..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[saming]

Ja zaczęłam dzisiaj pierwszy dzień I fazy SB, ciekawe jak długo wytrzymam ;D
W ramach czyszczenia jedzonka, oddałam chrupki chlebek chłopakowi, kupiłam jaja, serek wiejski, warzywka i w ogóle.
Wszystkie cukry, miody, słodycze, i inne - już nie ma ;D

A teraz mam takie pytanko, w środę wracam do domu i czeka mnie podróż 6h autobusem. od 15.30 do 21.30. - no i nie mam pomysłu co sobie przygotować i wziąć na drogę do jedzenia, żeby to było pożywne i nie zawierało cukrów itd. Czy ktoś mógłbyś coś poradzić ?
Na obiad zdążę zjeść może jakieś warzywka na patelnię albo rybkę wędzoną. no a potem...?

[anthill]

Napisane przez IlonaP

anthill, po owulacji miesiączka występuje zawsze po 14 dniach, pierwsza część cyklu jest ruchoma więc jeszcze masz trochę czasu
na moje oko Twoje jadłospisy nie wskazują na to by jedzenie było powodem kłopotów
bierzesz jakieś leki, tabletki antykoncepcyjne, jakiś nietypowy wysiłek ostatnio? zmiana klimatu? stres? no i ostatni możliwy powód...

wiesz co . tak tabletek nie biore ani inna forma anty też nie . być może ten stres (3 dni temu zaczęłam pracować i to jest moja pierwsza praca), a co do ostatniego możliwego powodu to na pewno nie tego jestem akurat pewna.


Teliczku tak wiem , że nie mogłam nic w sibie wmusić bo bałam się że skończę z głową w muszli klozetowej niestety...


ah i moje kochane mam dla was wiadmość. otóż chyba jestem jakimś dziwnym przypadkiem ale dzisiaj się zważyłam i po 13 dniach I fazy( czyli praktycznie koniec I f.) nic nie schudłam. ani grama ile ważyłam wcześniej tyle samo teraz. ręce mi opadają -jakiś ewenement chyba ze mnie niestety. aż z tej całej złości rozżalenia i smutku pocieszyłam się niestety 2 plasterkami sera , miseczką ryżu i chyba 5 wafelkami ryżowymi. pewnie niezbyt to dobre (tzn na pewno , ale lepsze niż słodycze) . poza tym planuje przejść na II faze od jutra , ale nie wiem czy to ma jakiś sens skoro teraz nic a nic nie schudłam. jak uważacie? jestem sama zła na siebie za to że zjadłam te niepotrzebne rzeczy ... wybaczcie że się tak żale ale jakoś sie z Wami zżyłam troszkę a komu mam powiedzieć . mój jedyny stwierdzi że on problemu nie widzi i temat skońcony... nic tylko płakać się chce;(

[dygotka8]

Napisane przez IlonaP

dzień dobry

Napisane przez dygotka8
truskawaa, a co Ci wycięli w każdym bądź razie brzmi boleśnie...
uuu, nieciekawie
dziewczęta,mam prośbę,czy mogłybyście zerknąć na mój przykładowy jadłospis na jutro??

śn. jajko,dwi kromki razowego pełnoziarnistego,kapusta kwaszona lub 2 ogórki kwaszone - ja bym wzięła 2 jajka a 1 kromkę chleba...
przekąska.1 lub 2 muffinki SB - zwłaszcza, że tu znów węgle
o. 1,5 udka( sama nie wiem co to za część kuraka ) surówka z pekinki,papryki,oliwki,fe ty - nóżka
przekąska.jogurt z pestkami słonecznika
kolacja. twaróg półtłusty (taki tż zakupił ) z sałatka taka jak na obiad

mało czy dużo tego co mi doradzicie będę wdzięczna za w mairę szybką odp bym mogła jeszcze dziś coś poprawić
pooozdrawiam


ogólnie niby ok

Ilonko - dziękuję Ci bardzo
no więc zjadłam inaczej
na śniadanie były muffiny bo nim kupiłam chcleb to mało się nie przekręciłam z bólu żołądka,ale potem już normalnie zjadłam i nawet jestem z siebie dumna
dla mnie 1 jajko to wystarcza,tak więc zjadłam 1 jajko i jedną kromkę chleba(więcej jajek w domu juz nie posiadam)
na jutro nie mam pomysłu-tak sobie myślę,że chyba będzie pomidorówka,ale zero pomysłu na śniadanie i przekąski ,ale jak coś wymyślę to napiszę - może mi podpowiecie czy będzie OK
a teraz lecę zupkę robić pomidorową a potem na stepperek żeby spalić to czym zgrzeszyłam....

