Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[gwiazda89]

Napisane przez agnes89

Widzę dziewczyny, że robicie wymianę zdjęć i linków na naszej-klasie Fajnie w sumie widzieć z kim się pisze na tym forum Ja może trochę mało się tu udzielałam, ale i tak jestem ciekawa jak wyglądacie

Bo my tutaj jak jedna wielka rodzina

ps. ciekawe czy za niedługo ktoś założy wątek "poprawiamy maturę w maju 2010"

[201707171556]

Napisane przez gwiazda89

ps. ciekawe czy za niedługo ktoś założy wątek "poprawiamy maturę w maju 2010"

Jak to czy ktoś założy? Nija założy bo Nija poprawia No i ja chyba tez poprawiam a co mi tam


Jutro sie dowiem czy dostanę prace w Kamaju ( Camaieu - wkońcu wiem jak to sie wymawia )


Ja też poproszę link do Waszych kont na naszej klasie W zamian dam swoje

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Gwiazda dziękuje wysłałam Ci zaproszenie

[gwiazda89]

Napisane przez Durga

Jak to czy ktoś założy? Nija założy bo Nija poprawia No i ja chyba tez poprawiam a co mi tam


Jutro sie dowiem czy dostanę prace w Kamaju ( Camaieu - wkońcu wiem jak to sie wymawia )


Ja też poproszę link do Waszych kont na naszej klasie W zamian dam swoje

Ach no tak I co? staniecie się etatowymi poprawiaczkami póżniej będzie w Rozmowach w Toku: "poprawiałam maturę pięc razy, aż skończył mi się limit"

Daj jutro znać jak z Kamaju (ja to zawsze mówiłam coś koło 'kameu"

ps. link wysłany

[Nija_]

Napisane przez Durga

Jak to czy ktoś założy? Nija założy bo Nija poprawia No i ja chyba tez poprawiam a co mi tam

Jutro sie dowiem czy dostanę prace w Kamaju ( Camaieu - wkońcu wiem jak to sie wymawia )

Ja też poproszę link do Waszych kont na naszej klasie W zamian dam swoje

Trzymam kciuki, żebyś dostała pracę

Ja może za dwa lata napiszę sobie niemiecki Jakbym tak chciała robić mgr na niemieckiej uczelni Nie no, strasznie podoba mi się ten kraj i w ogóle, fajnie tam jest. Chciałabym kiedyś się tam przeprowadzić - takie małe marzenie, pewnie nie do spełnienia

Ale te wyniki, które mam z matur, nie zaspokajają moich ambicji, więc poprawię sobie, co mi szkodzi. Złożę deklarację
Durga Ty na pewno poprawiasz


No i - część z Was mam na n-k, jak ktoś jest chętny poznać bliżej moją skromną osobę - pisać PW!

[201707171556]

Napisane przez gwiazda89

Ach no tak I co? staniecie się etatowymi poprawiaczkami póżniej będzie w Rozmowach w Toku: "poprawiałam maturę pięc razy, aż skończył mi się limit"

Wtedy nadejdzie nasze 5 minut

Napisane przez Nija_

Trzymam kciuki, żebyś dostała pracę


Durga Ty na pewno poprawiasz

Na dzien dzisiejszy mówię, ze poprawiam, ale to się jeszcze może zmienic

[201607111047]

gwiazda89 no i bardzo fajnie, że jedna wielka rodzina. Jakby ktoś był zainteresowany moją skromną osobą, to też mogę podać na PW linka do naszej-klasy
Wy się nie śmiejcie, jak tym roku poszłam poprawiać, to brat mojego kolegi z klasy pisał już 5 raz maturę, czyli ostatni. Oczywiście jego marzeniem (jak i wielu poprawiających biologię, chemię i fizykę) jest pewnie medycyna, ale zastanawiam się co on robił przez te 5 lat, czy studiował, czy pracował...?
Jeśli bardzo Wam zależy na jakichś studiach, to warto poprawiać maturę do skutku. Ja mam nadzieję, że już za rok nie będę musiała poprawiać

[AmericanGirl]

