|
|
#61 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 768
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() )Powiem Ci, że jesli ten ledwie tydzień na Hawajach kosztuje Was 35-40 tys to sporo przepłacacie. Ale byc może to kwestia wygody i tego, że chcecie Hawaje i macie gdzieś czy wydacie tyle, czy kilkanascie tys. mniej, bo dałoby się ![]() Cytat:
Nie sądzę, ze jest tylko kilkanaście osob w Polsce, myślę, ze jest kilkadziesiąt jesli nawet nie w setkach To nie jest az taka ekstrawagancja jak Ci wydaje, a juz na pewno dla wielu osób nie są to powalające koszty. Wg mnie wybór ma tu decydujące znaczenie - co kto woli.Jedyne co mnie rozbawiło to to, ze bardzo przepłacacie, za bardzo jak na podróż życia. I że jest ona bardzo krótka i bardziej Was to zmeczy niz świata zobaczycie.Nie wiem czy braliscie to pod uwagę. Dla mnie wyjazd z kilkunastogodzinnym przelotem na kilka dni świadczy o braku przemyślenia sprawy. Takie moje uwagi ![]() Mam nadzieję, że bedziecie zadowoleni i bym Wam zazdrosciła gdybyście tam przynajmniej te dwa tyodnie posiedzieli a tak to nie zazdroszczę, bo poza pieknymi fotkami nie ma czego ![]() Jeszcze dodam, ze w takiej sytuacji(kilkudniowego pobytu) ma sie wrazenie, ze robicie to na pokaz...takie ledwo ledwo Was stać, ale byle by było, na siłę Hawaje. Nie wiem czy tak jest, ale tak mi sie nasunęło, nie chce Cie urazić, ale taki krotki wyjazd jest dla mnie tak bezsensowny, że pewnie stąd taka myśl. Sama bym się nie zdecydowała na cos takiego, wolałabym slub w Grecji czy Hiszpanii i dwa tygodnie zwiedzania czy leżenia jak kto woli. Cytat:
Edytowane przez Samoa Czas edycji: 2009-06-05 o 21:53 |
|||||
|
|
|
|
#62 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 197
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
pewnie bo koszta nie sa wcale wieksze !!! brawo punkt dla ciebie ! .Czy kilkaset jest takich slubow w polsce pokaz mi statystyki ,pokaz mi te setki ludzi co bira slub akurat na hajwach udowodnij to czymś bo takim pustym gadaniem bez pokrycia nic nie pokazujesz.Czemu na 10 dni -poniewaz zostawiamy pod opieke dziecko moim rodzicom to wystarczajacy argument , moja mama musi wizasc az 10 dni urolpu w pracy nie mialaym serca zeby wykorzystala caly nasz urlop i to jeszcze zima ,zebysmy my sobie poużywali. Pozatym esknota za mala jest straszna nie wiem jak my te 10 dni wytrzymamy ,ale jak ktos nie ma dzieci to nie zrozumie przeciez? najlepiej wyjechac na 2 miesiace i miec wszystko w du... dookola prawda? Czy przeplacamy to nie wiem byc moze troche tak ,bo jak to wiadomo biora w polsce chca zarobic a nie znamy na tyle jezyka ani tez nie mam tyle odwagi zeby w ciemno leciec na hawaje i zalatwiac wszystko na miejscu . A jak sie nie uda? heh teraz przyczepie sie do "ledwo nas stać" - to masz złe wrażenie nie chce sie chwalić ,ale nie jedna chcialaby tyle zarabiać co my ale milo ze zajrzalas do moich oszczednosci i znasz mnie na tyle ze potrafisz ocenic bezproblemu moja majetnosc Gratulacje ! ![]() .Mamy gdzie mieszkac ,mamy porzadne auto ,stać nas na to to jedziemy -wiec czemu nie mielibysmy sobie odmawiać ,a nie co niektorzy robią wesela w myśl zaday "postaw się a zastaw się" ,a potem pol zycia u rodzicow albo u tesciow mieszkaja...żenujące.. to już lepiej by te pieniadze wykorzystali na wykup miekszania ...my tak zrobiliśmy i nie żalujemy mamy to wszystko i teraz dopiero robimy ślub!
