|
|
#421 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 82
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Czyli, jednym słowem, popełniłaś te same błędy co większość z nas tutaj ![]() Zasada nr 1: faceci muszą gonić króliczka. Im bardziej się ich wieszamy, tym bardziej uciekają. Powinnyśmy to sobie wszystkie chyba napisać wielkimi wołami gdzieś na ścianie albo na suficie Ja w każdym razie na pewno.Moja droga, z tego, co piszesz, to jak dla mnie - po pierwsze, nie zależy mu na Tobie i Cię nie kocha, o drugie, nie ma do Ciebie szacunku. Sama to zresztą napisałaś. I moim zdaniem masz rację. A to są kwestie, które IMO dyskwalifikują faceta i myślenie o dalszym związku z nim. Jeśli Cię nie szanował wcześniej, to teraz już raczej nie zacznie... A z mojego punktu widzenia, wulgarne obelgi, czy w ogóle jakiekolwiek objawy agresji, to jest natychmiastowy koniec znajomości. Na szczęście między mną, a exTŻ nigdy nie było nawet ostrzejszej kłótni. (może to nie na nieszczęście - bo przynajmniej nie myślałabym już o nim )W ogóle, nie napiętnujcie mnie, ale mi się wydaje, że większość porzuconych dziewczyn tutaj wcale nie kocha swoich ex tak naprawdę - tylko raczej są uzależnione... Ale to tylko moja teoria ![]() Za kciuki Wam bardzo dziękuję Już po egzaminie, niedługo jadę na rozmowę. Vixeen89, nie chcę zapeszać Powiem, jak coś z tego wyjdzie. Nie zakładaj, że nie uda Ci się znaleźć czegoś fajnego, grunt to wiara w swoje możliwościMiłego popołudnia
__________________
"Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" przerwa w kontaktach z ex-TŻ. Edytowane przez tangleofnatumi Czas edycji: 2009-09-16 o 16:13 |
|
|
|
|
#422 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
tangleofnatumi - dziękuję za odpowiedź
Zgadzam się z Tobą, to co do niego czuję można śmiało nazwać uzależnieniem. Pozmieniałam dla niego (a raczej dla nas) całe moje życie, nawyki. Nie wiem jak się w tym teraz odnaleźć. Dobija mnie myśl o wakacjach Mieliśmy takie piękne plany A wygląda na to, że 3 miesiące sama przesiedzę w domu. Ciągle patrzę na komórkę czy przypadkiem nie napisał. Tak bym chciała wiedzieć, że wszystko u niego w porządku, byłoby mi łatwiej. Ale wiem, że rozpoczynanie konwersacji jest błędem ![]() powodzenia na egzaminach ! Ja mam jutro 3 i czarno to widzę, bo przez to wszystko nauka to ostatnia rzecz na jaką mam ochotę.
__________________
|
|
|
|
#423 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 270
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
a moj wyjezdza w weekend ze swoimi znajomymi(ci ktorych nie cierpie) gdy sie godzilismy powiedzial ze jesli nie odpowiada mi ich towarzystwo to bedzie sie spotykal z nimi beze mnie. On uwaza ze to najlepsze rozwiazanie.Ja sie na to zgodzilam bo przeciez sama nie chcialam sie z nimi spotykac wiec mi to na reke ale teraz ten wyjaz:/ wkur... mnie to bo ci znajomi sa z jego pracy i widuje sie z nimi niemal codziennnie to jeszcze wyjazdow mu sie zachcialo. A ja?? Dla mnie juz prawie nie ma czasu
On pracuje jak popier.... a wcale nie musi!Cos mi sie zdaje ze przez wieksza czesc wakacji bede sama w domu
|
|
|
|
#424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ja sie utwierdzam w przekonaniu ze nie mam o co walczyc....
