Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[Dau]

Napisane przez chooomik

i znów się czuje wywolana do tablicy, choć nie wiem czy coś konkretnego moge napisać o neem, ponieważ....zaaplikowalam go na twarz raz...i myślałam, że się uduszę....

Zapach neem jest tak intensywny i tak smierdzący (sorry za dosadnośc ale nie jestem w stanie w tej chwili znaleźć eufemizmu), że ja nie jestem go w stanie aplikować na twarz. Nakładałam go na włosy, ale i tu zapach jest dla mnie raczej nie do przeskoczenia aczkolwiek sprawdza się fajnie jesli chodzi o efekty.

Skutecznie natomiast posłużył mi jako środek owadobójczy - załatwiłam nim przędziorka różanego na cacy oraz mszyce wszystkie robale z róży wyniosły mi się bez sprzeciwu po tym jak zapodałam im neem.

chooomiku, tak myslalam o tobie mszyce i przedziorek powiadasz? hmm brzmi objecujaco
a co na to inne dziewczeta? czy ktoras stosowala tego smierdziela na twarz? oj, jesli on tak intensywnie pachnie, czy ja sie z niem polubie?

[morelle]

Napisane przez naila

Do tej pory miałam na razie tylko gotowca: http://mazidla.com/index.php?page=sh...mart&Itemid=27 - wielocząsteczkowy 1% roztwór kwasu hialuronowego. Sprawia, że jakoś łatwiej olejki się wchłaniają
Przy okazji zamówię jeszcze małocząsteczkowy.. zdaje się, że dziewczyny o nim pisały.. jeśli nie tu, to w wątku "co kupujemy w mazidłach"..

Dzieki!

[schaetzchen]

Dostałam jako gratis do zakupów w ZSK 40g oleju palmowego z nasion. Nie wiem, czy jest rafinowany czy nie... Dość twardy, biały, bez zapachu. Używam na noc na suche dłonie i stopy. Bardzo sobie chwalę Ponieważ nastał sezon rękawiczkowy, to moje dłonie są w strasznym stanie - mam krostki (podejrzewam uczulenie na coś w rękawiczkach, ale próbowałam już najróżniejszych - wełnianych, skórzanych, sztuczno-skórzanych, akrylowych, polarowych, z futerkiem w środku, zakładałam pod normalną rękawiczkę rękawiczki bawełniane... nic nie pomaga).Oprócz krostek skóra jest zgrubiala, wysuszona i zaczerwieniona, no, słowem, dłonie mam zimą ohydne (co ciekawe: latem mogę ich nie kremować, myję naczynia bez rękawiczek w detergentach i nic! Skóra ładna i gładka).
Olej bardzo mi pomaga - wiadomo, nie jest idealnie, ale skora już nie jest tak wysuszona. W użyciu olejek przyjemny: zeskrobuję go z pudełka paznokciem - jest dość twardy - ale błyskawicznie topi się w kontakcie ze skórą. Jest tłusty, ale nie tępy, daje dobry poślizg, czuję że się wchłania (bo np. domowej produkcji masło z masłem shea i kakaowym ładnie natłuszcza, ale zostawia na skorze nieprzepuszczalny film). Polecam suchoskórym - szczególnie na miejsca takie jak dłonie, stopy, kolana, łokcie...

[Nati02]

Wetnę sie w dyskusję krókim pytaniem: czy na zrobsobiekrem jest telocapil/mirycelina?

[pranie]

O, wlasnie dostalam paczke z NP - z perlami Niezamiennej i olejem neem wlasnie. Chcialam stosowac na wlosy ale zaaplikuje rowniez na twarz i zdam relacje.

