|
|
#91 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
No moim zdaniem nie ma szansy. Chyba ze spotyka sie dwoje ludzi którzy takowej bliskosci nie potrzebuja- ale takich to chyba nie ma na tym świecie .Seks nie jest ani dodatkiem, ani podstawa...seks jest jedna ze składowych miłośc. Miłośc to seks i przyjaźń- jednoczesnie .Wiadomo ze ja nie piszę tu o codziennej orgii, przymusowym codziennym seksie...ale o zbliżeniach, kochaniu się parę razy w miesiacu (oczywiście jezeli partnerom wystarczy raz w miesiacu -ok- ale warunkiem jest obopólna na to zgoda). Moim zdaniem jezeli spotyka się dwoje ludzi o zupelnie odmiennych temperamentach, oczekiwaniach "łózkowych" zwiazek wczesniej czy poźniej sie rozpadnie. Nie ma szans
__________________
|
|
|
|
|
|
#92 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
![]() Powinien zrozumiec ze nie masz ochoty zawsze i wszedzie. Ja się nie dziwę ze masz coraz wiekszy wstręt. Jezeli zwiazek tylko do seksu sie sprowadza nie jest dobrze- tym bardziej że potrzeb partnerów sa rozbierzne. Widzisz ja zrozumiałam ze TZ nie potzrebuje tak często jak Ja. Zrozumiałam ze czsem rzadziej=lepiej. Jak twój TZ tego nie rozumie to przykra sprawa.
__________________
|
|
|
|
|
|
#94 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: najcieplejsze miasto :)
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Brak ochoty na seks
My Kobiety mamy przechlapane, bo nami niestety żądzą hormony, dlatego raz mamy większą ochotę a raz mniejszą. Do tego dochodzi samopoczucie i jak jesteśmy w kiepskiej formie, zestresowane, niewyspane itp to się odechciewa amorków
![]() Grunt to wzajemne zrozumienie i szacunek dla potrzeb partnera.
__________________
|
|
|
|
|
#95 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
A co z dziewczynami, ktore chca zachowac dziewictwo do slubu? Jakie one maja szanse na szczesliwa milosc, skoro kazdy facet chce seksu???
|
|
|
|
|
#96 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: najcieplejsze miasto :)
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Brak ochoty na seks
muszą znależć takiego, który uszanuje jej wstrzemięźliwość albo przynajmniej zaczeka do momentu kiedy będzie gotowa na seks, ale nie ma reguły. Mam koleżankę na którą facet czekał 8 miesięcy żeby się z nią przespać a jak to się już stało to po trzech dniach zadzwonił że ją rzuca. Najgorsze że to był jej pierwszy raz.
__________________
|
|
|
|
|
#97 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: to zależy gdzie w danym momencie jestem;D
Wiadomości: 1 038
|
Dot.: Brak ochoty na seks
narescie znalazl sie watek do ktorego moge podpiac moj problem.(dziewczyny prosze was nie smiejcie sie ani nie ironizujcie bo takie wypowiedzi mi nie potrzebne)Mianowicie zastanawiam sie czy nie isc do ginekologa.Ostatnio miewam wielka ochote na sex:-D moj partner tez czasami sama mysl o tym co bedzie sie dzialo sprawia mi przyjemnosc.Problem sie pojawia gdy dochodzi do pieszczot gdy moj TZ piesci moje cialo i zaczynam sie podniecac przychodzi bol
w podbrzuszy nie jest to moment kiedy "wchodzi we mnie" bywa ze do tej chwili nie dochodzi bo trace ochote.Boli mnie brzuch co raz mocniej im bardziej sie podniecam i dochodza do tego silne mdlosci.Czy cos ze mna nie tak?Sex sprawial mi przyjemnosc.Prosze nie myslec ze brzydze sie mojego ciala czy faceta(nic w tym stylu) mam wielka ochote gdy o tym mysle ale pieszczota jest bolesna;/ nie wiem czy to chodzi o moje narzady rozrodcze czy to siedzi w mojej glowie.Bol mnie nie opuszcza dopoki np nie wezme tabletki lub nie minie jakis kawalek czasu POMOCY
