Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[niezamienna_juz_na_nic]

Rany, jaki zlot, jakie Maskaradki, jakie G+ To jakiś minerałkowy szyfr?

[schaetzchen]

rozszyfrowanie szyfru

[asa___]

Napisane przez schaetzchen

...

Pranie, a widziałaś nową kolekcję cleo panache? To dopiero pokusa!

Schaetzchen bo ja przez Ciebie zbankrutuję, nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zobaczyć - a już ograniczyłam wchodzenie na strony z nowościami! I znowu na zmianę paczki będą przychodzić z tymi mazidlanymi...



Wracając do olejowania - chciałam pochwalić tu olej z czarnuszki (mało tu o nim słychać) - dla tłuścioszka jest naprawdę rewelacyjny, smaruję się nim od jakichś 3 miesięcy i w końcu widzę pozytywne efekty (dla mnie nawet lepszy niż serum Lemon), razem z HA utrzymuję w naprawdę ładnym stanie skórę, co prawda paskudy nadal się pojawiają, ale przynajmniej goją się o wiele szybciej i cera jest mięciutka i nawilżona - nie straszne mi żadne klimatyzacje i kaloryfery. Od niedawna dodaję do niego czarnej maliny - też polecam.
Pomaga też centella - mieszam ją na noc z algami biof. i zamiast HA dodaję do oleju. Kremy już całkiem zarzuciłam.

[milena72]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mileno, duży wybór olejków eterycznych Polleny jest w drogerii Forte Farma na Świętokrzyskiej naprzeciwko Ministerstwa Finansów, a także w Zielarni na Rakowieckiej (przy Pl. Unii Lubelskiej). Olejki Polleny widziałam też w aptece przy Rondzie ONZ (też na Świętokrzyskiej, tuż przy przystanku w stronę centrum). Olejki Avicenny w dużym wyborze są chyba w zachwalanej wielokrotnie zielarni przy Złotej, na tyłach Domów Centrum, a także w stoisku zielarskim w Hali Banacha.

alez niezła sciaga dla mnie i innych pokolen..
Schaetzchen mi cos juz wspominala o miejscu w Wawie gdzie mozna je nabyc ale ja stara skleroza jestem ( moze macie jakis sprawdzony elixir na pamięć?)

Schaetzchen ale sie usmiałam klikając na "rozszyfrowanie szyfru"- byłam przekonana ze bedzie to zlot "naturalistek" a tu biusty mi wyjechały....


ps buźka juz doszła do siebie...wynika z tego ze winowajcą były minerały ( najprawdopodobniej EDM.. )

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez milena72

Schaetzchen ale sie usmiałam klikając na "rozszyfrowanie szyfru"- byłam przekonana ze bedzie to zlot "naturalistek" a tu biusty mi wyjechały....

Miałam to samo Ale mnie lobby biuściastych nie kusi z powodów jak najbardziej naturalnych

[~~ALa~~]

kurcze, ja tez wybieram sie na zlot choc ja jestem z LMB a nie LB ;]

nie wiedzialam ze wizazowe biochemiczne dziewczyny tez na zlot uderzają

[rocki]

Napisane przez ~~ALa~~

kurcze, ja tez wybieram sie na zlot choc ja jestem z LMB a nie LB ;]

A ja pomiedzy

[Heroldin]

Witam ponownie ! Jak już pisałam - nowicjuszka jestem. Następne pytanie z serii :
nic nie wiem. Czy olejek do mycia twarzy może wysuszać skórę ?! Nie przypuszczam żeby hydrolaty miały takie działanie .Szukam przyczyny mojej twarzowej masakry.

[KKZJ]

myślę, że olejek myjący raczej nie, za to hydrolaty tak - jakich używasz?
mi osobiście hydrolaty solo nie bardzo służą, no może oprócz kocanki, zawsze coś tam jeszcze do nich nawilżającego kapnę
a ta masakra na czym polega?

[niezamienna_juz_na_nic]

Heroldin, jeśli zostawiasz hydrolat na twarzy do wyschnięcia, to może on niestety wysuszać. Najlepiej opisz swoją pielęgnację, poszukamy winnego.

