|
|
#91 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Mam dola dlatego nie pisze, poprostu przeroslo mnie juz siedzenie w domu, 2 lata to wystarczajaco jak dla mnie... Zazdroszcze Bartkowi ze sie rozwija, awansuje a ja jak z kims rozmawiam to tylko o dzieciach.... Chcialabym pojsc do pracy, szukam, ale przeciez nie bede sprzatac hoteli bo tylko do tego mnie przyjma, 2 lata przerwy w pracy i male doswiadczenie to nienajlepszy start
, a zlobek 600 funtowNo to tyle o mnie, aha Sheryl Milenka od pol godziny bawi sie fontanna pilek i ma wielka frajde wiec polecam, kupilas juz ja Stasiowi czy cos innego? A poza tym to Milenka tez tylko po swojemu mowi, oprocz "nie", "mniam mniam", "ba" - jak cos spadnie, a jak ktos wyjdzie to podnosi raczki do gory pokazujac "nie ma", ale w porownaniu z innymi dziecmi to slabo jej wychodzi mowa, po swojemu jednak nawija ile wlezie a jak to smiesznie brzmi Lwico ciesze sie ze wyjazd sie udal a Dwidek swietnie bawil ![]() Elsi mam nadzieje ze Emilce wyrosnie szybko dokuczajacy zabek i przestanie strajkowac ze spaniem, rowniez polecam spacer przed drzemka, u nas sie sprawdza taka metoda "wymeczenia" dziecka na placu zabaw ![]() Pappaya pokaz nam jakies nowe zdjecie ![]() A co do miednicy to ja nie pamietam zadnych boli w ciazy. Kasienka nie mam pojecia co na plesniawki ci polecic bo Milenka nigdy ich nie miala i mam nadzieje ze nie bedzie miec, a tez podnosi sobie np. smoczek z podlogi i wklada do buzi zanim jej zabiore A z zakupow najbardziej podobaja mi sie niebieskie sandalki ![]() Kasia takie krawienia jak opisujesz wystepuja w pierwszych III miesiacach ciazy (sporadycznie) takze lepiej idz do ginekologa. A poza tym zapraszam poznym wieczorkiem na gg Kociulku gratulacje dla Karolinki, slicznie zawolala siku
|
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Hej, ja tylko na sekundę, bo jestem padnięta. Wymyłam dziś wszystkie okna w mieszkaniu, a że ma stare, mieszkanie wysokości 3 m a okna trzeba było także od środka umyć, to padam na pysk. A dokładnie to kręgosłup domówił mi posłuszeństwa. Ale muszę pochwalić Emilkę, że dzielnie mi pomagała, dostała nawet swoją ścierę, a potem wyciągnęła z odkurzacza rurę ze szczotką i "odkurzała" balkon
Dziękuję za rady dotyczące sposobów na spanie ale niestety to nie działa. W sobotę na trzy godziny przed południowym snem Emilki pojechaliśmy na zakupy i na spacer i absolutnie nic to nie zmieniło. Co najciekawsze Ona pi całym takim nieprzespanym dniu naprawdę nie wygląda na bardziej zmęczoną, niż po przespanym ![]() KasiaMaja, po ciąży a zwłaszcza odkąd mam wkładkę też miewam dziwaczne okresy. Przelane, i właśnie z takimi skrzepami. Ale u mnie na pewno to nic złego, po prostu "uroda" mi się po zmieniła Przy okazji zakładania wkładki gin wybadał mnie na prawo i lewo, więc mam pewność, że jest ok. Ale też się martwiłam. Tyle że ja mam tak fajnego ginka, że z wielką przyjemnością do niego chodzę. On mnie chyba tez polubił, bo już przy drugiej wizycie okazało się, że mnie pamięta z nazwiska A, że pan doktor ma koło 70-ki, to jest to coś A Ty idź koniecznie jak najszybciej! Choć myślę, że to właśnie po ciąży coś świruje. Nie daj Boże jednak żeby w okolicy ślubu coś takiego Cię dopadło. Stres plus utrata krwi i omdlenie gotowe. Kasia1977, Aftin jest ok na pleśniawki, wiem to niestety z emilkowego doświadczenia. Młoda tez niestety wszystko do buzi wkłada. Dziś odkryła dziurę w podmurówce na balkonie, wybierała z niej gips i wkładała do buzi w celu konsumpcji. Z radością na maxa Jako córka geologa uwielbia zbierać z ziemi kamienie, a ostatnio usiłowała wyjeść trociny z dziury w starej, drewnianej ławce w parku ![]() Gratuluję szczęścia i zakupów. Ubranka dla Małej kupuję tylko na Allegro albo w szmateksach. Jakość i wzory świetne, cena niska. Mała ma 2 szafy pełne ciuchów i wygląda jak laleczka. Nowe kupuję tylko akcesoria różnorakie, ale mam taki swój ulubiony sklepik, prowadzony przez starsze małżeństwo. Raz tylko skusiliśmy się na zakup smoczków do butelek w 5-10-15 i okazało się, że są tam o połowę droższe.Kociulek, rozumiem Twoja niechęć do nauczania. Ja mam za sobą obowiązkowe niestety doświadczenie z zajęciami ze studentami. Ludzie fajni i dogadywaliśmy się ok, ale i tak był to dla mnie horror. Nie lubię uczyć i już. A rosyjski znów coraz mocniej wraca do łask, więc może się okazać, że jeszcze Ci się takie studia opłacą ![]() Czytając o