Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-18, 19:14   #1
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972

Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...


Od zawsze sobie leniuchowałam, zero problemów z nauką same 5, problem był jak trzeba się było uczyć. Zawsze przeżyłam na inteligencji i szczęściu. Ja sama tak naprawdę nie wiem jakim cudem zawsze miałam średnią ok 5,0 i dobre wyniki. Kiedy nie robiłam nic a mobilizacja była chwilowa, często o 4 rano tego samego dnia bo dalej nauki się juz nie dało przełożyć. Mistrzem to ja jestem... w planowaniu, co zrobie wtedy co zrobie wtedy... Jestem wściekła na siebie. Po prostu wściekła. Zbliża się sesja a ja mam problem z zaliczeniem ćwiczeń. Nie wiem, jak jutro może wszystko obleje to dotrze do mnie że mnie niedługo wyrzucą. Nie cierpię się uczyć na pamięć, zakuwać coś bez sensu na opisówki... Po prostu koszmar:/ Teraz nazbierało się zaległosci (no ciężko, zeby się nie nazbierało skoro wszystko przekładałam na potem) i czuje się bezsilna i wściekła na siebie, że wogóle do tego dopuściłam i cholernie głupia. Nie wiem w czym tkwi problem... Ogólnie w mojej głowie jest podejście zawsze takie samo : Napewno nie dam rady, napewno się nie uda, to nie na moje siły, nie potrafie tego zrobić. Ogólnie tracę wiarę, i nie wierzę w powodzenie, zanim się za cokolwiek zabiorę. Ponadto mam koszmarny zwyczaj odkładania czegoś na później. A później i tak się zmobilizować nie umię. Na maturę się nie uczyłam... Po prostu nie byłam w stanie się zmusić... Nie wiem to są takie sytuacje, że ludzi mobilizują. Mnie nie zmobilizowały:/ uczę się dosyć szybko... Natomiast szybko mnie to nuży, myśli sobie biegną gdzieś daleko... wrrr jak ja nie cierpie siebie. Ogolnie to musiałam się chyba wygadać, ale proszę też o radę. Jak osobie nieprzyzwyczajonej kompletnie do nauki zacząć się systematycznie uczyć? Jak rozplanowywać wielkie partie materiału, coś co pomaga się skupić, jak przede wszystkim uwierzyć trochę w siebie:/ Będę wdzięczna za każdą poradę, bo to niefajne uczucie żyć w nienawiści do samej siebie... Kiedy sama widzę, że spokojnie można sobie było zaoszczędzić obecnych zaległości...

P.s a może ja po prostu jestem zbyt leniwa na studia:/ Może po prostu to coś nie dla mnie:/ Ambitna jestem z zasady... tylko, ze nie wiem czy moje lenistwo i brak organizacji nie zwyciężył nad ambicją.. czuje sie zagubiona, czuje że sobie nie radzę, że jeśli mnie wyrzucą ze studiów to zawiodę wszystkich po kolei, żyję w stresie i ciagle brak mi wiary, że jestem w stanie poradzić sobie z tym wszystkim... ehh...
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 19:41   #2
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Moim zdaniem nie masz nawyku pracy, nauki itd.
By to zmienić, musisz się tego nauczyć
Wydaje mi sie,że świetnie może się sprawdzić dosć szczegółowe zaplanowanie dnia, zadań itd., zapisywanie co zostało zrobione itd.
Poza tym wielkie staranie z Twojej stronyby się zdyscyplinować i wykonywać zamierzone cele danego dnia.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 19:59   #3
Dosiak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Od zawsze sobie leniuchowałam, zero problemów z nauką same 5, problem był jak trzeba się było uczyć. Zawsze przeżyłam na inteligencji i szczęściu. Ja sama tak naprawdę nie wiem jakim cudem zawsze miałam średnią ok 5,0 i dobre wyniki. Kiedy nie robiłam nic a mobilizacja była chwilowa, często o 4 rano tego samego dnia bo dalej nauki się juz nie dało przełożyć. Mistrzem to ja jestem... w planowaniu, co zrobie wtedy co zrobie wtedy... Jestem wściekła na siebie. Po prostu wściekła. Zbliża się sesja a ja mam problem z zaliczeniem ćwiczeń. Nie wiem, jak jutro może wszystko obleje to dotrze do mnie że mnie niedługo wyrzucą. Nie cierpię się uczyć na pamięć, zakuwać coś bez sensu na opisówki... Po prostu koszmar:/ Teraz nazbierało się zaległosci (no ciężko, zeby się nie nazbierało skoro wszystko przekładałam na potem) i czuje się bezsilna i wściekła na siebie, że wogóle do tego dopuściłam i cholernie głupia. Nie wiem w czym tkwi problem... Ogólnie w mojej głowie jest podejście zawsze takie samo : Napewno nie dam rady, napewno się nie uda, to nie na moje siły, nie potrafie tego zrobić. Ogólnie tracę wiarę, i nie wierzę w powodzenie, zanim się za cokolwiek zabiorę. Ponadto mam koszmarny zwyczaj odkładania czegoś na później. A później i tak się zmobilizować nie umię. Na maturę się nie uczyłam... Po prostu nie byłam w stanie się zmusić... Nie wiem to są takie sytuacje, że ludzi mobilizują. Mnie nie zmobilizowały:/ uczę się dosyć szybko... Natomiast szybko mnie to nuży, myśli sobie biegną gdzieś daleko... wrrr jak ja nie cierpie siebie. Ogolnie to musiałam się chyba wygadać, ale proszę też o radę. Jak osobie nieprzyzwyczajonej kompletnie do nauki zacząć się systematycznie uczyć? Jak rozplanowywać wielkie partie materiału, coś co pomaga się skupić, jak przede wszystkim uwierzyć trochę w siebie:/ Będę wdzięczna za każdą poradę, bo to niefajne uczucie żyć w nienawiści do samej siebie... Kiedy sama widzę, że spokojnie można sobie było zaoszczędzić obecnych zaległości...

