Ile zarabiają Wizażanki ;)

[Audacieux]

Napisane przez madame paranoja

hm. jest standardową szczerze mówiąc.
a czy dobrą? zależy czy jest jakaś dodatkowa prowizja i czy na jednym etacie nie pracuje się za troje.

Praca jest spokojna, odbieranie telefonów, przyjmowanie zamówień, średnio około 15 klientów dziennie, płaca wychodzi ok. 9,5 zł za godzinę

[maja2005]

A ja pracowałam i jako nauczyciel (język obcy) i jako sekretarka, więc rozumiem wszystkich, którzy reprezentują te zawody. To, co mnie najbardziej denerwuje, to właśnie stereotypy.
W zawodzie nauczyciela większość dostrzega tylko te dobre strony, a więc względnie mała ilość godzin i wakacje. Większość nie myśli o tym, że praca ta nie kończy się wraz z usłyszeniem ostatniego dzwonka. Wrecz przeciwnie - po całym dniu, kiedy chciałoby się odpocząć choćby od gwaru, trzeba przygotować się do kolejnego dnia, przemyśleć dokładnie każdą lekcję, napisać konspekt, przygotować materiały, nierzadko sprawdzić zeszyty, czy sprawdziany. Dodatkowo zająć się awansem zawodowym (czyli kolejna "papierkowa robota") itp. A wakacje? Często wcale nie trwają 2 miesiące, bo zawsze jest coś do zrobienia, np. napisanie do 1 września programu nauczania na kolejny rok. To takie minimum, a kiedy mamy zajęcia dodatkowe i wychowawstwo, to dochądzi do tego wiele innych obowiązków.
Sekretarka z kolei dla niektórych to tylko siedzieć i ładnie wyglądać. Przepracowałam w prywatnej firmie z zagranicznym kapitałem 3 lata najpierw za 850, potem 1000, a na końcu 1300 zł miesięcznie (w tym już z dodatkiem za język obcy). Bardzo szeroki zakres obowiązków, począwszy od obsługi centrali telefonicznej (średnio tel. co 2 min., natrętni klienci), obsługa urządzeń biurowych, masa kopii do zrobienia z rozdzieleniem na poszczególne działy, zaksięgowanie ich, często przetłumaczenie, korespondencja z zewnątrz (fax, e-mail, poczta - wszystko obowiązkowo zaksięgowane), napisanie pism, ofert, umów, wysyłka pocztą i odbieranie korespondencji z poczty, załatwianie wszelkiego rodzaju spraw innych osób (bo przecież oni nie znają języka obcego), współpraca z księgowością i innymi działami, a także przygotowywanie rad nadzorczych, pisanie protokołów i nierzadko bycie tłumaczem. W całym tym chaosie trudno skupić się na zrobieniu tłumaczenia "na teraz", w szczególności kiedy w międzyczasie trzeba jeszcze podać kawę. A dyrektorów trzech, podczas gdy ja sama jedna... To tylko część obowiązków, i tak już się rozpisałam

Myślę, że każda praca wymaga wysiłku i najłatwiej jest wystawiać opinię, a prawda jest taka, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...

[agabil1]

Napisane przez serpentynka14

wiem dlatego zawsze zanim napisze myśle Tobie też radzę

w tym problem że ja zawsze przemyślę to co napiszę . A Twoja wypowiedź odnośnie niskich pensji była nie na miejscu

[Aggie125]

Ja nie odebrałam wypowiedzi Serpentynki jako obrażania ludzi, którzy zarabiaja poniżej tego 1500 zlotych. Sama rok temu zarabiałam około 900 zeta miesięcznie na rękę i wiele razy mówilam to samo, co Serpentynka" żenada. Dziewczyna odnosiła sie raczej do zjawiska, kiedy dostaje się na ręke mniej niż 1500 zlotych i ledwo starcza na wiązanie końca z końcem - bo jak sie mieszka samemu i to w dużym mieście, to faktycznie, to żadna radość taka pensja.

I to prawda, można sie utrzymać za 700 czy 900 zlotych, ale to już jest często wegetacja i liczenie sie z każdym groszem, żeby tylko starczyło na kupienie lekarstw czy mięsa na niedzielny obiad.

[neonka28]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6981430]Oligofrenopedagog z 5 letnim stażem, licencjat, maxymalnie miesięcznie dostaję 1300zł netto - to za półtora etatu + wychowawstwo w klasie integracyjnej.

