Królowe życia i pierścienia w natarciu - Zazdrośnice vol. XXV

[Grapefrutka]

melduję się i odpisuję z poprzedniej części

Napisane przez carmelova

Dzięki Co do stresów, to faktycznie trochę ich ostatnio mamy...

Maya ja nadżerkę miałam już od kilku lat, tylko teraz lekarka powiedziała, że jest już duża. A z badań mam m.in. cytologię, ugs gin, usg piersi, morfologię, próby wątrobowe, lipidogram i coś jeszcze. Dobrze, że większość badań mam w firmowym pakiecie...

moja ginka jak mi usuwała nadżerkę to stwierdziła że duża nie jest ale widać że jest stara bo ma fakturę starego frotowego prześcieradła i że jej się to nie podoba

Napisane przez paollino

JAKIM? Męczę się z nadżerką już 4 lata jakoś

wypisała mi receptę na Solcogyn, tani nie jest ok 60zł za ampułkę ale w moim przypadku było warto tutaj masz opis http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2801

Napisane przez madziamacius8786

dasz sie złapać? To Ci wyremontuje

nie dam za łatwo być miała

Napisane przez elizka773

Grape przykro mi z powodu tego egzaminu następnym razem musi być zdane... niestety już nie mają się zawsze do czego przyczepiać

Napisane przez madziamacius8786

ja przeczytałam "pierdzenia w natarciu"

Napisane przez luffka

poczekasz do piątku?
w piątek wieczorem napiszę wszystko jak na spowiedzi....
teraz nie chcę- żeby nie zapeszyć!

Luffka ma chłopaka, Luffka ma chłopaka

kupiłam ten nowy krem Vichy Tri-Activ i mam nadzieję że nie będę żałować bo tani nie był

[Gleniusia]

zakupki wrzucę jutro, bo muszę uciekać do narzeczka buziole

[justyna_dt]

Jestem po spacerku z psiapsiółą. Ech, ech...

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

paollino, laseczka z Ciebie

[201608251020]

Napisane przez Grapefrutka

moja ginka jak mi usuwała nadżerkę to stwierdziła że duża nie jest ale widać że jest stara bo ma fakturę starego frotowego prześcieradła i że jej się to nie podoba

O CHRIST! Co Ty za ginkę masz?


Justi co się stało się??

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez justyna_dt

Jestem po spacerku z psiapsiółą. Ech, ech...

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

paollino, laseczka z Ciebie

A Ty masz piękne oczy Właśnie się wzięłam za oglądanie poczty. Ślicznie wyglądasz w okularach, pasują Ci, bo ja wyglądam jak kurde...

[Grapefrutka]

Napisane przez paollino

O CHRIST! Co Ty za ginkę masz?

bardzo fajna kobieta nie wiem że do pewnych spraw ma trochę "starodawne" podejście dlatego rodzić u niej nie będę ale jako ginekolog pierwszego kontaktu jest super chciała mi dać lusterko żebym sama zobaczyła ale że to była moja druga wizyta w życiu więc spanikowałam i podziękowałam nigdy w życiu nie zamieniłabym jej na innego lekarza choć nie raz słyszałam o niej zupełnie inne opinie pracowałam w przychodni więc miałam do niej blisko a i spasowała mi normalnie jako człowiek zawsze mnie tak zagada że zanim się obejrzę jest po badaniu

[malenka146]

jak dużo zaręczonych! Gratulacje dla Was wszystkich

[justyna_dt]

paollino, a czas mam taki kiepski jakiś, psiapsióła mnie podniosła na duchu, ale też byłyśmy na spacerze w dzielnicy, w której jest mój wymarzony dom, w ogóle uwielbiam to miejsce. I się zdołowałam - dom kosztuje 335 tys. zł, gdyby nawet udało mi się dozbierać 200 tys. (kredyty, pożyczki, cokolwiek), to na co mi dom, skoro jestem sama? zresztą to debilizm, żeby singielka w moim wieku, mieszkająca tylko z matką, nie mająca dochodów (przynajmniej znośnych), nawet śmiała myśleć o konkretnym domu.
Dziękuję za komplement

[Hawwa87]

Czy któraś z Was mogłaby mi rozpisać, krok po kroku, ruszanie pod górę?
Już niewiele pamiętam z kursu...