P.s a może ja po prostu jestem zbyt leniwa na studia:/ Może po prostu to coś nie dla mnie:/ Ambitna jestem z zasady... tylko, ze nie wiem czy moje lenistwo i brak organizacji nie zwyciężył nad ambicją.. czuje sie zagubiona, czuje że sobie nie radzę, że jeśli mnie wyrzucą ze studiów to zawiodę wszystkich po kolei, żyję w stresie i ciagle brak mi wiary, że jestem w stanie poradzić sobie z tym wszystkim... ehh...
Mam bardzo podobny problem do Twojego. Też nie potrafię sie zmobilizować do nauki. W tym roku matura, a ja oczywiście się wcale nie uczę. Teraz zamiast zakuwać do sprawdzianu z matmy siedzę na wizażu, zawsze znajdę jakąś wymówkę żeby tylko nie siedzieć nad książkami.
Dosiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 20:04   #4
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Ja myślę, że podstawowy problem jest taki, że zawsze się "udało", że nigdy mnie życie nie kopło. Sprawdzian zawsze zaliczyłam. Średnia zawsze wyszła dobra, matura jakoś mi "siadła" zdałam dwa rozszerzenia i to całkiem nieźle... Myślę, zę tego szczęścia było za dużo... a teraz nie mam co na nie liczyć. Tak dla odmiany idę się uczyć... Jeśli ono ma mi pomóc owe szczęście to musze mu dać chociaż jutro jakieś perspektywy.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 20:35   #5
Ivy123
Zadomowienie
 
Avatar Ivy123
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 447
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Rany,jakbym czytała o sobie.Jestem w takiej samej sytuacji. Czuje się mega beznadziejna i głupia.Nie umiem się zorganizować,wszystko odkładam na potem i później same problemy.
Ivy123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 20:47   #6
malinucha
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 15
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Mam ten sam problem. Matura tuż tuż a ja tylko robię plany czego się kiedy naucze, tyle że według moich palnów już sporo powinnam umiec, a w głowie jak nic nie było tak nie ma:/ Dokładnie tak samo nie potrafie się zmobilizowac, no poprostu nie potrafie. Nie mam sposobu zeby to zmienic.Wiem ze to idiotycznie brzmi bo wystarczy wziąśc książkę w rękę i tyle, no ale ja jakoś nie mogę:/ Coś strasznego. Może gdybym sie wzięła i pomęczyła trochę (przezywyczaiła do uczenia sie) to by mnie to wciągnęło???
malinucha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 21:07   #7
yennefer94
Raczkowanie
 
Avatar yennefer94
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 202
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

I ja mam dokładnie to samo...czasami się zastanawiam jak to możliwe, ze dotrwałam do 4 roku studiów. W każdym razie, watek zbiera osoby z problemem a my tu czekamy na kogoś kto może coś sensownego na to poradzić...
__________________

yennefer94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 21:30   #8
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

I zawsze jest tak samo:/ poucze sie godzine, półtorej i zero wspólpracy potem. Czytam coś i sama nie wiem co czytam:/ Jutro to będę potrzebować masakrycznej dawaki szczęścia żeby zaliczyć to kolokwium:/ Wrr.r.... a mogłam mieć to dawno napisane i czasu na nauke byłoby wiecej. Wpajam sobie powoli systematyke:/ SIadam nad książkami bo wiem, że muszę... I czasami naprawdę mi się udaje, opanować coś dobrze. Wtedy jak zdaje to sie w duchu taka dumna z siebie czuje, że wreszcie coś porządnie zrobiłam. A teraz przez to, ze nauka systematyki szła mi wolno mam zaległosci:/ Na nic za bardzo czasu... to będzie cud jak mnie nie wywalą:/
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 21:57   #9
Aga19891989
Raczkowanie
 
