Tabletki YAZ - zbiorczy, cz.2

[misunderstood]

dziewczyny, w związku obecnym zamieszaniem z receptami - czy to się jakoś tyczy yazu? z tego co wiem to chodzi tam o leki refundowane, ale nie jestem pewna. Mam jeszcze kilka recept, które wolałabym realizować na bieżąco w przyszłym roku, a nie wykupywać teraz od razu. Upewnijcie mnie, że będą normalnie przyjmowane

[agusiamyszka]

wszelkie tabletki bierzesz po normalnej przerwie przewidzianej w cyklu, opcjonalnie w 1 dniu plamienia. troche ryzykowne jest laczenie opakowan bo istnieje szansa skutkow ubocznych


mnie tez lekarz bajerowal cuda na kiju ze mam zrobic przerwe miesieczna miedzy tabletkami a krazkiem, i zaczac w I dzien naturalnej miesiaczki a w ulotce jak byk napisane zeby kontynuowac wg powyzszego schematu, najpozniej w dniu wziecia normalnej tabletki po przerwie.

trzymajcie sie ulotki.

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez misunderstood

dziewczyny, w związku obecnym zamieszaniem z receptami - czy to się jakoś tyczy yazu? z tego co wiem to chodzi tam o leki refundowane, ale nie jestem pewna. Mam jeszcze kilka recept, które wolałabym realizować na bieżąco w przyszłym roku, a nie wykupywać teraz od razu. Upewnijcie mnie, że będą normalnie przyjmowane

Z tego co mi mówiła ostatnio babka z poradni ginekologicznej to jest tego typu problem, że w każdej aptece YAZ(i ogólnie leki) będzie sprzedawany po tej samej cenie. Nie będzie takiej rozbieżności, że w jednej kupisz za 30, a w drugiej za 53.
Jeśli ci zależy na tańszych tabletkach to pośpiesz się bo niestety nigdy nie wiadomo w którą stronę zaokrąglą
Ja wolałam wykupić wszystkie opakowania, na szczęście udało mi się dorwać tańsze leki niż ostatnio
Widzę, że też jesteś z Wrocka, jeśli ciebie to interesuje to w Euroaptece YAZ są za 39,99zł

[loveann]

Dziewczyny, jeśli któraś była w podobnej sytuacji proszę o pomoc. Zażywam Yaz od przeszło roku. Zazwyczaj tabletki przyjmuję w okolicy godziny 16:00. Wczoraj (11.12) zapomniałam pigułki. Doszło natomiast do współżycia. Dziś rano, kiedy się zorientowałam natychmiast zażyłam tabletkę. Stało się to ok 10:00. Zażyłam ją więc z 18-godzinnym opóźnieniem :/. Była to trzecia tabletka z pierwszego tygodnia. Dodam jeszcze, że mam końcówkę krwawienia. Co powinnam zrobić? Jakie jest ryzyko ciąży? Słyszałam, że niezażycie którejkolwiek z tabletek przeznaczonych na pierwszy tydzień jest najbardziej niebezpieczne... Eh!

[loveann]

Post zdublowany. Sytuacja opisana wyżej. Przepraszam.

[kikolina]

ryzyko jest spore, miałam podobnie.. poczekaj 2 tygodnie a potem teścik.

[nati-nt]

Dziewczyny błagam pomóżcie!
Brałam Yaz przez ok rok. Teraz zrobiłam sobie przerwę trwającą 2 cykle i zastanawiam się nad powrotem do tabletek. Boję się tylko o okres trwający przez pierwszy miesiąc brania tabletek. Przez ile organizm "odzwyczaja się"od hormonów?

[Frutti]

Napisane przez nati-nt

Dziewczyny błagam pomóżcie!
Brałam Yaz przez ok rok. Teraz zrobiłam sobie przerwę trwającą 2 cykle i zastanawiam się nad powrotem do tabletek. Boję się tylko o okres trwający przez pierwszy miesiąc brania tabletek. Przez ile organizm "odzwyczaja się"od hormonów?

Po co odstawiałaś? Na 2 miesiące to totalna głupota najlepiej idź do ginekologa i z nim to omów.

[nati-nt]

2 cykle to niekoniecznie 2 mies. z różnych powodów... myślałam, że nie będę ich już potrzebować. No właśnie lekarza mam umówionego na za późno!

[Frutti]

Napisane przez nati-nt

2 cykle to niekoniecznie 2 mies. z różnych powodów... myślałam, że nie będę ich już potrzebować. No właśnie lekarza mam umówionego na za późno!