Nie moge sie dac tak traktowac..pojechalam do niego wczoraj(nie zastalam) rodzice do niego zadzownili i 20 minut wydzieral na mnie pape przez telefon..ze jestem glupia/tepa.. skad mam w ogole adres ![]() I ze mam nie przychodzic do jego domu bo go wkur.. I zadzwonil pozniej do siostry i powiedzial:jaka ta kobieta jest glupia .. ![]() Przynajmniej poznalam go od zlej strony i przestaje mi zalezec Dzis mialam 1 dzien w pracy
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#425 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Z czasem przekonasz się, że słowa "czas leczy rany" są prawdziwe. Tylko potrzebujesz czasu żeby to ogarnąć. Cały czas powtarzam - każda z nas przecierpiała swoje. Jednak potem może być tylko lepiej!Na początku rozstania byłam bardzo zdeterminowana i strasznie chciałam utrzymywać z nim kontakt, rozmawiać, od czasu do czasu spotykać się. Zawsze był dobrym kumplem. Im dłużej nie utrzymuję z nim kontaktu tym bardziej przekonuję się, że jest mi teraz obojętny. Ważne, żeby był zdrowy i zadowolony z życia. Ja też bardzo dobrze sobie radzę, za nikim nie płaczę, nie tęsknie. ![]() Cytat:
Powodzenia ![]() ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- Cytat:
![]() Nie mogłaś zrobić nic lepszego niż tylko olać i zostawić na dobre. Nie warto. Gdzie pracujesz? Jak Ci poszło?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|||
|
|
|
#426 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Bo caly czas myslalam jaki to on jest idealny..juz wiem ze nie Nie dam sie wyzywac od idiotek.. Bo on do mnie przez telefon: chyba cie kur.. po*******ilo.. a ja do niego:nie bedziesz na mnie krzyczal i sie rozlaczylam Za bardzo mi na nim zalezalo.. a jemu wcale...on mi jasno powiedzial ze mam nie przyjezdzac i nie dzwonic-ok ![]() Znaczy to jest staz-praca biurowa -tak mam napisane w skierowaniu z UP "pracownik biurowy"
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#427 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Pewnie, że dobrze! Ba, wybrałaś najlepsze wyjście z możliwych. W pojedynkę nie naprawisz związku, nie da się. Skoro on nie chciał to niech ma, to koniec. Dobrze, że to zauważyłaś, nie było o co walczyć.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#428 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 119
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Wenus i Paula wiem, że macie rację - obydwie.
Najtrudniejsze jest to, żebym sobie tę Waszą rację uświadomiła i wzięła do serca. Wiem, że muszę przecierpieć, wiem, że muszę wylać tyle łeż ile potrzeba, ale mimo to - choć "stara baba" ze mnie - zachowuję się ja histeryczka ![]() Sądziłam, że to niemożliwe, że On mnie przestał kochać, że tylko tak mówił, bo coś mu się chwilowo odwidziało, ale... po tym co się dzieje po rozstaniu coraz bardziej wierzę, że On udawał to uczucie do mnie przez ostatni rok. Tylko nie rozumiem po co? Chyba każda myśląca istota wie, że udawanie uczuć nie ma sensu i w końcu rani drugą stronę dużo mocniej niż postawienie sprawy jasno w momencie, gdy para jest mniej związana emocjonalnie (zawsze to lepiej po 3, a nie po 4 latach itd.). Mówienie komuś przez rok, że się go kocha, potrzebuje, nie chce być bez tej drugiej strony, bo "chciałam to słyszeć" jest wg mnie totalnym draństwem (ja bym tak nie potrafiła ).Tym bardziej jest to świństwo, jeśli się wie, przez co to druga strona już raz przeszła, a On wiedział jaka byłam poraniona po poprzednim związku. Dlatego też dość długo mi zajęło zbudowanie mojego uczucia. Piszę "zbudowanie", bo bardzo się bałam i początkowo chciałam wszystko wielokrotnie zrywać, bojąc się, że właśnie znów zostanę poraniona. Kiedy wszystko się poukładało, ja się wewnętrznie uspokoiłam - to dostałam kubeł zimnej wody na głowę, że własnie wtedy jego uczucie zniknęło ![]() Czyli paradoksalnie - czym gorzej tym lepiej - jak bywałam trudna - to mnie kochał, a jak uspokoiłam się, dorosłam - stałam się nieciekawa, nudna, niewarta kochania... Ciężko z tym żyć, bo widzę, że nawet praca nad sobą nie przynosi efektów. Kiedy sądzisz, że już wszystko opanowałaś - dzieje się coś takiego, co odbiera sens życia .Kiedyś się otrząsnę. Widzę, że powoli zaczynam racjonalizować moje zachowanie, ato chyba dobry znak (mam nadzieję), ale wiem, że kiedy zobaczę go z nową kobietą - wszystko szlag trafi i znów zalewać się będę łzami, że ja nie dałam rady dac mu szczęscia, a ktos jednak tak, więć wina leżała we mnie ![]() Przepaszam za przydługi wywód, ale gdzieś musiałam się wyżalić. |
|
|
|
#429 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ilona uciekaj precz od niego. Tzn nie mysl o tym, bo nie jest tego wart! Mnie nikt nigdy tak nie potraktowal, nawet facet po rozstaniu zawsze mial do mnie szacunek. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji.