Avatar Aga19891989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 79
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

widze ze jesteś z katowic a wiec pewnie studiujesz na Uś-u. Ja też z usia tylko z administracji ale mamy podobne przedmioty i same kucie na pamięć. dzisiaj wlasnie oblalam "najlatwiejszy" egzamin na tym roku - a najgorsze jest to ze sie tym wogole nie przejmuje .. też zawsze miałam same 5 do matury sie nie uczylam a mimo to zdalam bez zadneg problemu. wiem że mnie wyleją .. jestem strasznie zniechęcona do tych studiow a tylko dlatego ze tą sa studia zaoczne (dziennej adm. nie ma) i trace cale "życie studenckie". a kopa w 4 litery dostane na dniach wkoncu sejsa trwa
Aga19891989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 22:05   #10
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
I zawsze jest tak samo:/ poucze sie godzine, półtorej i zero wspólpracy potem. Czytam coś i sama nie wiem co czytam:/ Jutro to będę potrzebować masakrycznej dawaki szczęścia żeby zaliczyć to kolokwium:/ Wrr.r.... a mogłam mieć to dawno napisane i czasu na nauke byłoby wiecej. Wpajam sobie powoli systematyke:/ SIadam nad książkami bo wiem, że muszę... I czasami naprawdę mi się udaje, opanować coś dobrze. Wtedy jak zdaje to sie w duchu taka dumna z siebie czuje, że wreszcie coś porządnie zrobiłam. A teraz przez to, ze nauka systematyki szła mi wolno mam zaległosci:/ Na nic za bardzo czasu... to będzie cud jak mnie nie wywalą:/
To rób sobie przerwy w nauce.
Ja mam podobny problem, bo jestem trochę nadpobudliwa.
Usiądź na te 45 minut, intensywnie pracuj. Zrób 15 minut-20 minut przerwy.
I sama się dyscyplinuj.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 22:25   #11
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Brutalnie, ale... Jak naprawdę narobisz sobie kłopotów, to może się nauczysz. A może nie...

Nie masz innego wyjścia, jak tylko się zmusić.
Jeśli uwaga Ci szybko odpływa, to ucz się aktywniej - podkreślaj, zakreślaj, rób notatki... To zmusza do utrzymywania uwagi.
Nie ucz się bez przerwy, pół godziny - 15 min przerwy - pół godziny itd. Pomaga, a na dodatek łatwiej zapamiętać coś kiedy się zaczyna uczyć, więc dobrze jest zaczynać wiele razy

Jeśli odkładasz naukę na rzecz jakichś przyjemności, to wprowadź zasadę, że na godzinkę będziesz mogła wejść na wizaż (na przykład) dopiero kiedy przebrniesz przez jakąś część materiału.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-01-18 o 22:26
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 22:28   #12
70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 501
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

nie wiem z czego to sie bierze, ale ja mam podobnie tyle ze jeszcze nie jestem na studiach. Siądę do nauki i nie moge sie na niej skupic, myslami jestem gdzie indziej, zaraz usypiam. Nic nie moge zrobic od razu bo sobie to zostawiam na potem a potem zapominam;/ Luna dobrze mowi, rob sobie przerwy co jakis czas.
70026de27bfb6c51fbab4e7dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772df80eb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 22:51   #13
LilyHoney
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 981
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Ja też mam ten problem. Od jakiegoś czasu w ogóle nie jestem w stanie się skupić, nic się nie uczę a tu niedługo matura. Będę musiała zacząć sobie chyba faktycznie szczegółowo rozplanowywać dzień, może przyniesie to jakiś skutek.
LilyHoney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-18, 23:47   #14
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 702
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Ja też tak mam, ale może nie do końca, bo czasami potrafię się zmobilizować.
Obiecałam sobie, że od jutra zaczynam (mam ferie) i tak właśnie będzie.
Tobie również życzę tej siły i mobilizacji.

P.S. Wydaję mi się, że najlepszą metodą jest to, że np jak sie już nauczysz, nadgonisz zaległości, to zrobisz sobie 1,2 dni odpoczynku (można również gdzieś wyjechać). Taka nagroda za włożoną pracę
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 00:14   #15
Taq
Raczkowanie
 
Avatar Taq
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 186
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Też jestem na pierwszym roku prawa, ale nie w Katowicach. Z tym, że te studia są dla mnie ogromną przyjemnością, może w tym tkwi problem - że Ciebie to nie pasjonuje?
Ja mam taki system nauki: uczę się ok. 1h, potem przerwa 20 min, gdzie w nagrodę zjem np. jogurt. Albo wyznaczam pewną partię materiału i potem 20 min gry na Xboxie, spacer z psem etc. Dobry sposób to też spotkanie ze znajomymi na wspólną naukę, powtarzanie. Pod warunkiem, że faktycznie się uczycie, a nie np. plotkujecie - trzeba do tego dobrać znajomych. Z doświadczenia wiem, że najgorzej jest zacząć - zacznij więc od czegoś prostego i w miarę przyjemnego, jak się 'wbijesz' w rytm pracy, to potem będzie z górki.
Lubię też mieć dobre notatki, ale gdy sesja za pasem to raczej nie sposób zrobić je wystarczająco dobrze (za mało czasu).
Może powinnaś też łykać magnez etc.?
Usuń wszystko z biurka, miejsca gdzie się uczysz rzeczy, które mogą Cię rozpraszać - jedyne co możesz mieć pod ręką to książka, zakreślacz, długopis i kartki.
U mnie działa - w indeksie już 4+ i 5.
Taq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 00:42   #16
selfish
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 896
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Nie panikuj, ja przez 5 lat studiów uczyłam się głównie zrywami tuż przed sesją/egzaminem. Dasz radę, więcej wiary w siebie, bo tak sobie myślę, że masz problem z samooceną, a nie z uczeniem się. Jeśli z góry zakładasz, że nie dasz rady, to owszem, nie dasz rady.

