o cenach na allegro....

[natii4]

Spojrzałam na Twoje dane i widzę,że jesteś z Zielonej Nie dziwię ci się nic,a nic,że wolisz Poznań
Pozdrawiam z Wolsztyna

[natii4]

Zuzanka napisał(a):
> tak czytam ten wątek i dziwi mnie dlaczego oburzacie się na tych co sprzedają drożej niż w sklepie, do głowy by mi nie przyszło napisac do kogoś "jakim prawem sprzedajesz 2 razy drożej" ???
> ceny są umowne to raz, dwa że jeżeli ktoś sprzedaje to na ogół po to by zarobić, (mówię o sprzedawcach "hurtowych") jaki miałby sens w bawienie się w handel jeżeli miałby sprzedawać poniżej opłacalnej ceny??

A nie przyszło ci do głowy,że właściciele sklepów nawet tych firmowych do ceny produktu dokładają coś co się nazywa MARŻA? Jeżeli sklep ma 50% marży+jeszcze dodać to co chce na nas zarobić ktoś z Allegro to ile my płacimy procent za towar 150-200??My idziemy do sklepu i nam się wydaje,że jak coś kosztuje ileś tam to tak ma być,bo taka jest wartość tego produktu,ale przecież tak nie jest,bo dochodzi do tego jeszcze to co chce zarobić właściciel.
Moja rodzinka pracuje w handlu-mój brat jest odpowiedzialny za właśnie ustalanie ceny-mają na niektóre produkty 50-60% marży,a i tak są najtańsi w mieście,w innych sklepach jest np dwa razy drożej to ci inni mają 100-120% marży.

Ps.Producent też chce zarobić,osoby od których kupuje materiały też.Więc mi i tak mamy praktycznie zerowe pojęcie o tym jaką dana rzecz ma dokładnie wartość,bo wszyscy chcą zarobić-im dalsze ogniwa tego łańcucha tym jest drożej.

[paula78]

przewaznie odwiedzam sephore w komornikach
faktycznie w zielonej nie ma nawet połowy firmowych sklepów które są w poznaniu.większosc z nich pewnie nigdy nie otorzy sie w zielonej bo stwierdzają ,że ejst niedalko do poznania i wrocławia a nawet do berlina
pzdr
paula

[Mariqa]

oj, , Paula, u mnie też nie ma Sephory, a w GC na przykład nie prowadzą guerlaina
Może myślą,że niedaleko do Moskwy,
Tu, na Wschodzie, to dopiero kresy...i pustkowie.
Mnie nie dziwią ceny z Allegro- tak rządzi swawolna ręka wolnego rynku.
Natomiast pozwolę sobie też i na taką przestrogę a propos dodania przez kogoś błyszczyku jadore do katalogu Ch. Diora.
Niskie ceny właśnie też niepokoją i to czasem słusznie- dla nierozważnych- lepiej jest wejść na stronę producenta i poszukać danego kosmetyku- przypatrzyć się dobrze jak wygląda i czy taki w ogóle jest.
Następnie poprosić Sprzedawcę o udostępnienie dodatkowych info np daty ważności i kodu kreskowego.
Przestrzegam szczególnie przed różnymi diorami, shiseidami i lancomami grubo poniżej ceny ustalonej przez dystrybutora...szkoda ładnej twarzyczki i pieniążków

[neuilly.]

Co do cen na allegro chciałam dorzucić do dyskusji swoje cztery grosze : najbardziej mnie oburza fakt CELOWEGO , ŚWIADOMEGO wprowadzania licytujących w błąd . Ciśnienie mi rośnie kiedy widzę zdanie ,, w sklepie kosztuje 250 zł okazja , u mnie za 170 '' . Idziesz do sklepu , a tam cena wynosi 180 zł - no dobra , nie każdy ma prawo wiedzieć ile co kosztuje , nie każdy ma blisko . Zgadzam się . Ale to jest dla mnie nadużycie i powinno być mimo wszystko w jakiś sposób kontrolowane tak jak zawyżone koszty przesyłek . Podobnie ciśnienie mi rośnie , kiedy czasami czytam : OKAZJA , NIEDOSTEPNY W POLSCE - LIMITOWANA EDYCJA - no i sprzedaje ktoś wtedy edycję niedostępną w Polsce , limitowaną której już u nas nie ma bo .... była 2, 3 lata temu :/ . Moja koleżanka pół roku temu piała z zachwytu nad limitowaną NOWĄ (!) kolekcją Guerlain - jakie było jej zdziwienie , kiedy od mamy w celach pokazowych przyniosłam jej tę limitowaną perełkę - wypuszczoną w świat 2 lata wczesniej :/ Dokładnie - jej zakup na allegro to dwie kolekcje wstecz za kupę forsy i w dodatku SKAMIENIAŁE . Oczywiście na allegro są limitowane perełki , których nie wypuszczono u nas - ale mnie denerwuje sytuacja , kiedy ktoś wykorzystuje słowo LIMITOWANE i stara się wywołać podniecienie u ludzi nadużywając słowa : DOSTĘPNE TYLKO W USA . To działa na licytujących jak lep na muchy :/ . Jak ktoś ma rodzinę - może sprawdzić i się czasami nieźle ubawić , a jak ktoś nie ma i nawet nie pofatyguje się i nie sprawdzi na stronie takowej limitowanej edycji ( zawsze jest aktualizowana strona sezonowych nowości przez Guerlain , Chanel wystarczy przeglądnąć wszystkie strony świata itp. ) no to kupi sobie ,, powiew świeżości '' za nierozsądną cenę

Nie chcę już pisać o starych kosmetykach , wycofanych ze sprzedaży w świecie 3 , 5 lat temu (!) . Czy oni to mają z magazynów , w których gromadzi się takowe produkty ( kremy , cienie ) przeznaczone do likwidacji - obniżka %najsławniejszych firm przewidziana jest tylko do pewnego progu , potem trafiają wszystkie markowe rzeczy .... na złom . A ktoś na starociu potrafi zarobić 100 zł a my się na wizażu dziwimy , że nie potrafimy dopiąć listy wycofanych nawet 3 lata temu kosmetyków ze sprzedaży :/ Zawsze znajdzie się osoba , która takowy antyk zakupi . Ma do tego prawo , ma prawo nie wiedzieć . Ale mnie to denerwuje - oczywiście mówię o sprzedających nie kupujących

Ale - co kto lubi .