Sama mialam taka sytuacje, ze chcialam z kims porozmawiac, cos sie miedzy nami porobilo i... o dwa razy za duzo rozmawialismy. Niepotrzebnie. Ale jak paula pisala, nic nie dzieje sie bez przypadku - to wszystko nas wzmocni. Byle by tylko nie stac sie obojetna zimna kłoda ![]() czas leczy rany i to fakt ale musze o to sie starac, samo z siebie nie przechodzi. Trzymajcie sie dziewczynki ![]() Paula ja bym na Twoim miejscu odpuścila na jakiś czas pojaw sie za kilka/kilkanaście dni i zobaczysz jak to bedzie. Ale mysle ze on, jako sprzedawca, uodpornil sie - w sensie - setki dziewczyn sie do niego tygodniowo usmiecha, nie moze sobie wszystkiego do serca brac nie wiem jak to dokladniej wyjasnic pojaw sie za jakis czas, numer miej gotowy, jak bedzie mily, bedziesz czula "to" spojrzenie to daj
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! Edytowane przez _Ewelka___ Czas edycji: 2009-06-15 o 15:40 |
|
|
|
#430 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Psychicznie jest ok ![]() On sie do mnie nie odzywa wiec chyba to ni ma sensu nie ![]() Sama swiata nie zbawie..w sumie ja sama walczylam od czwartku o to..on mi od czwartku mowil :nie,koniec,nie dzwon i byl chamski.. a ja dalej swoje.. ale w koncu dostrzegam bledy...
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#431 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Powiem Ci, że dzisiaj mam dzień pod tytułem "mam wszystko w dupie". On też jest mi dziwnie obojętny, początkowy szał na pana sprzedawcę mi przeszedł. ![]() Nie wiem, pierwsza faza fascynacji trochę się ulotniła, może warto dać sobie na wstrzymanie. ![]() Za około 2 tygodnie wyjeżdżam, więc pewnie zawitam tam na kilka dni przed moim wyjazdem. Zdaję sobie sprawę, że on pracując tam widzi dziennie kilkadziesiąt dziewczyn, być może z niektórymi flirtuje i tak dalej. ![]() Wiem, że wczoraj to co zrobiłam było bez polotu, na zasadzie "klient - sprzedawca" a ja nie potrafiłam być kreatywna, nie zaczęłam bajery, za bardzo się zdenerwowałam. Liczyłam na cud, że on zalotnie powie "nie, nie ma twojego rozmiaru, ale mogę ci to wynagrodzić kawą w Coffeeshopie" Byłam w amoku, nawet nie słyszałam swojego głosu a co dopiero jego.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#432 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
A tak w ogole to w jego hierarchi ostatnio bylam na koncu.