Napisane przez gwiazda89

dawaj linka na PW

Napisane przez agnes89

Widzę dziewczyny, że robicie wymianę zdjęć i linków na naszej-klasie Fajnie w sumie widzieć z kim się pisze na tym forum Ja może trochę mało się tu udzielałam, ale i tak jestem ciekawa jak wyglądacie

Dawajcie linki na prv do naszej-klasy D:

Napisane przez gwiazda89

A ja jem własnie truskawki i czeka na mnie szafka do posprzątania z ksiazkami do matury

Ja ksiązki z maturki i z 1 semestru studiów juz mam schowane i czekają na październik - na sprzedaż .

Eh jutr0 czeka mnie komuniaa- mojego TZa rodzinka . (ahh jak dawno byla moja.. ) Dzwine , ogólnie jestem antyrodzinna (nielicząc kilku os. z mojej rodziny) ale na kazda impreze rodzinna u TZ ide a u swojej rodziny nigdy hehe . Wybieram sie w moich ukochanych butach w których zakochałam się od pierwszego wejrzenia ale cos boje sie ze nie wytrzymam tyylu godzin ( obcas szpila ok 12 cm) strasznie cienka podeszwa i bola nogi , kupiłam wkładki mam nadzieje ze to cos da ..

Zazdroszcze wam troche ze możecie wybierac miasta do jakich chcecie składac papiery i ogólnie wybór i możliwosci ogólnie duze a ja jeszcze przez pewnie kilka lat bede musiała mieszkac z rodzicami i ciągle w tym samym miescie ilosc kierunków i uczelni nie wielka ( uczelnie góra 2..) a chciałabym troche zmian w moim zyciu .. i przede wszystkim chiałabym sie juz usamodzielnic ..ale na razie to niemozliwe..

No nic , uciekam spac , rano trzeba wstac .
DOBRANOC!;*

---------- Dopisano o 00:35 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ----------

Napisane przez Nija_

Trzymam kciuki, żebyś dostała pracę

Ja może za dwa lata napiszę sobie niemiecki Jakbym tak chciała robić mgr na niemieckiej uczelni Nie no, strasznie podoba mi się ten kraj i w ogóle, fajnie tam jest. Chciałabym kiedyś się tam przeprowadzić - takie małe marzenie, pewnie nie do spełnienia

Ale te wyniki, które mam z matur, nie zaspokajają moich ambicji, więc poprawię sobie, co mi szkodzi. Złożę deklarację
Durga Ty na pewno poprawiasz


No i - część z Was mam na n-k, jak ktoś jest chętny poznać bliżej moją skromną osobę - pisać PW!

Mi się strasznie Niemcy nie podobają. Byłam ostatnimi czasy u rodziny i kraj ten jest poprostu dla mnie niesamowicie odpychający . Strasznie duzo obcokrajowców a szczególnie turków . Jakos tak zle się tam czułam i to chyba ostatni kraj do jakiego bym się wyprowadziła ( obok krajów europy wschodniej ) . Moja chrzestna z rodziną mieszka juz tam wiele lat i nie chcą wracac do Polski, bo napewno się juz przystosowali do otoczenia ale jak dla mnie to nie ma tam nic ciekawego - nie licząc ogromnych centrów handlowych <33 Oczywiscie wiele zalezy od dzielnicy , moja ciotka w Berlinie mieszka i ilosc turków i brudu przeraza. Naprawde gdzieniegdzie jest tak brudno , że szok - a niby stolica . Ale nie powiem , jezyk nawet mi się podoba ale chyba nic poza tym

Napisane przez agnes89

gwiazda89 no i bardzo fajnie, że jedna wielka rodzina. Jakby ktoś był zainteresowany moją skromną osobą, to też mogę podać na PW linka do naszej-klasy
Wy się nie śmiejcie, jak tym roku poszłam poprawiać, to brat mojego kolegi z klasy pisał już 5 raz maturę, czyli ostatni. Oczywiście jego marzeniem (jak i wielu poprawiających biologię, chemię i fizykę) jest pewnie medycyna, ale zastanawiam się co on robił przez te 5 lat, czy studiował, czy pracował...?
Jeśli bardzo Wam zależy na jakichś studiach, to warto poprawiać maturę do skutku. Ja mam nadzieję, że już za rok nie będę musiała poprawiać

