Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

[najfajniejsza]

hej ho
ja nie mam wybranej sukni, bo zazwyczaj to, co mi się najbardziej podoba, nie wygląda na mnie dobrze ale wiem, że będzie z tych "lejących", np. te, które pokazała arrakis, ale wolę się na żadną nie napalać, bo nie przeżyłabym rozczarowania jeszcze i do ślubu poszłabym w kiecce, w której bym wyglądała fatalnie, ale 'taką chcę i basta'

pierścionek fajny, choć ja nie noszę w ogóle pierścionków (czasem pierścionek od mamy [i mój luby mógłby mi go w końcu 'wykraść' ]), więc do tak dużego bym się nie przyzwyczaiła zbyt łatwo. ale prezent byłby fajne

ja teraz idę na aerobik. muszę odpocząć od kucia.

carmelova, kochany ten Twój facet najlepszości z okazji rocznicy

EDIT: ja też proszę o wiadomość, Aelitko!

[Claris]

Dziewczęta! Nie mogę teraz nadrobić, co tu naskrobałyście, bo cały dzień siedzę w książkach, JUTRO MAM EGZAMIN USTNY 3majcie kciuki, żeby było dobrze plissssssssssss A dowiedziałam się, że zdałam w zeszłego poniedziałku, co mi kijowo poszło, na 3, ale cieszę się, że do przodu. Wracam do notatek. 3majcie o 9 jutro kciuki, jak zdam to zostanie mi tylko jeden i to testowy. Mózg mi paruje już

[sanrioo]

Napisane przez Claris

Dziewczęta! Nie mogę teraz nadrobić, co tu naskrobałyście, bo cały dzień siedzę w książkach, JUTRO MAM EGZAMIN USTNY 3majcie kciuki, żeby było dobrze plissssssssssss A dowiedziałam się, że zdałam w zeszłego poniedziałku, co mi kijowo poszło, na 3, ale cieszę się, że do przodu. Wracam do notatek. 3majcie o 9 jutro kciuki, jak zdam to zostanie mi tylko jeden i to testowy. Mózg mi paruje już

napewno dobrze pójdzie

[Soy Marisol]

Ćśśśś... Znam pewną tajemnicę
Zmykam do nauki, wróce do was wieczorem

[Grapefrutka]

a ja wam się pochwalę, że dopiero, co wróciłam z solarium, tak bardzo jestem uzależniona od promieni słonecznych i tak bardzo brakuje mi prawdziwego słoneczka, że musze akumulator ładować w tej kosmicznej kabinie, ale też jest bardzo przyjemnie, choć nie zdrowo....... teraz siedzę i piję pyszną herbatkę miętowo – jabłkową, jest mi przyjemnie ciepło i jestem na maksa rozluźniona i zadowolona..... uwielbiam ten stan umysłu i ciała.....

edit:
Soy Marisol o jaką tajemnicę chodzi?
nieładnie tak zaczynać coś mówić/pisać i nie kończyć....

[Biska]

Aelitko, pochwal się, co tam chcesz pokazać ? bo strasznie mnie tym zaciekawiłaś [pw]

[sanrioo]

Napisane przez Grapefrutka

a ja wam się pochwalę, że dopiero, co wróciłam z solarium, tak bardzo jestem uzależniona od promieni słonecznych i tak bardzo brakuje mi prawdziwego słoneczka, że musze akumulator ładować w tej kosmicznej kabinie, ale też jest bardzo przyjemnie, choć nie zdrowo....... teraz siedzę i piję pyszną herbatkę miętowo – jabłkową, jest mi przyjemnie ciepło i jestem na maksa rozluźniona i zadowolona..... uwielbiam ten stan umysłu i ciała.....

edit:
Soy Marisol o jaką tajemnicę chodzi?
nieładnie tak zaczynać coś mówić/pisać i nie kończyć....

no i dobrze nie ma to jak chwilka przyjemności

[luffka]

Heja
Ale szalejecie z postami Właśnie siedzę i nadrabiam zaległości
Ja cały dzień spędziłam z TZ, było super Normalnie jakbyśmy cofnęli się w czasie, poznajemy się na nowo... Po prostu znowu ktoś mi chłopa podmienił, tym razem na lepszego

[myilussion]

