XXL-ki chudną do M-ki :)

[grita88]

Napisane przez katiennn

grita, kochanie widzisz jakie są powody? czy jedzenie jest ważniejsze niż te 4 punkty? należy nauczyć się jeść, po to aby żyć, a nie żyć, po to aby jeść jestem pewna w 100 %, że te punkty dadzą Ci o 1000000% wiecej szczęścia, niż chwila jedzenia. wszystko jest dla ludzi! w odpowiednich ilościach! i odstępach czasowych, czasem trzeba sobie odpuścic, ale zaraz po tym wrócić do diety. inaczej się nie schudnie trwale! dasz radę, pomyśl o tym, jesteś silna!

uciekam na spacer i zakupy, trzymajcie się chudo!

To bardzo ważne i sensowne słowa...
Dziękuję, masz rację jedzenie a te 4 punkty to sprawy ważnoście bez porównania!
Walczę, być może właśnie dzięki tym porażkom urosnę w siłę, bo napewno się nie poddam

[f_ola]

Napisane przez MaryAnne

grita ja tam wolę podejście "lubię siebie w każdym rozmiarze" i "właśnie dlatego chcę schudnąć, bo lubię siebie"
a objadając się w weekend pewnie się nie schudnie, ale teraz nie ma się co nad tym zastanawiać. bardziej sensowne niż samobiczowanie jest wracanie po upadkach na prostą lepiej się zastanów, co zjesz na obiad

taaak! lubimy siebie w każdym wydaniu! nawet rozczochranym bez makijażu

[grita88]

Napisane przez f_ola

taaak! lubimy siebie w każdym wydaniu! nawet rozczochranym bez makijażu

tak.......... ale nie w rozmiarze 46!!!

[whisky79]

Napisane przez Eldo_rado

ja też muszę zrobić zakupy... głównie to filet z kurczaka- to będę miała na 2 dni na obiad jajka dziś od babci przywiozłam to mam sporo... ale warzywa tez kupię,b o bez nich nie wyobrazam sobie dnia

Ja tez uwielbiam warzywka-wczoraj wsunelam szpinak z czosnkiem a pozniej cala miske salat,startej marchewki,czerwonej kapusty i pomidorkow doprawionych oliwa z oliwek i ziolami prowansalskimi
Dzis planuje leczo z cukini i baklazanem

[f_ola]

Napisane przez grita88

tak.......... ale nie w rozmiarze 46!!!

także w PRZEJŚCIOWYM rozmiarze 46.
ten rozmiar to sprawa przejściowa
założe się ze za miesiąc 46 będzie już przeszłościa

[whisky79]

Napisane przez Pasasymphonia

Tyszka szczerze mowiac to nie odchudzam sie do sukinki slubnej, bo ja osobiscie nie cierpie slubow, wesel itd. U mnie bedzie szybka ceemonia w cywilnym i w gronie najblizszej rodziny a potem kolacja w restauracji. Najchetniej zalatwilabym to w 10 min i bez swiadkow, czysto papierkowa robota

Widze,ze mamy podobne podejscieZ moim TZ tez jestesmy zgodni co do tego i mamy moja mame nawet po swojej stronie.Najgorzej tesciow przekonac bedzie gdyz 2 braci od mojego TZ miala huczne weseliska.

[wybOrOowa]

Witam witam wszystkie piękne panie piękny dzień dziś do prawda słoneczko ...ciepło...cóż można chcieć więcej kilka kilogramów mniej
W końcu udało mi się pozałatwiać kilka ważnych spraw dentysta synka , kościół itp nie udało mi się w cholernym urzędzie pracy wrrr byłam dziś wściekła i głodna tyle czasu tam spędziłam i nic nie załatwiłam :| ale za to czeka mnie nowy obowiązek od października uczęszczania na nauki bierzmowania czego do tej pory nie udało mi się zrobić w odpowiednim czasie ...więc teraz nie ma wyboru ale najważniejsze że już mamy godzinę w kościele ! hA ! teraz nie ma wyboru trzeba zgubić nadmiar siebie
wiecie jak sobie pomyśle że np schudła bym np choćby te 10 kg to jak bym miała postawić obok siebie te 10kg cukru i nosić je to było by mi ciężko pewnie ....a że wcześniej to mi ciężko nie było nosić to ? hmm nie będę nosić go końca życia ze sobą 10kg cukruuuuuuu!!!!!
ok spowiadam się z wczorajszym posiłków i przez was grzesznice ciastowe i ja zgrzeszyłam ciastem !!!!
śbniadanie - kawa z mlekiem 0,5% i słodzik 2x
płatki ows. , otręby ows., z musli na mleku
2 śniad -kilka winogronek biełych i orzechy ze 4 laskowe i 4 włoskie
obiad - był u mamy więc nie liczyłam na nic nie smażonego itp więc zjadłam poprostu mniejszą porcję 2 mały łyżki ziemniaków ,3 łyżki buraków i jeden kotlet mielony z indyka no i grzech!!! ok 100g szarlotkiii takiej pysznej cieplutkiej że nie mogłam się powstrzymać
kolacja-3 kromki ciemnego z polędwicą wędzoną z kurczaka z 0,5 pomidorka i 1/4 jabłka