[Heroldin]

KKZJ - używam od dwóch tygodni właśnie tego z kwiatu kocanki oraz geraniowy i z róży damascena. Żel hialuronowy odstawiłam parę dni temu.
Jestem sucholcem, naczynkowcem i straszliwym wrażliwcem. .
Masakra = większe przesuszenie {jakby to jeszcze było możliwe}, ściągnięta skóra, piekąca i purpurowa twarz oraz baaaaardzo zaognione naczynka. Parokrotnie użyłam kompleksu witaminowego z kasztanowcem, witaminami P i K {Rejuvi} dla wrażliwców.
Staram się właśnie dociec, co mnie tak urządziło ...
Czym mogę nawilżyć twarz ? Pewnie przyjdzie mi półtłusta DERMIKĘ przeprosić.



Edit :
Dopiero rozpoczęłam naturalna pielęgnację . Co używam : olejek do mycia {teraz : bezzapachowy}, hydrolaty j.w. i próbowałam żelu j.w.
Prawie wszystkie kremy mnie gryzą i szczypią. Jakieś dwa lata temu odkryłam półtłustą DERMIKĘ - seria Lipidea. Używałam bez przerwy przez te lata i skóra się tym kremem przejadła. Zaczęłam szukać czegoś innego. Efekt opłakany.
Spróbowałam też ostatnio krem redukujący zaczerwienienia BANDI . Też porażka...
To hydrolaty trzeba z twarzy wycierać, a nie zostawiać do wyschnięcia ?!
Będę wdzięczna za każdą poradę.

[confused_girl]

Heroldin - ja bym Ci radziła na razie odstawić naturalne kosmetyki , kupić krem Physiogel w aptece i doprowadzic buzię do porządku. A potem stopniowo wracać do kosmetyków naturalnych tak, żeby buzia się przyzwyczaiła. Może był to dla niej za duży szok?

[KKZJ]

przy hydrolatach trzeba albo zebrać nadmiar z twarzy wacikiem, albo kiedy buzia jest jeszcze wilgotna nakładać krem; jak pisała Niezamienna, staraj się nie zostawiać mokrej buzi do wyschnięcia;
na naczynka (i w ogóle na różnego rodzaju podrażnienia) , nawet te najbardziej rozhulane, super działa kompleks do cery naczynkowej z Naturalisa, tylko koniecznie trzeba go mieszać z olejem - solo bardzo ściąga

[niezamienna_juz_na_nic]

Heroldin, Confused ma rację. Przede wszystkim nie powinnaś wprowadzać wszystkiego naraz. Wróć do kremu, który Ci odpowiadał, i uspokój buzię. Co do innych spraw - nie używaj kwasu hialuronowego solo, zawsze mieszaj go z olejem albo kremem. I zacznij od jednego hydrolatu (myślę, że dla Ciebie najmniej odpowiednie będzie geranium, to hydrolat dla tłustych cer, i różnie dziewczyny nań reagują).

KKZJ, to telepatia

[Heroldin]

Dzięki Dziewczyny za rady ! Są dla mnie nieocenione. W poniedziałek postaram się o ten Physiogel.
KKZJ - czy ten kompleks, o którym piszesz - nie ma konsystencji żelu ?!
Po tym hialuronowym mam awersje do wszystkich żeli - jak na razie
Ten "mój" kompleks wit. z Rejuvi zastyga na twarzy taką - trudna do określenia -
maską. Całkowity bark komfortu.

[KKZJ]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Heroldin, Confused ma rację. Przede wszystkim nie powinnaś wprowadzać wszystkiego naraz. Wróć do kremu, który Ci odpowiadał, i uspokój buzię. Co do innych spraw - nie używaj kwasu hialuronowego solo, zawsze mieszaj go z olejem albo kremem. I zacznij od jednego hydrolatu (myślę, że dla Ciebie najmniej odpowiednie będzie geranium, to hydrolat dla tłustych cer, i różnie dziewczyny nań reagują).

KKZJ, to telepatia

---------- Napisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

tak, ten kompleks jest żelowaty, ale myślę, że nie powinnaś się obawiać (zwłaszcza, że efekty stosowania są - przynajmniej w moim wypadku - spektakularne), w połączeniu z olejem jest super; ja też mam bardzo suchą skórę i po aplikacji kompleksu czekam jakieś 15 min, potem na to kładę coś treściwszego

[vLain]

Heroldin - używałaś kwasu hialuronowego solo?