W takich kwestiach nie ma się co spieszyć. Chyba że wolisz sobie zaszkodzić Poczekaj, idź do lekarza, skonsultuj się... Miej też świadomość, że jeśli przez rok super traktowałaś Yaz po powrocie może być odwrotnie.

[Disappointed]

kiedy zazwyczaj występuje u was krwawienie?
podczas kończenia różowych ,tabletek placebo czy może początkowych nowego opakowania?

[Macarena88]

Zawsze pierwsza różowa

[wrily_curly]

Ja to chyba trochę paniki zasieję ale będąc w trakcie 4 opakowania YAZu zmajstrowaliśmy sobie dzidziusia. Brzuch mi rośnie, z TŻ się cieszymy po pierwszym wielkim i totalnym szoku ale to chyba nie tak powinno być.
A jak brałam tabletki to po pierwsze - przestraszny celulit się u mnie pojawił, przerażający wprost. Co 3, 4 dni miałam okropne migreny, ogólnie osłabienie i czułam się bardzo źle, dziwnie, nienaturalnie. Dla lekarza to było tylko przystosowywanie się do leku (to były moje pierwsze tabletki anty), które miało przejść po kilku, kilkunastu tygodniach. Pocieszam się tylko tym, że teraz w ciąży pięknieję z dnia na dzień Ale nie zazdrościłabym innym w takiej sytuacji, myśmy czekali z dzieckiem tak na zasadzie 'chcemy, ale może lepiej później, jak się trochę dorobimy', wolę nie myśleć ilu dziewczynom w takiej sytuacji świat by się skończył.

[Frutti]

Napisane przez wrily_curly

Ja to chyba trochę paniki zasieję ale będąc w trakcie 4 opakowania YAZu zmajstrowaliśmy sobie dzidziusia. Brzuch mi rośnie, z TŻ się cieszymy po pierwszym wielkim i totalnym szoku ale to chyba nie tak powinno być.
A jak brałam tabletki to po pierwsze - przestraszny celulit się u mnie pojawił, przerażający wprost. Co 3, 4 dni miałam okropne migreny, ogólnie osłabienie i czułam się bardzo źle, dziwnie, nienaturalnie. Dla lekarza to było tylko przystosowywanie się do leku (to były moje pierwsze tabletki anty), które miało przejść po kilku, kilkunastu tygodniach. Pocieszam się tylko tym, że teraz w ciąży pięknieję z dnia na dzień Ale nie zazdrościłabym innym w takiej sytuacji, myśmy czekali z dzieckiem tak na zasadzie 'chcemy, ale może lepiej później, jak się trochę dorobimy', wolę nie myśleć ilu dziewczynom w takiej sytuacji świat by się skończył.

Ja w ostatniej klasie lo sobie nie wyobrażam. A to ciekawe... i brałaś normalnie tabletki, co do godziny? moje gratulacje, oby dzidziuś zdrowy byl!

[wrily_curly]

Wszystko było brane co do godziny, nie było żadnych stresów, problemów żołądkowych, leków, zmiany klimatu i innych rzeczy, które mogły zaburzyć jakoś rytm biologiczny.
Oj domyślam się, że dla niektórych taka wpadka to byłaby tragedia. Dziewczyny biorą tabletki z takim przekonaniem, jakby im to macicę 'zamykało' a jednak to nie jest 100% skuteczności tylko te 99%... a niestety ktoś ten procent musi wyrobić. Niestety, żadna metoda nie da tej pewności i tyle.

[Frutti]

Napisane przez wrily_curly

Wszystko było brane co do godziny, nie było żadnych stresów, problemów żołądkowych, leków, zmiany klimatu i innych rzeczy, które mogły zaburzyć jakoś rytm biologiczny.
Oj domyślam się, że dla niektórych taka wpadka to byłaby tragedia. Dziewczyny biorą tabletki z takim przekonaniem, jakby im to macicę 'zamykało' a jednak to nie jest 100% skuteczności tylko te 99%... a niestety ktoś ten procent musi wyrobić. Niestety, żadna metoda nie da tej pewności i tyle.

