Polecamy - odradzamy :)

[scorpionec]

ja tam najbardziej ufam naszemu pediatrze..dlatego ze obok faktu iz jest specjalistą to zna osobiście moje dziecko i radzi indywidualanie..bo co dla jednego jest dobre dla drugiego nie koniecznie..

osbiście do P.Zawitkowskiego nic nie mam ale zauważylam ze czesto jest używany na forum jako wyrocznia i teksty typu "nawet p.zawitkowski radzi..." sa silnym argumentem

i zgadzam sie z kasiagora23 ..sponsoring jego publikacji bywa zbyt namolny...

[anja00]

A Nuby bodajże ma taki kubeczek niekapek z miękką silikonową końcówką (jak smoczek), może on by się nadawał? Koleżanka moja poi swojego 5,5 miesięcznego synka przez kubek "kapek" z Tommee Tippee (cały plastikowy). Czy to już pora na takie "udogodnienia"? Czy może poczekać?

[Nenah]

Hej, ja mam do was pytanie z innej beczki
Poszukuję termometru elektronicznego - zastanawiam się nad termometrem firmy TOPCOM 4 w 1 - chodzi konkretnie o ten:
http://www.allegro.pl/item659216252_..._promocja.html

Czy któraś z was zna te termometry i może coś bliżej o nich powiedzieć. Będę wdzięczna za każdą informacje.

Przy okazji i ja dorzucę co nieco ze swojego doświadczenia:
Dla mnie świetnie się sprawdziły:
- łóżeczko w rozm. 70x140 + przewijak na łóżeczko, materacyk: kokos-gryka
- wózek Quinny Speedi (gondola+spacerówka - jeszcze z niej nie korzystamy, + foteli Maxi Cosi)
- pieluszki - Pampersy,
- na pupcię i moje bradawki świetnie sprawdził się Bepanthen, z resztą polecany tu przez dziewczyny
- husteczki, oliwka i krem na każdą pogodę Nivea,
- do noska sól fizjologiczna i woda morska Disne Mar oraz zwykła gruszka
- do kąpieli duza wanienka ze stelażem i na dno zwykła pieluszka tetrowa - do sprawdzania temperatury - łokieć
- płyn Emolium do kąpieli (mieliśmy też Oilatum, też był ok), używamy tez kremu do twarzy,
- z ciuszków sprawdziły mi się body (fajnie jak jest rozpinane) i na to np. śpioszki lub półśpioszki i koszulka, na samym początku z kolei najlepiej ubierało się pajacyk

No to chyba z grubsza tyle

[kasiagora23]

Ten termometr o którym piszesz jest na prawdę super, ja wybrałam właśnie ten z pośród kilku mi dostępnych, a sprawdzałam każdy. Z takich informacji, których możesz się nigdzie nie doczytać to dokładniej mierzy w uchu a najlepiej jest go włożyć do ucha, poczekać ok sekundę i dopiero wcisnąć przycisk, nie wiem czy też się doczytałaś ale nadaje się do mierzenia temp np.: w wanience czy temp pokarmu w butelce trzeba go zbliżyć do wody/pokarmu na ok 1 cm (nie moczyć). Uprzedzam, że inne termometry z topcom już nie są takie dobre jak ten. A kategorycznie odradzam samsunga i baby ono (ten nowy), który o ile sie nie mylę tylko na "chwilę" pojawil sie na rynku i znikł

[sheryl]

Napisane przez anja00

A Nuby bodajże ma taki kubeczek niekapek z miękką silikonową końcówką (jak smoczek), może on by się nadawał? Koleżanka moja poi swojego 5,5 miesięcznego synka przez kubek "kapek" z Tommee Tippee (cały plastikowy). Czy to już pora na takie "udogodnienia"? Czy może poczekać?

Ja mam ten Nuby, jest całkiem fajny, ale on jest od 12 miesiąca. Użytkowanie może być o tyle skomplikowane, że maluch oprócz zassania słomki, musi ją też ścisnąc ząbkami, zeby się "otworzyła", samo zassanie nie wystarczy, ma blokadkę.