To zależy od własnych odczuć i od typu skóry (a więc jak sprawny jest płaszcz lipidowy), ale generalnie nigdy nie powinno się go nakładać w 100% stężeniu, bo wyciągnie wodę z naskórka - potrzebna jest warstwa okluzyjna.
Tak więc przy skórze suchej kw. hialuronowy w proporcji minimalnie 1:1 z olejem albo chociaż jakimś kremem.
Myślę, że to główny powód Twojego problemu - czyli właśnie wysuszenie, piękąca, lekko zaczerwieniona skóra.

[pranie]

Schaetzen, Rocki, Ala - ja na cleo juz nawet nie wchodze, bo zamowilam w tym miesiacu nowa Maskaradke Shanghaj - satynowe cudo za prawie 200pln... To kiedy w koncu jest zlot?
Mam alarm na gebie. Nie wiem co sie dzieje, ostatnio nie moge w ogole uzywac toniku z BU rozano-mlecznego, wszystko mnie podraznia, szczypie, cos mi wyskakuje na brodzie.. Az zamowilam serum Lemon zeby mnie podratowalo. Mam wrazenie, ze to apogeum sezonu grzewczego dla mojej skory + nowosci w postaci mineralkow. Ktos tez tak ma/mial?
Rozbawil mnie komentarz Niezamiennej o mineralkowym szyfrowaniu Swoja droga jakby ktos nas posluchal.. "pasuje mi winged butter o-g albo FF Mid Light a pod spod pearl mint i STF sunlight"

[Heroldin]

Oj durnam jam, durnam ! Napisane było : żel hialuronowy . To jam go :pac na gębusię. Potem poczytałam i ... mieszałam z olejami itp. Nie dało rezultatu . Tak właśnie takie durnoty jak ja robią. Czułam jak skóra ściąga i zmarszczek {!!!} przybywa. Odstawiłam !
Dziewczyny - ratujcie !!! I - błagam {!!!}- pomóżcie ! Z hydrolatami :już wiem .niezmienna ... - możeszmi doradzić : jaki hydrolat ?! Byłabym wdzięczna .

KKZJ - z jakim olejem mieszać ! I : "kładę coś treściwszego" . CO ?! ?! ?!

vLain - tego tzw. : płaszcza lipidowego - to ja już - w moim odczuciu - daaawno nie mam .
Próbowałam ten "osławiony" żel . I ... jak na mojego sucholca : porażka.

Postaram się - zgodnie z Waszymi sugestiami spróbować : Physiogel i ten kompleks z Naturalisa.

Dziewczyny - po wielokroć dzięki !!!

[KKZJ]

Heroldin, moja ostatnio ulubiona mieszanka olejowa na sezon kaloryferowo-podrażnieniowy:
czerwona malina (z Mazideł)
skwalan
śliwkowy
ogórecznik (lub w razie sahary totalnej wiesiołek - max 10%)
olej z granatu (max 5%)
+ wit. E

coś treściwszego to albo krem (w zasadzie wymyślony dla mojego dziecięcia o wiecznie podrażnionej i przesuszonej buzi) z ceramidami i alantoiną z olejami ok.30-35%, albo dość gęste serum z pine bark, też mocno olejowe

[niezamienna_juz_na_nic]

Heroldin, hydrolaty polecane dla suchelców i naczynkowców: róża, migdał, lipa, głóg, zielona herbata, kocanka. W razie kompletnej masakry i sahary (czyli teraz) może warto spróbować też wody termalnej (dostaniesz ją w aptece - Avene, La Roche Posay, Iwostin - przy czym ten ostatni też raczej dla tłuścioszków).

Pranie - tak się mówi wśród minerałek Ekstra
BTW: Masz fajny awatar To Ty?

[Heroldin]

KKZJ - serdeczne dzięki ! Zgodnie z Twoją sugestią : na pierwszy rzut - spróbuję te maliny i śliwkę. Dalej - tak na : macanego !!!



Edycja :

niezmienna ... - bez komentarza !

[pranie]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

BTW: Masz fajny awatar To Ty?

Oj, chcialabym tak wygladac...

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez pranie

Oj, chcialabym tak wygladac...

Pewnie wyglądasz duuuużo lepiej... A w ogóle to nie kokietuj, nie kokietuj, bo jeszcze zrobimy zlot, żeby się naocznie przekonać, jakie wszystkie jesteśmy piękne po tych olejach i hydrolatach

[milena72]

hahhaaa...czy piękne...? hmmm...na pewno "naoliwione"...