Ku przestrodze dla innych! :d Ze względu na wiek pewnie bym się na początku załamała, ale jestem zdania że to nie koniec świata i jak się ma dobrego, odpowiedzialnego faceta to można w spokoju robić swoje nie ma też co schizować, bo to praktycznie są pojedyncze przypadki. Trzeba zdolnym być, w kwiecie wieku, kiedy facet wytwarza najwięcej dobrych plemników, a kobieta ma duże szanse na zajście mimo wszystko.
Tak czy siak temat nie o tym, więc kończę zaśmiecać ;p

[poola01]

Hej pomożecie? chodzi o antybiotyk podczas przyjmowania YAZu
a wiec sytuacja wygląda tak:
YAZ przyjmuję zawsze o 22:00. Dzisiaj wieczorem wezmę drugą tabletkę z nowego opakowania. Okreś dostałam tak jak zawsze, czyli w środę rano, po przyjęciu we wtorek o 22:00 trzeciej tabletki placebo. We wtorek rano minął tydzień od SKOŃCZENIA przyjmowania antybiotyku Augmentin (miałam anginę). Wiem że po antybiotyki trzeba jeszcze dodatkowy tydzień się zabepieczać. I tak było, tylko że ostatnie 2 dni z tych 7 brałam już tabletki placebo. Moje pytanie brzmi, czy YAZ działa już, że tak powiem w pełnej mocy, czy branie placebo w ciagu tych dodatkowych 7 dniu po odstawieniu antybiotyku jakoś mogło przedłużyć osłabienie YAZu? Pytam przezornie Bardzo prosze o pomoc!

(wczoraj próbowałam założyć wątek z tym problemem ale się nie pojawił a to dla mnie ważne . jeśli coś zrobiłam niezgodnie z regulaminem to przepraszam, jestem tu nowa )

[l i l a]

Napisane przez wrily_curly

Wszystko było brane co do godziny, nie było żadnych stresów, problemów żołądkowych, leków, zmiany klimatu i innych rzeczy, które mogły zaburzyć jakoś rytm biologiczny.
Oj domyślam się, że dla niektórych taka wpadka to byłaby tragedia. Dziewczyny biorą tabletki z takim przekonaniem, jakby im to macicę 'zamykało' a jednak to nie jest 100% skuteczności tylko te 99%... a niestety ktoś ten procent musi wyrobić. Niestety, żadna metoda nie da tej pewności i tyle.

Witam
Brałam Yaz i nie narzekam, skończyłam karmić i przestałam brać i mam do sprzedania 2 zafoliowane opakowania. nr gg 8106896

[Sayouri89]

Napisane przez wrily_curly

Ja to chyba trochę paniki zasieję ale będąc w trakcie 4 opakowania YAZu zmajstrowaliśmy sobie dzidziusia. Brzuch mi rośnie, z TŻ się cieszymy po pierwszym wielkim i totalnym szoku ale to chyba nie tak powinno być.
A jak brałam tabletki to po pierwsze - przestraszny celulit się u mnie pojawił, przerażający wprost. Co 3, 4 dni miałam okropne migreny, ogólnie osłabienie i czułam się bardzo źle, dziwnie, nienaturalnie. Dla lekarza to było tylko przystosowywanie się do leku (to były moje pierwsze tabletki anty), które miało przejść po kilku, kilkunastu tygodniach. Pocieszam się tylko tym, że teraz w ciąży pięknieję z dnia na dzień Ale nie zazdrościłabym innym w takiej sytuacji, myśmy czekali z dzieckiem tak na zasadzie 'chcemy, ale może lepiej później, jak się trochę dorobimy', wolę nie myśleć ilu dziewczynom w takiej sytuacji świat by się skończył.

biorę YAZ od ponad 2 lat i na szczęście wszystko w porządku. czyli jednak ten 1% istnieje

[SweetDreamer]

kochane, mam pytanko, duzo znacie przypadkow (mam na mysli na zywo u kogos, nie wyczytane w necie) jakis ciezszych skutkow ubocznych po YAZ? natrafilam przypadkiem na http://www.insomnia.pl/Yasminelle%2F...a-t628047.html i jestem przerażona, a musze je łykać do momentu starań o ciążę (czyli jeszcze minimum z rok, 2 lata) ze wzg;edu na to cholerne pcos.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

slyszlam 2 wersje ze tylko jak sie bierze lub tydzien po tez :P.
ja biore teraz duomox, jestem tak w polowie opakowania yaz, nie zabezpieczamy sie dodatkowo, tyle ze ja mam pcos, wiec u mnie w taki sposob zajsc w ciaze delikatnie mowiac graniczylo by z cudem

Napisane przez poola01

Hej pomożecie? chodzi o antybiotyk podczas przyjmowania YAZu
a wiec sytuacja wygląda tak:
YAZ przyjmuję zawsze o 22:00. Dzisiaj wieczorem wezmę drugą tabletkę z nowego opakowania. Okreś dostałam tak jak zawsze, czyli w środę rano, po przyjęciu we wtorek o 22:00 trzeciej tabletki placebo. We wtorek rano minął tydzień od SKOŃCZENIA przyjmowania antybiotyku Augmentin (miałam anginę). Wiem że po antybiotyki trzeba jeszcze dodatkowy tydzień się zabepieczać. I tak było, tylko że ostatnie 2 dni z tych 7 brałam już tabletki placebo. Moje pytanie brzmi, czy YAZ działa już, że tak powiem w pełnej mocy, czy branie placebo w ciagu tych dodatkowych 7 dniu po odstawieniu antybiotyku jakoś mogło przedłużyć osłabienie YAZu? Pytam przezornie Bardzo prosze o pomoc!

