Nałogowe Kosmetykoholiczki, część IX

[luskap]

Napisane przez aante_e

Właśnie żadnych przypraw, nawet koperku do ziemniaków, sól całkowicie odpada. I koniecznie wszystko musi być gotowane na parze. Kurczak to jeszcze nawet nie jest zły, ale ziemniaki to dla mnie była tragedia, tym bardziej, że jestem z tych co mogą cały rok ich nie jeść Ale dieta poza tym jest przyjemna, można jeść do oporu, w różnych godzinach, więc głodna nie chodziłam. Najgorzej z urozmaiceniem posiłków, bo lubię wymyślać różne potrawki, sałatki, a tu ciągle to samo. I najważniejsze, nie można zapominać o piciu wody, żeby się nie odwodnić.

Myślisz, że każdy może ją zastosować? ja tam też lubię ziemniaki, ale sypnęłabym sobie chociaż troszkę bazylii czy czegoś takiego Tylko, że problem w tym, że nie mam przyrządu do gotowania na parze, ani nawet takiego garnka

Napisane przez Hosenka*

Ja kocham ziemniaki I mogą być niesłone (jak ja gotuję, to zawsze są niedosolone wg rodziców, a dla mnie są idealne - mogę zyć bez soli)

Ciekawa ta dieta

Ja też zawsze nie dosalam. Nie lubię też solić pomidorów czy ogórków na kanapkach Fajna ta dieta. Tylko wkurza mnie w dietach, że jak się gdzieś pójdzie to wszyscy częstują czymś i trzeba się tłumaczyć, a jak powiem, że jestem na diecie to wszyscy się śmieją. No może na pierwszy rzut oka ni wyglądam grubo, ale chyba jestem drobnej kości i naprawdę te złoża tłuszczu mi zalegają.

[aante_e]

Napisane przez luskap

Myślisz, że każdy może ją zastosować? ja tam też lubię ziemniaki, ale sypnęłabym sobie chociaż troszkę bazylii czy czegoś takiego Tylko, że problem w tym, że nie mam przyrządu do gotowania na parze, ani nawet takiego garnka


Ja też zawsze nie dosalam. Nie lubię też solić pomidorów czy ogórków na kanapkach Fajna ta dieta. Tylko wkurza mnie w dietach, że jak się gdzieś pójdzie to wszyscy częstują czymś i trzeba się tłumaczyć, a jak powiem, że jestem na diecie to wszyscy się śmieją. No może na pierwszy rzut oka ni wyglądam grubo, ale chyba jestem drobnej kości i naprawdę te złoża tłuszczu mi zalegają.

Nie mam pojęcia jaki wpływ mają przyprawy na dietę. Ostatniego dnia też sobie kurczaka posypałam ziołami, taką mieszanką do dań mięsnych z lukrecją, kminkiem, lubczykiem i innymi ze sklepu zielarskiego i efekt nie zniknął. Więc jak bez soli i innych konserwantów to może można

Garnek można kupić w hipermarketach, za swój dałam niecałe 30 zł. Potem można wyjąć to sitko i normalnie używać. Mam już rok, na razie nic mu się nie dzieje, więc nie inwestuje w nic lepszego

Widzę, że mamy podobną budową, ja jestem jeszcze niska, bo mam 160 cm z reguły ważę do 53-55 kg, a przez ten rok załapałam 5 kg. Połowę już zgubiłam, ale ta gorsza część jeszcze mi jeszcze została.

[luskap]

Ja mam niewiele więcej, bo 166, ale najlepiej się czułam i wyglądałam jak ważylam te 52kg, długi czas ważyłam tyle samo, ale przez ostatnie 3 lata przybyło mi ze 3-4 kg i już to wyraźnie widać. Niby niewiele do zrzucenia, ale nie mogę tego zrobić. jak mi się uda z kilo to znów przybywa i jest tyle samo. a w ogóle to dziś jem jak oszalała i ciągle czuję się głodna. to chyba okres się zbliża...