Napisane przez sanrioo

pół dnia piekłam ciasteczka i niedługo tu się wam pochwale takie miłosne mam nadzieje, że wyjdą

pochwal sie pochwal ja bylam dzis na miescie po foremki w ksztalcie serduszek i chcialam TZ na walentynki dac wlasnorecznie zrobione pierniczki jako, ze nie pieklam jeszcze nigdy nic to mam stresa, ze zostane z niczym . a jaki masz przepis?

i pochwale sie nieskromnie, ze TZ do mnie 2 razy dzwonil w trakcie zakupow a oddzwonilam mu dopiero jak w domu bylam (po 3 godzinach)

[Hajja Hawwa]

Napisane przez _agatka

o łaaaaaaaaaaaa - mi szczeka opadła, bo sukienka jest niesamowita!!!!
dodam od siebie ze można znaleźć krawcowe, które pracują w salonach sukien, a po godzinach dorabiają sobie - może taka pani uszyje suknie po okazyjnej cenie?

Moja siostra miała szytą suknię na zamówienie i dała za nią ponad 3000zł. Tak więc nie wychodzi to wcale taniej. Wprawdzie ta pani jest właścicielką salonu z sukniami ślubnymi. I tworzy cuda, a nie suknie. Nawet moja mama miała u niej szytą suknię prawie 40 lat temu (tylko wtedy szyła mama tej pani, teraz już ona nie żyje)
Tak więc mam sprawdzoną krawcową Ja też zamierzam kiedyś zamówić sobie u niej szycie sukni

[myilussion]

a mi juz od ponad miesiaca sie ta podoba

http://img168.imageshack.us/my.php?i...aroyaleht5.jpg

[sanrioo]

Napisane przez myilussion

pochwal sie pochwal ja bylam dzis na miescie po foremki w ksztalcie serduszek i chcialam TZ na walentynki dac wlasnorecznie zrobione pierniczki jako, ze nie pieklam jeszcze nigdy nic to mam stresa, ze zostane z niczym . a jaki masz przepis?

i pochwale sie nieskromnie, ze TZ do mnie 2 razy dzwonil w trakcie zakupow a oddzwonilam mu dopiero jak w domu bylam (po 3 godzinach)

noo mam super przepis na pierniki jako, że jestem zwolnenniczką pieczenia
możesz mu takie coś jak ja zrobić. zaraz narobie fot tylko wyjme z lodówki :P

[luffka]

Widzę, że suknie ślubne są omawiane ja nie oglądam... Oglądałam w zeszłym roku... Teraz nie mam na razie po co...

myilussion śliczna

[myilussion]

czekam z niecierpliwoscia ... ja to sie moge pochwalic tylko pyszna lasagne

ja na jako takich slubnych stronach tez dawno nie bylam zaczelam wchodzic na takie strony jak mnie pierwszy taki 'szal' zlapal nawet gdzies mam obraczki posciagane

normalnie moj TZ powiedzial mi, ze za 10 minut bedzie u mnie, bo dostanie auto do pracy i tak szybko jechac nie musi

[.Mada.]

Napisane przez Aelitka

mysle nad czyms czy wam cos pokazac i zaczynam sie lamac;> ale jak cos to tylko na pw


jak smakują knedle ze śliwkami i z tżtem?!? nie szkoda ci go?!?!

aaa
i dostałam linka w końcu do tgo pierścionka, i NIE JEST to p. zaręczynowy ale o dziwo mi się podoba!!!

http://wkruk.pl/imgzoom.php?id=3296

wiadomo że nie na chodzenie co dzień, ale hmmmm

poza tym już za nim tęsknie!!!

która z krakowa, na karaoke idę!!!

pokazuj, nie ma co

i hehe knedle wyszły nawet nawet ale następne bedą lepsze.. A co do tż to doszłam do wnisku że jest za duzy i nie dam rady go zjeść... To powiedziałam mu ze moze mi pomóc. A jak się ucieszył heh

to jak sygnet bardziej ale ładniusi...:rol leyes:

Napisane przez Soy Marisol

Ćśśśś... Znam pewną tajemnicę
Zmykam do nauki, wróce do was wieczorem

jaką tajemnice??
właśnie nie wolno tak pisać, a teraz wszyscy bedą zyli w niepewności..