Edytowane przez nikusia2007 Czas edycji: 2009-06-06 o 10:04 |
|
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: nietypowy ślub
Koleżanka nie powiedziała że każde wesele w Polsce jest wiejskie i porażką. Napisała, że takie dwa dni chlania i tańczenia z pijanymi wujkami to porażka, nic więcej. Skąd wam się wzięło, że ona pisze albo hawaje albo porażka? To tylko jeden z przykładów wesel. Nakręcacie się bez sensu, bo dziewczyna chce się pochwalić. No przepraszam. Przede wszystkim nic nie pisała o tym, że każde wesele to porażka, ale że takie wesele jakie opisała jest dla niej porażą. A to duża różnica. Uważacie, że wasze wesele takie będzie i dlatego się obrażacie? Bo ja już nic nie rozumiem.
Czy przepłacają to już ich sprawa i nic nam do tego, niech każdy wydaje tyle ile może. A kwota wydawana na taką wycieczkę a na wesele się różni, bo z wesela część kosztów się zwróci (niektórym nawet wszystkie), i każdy się z tym liczy i ma nadzieję na jak największy zwrot. A z wycieczki nic wam się nie zwraca, bo wydajecie wszystko na siebie. |
|
|
|
|
#64 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: nietypowy ślub
Ilonko fajnie jak ktoś się chce pochwalić swoim szczęściem. Ale tutaj chodzi o to w jaki sposób autorka o tym pisze. Mnie uderzyły jej słowa, o te:
"ja robienie wesela uwazam za typowa wioche bylam na 5 weselach i moge je wrzucic do jednego wora ,procz kroju sukni ,rodzajem samochodu(ktorym zajezdza mlod para) i paroma drobnymi szczegolami) ." Nie podoba mi się coś takiego! Ok, można nie lubić wesel, każdy ma do tego prawo, można uważać że są nudne, nie lubić tańczyć, nie akceptować pijanych wujków itd... ale te słowa które wkleiłam powyżej są dla mnie krzywdzące. I tylko czekałam aż się pojawi "motyw zazdrości"
__________________
Dominiczka jest już z nami 25.05.2012r. |
|
|
|
|
#65 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
Z wycieczki moze i nic sie nie zwraca, ale wspomnienia sa bezcenne. I to sie pamieta do konca zycia, podczas gdy zastawa ktora sie dostaje na weselu juz dawno moze byc potluczona a garnki przypalone ;-) Naprawde nie wszystko powinno sie przeliczac na kase, wspomnienia, atmosfera to wszystko jest cenniejsze. Cytat:
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
||
|
|
|
|
#66 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 055
|
Dot.: nietypowy ślub
Hawa oczywiście, że nikt mnie palcem nie wskazał
po prostu uważam, że autorka powinna lepiej dobierać słowa i szacunek powinien być z obydwu stron. Wesele jest dla mnie dzieleniem się szczęściem z najbliższymi, cudownym czasem ze świeżo poślubionym małżonkiem tak sobie to wyobrażam i jest dla mnie to ważne, dlatego właśnie słowa że robienie wesela to wiocha są krzywdzące. Ktoś inny może marzyć o ślubie tylko we dwoje i też jest super. Niech każdy spędzi te chwile tak jak sobie wymarzył! Chodzi mi po prostu o to, że powinniśmy się szanować i nie obrażać czegoś, tylko dlatego że my sobie wyobrażamy to inaczej.