postępach w mowie u Karolinki (gratuluję!) chciałam tez pochwalić Emilkę. Ewidentnie usiłuje powtarzać różne słowa, w - jak to ładnie było tu ujęte - ludzkim języku. Choćby ostatnie 2 dni: był już "miś" i "misiu", "przeb" (czyli rzep), dziś powtarzała "wiju, wiju" za bohaterami "Bawmy się Sezamku" (był to refren tańca spaghetti ), ale tylko po domu (i obowiązkowo z jakimś obciążeniem: a to pudełeczka z kremami, a to ubranka, dorwała nawet stary czajnik służący mi za konewkę Aga, nie wiem jaki jest Twój zawód, ale moim zdaniem lepsza jakakolwiek praca niż żadna, jeśli chcesz pracować. Zawsze to jakiś początek i szansa na informacje o lepszej posadzie. Poza tym pracodawca patrząc w Twoje CV na pewno życzliwszym okiem będzie patrzył na jakiekolwiek doświadczenie zawodowe, niż kilkuletnią w nim przerwę. Przynajmniej tak jest z Pl. Co do UK, nie wiem, bo ja tam wyjechałam mając konkretną ofertę stypendialną, więc nie byłam zmuszona udowadniać czegokolwiek pracodawcy. A co z Twoimi planami naukowymi? Co do pracy to ja mam ostatnio dokładnie odwrotny dylemat Coraz bardziej podoba mi się siedzenie w domu, bo po prostu zaczęłam doceniać to co mam. Nie muszę się zrywać rano, tylko mogę pochodzić w piżamie jak chcę nawet do południa. Na polu piękna pogoda? To wychodzę i sobie spaceruję. Leje, zimno? Siedzę sobie w domku z kubkiem cieplutkiej herbatki i książką. Trzeba coś załatwić w urzędzie, czy u lekarza? Proszę Babcie o pomoc i problem z głowy. Emilka staje się samodzielna, więc nie jestem już przy Niej tak uwiązana, poznałam wreszcie sąsiadów, utrzymuję regularny kontakt z Przyjaciółmi, więc towarzysko jest ok (no i z Małżem wychodzimy czasem na noc). Jak patrzę na mojego Męża, który co rano musi wstawać do pracy, jak się użera z z szefem, jak sobie przypomnę moją własną pracę, atmosferę tam i siedzenie w niej po kilkanaście nawet godzin, jak patrzę na koleżanki, które harują w pracy i w domu i ledwie zipią, to naprawdę cieszę się ze świętego spokoju jaki jest moim udziałem. Na rozwój osobisty nie narzekam, bo nie zależy on od pracy tylko ode mnie samej. Powiedziałam Małżowi, żeby wykopał mnie do porządnego szukania nowej pracy (do starej nie wrócę i zdania nie zmienię), bo jest mi za dobrze i przestaję o niej myśleć ![]() Lwica, cieszę się, że wyjazd udany! Pappaya, a co lekarz mówi o tych bólach? Może jakieś ćwiczenia rozluźniające by pomogły? Może jeszcze pamiętasz, że ja w ciąży tez miałam mały brzuch i to była naprawdę duża wygoda. Jeśli Ivo nie ma apetytu na jedzenie, podawaj mu soki warzywne. W ramach zupy Emilka daje się nabrać i wypija nawet cały niekapek na raz. Choć - odpukać - akurat teraz w ogóle nie narzekam na Jej apetyt. Co po antybiotyku może być zaskakujące.Haha, pisałam, że wpadłam tu na sekundę? Uciekam, dobranoc! Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-05-19 o 10:54 |
|
|
|
|
#93 | |||
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
![]() Cytat:
kurcze, chciałabym zobaczyć jak to działa (opis znam oczywiście), bo boję się, że jego to nie zainteresuje, a to kupę pieniędzu/punktów jest warte. A masz możliwość nakręcenia filmiku? ech, zacznę na nowo się zastanawiać....Cytat:
Natomiast, jeśli chodzi o pracę i dom, to ja podobnie jak Elsi. Gdybym miała pieniądze, nie pracowałabym, robiłabym co mi się podoba. Ani praca nie dowartościowuje mnie jakoś, poczucie własnej wartości mam silne i niezależne (mogę leżeć i bąki zbijać, a i tak czuję się wartościowa ), ludzi też mi nie potrzeba... Jak miałam lat 20-25 to nawiązywałąm przyjaźnie, po pracy gdzieś się chodziło, a teraz... mam inne priorytety. Moja własna mała rodzinka, kilku wybranych przyjaciół i koniec, wystarczy. Fakt, że w życiu się napracowałam, wyimprezowałam, ludzi naspotykałam, no i teraz mam odwrotnie. Cenię sobie święty spokój i tamto huczne życie mnie nie korci. W domu się nie nudzę, zawsze jest coś do zrobienia, wręcz brakuje mi wolnego czasu. A jak mam chwile spokoju to: książka w łapkę, ciasteczka, albo internecik... oj, jak ja to lubię....![]() ---------- Dopisano o 01:34 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ---------- Kurcze, ale dzisiaj żaby dają! ![]() Pod oknem mam park ze stawem no to co one dzisiaj wyprawiają....
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-05-19 o 01:35 |
|||
|
|
|
|
#94 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwico, świetnie ze wypoczynek sie udał i pogoda dopisała!
