wiza turystyczna, co bardziej przekona konsula itp...

[Megg]

Mam spory dylemat, dlatego postanowiłam podzielić się nim z Wami i poprosić Was o radę.
Mój chłopak stara się o wizę turystyczną do USA. Studiuje, jest na 1. roku. Dostał zaproszenie od mojego wujka, który w zaproszeniu zaznaczył, że osoba którą zaprasza jest jego przyjacielem.
I teraz.. Co będzie bardziej przekonujące dla konsula?
1. Lepiej powiedzieć że jedzie do przyjaciela rodziny, który go zaprasza i pokaże Stany?
2. Lepiej powiedzieć prawdę, czyli że jedzie do USA ze swoją dziewczyną (ze mną, ja też studiuję, 2. rok, oczywiście trzeba to też zaznaczyć w formularzu że jedzie z kimś) do jej wujka, chcą razem pozwiedzać i odwiedzić wujka. Ja byłam już 3x w USA, na miesiąc średnio.
3. Nie wymyśliłam :/

Nie wiem co będzie lepsze, jak przekonać konsula, że naprawdę wróci do Polski... Pomóżcie.

Buziaki

[CzarnyElf]

Najlepiej powiedziec prawde bez kombinowania-oni nie lubia jak sie kreci zreszta od razu sie pewnie kapna bo sa w tym szkoleni.Taka moja rada
Zreszta Twoj chlopak jest studentem czyli szansa na wize b duza
Zycze powodzenia

[primavera]

Też jestem za powiedzeniem prawdy.
Co do dużej sznasy na wizę dla studentów- chyba nie dla wszystkich - moi kuzyni byli w zeszłym tyg. po wizy- dostali zaproszenie na wakacje do siostry ich matki- czyli cioci, obaj studiują (obaj będąpo wakacjach na V roku-kto rzuciłby studia na V roku??)- wiz nie dostali.

[Megg]

No tak Tylko zastanawiam się czy jakby powiedział całą prawdę, że jedzie z dziewczyną na wakacje do jej wujka, to czy nie pomyśleliby że chce tam zostać z dziewczyna ?
What u think ?

[sunapee]

Napisane przez CzarnyElf

Najlepiej powiedziec prawde bez kombinowania

prawda,cala prawda i tylko prawda.Jesli nie macie nic do ukrycia to nie ma sie czego bac.Ja jak staralam sie o wize to nawet w ambasadzie nie bylam,tylko wszystko zalatwiajam za pomoca servisco,ale moja mama 2 razy juz ubiegala sie o wize i za kazdym razem dostala bez problemu,moj brat zreszta tez.Takze z tego co sie orientuje nie jest wcale tak ciezko o wize.No chyba ze ktos jest bezrobotny i na pierwszy rzut oka widac ze jedzie tu z zamiarem zostania.Studenci moim zdaniem sa uprzywilejowani

[sunapee]

Napisane przez Megg

No tak Tylko zastanawiam się czy jakby powiedział całą prawdę, że jedzie z dziewczyną na wakacje do jej wujka, to czy nie pomyśleliby że chce tam zostać z dziewczyna ?
What u think ?

niestety tego co pomysli konsul nikt nie jest w stanie przewidziec,oprucz niego samego Lepiej pzrestac kombinowac co by bylo gdyby,tylko napisac,mowic prawde i miec nadzieje ze konsul uwierzy

[logest]

Cos mi sie wydaje , ze duze znaczenie ma kto zaprasza. Jesli obywatel, to szanse na wize sa wieksze, jesli posiadacz zielonej karty-szanse spadaja.Tak wynika z moich doswiadczen.
A ktora bajeczke wybrac-nie wiem, nigdy nie bylam w konsulacie w PL-wize otrzymalam poczta, bez rozmowy.

[CzarnyElf]

No niestety wiza to loteria-nikt nie jest w stanie przewidziec jak zachowa sie konsul-ale moim zdaniem szanse sa wieksze jezeli mowi sie prawde.Zreszta niemozliwe jest przyznanie wiz wszytkim starajacym sie-musza odrzucac bo jest duzo chetnych.