a dzisiaj to tak :
I - kawa z mlekiem i słodzik
płatki ows, otręby ows z musli na mleku
II- ok200ml jogurtu jogobella light brzoskwiniowego
III-mała bulionówka pomidorowej z makaronem
IV-2 małe łyżki ziemniaków z duszoną wątróbką z jabłkami i cebulką
kawa z mlekiem (przy robieniu była )
kolacja bliżej nie znana


co do golonki i tataru też nigdy tego moje usta nie widziały i chyba nie zobaczą jakoś jak na to patrzę to wolała bym nic nie jeść i umrzeć z głodu chyba :P

miłego dzionka wpadne wieczorkiem a teraz spacerek

[katiennn]

Napisane przez grita88

To bardzo ważne i sensowne słowa...
Dziękuję, masz rację jedzenie a te 4 punkty to sprawy ważnoście bez porównania!
Walczę, być może właśnie dzięki tym porażkom urosnę w siłę, bo napewno się nie poddam

proszę kochana, trzymaj się

Napisane przez wybOrOowa

Witam witam wszystkie piękne panie piękny dzień dziś do prawda słoneczko ...ciepło...cóż można chcieć więcej kilka kilogramów mniej
W końcu udało mi się pozałatwiać kilka ważnych spraw dentysta synka , kościół itp nie udało mi się w cholernym urzędzie pracy wrrr byłam dziś wściekła i głodna tyle czasu tam spędziłam i nic nie załatwiłam :| ale za to czeka mnie nowy obowiązek od października uczęszczania na nauki bierzmowania czego do tej pory nie udało mi się zrobić w odpowiednim czasie ...więc teraz nie ma wyboru ale najważniejsze że już mamy godzinę w kościele ! hA ! teraz nie ma wyboru trzeba zgubić nadmiar siebie
wiecie jak sobie pomyśle że np schudła bym np choćby te 10 kg to jak bym miała postawić obok siebie te 10kg cukru i nosić je to było by mi ciężko pewnie ....a że wcześniej to mi ciężko nie było nosić to ? hmm nie będę nosić go końca życia ze sobą 10kg cukruuuuuuu!!!!!
ok spowiadam się z wczorajszym posiłków i przez was grzesznice ciastowe i ja zgrzeszyłam ciastem !!!!
śbniadanie - kawa z mlekiem 0,5% i słodzik 2x
płatki ows. , otręby ows., z musli na mleku
2 śniad -kilka winogronek biełych i orzechy ze 4 laskowe i 4 włoskie
obiad - był u mamy więc nie liczyłam na nic nie smażonego itp więc zjadłam poprostu mniejszą porcję 2 mały łyżki ziemniaków ,3 łyżki buraków i jeden kotlet mielony z indyka no i grzech!!! ok 100g szarlotkiii takiej pysznej cieplutkiej że nie mogłam się powstrzymać
kolacja-3 kromki ciemnego z polędwicą wędzoną z kurczaka z 0,5 pomidorka i 1/4 jabłka

a dzisiaj to tak :
I - kawa z mlekiem i słodzik
płatki ows, otręby ows z musli na mleku
II- ok200ml jogurtu jogobella light brzoskwiniowego
III-mała bulionówka pomidorowej z makaronem
IV-2 małe łyżki ziemniaków z duszoną wątróbką z jabłkami i cebulką
kawa z mlekiem (przy robieniu była )
kolacja bliżej nie znana


co do golonki i tataru też nigdy tego moje usta nie widziały i chyba nie zobaczą jakoś jak na to patrzę to wolała bym nic nie jeść i umrzeć z głodu chyba :P

miłego dzionka wpadne wieczorkiem a teraz spacerek

haha to takie książkowe z tym cukrem ale faktycznie dziwnie jest siebie wyobrazić z takim nadbagażem, a co dopiero pomyśleć, że się tyle więcej miało ale lepiej się z tego śmiać, będąc już o tyle chudszym, także bierzemy się do roboty

