko nastawieni niż kobiety, ale często słyszane jest określenie "czekoladka", nawet wśród rasistów.

Żeby dorabiać teorię o większych członkach do związków mieszanych, to już naprawdę trzeba mieć jakąś obsesję.

Gdzie Ty widzisz "dużo" tych mieszanych związków? Bo ja widzę mało, niezależnie od tego czy czarna jest kobieta czy facet. A nawet jeśli więcej jest związków czarnych panów z białymi paniami, to raczej dlatego, że w krajach białych jest po prostu więcej przyjezdnych czarnych mężczyzn niż kobiet, bowiem np Afrykanki raczej nie emigrują do innych krajów. Rzadko chyba mają w ogóle taką możliwość.

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić. Olbrzymia większość facetów powie, że woli mieć 20 cm zamiast 14 cm.

Kobieta zostawi faceta za zbyt wielkiego ptaka? Nie żartuj sobie ze mnie.

To Ty sobie nie żartuj, Twoim zdaniem może zostawić z powodu zbyt małego, to niby czemu nie z powodu zbyt dużego? Nie patrz na innych wyłącznie przez pryzmat swojego, hm, silnego zainteresowania kwestią centymetrów.

A 14 cm to wcale nie jest mała wielkość.

[Catenaccio]

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

[normalnyFacet]

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

rozbawiles mnie 2 raz dzieki

[Lexie]

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

Jak dla mnie to po prostu żyjesz trochę w swoim świecie i masz skrzywione spojrzenie na rzeczywistość Nie wiem gdzie obserwujesz te wszystkie dziwne zjawiska Nigdy, NIGDY, nie spotkałam się z podobnymi poglądami u facetów, którzy nie mają problemu z wielkością przyrodzenia. A najgorsze jest to, że ten problem jest zazwyczaj tylko "w głowie", a penisy mają zwyczajne.

Nie wiem już czy to faceci jako środowisko stawiają sobie takie wymagania i wbijają wzajemnie w kompleksy, czy co... Nie widziałam nigdy żeby kobiety masowo wzdychały, że ich facet nie ma 20 cm członka i są z tego powodu niezadowolone i marzą o większym. Są pojedyncze przypadki co najwyżej. Więc to chyba jednak sami faceci doprowadzają do takiej presji...

[paula78]

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

Nie ma to jak cała winę za niepowiedzenia w kontaktach z kobietami zrzucić na niczego nie świadomy organ.

[Catenaccio]

Napisane przez paula78

Nie ma to jak cała winę za niepowiedzenia w kontaktach z kobietami zrzucić na niczego nie świadomy organ.

Czy ja pisałem, że kontakty z kobietami mam skopane przez mały organ? Nieprawda. Nie przez organ.

Wystarczy wypić trochę wódeczki z kobietą, a ona wszystko śpiewa. I nieco usłyszałem.

[normalnyFacet]

Napisane przez Catenaccio

Czy ja pisałem, że kontakty z kobietami mam skopane przez mały organ? Nieprawda. Nie przez organ.

Wystarczy wypić trochę wódeczki z kobietą, a ona wszystko śpiewa. I nieco usłyszałem.

hehe lol w towarzystwie i to po wodce rozne rzeczy sie mowi czasami aby kogos osmieszyc lub odwrotnie - pochwalic mimo ze nie zasluguje na pochwaly.. pytanie skoro kobieta po wodce twierdzi ze koles ma ZA malego dla niej to czemu z nim jest? takze widzisz nie wielkosc organu swiadczy o tym czy kobieta bedzie z facetem czy tez nie...i uwierz penis dla kobiety ktora ceni sobie wartosci bedzie na ostatnim miejscu...

nastepna sprawa....napisze Ci dlaczego mnie rozsmieszyles i to dwukrotnie w ciagu kilkunastu godzin !!