Gdybym miała goły etat, dostałabym jakieś 900zł.[/quote]
'

Witaj w klubie. Staż 19 miesięcy

[hihi]

Napisane przez Aggie125

Ja nie odebrałam wypowiedzi Serpentynki jako obrażania ludzi, którzy zarabiaja poniżej tego 1500 zlotych. Sama rok temu zarabiałam około 900 zeta miesięcznie na rękę i wiele razy mówilam to samo, co Serpentynka" żenada. Dziewczyna odnosiła sie raczej do zjawiska, kiedy dostaje się na ręke mniej niż 1500 zlotych i ledwo starcza na wiązanie końca z końcem - bo jak sie mieszka samemu i to w dużym mieście, to faktycznie, to żadna radość taka pensja.

Ja odczułam to jako "Wy, zarabiający mniej niz 1500 jesteście żałośni...", bo ja zarabiałam ok. 2 lata temu 1000zł na rękę, to cieszyłam się, że mam pracę i wolne weekendy, zebym mogła jeździć na uczelnię, co dla studentki, którą jestem jest szalenie ważne

[Ines1985]

Napisane przez Aggie125

Ja nie odebrałam wypowiedzi Serpentynki jako obrażania ludzi, którzy zarabiaja poniżej tego 1500 zlotych. Sama rok temu zarabiałam około 900 zeta miesięcznie na rękę i wiele razy mówilam to samo, co Serpentynka" żenada. Dziewczyna odnosiła sie raczej do zjawiska, kiedy dostaje się na ręke mniej niż 1500 zlotych i ledwo starcza na wiązanie końca z końcem - bo jak sie mieszka samemu i to w dużym mieście, to faktycznie, to żadna radość taka pensja.

I to prawda, można sie utrzymać za 700 czy 900 zlotych, ale to już jest często wegetacja i liczenie sie z każdym groszem, żeby tylko starczyło na kupienie lekarstw czy mięsa na niedzielny obiad.

Ja odebrałam tamtą wypowiedź dokładnie tak samo i zupełnie nie rozumiem dlaczego niektórzy poczuli się urażeni.

Serpentynce nie chodziło przecież o to, że ci którzy zarabiają mniej niż 1500 są żałośni chodziło jej raczej o pracodawców dających takie niskie pensje.

[irkax]

Napisane przez Aggie125

Ja nie odebrałam wypowiedzi Serpentynki jako obrażania ludzi, którzy zarabiaja poniżej tego 1500 zlotych. Sama rok temu zarabiałam około 900 zeta miesięcznie na rękę i wiele razy mówilam to samo, co Serpentynka" żenada. Dziewczyna odnosiła sie raczej do zjawiska, kiedy dostaje się na ręke mniej niż 1500 zlotych i ledwo starcza na wiązanie końca z końcem - bo jak sie mieszka samemu i to w dużym mieście, to faktycznie, to żadna radość taka pensja.

I to prawda, można sie utrzymać za 700 czy 900 zlotych, ale to już jest często wegetacja i liczenie sie z każdym groszem, żeby tylko starczyło na kupienie lekarstw czy mięsa na niedzielny obiad.

Napisane przez Ines1985

Ja odebrałam tamtą wypowiedź dokładnie tak samo i zupełnie nie rozumiem dlaczego niektórzy poczuli się urażeni.

Serpentynce nie chodziło przecież o to, że ci którzy zarabiają mniej niż 1500 są żałośni chodziło jej raczej o pracodawców dających takie niskie pensje.

Dokładnie w ten sposób odczytałam tego posta.

[ooliwka]

ja już pracowałam w wielu miejscach

i najgorzej wspominam stanowisko sekretarki a byłam tez wychowawcą (nie wiem jak to okreslic) pseudo przedszkolu dla dzieci z patologicznych rodziń gdzie w grupie mialam 3latki i 10latki razem

nic nie pobije sekretarki, praca na pół etatu a pracowałam na 1,5, prezes czesto dzwonił do mnie w nocy z jakims nowym pomysłem
robiłam wszystko, często czułam że jego stanowisko wymaga mniejszych umiejętności jak i nerwów

[madame paranoja]

Napisane przez Audacieux

Praca jest spokojna, odbieranie telefonów, przyjmowanie zamówień, średnio około 15 klientów dziennie, płaca wychodzi ok. 9,5 zł za godzinę

to myślę, choć nie wiem jakie województwo, że 1500 to płaca ok.