[lizzie]

Napisane przez aante_e

Co do powstałej sprawy. Jeżeli ziz nie chce to niech nie pokazuje zdjęć, zachowa anonimowość. Sytuacja wynikła być może z tego, że już wiele razy miały być zdjęcia i powtarza się to. Cóż, wystarczyłoby po prostu nie wspominać o takich rzeczach, jak się nie chce ich poźniej ujawniać i tyle. Przecież my nikogo nie zmuszamy, a zawsze jeżeli możemy to staramy się pomóc i wsparcia udzielimy, dlatego ziz wracaj do nas

Aante, dokładnie to samo miałam na myśli. Nikt zizou nie zmuszał, żeby wstawiła te zdjęcia, sama wyszła z inicjatywą i ponieważ dość długo to już trwa, część dziewczyn się przypomina od czasu do czasu. Zwykła ludzka ciekawość, wiadomo. Ale już sobie z ziz wyjaśniłyśmy te sprawy, zdjęcia mają być więc czekam z niecierpliwością

[madziarra]

Napisane przez lizzie

Aante, dokładnie to samo miałam na myśli. Nikt zizou nie zmuszał, żeby wstawiła te zdjęcia, sama wyszła z inicjatywą i ponieważ dość długo to już trwa, część dziewczyn się przypomina od czasu do czasu. Zwykła ludzka ciekawość, wiadomo. Ale już sobie z ziz wyjaśniłyśmy te sprawy, zdjęcia mają być więc czekam z niecierpliwością

I ja też tak twierdze, pytam od czasu do czasu o zizou i zdjęcia, bo też jestem ciekawa co do zdjęć i samego przebiegu ślubu. Ale jeśli kimś tym urażam to chyle czoła i przepraszam. Tylko wtedy nie ujawnia się takich szczegółów i obietnic na forum.
Zizou życzę Ci wszystkiego najlepszego i uporania się rychło z problemami

[isa666]

Napisane przez sleepy

Isa, niezłe zakupy! Żadnych kolczyków tym razem?

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji co Ty. Do września muszę napisać tą cholerną, ciągnącą się za mną, pracę. Ale żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce Chyba musimy się nawzajem przypilnować i wyganiać jak będziemy tu za długo siedzieć.
Trzymam za Ciebie kciuki.

Hehe, akurat o koczykach nawet nie myślałam(dziwne nie? ). Chyba mam póki co ich zbyt wiele. Jak zagospodaruję na nie jakieś nowe pudełko to wtedy zacznę dalej powiększać kolekcję.
Co do pracy - ja też trzymam za Ciebie kciuki

Napisane przez gayenka

Zizou ma w tej chwili powazne problemy z ktorymi chce sobie poradzic sama i prosi zeby to uszanowac.Niestety w zyciu czesto bywa tak ze w obliczu trudnych spaw musimy sie odciac.
Mam z Zosia kontakt i zapewniam ze jesli bedzie mogla i chciala cos napisac to to zrobi.

Gajuś dzięki, że to napisałaś, bo ja szczerze mówiąc zaczęłam się martwić, że coś się stało u ziz i dlatego się nie odzywa.
Mam nadzieję, że szybko się upora z problemami

Napisane przez Hosenka*

No w końcu

Napisane przez rzyrafka

Brawo Isa, kiedyś trzeba zacząć. Ja po ra zkolejny postanowiłam się za naukę wziąć, żeby nie zostawiać wszystkiego na wrzesień, ale dziś znów nie wyszło

rzyrafko w takim razie dziś musisz to nadrobić. Trzymam kciukasy

Napisane przez aante_e

To trzymam kciuki
A jaki temat pracy wybrałaś?