Midey, Sheryl, Aga, zdjec nowych rzeczywiscie nie bylo w galerii ale juz sie poprawiam i zaraz dodam jakieś nowe Aga, co do sprzątaczki to oczywiście żadna praca nie hańbi i gdybyś tak jak pisała sheryl nie miala co wlozyc do garnka to oczywiscie trzeba sie lapac czegokolwiek ale u Was jest inaczej wiec lepiej moze pojdz na studia i sie rozwijaj. Wcześniej pisałaś coś o studiach... Elsi, z ta miednica to dopiero dowiem sie na wizycie u gina w przyszlym tygodniu. Zaczyna mnie bolec dopiero poznym popoludniem po calym dniu. Wlasnie popytam o jakies cwiczenia rozluzniajace bo jak na razie jedynym cwiczeniem jest ganianie po domu za Ivusiem i spacerowanie. Emilka słodko powtarza słowa Edit. zdjęcia sa już w galerii. Z brzuszkiem tutaj a reszta tutaj Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2009-05-19 o 10:20 |
|
|
|
|
#95 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Ja mam dwa doświadczenia macierzyńskie odnośnie pracy
Udzielałam cały czas korepetycji, ale czułam, ze stoję w miejscu, zwłaszcza jak kolejni znajomi się bronili, a ja w cv wciąż mogłam wpisać tylko wykształcenie średnie![]() Potem Radek poszedł do przedszkola, ja na studia, praca, Łukasz urodzony w trakcie "kariery zawodowej", pracowałam do momentu, kiedy w listopadzie nie wylądowałam na podtrzymaniu i do pracy wróciłam już we wrześniu. Dzisiaj mój dzień to miotanie się, czy zdążę wszystko zrobić, w domu bajzel, dzieci niedopilnowane. Zimą chciałam zrezygnować z pracy, ale zmiana mieszkania, więc... Z perspektywy czasu myślę, że siedzenie w domu z dzieckiem miało więcej korzyści. Ja byłam wypoczęta, dom zadbany, dziecko wybawione z mamą. Wszystkim Wam dziewczynom, które jesteście w domu non stop, zazdroszczę. Ja wiem, że trawa w cudzym ogródku jest zieleńsza, ale czas jaki spędziłam w domu z Radkiem to najlepsze lata mojego życia.
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma. W. S. Reymont |
|
|
|
|
#96 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dzieki dziewczyny za wasze opinie, wiem co to jest sprzatanie hotelu bo pracowalam w 5-cio gwiazdkowym w centrum Londynu jako pokojowka. Zaczelam krwawic i zrezygnowalam (5. miesiac ciazy). Praca koszmarna, schudlam 6 kg w ciazu 3 tygodniu bedac w II trymestrze ciazy (jadlam normalnie, czasem jednak nie szlam na lunch bo nie starczalo mi czasu). Takze podziekuje za taka robote. Pieniedzy nam nie brakuje i to nie jest zadnym motywem dla mnie, poprostu chce pracowac i przebywac z innymi ludzmi bo czuje ze dziczeje w tym domu sama. Wy macie mezow wieczorami a ja jestem sama prawie 24h na dobe. Jak juz pisalam od 17. do 7. a potem Bartek spi do 13. Pracy na dzien narazie nie zmieni, tak ustalilismy.
Sheryl mam rozladowana baterie w aparacie, dzis podladuje a jutro nakrece filmik dla Ciebie ![]() Cytat:
Pappaya ja zaczynam studia we wrzesniu dopiero. A brzuszek cudny , i co Ty mowisze ze go nie widac, duzy juz jest![]() Milenk kopie pileczka
|
|
|
|
|
|
#97 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cześć dziewczynki
![]() Ja dopiero zasiadłam z kawką latte, potem będą kanapki ![]() Pappaya, brzusio śliczny i reszta nowych zdjątek też Aga, u nas też piłka lubiana, czasem w rączkach, czasem kopana, ale częściej w rączkach Kociulek, zapomniałam napisać, ja też uczyłam dzieciaki w szkole i powiedziałam sobie nigdy więcej, dziękuję. Teraz uczę dorosłych i jest ok. U nas pochmurno, nie wiem, czy uda się wyjść na spacer.