[Dau]

pranie, bardzo prosze o relacje. czekam z niecierpliwoscia. moze nawet nie bede czekala i desperacko kupie jutro ten neem. sama nie wiem. co tu ma pomagac, a co szkodzic?:-(

[balitagscarlet]

Dziewczyny a jak ten nowy olej MONOI z BU, ktoś już stosował? Faktycznie tak pięknie pachnie jak opisują? Chciałabym go sobie dodawać do balsamu do ciała w celach zapachowych, bo raczej do wielu innych rzeczy się nie bardzo nadaje - skóry ani włosów suchych nie mam.

[niezamienna_juz_na_nic]

Schaetzchen, olej palmowy z ZSK też mam i też sobie chwalę - stosuję go na podrażnienia po goleniu bikini. Faktycznie dobrze nawilża i koi. Jest rafinowany, zdaje się. Myślę, że nadawałby się też do pielęgnacji włosów - ma dużo kwasu laurynowego, podobnie jak olej kokosowy.

Nati, nie ma

Pranie, mam nadzieję, że perły Ci się spodobają. Co do neem - też rozważałam zakup, ale opowieści o zapachu mnie odstraszyły. Koniecznie daj znać, jak się sprawuje - jeśli to jakaś rewelacja, to poświęcę się może dla urody...

[andesigne]

mam olej MONOI z BU, rzeczywiście zapach jest niesamowity, ma taką nutkę ciepełka w moim odczuciu, kojarzy mi się z wakacjami, ciepłym lazurowym morzem, palmami, białym piaskiem, czymś delikatnym, zmysłowym nie jest nachalny, delikatny, zrobilam mamie krem z dodatkiem tego właśnie oleju i mama sie zachwyciła zapachem, sama też pare razy smarowałam twarz samym olejem, napewno kupię kolejny raz chociaż nie wiem kiedy ten mi się skończy jeśli chodzi o jego trwalość jako perfumy jak proponuje BU to u mnie on nie trzyma długo zapachu na skórze.

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Pranie, mam nadzieję, że perły Ci się spodobają. Co do neem - też rozważałam zakup, ale opowieści o zapachu mnie odstraszyły. Koniecznie daj znać, jak się sprawuje - jeśli to jakaś rewelacja, to poświęcę się może dla urody...

Ja też jestem ciekawa Neem i zapachu, myślałam o nim jako coś naturalnego na wypryski co mnie teraz jakoś częściej nękają (na starość). Czytałam jak ktoś pisał, że on pachnie jak zepsute mięso z czosnkiem coby zabić zapach zepsucia, ale on i tak wyłazi. Nie wiem czy bym z tym na nosie wytrzymała, ale może to nie jest tak źle. Pozdrawiam z dwoma 'ogonkami'

[balitagscarlet]

Napisane przez andesigne

mam olej MONOI z BU, rzeczywiście zapach jest niesamowity, ma taką nutkę ciepełka w moim odczuciu, kojarzy mi się z wakacjami, ciepłym lazurowym morzem, palmami, białym piaskiem, czymś delikatnym, zmysłowym nie jest nachalny, delikatny, zrobilam mamie krem z dodatkiem tego właśnie oleju i mama sie zachwyciła zapachem, sama też pare razy smarowałam twarz samym olejem, napewno kupię kolejny raz chociaż nie wiem kiedy ten mi się skończy jeśli chodzi o jego trwalość jako perfumy jak proponuje BU to u mnie on nie trzyma długo zapachu na skórze.

Rozmarzyłam się po Twoim opisie Kto by nie chciał poczuć się jak na egzotycznych wakacjach jak za oknem taka pogoda. Szkoda tylko, że zapach nie jest zbyt trwały.

[Dau]

jakby neem mial faktycznie pomagac na wypryski, to gotowa jestem go stosowac. trudno, spie juz z zatyczkami w uszach, zaloze sobie klamre na nos w razie potrzeby. na zasadzie chcesz byc piekna, to cierp

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

Pozdrawiam z dwoma 'ogonkami'

Z dwoma ??? Masz bliźniaki?