__________________
Dominiczka jest już z nami 25.05.2012r. |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
Nie było widać może tego, ale właśnie o to mi chodziło
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 768
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
). Bardzo mozliwe, ze własnie jako taka osobę Cię oceniłam po przeczytaniu całego wątku i stąd to skojarzenie. Nie mówię, że taka jesteś, bo forum to jakis tam wycinek zycia i jeden z wielu tematów, więc sie nie oburzaj Masz się czym chwalić i sie chwal, czy tam bardziej głośno ciesz, ale nie jedź po normalnch weselach, bo wcale nie trzeba pojechac "wiochą" po tradycyjnym weselu, żeby Twoje było fajne.Ty pojechałaś po tradycyjnym weselu to ja pojechałam po Twoim z tym ledwo was stac i widzisz, ze Cie zabolało, więc widzisz juz jak sie poczuły te dziewczyny, które sie wkurzyły o ten Twój tekst z wiochą Peace![]() A co do zwracania sie kasy z wesela ja absolutnie nie licze, że mi sie cos zwróci, bardziej sie martwię, żeby wszyscy przyjechali niz mieli dylemat ile włozyć do koperty. Wychodze z założenia, że jak sobie nie zarobie to nie mam a jak dostanę coś w prezencie to super, ale bez żadnego wyczekiwania ile to sie obłowimy. Fakt, że niektórzy tak mają i dla złotówki by sie dali wydoić, ale ja akurat jestem daleka od takiego podejścia i bardzo mi sie nie podoba jak PM narzekają, że dostali mało kasy, jakby o to chodziło To tyle ode mnie
|
|
|
|
|
|
#69 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
tak się tym chwalisz, ale ciekawe, czy w ogóle tam jedziecie, czy nie jest to przypadkiem puste gadanie osoby, która nie planuje żadnego ślubu i jedyną jej rozrywką pozostaje wypisywanie postów na wizażu pozdrawiam!
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy http://sukcespisanyszminka.com Zapraszam
Edytowane przez maggie123 Czas edycji: 2009-06-07 o 14:56 |
|
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 376
|
Dot.: nietypowy ślub
Goraco na tym Waszym watku, jak na Hawajach hehe
![]() Ja osobiscie tez marze o slubie za granica... a dokładnie na Bahamah... aaaah to by bylo piekne. Na szczescie nie musze zalatwiac niczego przez zadne biuro, ktore pobiera prowizje. Znam jezyk, wiec bol przeplacania mi odpada. Poki co jednak moj TŻ nie do konca jest przekoanany do mojego pomyslu - brak rodziny, przyjaciol, brak tancow i wspolnej zabawy. Troche go rozumiem, ale wedlug moich przeliczen taki slub np. wlasnie na Karaibach moze byc tanszy niz ten organizowany w Polsce ![]() A co do czasu takiej wyprawy to 10 dni jest optymalnie. Oczywiscie mozna zarzyczyc sobie dluzszego pobytu - wedle oczekiwan
__________________
|
|
|
|
|
#71 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: nietypowy ślub
to moze i ja wtrace sowje 3 grosze
![]() nikusia2007- doczytalam watek do konca, ale od samego poczatku brakowalo mi w Twoich wypowiedziach slow o Twojej corce. napomknelas na poczatku,ze chcecie odpoczac itd. szczerze przyznam,ze zrobilam wielkie oczy.... jak mozna odpoczac od wlasnego dziecka? jestesmy w podobnej sytuacji. mamy 19m-czna coreczke, z moim T mieszkamy razem juz 3 lata, zyjemy wlasnym zyciem, mimo ze tez moj nieprzepada za swoja rodzina, ja tez nie... no ale ja nie o tym. nie mamy slubu. slub zaplanowlaismy na 13.08.2011. dopiero na 2011, bo chcemy zeby nasza corcia dorosla do tego,zeby wszystko