http://www.sprawdz-zarobki.pl/
- fajna strona, dzięki niej wynegocjowałam podwyżkę można porównać zarobki ze średnimi zarobkami w danej branży, regionie zgodnie z wykształceniem, doświadczeniem itp.
Polecam, sama być może dasz radę ocenić, ile powinni Ci (?) płacić

[emememsik]

Napisane przez madame paranoja

http://www.sprawdz-zarobki.pl/
- fajna strona, dzięki niej wynegocjowałam podwyżkę można porównać zarobki ze średnimi zarobkami w danej branży, regionie zgodnie z wykształceniem, doświadczeniem itp.
Polecam, sama być może dasz radę ocenić, ile powinni Ci (?) płacić

Fajna

[madame paranoja]

Napisane przez emememsik

Fajna, tylko że ja się dowiedziałam, że "w twoim wieku nie można mieć takiego doświadczenia".
Aha.

haha
może się jednak gdzieś pomyliłaś

[serpentynka14]

Aggie125, Ines1985, irkax, claymore DZIĘKUJE WAM DZIEWCZYNY jesteście kochane przynajmniej Wy mnie rozumiecie jako jedyne niestety ....



------------------------------------------------------------------------
Nie uważam żebym napisała cokolwiek takiego co mogło Was obrazić.

[emememsik]

Napisane przez madame paranoja

haha
może się jednak gdzieś pomyliłaś

Ale tam chyba tylko pełne liczby się wpisywało.

[madame paranoja]

hm, może nie uwzględnia pracy, którą się wykonywało przed 18tką? sama nie wiem.

[emememsik]

Napisane przez madame paranoja

hm, może nie uwzględnia pracy, którą się wykonywało przed 18tką? sama nie wiem.

To pewnie chodziło o to, że teoretycznie pracować można od 16 roku życia.

[viedzmka]

Warszawa - programistka, 3500zł do ręki i do wyboru opieka medyczna albo kursy językowe. Pracuję tutaj gdzie pracuję dopiero czwarty miesiąc, jeszcze nie skończyłam studiów. Wcześniej pracowałam w branży kilka miesięcy na podobnym stanowisku ale zarabiałam 1500zł do ręki.

Kurcze, nie wiedziałam, że w ogóle w Polsce jest tak źle z zarobkami jak mówicie. Trzymajcie się więc wszystkie, życzę wam samych podwyżek ;]

[maryam87]

Jestem studetka na HR management, za rok graduation - Pracuje na part time job w Dubai International Financial Centre w HR Department, i dostaje prawie 8,500 zlotych, pracuje tam okolo 4 miesiecy.
Bradzo trudno jest uczyc i pracowac w tym samym czesie.

[claymore]

Napisane przez Aggie125

Ja nie odebrałam wypowiedzi Serpentynki jako obrażania ludzi, którzy zarabiaja poniżej tego 1500 zlotych. Sama rok temu zarabiałam około 900 zeta miesięcznie na rękę i wiele razy mówilam to samo, co Serpentynka" żenada. Dziewczyna odnosiła sie raczej do zjawiska, kiedy dostaje się na ręke mniej niż 1500 zlotych i ledwo starcza na wiązanie końca z końcem - bo jak sie mieszka samemu i to w dużym mieście, to faktycznie, to żadna radość taka pensja.

I to prawda, można sie utrzymać za 700 czy 900 zlotych, ale to już jest często wegetacja i liczenie sie z każdym groszem, żeby tylko starczyło na kupienie lekarstw czy mięsa na niedzielny obiad.

zgadzam się w 100%)sama zarabiam 750 zł -ale nie narzekam,bo nie muszę płacić rachunków itd. ,poza tym dopiero w tym roku zaczynam (po raz kolejny) studia, więc z moim wykształceniem i potrzebami na dzień dzisiejszy jest spoko, zwłaszcza że praca leciutka i przyjemna, więc mi to bardzo odpowiada. ale uwazam ,ze to parodia takie zarobki powiedzmy 1000zł- ceny ciągle ida w góre i nie uwazam, że SERPENTYNKA chciała tu kogos obrazic,jejku stwierdzila fakt:/człowiek haruje a pozniej ledwo starcza na życie. to przykre, ale co zrobic zyjemy w takim kraju

[Rena]

Napisane przez emememsik

Fajna, tylko że ja się dowiedziałam, że "w twoim wieku nie można mieć takiego doświadczenia".
Aha.