[pranie]

Watek blizniakow juz sie pojawil, a Mrs. Doubtfire jakos nie dementuje
Co do neem... Dziewczyny, chyba nie dam rady. Moze jak sie przyzwyczaje.. ale poki co na twarz nie dam sobie tego swinstwa polozyc za zadne skarby! za to wlalam do szamponu w proporcjach 4ml / 100ml. Espices d'Orient poradzil sobie ze smierdzacym neemem, a efekt widac natychmiast - wlosy "odstajace" od glowy, puszyste, blyszczace. Nastepnym razem, gdy bede miala troche czasu, sprawdze patent na odzywke do wlosow - wsmaruje w skore glowy z dodatkiem innych olejow i potrzymam przed myciem.
Niezamienna, rownoczesnie z perlami przyszedl do mnie zamowiony jedwabnik Hauschki i tak sie nim podekscytowalam, ze na smierc zapomnialam o testowaniu perel I pomyslec, ze z radoscia zamienilam kosztujacy fortune sypki La Prairie na puder do ciala za 60 zeta...

[chooomik]

Napisane przez pranie

Co do neem... Dziewczyny, chyba nie dam rady. Moze jak sie przyzwyczaje.. ale poki co na twarz nie dam sobie tego swinstwa polozyc za zadne skarby!

przepraszam, alenie moge się powstrzymać ---> moja reakcja była niestety taka sama więc rozumiem cię w pełni

[anciaahk]

Trochę może nie na temat - ale czy kwas hialuronowy może być stosowany bez względu na wiek? Ja dosyć sporo go używałam i po 'odstawieniu' miałam wrażenie, że skóra stała się bardziej wiotka, mniej sprężysta. Zastanawiam się, czy nie rozleniwił zbytnio skóry. W trakcie stosowania - rzeczywiście rewelacja, ale po... no właśnie?

[confused_girl]

Ancia - podłączam siedo pytania. Tez się obawiam, że zaczęlam z HA zbyt wcześnie

[carolinascotties]

Napisane przez anciaahk

Trochę może nie na temat - ale czy kwas hialuronowy może być stosowany bez względu na wiek? Ja dosyć sporo go używałam i po 'odstawieniu' miałam wrażenie, że skóra stała się bardziej wiotka, mniej sprężysta. Zastanawiam się, czy nie rozleniwił zbytnio skóry. W trakcie stosowania - rzeczywiście rewelacja, ale po... no właśnie?

Kwas hialuronowy lub hialuronian

INCI: Hyaluronic Acid

Kwas hialuronowy należy do grupy polisacharydów. Polisacharydy należą do grupy cukrów i znajdują się w wielu komórkach żywych organizmów. Posiada własciwość absorbowania dużej ilości wody. W czystej, syntetycznej postaci tworzy białe kryształki, które rozpuszczone w wodzie tworzą żel. Nawet bardzo rozcienczony kwas hialuronowy (0,2%) wykazuje konsystencję żelu. Dzięki tej właściwości kwas hialuronowy mośna znaleźć w stawach jako substancję smarującą. W medycynie kwas hialuronowy stosowany jest w chirurgii oka oraz przy leczeniu zapalenia stawów. W kosmetyce stosuje się kwas hialuronowy ze względu na jego umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej swiatło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna. Skutki działania kwasu hialuronowego nie są jednak trwałe. Skóra ma lepszy wygląd tylko w czasie jego stosowania.



http://www.jaworek.net/kosmetyki/chemia_natura.php

jak widać - nie macie się czego obawiać

[Dau]