truskawaa strasznie Ci współczuję życzę Ci duuużo zdróweczka i optymizmu

[IlonaP]

Napisane przez anthill

wiesz co . tak tabletek nie biore ani inna forma anty też nie . być może ten stres (3 dni temu zaczęłam pracować i to jest moja pierwsza praca), a co do ostatniego możliwego powodu to na pewno nie tego jestem akurat pewna.


Teliczku tak wiem , że nie mogłam nic w sibie wmusić bo bałam się że skończę z głową w muszli klozetowej niestety...


ah i moje kochane mam dla was wiadmość. otóż chyba jestem jakimś dziwnym przypadkiem ale dzisiaj się zważyłam i po 13 dniach I fazy( czyli praktycznie koniec I f.) nic nie schudłam. ani grama ile ważyłam wcześniej tyle samo teraz. ręce mi opadają -jakiś ewenement chyba ze mnie niestety. aż z tej całej złości rozżalenia i smutku pocieszyłam się niestety 2 plasterkami sera , miseczką ryżu i chyba 5 wafelkami ryżowymi. pewnie niezbyt to dobre (tzn na pewno , ale lepsze niż słodycze) . poza tym planuje przejść na II faze od jutra , ale nie wiem czy to ma jakiś sens skoro teraz nic a nic nie schudłam. jak uważacie? jestem sama zła na siebie za to że zjadłam te niepotrzebne rzeczy ... wybaczcie że się tak żale ale jakoś sie z Wami zżyłam troszkę a komu mam powiedzieć . mój jedyny stwierdzi że on problemu nie widzi i temat skońcony... nic tylko płakać się chce;(

my tu trąbimy non stop, że główna utrata wagi to IIFAZA a co niektóre nadal swoje

[alusia1989]

Ja też pewnie nie schudnę, ale nie przejmuję się tym już aż tak bardzo. Przecież przed nami jeszcze 2. faza - spokojnie A Ty ile ważysz? I ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

A tak w ogóle, to ktoraś tam napisała, że chyba się uzależniła od wizażu - nie jesteś sama:P Ja też co chwilę tu wchodzę i sprawdzam, czy czasem ktoś nie odpisał:P

Ale dzisiaj dziewczyny miałam dzień:/ I przez to mój jadłospis znowu odbiegł od planu. Niestety...
Śniadanie: jajecznica z szynką, a do tego duuużo pieczarek podsmażonych
I przekąska: jogurt naturalny z dynią
Obiad: znowu 2 jajka sadzone z pieczarkami i z fasolą żółtą szparagową + kapusta kiszona
II przekąska: kawałek twarogu chudego z cynamonem i kakaem oraz odrobiną płatków migdałów
Kolacja: tutaj będzie sałatka z rzodkiewki, ogórka świeżego, kiszonego, szczypiorku i może coś jeszcze, co zostanie z oczyszczania lodówki, bo dzisiaj muszę ją opróżnić. Może dodam do tego jeszcze pomidora i serek topiony, albo taki serek naturalny, który kiedyś kupiłam.

I wszystko przez @ :/

[anthill]

Napisane przez IlonaP

my tu trąbimy non stop, że główna utrata wagi to IIFAZA a co niektóre nadal swoje

ja bardzo dobrze rozumiem tylko zazwyczaj dziewczyny chudną na tej I fazie i nie wiem troszkę się załamałam. ale od jutra zacznę tę II fazę . muszę tylko poczytać jeszcze jak się ma jedzenie grup takich jak węglowodany, białko do godzin ich spożywania.
a teraz lecę na jazdy bo jestem szalonym kursantem prawka jazdy.


ps już trcohę mi przeszła złość. przecież nie moge być zła na samą siebie.