Napisane przez luffka

Heja
Ale szalejecie z postami Właśnie siedzę i nadrabiam zaległości
Ja cały dzień spędziłam z TZ, było super Normalnie jakbyśmy cofnęli się w czasie, poznajemy się na nowo... Po prostu znowu ktoś mi chłopa podmienił, tym razem na lepszego

No widzisz... A jednka możliwe i wszystko dobrze się skończy..

[luffka]

Co to za tajemnice na wątku? Nie było mnie cały dzień, wracam a Wy takie tajemnicze Gadać szybciutko co się kroi tu

[sanrioo]

ciasteczka

mam nadzieję, że mu posmakują

[luffka]

sanrioo wyglądają świetnie ale bym takie schrupała

[Claris]

Napisane przez sanrioo

ciasteczka

mam nadzieję, że mu posmakują

Wow, ale smakowicie wyglądają. Możesz podać przepis?

[sanrioo]

Napisane przez luffka

sanrioo wyglądają świetnie ale bym takie schrupała

dziękuję

ja jestem początkująca kucharka bardzo się staram nauczyć pieć różne różności wiecie jaka to frajda? najbardziej jestem zadowolona jak TŻ mówi mi Boże jak Ty to zrobiłaś pyycha!

i jak wszytskim smakuje

a oprócz oglądania sukienek jak u was z gotowaniem?


zaraz podam
lasagne już była ja też mam swój przepis a jakieś ciacha?

[sanrioo]

Ciasteczka kruche

25 dag mąki pszennej
10 dag cukru pudru
15 dag masła
2 żółtka
szczypta soli
jeden cukier waniliowy

Mąkę ucieramy z miękkim masłem. Dodajemy cukier puder i sukier waniliowy oraz szczyptę soli. Ugniatamy. Na sam koniec dodajemy żółtka i ugniatamy ciasto. Bardzo ważne jest żeby dobrze ugnieść. Formujemy z ciasra kulę i owijamy ją w folie. Wkładamy do lodówki na godzinę.

Wyjmujemy. Jeszcze raz bardzo dobrze ugniatamy. Dzielimy na 3 części. No i dalej jak przy ciasteczkach wałek i do roboty wychodzi ich mało. aa i jak mamy je na blasze to smarujemy białkiem które zostało z żółtek. ładnie się świecą

Pieczemy 10-15minut w 180 stopniach na opcji góra dół

Foremki muszą być mniejsze i większe tak jak z tymi serduszkami. Wykrawam 2 takie same w jednym wykrawam mniejsze serce. Piekę tylko tą "rameczkę" i spód. Tak z każdym. Potem studzę i mam już gotową zastygającą galaretkę. Nakładam troszke żeby ramka się przyczepiła do spodu i w srodek łyżka dodaje galareki. Potem na tace i następne. Na koniec wkładam wszytsko do lodówki żeby galaretka zastygła

SMACZNEGO

[motylek1007]

pieknie wygladaja ciastka ja tez jestem poczatkuja kucharka

[luffka]

Napisane przez motylek1007

pieknie wygladaja ciastka ja tez jestem poczatkuja kucharka

Też się dopiero od niedawna zabrałam za gotowanie Tzn kiedyś się odchudzałam (błędy młodości) i gotowałam posiłki dla siebie więc już coś tam umiem Ale mój TZ to Wielki Smakosz więc pilnie kucharzę

[sanrioo]

Napisane przez luffka

Też się dopiero od niedawna zabrałam za gotowanie Tzn kiedyś się odchudzałam (błędy młodości) i gotowałam posiłki dla siebie więc już coś tam umiem Ale mój TZ to Wielki Smakosz więc pilnie kucharzę

ha. ja od kiedy jestem z TŻ to schudłam w 1szym roku bycia razem jakies 12kg w dodatku tak samo się zrobiło. teraz się nie przejmuję spali się hihi i te boczki miłości nie śa złe

[myilussion]

Napisane przez sanrioo

ciasteczka

mam nadzieję, że mu posmakują

mi juz smakuja jak je widze

Napisane przez sanrioo

Ciasteczka kruche

25 dag mąki pszennej
10 dag cukru pudru
15 dag masła
2 żółtka
szczypta soli
jeden cukier waniliowy

Mąkę ucieramy z miękkim masłem. Dodajemy cukier puder i sukier waniliowy oraz szczyptę soli. Ugniatamy. Na sam koniec dodajemy żółtka i ugniatamy ciasto. Bardzo ważne jest żeby dobrze ugnieść. Formujemy z ciasra kulę i owijamy ją w folie. Wkładamy do lodówki na godzinę.