"Ustrój samorządu terytorialnego w II i III RP" Co prawda chciałam tylko II RP opisać, ale jako że ktoś już miał taki temat to promotorka dorzuciła mi jeszcze III RP.
Teraz się trochę boję, że ten temat jest zbyt obszerny a ja chcę się zamknąć w ok. 60 stronach(mam mieć co najmniej 40). No, ale lepiej potem ewentualnie pracę nieco skrócić niż się martwić, że jest za małotreściwa

Napisane przez luskap

Isa, świetne zakupy dzisiaj zrobiłaś! Też mam tego smakowitego blubelka pomarańczowego, no ale czeka na swoją kolej
I bardzo proszę o relację z antidralu jak już trochę poużywasz. Ja właśnie zamówiłam duży Etiaxil, wprawdzie na spółkę z mamą, ale to jednak spory wydatek i dobrze by było, gdyby Antidral okazał się tańszym zamiennikiem

Trzymam gorąco kciuki za Twoją pracę, mam nadzieję, że pójdzie Ci szybko i łatwo. Najgorzej przysiąść. Potem już jakoś idzie(piszę to nie z autopsji, ale brat w czerwcu się bronił )

Antidral mam zamiar dziś wieczór zastosować. Specjalnie nawet nie ogoliłam wczoraj pach, bo nie wiem jak u niego ze swędzeniem i pieczeniem - niebieski Etiaxil mało co mnie drażnił zaś czerwony jest nieraz nie do wytrzymania. Oby Antidral taki nie był.
I nie-dziękuję za kciuki

[aante_e]

Napisane przez isa666

"Ustrój samorządu terytorialnego w II i III RP" Co prawda chciałam tylko II RP opisać, ale jako że ktoś już miał taki temat to promotorka dorzuciła mi jeszcze III RP.
Teraz się trochę boję, że ten temat jest zbyt obszerny a ja chcę się zamknąć w ok. 60 stronach(mam mieć co najmniej 40). No, ale lepiej potem ewentualnie pracę nieco skrócić niż się martwić, że jest za małotreściwa

Ale temat sam w sobie ciekawy jest A lepiej mieć dużo do powiedzenia niż lać wodę.

Żegnam się z Wami na jakieś 2 miesiące, może wpadnę przy okazji jak ktoś mi użyczy komputera Przynajmniej będzie mniej kuszenia Miłych wakacji Dziewczynki

[bossy]

Napisane przez gayenka

Zizou ma w tej chwili powazne problemy z ktorymi chce sobie poradzic sama i prosi zeby to uszanowac.Niestety w zyciu czesto bywa tak ze w obliczu trudnych spaw musimy sie odciac.
Mam z Zosia kontakt i zapewniam ze jesli bedzie mogla i chciala cos napisac to to zrobi.

Ziizou ma zawsze "poważne problemy" gdy przychodzi do pokazywania zdjęć, spotkań. Sory Gayenko, ale to jest oszustka. Nawet się Zosia nie nazywa. Oczywiście zdjęć nie będzie, bo niby z czego? Jak ślubu nie było. Ja kilka lat czekam na zdjęcia z rpa.


Ziizou milczałam długo, ale po prostu to jak się zachowałaś w stosunku do mnie było chamskie. Jak mnie oszukałaś 1 raz prosiłam, żebyś tego nie robiła więcej, i było ok. Ale oszukałaś znowu.
Wiem, że to niby sprawa priw, ale nie będę patrzyła jak wciskasz kity tym dziewczynom.

Dziewczyno gubisz się w małych rzeczach, chcociażby lakiery do paznokci, piszesz, że czerwony miałaś pierwszy raz? A kto do jasnej ciasnej namawiał mnie na czerwony ponad rok temu? Mówiłaś nawet jakai miałaś kolor. To samo z włosami. Zastanawiało mnie jak przechodziłaś z ciemnych brązów nagle do eterycznych blondów bez dekoloryzacji. Ze 2 lata temu byłaś eteryczną blondynką, yhy, jasne. Jak całkiem niedawno pisałaś, że nie wiesz czy bi ci takie coś pasowało.

Nie pisałabym NIC na ten temat tutaj, ale biorąc pod uwagę, że ten wątek jest społecznościowy, znamy się nie od dziś a oszukiwane dziewczyny mogą coś wiedzieć.