rozumiala, zeby z nami wytrzymala tyle ile zdola, zeby wiedziala, ze rodzice biora slub... robimy to dla niej, wiec JA nie rozumiem, jak mozna odpoczywac od dzieci, a samemu wylegiwac sie hennn daleko... no,ale ze doczytalam do konca watek i pod sam koniec napsialas,ze ciezko bedzie Ci sie z nia rozstac, zmieklam, bo myslalam,ze patrzysz juz przez pryzmat slubu. a teraz troche o nim powiem Ci,ze pomysl swietny!!!!!!!! naparwde! ja nie pomyslalam o tym. moze dlatego ze corki bym nie ciagnela taki kawal drogi samolotem, ale moja corka to wulkan, wiec nie wiem jak bym ja okielznala jak widzisz, moje zycie kreci sie tylko wokol corki, moze dlatego pewne rzeczy sa dla mnie dziwne. co nie zmienia faktu, ze takie pomysly mi sie podobaja! bo tak jest. moge sobie wyobrazic, co bedziecie przezywac super!co do wesel tradycyjnych- hmmm nie dziwie sie,ze dziewczyny Ci pojechaly... ja tez bede miala tradycyjne wele i jestem z tego zadowolona, bo ja nie wyobrazam sobie, zeby moja rodzina byla gdzies tam w Polsce z dala od nas w tym dniu. jak juz wspomnialam, rodzina mojego T to... nawet nie napisze, bo nie uzywam niecenzuralnych slow. szkoda gadac. mimo to, na weselu beda bawic sie razem z nami. i to wcale nie wiocha, mysle, ze specjalnie chcialas zdenerwowac forumowiczki, stwierdzajac, ze wesela polskie zajezdzaja wiocha, disco polo itd... ktos juz Ci dobrze napisal- przykre,ze otaczaja Cie tacy ludzie. ja bylam na niejednym weselu, smiem twierdzic,ze na ani jendym nie bylo disco polo, ani nie zalatywalo wiocha. bylam tez na weselu we Francji. wole nasze Polskie wszystko trzeba zgrac, pomyslec, a impreza moze byc taka, ze hej![]() ![]() ---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- jesli chodzi o Twoj portfel, to uwierz,ale zadna z nas to nie interesuje!!!! a wiesz co ja mam? albo co maja inne dziewczyny??? kopara by Ci opadla dlatego ciesz sie swoim szczesciem i pozwol innym to robic. kazdy slub ma cos magicznego w sobie i nie wazne,czy jest robiony na wiejskiej potancowce, czy w palacu. to tych dwoje sie liczy i to czego oni pragna.
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: nietypowy ślub
Usłyszałam od mojej mamy ciekawe zdanie, że wesele w egzotyce pasuje barziej starszym osobom, które nie czują już takiej potrzeby dzielenia się 'wielkim dniem' z rodziną i przyjaciółmi, przykładowo przy 2 ślubie po rozwodzie czy coś
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
#73 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
Napisz cos wiecej o francuskich weselach, maja jakies ciekawe zwyczaje? Co podaja do jedzenia? Bardzo jestem ciekawa! Cytat:
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
||
|
|
|
|
#74 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
|
#75 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 56
|
Dot.: nietypowy ślub
juz opisuje jak to jest we Francji,a przynajmniej jak to bylo, jak ja tam pracowalam. bylo to ladnych pare lat temu i powiem Wam szczerze, ze nie podobaja mi sie ich zwyczaje. tzn nie zaglebialam sie w szczegoly-pracowalam, ale trafilam na korzenie polskie w tej rodzinie i bylo dosc sympatycznie. jako 18-stka chcialam sobie dorobic