[migotka1010]

a powiecie mi jak z tym serem zoltym? ja tam jem go w omlecie, do salatek dodaje, i nawet czasem jako przekaske... duzo go zjadacie??

a i moje nastepne pytanie... macie jakies e-booki o SB po polski ? jak tak to prosze o maila kauczocha@gmail.com

a moj dzisiejszy dzien bardzo ubogi.... bo zjadam resztki z lodowki w srode wyruszam do domu )

s: jajecznica z 2 jaj
2S: serek wiejski z orzechami ziemymi
O: salatka z kapusty bialej, sera zoltego, wedliny drobiowej, pomidora, ogorka, z lyzeczka majonezu,
K: ta sama salatka tylko ze bez majonezu

i planuje zjesc jeszcze jogurt naturalny...

wiem ze nie ma mieska i ciut za malo, ale nie mialam czasu kiedy zjesc...

ps. a wy pieczywo to orcostam kupujecie czy same pieczecie? musze sie powoli wprowadzac w 2 faze )

i jeszcze jedno... jak zaczac wprowadzac weglowodany? 1 dziennie najpierw?

[Madzia_M77]

Hej

Pieczywko orkiszowe dziewczyny pieką, mnie też się zdarza, chociaż można już w większości sklepów kupic gotowce - chociaz podobno mrożone.

Padam na twarz, utyrana jestem maksymalnie, nawet nie mam za wiele czasu na jedzonko, dobrze że mnie nauczyłyscie trochę organizacji pakuję tylko rano do torebki

[alusia1989]

Ja właśnie też z racji świąt myślałam o upieczeniu takiego chlebka, ale coś mi się wydaje, że zadanie to może mnie przerosnąć:P Nigdy nie miałam zdolności kulinarnych. Jest kilka potraw, które (podobno) są wyśmienite, ale upieczenie chlebka to chyba już jest zbyt wiele:P Chociaż ... nie omieszkam przejrzec przepisów

[kakafoniaa]

Napisane przez saming

A teraz mam takie pytanko, w środę wracam do domu i czeka mnie podróż 6h autobusem. od 15.30 do 21.30. - no i nie mam pomysłu co sobie przygotować i wziąć na drogę do jedzenia, żeby to było pożywne i nie zawierało cukrów itd. Czy ktoś mógłbyś coś poradzić ?
Na obiad zdążę zjeść może jakieś warzywka na patelnię albo rybkę wędzoną. no a potem...?

parę wątków wcześniej polecam bo to naprawdę bardzo częste pytanie co brać na drogę, na wynos.
W każdym razie zawsze możesz zrobić sałatkę i spakować do plastikowego pojemnika, jogurt naturalny, jakieś orzechy...

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez alusia1989

Ja właśnie też z racji świąt myślałam o upieczeniu takiego chlebka, ale coś mi się wydaje, że zadanie to może mnie przerosnąć:P Nigdy nie miałam zdolności kulinarnych. Jest kilka potraw, które (podobno) są wyśmienite, ale upieczenie chlebka to chyba już jest zbyt wiele:P Chociaż ... nie omieszkam przejrzec przepisów

ja też się boję, że tylko składniki zmarnuję
ale moja mama robi dobry chleb i jest bez zakwasu więc może dałabym radę. jak będę na święta w domu to nie omieszkam skopiować tego przepisu.

[alusia1989]

Ja najpierw bym przejrzała sobie dokładnie przepis i przed wyjazdem z powrotem na studia bym sobie taki sprawiła Bo to i tak będzie mój 1wszy tydzień II fazy, więc i tak nie będę mogła go jeść zbyt często.

No i nasunęło mi się tutaj drugie pyt. do dziewczyn, które same pieką chlebki. Ile taki chlebuś mógłby wytrzymać?

[kakafoniaa]

Napisane przez alusia1989

Ja najpierw bym przejrzała sobie dokładnie przepis i przed wyjazdem z powrotem na studia bym sobie taki sprawiła Bo to i tak będzie mój 1wszy tydzień II fazy, więc i tak nie będę mogła go jeść zbyt często.