po pierwsze jesli kobieta naprawde jest czula wrazliwa i ma dobrze unerwione punkty erogenne to uwierz mi wystarczy PALEC albo jezyk aby doprowadzic ja na szczyt orgazmow !! a jak ma sie palec do penisa ? NIJAK

po drugie; 20 cm ? nigdy w zyciu nie chcialbym miec 20cm sflaczalego penisa za nic w swiecie tak sflacalego bo taki rozmiar nie zawsze staje nie zawsze jest twardy i nie zawsze porzadnie krew dojdzie...(pomijam porno tam sie wspomagaja tabletkami) powiem Ci tak...po co te 20 jak i tak caly nie wejdzie do pochwy....nie chce klamac i nie jestem pewny ale pochwa ma ok 13 cm glebokosci max 15-16...wiec po co ta nadwyzka jak i tak caly nie wejdzie? a co gorsza sprawi bol kobiecie? i co za przyjemnosc dla faceta jak caly nie wejdzie? (w sensie wizualnym)

po 3; kobiety najwrazliwsze pkt maja do 5 cm od ujscia pochwy...szczegolnie jak uderzenia nie sa w glab (to nic nie daje - i zle myslenie jest ze im glebiej tym lepiej dla kobiety - no chyba ze pojedyncze maja przyjemnosc walenia w podbrzusze xD) ale w przednia scianke pochwy...w ogole seks opiera sie nie na zasadzie mocniej i glebiej tylko tu chodzi o ocieranie scianek w ich uderzanie

po4; skoro tak jak piszesz 99% chcialoby miec 20 to powiem Ci ze ja nie chcialbym ;p

po 5; albo masz kompleksy albo zyjesz w jakiejs chorej iluzji

[Eldo_rado]

Napisane przez normalnyFacet

po co te 20 jak i tak caly nie wejdzie do pochwy....nie chce klamac i nie jestem pewny ale pochwa ma ok 13 cm glebokosci max 15-16...wiec po co ta nadwyzka jak i tak caly nie wejdzie? a co gorsza sprawi bol kobiecie? i co za przyjemnosc dla faceta jak caly nie wejdzie? (w sensie wizualnym)

dokładnie. więcej nie zawsze znaczy lepiej, przyjemniej, więcej doznań. dopasowanie narządów intymnych to ważna sprawa. i zbyt duży penis nie musi dawać dużo przyjemności, a wręcz przeciwnie- może to być dyskomfort, a czasem nawet ból dla kobiety.

[TmargoT]

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

masz prawo się nie zgadzać,jednak pisząc o czymś co myślą inni podeprzyj to dowodami,bo inaczej twojae słowa nie mają żadnego znaczenia.

dla przykładu powiem-napewno ty lubisz duże biusty

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

gdzieś to wyczytał?

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

skąd wiesz

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

pytamy o zdanie kobiet nie mężczyzn

[paula78]

Napisane przez Catenaccio

Czy ja pisałem, że kontakty z kobietami mam skopane przez mały organ? Nieprawda. Nie przez organ.


.

Przez podly charakter , dziwne poglądy ?

[zagubionaMIMI]

Ja ostatnio spotykałam się z facetem 2metry wzrostu nieziemsko przystojny itd... spodziewałam się wielkiego penisa i fajerwerków a tu co... Taki duży facet, a taki malutki członek i jąderka;D aż hm... jeszcze nie sprawdziłam jak jest z takim małym, a ciekawa jestem

[Eldo_rado]

Napisane przez zagubionaMIMI

Ja ostatnio spotykałam się z facetem 2metry wzrostu nieziemsko przystojny itd... spodziewałam się wielkiego penisa i fajerwerków a tu co... Taki duży facet, a taki malutki członek i jąderka;D aż hm... jeszcze nie sprawdziłam jak jest z takim małym, a ciekawa jestem

bo jak bozia rozdawała rożne rzeczy to on stał akurat w kolejce po wzrost

[zagubionaMIMI]