Ja mature poprawiałam 2 razy ( ale nie całą ) i moja była wychowawczyni powiedziała , że naprawde warto starac sie do skutku bo nic sie nie traci i tylko można zyskac . Chyba nie byłabym w stanie juz poprawiac matury .. 2 razy to zdecydowanie za duzo . Teraz skupie się na studiach i ew jakichs kursach . Jesli 2 razy nie poprawiłam wystarczająco matury to wiem , że do 3 tez sie nie przygotuję
Ale tak chodząc na te matury zdałam sobie sprawe jak bardzo byłam przywiązana do mojego LO i do osób , za którymi naprawde tesknie <3
Kiedys moja nauczycielka od angielskiego (najlepsza!) powiedziała , zebysmy korzystali z czasów liceum bo juz nigdy pozniej nie bedzie tak fajnie i beztrosko- swięta racja . Na studiach to juz całkiem cos innego , ludzie sa starsi , nauka powazniejsza , duzo osób ma juz rodziny , dzieci.. szczegolnie na zaocznych .. nie ma co porównywac z LO , szczególnie z moim gdzie naprawde bylismy zrzyci .. oj strasznie chiałabym wrócić .

[Nija_]

Napisane przez AmericanGirl

Mi się strasznie Niemcy nie podobają. Byłam ostatnimi czasy u rodziny i kraj ten jest poprostu dla mnie niesamowicie odpychający . Strasznie duzo obcokrajowców a szczególnie turków . Jakos tak zle się tam czułam i to chyba ostatni kraj do jakiego bym się wyprowadziła ( obok krajów europy wschodniej ) . Moja chrzestna z rodziną mieszka juz tam wiele lat i nie chcą wracac do Polski, bo napewno się juz przystosowali do otoczenia ale jak dla mnie to nie ma tam nic ciekawego - nie licząc ogromnych centrów handlowych <33 Oczywiscie wiele zalezy od dzielnicy , moja ciotka w Berlinie mieszka i ilosc turków i brudu przeraza. Naprawde gdzieniegdzie jest tak brudno , że szok - a niby stolica . Ale nie powiem , jezyk nawet mi się podoba ale chyba nic poza tym

Ja mature poprawiałam 2 razy ( ale nie całą ) i moja była wychowawczyni powiedziała , że naprawde warto starac sie do skutku bo nic sie nie traci i tylko można zyskac . Chyba nie byłabym w stanie juz poprawiac matury .. 2 razy to zdecydowanie za duzo . Teraz skupie się na studiach i ew jakichs kursach . Jesli 2 razy nie poprawiłam wystarczająco matury to wiem , że do 3 tez sie nie przygotuję
Ale tak chodząc na te matury zdałam sobie sprawe jak bardzo byłam przywiązana do mojego LO i do osób , za którymi naprawde tesknie <3
Kiedys moja nauczycielka od angielskiego (najlepsza!) powiedziała , zebysmy korzystali z czasów liceum bo juz nigdy pozniej nie bedzie tak fajnie i beztrosko- swięta racja . Na studiach to juz całkiem cos innego , ludzie sa starsi , nauka powazniejsza , duzo osób ma juz rodziny , dzieci.. szczegolnie na zaocznych .. nie ma co porównywac z LO , szczególnie z moim gdzie naprawde bylismy zrzyci .. oj strasznie chiałabym wrócić .