Zawiodłaś mnie i to bardzo, "znałyśmy" się kilka lat, otworzyłam się przed Tobą całkowicie. A Ty? okazało się, że kłamałaś w wielu sprawach. Na początku bolało, potem przestało, a teraz mi wisisz i dyndasz. Nie wierzę w żadne Twoje problemy, oprócz tego, że zdecydowanie masz problem ze sobą. Kierunek -> psychiatra.

[lizzie]

Napisane przez bossy

Ziizou ma zawsze "poważne problemy" gdy przychodzi do pokazywania zdjęć, spotkań. Sory Gayenko, ale to jest oszustka. Nawet się Zosia nie nazywa. Oczywiście zdjęć nie będzie, bo niby z czego? Jak ślubu nie było. Ja kilka lat czekam na zdjęcia z rpa.


Ziizou milczałam długo, ale po prostu to jak się zachowałaś w stosunku do mnie było chamskie. Jak mnie oszukałaś 1 raz prosiłam, żebyś tego nie robiła więcej, i było ok. Ale oszukałaś znowu.
Wiem, że to niby sprawa priw, ale nie będę patrzyła jak wciskasz kity tym dziewczynom.

Dziewczyno gubisz się w małych rzeczach, chcociażby lakiery do paznokci, piszesz, że czerwony miałaś pierwszy raz? A kto do jasnej ciasnej namawiał mnie na czerwony ponad rok temu? Mówiłaś nawet jakai miałaś kolor. To samo z włosami. Zastanawiało mnie jak przechodziłaś z ciemnych brązów nagle do eterycznych blondów bez dekoloryzacji. Ze 2 lata temu byłaś eteryczną blondynką, yhy, jasne. Jak całkiem niedawno pisałaś, że nie wiesz czy bi ci takie coś pasowało.

Nie pisałabym NIC na ten temat tutaj, ale biorąc pod uwagę, że ten wątek jest społecznościowy, znamy się nie od dziś a oszukiwane dziewczyny mogą coś wiedzieć.

Zawiodłaś mnie i to bardzo, "znałyśmy" się kilka lat, otworzyłam się przed Tobą całkowicie. A Ty? okazało się, że kłamałaś w wielu sprawach. Na początku bolało, potem przestało, a teraz mi wisisz i dyndasz. Nie wierzę w żadne Twoje problemy, oprócz tego, że zdecydowanie masz problem ze sobą. Kierunek -> psychiatra.

Ulżyło mi, że nie tylko ja zaobserwowałam niezgodności w wypowiedziach zizou co prawda było ich jeszcze kilka, poza tymi co wymieniłaś, ale nie będę już przytaczać...
Szkoda, że nawet w takim, społecznościowym wątku, gdzie zawiera się często prawdziwe znajomości, nikomu jednak nie można ufać Rozumiem, że każdy woli być anonimowy, ale żeby wymyślać takie historie dlatego właśnie zizou napisałam ci wczoraj na PW "jeśli to prawda...", niestety ja również nie wierzę już w żadne twoje słowo...

[madziarra]

Gayenko, Vibesko, jeżeli do mnie coś macie do załatwcie to ze mną przez PW, a nie zgłaszacie moje "złe posty" do redakcji.

[Organzza]

Ja również od jakiegoś (dłuższego ) czasu obserwuję dużo nieścisłości ze strony Zizou. Najbardziej uderza kłamanie w kwestiach podstawowych, jak właśnie imię czy opisywanie wymyślonych sytuacji.. (przecież nikt nie kazał się przedstawiać, więc po co te wymysły dla mnie bez znaczenia, czy ktoś jest Baśką, Kaśką czy kimś.. może być nawet bezimienny )
kosmetyki to sprawa drugorzędna, ale zauważyłam, że Ziz często opisuje kosmetyk, którego nie ma i potem spiesznie dokupuje, albo mówi, że ma, ale nie pokaże, bo nie ma aparatu albo gdzieś się zawieruszył (ile było takich sytuacji?). Nie rozumiem po co to robi.. czy gdyby nie miała jakiegoś kosmetyku zmieniłby się nasz stosunek do niej? No ale co kto woli

Trochę śmieszna sytuacja, szczególnie, że większość z nas bardzo się otwiera, jest szczera i ufa innym, a spotyka się z czymś takim.
Przykre.