Acha, ja miałam jeszcze taką metodę, że uczyłam się czegoś, starając się jak najbardziej zainteresować danym tematem i wtedy wszystko do głowy wchodziło łatwiej - zapamiętuje się wiele szczegółów, ciekawostek, anegdot etc. które normalnie ciężko wykuć.
__________________
-----------------------


--------l
selfish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 00:55   #17
ElettroVoce
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

też mam problem z przepuszczaniem czasu na wszystko tylko nie naukę, ale pomaga mi spisywanie dokładne i czszere co do minuty co robiłam w ciągu dnia. jak później patrzyłam na kartkę wypełnioną nicnierobieniem to mnie krew zalewała i brałam się do roboty. sama umiem się zmobilizować do czytania, robienia notatek etc ale mam awersję do pisania przeróżnych prac i mimo setek obietnic, że w końcu napiszę i oddam coś przed terminem piszę dzień przed i zaczynam o 4 rano...
ElettroVoce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 01:55   #18
Broniecka
Raczkowanie
 
Avatar Broniecka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 462
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Jestem na piątym roku i co semestr obiecujemy sobie ze znajomymi, że będziemy uczyć się systematycznie. Po tygodniu na wykłady rzadko kto trafia, a notatki otwieram dzień przed egzaminem. Uczę się tego, co mnie faktycznie interesuje, a przez resztę przedmiotów się prześlizguję i jakoś nie jest mi z tym źle. Akurat kierunek moich studiów jest taki, że trzeba znaleźć sobie dziedzinę, w której chce się funkcjonować, a o reszcie wystarczy mieć pojęcie.
Co Ci mogę podpowiedzieć: łatwiej uczyć się z własnych notatek niż z ksera, więc czasem warto trochę się poświęcić i przepisać, podkreślać na kolorowo etc, beznadziejnie czyta się na kompie. Ostatnio miałam porównanie - ta sama teoria do zadań 3 strony A4, na kompie prawie nic mi nie zostało po przeczytaniu, a jak dostałam wydruk, to wszystko było jasne.
No i przede wszystkim: jeśli wiara czyni cuda, to wierz, że się uda
__________________
Prawdziwych przyjaciół poznaje się w szczęściu,
bo tylko nieliczni potrafią znieść nasze sukcesy.

Broniecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 15:06   #19
margitta
Zakorzenienie
 
Avatar margitta
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 441
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

ja mam tak samo jak ty.

Moje rady to zacząć się uczyć w tej chwili, a nie za godzinę Wcześniej coś zjeść, wyspać się, żeby nie mieć pretekstów nie do odrzucenia. Zacząć od rzeczy logicznych, jakichś zadań, wykresów, cokolwiek co nie jest do wkucia na pamięć i potrafi zainteresować. Wciągające jest też na początku bezmyślne przepisywanie jakichś notatek np. skrótami. Z książek zawsze robić od razu notatki, notatki zawsze od razu zakreślać. I nigdy nie brać książki akademickiej wieczorem do łóżka!

Jeżeli nie jest potrzebny to najlepiej nie włączać w ogóle komputera!
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas
Boję się ludzi bez poczucia humoru
margitta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 19:03   #20
Miśka84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 997
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Wiesz, ja zawsze siebie tłumaczyłam w ten sposób - jestem inteligentna to zdam Jezeli jestem inteligentna to nie musze sie uczyć - wystarczy, ze raz przeczytam i powinnam wiedzieć. A jak nie umiem to widocznie też jestem za tępa na studia Widzę, ze masz ten sam problem, bo dobre oceny przychodziły Ci bez wysiłku, no wiec po co miałaś się starać?
Ja tak sobie usprawiedliwiałam sobie sama swoje lenistwo, no ale studia skończyłam na 5, dalej polegając na swojej "inteligencji", a nie na nauce
Miśka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 19:07   #21
Miśka84
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 997
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez selfish Pokaż wiadomość
Nie panikuj, ja przez 5 lat studiów uczyłam się głównie zrywami tuż przed sesją/egzaminem. Dasz radę, więcej wiary w siebie, bo tak sobie myślę, że masz problem z samooceną, a nie z uczeniem się. Jeśli z góry zakładasz, że nie dasz rady, to owszem, nie dasz rady.