[anja00]

Napisane przez sheryl

Ja mam ten Nuby, jest całkiem fajny, ale on jest od 12 miesiąca. Użytkowanie może być o tyle skomplikowane, że maluch oprócz zassania słomki, musi ją też ścisnąc ząbkami, zeby się "otworzyła", samo zassanie nie wystarczy, ma blokadkę.

Widziałam taki, jak te pięć na załączonym zdjęciu i wydawało mi się, że tam nie ma żadnej rurki - cała ta góra była mięciutka, silikonowa. Szukając w googlach znalazłam też te drugie zdjęcie. Czy to są takie jak Twoje? Jeżeli nie, to czy nie uważasz, że taki mógłby być? Mój mały ma dopiero 5 miesięcy, więc i tak chyba poczekam z podawaniem kubeczka. Próbowałam mu dać raz taki twardy, plastikowy z Nuby, ale zrobił tylko wielkie oczy

[Nenah]

Kasiagora - dzięki śliczne, już sobie zamówiłam ten termometr.

[dorka19801]

Napisane przez anja00

Widziałam taki, jak te pięć na załączonym zdjęciu i wydawało mi się, że tam nie ma żadnej rurki - cała ta góra była mięciutka, silikonowa. Szukając w googlach znalazłam też te drugie zdjęcie. Czy to są takie jak Twoje? Jeżeli nie, to czy nie uważasz, że taki mógłby być? Mój mały ma dopiero 5 miesięcy, więc i tak chyba poczekam z podawaniem kubeczka. Próbowałam mu dać raz taki twardy, plastikowy z Nuby, ale zrobił tylko wielkie oczy

tak zgadza się- tam nie ma żadnej rurki- bo taki posiadam ale bardzo żałuje tego zakupu bo moje dziecko nie chciało z niego pić

[sheryl]

Napisane przez anja00

Widziałam taki, jak te pięć na załączonym zdjęciu i wydawało mi się, że tam nie ma żadnej rurki - cała ta góra była mięciutka, silikonowa. Szukając w googlach znalazłam też te drugie zdjęcie. Czy to są takie jak Twoje? Jeżeli nie, to czy nie uważasz, że taki mógłby być? Mój mały ma dopiero 5 miesięcy, więc i tak chyba poczekam z podawaniem kubeczka. Próbowałam mu dać raz taki twardy, plastikowy z Nuby, ale zrobił tylko wielkie oczy

nie, to jest taki:

[sheryl]

wiesz, ja tamtych nie widziałam, nie znam, więc trudno się wypowiedzieć. W każdym bądź razie ja mojego synka w wieku 5 miesięcy nie zamęczałam tymi różnymi wynalazkami. Kupiłam mu niekapek jak miał 7 m. i też nie chciał z tego pić, więc dałam sobie spokój....Już z kubeczka lepiej mu szło...

[anja00]

Napisane przez sheryl

wiesz, ja tamtych nie widziałam, nie znam, więc trudno się wypowiedzieć. W każdym bądź razie ja mojego synka w wieku 5 miesięcy nie zamęczałam tymi różnymi wynalazkami. Kupiłam mu niekapek jak miał 7 m. i też nie chciał z tego pić, więc dałam sobie spokój....Już z kubeczka lepiej mu szło...

Wstrzymam się więc z zakupem trzeciego kubeczka Za jakiś czas spróbuję znowu z tymi, które mam. A nóż się uda.

[Salomea1]

Wtrącę sie do dyskusji.
Ostatnio pytałam logopedy co sądzi o tych wynalazkach do picia. Okazuje się,że najgorsza jest butelka ze smoczkiem, potem niekapek, słomka i najlepiej oczywiście pic z kubeczka. Ogólnie z rozmowy wynikało,że jeżeli dziecko uzywa np. niekapka, smoczka tylko do picia to mu nie zaszkodzi, ale jeśli bawi się nimi tzn pije 30 min, godzinę to wtedy juz nie jest najlepiej.

[passionfruit]

ja się zastanawiam jak nauczyć dziecko pić przez słomkę. i od kiedy mozna zacząć?