Napisane przez Eldo_rado

bo jak bozia rozdawała rożne rzeczy to on stał akurat w kolejce po wzrost

Chyba rzeczywiście masz racje ale zaskoczenie jest

[Eldo_rado]

zaskoczenie to połowa sukcesu ponoć może w Twoim wypadku spełni się powiedzonko 'mały ale figlarz'

[normalnyFacet]

Napisane przez Eldo_rado

zaskoczenie to połowa sukcesu ponoć może w Twoim wypadku spełni się powiedzonko 'mały ale figlarz'

albo
"maly" lecz dobrany
odpowiednio do budowy kobiety a nie na wyrost :P

[Catenaccio]

Napisane przez zagubionaMIMI

Ja ostatnio spotykałam się z facetem 2metry wzrostu nieziemsko przystojny itd... spodziewałam się wielkiego penisa i fajerwerków a tu co... Taki duży facet, a taki malutki członek i jąderka;D aż hm... jeszcze nie sprawdziłam jak jest z takim małym, a ciekawa jestem

Jeśli jesteś niska, to o liczbie sześćdziesiąt dziewięć możecie zapomnieć!

[zagubionaMIMI]

Napisane przez Catenaccio

Jeśli jesteś niska, to o liczbie sześćdziesiąt dziewięć możecie zapomnieć!

Ej różnica wzrostu to 35cm... mówisz że to nie możliwe?? nie miałam nigdy tak wysokiego faceta... a po za tym i tak nie przepadam za tą pozycją bo nie mogę się skupić...

[andzia1989r]

Napisane przez Catenaccio

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta.

Taaakkkk???

Bo ja niestety widzę trend w drugą stronę. W łóżku się nie układa (nawet jak to facet leży plackiem i łaskawie spodnie ściągnie) a rady lecą: zrób mu striptiz, kup sobie seksi bieliznę itd...

Jednak pomijając takie rzeczy, moje obiektywne zdanie jest takie, że jak w łóżku jest nie tak to się ludzie temperamentem i upodobaniami nie dobrali i kogo tu winic?

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Wiesz spiłyśmy kiedyś konkretnie pupy z koleżanką i nam zeszło na takie tematy i ona mówi: wiesz X z którym byłam był świetnie wyposażony, jakieś 16cm, dośc gruby, seks był przyjemny... ale poza nim się mną nie zajmował. Z Y jestem teraz i no cóż... liczy sobie tylko 8 cm, sam stosunek byłby mało podniecający, ale on się mną tak świetnie zajmuje, że jest mi z nim cudownie w łóżku. (dywagacje zaczęły się właśnie od rozmiarów).

Wnioski? Poza penisem facet ma palce, język i wyobraźnię. Połączenie wszystkiego składa się na udane życie łóżkowe, a nie, że zobaczę 20 cm i wizualny orgazm

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

Faceci to może i tak. Mężczyźni mają już mózg.

[normalnyFacet]

wniosek jest jeden nawet facet z tymi 8 to sobie uzyje i tak potem nadrobi oralem i kazdy bedzie zadowolony on ze mogl w niej byc ona ze sie nia zajal

[TmargoT]

Napisane przez Catenaccio

Jeśli jesteś niska, to o liczbie sześćdziesiąt dziewięć możecie zapomnieć!

ale może to zrobić w innych pozycjach,których połowa ludzi może pomarzyć

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez Catenaccio

Pozwolę się nie zgodzić z szanowną moderatorką.

Moim skromnym zdaniem w społeczeństwie utarł się mit wielkości i odpowiedzialności faceta w sprawach intymnych. Jeśli w łóżku bywa coś nie tak, jest to wina faceta. Ale tylko wtedy, jeśli mówimy o niedomiarze wrażeń, czyli niewielkim penisie. Jeśli natomiast winą jest zbyt wielki penis, jest to wina kobiety, ponieważ jest kłodą i nie potrafi się podniecić. Nie ma wcale winy faceta. Nie mówię, że tak jest naprawdę, mówię jak się uważa.