Ja byłam ostatnio w Niemczech parę lat temu, kiedy jeszcze u nas nie było CH na każdym kroku. Jak rodzinka zabrała mnie do jednego takiego CH to To wydawało mi się ono większe niż całe moje 3-tysięczne miasteczko I byłam w takim parku rozrywki, muszę, po prostu muszę tam jeszcze kiedyś wrócić Mam zdjęcie z jakimiś postaciami, tzn. ludźmi przebranymi za pluszaki , batmanem i nawet zdjęcie w trumnie

Ja chyba nie chciałabym już wrócić do LO. Chociaż.. jak tak pomyślę - te pasjonujące lekcje historii z klasą z rozsz. Fajnie było
Ale trzeba iść dalej. Teraz czas na studia

[gwiazda89]

Napisane przez agnes89

gwiazda89 no i bardzo fajnie, że jedna wielka rodzina. Jakby ktoś był zainteresowany moją skromną osobą, to też mogę podać na PW linka do naszej-klasy
Wy się nie śmiejcie, jak tym roku poszłam poprawiać, to brat mojego kolegi z klasy pisał już 5 raz maturę, czyli ostatni. Oczywiście jego marzeniem (jak i wielu poprawiających biologię, chemię i fizykę) jest pewnie medycyna, ale zastanawiam się co on robił przez te 5 lat, czy studiował, czy pracował...?
Jeśli bardzo Wam zależy na jakichś studiach, to warto poprawiać maturę do skutku. Ja mam nadzieję, że już za rok nie będę musiała poprawiać

Agnes to on chyba musiałam starą maturę poprawiać? bo przecież nowa jest dopiero od 2005roku, wiec nie zdązyłby aż 5 razy ale swoją drogą to szacunek, że jeszcze ma siły starać się o medycynę

Napisane przez AmericanGirl

Dawajcie linki na prv do naszej-klasy D:

Napisane przez Nija_

Ja byłam ostatnio w Niemczech parę lat temu, kiedy jeszcze u nas nie było CH na każdym kroku. Jak rodzinka zabrała mnie do jednego takiego CH to To wydawało mi się ono większe niż całe moje 3-tysięczne miasteczko I byłam w takim parku rozrywki, muszę, po prostu muszę tam jeszcze kiedyś wrócić Mam zdjęcie z jakimiś postaciami, tzn. ludźmi przebranymi za pluszaki , batmanem i nawet zdjęcie w trumnie

Ja chyba nie chciałabym już wrócić do LO. Chociaż.. jak tak pomyślę - te pasjonujące lekcje historii z klasą z rozsz. Fajnie było
Ale trzeba iść dalej. Teraz czas na studia

w trumnie! ja tam bym sie bała

Ja co do Niemiec jako państwa nic nie mam, ale język brrrr 9 lat się go uczyłam i za cholerę nie chciał mi wejść tak łatwo jak angielski zwiedzić za to chciałabym Bawarię te ich Alpy i alpejskie łąki tak we wrzesnie na Oktoberfest mogłabym pojechać

[nebya]

Napisane przez Durga

Jutro sie dowiem czy dostanę prace w Kamaju ( Camaieu - wkońcu wiem jak to sie wymawia )


Ja też poproszę link do Waszych kont na naszej klasie W zamian dam swoje

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

To trzymam kciuki i czekam na info w sprawie pracy ( swoją drogą czy ten sklep nie mógł się jakoś prościej nazwać? zawsze miałam z tą nazwą problemy).
A link już wysłany

Napisane przez Nija_

Trzymam kciuki, żebyś dostała pracę

Ja może za dwa lata napiszę sobie niemiecki Jakbym tak chciała robić mgr na niemieckiej uczelni Nie no, strasznie podoba mi się ten kraj i w ogóle, fajnie tam jest. Chciałabym kiedyś się tam przeprowadzić - takie małe marzenie, pewnie nie do spełnienia

Ale te wyniki, które mam z matur, nie zaspokajają moich ambicji, więc poprawię sobie, co mi szkodzi. Złożę deklarację
Durga Ty na pewno poprawiasz


No i - część z Was mam na n-k, jak ktoś jest chętny poznać bliżej moją skromną osobę - pisać PW!