Wyjmujemy. Jeszcze raz bardzo dobrze ugniatamy. Dzielimy na 3 części. No i dalej jak przy ciasteczkach wałek i do roboty wychodzi ich mało. aa i jak mamy je na blasze to smarujemy białkiem które zostało z żółtek. ładnie się świecą

Pieczemy 10-15minut w 180 stopniach na opcji góra dół

Foremki muszą być mniejsze i większe tak jak z tymi serduszkami. Wykrawam 2 takie same w jednym wykrawam mniejsze serce. Piekę tylko tą "rameczkę" i spód. Tak z każdym. Potem studzę i mam już gotową zastygającą galaretkę. Nakładam troszke żeby ramka się przyczepiła do spodu i w srodek łyżka dodaje galareki. Potem na tace i następne. Na koniec wkładam wszytsko do lodówki żeby galaretka zastygła

SMACZNEGO

ahh juz sie napalilam na pieczenie

Napisane przez motylek1007

pieknie wygladaja ciastka ja tez jestem poczatkuja kucharka

moj TZ to smakosz i przyznam sie, ze on ma lepsze wyczucie smaku wiec jak on juz pochwali to jest dobrze a takie spaghetti i pizze robi, ze szok

no i byl u mnie TZ przed praca polezelismy, poprzytulalismy sie i... juz jest pieknie powiedzial, ze kocha i chce byc tylko ze mna

ja przez te 2 dni z nerwow schudlam 2 kg i powiedzialam mu otwarcie, ze moze mnie denerwowac ale nie tak bardzo takze bede chudnac powoli

aaa i te 'rameczke' i spod pieczesz oddzielnie tak?

[motylek1007]

moj Tz nic nie umie ugotowac, ale za to zmywa

[sanrioo]

Napisane przez myilussion

mi juz smakuja jak je widze



ahh juz sie napalilam na pieczenie



moj TZ to smakosz i przyznam sie, ze on ma lepsze wyczucie smaku wiec jak on juz pochwali to jest dobrze a takie spaghetti i pizze robi, ze szok

no i byl u mnie TZ przed praca polezelismy, poprzytulalismy sie i... juz jest pieknie powiedzial, ze kocha i chce byc tylko ze mna

ja przez te 2 dni z nerwow schudlam 2 kg i powiedzialam mu otwarcie, ze moze mnie denerwowac ale nie tak bardzo takze bede chudnac powoli

aaa i te 'rameczke' i spod pieczesz oddzielnie tak?

tak osobno potem zlepiam ta galaretką

no ja tak miałam przez chorobe 4 dni i 2 kg mniej :P ale ja to nadrabiam błyskawicznie

mój TŻ potrafi gotować parówki w kocykach które robi sa pyycha w ogóle ciasta piecze i nie mam pytań

[.Mada.]

no u mnie też własnie z gotowaniem kiepsko... ale zaczynam sie uczyc..
natomiast mój tż umie i lubi gotowac, czasem widze jaka mu to sprawia frajde, ale jednak chciałby zebym to ja nauczyła sie i gotowała.. Ale mi to jakos opornie troszke idze

[myilussion]

Napisane przez sanrioo

tak osobno potem zlepiam ta galaretką

no ja tak miałam przez chorobe 4 dni i 2 kg mniej :P ale ja to nadrabiam błyskawicznie

mój TŻ potrafi gotować parówki w kocykach które robi sa pyycha w ogóle ciasta piecze i nie mam pytań

juz sobie to wszystko powyobrazalam to jest OK ...

strasznie fajnie jak facet gotuje specjalnie dla nas i jeszcze jak mu to wychodzi mnie ostatnio kolacje zrobil to kazal mi siedziec i sie nie ruszac a ja co chwile do kuchni chodzilam i sie pytalam czy mu cos pomoc, czy moze chociaz pomidorka pokroic, czy moze talerze za kazdym razem mnie przepedzal nie jestem przystosowana do tego zeby mi facet gotowal nigdy nie mialam okazji jakos do tego przywyknac TZ jest tym pierwszym

parowki w kocykach? a w jakich kocykach??

[luffka]

sanrioo co to są parówki w kocykach? brzmi smacznie...

myilussion cieszę się, że już jest ok z TZ