Kobieta chyba dużo częściej zostawia z powodu zbyt małego interesu, niż zbyt wielkiego.

Zapytaj wprost facetów na forum, czy chcieliby mieć 20 cm. Napiszę Tobie, że 99% odpowie, że tak. A 1%, że nie, bo już tyle ma.

jeśli uważasz,że tylko wielkość penisa i ilość godzin sexu jest wyznacznikiem udanego pożycia to SZCZERZE WSPÓŁCZUJĘ

znałam kiedyś jednego,ktory liczył na ilość,nie na jakość.szybko odpadł

[jendrek]

Jak podaje podawane już w tym wątku źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%85cie średnia głębokość pochwy to 10cm, wskazywane w wątku max to 16 cm (?)
Chciałbym od piszących tutaj pań uzyskać odpowiedzi jak jest u nich z tymi głębokościami, aby na tej podstawie móc zrozumieć czemu jedne wolą większe a innym starczą maluchy
Kilka kobiet napisało tutaj o zadowalających je 22cm olbrzymach.
Czy mam rozumieć, że takie 22cm są w stanie pomieścić od "deski do deski"? Czy takie kobiety są ponad normę rozciągliwe?
Nie znam się na anatomii kobiet, nie jestem ginekologiem żeby na takie pytania jednoznacznie samemu sobie odpowiedzieć a bardzo mnie to zaciekawiło. Część pań może ma swoje "zabawki" i mogą jednoznacznie taką zabawką-miarką określić się, że np do głębokości np 15cm wszystko jest bez zastrzeżeń - jest po prostu miło, próba "pchania" powyżej tego poziomu jest już nieprzyjemna.
Czy mogą się panie określić jak to jest u nich? Tyle się tu pisze o długości penisów, o rozmiarach pochwy było odesłanie do wątku o pochwach, ale tam głównie chodziło o średnicę a nie o głębokość. A mnie właśnie zainteresowała ta głębokość.
Było kilka pań, które ptaszki 16cm przerażały.
Czy mam rozumieć, że takie panie "kończą" się już na jakiś 12cm lub nawet wcześniej? Powyżej tej głębokości już mają odczucie bólu? I kończy się tutaj w ogóle pojęcie przyjemności dla nich. A te inne mimo, że to też nasze polskie kobiety kończą się dopiero na głębokości 23cm? Mimo wskazanej książkowej średniej 10cm rozciąganej w sprzyjających warunkach do 16cm?
Jakbym był kobietą to bym sam takie testy przeprowadził, a tak pozostaje mi po prostu zapytać tutejsze kobiety. Bo jedna kobieta nie jest wyznacznikiem głębokości. Proszę o światło w sprawie waszej anatomii.

[TmargoT]

Napisane przez jendrek

Jak podaje podawane już w tym wątku źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%85cie średnia głębokość pochwy to 10cm, wskazywane w wątku max to 16 cm (?)
Chciałbym od piszących tutaj pań uzyskać odpowiedzi jak jest u nich z tymi głębokościami, aby na tej podstawie móc zrozumieć czemu jedne wolą większe a innym starczą maluchy
Kilka kobiet napisało tutaj o zadowalających je 22cm olbrzymach.
Czy mam rozumieć, że takie 22cm są w stanie pomieścić od "deski do deski"? Czy takie kobiety są ponad normę rozciągliwe?
Nie znam się na anatomii kobiet, nie jestem ginekologiem żeby na takie pytania jednoznacznie samemu sobie odpowiedzieć a bardzo mnie to zaciekawiło. Część pań może ma swoje "zabawki" i mogą jednoznacznie taką zabawką-miarką określić się, że np do głębokości np 15cm wszystko jest bez zastrzeżeń - jest po prostu miło, próba "pchania" powyżej tego poziomu jest już nieprzyjemna.
Czy mogą się panie określić jak to jest u nich? Tyle się tu pisze o długości penisów, o rozmiarach pochwy było odesłanie do wątku o pochwach, ale tam głównie chodziło o średnicę a nie o głębokość. A mnie właśnie zainteresowała ta głębokość.
Było kilka pań, które ptaszki 16cm przerażały.
Czy mam rozumieć, że takie panie "kończą" się już na jakiś 12cm lub nawet wcześniej? Powyżej tej głębokości już mają odczucie bólu? I kończy się tutaj w ogóle pojęcie przyjemności dla nich. A te inne mimo, że to też nasze polskie kobiety kończą się dopiero na głębokości 23cm? Mimo wskazanej książkowej średniej 10cm rozciąganej w sprzyjających warunkach do 16cm?
Jakbym był kobietą to bym sam takie testy przeprowadził, a tak pozostaje mi po prostu zapytać tutejsze kobiety. Bo jedna kobieta nie jest wyznacznikiem głębokości. Proszę o światło w sprawie waszej anatomii.