Nie przejmuj sie ja widze wiecej kwiatkow

Liczba pracownikow zatrudnionych przez firme - max tego co mozesz wpisac to 999 osob

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No i - wybierz swoje stanowisko - praktycznie żadne możliwości do wyboru. Tudzież - przychód firmy...? A co z placówkami, które nie zarabiają (choćby szkoła)?

[polakita]

No właśnie wybór stanowisk bardzo marny a to przecież głównie od tego zależy wysokość pensji. Albo można porównać zarobki różnych osob na tym samym stanowisku.

[madame paranoja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;7592087]No i - wybierz swoje stanowisko - praktycznie żadne możliwości do wyboru. Tudzież - przychód firmy...? A co z placówkami, które nie zarabiają (choćby szkoła)?[/QUOTE]
kurde, szkoda. u mnie wszystko poleciało ok. wszystko fajnie sobie wyliczyłam.

[TmargoT]

często zastanawia mnie fakt,dlaczego kobiety gorzej zarabiają od mężczyzn.
kiedy facet ma rodzinę i dziecko uwtierdza szefa,że jest odpowiedzialnym człowiekiem.
kobieta z rodzina i dziećmi jest przeszkodą.

[hihi]

Napisane przez TmargoT

często zastanawia mnie fakt,dlaczego kobiety gorzej zarabiają od mężczyzn.
kiedy facet ma rodzinę i dziecko uwtierdza szefa,że jest odpowiedzialnym człowiekiem.
kobieta z rodzina i dziećmi jest przeszkodą.

Nie wiem z czego to wynika, ale... nawet u mnie w firmie, gdzie pracuje duuuużo ludzi na róznych stanowiskach pensja mężczyzny i kobiety się różni, a co więcej - mężczyzna dostaje premię motywacyjną/zadaniową gdy wykona swoje, a kobieta... kobiety pyta się, czy daje rade, czy ma dość.

[viedzmka]

Napisane przez hihi

Nie wiem z czego to wynika, ale... nawet u mnie w firmie, gdzie pracuje duuuużo ludzi na róznych stanowiskach pensja mężczyzny i kobiety się różni, a co więcej - mężczyzna dostaje premię motywacyjną/zadaniową gdy wykona swoje, a kobieta... kobiety pyta się, czy daje rade, czy ma dość.

Nie wszędzie tak jest, na szczęście.

[madame paranoja]

Napisane przez TmargoT

często zastanawia mnie fakt,dlaczego kobiety gorzej zarabiają od mężczyzn.
kiedy facet ma rodzinę i dziecko uwtierdza szefa,że jest odpowiedzialnym człowiekiem.
kobieta z rodzina i dziećmi jest przeszkodą.

i męzczyzna, jako głowa rodziny, musi zarabiać więcej. to oczywiste
niestety ciągle tak bywa.

[hihi]

Napisane przez viedzmka

Nie wszędzie tak jest, na szczęście.

Na szczęscie

[kari74]

poczytałam troszkę pobieżnie i chyba jestem szczęściarą, choć do tego co mam przeszlam dość dlugą i mozolna droge, ale opłacało sie pracuje w duzej korporacji na stanowisku szefa jednego z działów i zarabiam netto ok 11tys pln... ale pewnie nie byłoby mnie tutaj jeżeli tylko finanse wchodziłyby w grę - po prostu ludzie i atmosfera pracy jest wspaniała, jest kocioł to fakt, sa dni że gonię własny ogon i zasypiam z dzieckiem przy dobranocce to też fakt ale zjawisko "oddech szefa na plecach" jest tu czymś obcym wysoka kultura i zaufanie! po prostu każdy wie co ma robić - a to najważniejsze żeby pracownik jasno miał postawione cele i zadania i wiedział za co odpowiada, a to chyba jest problemem w wielu firmach.....
oby więcej takich pracodawców

[Rena]

Napisane przez kari74

a to najważniejsze żeby pracownik jasno miał postawione cele i zadania i wiedział za co odpowiada, a to chyba jest problemem w wielu firmach.....
oby więcej takich pracodawców

Tu sie zgodze - kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola powoduje, ze ludzie w naturalny sposob przestaja czuc sie odpowiedzialni za to co robia, bo przeciez stres w stylu "co zrobic, aby szef nie widzial, ze przegladam w pracy allegro i pije kawe juz 14 minute" to bardzo energochlonne zajecie. Na tyle czasochlonne, ze moze zabraknac czasu, by sie zrelaksowac i pomyslec co zrobic, aby wykonac lepiej swoja prace.