![]() no wiec najpierw aperitiw(nie wiem jak sie pisze? , w trakcie sesja zdjeciowa, spokojnie, melancholijnie... potem siadaja do stolow, nie pamietam ile bylo posilkow, ale na tych talerzach nie bylo prawie nic... nie bez powodu mowi sie, "francuskie wesele", ladnie podane 2 kawalki mieska, przewaga przystawek. ponczu duzo, szampana no i tradycyjnie wino potem tance byly, ja w wolnej chwili uciekalam do domu(slub byl w zamku, w ktorym mieszka moj tata-wyjanume jakas czesc. a ze wlasciciele ok, to chcialam jako gowniarka sobie dorobic pare groszy NIKUSIA2007 wtedy nie zarabialam tyle co teraz hehe ale zarty na bok![]() no wiec podsumowujac, malo jedzenia, duzo wina i tance jak wszedzie chyba. przynajmniej tak trafilam, bo potem juz mi sie nie chcialo pracowac ![]() co do dzieci i odpoczynku, to ok niech sobie odpoczywa nawet i matka polka, spoko. nic mi do tego. ale jak sie czlowiek decyduje na dziecko, powinien przewidziec rozne okolicznosci. JA sobie nie wyobrazam slubu bez mojej corki. dla mnie to conajmniej dziwne. niech nikusia sobie odpoczywa... mi by serce peklo. ja nie widze przeszkod przelozyc slub dla corki albo zabrac ja ze soba, w moim przypadku za malutka jest na takie imprezy, wiec poczekamy rok ale zaznaczam, to jest moje zdanie.
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#76 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 321
|
Dot.: nietypowy ślub
Cytat:
![]() Na pewno beda to niezapomniane przezycia. Tam jest naprawde pieknie! Ja uwielbiam podroze i zazwyczaj korzystam z kazdej okazji by gdzies pojechac. Jednak slub i wesele tez sa na pewno niezapomnianym przezyciem! Dlatego juz sie tych przezyc doczekac nie moge! A podrozowalam przed slubem i bede po slubie na pewno i wg mnie nie trzeba brac slubu zeby gdzies pojechac. |
|
|
|
|
|
#77 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: nietypowy ślub
A ja uważam, że wesele na Hawajach jest super pomysłem. Sama nienawidzę wesel, nudzę się na takowych i popieram kazdy alternatywny sposób spędzenia tego dnia. Rozumiem też autorkę wątku, że może nie znosić swojej rodziny. Ja na moim slubie będę musiała wypić pewnie z trzy butelki nervosolu, żeby jakoś zdzierżyć nadopiekuńczość mojej mamy i wścibskość mojego szwagra. W sumie tylko rodzina TŻeta mnie tak nie wkurza. Sama marzę o ślubie na Islandii. My, ksiądz, świadkowie i gejzer obok. Rewelacja. Bo to ma być NASZ dzień, a nie reszty.
|
|
|
|
|
#78 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: nietypowy ślub
Ja sobie tego nie wyobrażam. Gratuluję pomysłu i życzę szczęścia w realizacji. Dla mnie ślub bez rodziców a co gorsza bez dziecka to by był jakiś horror. Nie mówię o ciotkach klotkach których zapraszać nie chcę ale zaprosić wypada, ale bez rodziców?
__________________
Nasz skarb: http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7ydcco6bvx.png Nasz ślub: http://s3.suwaczek.com/20100922640113.png Jesteśmy razem od: http://s1.suwaczek.com/200706022338.png "Jest bowiem kilka odmian ciszy; najlepsza jest ta, która zapada z wyboru człowieka, a nie przeciw niemu" |
|
|
|
|
#79 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 52
|
Dot.: nietypowy ślub
Ja pitolę - że tak ładnie zacznę swój post... Dziewczyna się pochwaliła, postanowiła założyć wątek o nietypowych ślubach - i chwała jej za to, a tu 3 zakładki obelg i niepotrzebnych komentarzy... Moje drogie, jeśli ktoś planuje "nietypowy" ślub, to raczej nie dlatego, żeby mieć czym poszpanować wśród znajomych, tylko żeby oderwać się od tradycji, która powoli staje się już nudna i - sorry - trochę żenująca...