Oooo o tym ze szanse wieksze jak zaprasza obywatel nie slyszalam-zastanawiam sie czy moja siostra(pracujaca) miala by szanse gdyby moj Tz(obywatel) ja zaprosil-czy lepiej sie starac za pomoca prawnika -juz sama niewiem.

[sunapee]

Napisane przez CzarnyElf

Oooo o tym ze szanse wieksze jak zaprasza obywatel nie slyszalam-zastanawiam sie czy moja siostra(pracujaca) miala by szanse gdyby moj Tz(obywatel) ja zaprosil-czy lepiej sie starac za pomoca prawnika -juz sama niewiem.

Elfie na moje oko prawnik to absolutnie nic nie zalatwi,a juz na pewno nie tutejszy.W Pl tez jeszcze nie slyszalam zeby ktokolwiek zalatwial wize turystyczna przez prawnika.Wiem, ze jakies tam agencje naciagaja biednych ludzi i proponuja pomoc w zalatwianiu wizy,ale to tylko kit,bo tak na prawde to tylko i wylacznie konsul decyduje komu przyzna wize.Ja mowie o turystycznej,jak jest z pracowniczymi to nie wiem bo o taka nigdy sie nie staralam.Turystyczna jak sama nazwa wskazuje sluzy do zwiedzania kraju,wiec prawnik nie ma tu nic do rzeczy.
Ja bym na Twoim miejscu wyslala zaproszenie i juz.Zreszta mozecie probowac tez bez.Ja ani mamie ani bratu zadnych zaproszen nie wysylalam,wogole nie uczestniczylam w ich procesie starania sie o wize i zawsze dostawali bez problemu.Teraz maja 10 letnie wiec moga przyjezdzac kiedy im sie chce

[CzarnyElf]

Napisane przez sunapee

Elfie na moje oko prawnik to absolutnie nic nie zalatwi,a juz na pewno nie tutejszy.W Pl tez jeszcze nie slyszalam zeby ktokolwiek zalatwial wize turystyczna przez prawnika.Wiem, ze jakies tam agencje naciagaja biednych ludzi i proponuja pomoc w zalatwianiu wizy,ale to tylko kit,bo tak na prawde to tylko i wylacznie konsul decyduje komu przyzna wize.Ja mowie o turystycznej,jak jest z pracowniczymi to nie wiem bo o taka nigdy sie nie staralam.Turystyczna jak sama nazwa wskazuje sluzy do zwiedzania kraju,wiec prawnik nie ma tu nic do rzeczy.
Ja bym na Twoim miejscu wyslala zaproszenie i juz.Zreszta mozecie probowac tez bez.Ja ani mamie ani bratu zadnych zaproszen nie wysylalam,wogole nie uczestniczylam w ich procesie starania sie o wize i zawsze dostawali bez problemu.Teraz maja 10 letnie wiec moga przyjezdzac kiedy im sie chce

Sunappe-tak sobie pomyslalam o prawniku bo my moja narzeczenska tez zalatwialismy przez prawnika i poszlo bardzo szybko(z pewnych zrodel wiem ze Ci prawnicy maja tzw kontakty z tymi konsulami i ma to wplyw na przyznanie wizy) Wiadomo kosztuje to ale wiza jest pewna.Takze pomyslalam sobie ze moze moglismy sie spytac o pomoc prawnika do tych spraw-nie musiala by to byc koniecznie wiza turystyczna-moze ta sponsorowana.

No ale w sumie moja siostra moglaby tez sprobowac starac sie o turystyczna sam-moze by jej sie udalo-chociaz moim zdaniem ma kiepskie szanse bo pracuje w sklepie w ktorym zarabia 1000 zl i pewnie beda mysleli ze chce zostac-a ona by chciala przyleciec na wakacje tylko bo nie zna jezyka w sumie.