Acha, ja miałam jeszcze taką metodę, że uczyłam się czegoś, starając się jak najbardziej zainteresować danym tematem i wtedy wszystko do głowy wchodziło łatwiej - zapamiętuje się wiele szczegółów, ciekawostek, anegdot etc. które normalnie ciężko wykuć.
Też miałam podobnie - budziłam sie zawsze wieczorem, przed egzaminem Ale o dziwo - im mnie się uczyłam, tym więcej 5 dostawałam, bo jednak lepiej, gdy się cos przeczyta raz, w stresie, gdy ma sie potężną adrenalię, ALE ZE ZROZUMEINIEM, niż gdy sie uczy czegos na spokojnie przez ileś dni i po prostu bezmyślnie wkuwa - wtedy często występuje syndrom przeuczenia, i niestety to, czego sie nauczylo "wylatuje" z głowy...


ps. ja akurat na w 1 semestrze studiów miałam psychologię ogólną, gdzie przerabialiśmy cały, wielki dział poświecony uczeniu się - warto to przeczytać i stosowac ucząc sie, jest naprawdę prosciej

Edytowane przez Miśka84
Czas edycji: 2009-01-19 o 19:09
Miśka84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 20:25   #22
Taq
Raczkowanie
 
Avatar Taq
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 186
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez Miśka84 Pokaż wiadomość
Też miałam podobnie - budziłam sie zawsze wieczorem, przed egzaminem Ale o dziwo - im mnie się uczyłam, tym więcej 5 dostawałam, bo jednak lepiej, gdy się cos przeczyta raz, w stresie, gdy ma sie potężną adrenalię, ALE ZE ZROZUMEINIEM, niż gdy sie uczy czegos na spokojnie przez ileś dni i po prostu bezmyślnie wkuwa - wtedy często występuje syndrom przeuczenia, i niestety to, czego sie nauczylo "wylatuje" z głowy...
To chyba zależy od człowieka. Ja się dzień przed egzaminem zupełnie nie mogę niczego nauczyć, dla mnie to dzień odpoczynku.
Taq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 20:43   #23
picnic
Rozeznanie
 
Avatar picnic
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 562
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Z tego co widzę w podpisie to studiujesz prawo, napisałaś też, że na maturze zdałaś dobrze dwa przedmioty - zapewne historię i WOS.

Myślę, że nie jesteś tak leniwa jak piszesz i że nie polegasz tylko na inteligencji, bo. np. ucząc się historii musisz przyswoić sobie ileś dat, wydarzeń, nazwisk itd. Naprawdę mogłaś przeczytać to raz i już umieć? Jestem pełna podziwu i zazdroszczę jeśli tak

A jeśli chodzi o mobilizację - w moim przypadku planowanie/rozpisywanie zajęć/organizacja czasu się nie spisuje niestety... Także ja jeśli muszę się czegoś nauczyć/coś zrobić nie snuję planów a staram się to zrobic pod razu Bez żadnych wymówek - po prostu już wiele razy przejechałam się na własnych obiecankach i potem nie mogłam się wyrobić.

A i mam jeszcze pytanie: piszesz, że udawało Ci się zdobywać dobre oceny dzięki inteligencji i szczęściu - co przez to rozumiesz? Ściąganie Bo jeśli np. pasujace Ci pytania, to musiałaś się czegoś nauczyć, by kartkę na 5 zapisać, prawda?
picnic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 21:15   #24
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Brutalnie, ale... Jak naprawdę narobisz sobie kłopotów, to może się nauczysz. A może nie...

Nie masz innego wyjścia, jak tylko się zmusić.
Jeśli uwaga Ci szybko odpływa, to ucz się aktywniej - podkreślaj, zakreślaj, rób notatki... To zmusza do utrzymywania uwagi.
Nie ucz się bez przerwy, pół godziny - 15 min przerwy - pół godziny itd. Pomaga, a na dodatek łatwiej zapamiętać coś kiedy się zaczyna uczyć, więc dobrze jest zaczynać wiele razy

Jeśli odkładasz naukę na rzecz jakichś przyjemności, to wprowadź zasadę, że na godzinkę będziesz mogła wejść na wizaż (na przykład) dopiero kiedy przebrniesz przez jakąś część materiału.
Myślę, że już sobie ich narobiłam, i perspektywa wylecenia z hukiem z kierunku jest mobilizująca. Podkreślanie zaznaczanie faktycznie pomaga, jestem wzrokowco-słuchowcem. Najlepiej łapie jak jedno z drugim łączę. Myślę, że coś w tym jest z początkiem uczenia, więc jak się poczuję totalnie zniechęcona to odłożę to na chwilę i wrócę do tego.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 21:25   #25
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

[1=70026de27bfb6c51fbab4e7 dd9ae9b7f0dc3e2c9_600772d f80eb9;10547314]nie wiem z czego to sie bierze, ale ja mam podobnie tyle ze jeszcze nie jestem na studiach. Siądę do nauki i nie moge sie na niej skupic, myslami jestem gdzie indziej, zaraz usypiam. Nic nie moge zrobic od razu bo sobie to zostawiam na potem a potem zapominam;/ Luna dobrze mowi, rob sobie przerwy co jakis czas.[/quote]

Akurat w liceum, to była chwilka mobilizacji w autobusie szkolnym. Ja myśle, że tu tkwi mój problem, nigdy nie musiałam... A człowiek na stare lata ciężko przyzwyczajenia zmienia.