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: LBN:):):):)
Wiadomości: 4 352
|
Dot.: Brak ochoty na seks
śpioch7 nie wiem co Ci poradzic
![]() ja podobnie jak autorka watku nie mam ochoty na sex... mimo ze tabletki biore ladnych kilka miesiacy to ochoty nie mam ostatnio. sex moglby dla mnie nie isniec od wydarzenia majacego miejsce miesiac temu. podczas stosunku moj TZ poczul silny bol przerwalismy krew mu ciekla z czlonka pojechalismy na pogotowie okazalo sie ze peklo mu wiazadelko. wszystko dobrze sie skonczylo ale mielismy miec miesiac przerwy we wspolzyciu i tak tez sie stalo. ale juz miesiac minal TZ chce sie kochac a ja nie chce. sex moglby dla mnie nie istniec. nie wiem co sie stalo...odrzuca mnie na sama mysl o grze wstepne itp nawet probowalismy cos robil ale przerwalam to bo nie moglam :/ |
|
|
|
|
#99 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
spiochu- koniecznie idx do lekarza. Wiem o co Ci chodzi, raz tak miałam, ale szybko odkryłam przyczynę .... i była to przyczyna fizjologiczna, nie psychiczna... musisz koniecznie ośc do lekarza, bo jeżeli sie to powtarza, to znaczy ze możesz mieć kłopotyzdrowotne- nie tylko ginekologiczne ( u mnie były to kłopoty gastrologiczne)
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
|
|
|
|
|
#100 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Mialam nadzieje, ze po zalozeniu tego watku znajde sposob na rozwiazanie moich problemow z seksem...ale nie znalazlam. Jest coraz gorzej. Seks nie cieszy mnie lecz męczy
![]() ![]() ![]() ![]()
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Ale nie tylko ty masz taki problem chociaż nie wiem czy to jest jakieś dla ciebie pocieszenie. Ja też mam podobnie, to znaczy mam ochote i wszystko... Tylko pieszczony mojego męża nie sprawiają mi przyjemności. Właściwie to on mnie wcale nie podnieca... Nie mam pojęcia dlaczego, ponieważ jest bardzo przystojny, bardzo go kocham i uwielbiam z nim przebywac, uwielbiam jego towarzytwo. Ale mnie nie podnieca... nie ma nawet malutkiego dreszczyku... żeby się podniecić do stosunku wyobrażam sobie seks z kimś innym, tak samo żeby dostać orgazm... dodam, że tylko łechtaczkowy, bo taki normalny to miałam z nim aż raz i już tak dawno, że nie pamiętam ile lat temu... A czasem jego pieszczoty po prostu mnie wkurzają... Sama nie wiem co to jest. Tymbardziej jest to dla mnie trudne, że ja ochote na seks mam i wiem, że z kimś innym czułabym to wszystko inaczej. Nigdy jednak nie zdradziłabym mojego męża, to już raczej wolałabym się onanizować w ukryciu...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: West-Coast
Wiadomości: 341
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Klarissa to bardzo smutne co piszesz
( bardzo. Nie wiem co bym zrobił gdyby moja dziewczyna powiedziała mi cos takiego. dobrze ze nie mówi ( bo chyba tak nie jest ) . Bardzo Ci wspolczuje i pomodle się aby to sie zmieniło... Może potrzebujecie jakiejs odmiany itp? moze troche perwersji, kajdanki itp dlugo jestescie razem? zawsze tak bylo? kurcze nie wiem czy chce wiedziec... moze lepiej nie mow...
__________________
Walkin' tall against the rain... |
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
__________________
edit 29 |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Jestem załamana
Spędziliśmy ze soba 5 dni, kochalismy się 3 razy bo. . . zmusiłam się do tego. Nie czerpie z tego już żadnej przyjemności Traktuje to jak obowiązek, inaczej nie potrafie Każda jego pieszczota drazni mnie niesamowicie Kocham go, ale seks nie sprawia mi przyjemnosci
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Jestem z moim TZtem juz 2 lata.