Napisane przez pranie

Watek blizniakow juz sie pojawil, a Mrs. Doubtfire jakos nie dementuje
Co do neem... Dziewczyny, chyba nie dam rady. Moze jak sie przyzwyczaje.. ale poki co na twarz nie dam sobie tego swinstwa polozyc za zadne skarby! za to wlalam do szamponu w proporcjach 4ml / 100ml. Espices d'Orient poradzil sobie ze smierdzacym neemem, a efekt widac natychmiast - wlosy "odstajace" od glowy, puszyste, blyszczace. Nastepnym razem, gdy bede miala troche czasu, sprawdze patent na odzywke do wlosow - wsmaruje w skore glowy z dodatkiem innych olejow i potrzymam przed myciem.
Niezamienna, rownoczesnie z perlami przyszedl do mnie zamowiony jedwabnik Hauschki i tak sie nim podekscytowalam, ze na smierc zapomnialam o testowaniu perel I pomyslec, ze z radoscia zamienilam kosztujacy fortune sypki La Prairie na puder do ciala za 60 zeta...

az tak strasznie smierdzi? ja polecialam dzisiaj do sklepu z mysla kupienia tego neemu, ale niestety byl juz zamkniety. a moze to i dobrze? biorac pod uwage zapch tego olejku?)

[pranie]

Dau, jesli chcesz uzywac na wlosy (ja glownie w tym celu zamowilam), nie masz sie czego bac. Zawsze mozna zabic jego zapach mocno pachnacym szamponem. No i jak pisalam, efekty sa dosc imponujace. Reasumujac, za te grosze na Naturalnym Pieknie, jakie kosztuje - polecam.

[anciaahk]

Napisane przez carolinascotties

Kwas hialuronowy lub hialuronian

INCI: Hyaluronic Acid

Kwas hialuronowy należy do grupy polisacharydów. Polisacharydy należą do grupy cukrów i znajdują się w wielu komórkach żywych organizmów. Posiada własciwość absorbowania dużej ilości wody. W czystej, syntetycznej postaci tworzy białe kryształki, które rozpuszczone w wodzie tworzą żel. Nawet bardzo rozcienczony kwas hialuronowy (0,2%) wykazuje konsystencję żelu. Dzięki tej właściwości kwas hialuronowy mośna znaleźć w stawach jako substancję smarującą. W medycynie kwas hialuronowy stosowany jest w chirurgii oka oraz przy leczeniu zapalenia stawów. W kosmetyce stosuje się kwas hialuronowy ze względu na jego umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej swiatło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna. Skutki działania kwasu hialuronowego nie są jednak trwałe. Skóra ma lepszy wygląd tylko w czasie jego stosowania.



http://www.jaworek.net/kosmetyki/chemia_natura.php

jak widać - nie macie się czego obawiać

Dzięki. Czyi rzeczywiście skutki widać jedynie podczas stosowania, natomiast nie ma mowy o dłuższej regeneracji.
Co zatem przemawia za stosowaniem?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez pranie

Watek blizniakow juz sie pojawil, a Mrs. Doubtfire jakos nie dementuje

Słusznie, i to zdaje się, że ja sama zadawałam pytanie o bliźniaki jakieś dwie strony wcześniej.... Oj, coś roztargniona jestem ostatnio

Pranie, Hauschkę też dosyć lubię, ale jednak mnie trochę bieli. Lepszy jest zmieszany z ajurwedyjskim proszkiem różanym, który kupiłam niespodziewanie w jakimś sklepie indyjskim:
http://www.helfy.pl/puder-z-platkow-...ne-platki-rozy

Dziś ukręciłam kilka mazideł, między innymi nowy olejek na noc - bazą jest olej lniany (6 ml) zmieszany z 2 ml oleju tamanu, 1 ml oleju z awokado i 1 ml jojoby. Do tego dodatki: 5 kropel oleju z granatu, koenzym Q10 i olejki eteryczne: neroli, lotos i rumianek. Pachnie średnio, ale też niespecjalnie odstręczająco.