[MaryAnne]

kurcze ja sobie robię dietowy obiad a moja córka w tym czasie wyjada ręką cukier z cukiernicy no coś tu jest nie tak

[f_ola]

Napisane przez MaryAnne

kurcze ja sobie robię dietowy obiad a moja córka w tym czasie wyjada ręką cukier z cukiernicy no coś tu jest nie tak

ironia losu
hahaha a ile ma córa lat?

[MaryAnne]

Napisane przez f_ola

ironia losu
hahaha a ile ma córa lat?

3 dowcip polega na tym, że normalnie nie używamy cukru prawie w ogóle i trzymamy cukierniczke schowaną, głównie dla gości. wczoraj był dziadek, więc jeszcze nie była schowana, a jak Mała odkryła smak cukru... ech ale geny ma raczej po tacie, więc jej chyba moje problemy wagowe nie będą dotyczyć.. mam nadzieję

[katiennn]

"czym skorupka za młodu nasiąknie..." uważaaać :P haha coby nasze córeczki później nie miały takich problemów z wagą, jak mamusie

[whisky79]

Moje dzisiejsze jedzenie:
1 sniadanie:jajecznica z 3 malych jajek z 3 pieczarkami na lyzeczce masla
2 sniadanie:activia rabarbarowa
obiad:pol woreczka kaszy,leczo z cukini i baklazana,maly filet z kurczaka z ziolami prowansalskimi z piekarnika
przekaska:salata,marchew,czerwona kapusta,pomidor+oliwa z oliwek
kolacja:pol wedzonej makreli

[f_ola]

Napisane przez katiennn

"czym skorupka za młodu nasiąknie..." uważaaać :P haha coby nasze córeczki później nie miały takich problemów z wagą, jak mamusie

ja wole synka :P
za jakieś 10 lat minimum :P

[Eldo_rado]

Napisane przez f_ola

ja wole synka :P
za jakieś 10 lat minimum :P

ja to chcę córunię.. .taką słodką, z kiteczkami

[czwarta_plaga_egipska]

Mam bardzo zły dzień. Jestem wyczerpana.

Zjadłam:
O 8:00 owsiankę taką jak zwykle. O 13:00 obiad (trzy pulpety gotowane w wodzie, trochę surówki, trzy łyżki sosu koperkowego na jogurcie - wszystko wyglądało jak latający potwór spaghetti). Koło 15:30 pochłonęłam kanapkę z żytniego chleba, szynki z indyka, papryki i szczypiorku (II śniadanie uciekło za obiad). Teraz w drodze do domu (18:00) wypiłam Kubusia. Mam jeszcze duże jabłko i pewnie zaraz się na nie rzucę, bo żołądek zawija mi się wokół kręgosłupa... Od 23-24 czekają mnie dzisiaj zapisy na ćwiczenia, więc koło 20:30 zjem serek wiejski ze szczypiorkiem.

[Eldo_rado]

owsianka (150ml mleka 1,5%, 80ml wody, 4 łyżki płatków owsianych, banan)
koktajl (250ml maślanki, 80gr banana, 100gr malin) -> wyszło mi 400 ml
steper- 30 min
500ml mleka 4%
kawałek fileta z kurczaka, 2 łyżki marchewki z groszkiem, 2 łyżki szpinaku, łyżka panierowanych brokułów
rower- 30min, 50 brzuszków, 20 przysiadów

[katiennn]

ładne macie te jadłospisy! u mnie dzisiaj tak :

śn. 2 kromki orkiszowca z polędwicą sopocką, kawałkiem żołtego sera, ogórasem kiszonym
2śn. banan, pestki dyni
o. 1/2 woreczka ryżu brązowego z kawałkami kurczaka i warzywami na patelnię
p: kawa, knoppers
k. 2 kr. orkiszowego chleba, jedna z białym twarogiem i rzodkiewkami, druga z polędwicą sopocką i ogórasem