Co do Niemiec jako państwa nic nie mam, Niemcy jako naród nie przeszkadzają mi jakoś bardzo ( no może ostatnio zaczęli mnie wkurzać, ale nie można przecież winić ogółu), ale ten ich język to jakaś abstrakcja 6 lat nauki, a umiem podstawowe zwroty i liczby( jakoś szybko wchodziły do głowy) A mieszkać bym u nich nie chciała, za bardzo bym się z językiem męczyła

Napisane przez agnes89

gwiazda89 no i bardzo fajnie, że jedna wielka rodzina. Jakby ktoś był zainteresowany moją skromną osobą, to też mogę podać na PW linka do naszej-klasy
Wy się nie śmiejcie, jak tym roku poszłam poprawiać, to brat mojego kolegi z klasy pisał już 5 raz maturę, czyli ostatni. Oczywiście jego marzeniem (jak i wielu poprawiających biologię, chemię i fizykę) jest pewnie medycyna, ale zastanawiam się co on robił przez te 5 lat, czy studiował, czy pracował...?
Jeśli bardzo Wam zależy na jakichś studiach, to warto poprawiać maturę do skutku. Ja mam nadzieję, że już za rok nie będę musiała poprawiać

Wysłałam linka
Co do tego chłopaka to szacunek Ja miałam opory przed jedną poprawką, a tu tyle. O drugiej mojej poprawce na razie nie ma mowy, na 95% nie poprawiam drugi raz bo zeświruje

[Deborah100]

ja mam konto tylko na myspace i na gronie, bez zdjęć, które bardziej służy do informacji na temat uczelni.
Na naszej klasie nie bardzo widzi mi się zakładać, bo nie mam ochoty, żeby niektóre osoby z mojej byłej klasy mnie widziały. W dodatku podawanie nazwiska to już za dużo a z tego co się orientuje inaczej nie można założyć konta.

Duże macie opłaty rekrutacyjne?
Muszę wpłacić do 16.06 120zł a resztę do 3 lipca. Wyniki dziennych mam chyba 9 lipca a wieczorowych 11 września.
Razem 205 zł na dwa kierunki; arch. wnętrz dzienne i wieczorowe oraz AiU wieczorowe.
Zastanawiam się czy może wybrać jeszcze jakiś jeden kierunek ale na polibudzie nie ma nic ciekawego a na uniwerek nie pójdę.

W tamtym roku na wieczorowych byłam na 10 miejscu na liście, więc mam nadzieje, że nie spadnę poza listę a tym bardziej, że zwiększyli ilość miejsc...

[Nija_]

Napisane przez Deborah100

Duże macie opłaty rekrutacyjne?
Muszę wpłacić do 16.06 120zł a resztę do 3 lipca. Wyniki dziennych mam chyba 9 lipca a wieczorowych 11 września.
Razem 205 zł na dwa kierunki; arch. wnętrz dzienne i wieczorowe oraz AiU wieczorowe.
Zastanawiam się czy może wybrać jeszcze jakiś jeden kierunek ale na polibudzie nie ma nic ciekawego a na uniwerek nie pójdę.

0 (słownie: zero) złotych
Wpisowe chyba też gratis

[gwiazda89]

Ja mam na razie 3x100zł

[Deborah100]

Napisane przez Nija_

0 (słownie: zero) złotych
Wpisowe chyba też gratis

Ee to masz super

Miłego popołudnia, wyłączam komputer, bo burza idzie Jak ja nie cierpię takiej pogody

[201707171556]

Ja mam opłate za dzienne na ASP - 150 zł
za wieczorowe ASP - 100zł
za dzienną polonistyke na UWr - 80 zł

To na razie tyle, mam nadzieje ze dostane sie i to beda wszystkie koszty, jeśli nigdzie z tych trzech nie wyjdzie to kolejne oplaty po 80 zł (ale juz uniwersytet ylko albo kolegium nauczycielskie bo na ASp mozna tylko 1 kierunek wybrać).

Wyniki z dziennej ASP - 26 czerwca
z wieczorowej 3 lipca
uniwersytet - 13 lipca

Zadzwonili do mnie w sprawie Kamaju....dostałam prace po czym po upływie ok 30 sekund mi ją odebrano bo kierowniczka pryzpomniala sobie o moich egzmainach na studia i powiedziala ze potrzebuje osoby w 100% dyspozycyjnej a nie takiej ktora bedzie potrzebowala 4 dni wolnego (22-26 czerwca)...ehh...