[isa666]

Napisane przez aante_e

Ale temat sam w sobie ciekawy jest A lepiej mieć dużo do powiedzenia niż lać wodę.

Żegnam się z Wami na jakieś 2 miesiące, może wpadnę przy okazji jak ktoś mi użyczy komputera Przynajmniej będzie mniej kuszenia Miłych wakacji Dziewczynki

Do zobaczenia I wzajemnie - miłych wakacji


bossiaczku nie wiem co myśleć, zszokowało mnie to co napisałaś

[bossy]

Napisane przez lizzie

Ulżyło mi, że nie tylko ja zaobserwowałam niezgodności w wypowiedziach zizou co prawda było ich jeszcze kilka, poza tymi co wymieniłaś, ale nie będę już przytaczać...
Szkoda, że nawet w takim, społecznościowym wątku, gdzie zawiera się często prawdziwe znajomości, nikomu jednak nie można ufać Rozumiem, że każdy woli być anonimowy, ale żeby wymyślać takie historie dlatego właśnie zizou napisałam ci wczoraj na PW "jeśli to prawda...", niestety ja również nie wierzę już w żadne twoje słowo...

Napisane przez Organzza

Ja również od jakiegoś (dłuższego ) czasu obserwuję dużo nieścisłości ze strony Zizou. Najbardziej uderza kłamanie w kwestiach podstawowych, jak właśnie imię czy opisywanie wymyślonych sytuacji.. (przecież nikt nie kazał się przedstawiać, więc po co te wymysły dla mnie bez znaczenia, czy ktoś jest Baśką, Kaśką czy kimś.. może być nawet bezimienny )
kosmetyki to sprawa drugorzędna, ale zauważyłam, że Ziz często opisuje kosmetyk, którego nie ma i potem spiesznie dokupuje, albo mówi, że ma, ale nie pokaże, bo nie ma aparatu albo gdzieś się zawieruszył (ile było takich sytuacji?). Nie rozumiem po co to robi.. czy gdyby nie miała jakiegoś kosmetyku zmieniłby się nasz stosunek do niej? No ale co kto woli

Trochę śmieszna sytuacja, szczególnie, że większość z nas bardzo się otwiera, jest szczera i ufa innym, a spotyka się z czymś takim.
Przykre.

Napisane przez isa666

bossiaczku nie wiem co myśleć, zszokowało mnie to co napisałaś

I tak stwierdziłam, że to błahostki. Tak samo olałam fakt, że 4 paczki do mnie "zaginęły". Ja się czułam oszukana, naprawdę. Ja ją "znam" 4 lata ponad. I opisałam jej całe życie, razem opisywałyśmy. A tu się okazuje, że niektóre rzeczy, w których ją wspierałam nie miały miejsca! Więc ja się przejmowałam a ona chyba wtedy śmiała się jaka ja jestem głupia, że jej wierzę.

No ale ok, z mojej strony koniec wywodów.

[Estella]

No cóż, kłastwo ma krótkie nogi - a jak kłamie się w praktycznie każdej sprawie to łatwo się pogubić.
Ziz ma takie problemy, ale nie przeszkadza jej to we wklejaniu fotek lakierów do paznokci. Dziwnym trafem omija wszystkie nasze posty i pytania. Taaa...
Pomijam fakt, że Meteoryty do makijażu ślubnego zostały zakupione po ślubie...

Ziz a teraz miej odwagę nie tylko podglądać nasz wątek od rana, ale również skonfrontować się z tym wszystkim.