Cytat:
Napisane przez LilyHoney Pokaż wiadomość
Ja też mam ten problem. Od jakiegoś czasu w ogóle nie jestem w stanie się skupić, nic się nie uczę a tu niedługo matura. Będę musiała zacząć sobie chyba faktycznie szczegółowo rozplanowywać dzień, może przyniesie to jakiś skutek.
Apropo matury. Zdałam. Zdałam naprawdę dobrze. Ale nikomu nie rzyczę takiego weekendu jak mój przed rozszerzoną historią.. Histeria łzy złość na siebie i świadomosć poprawki w sierpniu... Do dziś nie wiem jakim cudem ją napisałam na 60%... Mi się takie rzeczy przypominały, że nawet nie wiedziałam, że to gdzieś czytałam kiedyś. Ale polecam sie przygotować. Dla swojego żołądka i spokoju ducha. Dla żoładka bo wrzodów nie lubi a spokój ducha... No cóż... lepiej spać tydzień przed maturą. Powodzenia życze

Cytat:
Napisane przez Taq Pokaż wiadomość
Też jestem na pierwszym roku prawa, ale nie w Katowicach. Z tym, że te studia są dla mnie ogromną przyjemnością, może w tym tkwi problem - że Ciebie to nie pasjonuje?
Ja mam taki system nauki: uczę się ok. 1h, potem przerwa 20 min, gdzie w nagrodę zjem np. jogurt. Albo wyznaczam pewną partię materiału i potem 20 min gry na Xboxie, spacer z psem etc. Dobry sposób to też spotkanie ze znajomymi na wspólną naukę, powtarzanie. Pod warunkiem, że faktycznie się uczycie, a nie np. plotkujecie - trzeba do tego dobrać znajomych. Z doświadczenia wiem, że najgorzej jest zacząć - zacznij więc od czegoś prostego i w miarę przyjemnego, jak się 'wbijesz' w rytm pracy, to potem będzie z górki.
Lubię też mieć dobre notatki, ale gdy sesja za pasem to raczej nie sposób zrobić je wystarczająco dobrze (za mało czasu).
Może powinnaś też łykać magnez etc.?
Usuń wszystko z biurka, miejsca gdzie się uczysz rzeczy, które mogą Cię rozpraszać - jedyne co możesz mieć pod ręką to książka, zakreślacz, długopis i kartki.
U mnie działa - w indeksie już 4+ i 5.
Apropo mojego prawa, z przedmiotów stricte prawniczych jest ok. To jest coś co mnie interesuje. Ale historia... lubie historie nie lubię tępego zakuwania ogromnych zagadnien na pamieć. Bo one nie do końca sprawdzają czy umiesz a czy zakułeś... No i z tym mam problem bo wchodzi topornie... A apropo prawa to faktyczne studiowanie prawa zaczyna sie na 2 roku jak wchodzą kodeksy... Wtedy będe wiedziec na 100% czy to mój żywioł. Narazie jeśli o prawnicze przedmioty chodzi nie jest źle (to pocieszające w całej sytuacji)

Cytat:
Napisane przez Broniecka Pokaż wiadomość
Jestem na piątym roku i co semestr obiecujemy sobie ze znajomymi, że będziemy uczyć się systematycznie. Po tygodniu na wykłady rzadko kto trafia, a notatki otwieram dzień przed egzaminem. Uczę się tego, co mnie faktycznie interesuje, a przez resztę przedmiotów się prześlizguję i jakoś nie jest mi z tym źle. Akurat kierunek moich studiów jest taki, że trzeba znaleźć sobie dziedzinę, w której chce się funkcjonować, a o reszcie wystarczy mieć pojęcie.
Co Ci mogę podpowiedzieć: łatwiej uczyć się z własnych notatek niż z ksera, więc czasem warto trochę się poświęcić i przepisać, podkreślać na kolorowo etc, beznadziejnie czyta się na kompie. Ostatnio miałam porównanie - ta sama teoria do zadań 3 strony A4, na kompie prawie nic mi nie zostało po przeczytaniu, a jak dostałam wydruk, to wszystko było jasne.
No i przede wszystkim: jeśli wiara czyni cuda, to wierz, że się uda
Mam taki nieczytelny charakter pisma ze z nieczytelnych notatek źle sie uczy. Za to dobrze opracowane skrypty plus własne dopiski zakreślacze i tak najłatwiej. Akurat "przygotowania" do nauki idą mi dość łatwo w planowaniu jestem mistrz

Cytat:
Napisane przez margitta Pokaż wiadomość
ja mam tak samo jak ty.