Najpierw byli rodzice(ale swoja droga sa w porzadku) pozniej praca i studia(na 2 miejscu) pozniej koledzy..pozniej spotkal sie z kolezanka zamiast ze mna..a jak mu zostalo troche czasu to ze mna ![]() ![]() Twierdzil ze nie mogl mnie przelozyc przed kolegow i kolezanke ![]() Ale jak tylko bede miala jakies pieniedze z tego stazu ide do fryzjera ![]() Kupie sobie jakies nowe ciuszki(daaawno juz nie kupowalam)
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
Edytowane przez ilo16na Czas edycji: 2009-06-15 o 16:15 |
|
|
|
#433 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Hej moje kochane
![]() Ja znow tylko na chwilke,ale bede jeszcze wieczorkiem.Bo teraz jestem terroryzowana przez mame K,ze mam przyjsc na obiad-K jest w pracy.No to sie zbieram,w sumie lepiej,bo mi sie gotowac nie chce,a ona ma dzis dobre papu,hehe. U mnie wszystko narazie jak tralala,ale (bede to powtarzala w kazdym püoscie ) faza obserwacji trwa Tydzien to narazie nie za dlugo![]() Ilona,moze lepiej zrobilas,teraz widac jaki to burak,ze tez nie mogl na spokojnie Ci powiedziec,ze nie zyczy sobie zebys przychodzila do niego?Normalnie szajba jakas,moze tez sie troche pospieszylas,mowilam Ci,ze nachodzenie faceta to nie jest dobry pomysl,ale z drugiej strony moze lepiej sie stalo
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
#434 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Ale jakby byl moze bysmy pogadali..ale gdzies pojechal i na tel rodzicow powiedzial ze wali go ze jestem w domu i on nie wroci. Po czym dzwonil do mnie i opier..ale sie nie dalam
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#435 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
paula
Pan sprzedawca sie juz znudzil? Ja Ci powiem,ze kiedys mialam niezla faze,chodzilam jeszcze do technikum i mialam bzika na punkcie pewnego chlopaka,z ktorym zamienilam doslownie jedno jedyne slowo przez 2 lata,ale to nie zmienialo faktu,ze po tym zaczal mi mowic czesc i dalej mi sie nieziemsko podobal.Podczas wypadu ze znajomymi na miasto pewnego dnia okazalo sie,ze on stoi na bramce w knajpie do ktorej sie wybralismy.Jakos tak sie tam zapoznalismy,nalegal bym mu dala numer,dalam,bo wiadomo,wspanialy gosc.Tak pare smsow napisal,widzialam go znow kolejnego dnia na bramce i pewnego dnia napisal smsa,ze jest u mnie pod domem w aucie i czeka na mnie(wiedzial gdzie mieszkam,bo mnie raz odprowadzil).Zdziwilam sie,ale ok,wyszlam,zabral mnie nad zalew,pozniej gdzies tam i okazal sie mega nudny,na dodatek nie byl juz tak pociagajacy,gdy jechalismy do domu powiedzial,ze musi wstapi szybko do siebie,ja chcialam poczekac w aucie,ale on,ze lepiej nie,wiedzialam o co kaman,ale weszlam do mieszkania,potem sytuacja nabrala barw,wiadomo o co mu chodzilo,dostal w pysk i kazalam mu mnie zawiezc do domu,tak sie skonczyla historia z moim wymarzonym kolega ze szkoly![]() ---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ---------- Cytat:
Teraz masz sprawe jasno postawiona i czas wyruszac w tango na miasto,jak ja to mawiam z moimi dzikuskami-"idziemy na dzikich chlopow i darmowe piwo ",zawsze sie sprawdza,nawet jak jestem z K(z tym,ze jestem z nim w zwiazku,ale na imprezie bez niego
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#436 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Ogółem wydaje mnie się, że za bardzo wkręciłam się w to, czego być może w ogóle nie było - interpretacja jego spojrzeń, moment kiedy podszedł w sprawie spodni gdy weszłam tam po raz pierwszy. Nazbierało mnie się tego i zaczęłam tworzyć domysły. Dobrze wiem, że mogę się na niego napalić, a gdy zaczęłabym z nim rozmawiać to mogłaby okazać się totalna klapa, niewypał, padaka i żal na wrotkach. Nie wiem, czy warto spróbować i przekonać się jakim jest człowiekiem, czy dać sobie spokój z podchodami. ![]() Do eksa też bałam się zagadać, siedział w mojej głowie ponad miesiąc, znalazłam namiar na niego, napisałam z wieloma obawami, pozytywnie mnie zaskoczył.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
Edytowane przez paula-zla Czas edycji: 2009-06-15 o 16:42 |
|
|
|
|
#437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
NA poczatku zwiazku troche sie plulam na niego o tych kolegow itd...on mowil ze z dziewczyna sie moze rozstac a koledzy zostana.. i chyba tak jest.