[Nija_]

Napisane przez Durga

Zadzwonili do mnie w sprawie Kamaju....dostałam prace po czym po upływie ok 30 sekund mi ją odebrano bo kierowniczka pryzpomniala sobie o moich egzmainach na studia i powiedziala ze potrzebuje osoby w 100% dyspozycyjnej a nie takiej ktora bedzie potrzebowala 4 dni wolnego (22-26 czerwca)...ehh...

Oj, to nieciekawie Takie coś jest właśnie najgorsze - już człowiek myśli, że mu się udało, a tu nagle informacja, że jednak nie

[201607111047]

Już Was dziewczyny zaprosiłam do znajomych na naszej-klasie
A co do opłat rekrutacyjnych jak narazie doliczyłam się 565 zł...dosyć sporo, ale na szczęście rok temu zapłaciłam o wiele mniej. W tym roku mam szanse, więc składam na większą ilość uczelni i kierunków

[gwiazda89]

Co taka cisza?

Miłego dnia Kochane!

ps. u mnie kolejny dzień z pogodą bez słońca

[AmericanGirl]

Napisane przez gwiazda89

Co taka cisza?

Miłego dnia Kochane!

ps. u mnie kolejny dzień z pogodą bez słońca

U mnie tez nie ma słońca , choc wczoraj było dosyć ładnie ale dzis szarooo . Zaraz jade z TZem na zakupy <33 a później naukę czas zacząć . Wczoraj byłam ostatni dzień w szkole jeszcze tylko 3 egzaminy i konieccccc 1 roku 5 z psychologii jest!

Coś łapie mnie przeziębienie . 2 dni tak mocno wiało no i chyba mnie przewiało .. ale trzeba sobie nastrój poprawic zakupami

ps . wiecie co ojciec kupił mi na dzien dziecka ? MASKOTKE , pluszowego krolika :h ahaha: jakbym 3 lata miała haha no ale ja wiedziałam , że on nigdy za normalny nie był haha

Miłego dnia Kobitki

[201607111047]

AmericanGirl gratulacje
Echh ja też bym tak chciała, a jak narazie nawet wszystkich kolokwiów nie pisałam, nie mówiąc o sesji, którą będę miała do końca czerwca, 4 straszne egzaminy Potem wyjazd terenowy na tydzień...prawdziwe wakacje zaczną mi się dopiero 6. lipca, choć i to nie jest pewne, bo jeszcze czeka mnie zaliczenie zielnika
A co do pogody, to w Lublinie właśnie chwilkę padało. Szkoda, bo rano było tak ładnie.

[Deborah100]

A czy Wy na sesje musicie ubierać się tak bardziej galowo Bo słyszałam, że ktoś tak wcześniej mi mówił.

[Nija_]

Ja na pewno nic nie dostanę na dzień dziecka

Powtarzam sobie niemiecki, ale strasznie wolno mi to idzie, bo ciągle zerkam na wizaż Nie chcę być na studiach w początkującej grupie, przecież umiem się przedstawić i zapytać o drogę.

[201707171556]

Ja dostałam od rodziców 100zł z nakazem, ze mam je wydac na "coś" a nie schować i oszczędzac jak to mam w zwyczaju

[Deborah100]

Heh a ja nie dostałam nic, ale nie obrażam się, bo nie jestem dzieckiemTak czy siak muszę poprosić ojca żeby oddał mi 50zł i nie wiem jak to zrobić, chodzę już tak z tydzień Jakoś nie mogę prosić rodziców o kasę

[201607111047]

Napisane przez Deborah100

A czy Wy na sesje musicie ubierać się tak bardziej galowo Bo słyszałam, że ktoś tak wcześniej mi mówił.

Tak, na egzaminy studenci ubierają się na biało-czarno, albo po prostu bardzo elegancko. Tak już jest i będzie, choć są wyjątki, ludzie ubrani prawie jak na codzień. Ja natomiast nie wyobrażam sobie nie ubrać się elegancko na egzamin. U nas nawet na immatrykulacji jeden chłopak był ubrany w dresy i bluzę...