no więc w skrócie.

pochwa kobieca rozciąga się w trakcie podniecenia,mniej więcej jak penis mężczyzny.
długości sa różne ,tak jak wygląd zew.

jak to jest,że mały ptaszek jest w stanie zadowolić kobietę?
ponieważ najbardziej jest unerwiona przednia częśc pochwy,a do tego dochodzi cudowna i niepowatarzalna częśc ciała kobiety,która służy tylko do zadawania przyjemności-jest nią łechtaczka.

dlaczego częśc kobiet lubi duże penisy?
być może jest to wizualna sprawa,która podnieca,a być może lubią mocne pchniecia.
tak,z reguły jest to bolesne,choć sa kobiety,które podnieca ból.
i znów jest to uwaronkowane indywidualnie.

jesli penis jest większy niż długość pochwy to zrozumiałe,że nie wchodzi cały.gdzies jest zawsze granica.można się dogadac z partnerem i nie pchać mocno,można wybierać pozycje,gdzie penis nie wejdzie zbyt głeboko,lub zabawiać się samą końcówką.technik jest wiele i chyba nikt nie wiąrze kokardki jako znacznika dlugości.

[asiawabinska]

jezeli chodzi o mnie to przy seksie dopochwowym zdecydowanie preferuje penisy wieksze ( uczucie wypelnienia) jezeli natomiast mowimy o seksie analnym to tu raczej wole mniejsze romiary ale wiadomo ze ze wzgledow technicznych nie da sie pogodzic wszystkiego
pozdrawiam

[Kmee]

ja zawsze uważałam, że duży jest lepszy

[inc0rrect]

mi to nie robiło rożnicy kiedy miałam małe, czy średnie rozmiary polskie


ale teraz jak mam dużego nie wyobrażam sobie juz innego pewnie bym nie zerwała z facetem z tego powodu, no ale sądzę że bym jednak tęskniła za dużym


dobrze że nie zamierzam zmieniac faceta

[Kmee]

inc0rrect - dokładnie

[uj23rn89]

Wielkość ma znaczenie? Z moich dotychczasowych doświadczeń i paru rozmów z płcią przeciwną - TAK.

Z tym, że nie tylko rozmiar faceta, ale też i rozmiar kobiety. Będzie tak, że dla jednej Pani w mokrych dniach i 18cm nie sprawi dużego wrażenia, a dla innej okaże się, że 12cm w pozycji od tyłu będzie sprawiać ból... Nie zapominajmy, że temat działa w obie strony, zbyt mała, lub zbyt duża partnerka też nie umożliwi facetowi czerpania przyjemności... A przecież chodzi o to, żeby obie strony czerpały satysfakcję. Moim zdaniem liczy się nie tyle ilość cm ile kwestia indywidualnego dopasowania partnerów zarówno na płaszczyźnie fizycznej jak i tej ważniejszej.

[aptrp]

Ostatnio koleżanka powiedziała coś takiego: Duży penis frajdy nie daje, tak jak krowa nie daje sera

[Eldo_rado]

nie tylko wielkość, ale także umiejętności się liczą.