(wczoraj próbowałam założyć wątek z tym problemem ale się nie pojawił a to dla mnie ważne . jeśli coś zrobiłam niezgodnie z regulaminem to przepraszam, jestem tu nowa )

[Frutti]

Napisane przez SweetDreamer

kochane, mam pytanko, duzo znacie przypadkow (mam na mysli na zywo u kogos, nie wyczytane w necie) jakis ciezszych skutkow ubocznych po YAZ? natrafilam przypadkiem na http://www.insomnia.pl/Yasminelle%2F...a-t628047.html i jestem przerażona, a musze je łykać do momentu starań o ciążę (czyli jeszcze minimum z rok, 2 lata) ze wzg;edu na to cholerne pcos.[COLOR="Silver"]

Nie wierzymy w teksty rodem z prolife'owych stronek. Tyle ludzi stosuje te tabletki, jakoś nic się nie dzieje. Ja biorą Midianę, która jest odpowiednikiem Yasmin już dawno pewnie powinnam nie żyć Poza tym na przestrzeni lat gdyby coś było z tymi tabletkami nie tak zmienili by ich skład. rym

[Majessa]

Ja nie słyszałam o jakiś poważnych przypadkach, ale moja ginekolog 2 tygodnie temu zmieniła mi tabletki z yaz'u na lesinelle - nawiązując do tego artykułu. Wspomniała właśnie o tych przypadkach śmiertelnych, ponieważ była niedawno na jakiejś konferencji wydanej przez firmę bayer (o ile dobrze zrozumiałam) i właśnie firma bayer wydala oświadczenie o większym ryzyku powikłań po tych tabletkach aniżeli po innych, ale nadal będą w sprzedaży.
Moja ginekolog uznała to za absurd, że firma nadal chce eksperymentować i sprawdzać ilu osobom może się coś stać. Stwierdziła, że nie chce narażać swoich pacjentek i że zaleca zmianę. Wspomniała też, że przez 20 lat swojej pracy w zawodzie nie słyszała o tylu poważnych skutkach ubocznych i woli nikogo nie narażać. A ja ze względu na to, że sama chciałam zmienić z powodu okropnych migren i zwiększonej wagi jestem zadowolona Brałam yaz 1,5 roku, od jutra zaczynam lesinelle.
Mimo wszystko wydaje mi się, że jeśli ktoś ma problemy z krwią, pali papierosy itp. to robi to na własną rękę i pewnie niezależnie czy bierze yaz, yasmin, cilest... ma zwiększone ryzyko poważnych powikłań. Sama podchodzę do tego z dystansem, bo jednak ciężko stwierdzić jakie tak na prawdę konsekwencje mogą być, każdy organizm jest inny - no ale podzielę się z Wami tą informacją

[Sayouri89]

Napisane przez SweetDreamer

kochane, mam pytanko, duzo znacie przypadkow (mam na mysli na zywo u kogos, nie wyczytane w necie) jakis ciezszych skutkow ubocznych po YAZ? natrafilam przypadkiem na http://www.insomnia.pl/Yasminelle%2F...a-t628047.html i jestem przerażona, a musze je łykać do momentu starań o ciążę (czyli jeszcze minimum z rok, 2 lata) ze wzg;edu na to cholerne pcos.

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

slyszlam 2 wersje ze tylko jak sie bierze lub tydzien po tez :P.
ja biore teraz duomox, jestem tak w polowie opakowania yaz, nie zabezpieczamy sie dodatkowo, tyle ze ja mam pcos, wiec u mnie w taki sposob zajsc w ciaze delikatnie mowiac graniczylo by z cudem

myślę, że z każdymi tabletkami jest różnie. jednej kobiecie pasują a innej nie i tyle. jak napisałam powyżej, biorę yaz od ponad dwóch lat i czuję się po nich rewelacyjne. żadnego zatrzymania wody w organizmie, mam świetne wyniki, nic nie szwankuje. poza tym przy krwawieniach z odstawienia czuję się dużo lepiej niż wcześniej, gdy miałam okres, a byłam w stanie nawet zemdleć. dobór tabletek, to metoda prób i błędów. yaz to były mojej pierwsze tabletki. fakt przy pierwszym opakowaniu (przyzwyczajenie do hormonów) czułam się nie bardzo, ale to minęło.