Zeszlismy sie tylko z powodu sexu. On na pierwszej "randce" powiedzial mi otwarcie, ze zrobi wszystko aby sie ze mna przespac. I zrobil ![]() Tak ciagnie sie to juz 2,5 roku. Nie zawsze mam ochote na sex, u mnie jest to bardzo zwiazane z cyklem i dokladnie wiem, kiedy bede miec ochote, a kiedy nie. TZ jest bardzo wyrozumialy i wystarczy jedno moje spojzenie lub slowo i daje mi spokoj. Jednak ostatnio mialam bardzo podobny problem o ktorym tu mowa. Odrzucalo mnie na mysl o zblizeniu. Nawet nie pozolilam sie przytulic, bo kiedy tylko poczulam, ze TZ ma ochote wpadalam we wsieklosc. Wieczorem kladlam sie spac duzo, duzo wczesniej od TZ odwracalamsie na bok i zasypialam nawet sie do niego nie przytlajac. Trwalo to ok 1,5 miesiaca. Ciesze sie, ze on nie naciskal, nie robil mi wymowek itp. Po jakims czasie przestalam nawet myslec o tym, ze cos jest nie tak. Stalo sie to dla mnie "codziennoscie", TZ czekal... Ja nie specjalnie zaprzatalam soobie glowe sexem, bo i po co jak nie mialam na niego ochoty. Zdalam sobie sprawe z tego ze minelo tyle czasu, kiedy od ostatniego stosunku dostalam drugi raz okres... ![]() Nie mowie, ze w tym momencie nasz zwiazek usiany byl rozami, wrecz przeciwnie, nie odzywalismy sie do siebie prawie wcale, kazde zajete swoimi sprawami i problemami. Az w koncu TZ wyprowadzil mnie z rownowagi. Poklucilismy sie straszliwie i przez kilka dnie bylam pewna, ze to koniec naszego zwiazku. Ale pogodzilismy sie i znow jest bardzo dobrze .
|
|
|
|
|
#106 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Brak ochoty na seks
YOUdith- domyslam się jaką odczuwasz frustrację. Mam to samo co Ty, lub coś bardzo podobnego. Na początku bardzo miałam ochotę, bardzo do tego dążyłam, ale zawiodłam się wielokrotnie, bo nic potem, już w trakcie nie czułam... z czasem przestałam tak czesto zabiegac o zblizenie, bo dochodziłam do wniosku ze nie ma sensu go rozochacac a potem w milczeniu czekac jak przestanie...wszystko to takie dziwne, ja chce sexu, ale wiem ze inicjowanie go jest bez sensu, bo i tak sie zawiode... wiec nie inicjuje... przynajmniej ostatnio... dziwadło ze mnie...
__________________
Świadomie wybrałam szczęście ![]() |
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#108 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
facet musi zasłużyć i swoje odczekać ja przynajmniej tak lubie jak sie wszystko powoli rozkreca |
|
|
|
|
|
#109 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
|
|
|
|
|
#110 |
|
BAN stały
|
Dot.: Brak ochoty na seks
|
|
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: Brak ochoty na seks
To ja sie nie dziwie, że nie masz ochoty, skoro robisz to tylko dlatego. Piszesz, że jest dla ciebie taki dobry, kochany a nie potrafi zrozumieć? Chyba nie czujesz się w tym związku zupełnie bezpieczna. Ale im częściej się bedziesz zmuszała, tym będzie tylko gorzej. Pomyśl trochę o sobie, a nie tylko o nim. On ma z tego przyjemność, a ty odwrotnie. Tak nie można.
__________________
"Nie istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, od pierwszego wejrzenia może budzić się tylko pożądanie" ... |
|
|
|
|
#112 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
|
|
|
|
|
#113 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
To nie do konca jest tak jak myslicie. On liczy sie z tym co ja czuje i czego ja chce. Jesli nie chce sie kochac on potrafi to zrozumiec ale jest smutny, bo po prostu ma ochote kochac sie ze mna a ja z nim nie. Nie chce by byl smutny.
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Oj, kobity, kobity. Bawicie się w jakieś męczenniczki dla swoich facetów. Czujecie się z tym wznioślej czy co? A może żyjecie w naiwnym przekonaniu, że meżczyzna to doceni? Trochę egoizmu!