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
#98 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, a ja zrozumiałam na początku, że żabami u Was daje
Zazdroszczę takich widoków pod oknem. Ja "za panny" miałam pod oknem park. Znajdowały się w nim stawy i nocami żaby niesamowite koncerty dawały. I te romantyczne spacery z Mężem... ![]() A wiesz, ja mimo wszystko bym jeszcze poimprezowała Rozumiem Agę, bo gdy byłam w Jej wieku (brrr, to brzmi jak gadka starej ciotki) to był właśnie mój czas na zabawę, na myślenie o sobie. Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej i tego jak bym sobie poradziła z tak poważnymi obowiązkami jak macierzyństwo. Ja jestem imprezowa, Małż jest domatorem, musieliśmy iść ze sobą na kompromis by obie strony były zadowolone. Ale warto było, teraz niejednokrotnie On wyciąga mnie z domu Rodzina to podstawa, priorytet w życiu, ale ja po prostu lubię ludzi, lubię korzystać z życia, dlatego wciąż staram się to robić.Pappaya, piękny brzuszek, ale ja poproszę piękną Mamusię! ![]() Aga, czyli idziesz na studia? Czemu usunęłaś avka? Taki ładny był ![]() Cytat:
Niestety czekają nas poważne zmiany, wymagające olbrzymich nakładów finansowych, więc czas mi kończyć tą domową sielankę. ![]() A tak nieco w temacie, a nieco poza nim. Tyle, to zwłaszcza pytanie do mamuś debiutujących w tej roli, ale oczywiście nie tylko. Jaki wpływ na Wasze związki miało macierzyństwo? Przyznam szczerze, że ostatnio oglądając zdjęcia mojego Męża z Emilką, poryczałam się. Miałam wrażenie, że to zdjęcia z książki, nie z mojego własnego życia. Że to jakaś bajka. Nigdy bym się tego po sobie nie spodziewała, bo ja nigdy nie marzyłam o małżeństwie czy macierzyństwie. Uświadomiłam sobie, że jestem bardzo szczęśliwa, a co najważniejsze, mój związek wyszedł z tej próby obronną ręką. Bywało ciężko, ale teraz mamy z Mężem wrażenie, że mimo problemów nasze małżeństwo kwitnie. Ostatnio zachowujemy się jak na początku naszego związku A jak to jest u Was? Wydaje mi się, że będzie to miły wątek ![]() Z innej beczki, Emilka zasnęła Edytowane przez elsi Czas edycji: 2009-05-19 o 13:50 |
|
|
|
|
|
#99 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Elsi tak, od wrzesnia zaczynam nauke o kierunku "biznes i administracja" ale nie sa ta w prawdzie studia tylko studium (college), obawiam sie ze nie mialabym szans dostac sie na uniewersytet w Londynie.
A co do Twojego pytania odnosnie zwiazku malzenskiego to u mnie po narodzinach Milenki - polepszylo sie, w ciazy bylo "jakotako" a przed ciaza maly kryzys... Moj maz zmienil sie o 180' gdy zostal tata, oszalal na punkcie corki od kad ja pierwszy raz zobaczyl po porodzie. Ja nie czulam na poczatku nic, lezalam, plakalam i czulam sie fatalnie; on wstawal do malej w nocy, przebieral pieluche i podawal mi ja do karmienia, pierwszy raz - on ja kapal, w szpitalu zajmowal sie nia od samego rana do konca odwiedzin bo ja czulam sie obolala i balam sie ja brac bo byla taka malutka...., pozniej oczywiscie ja sie wiecej nia zajmowalam a on pracowal, byly miedzy nami spiecia dosyc czesto ale Milenka zawsze byla na jego I miejscu. Balam sie ze bedzie zlym ojcem bo w ciazy jakos nie przejawial duzego zainteresowania brzuchem, fakt kazal mi nie nosic zakupow, pomagal duzo, nawet w kuchni ale nie czulam jego milosci do nienarodzonego wtedy dziecka. Obecnie uwielbia spedzac czas z mala, kazda wolne chwile jej poswieca, czasem wychodzi z nia na plac zabaw ale mam duzo zastrzezen do niego z innych powodow; no ale nikt nie jest idealny.... Podsumowujac moj zwiazek zmienil sie po narodzinach Milenki na lepsze. Najbardziej cenie w nim jakim jest tata. ---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ---------- Elsi dzieki za komplenet avatarka usunelam bo wole byc anonimowa
|
|
|
|
|
#100 | |||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Lwic o, jak milo Cie widziec
super ze wyjazd sie udal i pogoda dopisala;DAga, ja tez uwazam ze zadna praca nie hanbi ale skoro macie stabilna sytuacje materialna to czekaj na cos lepszego ![]() Elsi, gratki dla Emilki ![]() Cytat:
czasem ejst to lyzeczka a czasem swoj samochod jezdzik ledwo z nim idziee bo duzy i ciezki ale idzie![]() Cytat:
Cytat:
) Ksienka gratuluje powrotu do wagi mam nadzieje ze plesniawki znikna z buzki jak najszybciejCytat:
ale moim zdaniem to wcale taki maly nie jest i widze ze podjeliscie trud nauki pedalowania na rowerku jak idzie?![]() a ja sie moge pochwalic ze wygralam reczniczek z kapturkiem ![]() ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- Cytat:
Aga,a co sie stalo? chec bycia anonimowym raczej nie pojawia sie od tak sobie.....