[201608251020]

Napisane przez justyna_dt

paollino, a czas mam taki kiepski jakiś, psiapsióła mnie podniosła na duchu, ale też byłyśmy na spacerze w dzielnicy, w której jest mój wymarzony dom, w ogóle uwielbiam to miejsce. I się zdołowałam - dom kosztuje 335 tys. zł, gdyby nawet udało mi się dozbierać 200 tys. (kredyty, pożyczki, cokolwiek), to na co mi dom, skoro jestem sama? zresztą to debilizm, żeby singielka w moim wieku, mieszkająca tylko z matką, nie mająca dochodów (przynajmniej znośnych), nawet śmiała myśleć o konkretnym domu.
Dziękuję za komplement

Rany słońce, ale kto Ci zabrania marzyć?? To nie boli, nie kosztuje, a jak ubarwia życie Ja mam upatrzone osiedle, na którym chciałabym kiedyś zamieszkać a mieszkanie tam kosztuje 500 tys. zł (Naj wie gdzie to jest, TAK! TO TE ŚLIWKOWE BLOKI najeczko ) . Ale kto mi zabroni sobie wyobrażać że kiedyś z TŻ będę tam miała obrzydliwie pikny apartament ?
A na co Ci dom? Żeby w nim mieszkać nie będziesz przecież wiecznie sama... a co z J.? On nie chce... nic...?
Ciesz się że ta przyjaciółka JEST. Moja mnie dziś olała... I mimo, że mam TŻa, to jednak poczułam się opuszczona...znowu samotna...jakby ktoś bliski mi zniknął z życia

[Grapefrutka]

Napisane przez Hawwa87

Czy któraś z Was mogłaby mi rozpisać, krok po kroku, ruszanie pod górę?
Już niewiele pamiętam z kursu...

ależ proszę bardzo
stoisz na ręcznym zbijasz jedynkę, łapka na ręczny wciskasz delikatnie sprzęgło, jak czujesz że Ci się auto lekko podnosi spuszczasz powoli ręczny delikatnie dodając gazu w tym samym czasie albo nie dodajesz gazu jak masz mocny silnik i ruszasz delikatnie do przodu bez żadnego poślizgu

mam nadzieję że pomogłam ja tak zawsze ruszam i nigdy mi auto nie uciekło

[P-o-n-y]

Napisane przez Hawwa87

Czy któraś z Was mogłaby mi rozpisać, krok po kroku, ruszanie pod górę?
Już niewiele pamiętam z kursu...

zaciągasz ręczny, sprzęgło, wbijasz jedyneczkę, powolutku dodajesz gazu popuszczając sprzęgło i jak czujesz, że auto chce jechać do przodu to delikatnie popuszczasz ręczny



Właśnie pierwszy raz wysmarowalam mordkę olejem monoi... Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez przykrych niespodzianek.

[justyna_dt]

To tak: ręczny ma być zaciągnięty, wciskasz sprzęgło, wrzucasz jedynkę, powoli zwalniasz sprzęgło i wciskasz gaz i jak poczujesz, że samochód się "unosi" do przodu, to powoli zwalniasz ręczny jednocześnie wciskając gaz chyba, nie wiem, jakoś zawsze to robię nieświadomie

[Grapefrutka]

Napisane przez P-o-n-y

zaciągasz ręczny, sprzęgło, wbijasz jedyneczkę, powolutku dodajesz gazu popuszczając sprzęgło i jak czujesz, że auto chce jechać do przodu to delikatnie popuszczasz ręczny .

ja na dość dużym wzniesieniu dodaje gazu bo na małym nie muszę samo sprzęgło wystarczy bo silnik jest na tyle mocny że sam ciągnie

[elena_100]

Też znikam. Dobranoc

[Hawwa87]

Dziękuję Dziewuszki

Grape, 6-biegowa Toyota Yaris ma taki silnik, że potrzebuje więcej gazu niż inne samochody, które znam Przy lekkim dodaniu gazu gaśnie...

[201608251020]

http://www.youtube.com/watch?v=xR0DKOGco_o

[P-o-n-y]

Napisane przez Grapefrutka

ja na dość dużym wzniesieniu dodaje gazu bo na małym nie muszę samo sprzęgło wystarczy bo silnik jest na tyle mocny że sam ciągnie

No wszystko zalezy od autka

[justyna_dt]

