Kobieta na "zapałkę". Zapuszczanie od zera i luźne pogaduchy - cz.II

[marilyn monroe]

to ja jestem świadkiem Waszego zakładu
właśnie znowu bawiłam się metrem,bo linijki nie posiadam i wyliczyłam że do mojego wymarzonego boba brakuje mi "tylko" 14,5 cm.i tak sobie myśle,że przy dobrych wiatrach czyli przy systematycznym używaniu wspomagaczy i faktycznie bez wizyt u fryzjera to kto wie może na wakacje mogłabym mieć już swojego boba...no co pomarzyć dobra rzecz

[Dotka81]

Napisane przez marilyn monroe

to ja jestem świadkiem Waszego zakładu
właśnie znowu bawiłam się metrem,bo linijki nie posiadam i wyliczyłam że do mojego wymarzonego boba brakuje mi "tylko" 14,5 cm.i tak sobie myśle,że przy dobrych wiatrach czyli przy systematycznym używaniu wspomagaczy i faktycznie bez wizyt u fryzjera to kto wie może na wakacje mogłabym mieć już swojego boba...no co pomarzyć dobra rzecz

A co stosujesz?
Trzymam kciuki za wytrwałość

Ja w styczniu kupię sobie może ten Nisim na wypróbowanie

Uciekam spać kobietki

[marilyn monroe]

Napisane przez Dotka81

A co stosujesz?
Trzymam kciuki za wytrwałość

póki co waxa raz w tygodniu,łykam vitapil,wciram radical,zrobiłam sobie też jakąś wcierke z jantara a i od stycznia będe pić pokrzywe.
a za kciuki nie dziękuję żeby nie zapeszyć
miłych snów...

[Dotka81]

Ja mam Wax, mgiełkę Radical, łykam Vitapil i piję pokrzywę
A w ogóle to dzień dobry w kolejny mroźny dzień

[laudik]

hej ho!
a ja plnuje kuracje rycynowa

[Dotka81]

Sylwestra mam wolnego

[laudik]

a ja mam w domu wielka impre.az mnie to przeraza

[Dotka81]

Na pewno fajnie będzie

My idziemy na domówkę do znajomych

[laudik]

a w ogole na watku o nisimie jest laska ktora skopiowala kropka w kropke moj podpis.jedynie data jest inna.jak to zobaczylam to w pierwszej chwili myslalam ze zwariowalam bo wygladalo to tak jakby mi sie ktos wlamal na profil i zmienil date

[Dotka81]

Nie miała pomysłu na inny olej albo swój zmień

[Ninedin]

Napisałam z boku

[laudik]

Napisane przez Ninedin

Napisałam z boku

[Ninedin]

Laudik "dziwny jest ten świat"

[Ninedin]

Znalazłam taką fryzurę , może sobie na takie zapuszczę


Co do specyfików na porost to już przestałam w nie wierzyć

[Dotka81]

Napisane przez Ninedin

Znalazłam taką fryzurę , może sobie na takie zapuszczę


Co do specyfików na porost to już przestałam w nie wierzyć

Fajna

[laudik]

Napisane przez Ninedin

Znalazłam taką fryzurę , może sobie na takie zapuszczę


Co do specyfików na porost to już przestałam w nie wierzyć

fajna

[Dotka81]

A ja nie mam żadnej konkretnej fryzurki, do której bym mogła zmierzać

[marilyn monroe]

fryzurka fajna
ja używałam już chyba wszystkiego co możliwe na porost i póki co widze tylko różnice po pokrzywie i vitapilu,reszta na mnie nie działa
nissimu też już używałam jakiś rok temu i nic,wax mi nic nie daje tylko włosy lepiej wyglądają,seboradin też nie
mnie się marzy bob.przypomniało mi się jak właśnie kiedyś mówiłam do tego przyjaciela od obiecanki,że marzy mi się bob na co on:a kim jest bob?

[Dotka81]

Kim jest bob hehe

[Dotka81]

Ania mi się podoba tzn jej uczesanie
Jak zrobić taki przód

Kolor też fajny Jak by mi było w takim?

[laudik]

zeby moc miec taki pzrod trzeba wlosy z przodu zapuscic

[Dotka81]

To przecież zapuszczam

Starzeję się wypiłam wczoraj piwko jedno... po dłuższej przerwie... zdycham dziś jakbym co najmniej kilka wypiła

[laudik]

Napisane przez Dotka81

Ania mi się podoba tzn jej uczesanie
Jak zrobić taki przód

Kolor też fajny Jak by mi było w takim?

co do koloru-lata temujedna z moich kolezanek nosila taki fryz z dokladnie takim kolorem.jeszcze na moich slubnych fotach mam ja uwieczniona wlasnie taka.na jej z reszta tez.
i po paru latach sie zmeczyla i poszla w blond.
plowieje,splywa po bialych koszulach.to chyba najbardziej wymagajacy kolor jak i czrwony z reszta

[Dotka81]

Wyleczyłaś mnie

[niutka1]