[Nenah]

Mój Kubuś, do tej pory cały czas na cycku - nie dawałam mu nic oprócz piersi, czasami tylko wody, gdy był bardziej spragniony. Poiłam go łyżeczką i świetnie sobie z nią radzi. Niedługo czeka nas rozszerzanie diety, chciałabym uniknąć butelki. Też zastanawiam się nad słomką, łyżeczką i kubeczkeim (ale nie niekapkiem), Widziałam że firma Drewex wprowadziłą takie butelki zakończone łyżeczką (wydają mi się dobre do podawania np. kaszki) i czaję się na nie.
Kiedy takie wynalazki wprowadzać - to zależy od dziecka - tak mi się wydaje, no i przede wszystkim musi siedzieć, choćby z podparciem.

[sheryl]

Napisane przez passionfruit

ja się zastanawiam jak nauczyć dziecko pić przez słomkę. i od kiedy mozna zacząć?

może tak po roczku (jak podaje producent jednego z produktów 12m+)?
Ja zaczęłam tak, że podałam mu mały soczek dla dzieci ze słomką, żeby sprawdzić jak się do tego zabierze i od razu pociągnął. Ale miał jakieś 14 mies., więc już całkiem kumaty....

[scorpionec]

ja bym sie zastanowiła nad ta lyzeczko -butelką.. moja kolezanka tak synka uczyla jesc lyzeczka ..hmn skutek wręcz odwrotny..dziecko sie nauczylo wyssysac jedzonko z tej lyzeczki i nie moglo sie nauczyc jesc z normalnej bo ja tez zassusalo

dzieci szybko ucza sie jesc lyzeczka (szybciej duzo niz pic z niekapka z reguły..) wiec gadzet lyzeczko-butelki jest zbędny..

moja niekapkiem sie zbawia wiec dostaje butelke z herbata..ale powoli zalapuje picie z normalnego kubeczka...

[kasiagora23]

łyżeczka z butelką też się u mnie nie sprawdziła

[Nenah]

Czyli okazuje się że butelka z łyżeczką to kolejny zbędny gadżet...

[Spoora]

Nenah dokładnie tak jak i inne kubeczki kapki, niekapki i nie wiadomo co jeszcze. Najlepsze buteleczka ze smoczkiem (choć trzeba później od niej oduczać dziecko), picie łyżeczką i z normalnego kubka Przecież i tak dziecko trzeba będzie nauczyć pić ze zwykłego kubka (oczywiście nie mówimy tu o jakimś np 7 miesięcznym dziecku ) Nie szalejmy, bo dużo tych "gadżetów" jest zbędnych albo może przynieść naprawdę odwrotny skutek od zamierzonego.

[Illyana]

Miałam przewijak nastawiany na łóżeczko - mało miejsca zajmował, po sprawie odkładało się go za łóżeczko. Najważniejsze, żeby mieć wszystko pod ręką, bo nigdy nie przewidzisz kiedy ten mały szkrab pozostawiony na kilka sekund sam, kiedy np sięgasz po nową pieluszkę, albo inny drobiazg, się obróci i zrobi sobie kuku.
Niewypały: Zdecydowanie ubranka zapinane na plecach, nie miałam żadnych, bo wyobraziłam sobie jak by to gniotło, w końcu ja sama żadnych takich nie nosze właśnie dlatego.

Karuzele dostałam od mamy i zdjęłam ją po kilku dniach, bo jakoś nie mogla utrzymać własnego ciężaru i nieustannie spadała, a firma była dość markowa. Bałam się, że spadnie małej na główke.

Z ostatniej chwili - kapelusz do kąpieli a la super niania, myślałam, że to ułatwi mycie włosów, a stało się odwrotnie, moja mała żaba po prostu go ściągała, a nawet jak miała go na prawie właściwym miejscu to i takpiana lała się przy płukaniu włosów na buzie, więc odradzam zdecydowanie.