[Dau]

Napisane przez pranie

Dau, jesli chcesz uzywac na wlosy (ja glownie w tym celu zamowilam), nie masz sie czego bac. Zawsze mozna zabic jego zapach mocno pachnacym szamponem. No i jak pisalam, efekty sa dosc imponujace. Reasumujac, za te grosze na Naturalnym Pieknie, jakie kosztuje - polecam.

mnie jakies 50 ml kosztowac bedzie okolo 10 chf. na wlosy potrzebuje zazwyczaj ogromne ilosci, bo moje wlosy sa dosc geste i mocno krecone. zasadniczo szukam czegos przeciwko wypryskom- czyli na twarz. i w tym celu raczej kupowalabym ten olejek. bo w nim pokladam nadziej. jakby mial pomagac, to gotowa jestem nakladac sobie na twarz tego smierdziela
niezamienna, a widzisz dzialane tych olejkow eterycznych, chodzi mi glownie o lotos i rumianek? bo tez zamierzam kupic i czy hauschka ine zapycha? ja ja tez posiadam, jednak boje sie stosowac na codzien wlasnie z obawy przd zapychaniem.

[Lorri]

Różne cuda olejowe aplikowałam na skórę z tendencjami trądzikowymi - czarnuszki, argany, tamany... Żeby w końcu stwierdzić, że nic nie działa na nią lepiej niż 2 poczciwe olejki eteryczne - drzewko herbaciane i lawendowy. Pierwszy najlepiej sprawdził mi się jako dodatek do toniku (mieszałam z różanym Apotheker Scheller, jedynym akceptowanym przeze mnie gotowcem, z zaskakująco pozytywnym składem i boskim zapachem... no, może nieco mniej boskim po dodaniu olejku ), drugi - jako smarowidło do stosowania miejscowego, bez rozcieńczania. Oba genialnie antybakteryjne i chyba lubią się z kwasami.
Teraz mam przerwę, ale wkrótce z pewnością po któryś sięgnę. Chciałabym zobaczyć ich ekologiczne wersje w którymś ze sklepów z półproduktami.

[Dau]

Napisane przez Lorri

Różne cuda olejowe aplikowałam na skórę z tendencjami trądzikowymi - czarnuszki, argany, tamany... Żeby w końcu stwierdzić, że nic nie działa na nią lepiej niż 2 poczciwe olejki eteryczne - drzewko herbaciane i lawendowy. Pierwszy najlepiej sprawdził mi się jako dodatek do toniku (mieszałam z różanym Apotheker Scheller, jedynym akceptowanym przeze mnie gotowcem, z zaskakująco pozytywnym składem i boskim zapachem... no, może nieco mniej boskim po dodaniu olejku ), drugi - jako smarowidło do stosowania miejscowego, bez rozcieńczania. Oba genialnie antybakteryjne i chyba lubią się z kwasami.
Teraz mam przerwę, ale wkrótce z pewnością po któryś sięgnę. Chciałabym zobaczyć ich ekologiczne wersje w którymś ze sklepów z półproduktami.

dziekuje. ja mam wlasnie ekologiczne wersje. jutro moze dokupie szalwie i rumianek, o ile go polecacie. lawenda mowisz. ja mam rozmaryn. ten tez jakoby polecany jest przy tradziku
pondto zawsze chcialabym jakiegos nawilzania, bo nie moge nigdzie dostac odpowiedniego kremu, ktory odpowiadalby mojej skorze.

[Lorri]

Dau, olejek rozmarynowy działa rozgrzewająco. Przy dużej skłonności do rozszerzonych naczynek raczej nie będzie wskazany (pozwoliłam sobie zajrzeć do Twojego profilu). Ja na szczęście nie muszę walczyć z pająkami, więc próbowałam rozmarynowego, również jako dodatku do toniku. Pod względem działania przeciwtrądzikowego, w moim odczuciu, dużo mniej efektywny niż drzewo herbaciane czy lawenda. Łączyłam rozmaryn nawet z eukaliptusowym, i tak nie dawały lepszych rezultatów niż dwa wcześniej wspomniane. Lawendowy i herbaciany cenię również za właściwości konserwujące (dobry dodatek do kosmetyków własnej produkcji) oraz bezpieczeństwo dozowania - nie muszę liczyć kropelek, wiem, że nawet bez rozcieczania nie zrobią kuku.