Napisane przez laudik

co do koloru-lata temujedna z moich kolezanek nosila taki fryz z dokladnie takim kolorem.jeszcze na moich slubnych fotach mam ja uwieczniona wlasnie taka.na jej z reszta tez.
i po paru latach sie zmeczyla i poszla w blond.
plowieje,splywa po bialych koszulach.to chyba najbardziej wymagajacy kolor jak i czrwony z reszta

miałam kiedys i rudy i czerwony i nic mi po koszulach nie spływało, poza może pierwszymi 2-3 dniami od farbowania ( tylko to była trwała farba, nie szamponetki)
ale co do płowienia to prawda, juz po tygodniu, jak sie myje codziennie włosy, to potrafia byc spłowiałe najwięcej kasy wydawałam jak farbowałam na rudo, farbowanie co 2 tygodnie minimum

[marilyn monroe]

ja jestem teraz rudzielcem,to prawda że kolor szybko płowieje...
ja walcze z tym rudym co pewien czas i robię się na blond lub brąz ale jednak grzecznie wracam do rudego,to chyba mój kolor.zresztą jak mam rude włosy to tak jawniej wszystko mi wolno

[laudik]

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

niutka ,ty do porodu to zdajei sie w kitce pojedziesz , nie?

[niutka1]

Napisane przez laudik

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

niutka ,ty do porodu to zdajei sie w kitce pojedziesz , nie?

Ja sie do porodu nigdzie nie wybieram
to połozna przyjedzie do mnie, zamierzam rodzic w domu ( drugi raz)

a czy w kitce, to się obaczy fakt faktem, ze kitke już spokojnie moge zrobic, a boczne włoski juz też sie łapią i tylko musze kosmyki zawinąć za ucho

---------- Dopisano o 03:53 ---------- Poprzedni post napisano o 03:22 ----------

ps. obiecane foty w albumie

[laudik]

ale super - krecioly rzadza!

co do porodu w domu - podziwiam i zazdroszcze.
musisz miec latwosc rodzenia, ze tak powiem.
ja w mojej karierze rodzacej nie mialam szczescia, bo pierwszy raz rodzilam slonia - w podtekscie byla cesarka, skonczylo sie na rzezni numer 5,
a potem dwa sloniki na raz - i to juz byla cesarka.
wiec o domowych porodach moge se co najwyzej poczytac

[k_eyti]

Napisane przez laudik

ale super - krecioly rzadza!

co do porodu w domu - podziwiam i zazdroszcze.
musisz miec latwosc rodzenia, ze tak powiem.
ja w mojej karierze rodzacej nie mialam szczescia, bo pierwszy raz rodzilam slonia - w podtekscie byla cesarka, skonczylo sie na rzezni numer 5,
a potem dwa sloniki na raz - i to juz byla cesarka.
wiec o domowych porodach moge se co najwyzej poczytac

Ojj ja też zazdroszczę....i podziwiam!!!

Ja miałam nadzieję,że jak moja mamcia urodzę szybko i łatwo...ale niestety za pierwszym razem przy bólach odkleilo mi się łorzysko i dostałam krwotok...cesarkę robili mi tak szybko...że w sali operacyjnej ściągano mi ubrania i jednocześnie zakłdano wenflon, wiązano włosy a cewnik przed uspaniem mi wsadzili...ałć! Ale córcię i mnie uratowano! Chociaż mała była przez moment niedotleniona i sina się urodziła...to w 5 minucie już dostała 10 punktow apgar...ale dopoki nie zaczęła chodzić i mówić to nikt nie dawał nam 100% że tak będzie...na szczęśćie w 10 miesiącu życia zaczęła biegać...a jak miała dwa latka to już pełnymi zdaniami mówiła i mówiła...i do teraz buzia jej się nie zamyka

Synka po 5 latach przerwy po tamtej cesarce....próbowałam urodzić naturalnie...ale po całej nocy bóli i przy 6 cm rozwarcia...małemu spadło tętno a właściwie zaniklo...i bach mnie na stół....tutaj byłam świadoma tego co się dzieje...tam byłam uspana. Nic przyjemnego! A dochodzenie do siebie bylo koszmarem po tej cesarce...bo wszystko mnie bolało po tych bólach całonocnych i po cesarce...wwdodatku po tym znieczuleniu miałam jakieś dziwne dreszcze że aż zęby mi stukały i jakbym padaczki dostała....

Trzecia ciąża....dla otoczenia (nie planowana) , dla mnie i męża jak najbardziej planowana i chciana...(rodzice męża by nie zrozumieli gdyby się dowiedieli,że chcieliśmy trzeciego bobasa...bo kasa, bo takie czasy, bo trzecia cesarka!) Więc nie krzyczcie na mnie...wymyśleliśmy "bajkę" dla nich do zaakceptowania...czyli że jest nie planowany. Ja wiem,że niektórzy by powiedzieli prawdę...itd...ale teściowa byłaby skłonna na smierć się obrazić...mi to tam by zwisało...ale mężowi byłoby przykro...dla niego poszłam na to kłamstwo i jest spokój I wszyscy są zadowoleni...już teraz... No i tym razem już od razu cesarka...dzieciątko zdrowe, pięne, najwiękrze ze wszystkich mimo że przed 37 tygodniem ciąży wyciągnięty bo blizny po cesarkach były zbyt naciągnięte. Zdecydowanie najszybciej do siebie doszłam po tej cesarce.

Szkoda,że nie udało mi się urodzić naturalnie :-( Ale cieszę się,że mam moje dzieciaki i dzięki Bogu są zdrowe.