__________________
Edytowane przez midey Czas edycji: 2009-05-19 o 14:32 |
|||||
|
|
|
|
#101 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dziewczyny dziękuje za komplementy brzuszkowe
(może nawet już dziś mąż porobi mi trochę zdjec na spacerku, dziś mój mały mężczyzna obchodzi imieninki wiec bedzie okazja do porobienia ładnych zdjec) W pierwszej ciąży miałam czas wiec częściej bawiłam sie w robienie zdjec brzuszkowi a zdjęcie z cieniem to moje.Aga, nagi brzuszek nie wyglada az taki malutki, to prawda. Wyglada juz ciazowo bo skora jest juz napieta, widac zylki i pepuszek robi sie wypukly ale w ubraniu wygladam jakbym troche wiecej sie najadla Co do Twojej kariery to zycze Ci spelnienia marzen! Kazdy ma inne priorytety a ja powiem Wam ze doceniam to ze nie musze pracowac. Dla mnie teraz najwazniejsze by poswiecic czas dzieciom bo pozniej pojda swoimi drogami i zalowalabym ze nie spedzilam czasu z nimi. Jak dzieci pójdą do szkoły (albo wcześniej) chce dokończyć moja edukacje (internetowo) do tego może jakieś studia, a pracować chciałabym np jako fotograf by robić coś co lubię. Elsi, u nas w związku zdecydowanie polepszyło sie odkąd urodził sie Ivus. Oczywiście zawsze bylismy kochajacym sie małżeństwem ale czegos brakowalo juz po kilku latach malzenstwa i dziecko wypelnilo ta luke. Jest takim mocnym klejem ktory nas laczy i sprawia ze stalismy sie prawdziwa spelniona rodzina a teraz dojdzie jeszcze drugie i w dodatku tak jak chcieliśmy bedziemy mieli chlopca i dziewczynke wiec jestesmy w siodmym niebie. Sheryl, jesli chodzi o żabie śpiewy to ja zazdroszcze! Bardzo mi tego brakuje bo w naszym starym domu nad jeziorem na wiosne rozpoczynal sie co wieczor zabi koncert i sluchalismy sobie tych rechotow w sypialni przy otwartym oknie albo siedzac na tarasie. Strasznie to lubilam. Teraz przynajmniej rekompensuja nam to ptaki ktore slicznie spiewaja zwlasza wczesnym rankiem i wieczorami bo mamy tutaj sporo drzew Midey, Edytowane przez pappaya Czas edycji: 2009-05-19 o 14:58 |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#102 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya w takim razie najlepsze buziaki i zyczenia dla Ivusia z okazji imienin
![]() Aga, u Ciebie tez widze nowe zdjecia nie moge sie nadziwic jak Milence wloski urosly taki lysolek z Niej byl a teraz?
__________________
Edytowane przez midey Czas edycji: 2009-05-19 o 14:55 |
|
|
|
|
#103 | |||
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
![]() Wiesz, ja za oknem to mam sklepy, parking i bloki... Żeby zobaczyć ten park to muszę się w lewo wychylić ![]() No ale fakt, że jest parę kroków od bloku....kawałek drzewa i żab Cytat:
Dziecko, obowiązki zaabsorbowały nas tak, że oddaliliśmy się od siebie, zdecydowanie mniej czasu mamy dla siebie. Razem sami nie możemy nigdzie wyjść, bo nie ma kto posiedzieć z dzieckiem, nawet na wszystkie wielkie zakupy jeździmy z małym. No, a obowiązki, zmęczenie, brak kasy...powoduje stres, nerwy, spięcia. Ja już nie mówię o kłótniach wielkich, bo my nawet jak się pokłócimy to po 10 minutach normalnie gadamy (mi się nie chce obrażać, nienawidzę tego), ale relacje się zmieniły (czytaj : między innymi, mąż już nie obchodzi się ze mną jak z jajkiem ), łatwiej wpaść w irytację, powiedzieć co się myśli, już się nie cackamy, oj, żeby przykrości nie zrobić... no z jednej strony normalne... jednak ja czasem tęsknię do dawnych czasów... ale ja jestem niepoprawną idealistką. Pomimo wszystko uczucia między nami się nie zmieniły.Pappaya, wszystkiego najlepszego dla Ivusia Ja też bym chciała zobaczyć Ciebie w całości ![]() Cytat:
bo nie zdążyłby stópki wyjąć, zeby się asekurować. Są takie pedały SPD dla dorosłych, dla wytrawnych rowerzystów, no i na nich też trzeba się nauczyć jeździć, na początku zdarzają się upadki.Kurcze, jak my dawno nie byliśmy na rowerach... a kiedyś dziesiątki kilometrów robiliśmy... ![]() ---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ---------- no właśnie, to to gratulacje
__________________
Cosmesfera Edytowane przez sheryl Czas edycji: 2009-05-19 o 16:49 |
|||
|
|
|
|
#104 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Sheryl, ale ten Ivusia rowerek ma pasy, ze nie wypadnie. My tez chetnie bysmy sie wybrali na wycieczke rowerowa. Tutaj duzo ludzi tak robi a dzieci maja na siedzonku z tylu.
A zdjęcia będą
|
|
|
|
|
#105 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
No my byśmy z chęcią gdzieś z małym pojechali, ale wiem, że dziecko z tyłu na foteliku nie powinno jeździć do ok. 3 roku życia ze względu na niedojrzałość układu kostno-mięśniowo-stawowego. No i co jak co, ale do tego akurat podchodzę poważnie i Staś zasiądzie z nami na rowerze dopiero w przyszłe lato. A że ludzie jeżdżą z tak małymi dzieciaczkami, widziałam niestety...
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#106 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Znowu znikłam, ale nie miałam czasu tu zajrzeć nawet na chwilę. Teraz też mam tylko chwilę bo idę do fryzjera podciąć włosy.