Moje rady to zacząć się uczyć w tej chwili, a nie za godzinę Wcześniej coś zjeść, wyspać się, żeby nie mieć pretekstów nie do odrzucenia. Zacząć od rzeczy logicznych, jakichś zadań, wykresów, cokolwiek co nie jest do wkucia na pamięć i potrafi zainteresować. Wciągające jest też na początku bezmyślne przepisywanie jakichś notatek np. skrótami. Z książek zawsze robić od razu notatki, notatki zawsze od razu zakreślać. I nigdy nie brać książki akademickiej wieczorem do łóżka!

Jeżeli nie jest potrzebny to najlepiej nie włączać w ogóle komputera!
Yyyy.... ja wiem, że tak prościej:P Tylko, że niestety wykresu z zagadnień historycznych nie narysuje, to się trzeba nauczyć i basta. I to w tym trudne, że ja lubie zrozumieć i polubić a nie zakuć i zapomnieć. A jak tu nie zapomnieć prawa własnościowego epoki średniowiecznej.... Pasjonująco nudne

Cytat:
Napisane przez picnic Pokaż wiadomość
Z tego co widzę w podpisie to studiujesz prawo, napisałaś też, że na maturze zdałaś dobrze dwa przedmioty - zapewne historię i WOS.

Myślę, że nie jesteś tak leniwa jak piszesz i że nie polegasz tylko na inteligencji, bo. np. ucząc się historii musisz przyswoić sobie ileś dat, wydarzeń, nazwisk itd. Naprawdę mogłaś przeczytać to raz i już umieć? Jestem pełna podziwu i zazdroszczę jeśli tak

A jeśli chodzi o mobilizację - w moim przypadku planowanie/rozpisywanie zajęć/organizacja czasu się nie spisuje niestety... Także ja jeśli muszę się czegoś nauczyć/coś zrobić nie snuję planów a staram się to zrobic pod razu Bez żadnych wymówek - po prostu już wiele razy przejechałam się na własnych obiecankach i potem nie mogłam się wyrobić.

A i mam jeszcze pytanie: piszesz, że udawało Ci się zdobywać dobre oceny dzięki inteligencji i szczęściu - co przez to rozumiesz? Ściąganie Bo jeśli np. pasujace Ci pytania, to musiałaś się czegoś nauczyć, by kartkę na 5 zapisać, prawda?
Zdawałam rozszerzoną historię i polski. Uczelnia wosu nie wymagała a właśnie te dwa przedmioty. Czasami coś przeczytam 2 razy i wiem o co chodzi... a czasami 5 i jest to dla mnie masło maślane... Wszystko zależy od materiału... a jak coś wchodzi wybitnie ciezko i jak potem do tego wracam to połowy nie pamietam to sie zniechęcam... Cóż. Trzeba sie przyzwyczaić chyba, że nic w życiu łatwo nie przychodzi.

P.s dziękuję za wszystkie rady. Dziś paradoksalnie minimalnie oblałam coś na co się uczyłam, a zdałam pół roczne zaliczenie na które raz przeczytałam zagadnienia i skrypty... Niezbadane są wyroki przypadków chyba.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 21:37   #26
LilyHoney
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 981
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

A ja dzisiaj po raz pierwszy od jakiegoś czasu coś się uczyłam. Nie powiem, ze wiele, ale od czegoś trzeba zacząć Przerobiłam zadania z zeszytu na kartkówkę z matmy i zrobiłam notatkę, nauczyłam się wosu i geografii a jak to się okaże No i postanowiłam codziennie zasypiać z książkami no bo muszę z czegoś prezentacje maturalną napisać, teraz jestem na cudzoziemce Zaliczę wszystko na ten semestr do przyszłego tygodnia i zaczynam się uczyć przede wszystkim do matury
LilyHoney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 21:53   #27
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez LilyHoney Pokaż wiadomość
A ja dzisiaj po raz pierwszy od jakiegoś czasu coś się uczyłam. Nie powiem, ze wiele, ale od czegoś trzeba zacząć Przerobiłam zadania z zeszytu na kartkówkę z matmy i zrobiłam notatkę, nauczyłam się wosu i geografii a jak to się okaże No i postanowiłam codziennie zasypiać z książkami no bo muszę z czegoś prezentacje maturalną napisać, teraz jestem na cudzoziemce Zaliczę wszystko na ten semestr do przyszłego tygodnia i zaczynam się uczyć przede wszystkim do matury