Napisane przez paollino

Rany słońce, ale kto Ci zabrania marzyć?? To nie boli, nie kosztuje, a jak ubarwia życie Ja mam upatrzone osiedle, na którym chciałabym kiedyś zamieszkać a mieszkanie tam kosztuje 500 tys. zł (Naj wie gdzie to jest, TAK! TO TE ŚLIWKOWE BLOKI najeczko ) . Ale kto mi zabroni sobie wyobrażać że kiedyś z TŻ będę tam miała obrzydliwie pikny apartament ?
A na co Ci dom? Żeby w nim mieszkać nie będziesz przecież wiecznie sama... a co z J.? On nie chce... nic...?
Ciesz się że ta przyjaciółka JEST. Moja mnie dziś olała... I mimo, że mam TŻa, to jednak poczułam się opuszczona...znowu samotna...jakby ktoś bliski mi zniknął z życia

No ja wiem, ale wiesz... to jest takie bardzo namacalne marzenie, mam wrażenie, że muszę już-teraz zbierać pieniądze, bo inaczej dom mi ucieknie. No i też inna sprawa, że J. też ma tu coś do powiedzenia... Ja też mam upatrzone jedno osiedle, gdzie mieszkania są kosmicznie drogie, ale ech... to mnie jakoś nie swędzi, swędzi mnie ten dom A co do samego J., to nie będę tutaj pisała w klubie kiedyś było chyba, więc nie chcę dziewczyn zanudzać, jak chcesz, to mogę Ci PW napisać, ale to też przynudzanie będzie

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez paollino

http://www.youtube.com/watch?v=xR0DKOGco_o

http://www.youtube.com/watch?v=zS3MI...eature=related Ja uwielbiam tę wersję, dzisiaj w kółko jej słuchałam w samochodzie

[butterfly20]

Paollino jakie nogi! I jakie słodkie piegi
A Twój TŻ to naturalnie taki blondas?

Teraz ty będziesz mieć ubaw oglądając nasze foty

[Ilsa Lund]

Napisane przez Grapefrutka

moja ginka jak mi usuwała nadżerkę to stwierdziła że duża nie jest ale widać że jest stara bo ma fakturę starego frotowego prześcieradła i że jej się to nie podoba

o matko, ciekawe czy ja coś "tam" mam

[Grapefrutka]

Napisane przez Hawwa87

Dziękuję Dziewuszki

Grape, 6-biegowa Toyota Yaris ma taki silnik, że potrzebuje więcej gazu niż inne samochody, które znam Przy lekkim dodaniu gazu gaśnie...

to puszczasz sprzęgło dodając gazu i autko jedzie bez uciekania wiem że jak bym sie przesiadła na auto z mniejszym sinikiem to co chwilę by mi gasło ja bardzo delikatnie się obchodzę z gazem bo jak kiedyś depłam to byśmy się na ogrodzeniu zatrzymali

Napisane przez P-o-n-y

No wszystko zalezy od autka

dokładnie dlatego napisałam że czasem trzeba równo sprzęgło i gaz bo inaczej zjedzie do tyłu

[Hawwa87]

Napisane przez Grapefrutka

to puszczasz sprzęgło dodając gazu i autko jedzie bez uciekania wiem że jak bym sie przesiadła na auto z mniejszym sinikiem to co chwilę by mi gasło ja bardzo delikatnie się obchodzę z gazem bo jak kiedyś depłam to byśmy się na ogrodzeniu zatrzymali

dokładnie dlatego napisałam że czasem trzeba równo sprzęgło i gaz bo inaczej zjedzie do tyłu

Uciec może maksymalnie 20 cm, ale wiadomo, że nikt z miarką nie stoi, więc lepiej, żeby nie uciekło... A nie wiem nawet, czy egzaminator będzie ze mną w samochodzie, czy nie...?

Coraz bardziej się boję, jak sobie pomyślę, z czym kuleję i na czym mogę oblać, to wychodzi na to, że jest to więcej niż pewne...

[justyna_dt]

http://chrisbotti.forum.columbiareco...php?f=6&t=2943 Dziewczyny, rozumiecie z tego coś?? Bo o mnie mowa, a nie czaję, chyba że trzeba się zalogować...

[P-o-n-y]

Napisane przez Hawwa87

Uciec może maksymalnie 20 cm, ale wiadomo, że nikt z miarką nie stoi, więc lepiej, żeby nie uciekło... A nie wiem nawet, czy egzaminator będzie ze mną w samochodzie, czy nie...?

Coraz bardziej się boję, jak sobie pomyślę, z czym kuleję i na czym mogę oblać, to wychodzi na to, że jest to więcej niż pewne...