[asa___]

Napisane przez milena72

hahhaaa...czy piękne...? hmmm...na pewno "naoliwione"...

Ha ha... Skrzypieć nie będziemy :P

[IlonaP]

Napisane przez schaetzchen

Ja równieź wpadam przelotem, a chcę pochwalić działanie toniku depigmentacyjnego wg przepisu ZSK (być moźe ma ode mnie gdzieś tu pean, ale tego nigdy dość ). Ostatnio mam mało czasu, pielęgnacja minimalistyczna, ale tonik stosuję wieczorami (a na to olej z q10 i HA) - rano po toniku twarz jest gładka i lepiej wchłania wszystko co na nią zapodam, filtr jakoś lepiej wygląda... robiłam testy po nocy z tonikiem i bez (reszta pielęgnacji bez zmian) - i to tonik jest sprawcą.
piałaś już piałaś - ale co tam, nigdy dość
Hydrolatem z cytrynowego drzewka herbacianego mnie nie skusicie, miałam serum lemon i końcówkę musiałam wylać bo tak dokuczał mi zapach (początkowo go lubiłam, potem był dla mnie nieznośny). Ale jaśmin... koniecznie
uff, ja też nie lubię zapachu cytrynowego drzewka, staram się zużyć do ciała ale jakoś marnie mi to idzie
ale klasyczne jak najbardziej
Pranie, a widziałaś nową kolekcję cleo panache? To dopiero pokusa!

co to

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Rany, jaki zlot, jakie Maskaradki, jakie G+ To jakiś minerałkowy szyfr?

rany, o czym mowa

u mnie nadal leń, ograniczam się do spryskania twarzy hydrolatem i oleju + HA
na dodatek mam cudną opryszczkę na samym środku wargi i skóra mi schodzi płatami
pozdrawiam

[!violet!]

Dziewczyny mam pytanie. Pytałam się już w wątku o kosmetykach z ZSK, ale nie dostałam odpowiedzi, a zależy mi na niej. Jak używa się ekstraktów, np. taki antycellulitisowy? Trzeba wymieszać to z jakimś balsamem do ciała takim zwykłym z drogerii czy raczej z jakimiś olejami?

[IlonaP]

Napisane przez !violet!

Dziewczyny mam pytanie. Pytałam się już w wątku o kosmetykach z ZSK, ale nie dostałam odpowiedzi, a zależy mi na niej. Jak używa się ekstraktów, np. taki antycellulitisowy? Trzeba wymieszać to z jakimś balsamem do ciała takim zwykłym z drogerii czy raczej z jakimiś olejami?

ponieważ jest napisane, że dodaje się do gotowej emulsji, więc moim zdaniem, możesz go śmiało mieszać z gotowym balsamem do ciała o prostym składzie

a swoją drogą, fajne nowości

[cat_on_de_road]

ech dziewczyny... witam Was
ja dopiero się wkręcam w ten watek, czytam go i czytam ale doczytac do końca nie mogę

wszysko sie zaczeło od tego ze stwierdzono u mnie azs ale w lekkim stopniu: musze tylko porzadnie, dogłebnie nawilzyc skore i ją zmiękczyc więc pomyslalam, ze moze cos ukrece sobie delikatnego
ale im wiecej czytam tym wiekszy mam troche zamęt.
wiem, ze juz było podobne pytanie, marcepanka interesowala sie tym tematem, ale musze spytac, czas uplywa a 160 stron nie czyta sie migiem

myslalam zeby ukrecic cos sobie co ciała na bazie masla karite i/lub kakaowego + olej z wiesolka/ogórecznika + mocznik + kw. hialuronowy. ale nie wiem w jakich proporcjach, czy cos do tego dorzucic trzeba, aby sie 'trzymało kupy' ? czy jest jakis uniwersalny przepis na balsam do ciala? wiem ze w receptariuszu na mazidlach jest, ale dla mnie przekręcanie go na inne skladniki to wciaz czarna magia bo nie wiem co z czym się łączy i czym trzeba (?) stabilizowac.

dajcie mi chociaz jakąs małą wskazóweczkę na poczatek...

i przepraszam z góry jesli byla gdzies konkretna odpowiedz na to, ja po prostu w poszukiwaniu szykiej odpowiedzi 'skalalam' po tym temacie, wic moglam cos pominąć