Gratuluje Co do prezentacji, weź sobie łatwy temat. Ambitne tematy są ładne ciekawe, pasjonujące... I było by to rewelacyjne zajęcie gdyby nie fakt, że ma się milion rzeczy do roboty. Ja wziełam temat o różnych obliczach śmierci napisałam w 2 dni od ręki. Poszukałam opracowań do wybranych utworów. Nauczyłam sie w 2h zdałam na 20 pkt. Może temat mało ambitny... ale to naprawdę znaczenia nie ma. A nie warto po prostu latać po bibliotekach czytać dokuwać douczać się, bo skutek i tak ten sam. Najwyżej cie pochwalą, że miałaś najlepszą, najciekawszą prezentację. A wysiłek do tego niewspólmierny do rezultatu. Życze powodzenia I gratuluje mobilizacji
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 22:16   #28
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 508
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Wiesz, że musisz.
Wiesz, że jak nie zaliczysz, to będą problemy.
Więc co pozostaje?
Siąść i zacząć się uczyć.
Bez żadnych wymówek, typu: 'ja nie umiem, nie potrafię się skupić, to za trudne, to nie dla mnie'. Nie.
Wszystkie przyjemności zepchnąć na dalszy plan.
Wyłączyć komputer, radio.
I krok po kroku, z nastawieniem, że jednak to umiesz, potrafisz i cholernie Cię to interesuje, jesteś dobra i dasz radę.
Stosować te wszystkie podkreślacze, notatki, metody skojarzeń i innych. Zależy co lubisz.
Uwierz mi, że im wcześniej się za to zabierzesz, to tym lepiej dla Ciebie.
Choćbyś miała zwymiotować na widok książek.
Powiedz sobie, że to po prostu kochasz i nie dopuścisz do tego, by dalej marnować czas.
Najlepiej jest sobie powiedzieć, że w życiu się tego nie nauczymy, bo to zwyczajnie nie dla nas.
Ale to siedzi tylko w naszej głowie.
Wiem co to znaczy. Siedzisz nad książką, materiału tona, a ty się modlisz o litość, bo wcześniej wolałaś muzyki posłuchać.
Też nie byłam przyzwyczajona do nauki, bo wszystko się udawało.
Ale kiedy zrozumiałam, że dalej tak nie pociągnę, zaczęłam stosować inną metodę.
Najpierw nauka, potem przyjemności. A na końcu satysfakcja ze zdobytych dobrych ocen.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***

Edytowane przez Avv
Czas edycji: 2009-01-19 o 22:17
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 22:20   #29
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Cytat:
Napisane przez Avv Pokaż wiadomość
Wiesz, że musisz.
Wiesz, że jak nie zaliczysz, to będą problemy.
Więc co pozostaje?
Siąść i zacząć się uczyć.
Bez żadnych wymówek, typu: 'ja nie umiem, nie potrafię się skupić, to za trudne, to nie dla mnie'. Nie.
Wszystkie przyjemności zepchnąć na dalszy plan.
Wyłączyć komputer, radio.
I krok po kroku, z nastawieniem, że jednak to umiesz, potrafisz i cholernie Cię to interesuje, jesteś dobra i dasz radę.
Stosować te wszystkie podkreślacze, notatki, metody skojarzeń i innych. Zależy co lubisz.
Uwierz mi, że im wcześniej się za to zabierzesz, to tym lepiej dla Ciebie.
Choćbyś miała zwymiotować na widok książek.
Powiedz sobie, że to po prostu kochasz i nie dopuścisz do tego, by dalej marnować czas.
Najlepiej jest sobie powiedzieć, że w życiu się tego nie nauczymy, bo to zwyczajnie nie dla nas.
Ale to siedzi tylko w naszej głowie.
Wiem co to znaczy. Siedzisz nad książką, materiału tona, a ty się modlisz o litość, bo wcześniej wolałaś muzyki posłuchać.
Też nie byłam przyzwyczajona do nauki, bo wszystko się udawało.
Ale kiedy zrozumiałam, że dalej tak nie pociągnę, zaczęłam stosować inną metodę.
Najpierw nauka, potem przyjemności. A na końcu satysfakcja ze zdobytych dobrych ocen.

W 100% się zgodzę Bardzo pomocny i mobilizujący komentarz. Dziękuję
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-19, 22:51   #30
Spoora
Zakorzenienie
 
Avatar Spoora
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 512
Dot.: Potrzebuje mobilizującego kopa w 4 litery...

Po pierwsze to może po prostu to czego się uczysz (uczycie, bo inne dziewczyny też mają ten problem ) jest nudne dla Ciebie, nie interesuje Cię to. Jeśli to studia, to może to nie są studia dla Ciebie - może powinnaś je zmienić?

Po drugie, kiedyś dobra passa może się skończyć i lepiej żeby to nie było w jednym z najważniejszych dla Ciebie momentów...

Po trzecie może to być problem z koncentracją (ADHD? )

Po czwarte też czasem tak miałam, że przysypiałam nad czymś albo mnie nosiło, ale mówiłam sobie, że muszę i że chce, że mi zależy - odpowiedz (odpowiedzcie) sobie na pytanie czy Ci zależy...

I PO PIĄTE I NAJWAŻNIEJSZE!!! ..... Wiosna idzie pomału, ale idzie


Ps. Kiedyś zauważyłam, że im mniej się uczyłam, tym lepsze oceny miałam ( na studiach tak było D), ale nie bierzcie ze mnie przykładu Nie mniej jednak, napisałam, że się UCZYŁAM, tylko mniej, a nie, że w ogóle.

A teraz mocny KOPPPP w ....... co tam chcecie i do książek albo zeszytów lecieć szybko!!!
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa.
Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego.
W tym miejscu łączymy
teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.


Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.
Spoora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.