[noseknosek]

Smutna jest dla mnie cała ta sytuacja, tym bardziej że zizou bardzo lubię.
Ale zupełnie nie rozumiem po co okłamywać, stwarzać jakieś pozory? najbardziej mnie zabolała chyba sprawa podwójnej osobowości.. bo Zosia niestety nie jest Zosią i dopiero kiedy zaczęłyśmy się odnajdywać na naszej-klasie powstało konto "Zosia J.".. wcześniej zdjęcie ziz było pod innym imieniem i nazwiskiem.



gayenko przy całej mojej sympatii do Ciebie uważam że trochę przesadzasz z tą "obroną uciśnionych".

[Organzza]

Napisane przez noseknosek

Smutna jest dla mnie cała ta sytuacja, tym bardziej że zizou bardzo lubię.
Ale zupełnie nie rozumiem po co okłamywać, stwarzać jakieś pozory? najbardziej mnie zabolała chyba sprawa podwójnej osobowości.. bo Zosia niestety nie jest Zosią i dopiero kiedy zaczęłyśmy się odnajdywać na naszej-klasie powstało konto "Zosia J.".. wcześniej zdjęcie ziz było pod innym imieniem i nazwiskiem.

Ja tak samo, fajnie się z Ziz gada, lubię jej poglądy i humor, ale dlaczego mamy być okłamywane Na to nie chcę się zgodzić

[Vibeska]

Dziewczyny dlaczego tak łatwo osądzacie i wyrażacie opinie słuchając tylko jednej ze stron [Bossy].
Łatwo jest na kimś postawić krzyżyk.
Może warto posłuchać co ma druga strona do powiedzenia, a Wy wszystkie już wymyśliłyście całą teorię na temat Zosi ...
Ehhh....

[Estella]

Akurat Bossy nie jest tu wyrocznią - tu chodzi o milion innych sytuacji i rzeczy, które się nie zgadzają.
Chętnie posłuchamy drugiej strony, jeśli raczy się wypowiedzieć.

[madziarra]

Napisane przez Vibeska

Dziewczyny dlaczego tak łatwo osądzacie i wyrażacie opinie słuchając tylko jednej ze stron [Bossy].
Łatwo jest na kimś postawić krzyżyk.
Może warto posłuchać co ma druga strona do powiedzenia, a Wy wszystkie już wymyśliłyście całą teorię na temat Zosi ...
Ehhh....

W takim razie czekamy także na opinie tej drugiej strony, niech się wypowie, może wtedy zupełnie inaczej na to spojrzymy. Tylko trudno wyrażać obiektywne opinie skoro ta druga strona albo milczy , albo unika naszych pytań

[Organzza]

Napisane przez Vibeska

Dziewczyny dlaczego tak łatwo osądzacie i wyrażacie opinie słuchając tylko jednej ze stron [Bossy].
Łatwo jest na kimś postawić krzyżyk.
Może warto posłuchać co ma druga strona do powiedzenia, a Wy wszystkie już wymyśliłyście całą teorię na temat Zosi ...
Ehhh....

Nasze opinie nie są na podstawie postu Bossy, tylko własnych obserwacji od Bossy wiem tylko tyle, co napisała tutaj i nie ma to wpływu na moją ocenę Ziz, bo już dawno zauważyłam wyżej wymienione nieścisłości

[Hosenka*]

dubel

[Hosenka*]

OMG ale sie porobiło

Tak sobie właśnie wczoraj myslałam czy Ziz w ogóle istnieje

Przypomne, że zdjecia grzywki tez nie było.