No i nasunęło mi się tutaj drugie pyt. do dziewczyn, które same pieką chlebki. Ile taki chlebuś mógłby wytrzymać?

słońce, chleb to się do zamrażarki daje pokrojony. wieczorem wyciągasz 2 kromeczki i na rano jak znalazł i swieżutkie. Tak to Ci chleb miesiącami wytrzymie

Effa gdzie Ty pisałaś o tej tarcie warzywnej ? Bo szukam chyba od 15 minut i znaleźć nie mogę a chciałam sobie zrobić a ni jak nie wiem jak się za to zabrać, zwłaszcza jeśli o ciasto chodzi

[paprak]

Co myslicie o gotowej mieszance do chleba z LIDLA?
maka pszenna z pelnego ziarna 68%
maka zytnia z pelnego ziarna 24%
suszony zaczyn zytni
sol jodowana
slod jeczmienny (wiem, wiem, ale cukier tez sie daje do chleba)
drozdze w proszku
substancja spulchniajaca (glukono-delta-lakton, dwuweglan sodu)
poepszacz maki:kwas askorbinowy

NIe bede pisac o jedynce i dwojce i o efektach bo trace cierpliwosc Ja nie schudlam a przytylam na jedynce. Trudno tez oczekiwac spektakularnych efektow jak ktos nie ma nadwagi. Ja do wagi jaka chcialam nigdy nie wrocilam i 3 lata zajmuje mi utrzymanie tego co udalo mi sie osiagnac. Zrzucilam jedynie 4kg wiec radze nauczyc sie cierpliwosci

[IlonaP]

Napisane przez paprak

Co myslicie o gotowej mieszance do chleba z LIDLA?
maka pszenna z pelnego ziarna 68%
maka zytnia z pelnego ziarna 24%
suszony zaczyn zytni
sol jodowana
slod jeczmienny (wiem, wiem, ale cukier tez sie daje do chleba)
drozdze w proszku
substancja spulchniajaca (glukono-delta-lakton, dwuweglan sodu)
poepszacz maki:kwas askorbinowy

NIe bede pisac o jedynce i dwojce i o efektach bo trace cierpliwosc Ja nie schudlam a przytylam na jedynce. Trudno tez oczekiwac spektakularnych efektow jak ktos nie ma nadwagi. Ja do wagi jaka chcialam nigdy nie wrocilam i 3 lata zajmuje mi utrzymanie tego co udalo mi sie osiagnac. Zrzucilam jedynie 4kg wiec radze nauczyc sie cierpliwosci

po diabła te dwa ostatnie składniki

a ja przerobiłam właśnie bułeczki effy z przepisowego
dałam orkiszową 1850, 7g suszonych drożdży czyli całe opakowanie, ciut więcej wody, no i pozwoliłam im wyrosnąć [bo akurat w przypadku drożdży pośpiech nie popłaca - muszą dobrze wyrosnąć bo w przeciwnym razie będzie czuć smak drożdży i niezbyt zdrowy ten wypiek będzie]
wyszły miodzio, mięciutkie, pachnące
było 6, jedną pochłonął Bati na kolację

[paprak]

sliczne te buleczki, ktory to przepis?

Zakupilam ta mieszanke bo chce zobaczyc konsystencje drozdzowego ciasta i jego koncowy efekt. Na koncu listy skladniki sa w niewielkiej ilosci wiec jakos moze przezyje Poza tym witamina c chyba mi nie zaszkodzi

[migotka1010]

hmmm a sie zastanawiam czy na 2 mozna jest platki fitness? albo musli takie http://znam.to/recenzje/4775/Tropical-Muesli

wiem ze nie mozna kukurydzianych, ale co z takimi ? na sniadanko z mleczkiem?

[saming]

A ja mam takie pytanko, czy te jadłospisy na I fazie są ok ? Bo chcę sobie przygotować wcześniej co i jak, żeby później nie zastanawiać się co jeść, a co nie itp itd.

Dzień 1:
1. serek wiejski + ogórek + 2 jajka ugotowane na twardo
2. jogurt naturalny ( i dodać tutaj np. kakao i jakąś esencję do smaku ? )
3. sałatka z szynki, ogórka, jajka, serka, sałaty i może tuńczyka
4. (warzywa na patelnię są dozwolone?) plus smażone mięsko
5. jakieś orzechy


Dzień 2.
1. omlet z serem żółtym, pomidorem i bazylią
2. jogurt naturalny, orzechy
3. ryba wędzona + jakieś warzywka
4. sałatka z szynki, ogórka, sałaty, papryki, pomidora i tuńczyka
5. nie wiem

Proszę o korekty, co zmienić, co dodać i czy w ogóle coś takiego może być ?