+woda, 3 zielone herbaty

wniosek - za dużo chleba, mało białka -.-

[Eldo_rado]

Napisane przez katiennn

wniosek - za dużo chleba, mało białka -.-

mimo to nie jest wcale źle

[katiennn]

co mogę jeść z białkiem, podpowiedzcie coś smacznego? tylko nie wieśniak blagam, w czystej postaci nie przełknę, mam odruch wymiotny :P choć nie jestem kolejną ofiarą Dukana srukana, tylko tak po prostu nie lubie

[MaryAnne]

Napisane przez katiennn

co mogę jeść z białkiem, podpowiedzcie coś smacznego? tylko nie wieśniak blagam, w czystej postaci nie przełknę, mam odruch wymiotny :P choć nie jestem kolejną ofiarą Dukana srukana, tylko tak po prostu nie lubie

tuńczyka z puszki?

[Eldo_rado]

Napisane przez katiennn

co mogę jeść z białkiem, podpowiedzcie coś smacznego? tylko nie wieśniak blagam, w czystej postaci nie przełknę, mam odruch wymiotny :P

twarożek z jog. nat + do tego jakieś warzywko np

[katiennn]

a z czym tego tunczyka?

[tyszka_]

Napisane przez Pasasymphonia

Tyszka szczerze mowiac to nie odchudzam sie do sukinki slubnej, bo ja osobiscie nie cierpie slubow, wesel itd. U mnie bedzie szybka ceemonia w cywilnym i w gronie najblizszej rodziny a potem kolacja w restauracji. Najchetniej zalatwilabym to w 10 min i bez swiadkow, czysto papierkowa robota

Nie do slubnej kiecki to do pamiątkowych zdjęć
Każda motywacja jest dobra

Też mam takie podejście jak Ty. Tym bardziej własnie, że nie będę miała ślubu kościelnego. Przyjęcie też bardzo skromne, bo dla mnie wydawanie kasy aby się inni mogli nażreć i nachlac to bezsens. Wole wypasiony "miesiąc miodowy" z jakąś egzotyczną wycieczką.

Napisane przez MaryAnne

grita ja tam wolę podejście "lubię siebie w każdym rozmiarze" i "właśnie dlatego chcę schudnąć, bo lubię siebie"
a objadając się w weekend pewnie się nie schudnie, ale teraz nie ma się co nad tym zastanawiać. bardziej sensowne niż samobiczowanie jest wracanie po upadkach na prostą lepiej się zastanów, co zjesz na obiad

Napisane przez grita88

tak.......... ale nie w rozmiarze 46!!!

Lubie siebie w każdym rozmiarze? Jakbym tak miała olałabym te diety :P
Odchudzanie wpływa pozytywnie na samopoczucie i każde 0,1kg mniej cieszy. Nie ma się co przejmować chwilami słabości. Przecież nasze odchudzanie nie trwa tydzień czy dwa. Walczymy kilka ładnych miesięcy a nawet i dłużej. Czasami można a nawet trzeba pofolgować!
Wszystko da się nadrobić
Grita, powodzenia! Nie poddawaj się tylko zapomnij o "przestępstwach" i walcz dalej

Napisane przez czwarta_plaga_egipska

Mam bardzo zły dzień. Jestem wyczerpana.

Zjadłam:
O 8:00 owsiankę taką jak zwykle. O 13:00 obiad (trzy pulpety gotowane w wodzie, trochę surówki, trzy łyżki sosu koperkowego na jogurcie - wszystko wyglądało jak latający potwór spaghetti). Koło 15:30 pochłonęłam kanapkę z żytniego chleba, szynki z indyka, papryki i szczypiorku (II śniadanie uciekło za obiad). Teraz w drodze do domu (18:00) wypiłam Kubusia. Mam jeszcze duże jabłko i pewnie zaraz się na nie rzucę, bo żołądek zawija mi się wokół kręgosłupa... Od 23-24 czekają mnie dzisiaj zapisy na ćwiczenia, więc koło 20:30 zjem serek wiejski ze szczypiorkiem.