Od problemów z seksem jest seksuolog. Sa poradnie, jest refundacja NFI. Tylko lekarz pomoże wam dostrzec prawdziwe przyczyny problemow. Klarisa już wogole ma dziwne podejscie. Ty sie chyba swojego konserwatywnego męża boisz po prostu. Nic dziwnego, że rutyna zabiła w was namiętność. Zlizywałaś mu kiedyś bitą śmietanę z penisa? YOUdith - ty nie kochasz swojego chłopaka najwyraźniej. Lubisz, szanujesz, ale nie kochasz. Jesteś z nim bo boisz się być sama. Brakuje ci pewności siebie i asertywności. On jest przyjacielem, a przecież z przyjacółmi seksu się nie uprawia.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#115 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Cytat:
Z drugiej strony mysle, ze moze tak wlasnie wyglada milosc - czas laskotania w brzuchu na jego widok juz dawno minal, teraz jest tak po prostu ZWYCZAJNIE, raz lepiej raz gorzej. Eh. . . trudno mi wyobrazic sobie zycie bez niego. . . |
|
|
|
|
|
#116 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Jestem załamana. Myślalam, ze moje zniechecenie do seksu minie, ale jest coraz gorzej. Nie cierpie seksu, nic mnie nie podnieca, filmy erotyczne, ktore kiedyś lubiłam, dziś wzbudzają we mnie obrzydzenie. Kazdy stosunek to dla mnie droga przez mękę
Nie rozumiem co się ze mną stało, kiedyś lubiłam się kochać, lubiłam rózne eksperymenty w łóżku. . . Nie wiem co robić. Gdzie szukać pomocy? Boje się, ze przez to wszystko strace mojego chlopaka. . .
|
|
|
|
|
#117 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Po co zadajesz pytania na które już udzielono ci odpowiedzi - lekarz leczący zaburzenia seksualne to seksuolog. Jak bola cie zeby tez biegasz po forum pytając co robić?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#118 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Jak przeczytałam to mnie przytkało przyznam szczerze... Po prostu wyobraziłam sobie jego reakcję na taką propozycję... Zresztą przyznam, że dla mnie samej było by wogóle ciężko coś w tym stylu zaproponować ja też nie jestem pozbawiona zahamować... W sumie nie wiem sama co powinnam zrobić. Kiedy zaczynam jakąś rozmowę widzę od razu w jego oczach "ale nie dobrze ci ze mną przecież tak się staram"... to przykre. Tym bardziej że on swego czasu chorował, miał problemy z potencją i na prawde wiele go kosztowało żeby podjąć potem współżycie. Czasem mam wyrzuty sumienia, ze ja taka wredna jestem i go nie doceniam...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2007-12-21 o 15:11 |
|
|
|
|
#119 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Koniec świata...
Wiadomości: 915
|
Dot.: Brak ochoty na seks
Miałam nadzieje, ze tu ktos mi cos doradzi. Tak samo jak w sprawach kosmetykow, dbania o swoj wyglad itp. Kiedy mam jakies pytanie dotyczace ktoregos z tych zagadnien nie biegne od razu do kosmetyczki czy fryzjera, tylko wchodze na to forum. . .
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
A nie jest tak, że za bardzo się starasz? Że przesadzasz i myślisz tylko o tym, że nic cię nie podnieca...? Może trochę trzeba wyluzować...? I na pewno lepiej by pomógł seksuolog niz osoby z forum... Niby co mamy ci doradzić? Tak na prawde każdy ma jakiś swój problem i często nie potrafi sobie z nim poradzić bez fachowej pomocy... Poza tym zaburzenia tego typu to już raczej jakaś choroba jest i tutaj potrzeba lekarza, to zupełnie coś innego niż nowa fruzyra czy ciuchy... No wiem, że akurat ja sama mam problemy, to może nie jestem najlepszym doradcą ale tak mi się wydaje, że powinnaś na jakiś czas wogóle przestać myśleć o seksie (jakiś czas = np. 2 miesiące) a potem zobaczyć jak będzie reagować twoje ciało.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:49.




No moim zdaniem nie ma szansy. Chyba ze spotyka sie dwoje ludzi którzy takowej bliskosci nie potrzebuja- ale takich to chyba nie ma na tym świecie
.
.

w podbrzuszy nie jest to moment kiedy "wchodzi we mnie" bywa ze do tej chwili nie dochodzi bo trace ochote.Boli mnie brzuch co raz mocniej im bardziej sie podniecam i dochodza do tego silne mdlosci.Czy cos ze mna nie tak?Sex sprawial mi przyjemnosc.Prosze nie myslec ze brzydze sie mojego ciala czy faceta(nic w tym stylu) mam wielka ochote gdy o tym mysle ale pieszczota jest bolesna;/ nie wiem czy to chodzi o moje narzady rozrodcze czy to siedzi w mojej glowie.Bol mnie nie opuszcza dopoki np nie wezme tabletki lub nie minie jakis kawalek czasu POMOCY









dlugo jestescie razem? zawsze tak bylo? kurcze nie wiem czy chce wiedziec... moze lepiej nie mow...




.