[calma]

Cześć dziewczyny
Chciałam zameldować ubytek wagi w fazie pierwszej -3.3kg (aktualnie 169cm/62.5 kg)
Wszystko jest ok tylko bardzo martwi mnie ubytek masy w staniku, jest z tym fatalnie
SB zamiast spalać mi tłuszczyk z brzucha to rujnuje mi piersi.....

[paprak]

Napisane przez calma

Cześć dziewczyny
Chciałam zameldować ubytek wagi w fazie pierwszej -3.3kg (aktualnie 169cm/62.5 kg)
Wszystko jest ok tylko bardzo martwi mnie ubytek masy w staniku, jest z tym fatalnie
SB zamiast spalać mi tłuszczyk z brzucha to rujnuje mi piersi.....

Jestes tez na watku o SB na kafeterii, prawda?

[calma]

Napisane przez paprak

Jestes tez na watku o SB na kafeterii, prawda?

Tak jestem, są tam baaardzo miłe dziwuszki. Tutaj też podczytuję od czasu do czasu, lubię oglądać te apetyczne fotki

[paprak]

Napisane przez calma

Tak jestem, są tam baaardzo miłe dziwuszki. Tutaj też podczytuję od czasu do czasu, lubię oglądać te apetyczne fotki

jestem tam pod nickiem "rewelacja." A ty jestes Tarja T. zapewne?

[calma]

Napisane przez paprak

jestem tam pod nickiem "rewelacja." A ty jestes Tarja T. zapewne?

Tak jest Zdradziła mnie moja Tarja ukochana i te piersi
Rewelciu czytam co piszesz i jak zapytałaś mnie o kafeterię to odrazu wiedziałam, że to Ty
Ok nie róbmy dziewczynkom offtopica...

[paprak]

Napisane przez calma

Tak jest Zdradziła mnie moja Tarja ukochana i te piersi
Rewelciu czytam co piszesz i jak zapytałaś mnie o kafeterię to odrazu wiedziałam, że to Ty
Ok nie róbmy dziewczynkom offtopica...

koniec OT A zdradzila cie Tarja i waga a nie zawartosc biustonosza

[pearpearl]

Hej, SB-dziewczyny )))

I ja postanowilam do Was dołączyć. Dzisiaj minąl moj 3 dzien I fazy i jak to zwykle bywa na poczatku, czuje sie troche laikiem. Na poczatku myslalam, ze mozna jesc tyle, ile sie chce i o kazdej porze, byle bylyby to produkty dozwolone. Wczoraj troszeczke poczytalam i widze, ze wiekszosc z Was zjada 3 duze i 2 male posilki dziennie. Jestem studentka i teraz podczas pisania pracy duzo czasu spedzam w bibliotece, gdzie nie moge nic jesc i chcialam sie zapytac, czy to bardzo zle, kiedy moje posilki czasem nie beda regularne ?
No i teraz moj dzisiejszy jadlospis do oceny i poprawek

sniad: omlet z 2 jaj z warzywami (pomidor, 1/2 papryki i cebula) i serem odtł.
przek: mała sałatka z mcdonalda
obiad: feta żólta mlekovita pokrojona w plastry i zapiekana z pomidorem, oliwkami,czosnkiem i bazylia
2 przekaski brak - zasnelam po obiedzie ))))))
kolacja: serej wejski, plaster lososia, ogorek kiszony - wszystko razem wymieszane
herbatka jakas niby odchudzajaca ( mozna takie? )

i tez wlasnie nie wiem, co zabrac do pociagu na 8 h podroz :/

no, to tyle na dzisiaj )))

serdecznie pozdrawiam !

[paprak]

Napisane przez pearpearl

Hej, SB-dziewczyny )))

I ja postanowilam do Was dołączyć. Dzisiaj minąl moj 3 dzien I fazy i jak to zwykle bywa na poczatku, czuje sie troche laikiem. Na poczatku myslalam, ze mozna jesc tyle, ile sie chce i o kazdej porze, byle bylyby to produkty dozwolone. Wczoraj troszeczke poczytalam i widze, ze wiekszosc z Was zjada 3 duze i 2 male posilki dziennie. Jestem studentka i teraz podczas pisania pracy duzo czasu spedzam w bibliotece, gdzie nie moge nic jesc i chcialam sie zapytac, czy to bardzo zle, kiedy moje posilki czasem nie beda regularne ?
No i teraz moj dzisiejszy jadlospis do oceny i poprawek