Egzaminator bedzie z Tobą w aucie

[201608251020]

Napisane przez justyna_dt

No ja wiem, ale wiesz... to jest takie bardzo namacalne marzenie, mam wrażenie, że muszę już-teraz zbierać pieniądze, bo inaczej dom mi ucieknie. No i też inna sprawa, że J. też ma tu coś do powiedzenia... Ja też mam upatrzone jedno osiedle, gdzie mieszkania są kosmicznie drogie, ale ech... to mnie jakoś nie swędzi, swędzi mnie ten dom A co do samego J., to nie będę tutaj pisała w klubie kiedyś było chyba, więc nie chcę dziewczyn zanudzać, jak chcesz, to mogę Ci PW napisać, ale to też przynudzanie będzie

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------


http://www.youtube.com/watch?v=zS3MI...eature=related Ja uwielbiam tę wersję, dzisiaj w kółko jej słuchałam w samochodzie

A tam, pisz TŻ polazł spać to mam wolne

a piosenka piękna!!!!!!!!!!!!!!!

Napisane przez butterfly20

Paollino jakie nogi! I jakie słodkie piegi
A Twój TŻ to naturalnie taki blondas?

Teraz ty będziesz mieć ubaw oglądając nasze foty

Tak, TŻ naturalnie blondasek teraz mu przyciemniały włoski, ale w lecie wyglądał...

[butterfly20]

Jak ja ruszałam pod górkę,to egzaminator czekał na zewnątrz i patrzył.

Hawwa ruszasz i tyle Zaciągasz ręczny i jak już go tak naciskasz i podnosisz to w tym czasie już naciskasz na sprzęgło i delikatnie na gaz-ja tak robię i nie pamiętam kiedy moje autko choć troszkę pojechało do tyłu ( a pamiętaj,że mieszkam w górzystych rejonach ).Jak robi się tak,że najpierw spuszcza się ręczny i dopiero potem gaz to może pojechać w tył. A jak jednocześnie spuszczasz ręczny i wciskasz gaz to powinno być ok. Mam nadzieję,że czaisz o co mi biega

[201608251020]

Napisane przez justyna_dt

http://chrisbotti.forum.columbiareco...php?f=6&t=2943 Dziewczyny, rozumiecie z tego coś?? Bo o mnie mowa, a nie czaję, chyba że trzeba się zalogować...

Ja rozumiem tyle, że ktoś myślał że jakaś dziewczyna o nicku samegirl była na scenie i tłumaczyła, ale ktoś w końcu wytłumaczył, że to nie ona była, ale Ty i dał odsyłacz do bloga z Twoimi fotkami


BÓJCIE SIĘ! Pozabieram dane z klubu i zaraz was szukam na fejsie, piękne

[Hawwa87]

Napisane przez P-o-n-y

Egzaminator bedzie z Tobą w aucie

Ale na łuku nie?

Ech, lipa, że nikt ze mną nie pójdzie na egzamin Między teorią a praktyką pewnie mi się wszystkie wnętrzności wywrócą na drugą stronę...

[Grapefrutka]

Napisane przez Hawwa87

Uciec może maksymalnie 20 cm, ale wiadomo, że nikt z miarką nie stoi, więc lepiej, żeby nie uciekło... A nie wiem nawet, czy egzaminator będzie ze mną w samochodzie, czy nie...?

Coraz bardziej się boję, jak sobie pomyślę, z czym kuleję i na czym mogę oblać, to wychodzi na to, że jest to więcej niż pewne...

oj tam, oj tam ja się bałam że obleje za sprzęgło a na raporcie nie miałam ani pół krzyżyka przy sprzęgle nie będzie tak źle zobaczysz strach Cię zmotywuje i zdasz bez problemu

[Hawwa87]

Napisane przez butterfly20

Jak ja ruszałam pod górkę,to egzaminator czekał na zewnątrz i patrzył.

Hawwa ruszasz i tyle Zaciągasz ręczny i jak już go tak naciskasz i podnosisz to w tym czasie już naciskasz na sprzęgło i delikatnie na gaz-ja tak robię i nie pamiętam kiedy moje autko choć troszkę pojechało do tyłu ( a pamiętaj,że mieszkam w górzystych rejonach ).Jak robi się tak,że najpierw spuszcza się ręczny i dopiero potem gaz to może pojechać w tył. A jak jednocześnie spuszczasz ręczny i wciskasz gaz to powinno być ok. Mam nadzieję,że czaisz o co mi biega

Mniej więcej
Chciałabym mieć to już za sobą... Podejrzewam, że jak już się ma prawko, to wszystko wygląda prościej, bo pewne rzeczy można dostosować do siebie, a na egzaminie musi być pod egzaminatora
A ja nic nie umiem i będzie wesoło