[NibyNic]

Taka butelka z łyżeczką możłiwe że sprawdza się w podóży, ale pewności nie mam bo nie używałam tego cuda.
Ze słomki mój syn pije tak od 8m-ca życia, tylko oczywiście ja mu przytrzymuję no i trochę się czasami pooblewa jk zbyt łapczywie pije, tak samo zresztą jak i ze zwykłego kubka, z butelki ze smokiem nie chce już pic ale tak jak pisałam wcześniej, ja strałąm się jak najszybciej wyeliminowac picie soków i herbatek w ten sposób bo przeraziło mnie jak się smoczek silikonowy przebarwił

[kellysss]

Napisane przez Illyana

Miałam przewijak nastawiany na łóżeczko - mało miejsca zajmował, po sprawie odkładało się go za łóżeczko. Najważniejsze, żeby mieć wszystko pod ręką, bo nigdy nie przewidzisz kiedy ten mały szkrab pozostawiony na kilka sekund sam, kiedy np sięgasz po nową pieluszkę, albo inny drobiazg, się obróci i zrobi sobie kuku.
Niewypały: Zdecydowanie ubranka zapinane na plecach, nie miałam żadnych, bo wyobraziłam sobie jak by to gniotło, w końcu ja sama żadnych takich nie nosze właśnie dlatego.

Karuzele dostałam od mamy i zdjęłam ją po kilku dniach, bo jakoś nie mogla utrzymać własnego ciężaru i nieustannie spadała, a firma była dość markowa. Bałam się, że spadnie małej na główke.
.

Co do przewijaka nakładanego na łózeczko to ja własnie zakupiłam i jestem super zadowolona załuje ze wczesniej go nie kupiłam...
Switna sprawa.... Mój biedny kregosłup jest mi bardzo wdzieczny za ten zakup

A karuzelka.... To nie rozumiem jak moze spadac....
Jaką masz ta karuzelke....?
U nas mamy fisher price i jestesmy super zadowoleni...
Mocowana jest za pomoca takiego pokretła
i nie mozliwe jest zeby spadła
Mały ja wrecz uwielbia.. gapi sie godzinami na zwierzątka
i sie do nich cieszy

[sheryl]

Napisane przez kellysss

A karuzelka.... To nie rozumiem jak moze spadac....
Jaką masz ta karuzelke....?
U nas mamy fisher price i jestesmy super zadowoleni...

Też nie rozumiem jak może spadać... może tylko takie wrażenie? Też miałam FisherPrice i lekko była pochylona, no ale na pewno nie mogłaby spaść. I też mały ją uwielbiał.
Ale któraś tu mama kiedyś pisała o FP właśnie, że bała się, że spadnie

[passionfruit]

Napisane przez kellysss

A karuzelka.... To nie rozumiem jak moze spadac....
Jaką masz ta karuzelke....?
U nas mamy fisher price i jestesmy super zadowoleni...
Mocowana jest za pomoca takiego pokretła
i nie mozliwe jest zeby spadła
Mały ja wrecz uwielbia.. gapi sie godzinami na zwierzątka
i sie do nich cieszy

Też mnie to zastanawia jak karuzelka może spadać?
My mamy Tiny Love i jesteśmy super zadowoleni. Jasio też.

Nie wiem czy już to pisałam (ta skleroza), ale poleca matę edukacyjną Tiny Love Tropikalna Wyspa. Mata jest super, można wieszać zabawki, ustawiac pałąki na wiele sposobow, dzięki czemu dziecku się nie nudzi, a wysokośc zabawek można dostosowac do zasięg małych rączek. My dokupilismy jeszcze calą górę zawieszek z Tiny Love i zmieniamy je co jakiś czas. Tylko poduszka do maty to według mnie zbędna rzecz. krepuje ruchy dziecka, bo niby jak ma się uczyć przekręcac leżąc na tej poduszce?