[Cornette]

Hej, dziewczyny, proszę o szybką odpowiedz
Dziś wzięłam ostatnią tabletke placebo, od jutra zaczynam nowe opakowanie.
Zazwyczaj przyjmuje tabletki rano ale chciałabym zmienić na wieczór, mogę to zrobić z dnia na dzien jednocześnie zachowując całkowitą ochronę?

[Frutti]

Napisane przez Cornette

Hej, dziewczyny, proszę o szybką odpowiedz
Dziś wzięłam ostatnią tabletke placebo, od jutra zaczynam nowe opakowanie.
Zazwyczaj przyjmuje tabletki rano ale chciałabym zmienić na wieczór, mogę to zrobić z dnia na dzien jednocześnie zachowując całkowitą ochronę?

Najlepiej zrób to stopniowo, o kilka godzin. Np. bierzesz o 9, następnego dnia o 12 itd. Można bez takiego stopniowania, ale mimo wszystko

[tekila901]

dziewczyny, czy po nowym roku cena yazu może się zmienić? przeszłam dzisiaj najróżniejsze apteki. ceny wahają się około 50 zł. najdroższe opakowanie jakie napotkałam to 55,52zł! na szczęście natrafiłam na jedną aptekę, gdzie zapłaciłam 39,99. w pozostałych trzeba zapłacić co najmniej 47zł.

chyba zacznę myśleć poważnie nad innym środkiem anty. Po Yazie czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych skutków ubocznych, ale 600zł na rok za antykoncepcję, to moim zdaniem dużo...

[Cornette]

Napisane przez tekila901

dziewczyny, czy po nowym roku cena yazu może się zmienić? przeszłam dzisiaj najróżniejsze apteki. ceny wahają się około 50 zł. najdroższe opakowanie jakie napotkałam to 55,52zł! na szczęście natrafiłam na jedną aptekę, gdzie zapłaciłam 39,99. w pozostałych trzeba zapłacić co najmniej 47zł.

chyba zacznę myśleć poważnie nad innym środkiem anty. Po Yazie czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych skutków ubocznych, ale 600zł na rok za antykoncepcję, to moim zdaniem dużo...

Ja dokładnie zauważyłam to samo. Zawsze kupowałam po 39,99 a ostatnio w tej samej aptece już zapłaciłam 46 :/
A po tych artykułach z ostatniego czasu to już tymbardziej:
http://www.biomedical.pl/aktualnosci...-fda-4260.html
http://www.biomedical.pl/aktualnosci...lcem-3915.html

Polecam przeczytać.
A orientujecie się może co jest dobrym zamiennikiem Yazu?
Wiem, że Naraya ma ten sam skład, ale czy w takim razie jest sens zmieniać tylko ze względu na cene, skoro ten drospirenon w nich też jest?

[chocolatemousse]

Ale odwaliłam numer...obudziłam sie przed chwilą i stwierdzilam ze nie wzielam tabletki,patrze w telefonie ze jest dzisiaj sroda,patrze na tabletki i sroda jest w blistrze nie wzieta.no to wzielam...Wychodzi na to ze wzielam przedostatnią placebo 20 godzin wczesniej. Co robic? czy nei bedzie to mialo zadnego skutku..i tą ostatnią wziasc jutro normalnie? pomozcie bo sie zeschizowalam..

[Cornette]

Napisane przez chocolatemousse

Ale odwaliłam numer...obudziłam sie przed chwilą i stwierdzilam ze nie wzielam tabletki,patrze w telefonie ze jest dzisiaj sroda,patrze na tabletki i sroda jest w blistrze nie wzieta.no to wzielam...Wychodzi na to ze wzielam przedostatnią placebo 20 godzin wczesniej. Co robic? czy nei bedzie to mialo zadnego skutku..i tą ostatnią wziasc jutro normalnie? pomozcie bo sie zeschizowalam..

placebo rownie dobrze moglabys w ogolnie nie brac(ja czasami pomijam).
zacznij nowe opakowanie tak jak Ci normalnie wypada

[chocolatemousse]

Napisane przez Cornette

placebo rownie dobrze moglabys w ogolnie nie brac(ja czasami pomijam).
zacznij nowe opakowanie tak jak Ci normalnie wypada

Ok dziekuje bo juz sie wystraszylam ze sobie cos poprzesuwam
Cxzyli tą ostatnią normalnie jutro wziasc?