Co do ślubu - na jej blogu jest co-nie-co na jego temat

Bossy: ja tez jestemw szoku
Nosku: jak to pod innym imieniem i nazwiskiem? Przeciez niesposób widzieć wszystkie zdjęcia na NK. A moze to nie było zdjęcie Ziz? Po jej postach miałam inne wyobrażenie nt jej wyglądu.
Estella: o meteorytach zupelnie mi umknelo Z tego co Ziz pisała, sesja miała być tydzień po ślubie, a czytałam jej wypowiedź na temat wygladu meteorytów na zdjeciach. MOZE tak to było


Luskap: ja tez nie mam takiego garnka, ale można pokombinować: do większego garnka wlewasz wode, układasz druszlak (czy jak to sie pisze), układasz warzywa, przykrywasz pokrywką lub szmatką. I gotowe

[noseknosek]

Hosenko to było to samo zdjęcie (dość charakterystyczne) które potem było w profilu Zosi J. Wraz z pojawieniem się na n-k Zosi tamto konto zniknęło.

[isa666]

Ja szczerze mówiąc mam teraz mętlik w głowie, bo nie wiem już co myślec
Najlepiej gdyby ziz sama wyjaśniła wszystko, bo ja też nie chcę oceniać kogoś pochopnie nie dając tej drugiej stronie prawa do wyjaśnień.

Wiadomo, że tak naprawdę to jest "tylko" Internet i nigdy nie wiadomo czy osoba po drugiej stronie jest tym za kogo się podaje czy nie, ale po tylu wątkach trudno mi uwierzyć w to wszystko. Tymbardziej, że ziz była tutaj chyba od samego początku, od I części wątku. Więc wydawało mi się, że już ją znamy całkiem dobrze.

[Organzza]

Napisane przez Hosenka*

o meteorytach zupelnie mi umknelo Z tego co Ziz pisała, sesja miała być tydzień po ślubie, a czytałam jej wypowiedź na temat wygladu meteorytów na zdjeciach. MOZE tak to było

w recenzji i wątku guerlainowskim pisała, że na ślub, a nie na sesję
tak samo jak "miała" meteoryty motyle nigdy nie zasłużyły na sfotografowanie, nigdy nie pojawiły się w zbiorach, opisywała je zupełnie inaczej niż wyglądają w rzeczywistości (ach te "podchwytliwe" pytania Liz ) to nie jest zastanawiające? Przykładami można sypać jak z rękawa

[Hosenka*]

Napisane przez noseknosek

Hosenko to było to samo zdjęcie (dość charakterystyczne) które potem było w profilu Zosi J. Wraz z pojawieniem się na n-k Zosi tamto konto zniknęło.

No ok, tylko czyje było tamto konto, skąd wiedzialaś o tamtym koncie Chdzi mi o to, ze przeciez sa miliony kont na NK i żaby natknąć sie na konto z takim samym zdjeciem to musi być niemalże cud.

[noseknosek]

Hosenko nie znalazłam go przypadkiem to były dane, na które wysyłałam ziz paczkę z wymiany (to miała być jej kuzynka bodajże). Na długo przez naszym wzajemnym szukaniem się na n-k. Taka jestem zboczona, że sprawdzam ludzi na n-k

[Hosenka*]

Napisane przez noseknosek

Hosenko nie znalazłam go przypadkiem to były dane, na które wysyłałam ziz paczkę z wymiany (to miała być jej kuzynka bodajże). Na długo przez naszym wzajemnym szukaniem się na n-k. Taka jestem zboczona, że sprawdzam ludzi na n-k

[bossy]

Napisane przez noseknosek

Hosenko nie znalazłam go przypadkiem to były dane, na które wysyłałam ziz paczkę z wymiany (to miała być jej kuzynka bodajże). Na długo przez naszym wzajemnym szukaniem się na n-k. Taka jestem zboczona, że sprawdzam ludzi na n-k

Też tak ją znalazłam. Tyle, że mi mówiła, że to jej babcia. Ale wiesz, teraz babcia nie żyje, więc ktoś inny musiał być. np. kuzynka.

[Organzza]

Napisane przez bossy

Też tak ją znalazłam. Tyle, że mi mówiła, że to jej babcia. Ale wiesz, teraz babcia nie żyje, więc ktoś inny musiał być. np. kuzynka.

a paczki z all miały lecieć do jej mamy pewnie to te same dane