Ja troche zaniedbalam swoje znajomosci przez zwiazek i zostal mi tylko wizaz ![]() Nie widzialam sie ze znajomymi bo widzialam sie z nim..a on mial czas glownie na nich.. czyzby od poczatku przeczuwal koniec
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#438 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Jest masa innych sklepow Powinnas zagadac,czemu nie,wiem,ze sie latwo mowi,bo tez mialam problemu,ja pierwsz raz jak sie odezwalam do K to bylam lekko podchmielona i wypalilam z tekstem,ze ma ladne oczy,a potem sie chowalam,haha.Od czegos trzeba zaczac
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#439 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Skoro zostałyśmy same, bez przyjaciół to najwyższy czas odświeżyć znajomości i poznawać nowych ludzi. Najgorsze jest uczucie bezradności, kiedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś samotna ze swoimi problemami. Całe szczęście, że udało mnie się odnaleźć i miałam zagwarantowane wsparcie ze strony znajomych, z którymi znajomość zakwitła w trakcie mojego rozstania. Straciłam jego, ale zyskałam znacznie więcej.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#440 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Ok,tymczasem ja lece na obiadek,bo znowu dostane opieprz,ze sie spoznilam,hahaha.buziak i napisze jak wroce,czyli jeszcze dzis papa
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#441 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
moze po zwiazku, ktory sie skonczyl, tak podswiadomie chce sie czegos, sama nie wiem czego, takiego zainteresowania ze strony mezczyzn ![]() a co do chlopaka z pociagu ktory wreczyl mi swoj numer - sam sie odezwal napisalam, ze moze kiedys sie spotkamy, poznac, bo w sumie sie nie znamy, a on na to, że jest nieśmialy. Powtarzal mi to wiele razy, kiedys mielismy umowione spotkanie i sie wycofal, stwierdzil ze mi sie nie spodoba, ze jestem "za śliczna" . Hmm nie rozumiem go kompletnie. Niby chce a sie boi? stwierdzil tez, ze balby sie, ze sie we mnie zakocha.Facet ma 22 lata, to juz chyba powinien sie określic jakos ![]() Cytat:
Ilona ciesz sie, że to koniec. Nie można sie poniżac. Dla mnie moj ukochany zawsze jest najwazniejszy. Ja dla niego tez. Co nie oznacza, że jesteśmy jak dwa Miśki wtulone w siebie i cały czas ze sobą. Bo mozna mieć tysiac roznych zajęc, a mimo to znaleźć czas dla tej ukochanej osoby. Trzeba znaleźć tez w tym umiar, nie mozna spedzac ze soba kazdej wolnej chwili, ale nie podoba mi się tez, kiedy facet przeklada wszystko ponad Ciebie - jakies spotkania z kolezanka to juz w ogole paranoja. Nie do przyjecia jak dla mnie ![]() ciesz sei, ze to taka krotka znajomosc. Bo moj zwiazek zakonczyl sie po 2 latach - i naprawde nie mam przyjaciol. Ale odnawiam stare znajomosci, nowe tez sie pojawiaja
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
||
|
|
|
#442 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
A w ogole jego brat (prawie w tym samym czasie) zostawil swoja laske(a to bylo wlasnie u nich 2 lata)..i oboje zostali sami.
i wiecie co..jej wcale nie zalezy..ona to totalnie zlala ..a on do niej pisze i mowi ze zmarnowala czas z nim (podziwiam ja)Wiec co w rodzinie ..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
#443 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Waham się, bo wychodzę z założenia, że skoro nie jestem taka zdecydowana to oznacza, że tak naprawdę on nie kręci mnie aż tak mocno. Na dzień dzisiejszy nie chcę związku, a jeżeli już coś miałoby być na rzeczy to chciałabym, aby znajomość rozwijała się powoli, swoim własnym rytmem, bez przyśpieszania. Z eksem dosyć szybko dałam ponieść się fali, chociaż nie wiedziałam do końca kim on dla mnie jest. ![]() Z drugiej strony jestem otwarta na jakąś znajomość, chcę poznawać nowych ludzi, umawiać się na randki, chcę mieć emocje jak na jagodach jednak wszystko w swoim czasie, spokojnie, na luzie.Masz rację, od czegoś trzeba zacząć. Właściwie mogłaby nawiązać się jakaś rozmowa, w sumie nie trudno coś zainicjować, tylko ja tak bardzo jestem zestresowana, że samej siebie nie słyszę...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#444 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Acha ten moj .. byly zablokowal mnie na gg... i usunal ze znajomych na n-k..
