Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 cz. II

[raspberry69]

Napisane przez alkamor

tylko dlaczego musi być taki drogi??

Tu tez drogi

Napisane przez alkamor

mój 4 godziny bez jedzenia to nie ma mowy Ja wiem, że Polska zacofany w sumie kraj ale jedzenie mamy i takie dla dzieci też...dasz wiarę

jesu alez sie usmialam

Napisane przez alkamor

W związku z tym, że mój Kuba kończy jutro 5 miesięcy to wstawiam już teraz zdjęcie EMILKO bo jutro mogę nie mieć kiedy

Slicznosci

Napisane przez lapochka81

Mysmy dzisiaj malemu piknik w ogorodku urzadzili, na trawce pod parasolem lezal no i przy okazji ogrodek troche ogarnelismy...bo juz zarastal i sie dzika laka zrobila...jak zawsze, bo tacy z nas ogrodnicy. Teraz po mnie mrowki laza, a maly spi...
Dobrej niedzieli zycze!

U nas tez dzis dzien na swiezym powietrzu
lapochka powiedz mi, w jakim foteliku bedziesz wiozla Janka do PL? Bo my kupujemy taki rozkladany na plasko, zeby Laura mogla sobie spokojnie spac

Napisane przez alkamor

co się dzieje z emzetą??

Emzeta ma gosci

Swoja droga jak mozna opluc swoja dziewczynev :conf used:

[lapochka81]

Raspberry - my powieziemy w maxi-cosi...mam nadzieje, ze wytrzyma a jak trzeba to bedziemy sie czesto zatrzymywac i go wyciagac, zeby sobie rozprostowal kosci...
Niby nie wolno trzymac dziecka dlugo w maxi-cosi, ale na ich stronie pisza, ze jesli sie raz pojedzie w dluga podroz to nie jest to katastrofa - chodzi o to, by np. nie trzymac go w nim codziennie godzinami albo nie pozwalac spac np. codziennie zamiast w lozeczku...
A mozesz wrzucic linka do tego rozkladanego fotelika?Jestem ciekawa!

Kurcze Alkamor faktycznie co za chlopak!dla mnie to bylby koniec...a dla niej powinno byc powazne ostrzezenie...bo jednak jak mozna dac siebie tak traktowac...

Kurcze dziewczyny to na pewno zabki...bo u nas tez maluch taki marudny byl z tydzien...i nic mu nie pasilo...
Monix najlepiej to wychodzic jak najczesciej z domu, jakies wymyslac wizyty itp. bo inaczej to sie zwariuje - mi dzien szybciej zleci jak np. ktos przyjdzie albo ja gdzies ide...no i nie jest sie tak zamknietym w domu...
A powinnas kiedys miec np. w sobote jakas wizyte u lekarza albo wymyslic cos dla siebie, gdzie Dawidek musialby zostac z tata...to by dopiero zobaczyl i docenil Twoja opieke...ty lko wiadomo przy karmieniu piersia to sie nie da tak wyjsc...ale za niedlugo bedziemy wprowadzac nowe pokarmy to wtedy tata bedzie mogl nakarmic dziecko takze...

Czornoo - nie wis tylko napisz co u Ciebie

[alkamor]

jak moje dziecko uwielbia nawalać w kalwiaturę....zaraz Wam coś napisze Kubuś....


x3eec3e6e 4x4rxd6s

To od Kubka

[monix0]

Napisane przez alkamor

jak moje dziecko uwielbia nawalać w kalwiaturę....zaraz Wam coś napisze Kubuś....


x3eec3e6e 4x4rxd6s

To od Kubka

ciocia monix tez wysyła Ci ogromnego buziaka Kubusiu

[raspberry69]

Napisane przez lapochka81

Raspberry - my powieziemy w maxi-cosi...mam nadzieje, ze wytrzyma a jak trzeba to bedziemy sie czesto zatrzymywac i go wyciagac, zeby sobie rozprostowal kosci...
Niby nie wolno trzymac dziecka dlugo w maxi-cosi, ale na ich stronie pisza, ze jesli sie raz pojedzie w dluga podroz to nie jest to katastrofa - chodzi o to, by np. nie trzymac go w nim codziennie godzinami albo nie pozwalac spac np. codziennie zamiast w lozeczku...
A mozesz wrzucic linka do tego rozkladanego fotelika?Jestem ciekawa!