A szałwię, w jakiej masz wersji? Lekarska brzmi nieciekawie w wizażowym opisie:

https://wizaz.pl/images/oleje_eteryc..._lekarska#opis

[Dau]

Napisane przez Lorri

Dau, olejek rozmarynowy działa rozgrzewająco. Przy dużej skłonności do rozszerzonych naczynek raczej nie będzie wskazany (pozwoliłam sobie zajrzeć do Twojego profilu). Ja na szczęście nie muszę walczyć z pająkami, więc próbowałam rozmarynowego, również jako dodatku do toniku. Pod względem działania przeciwtrądzikowego, w moim odczuciu, dużo mniej efektywny niż drzewo herbaciane czy lawenda. Łączyłam rozmaryn nawet z eukaliptusowym, i tak nie dawały lepszych rezultatów niż dwa wcześniej wspomniane. Lawendowy i herbaciany cenię również za właściwości konserwujące (dobry dodatek do kosmetyków własnej produkcji) oraz bezpieczeństwo dozowania - nie muszę liczyć kropelek, wiem, że nawet bez rozcieczania nie zrobią kuku.

dziekuje lorri. zagladaj, zagladaj hmm, to dziwne ja mialam wlasnie do wyboru dwa rodzaje rozmarynu, jeden o wasciwosciach rozgrzewajacych,a drugi jakoby przeznaczony do cery tradzikowej. ja przy wyborze rozmarynz sugerowalam sie skladem olejku clarinsa.
a co osobiscie stosujesz przy cerze tradzikowej. czym nawilzasz? rowniez stosujesz oleje? z ew. dodatkiem olejkow eterycznych?

[Lorri]

Przez ostatnie 5-6 lat kremy i mleczka z kwasami AHA i PHA na zmianę. Początkowo apteczne: Glyco A, Lysanel itp. Efekty były niezadowalające, wręcz żadne, więc szybko przestawiłam się na bardziej profesjonalne, lansowane na stronach bio-medu. Próbowałam Mene&Moy, Topix Pharmaceuticals. Było lepiej, (w przypadku Topixa), ale bez rewelacji. W końcu doszłam do NeoStraty i przez kilka lat nie ośmieliłam się użyć kremu do twarzy innej marki. Rezultaty były widoczne (dobre nawilżenie skóry, mało zanieczyszczeń, ekspresowe ustępowanie przebarwień). Byłam uzależniona . Kremy bardzo wydajne, autentycznie skuteczne, dużo przyjemnejsze w aplikacji niż typowe apteczne specyfiki z AHA.

Z czasem jednak coś się popsuło między nami. Uznałam, że czas się rozstać ze zbędną chemią i postanowiłam je zdradzić z kremikami ekologicznymi, z których - z uwagi na nietolerancję alkoholu i lanoliny - tylko nieliczne zostały zaakceptowane. Pierwszy romans nie trwał długo, najwidoczniej źle trafiłam. Wybór padł na krem aktywny Alva Rhassoul - tępy, ledwie dający się rozsmarować, marnie nawilżający (o ile w ogóle) (nie skreślam go jednak całkowicie, ponieważ mam nieodparte wrażenie, że po dodaniu pigmentów byłby z niego rewelacyjny podkład). Chciałam jeszcze popróbować kremów Logony, ale pociągała mnie niezwykle perspektywa własnych eksperymentów, najpierw z glinkami, czystymi olejami, olejkami eterycznymi, potem z własnymi formulacjami kremów i toników. I na tym stanęło.