Ostatnio też kupiłam Kubusia, bo jakoś tak wydawało mi się, że jest ok. Okazało się, ze cukru to ma więcej niż kola



Dziś ciężko mi się było dostać do komputera. No ale jestem. Rano się w końcu zważyłam i mogę ogłosić sukces. 94,8kg czyli 15,2kg mniej (jutro miną dokładnie 2 miesiące "diety").
Już niedługo i będzie 8 na przedzie

Dziś nic nie ćwiczyłam prawie. Prawie, bo z siostrą i koleżanką dziś wpadłyśmy na genialny pomysł. Kupiłyśmy gumkę w pasmanterii i przez chyba 1,5 godziny skakałyśmy w gumę hahaha. Muszę powiedzieć, że nieźle działa na nogi
Mój dzisiejszy jadłospis:

I śniadanie: jogurt naturalny (50g), banan (110g), twarożek chudy 0% (100g)
II śniadanie: 3 kromki chleba Schulstad z szynką, 150g śliwek węgierek
Obiad: grillowana pierś z indyka (na surowo 220g), 100g. brązowego ryżu i 70 g ogórków konserwowych
I kolacja granat+grejpfrut, bo mi się chcę owoców
II kolacja 100g twarogu, 30g jogurtu naturalnego

[Eldo_rado]

Napisane przez katiennn

a z czym tego tunczyka?

z jakimś warzywem, np z papryką

[katiennn]

dzięki dziewczyny a macie jakiś pomysł na coś dietetycznego z podsmażonymi pieczarkami? uwielbiam jeeee

[Eldo_rado]

Napisane przez katiennn

dzięki dziewczyny a macie jakiś pomysł na coś dietetycznego z podsmażonymi pieczarkami? uwielbiam jeeee

omlet, jajecznica, kotlety jajeczne z pieczarkami... pierś z kurczaka w sosie jogurtowo-pieczarkowym...

[tyszka_]

Napisane przez katiennn

co mogę jeść z białkiem, podpowiedzcie coś smacznego? tylko nie wieśniak blagam, w czystej postaci nie przełknę, mam odruch wymiotny :P choć nie jestem kolejną ofiarą Dukana srukana, tylko tak po prostu nie lubie

Jeśli samego twarogu nie lubisz (ja jem z odrobiną jogurtu) to możesz sobie zrobić paste jajeczną. twaróg, jajka i np. szczypiorek czy co tam dusza zapragnie.
Można same jajka też albo twarożek na ostro po prostu, z ulubionymi przyprawami.

Jeśli akurat przyda się też troszkę tłuszczów, to makrela wędzona. Już 2 dni mam smaka na nią, muszę wreszcie jutro kupić!

[MaryAnne]

Napisane przez tyszka_

Lubie siebie w każdym rozmiarze? Jakbym tak miała olałabym te diety :P

Dziś ciężko mi się było dostać do komputera. No ale jestem. Rano się w końcu zważyłam i mogę ogłosić sukces. 94,8kg czyli -15,2kg mniej (jutro mina dokładnie 2 miesiące "diety").
Już niedługo i będzie 8 na przedzie

Ja też mam problemy z tym lubieniem siebie, ale się staram Filozofia jest taka, lubię siebie niezależnie od warunków fizycznych, a ponieważ lubię siebie i życzę sobie jak najlepiej, a zwłaszcza spełnienia marzeń, to się odchudzam znaczy stoję po swojej własnej stronie tak jakby ee nie wiem jak to lepiej opisać

gratuluję spadków!

Napisane przez Eldo_rado

z jakimś warzywem, np z papryką

tuńczyk można wymieszać z serkiem i wtedy jest super białkowo. albo mój fastfood dietetyczny: tuńczyk+coś pomidorowego (pomidor,przecier, pomidory w puszce) + oliwa (+ew czosnek) + makaron (jaki trzeba) i po obiedzie
tylko z tuńczykiem w puszce trzeba uważać i czytać na puszce zawartość białka, bo spotkałam takie tuńczyki co miały białka 14gr na 100 i takie co mają 25 na 100 (i wartości pomiędzy też ). wbrew pozorom nie zawsze najdroższy jest "najbardziej białkowy".

[katiennn]

dzięki, dzięki! u mnie największy problem z tym, że te twarogi, ryby, pasty itp. zjadłabym z chlebeem :/

MaryAnne podoba mi się Twoja filozofia! też lubię siebie, w lustrze jak i poza nim