Kasiu sukienka bardzo ładna będziesz piękną panną młodą ![]() Pappayo pewnie już dałaś (z takim tempem odpisuje ) ale chyba koło 2 lat można podać miód. Jak masz ochotę to ja bym spróbowała.Piękny masz brzuszek ![]() Midey na co chciałaś szczepić Daidka? Kociulku gratuluję Karolince nasiusiania do nocnika!! Brawo!! Aga przykro mi z powodu pracy. Rozumiem Cię bardzo dobrze. Szukaj i obyś szybko znalazła taką pracę jaką sobie wymarzysz ![]() Elsi a propo pracy i siedzenia w domu.Ja cieszę się, że pracuje. Ale zwłaszcza teraz gdy jest ciepło bardzo mi żal tych chwil na dworze, spacerów itp. Ale niestety nie mogę sobie pozolić na siedzenie w domu. |
|
|
|
|
#107 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
ja w ogole dopatruje sie takich rzeczy w tych dzieciecych zabawkach ...np nasz jezdzik wydaje mi sie za lekki, gdyby byl ciezszy to Dawid wchodzac na niego by sie nie przewrocil.....Cytat:
![]() 3 dawka prewenaru, w piatek zreszta chyba tez nas "ominie" niestety..... milo Cie widzic Aka ![]()
__________________
|
||
|
|
|
|
#108 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Dziekuje w imieniu Ivusia za zyczenia imieninkowe
Aka, witaj Sheryl, a to nie wiedziałam ze te foteliki na rowery są dla starszych dzieci. Myślałam ze to tak jak siedzenie w foteliku samochodowym. Midey, jesli chodzi o te pedalki to myslalam ze tylko do nauki by sie przydaly a pozniej oczywiscie jezdzilby bez. Poza tym tak jak pisalam rowerek ma pasy i jest bardzo stabilny wiec Ivus by z niego nie wypadl. Na razie i tak stoi nieuzywany i czeka az Ivus troszke podrosnie ![]() a tutaj obiecane zdjecia |
|
|
|
|
#109 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya
wygladasz bosko, odrazu widac ze jestes w ciazy. Jej az sama zachcialam byc . A Ivo juz taki duzy... Sliczny chlopczyk.Co to avatarka to nie mam konkretnego powodu ze usunelam, nic sie nie stalo tylko pisze na roznych watkach i jakos nie chce zdjec pokazywac. Nie zamierzam tez wklejac juz fotek do zalacznikow - zalozylam prywatny album. Jakos tak... Zastanawiam sie tez nad skasowaniem NK bo wkurza mnie juz ten portal, zrobili z niego fotke.pl Aka fajnie ze sie odezwalas ![]() Ide szamac kolacje ![]() Milek spi ![]()
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#110 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya, zdjęcia ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Super!
Cytat:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...420&a=77423932 ale jak widać ludzie to olewają, nawet jak się dowiadują o tym, to polemizują ze specjalistą, co widać na tamtym forum.... A ostatnio był o tym program w dzień dobry tvn i sprzedawca fotelików twierdził, że można do fotelika rowerowego sadzać dziecko, które już pewnie trzyma głowę , no ale pani prowadząca była chyba mamą, bo coś mu nie dowierzała.
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya, ślicznie wyglądacie
Ale Ivuś już duży dałabym mu zdecydowanie wiecej jak 15 miesięcy Trochę się spóźniłam, ale sto lat dla Ivusia ![]() Elsi, pytasz o związek... miał być miły akcent na wątku, wiec w tym temacie nie powinnam się tu udzielać A tak poważnie, to facet jest ok, tylko wredną jędze sobie znalazł Szczerze mówiąc, to trudno mi stwierdzić czy lepiej było przed dzieckiem, czy już z nim, a teraz z nimi, bo u nas był baaaardzo krótki okres narzeczeństwa Dla niewtajemniczonych, ciąża była przed ślubem Rzecz jasna niesamowite były te nasze pierwsze spotkania itd. ale jak po tych paru miesiącach pojawił się brzuszek burza hormonów pokazała moje ja... i to to nienajlepsze Mąż od samego początku był szczęśliwy, że zostanie tatusiem i choć maluchy doprowadzają nas czasem do szału, to wiem i widzę jak bardzo je kocha. A między nami? Nad tym najbardziej ubolewam, bo ostatnio wogóle nie odczuwam tego ciepła Mąż wiadomo, jest wtedy tak zmęczony, że szybka kolacja i idzie spać, a my? Czasem się zastanawiam gdzie jest to my? Kłótnie są chyba jak w każdym małżeństwie, ale my nawet kłócić możemy się tylko szyptem, bo teściowa za ścianą. Zresztą ona tak zawsze wszystko wyczai, że prawie zawsze jak się pokłócimy, ona wtedy nagle przypomina sobie, ze dawno podłogi pod naszymi drzwiami nie umyła ![]() Aga, wierz mi, doskonale Cię rozumiem, bo sama potrzebuję tego kontaktu z ludźmi. Ja niestety nie mam tak silnego poczucia własnej wartości, a siedzenie 24 godziny na dobę z dwójką rozbójników, wcale mi tego wskaźnika nie podnosi Sheryl, to fajnie masz z tymi żabami A ten stawik masz zabezpieczony? bo ja chora na tym punkcie jestem. Sama pływać nie umiem i spać bym nie mogła jakbym wiedziała, że moje dzieci tam w pobliżu biegają.Midey, gratulacje wygranej ![]() A u nas sytuacja z nocniczkiem dziś się powtórzyła
__________________
My + A + K + ♥
Edytowane przez kociulek Czas edycji: 2009-05-20 o 00:16 |
|
|
|
|
#112 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Kociulku, to Twój mąż jest strasznie zapracowany, bidulek. Wiesz, u nas też tak jest, że mąż chłop w porządku, tylko babę ma upierdliwą
![]() Cytat:
![]() To super!