[aniahoneybunny1982]

popatrz sobie na www.ewiza.com .tam bardzo duzo ludzi sie wypowiada na temat swoich wizyt w konsulacie.tam Ci doradza najlepiej

[sunapee]

Napisane przez CzarnyElf

Sunappe-tak sobie pomyslalam o prawniku bo my moja narzeczenska tez zalatwialismy przez prawnika i poszlo bardzo szybko(z pewnych zrodel wiem ze Ci prawnicy maja tzw kontakty z tymi konsulami i ma to wplyw na przyznanie wizy) Wiadomo kosztuje to ale wiza jest pewna.Takze pomyslalam sobie ze moze moglismy sie spytac o pomoc prawnika do tych spraw-nie musiala by to byc koniecznie wiza turystyczna-moze ta sponsorowana.

No ale w sumie moja siostra moglaby tez sprobowac starac sie o turystyczna sam-moze by jej sie udalo-chociaz moim zdaniem ma kiepskie szanse bo pracuje w sklepie w ktorym zarabia 1000 zl i pewnie beda mysleli ze chce zostac-a ona by chciala przyleciec na wakacje tylko bo nie zna jezyka w sumie.

Elfiku obawiam sie,ze wiza narzeczenska to zupelnie inna bajka.w tej sprawie mogl pomoc prawnik w zalatwianiu tych wszystkich formalnosci,tu sa zupelnie inne przepisy niz z wizami turystycznymi.Wiza sponsorowana podobnie.Z tego co wiem to wiza jako taka nie istnieje a jest jedynie czescia procesu ubiegania sie o zielona karte.Tzn mozna sponsorowac najblizsza rodzine,czyli wlasne dzieci i wspolmalzonka i na tej podstawie moze on przybyc do US i dalej starac sie o zielona karte.
Fakt,ze wszystkie rodzaje wiz i ich regulacje sa strasznie zakrecone i latwo sie w tym pogubic,ja jednak uwazam sie siostra ma jedyne szanse na wize turystyczna.I to ma duze szanse poniewaz jest zatrudniona,mimo ze zarabia niewiele.Moja kumpela tez zarabia cos kolo 1200 zeta i dostala wize.Tylko na 2 lata ale dostala.Takze najlepiej niesluchac tego co ludzie mowia bo przewaznie jest to wyolbrzymiane,najlepiej najzwyczajniej w swiecie zlozyc wniosek,zebrac jak najwiecej dokumentow swiadczacych o zwiazku z krajem i heja Trzymam kciuki i mam nadzieje,ze uda Ci sie zaprosic siostre))))

[CzarnyElf]

Napisane przez sunapee

Elfiku obawiam sie,ze wiza narzeczenska to zupelnie inna bajka.w tej sprawie mogl pomoc prawnik w zalatwianiu tych wszystkich formalnosci,tu sa zupelnie inne przepisy niz z wizami turystycznymi.Wiza sponsorowana podobnie.Z tego co wiem to wiza jako taka nie istnieje a jest jedynie czescia procesu ubiegania sie o zielona karte.Tzn mozna sponsorowac najblizsza rodzine,czyli wlasne dzieci i wspolmalzonka i na tej podstawie moze on przybyc do US i dalej starac sie o zielona karte.
Fakt,ze wszystkie rodzaje wiz i ich regulacje sa strasznie zakrecone i latwo sie w tym pogubic,ja jednak uwazam sie siostra ma jedyne szanse na wize turystyczna.I to ma duze szanse poniewaz jest zatrudniona,mimo ze zarabia niewiele.Moja kumpela tez zarabia cos kolo 1200 zeta i dostala wize.Tylko na 2 lata ale dostala.Takze najlepiej niesluchac tego co ludzie mowia bo przewaznie jest to wyolbrzymiane,najlepiej najzwyczajniej w swiecie zlozyc wniosek,zebrac jak najwiecej dokumentow swiadczacych o zwiazku z krajem i heja Trzymam kciuki i mam nadzieje,ze uda Ci sie zaprosic siostre))))

DziekiNo ja tez mam taka nadzieje ze sie uda