Wiadomo, co stoi przeważnie za wielkich weselichem: pokazać się, jak się "pięknie" wygląda (często tylko ten jedyny raz w życiu...), narżeć się, nachlać i ... zebrać jak najwięcej pieniędzy od jak największej liczby gości. I błagam nie mówcie, że jak się ma dużo bliskich, to się wszystkich zaprasza. I tak z większością nie zdążycie nawet słowa zamienić, za to ważne, co przyniosą w podarku... Pomyślcie realnie - wiele młodych małżeństw ssie kasę od rodziców lub zaciąga kredyt na pompatyczne wesele, świecidełka, orkiestry, duperele i inne im-więcej-tym-lepiej. Zabawią się tę jedną noc, bo - jak wiele osób uważa - to jedyny taki dzień w życiu. No ale chwila! Czy tylko ten jeden wspólny dzień ma być wyjątkowy? Czy nie lepiej nie zachłystywać się, że nagle ma się do dyspozycji więcej pieniędzy i zainwestować w wyjątkową resztę życia, a nie tylko jeden dzień? Pieniądze przeznaczone na wesela to często wyposażenie mieszkania, przepiękna podróż, zapewnienie dziecku szczęśliwego dzieciństwa, wkład na zakup mieszkania... Śmieszy mnie, choć powinno martwić, jak to ktoś najpierw chwali się, że czego to on nie będzie miał na weselu, a potem pożycz 10zł, bo mi nie starczyło na zakupach... Jak ktoś wie, że Hawaje nie nadszarpną nadmiernie jego budżetu i ktoś planuje nie tylko podróż, ale też MYŚLI (kluczowe słowo...) o tym, co będzie, kiedy wróci, to czemu nie. Ktoś inny chce wesele z pompą, niech robi, ale niech nie liczy tylko na to, że się zwróci pod postacią prezentów i "datków" od miliona gości. Dla mnie osobiście te wszystkie pseudozabawne akcje ze zbieraniem do wazy pieniędzy w zamian za taniec z państwem młodym itp. to kompletna kompromitacja... Pamiętam, jak na jednym weselu złapałam bukiet panny młodej, jakiś chłopak złapał muchę pana młodego i kazano nam wyjść na środek sali i się namiętnie pocałować. Koleś był pijany i mocno już spocony, zaczął się do mnie ochoczo dobierać... A ja po prostu podziękowałam za takie rzeczy i sobie w spokoju odeszłam. Goście byli załamani, że nie zobaczą żadnego pornosa w naszym wykonaniu. Do końca wesela byłam "tą złą"... Do końca, czyli do 1 w nocy. Dłużej nie wytrzymałam, patrząc na zachlane mordy, unoszący się zapach potu i rewolucje żołądkowe po lukrowanym na różowo torcie chyba z plastiku oraz po 10 razy odgrzewanym weselnym jedzeniu... Po prostu nie dla mnie takie zabawy, ale jak ktoś lubi i jak kogoś stać... A teraz co do mojego ślubu. Myślę, że nawet wpasowuje on się w temat wątku. Urząd Stanu Cywilnego i nas dwoje plus najbliższa rodzina i znajomi, czyli w sumie będzie około 50 osób. Więcej nawet nie miałabym sumienia zaprosić, bo urząd jest niewielki i część gości musiałaby chyba stać na korytarzu, a to nieładnie wobec nich. Kwiatów nie będzie, bo miejsce kwiatów jest na łąkach i w ogrodach, a nie w wazonie przez max. tydzień... Prezentów jako takich też nie będzie. Ręczniki, pościel umiemy sobie kupić sami, a kurzoprzyciągacze nas nie interesują. Lista podarków, do których się ograniczamy to: 1) pieniądze (prezent uniwersalny, zawsze trafiony ), 2) kupony totolotka (dla gości tanio, mogą kupić całą furę losów, a dla nas im więcej, tym większa szansa na wygraną), 3) karma i akcesoria dla zwierząt ze schroniska (ślub to niezła okazja, aby podzielić się swoim szczęściem). Jeśli chodzi o wesele, jak się domyślacie, również