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
|
#113 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
Ivus taki juz duzy chlopak no i Ty slicznie wygladasz Ciezaroweczko jak tak na Ciebie patrze to az sama bym chciala tak jak to Aga napisala![]() Cytat:
super a ja mam ciagle w pamieci jak pisalas ze z nocnikiem sprobujecie ale w prszyszle lato a tu prosze- moze Karolinka dorosnie do tego szybciej niz myslalas? podobno dziewczynki rozwijaja sie szybciej nawet pod tym katem![]() dziewczyny, pomozcie, nie wiem juz co zrobic z Dawidem, nic nie chce jesc tylko mleko jako noworodek a w miedzyczasie suche bulki i chleb, zaczyna mnie to juz powaznie martwic bo sytuacja nie trwa tydzien tylko o wiele dluzej, na zmiane sie nie zapowiada...no i jeszcze te kupy paskudne...smecty Maly nie chce pic bo pluje.....
__________________
Edytowane przez midey Czas edycji: 2009-05-20 o 13:29 |
||
|
|
|
|
#114 |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Midey, ja nie wiem.... Słyszałam, że dziecko ma prawo mieć taki etap niejedzenia czegoś... A długo on tak tylko na mleku?
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
#115 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
midey ja też nie wiem, jak ci pomóc? może poradź się lekarza? A może on ma jakieś pasożyty? Przebadaj go pod tym kątem, często właśnie one są przyczyną braku apetytu.
A smectę możesz słodzić, albo przemycać w jakimś soku, czy herbacie. Przynajmniej tak mi radziła moja pani pediatra ![]() A w jakim konkursie wygrałaś ręczniczek? Gratuluję sheryl powiem ci szczerze, że sama planowałam zakup roweru i jazdę z młodym na jakieś wycieczki rowerowe, ale teraz niestety musimy to przełożyć na przyszły rok. Kurcze, nie macie czasem wrażenia, ze żeby być odpowiedzialną mamą w dzisiejszych czasach to trzeba by jakieś studia skończyć? Tyle zagrożeń na maluchy czeka.... pappaya brzuszek śliczny, a Ivusiowi wszystkiego dobrego ![]() A mój mały się dziś rozbrykał, byliśmy na spacerku, to najbardziej podobało mu się chodzenie "z powrotem" . Nam jakoś mniej
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma. W. S. Reymont |
|
|
|
|
#116 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cytat:
Cytat:
czasami to mi sie wydaje ze dla lekarza to wszystko jets takie latwe, podanie dziecku witaminek, syropku czy innych specyfikow a tu tak jak Kasia zauwazyla ja mam wrazenie ze do tego trzeba specjalnych szkol ![]() Cytat:
my tez bylismy dzis na spacerku caly dzien nawet drzemka nam sie na spacerku trafila![]() Lukaszek widze jak moj Dawid- wszystko na opak
__________________
|
|||
|
|
|
|
#117 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 248
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Pappaya normalnie mały miłośnik kwiatów Wam urósł
co do brzuszka to na pewno nie można pomylić z najedzonym i tak jak już poprzednio oglądałam Twoje zdjęcia wpadłam w taki sentymentalny nastrój...Elsi co do związku to może faktycznie faceta mam w porządku tylko też to ja jestem zołza która wszystkiego się czepia, już sama się ostatnio we wszystkim gubie... już bym chciała żeby był czerwiec i wiedziec do będzie z moją pracą... bo chwilowo to to przesłania mi większość wolnych chwil... niestety tych przeznaczonych na sen też... jest wspaniałym ojcem dla Dawida i teraz to głownie to się liczy bo ja jakoś taka mało siły mam na wszystko... Midey ja smecte dosypywałam do mleka lub kaszki... tak mi poradziła doktorowa... Dawid dziś napił się z butelki takiej ala bidon z nestle z wodą mineralną i stała się to jego ogromna przyjaciółka co bardzo mnie cieszy... niestety przewrócił się i ma zdarty policzek i guza na czole tym razem pod opieką tatusia...no nic uciekam... |
|
|
|
|
#118 | ||||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Cudne ,ale Ivuś już duuży chlopczyk ,wygląda na starszego !! A Ty Madziu wygladasz olśniewająco ,ciąża Ci służy
Cytat:
Jednak niezmiernie ciesze się ,że przeszliśmy tą próbe obronną ręka bo na początku jak się dowiedziałam o ciąży i tż - to była po prostu tragedia !!!Cytat:
)) Dziękuje za komplement kochanaCytat:
) Zdjęcia so amazing![]() .. Takie rodzinne i zazdroszcze brzusia![]() Cytat:
Wiem ,że zapewne to Cie nie pocieszy bo straszne to musi być jak dziecko nie je ,ale jeśli to nie pasożyty ,ani żadne inne paskudztwo to musisz to jakos przetrwac i oczywiście co rusz zachęcać Dawidka do jedzenia warzywek ,może sprobuj mu podawac tak ,żeby sam mogł rączkami lub widelczykiem. Maja czasem ma takie akcje ,że nie chce jesc ,ale jak jej mowie ,że do rączki to odrazu bierze i sama je , co prawda pozniej mam mase sprzatania ,ale widok jej usmiechnietej i przeżuwającej buzi wszystko rekompensuje![]() Gratuluje wygranej ja jakoś nigdy nic nie moge wygrac.Cytat:
Cytat:
. Ciesze się ,że wypoczeliscie ![]() A ja dzis cały dzien byłam u rodziców tzn rano pojechalysmy do mojej kolezanki (tej ,ktorej synka sobie pozyczylam na NK w prima aprillis:P) ,ona mieszka w tej samej dzielnicy co rodzice. Weszłam do niej do domu dorazu do małego i co szokkkkkk Mały wczoraj skonczyl 2 msc ,a już podwoil wage urodzeniowa!!! Jak się urodzil ważył 2800 ,a teraz ma 2 miesiace i 6,100!!! Pozniej poszłysmy do rodziców ,ktorzy po pół godziny mieli dość wnuczki bo Maja nauczyla się piszczec z byle powodu ,jest tak głodna ,że czasem uszy zatykam ,nastepnie na plac ,zabaw i na lody Majutek tez otrzymała loda i baaardzo jej smakował ,w ogóle była atrkacja dnia bo cała w tym lodzie się umazała ,ale odebrac sobie nie dała hihihi Poza tym u nas wszystko w porzadku przygotowania ślubne wrą Załatwilismy juz fotografa ,dzis zamowilam garnitur i rekawiczki ,zaproszenia doszły i są BOSKIE!!! A jutro Patryk ma je wręczyc mojej "ukochanej" teściowej ,mam jednak nadzieje ,że tak kobieta ma na tyle honoru po tym wszystkim co nam zrobiła ,że jednak nie przyjdzie...Na koniec fotki z lodami i nie tylko
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja pszczółka I znowu odchudzanki ![]() 70,60...68,2.....66....64.....62....6 0 |
||||||
|
|
|
|
#119 | |
|
szeryfcio
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: waw
Wiadomości: 12 072
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Midey, trzymam kciuki za Dawidka, mam nadzieję, ze apetyt mu wróci .
Cytat:
no niby tak... ale tak szczerze mówiąc, to (prawie) wszystko jest w internecie i w gazetach dla mam..tylko czytać... przynajmniej ja na tym się edukuję ![]() Kasiu, Majeczka przesłodka usmarowana tym lodem Nie chcę tu banałami sypać, ale ona jest urocza.
__________________
Cosmesfera |
|
|
|
|
|
#120 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Nasze Skarby Styczeń-Luty 08' sezon II
Czesc. wczoraj mi wizaz przez 2 godziny nie chodzil
.Kociulku super, ze Karolinka zaczyna siusiac do nocnika, gratulacje ![]() Midey nie wiem co Ci doradzic, zgadzam sie z KasiaMaja, ja czasem jak MIli nie chce jesc to daje jej talerzyk i widelczyk i sama je. Kasia zjdecia urocze. A u was takie upaly sa? U nas jesien normalnie 13'C od tygodnia ![]() A ja jednak postanowilam, ze nie ide do pracy i poczekam sobie w domku z MIlusia do wrzesnia. Juz nieduzo zostalo i wykorzystam ten czas na zrobienie prawa jazdy i zamierzam chodzic od przyszlego tygodnia na te zajecia dla mam z dziecmi o ktorych kiedys pisalam. Pogadalam z mezem i doszlismy do porozumienia. Widze, ze mnie zrozumial i mam nadzieje, ze bedzie juz dobrze. A w niedziele komunia mojego brata . Przyjedza rodzina z Polski ktora Mili nie widziala nigdy. Po komuni bedzie obiad w restauracji a potem impreza w domu rodzicow. Umowilam sie z mama ze zrobie jajka z pasta grzybowa i majoneze i salatke buraczano-jarzynowa![]() . A w poniedzialek jest "bank holiday" i Bartek ma wolne |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:15.



, a zlobek 600 funtow






), ale tylko po domu (i obowiązkowo z jakimś obciążeniem: a to pudełeczka z kremami, a to ubranka, dorwała nawet stary czajnik służący mi za konewkę
Coraz bardziej podoba mi się siedzenie w domu, bo po prostu zaczęłam doceniać to co mam. Nie muszę się zrywać rano, tylko mogę pochodzić w piżamie jak chcę nawet do południa. Na polu piękna pogoda? To wychodzę i sobie spaceruję. Leje, zimno? Siedzę sobie w domku z kubkiem cieplutkiej herbatki i książką. Trzeba coś załatwić w urzędzie, czy u lekarza? Proszę Babcie o pomoc i problem z głowy. Emilka staje się samodzielna, więc nie jestem już przy Niej tak uwiązana, poznałam wreszcie sąsiadów, utrzymuję regularny kontakt z Przyjaciółmi, więc towarzysko jest ok (no i z Małżem wychodzimy czasem na noc). Jak patrzę na mojego Męża, który co rano musi wstawać do pracy, jak się użera z z szefem, jak sobie przypomnę moją własną pracę, atmosferę tam i siedzenie w niej po kilkanaście nawet godzin, jak patrzę na koleżanki, które harują w pracy i w domu i ledwie zipią, to naprawdę cieszę się ze świętego spokoju jaki jest moim udziałem. Na rozwój osobisty nie narzekam, bo nie zależy on od pracy tylko ode mnie samej. Powiedziałam Małżowi, żeby wykopał mnie do porządnego szukania nowej pracy (do starej nie wrócę i zdania nie zmienię), bo jest mi za dobrze i przestaję o niej myśleć 




, i co Ty mowisze ze go nie widac, duzy juz jest




avatarka usunelam bo wole byc anonimowa