NApisalam do niego z innego nr(nie przepraszalam ani nic ) tylko napisalam ze nie potrafi sie dojrzale zachowac i pogadac-blokada..to tez go zablokowalam.. Ale wiecie..troche mi zal ze tak to sie skonczylo zle..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
Edytowane przez ilo16na Czas edycji: 2009-06-15 o 17:25 |
|
|
|
#445 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
przepraszam, że ja tu tak dzisiaj ni z gruchy ni z pietruchy, ale muszę to wiedzieć...
ogranął mnie dziwny stan przez niektórych nazywany 'emocjonalną pustką'... boję się go trochę. wygląda to tak, że każda myśl o nim jest automatycznie wypychana z mojej głowy, zastępowana czymś innym... nic nie jest w stanie mnie załamać ani ucieszyć... zwyczajna prostka emocjonalna... boję się, że za jakiś czas to wszystko wróci ze zdwojoną siłą... czy któraś tak miała...? jak to wyglądało później..? |
|
|
|
#446 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Zobaczę co będzie za kilka, kilkanaście dni i wtedy postaram się określić, czy chcę coś zdziałać, czy wolę pozostawić to w nienaruszonym stanie. Właściwie to wydaje mnie się, że on trochę przypomina mi eksa - to samo imię , styl ubierania trochę podobny, karnacja, kolor włosów, oczu, sylwetka. Podświadomie go sobie wybrałam na wzór byłego? Może to taki substytut? Dziwi mnie to, że podobają mnie się zarówno blondyni i bruneci, a zawsze spotykam się z niebieskookimi blondynami. Zawsze. Z kolei bruneci wydają się bardziej sexy, a blondyni - kraina łagodności. ![]() Facet z pociągu dziwnie się zachowuje wobec Ciebie. Musisz bardzo na niego działać, skoro onieśmielasz go tak mocno, że rezygnuje ze spotkania. Dlaczego zakłada z góry, że nie spodoba Ci się? Skąd on może to wiedzieć? Brakuje mu pewności siebie, jest mało konkretny. ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ---------- Cytat:
Żal będzie, ale z czasem minie, przekonasz się że to była słuszna decyzja. Też tak miałam.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
||
|
|
|
#447 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Powiedzcie-dac sobie calkowicie spokoj? Bo wiecie co mnie kusi-zatrzymajcie mnie tutaj po prostu..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#448 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Nie widzisz, że on po prostu wyrzucił Cię ze swojego życia, totalnie olał, a Ty nie chcesz dać mu spokoju? Sama widzisz jak on reaguje, kiedy dzwonisz, piszesz, pytasz o niego - wyraźnie sugeruje Ci "kobieto, zostaw mnie w spokoju!" tylko ostrzejszym tonem. Jestem w szoku, myślałam że widzisz, że ten człowiek po prostu nie chce wracać, nie kocha Cię już, nie zamierza się Tobą przejmować.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#449 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
On stwierdzil nagle-nie pasujemy do siebia a na poprzedniej randce przed ta sie nawet nie klocilismy.. On mowil ze chce byc ze mna.. ze chce mnie wziasc na wakacje.. itd.. Ale ja sobie za bardzo tak mysle-jest na gg-jest w domu.. i wiecie.. Wiem ze nie moge.. I pewnie jakbym byla przed jego drzwiami by mi trzasnal..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#450 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 70
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Moja rada: ogarnij się. Doczytałam, że byliscie tylko miesiąc ze sobą....to bardzo mało. On pewnie nigdy nie był w Tobie zakochany...co najwyzej zauroczony i mu przeszlo po prostu. Co tu dużo tłumaczyć. Nawet nigdy nie byłas u niego w domu. Jak bedziesz go nachodzic to on jedynie pomysli ze bardzo dobrze zrobil i ze z Ciebie niezla wariatka. Szanuj sie....on Cie wyzywa wiec juz nie zasluguje nawet na odrobine Twojej uwagi. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.





) - wydaje mi się że się starałam. Jak rozmawialiśmy na gg, to on zawsze pierwszy kończył rozmowę, bo ja rzucałam wzsystko tak się cieszyłam że do mnie napisał. Takie drobnostki, ale dla mnie ważne.
, nie wspominając już o bardziej dobitnych i przykrych słowach... Z mojej strony też takowe padły, przyznaję.
Ja w każdym razie na pewno.
