[sheryl]

Napisane przez passionfruit

Nie wiem czy już to pisałam (ta skleroza), ale poleca matę edukacyjną Tiny Love Tropikalna Wyspa. Mata jest super, można wieszać zabawki, ustawiac pałąki na wiele sposobow, dzięki czemu dziecku się nie nudzi, a wysokośc zabawek można dostosowac do zasięg małych rączek. My dokupilismy jeszcze calą górę zawieszek z Tiny Love i zmieniamy je co jakiś czas. Tylko poduszka do maty to według mnie zbędna rzecz. krepuje ruchy dziecka, bo niby jak ma się uczyć przekręcac leżąc na tej poduszce?

Ta mata faktycznie jest super przemyślana. Też się na nią szarpnęłam, ale Misio średnio był nią zainteresowany niestety, a tyle tam bajerów tak więc też zależy od dziecka.

[eklerka]

Napisane przez Nenah

Mój Kubuś, do tej pory cały czas na cycku - nie dawałam mu nic oprócz piersi, czasami tylko wody, gdy był bardziej spragniony. Poiłam go łyżeczką i świetnie sobie z nią radzi. Niedługo czeka nas rozszerzanie diety, chciałabym uniknąć butelki. Też zastanawiam się nad słomką, łyżeczką i kubeczkeim (ale nie niekapkiem), Widziałam że firma Drewex wprowadziłą takie butelki zakończone łyżeczką (wydają mi się dobre do podawania np. kaszki) i czaję się na nie.
Kiedy takie wynalazki wprowadzać - to zależy od dziecka - tak mi się wydaje, no i przede wszystkim musi siedzieć, choćby z podparciem.

Do dopajania kupiłam taką łyżeczkę:
http://www.allegro.pl/search.php?str...ing_interval=7 Polecam.
I takie bluzki do karmienia ze względu na cenę i funkcjonalność: http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=2555069

[alanml]

Polecam przewijak, pampersy i karuzelkę - ta miałam od urodzenia i mały bardzo szybko się w nią wschłuchiwał.

Co do picia...polecam kubek ze słomką firmy baby Ono - 13zł a jest na serio super. Najwazniejsze, że nie kapie z niego, ma uchwyty, jest super.

Co do butelek z łyżeczkami...odradzam. lepiej przygotowac kaszke w miseczce, łatwiej sprawdzic jak smakuje, czy nie za ciepła i dawac z tradycyjnej łyżeczki. Dla dziecka lepiej, odrazu załapie o co chodzi a tak? Tu butla, tu łyzka - o co chodzi? To taki zbędny bajer.

Wszelkie maty edukacyjne tez odradzam. oczywiście niektórym dzieciom się podobaja ale kosztuje to trochę a słuzy dosc krótko. Pozatym ok półroczne dziecko juz nie bedzie miało ochoty lece w miejscu i gapic sie wkółko na to samo. Chyba lepiej poruszyc wyobraznię swoją i dostarczyc dziecku innych rozyrywek.

[Illyana]

wrażenia wrażeniami, była to karuzela fisher price i spadła dwukrotnie dopóki się nie wkurzyłam i jej nie zdjęłam, mocowana była właśnie za pomocą pokrętła, być może zależy to od typu łóżeczka, albo sama nie wiem od czego.
A propos mat edukacyjnych ok są fajne, ale bardziej polecam takie obustronne zabaweczki, miałam taką na łóżeczko i rewelacyjny przykład zabawki rosnącej razem z dzieckiem, jak malucha nudzą już pokrętełka i melodyjki po jednej stronie to obracasz na drugą. Tylko nie wiem czy u nas by się dostało takie cacko, ja swoje dostałam z londynu.

[Spoora]

Ja polecam (przypomniało mi się ) pałąk (łuk) Tiny Love - taki do fotelika, wózka, łóżeczka. Ja miałam łuk tropikalny z tej firmy i córci bardzo się podobały wiszące zabaweczki

[anja00]

Odradzam zakup pojemniczka/pokrowca na smoczki firmy RedCastle
Mimo że fajnie wygląda, łatwo jest dopiąć do wózka...to jednak plastik/guma wewnątrz śmierdoli niemiłosiernie... i smoczki niestety przesiąkają zapachem... Nie pomaga pranie, wietrzenie...
Służy mi teraz jako opakowanie na MP3