[tulipanka]

mnie co prawda same z siebie próbek nie dały, ale jak się zapytałam o konkretną to bez problemu dostałam
w każdym razie wiem już gdzie będę kupować wszelkie kosmetyki apteczne. Dobrze, że mam tam blisko ze szkoły

[nan]

Ja dość często zaglądam na Allegro - czasem kupuję, głównie perfumy. I powiem Wam dziewczyny, że wciąż nie pojmuję setek pozytywnych komentarzy do podrób sprzedawanych bezczelnie jako oryginały. Czy ludzie są naiwni, czy nie znają się na tym co kupują, czy może boją się wystawić negatywny komentarz, bo zwykle dostają taki sam od sprzedającego i potem im to "bruździ" na karcie użytkownika. Zauważyłam, że nabierają się głównie kupujący z niewielkim dorobkiem punktowym. Powiedzcie mi - jak można wierzyć, że za 49,90 można kupić 100 ml oryginalnej wody perfumowanej Chanel?

[seelva]

Też się nabrałam na te "oryginalne" perfumy po 50 zł za butelkę! I to nie na aukcjach, tylko od znajomej, mimo tego, że mogłam wcześniej je obejrzeć. Teraz już wiem, że są to dosyć dobre podróbki, podobno produkują je w Turcji, gdzie kosztują ok. 1 euro za butelkę. Zwróćcie uwagę, że te wszystkie perfumy po 50 zł na Allegro się powtarzają u wszystkich sprzedawców, to jest jakieś 10-15 zapachów, np. Channel Allure, Dior Jadore, Dior Dune, Hugo Boss Deep Red itp.

[natii4]

Nie wiem czy kiedyś przyglądałyście się podróbkom perfum takim,które są sprzedawane na bazarach.One mają nazwy zazwyczaj podobne do oryginalnych np.Hugo Boss HOOT Red Może ludzi się nabierają,bo np.nie do końca pamiętają nazwę i myślą,że to te właściwe albo poprostu wiedzą,że to są podróbki,ale wolą zapłacić 50zł niż 200-300 w sklepie

[zuzaneczka]

natii4 i co z tego wynika????

[zuzaneczka]

nan jeżeli ktos w to wierzy to jest naiwny i jego strata,
a pozytywne komentarze... może część osób które je wystawia świadomie kupuje podróby bo nie stać ich na oryginał, a zapach jest tak dopracowany że prawie taki jak oryginał i to im wystarcza?? są swiadomi, przesyłka dotarła na czas więc pozytyw.
a pojęcie "oryginalny" może mieć różne znaczenia np. wyrózniający się z tłumu innych zapachów, albo bo akurat ten pochodzi z turcji a te "prawidziwe firmowe" że się tak okresle nie mają tak ciekawego pochodzenia

[fi]

Tulipanko ja ostatnio stałam w całkiem pokaźnej kolejce w tej aptece - same kobitki i wszytskie po kosmetyki
Kupiłam tam promocyjne opakowanie Lipidiose za 55 zł, w Superpharmie obok było za 63...

[księzycek]

Ty w ogole przegladałas allegro?
Te podrobki, ktorych nazwy sa oryginalopodobne, jak i butelka tylko przypomina oryginal, sa po ok 20-30zł, czasami 15.
Natomiast te o ktorych mowa w watku, to do zludzenia przypominajace oryginalne perfumy, tyle, ze zapachem odbiegajace (mniej trwale, nie rozwijaja sie itp). I to wlasnie one sa w cenie 50-70zł za 100ml, przy czym sprzedajacy z reguly oszukuja piszac " 100% oryginal, z likwidacji perfumerii" Itp.
Czesto Ci sprzedajacy nie maja negatywów, ale radze czytac pozytywy bo czesto brzmia " jak na podrobe, calkiem ok zapach, polecam".
JA na allegro kupuje perfumy, ale nie te za 50zł, tylko o wiele wiecej i sie nie nacielam jeszcze.
pzd

[natii4]

księzycek napisał(a):
> Ty w ogole przegladałas allegro?
> Te podrobki, ktorych nazwy sa oryginalopodobne, jak i butelka tylko przypomina oryginal, sa po ok 20-30zł, czasami 15.

Czy ty dokładnie przeczytałaś moją wypowiedź?Napisałam,że te sprzedawane na BAZARACH mają PODOBNE NAZWY do tych oryginalnych.

[natii4]

Ja dziś też dostałam szoku.Podoba mi się biżuteria,którą sprzedaje jeden ze sprzedawców na Allegro.W sobotę będąc na spacerze zauważyłam jedną z rzeczy,które on sprzedaje u mnie w mieście.Sklep do tanich nie należy i myślałam,że pewnie ten naszyjnik będzie miał cenę zbliżoną do tej na Allegro lub będzie droższy.Mało się nie przewróciłam jak zobaczyłam cenę.W sklepie naszyjnik ten kosztował 16zł,a na Allegro min.cena 29zł lub Kup teraz za 39zł.Brak mi słów normalnie .........
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=41370780 chodzi mi o ten naszyjnik tylko w wersji fioletowej