go nie będzie Za to będzie bardzo elegancki obiad dla rodziny i świadków. Jedzenia nie za mało, nie za dużo - tak, aby się najeść, nacieszyć oko, ale nie przeżreć się, a potem cierpieć cały tydzień... Będzie różnorodnie (jestem wegetarianką), a z alkoholi tylko wino (Narzeczony nie pije alkoholu w ogóle). Zresztą, jeśli ktoś z gości będzie chciał coś innego, zawsze można sobie zamówić dodatkowo. Po pewnym odstępie czasu, np. po tygodniu zrobimy imprezę dla znajomych - jakiś grill, domówka - co nam się będzie chciało. Też w miarę kameralnie. Wszystko jest przemyślane wspólnie - na miarę naszych upodobań i stanu konta (wszystko opłacamy sami, bez pomocy Rodziców, którzy zresztą i tak pewnie później coś dołożą). Po ślubie jedziemy w wymarzoną podróż - bez szastania pieniędzmi. To, co chcemy i ile chcemy. Po powrocie zaczniemy działać w sprawie budowy domu z pewnym spokojem, że na wszystko starczy. Dodam, że zarabiamy normalne pieniądze na miarę naszego kraju. Nie jest to dużo, ale starcza na tyle, że nie muszę wybierać między jednym produktem a o złotówkę tańszym. Lubię jakość, a przy tym minimalizm. I chyba to jest właśnie droga do szczęścia. Pewnie teraz wiele osób się na mnie rzuci z pazurami, że się chwalę, że się wymądrzam, czy jeszcze coś. No cóż... Jedyne, czym chyba mogę się pochwalić, to to, że nie jestem zawistna, kiedy ktoś się cieszy swoim szczęściem i opowiada o ślubie na Hawajach. Ba! Cieszę się razem z nim Nie doszukujcie się błagam szczegółów i nie łapcie jej za słówka. Nie przeczytałam całego wątku, ale to, że nazwała typowe wesela wiochą było zapewne tylko odwetem za atak, jaki niektóre z Was jej zafundowały...Życzę Wam wszystkim ślubów i wesel - tych typowych i nietypowych - zgodnych z Waszymi marzeniami i potrzebami! I niech najpiękniejszym nie będzie tylko jeden dzień i jedna noc, ale całe życie przy boku tego Jedynego |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 52
|
Dot.: nietypowy ślub
|
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: nietypowy ślub
|
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: nietypowy ślub
ja pojechałam do więzienia we Wronkach zaraz w poniedziałek, po weselu.
Prowadziłam tam wykłady. :p
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2011-06-16 o 20:12 |
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 52
|
Dot.: nietypowy ślub
|
|
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: nietypowy ślub
uayo, ale nieźle pojechałaś po typowych weselichach.
Swoją drogą nie uogólniaj, że wszyscy robią typowe weseliska dla szpanu.
|
|
|
|
|
#85 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 52
|
Dot.: nietypowy ślub
Nie uciekniemy przed uogólnieniami
Jednak nie oszukujmy się, że większość typowych polskich wesel po właśnie tania wódka, bibeloty z allegro, pokazywanie podwiązki i jakieś bezsensowne zabawy. Do listy oczywiście dochodzi bigos, piętrowy tort z nie wiadomo czego (po którym wszystkich rozsadza...) i wspomniane przez Nikusię zalane twarze wujków Staszków Zdarzyło mi się uczestniczyć w życiu w kilku-kilkunastu weselach no i niestety - wszystkie wyglądały jednakowo, tylko para młoda się zmieniała Stąd moje uprzedzenia
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:31.





)

pewnie bo koszta nie sa wcale wieksze !!! brawo punkt dla ciebie !

To tyle ode mnie