Napisane przez gwiazda89

Agnes to on chyba musiałam starą maturę poprawiać? bo przecież nowa jest dopiero od 2005roku, wiec nie zdązyłby aż 5 razy ale swoją drogą to szacunek, że jeszcze ma siły starać się o medycynę

Nie, on pisał 5 raz maturę, czyli poprawiał 4 raz. Był pierwszym rocznikiem piszącym nową maturę. Trochę źle napisałam

[Nija_]

Napisane przez Deborah100

Heh a ja nie dostałam nic, ale nie obrażam się, bo nie jestem dzieckiemTak czy siak muszę poprosić ojca żeby oddał mi 50zł i nie wiem jak to zrobić, chodzę już tak z tydzień Jakoś nie mogę prosić rodziców o kasę

Dla mnie oddawanie to zupełnie inna sprawa i nie mam oporów przed proszeniem o zwrot pieniędzy - o ile pożyczam, no ale rodzicom pożyczam. Jeżeli mam

[201707171556]

Napisane przez Deborah100

Heh a ja nie dostałam nic, ale nie obrażam się, bo nie jestem dzieckiemTak czy siak muszę poprosić ojca żeby oddał mi 50zł i nie wiem jak to zrobić, chodzę już tak z tydzień Jakoś nie mogę prosić rodziców o kasę

Po prostu powiedz, że potrzebujesz tych pieniedzy i żeby Ci juz je oddał jeśli moze Często jest tak że rodzice zapominają zwyczajnie

[gwiazda89]

Napisane przez Durga

Po prostu powiedz, że potrzebujesz tych pieniedzy i żeby Ci juz je oddał jeśli moze Często jest tak że rodzice zapominają zwyczajnie

U mnie jest wręcz odwrotnie mam słabą pamięć do tych rzeczy, ale dobrze, że mama pamięta i czasami szok jak chcę mi oddać 200zł, a ja taka zaskoczona

Na dzień dziecka byłam na zakupach z mamą i siostrą, trochę swojej kasy dodawałam i mam czarną torbę z diverse

BUZIACZKI


ps. a gdzie reszta? nenya, nebya, fifcia, abercrombie??

[201607111047]

Ja na Dzień Dziecka sobie kupiłam truskawki A prezentów nie dostaję od rodziców. Jeśli już to bardzo rzadko, ale tym bardziej nie na dzień dziecka.

[nebya]

Jestem, jestem..
Wczoraj miałam zły naprawdę zły dzień, nie dość że w biegu to jeszcze z okropnym bólem głowy od samego rana Serio jak mnie nieraz złapie taki ból to jestem nie do życia, a jeszcze wczoraj musiałam jechać do dermatologa, bo miałam wizytę umówioną i szkoda było odwołać, bo potrzebowałam leków Dzisiaj już jest trochę lepiej, chociaż zaczyna mnie z kolei brzuch boleć () i boję się że to grypa żołądkowa, bo od jakiegoś czasu panuje w naszej rodzinie a w niedzielę się wszyscy widzieliśmy i mogłam się zarazić, eh.

Co do płacenia za rekrutacje to u mnie pewnie będzie ponad 500 zł, niestety. Nie wiem ile dokładnie, bo dzisiaj właściwie zabieram się za rejestracje i przelewy, ale jestem pewna że to będzie ponad 500zł. Szkoda, bo to kupa kasy, a pójdę tylko w jedno miejsce za które zapłaciłam, ale co zrobić.

I w temacie Dnia Dziecka- nie wiem czy to się liczy, ale mama zapłaciła wczoraj za komplet mojej bielizny Nie ma co fajny prezent od mamusi, za takie rzeczy powinien chłopak płacić, ale że na razie nie posiadam takowego to mamusia sprawiła mi taki prezent Od ojca to nawet się nie spodziewałam, że cokolwiek dostanę i nie dostałam, ale my mamy bardzo napięte relacje, nie odzywamy się do siebie itd. Ale gdyby chciał mi zrobić prezent to mógłby odwołać urlop, który teraz ma bo jest w domu od niedzieli, a moja cierpliwość do niego już się wyczerpała- i tak jeszcze dwa tygodnie