sniad: omlet z 2 jaj z warzywami (pomidor, 1/2 papryki i cebula) i serem odtł.
przek: mała sałatka z mcdonalda
obiad: feta żólta mlekovita pokrojona w plastry i zapiekana z pomidorem, oliwkami,czosnkiem i bazylia
2 przekosaki brak - zasnelam po obiedzie ))))))
kolacja: serej wejski, plaster lososia, ogorek kiszony - wszystko razem wymieszane
herbatka jakas niby odchudzajaca ( mozna takie? )

i tez wlasnie nie wiem, co zabrac do pociagu na 8 h podroz :/

no, to tyle na dzisiaj )))

serdecznie pozdrawiam !

pearlpearl na jedynce to jadaj i 10 razy dziennie aby tylko to co dozwolone. Jedynka to taka glodowa, ze przynajmniej mnie ssalo w zoladku. Dopiero pozniej apetyt ci sie zmniejszy to raz, a dwa, ze zaczniesz jesc weglowodany a one sa bardziej sycace. Moj maz pobijal na jedynce wszelkie rekordy bo i o drugiej w nocy robilam mu salatki a pozniej juz sam zawijasy sobie robil

[pearpearl]

Napisane przez paprak

pearlpearl na jedynce to jadaj i 10 razy dziennie aby tylko to co dozwolone. Jedynka to taka glodowa, ze przynajmniej mnie ssalo w zoladku. Dopiero pozniej apetyt ci sie zmniejszy to raz, a dwa, ze zaczniesz jesc weglowodany a one sa bardziej sycace. Moj maz pobijal na jedynce wszelkie rekordy bo i o drugiej w nocy robilam mu salatki a pozniej juz sam zawijasy sobie robil

uffff
ulzylo mi, ze moge sobie zrec, ile chce, ze tak to ujme w niewybdrednych slowach
czy ja wiem,czy taka glodowka? taki omlet mnie zapchal na jakies 4 godziny i ta salatke zjadlam tylko "dla towarzystwa"
tylko ze malo urozmaicone te moje posilki,ale to dlatego, ze niektorych warzyw nie lubie i caly czas wcinam te same
no i ta tesknota za slodkim
nigdy nie myslalam, ze tak mi bedzie brakowac czegos slodkiego - myslalam, ze w ogole nie lubie slodkich rzeczy

[CarmelaSoprano]

Dziewczyny w srode rano jedziemy do Polski. Smacznych Świąt!

[paprak]

Napisane przez CarmelaSoprano

Dziewczyny w srode rano jedziemy do Polski. Smacznych Świąt!

Milej podrozy Twoj podpis mnie rozwala

Spowiedz:

1.Len mielony, doppio z mlekiem 4%
2.Dwie kanapki z chleba pszenno-zytniego z salata, ogorkiem, pomidorem, majonezem i koperkiem, kabanos drobiowy
3.Sernik z platkami migdalowymi, płatków była znaczna dokladka
4.Resztki z lodowki: Makaron ciemny, oliwki, salata, salatka z tuńczyka
5.Pol jablka, twarożek ze splenda, aromatem migdalowym, kakao i platkami migdalowymi
6.Losos z winegretem, brokuly,espresso z mlekiem4%
7.I wlasnie pije jeszcze jedno espresso a jest 1:45

[IlonaP]

witam z rana
widzę nowe "twarzyczki"

i widzę wielbicielkę Tarji ...
co do biustu to niektórzy tak mają - moja koleżanka jak chudnie, to pierwsze gdzie jej ubywa to tam

paprak, nie wiem czemu ale jakoś przeoczyłam, że to ciasto jest i te spulchniacze mi nie pasowały

Carmela, żebyż tak było można

---------- Dopisano o 07:40 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

paprak, a właściwie po co Ci SVR? śmierdzi toto nagietkiem niemożebnie - nie do wytrzymania i wcale niezbyt rewelacyjne; ledwo zmęczyliśmy, butelka nadal po 2 latach pachnie...

[Dog-Rose]

Witajcie, dopiero zaczynam przygode z SB i z tego co zauwazylam po przeczytaniu forum dosc sporo dziewczyn w pierwszej fazie je wafle ryzowe. Myslalam ze ryz jest zakazany w 1ej fazie. Czy ja cos przekrecilam moze...?