Niestety po odstawieniu kwasów twarz wyglądała coraz gorzej (pozapychane pory, trudno schodzące przebarwienia, efekt "suchara" nawet po łagodnych glinkach i detergentach). Dotarło do mnie, że jestem skazana na kwasy i przygarnęłam je ponownie, tym razem w wersjach kosmetyków hand made. Poprawa natychmiastowa po kwasie mlekowym, który zadebiutował w toniku i wykazał się nawet większą dobrodziejnością dla cery zanieczyszczonej niż jego poprzednik glikolowy. Znalazłam też kwasy PHA w ZySKowym sklepiku. Teraz już tylko marzy mi się wyprodukowanie czegoś, co będzie tak przyjemne w stosowaniu jak kremy Neo, ale bez zbędnych ingrediencji; będzie dobrze nawilżać, ale nie zapychać; będzie się nadawało dla mnie i dla mojej młodszej siostry (razem prowadzimy kwasową krucjatę przeciwtrądzikową), czyli i dla mieszanej, kapryśnej, skłonnej do przesuszeń cery i dla tłustej, ale systematycznie wysuszanej dość ciężką kolorówką.

To cała historia mojej twarzowej pielęgnacji. Proszę o wybaczenie za rozwlekłość wypowiedzi

[niezamienna_juz_na_nic]

Lorri, nie ma za co przepraszać...

Dau, działania lotosu nie mogę jeszcze widzieć, bo użyłam go po raz pierwszy wczoraj, i to w niskim stężeniu (na 10 ml mojego mazidła dałam tylko 1 ml olejku Ecospowego, który zawiera zaledwie 5% olejku eterycznego). Natomiast rumianek stosuję hojnie już od jakiegoś czasu i wydaje mi się,żę jakoś uspokaja cerę - choć ostatnio i tak nie mam co narzekać, moja skóra zachowuje się i wygląda naprawdę ok.

[IlonaP]

Napisane przez carolinascotties

Kwas hialuronowy lub hialuronian

INCI: Hyaluronic Acid

Kwas hialuronowy należy do grupy polisacharydów. Polisacharydy należą do grupy cukrów i znajdują się w wielu komórkach żywych organizmów. Posiada własciwość absorbowania dużej ilości wody. W czystej, syntetycznej postaci tworzy białe kryształki, które rozpuszczone w wodzie tworzą żel. Nawet bardzo rozcienczony kwas hialuronowy (0,2%) wykazuje konsystencję żelu. Dzięki tej właściwości kwas hialuronowy mośna znaleźć w stawach jako substancję smarującą. W medycynie kwas hialuronowy stosowany jest w chirurgii oka oraz przy leczeniu zapalenia stawów. W kosmetyce stosuje się kwas hialuronowy ze względu na jego umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej swiatło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna. Skutki działania kwasu hialuronowego nie są jednak trwałe. Skóra ma lepszy wygląd tylko w czasie jego stosowania.



http://www.jaworek.net/kosmetyki/chemia_natura.php

jak widać - nie macie się czego obawiać

dzia

Napisane przez anciaahk

Dzięki. Czyi rzeczywiście skutki widać jedynie podczas stosowania, natomiast nie ma mowy o dłuższej regeneracji.
Co zatem przemawia za stosowaniem?

dla mnie jako sucharka głównie ta zaleta:

W kosmetyce stosuje się kwas hialuronowy ze względu na jego umiejętność tworzenia na skórze cienkiej, niewidzialnej, przepuszczającej swiatło, elastycznej warstwy. Warstwa ta nie dopuszcza do utraty wilgotności w skórze. Dzięki niemu skóra jest gładka, elastyczna i jędrna.

ponadto świetnie pomaga rozprowadzać oleje, które w większość wypadków są dla mnie zbyt tępe
po zwykłym kremie nawilżającym często miałam wrażenie "mokrej, spoconej twarzy" teraz już tego problemu nie ma...

ostatnio skusiłam się na masaż ajurwedyjski - poezja: ciepły olej sezamowy + olejki eteryczne z pomarańczy, bergamotki i rozmarynu, ach mogłabym tak codziennie