Tu jest filmik a tu jest fotelik my kupimy z tego wzgledu ze chcemy jechac w nocy a malusia cala noc przesypia

Napisane przez alkamor

jak moje dziecko uwielbia nawalać w kalwiaturę....zaraz Wam coś napisze Kubuś....


x3eec3e6e 4x4rxd6s

To od Kubka

Kubus ale z ciebie zdolniacha ciotki tu piszcza z zachwytu

[monix0]

Napisane przez lapochka81

Raspberry - my powieziemy w maxi-cosi...mam nadzieje, ze wytrzyma a jak trzeba to bedziemy sie czesto zatrzymywac i go wyciagac, zeby sobie rozprostowal kosci...
Niby nie wolno trzymac dziecka dlugo w maxi-cosi, ale na ich stronie pisza, ze jesli sie raz pojedzie w dluga podroz to nie jest to katastrofa - chodzi o to, by np. nie trzymac go w nim codziennie godzinami albo nie pozwalac spac np. codziennie zamiast w lozeczku...
A mozesz wrzucic linka do tego rozkladanego fotelika?Jestem ciekawa!

Kurcze Alkamor faktycznie co za chlopak!dla mnie to bylby koniec...a dla niej powinno byc powazne ostrzezenie...bo jednak jak mozna dac siebie tak traktowac...

Kurcze dziewczyny to na pewno zabki...bo u nas tez maluch taki marudny byl z tydzien...i nic mu nie pasilo...
Monix najlepiej to wychodzic jak najczesciej z domu, jakies wymyslac wizyty itp. bo inaczej to sie zwariuje - mi dzien szybciej zleci jak np. ktos przyjdzie albo ja gdzies ide...no i nie jest sie tak zamknietym w domu...
A powinnas kiedys miec np. w sobote jakas wizyte u lekarza albo wymyslic cos dla siebie, gdzie Dawidek musialby zostac z tata...to by dopiero zobaczyl i docenil Twoja opieke...ty lko wiadomo przy karmieniu piersia to sie nie da tak wyjsc...ale za niedlugo bedziemy wprowadzac nowe pokarmy to wtedy tata bedzie mogl nakarmic dziecko takze...

Czornoo - nie wis tylko napisz co u Ciebie

On ma zawsze wytłumaczenie, że cyca mu nie da beznadziejny przypadek z Niego jest

edit:
Dawid zasnal przy cycu oczywiscie nie wykąpany, nie przebrany itd<mdleje>

[lapochka81]

Hej Raspberry - dziekuje! my tez chcemy jechac noca...no ale sprobujemy w tym maxi-cosi...
Monix - to juz niedlugo ta wymowka sie skonczybo Dawidek zacznie wcinac i inne rzeczy... ale co tam,sam sie przekona wkrotce!
Alkamor - pozdrowienia i buziaki dla Kubusia!

[alkamor]

Napisane przez monix0

edit:
Dawid zasnal przy cycu oczywiscie nie wykąpany, nie przebrany itd<mdleje>

Kubek też...ale zaraz sie pewnie obudzi....a po 20 kąpanie


dzieci są niesamowite

http://www.youtube.com/watch?v=xt9qRuQQ7zA

[czoornoo]

co do usg,prywatnie nie musze miec skierowania,a robie je po to zeby byc pewna ze nic synusiowi mojemu nie jest!
dawno go nie pokazywalam wiec wkleje swiezutkie zdjecia prosto z dzisiajszeo spaceru

[alkamor]

Napisane przez monix0

On ma zawsze wytłumaczenie, że cyca mu nie da beznadziejny przypadek z Niego jestitd

zapomniałam napisać, że nie tylko u Ciebie taki ciężki przypadek

Napisane przez czoornoo

co do usg,prywatnie nie musze miec skierowania,a robie je po to zeby byc pewna ze nic synusiowi mojemu nie jest!
dawno go nie pokazywalam wiec wkleje swiezutkie zdjecia prosto z dzisiajszeo spaceru

Widzę, że u Ciebie dzisiaj też nie za gorąco było
ślicznyi....zupełnie niepodobny do tego na zdjęciach faceta

A właśnie...coś mi się przypomniało.Jak byliśmy w tym ZOO to był koleś z córkami (bliźniaczki) i były w wózku....wszystko OK ale one miały ze 4 lata jak nic!!!!!!! Rozbrajają mnie tacy ludzie

[czoornoo]

Napisane przez alkamor

Widzę, że u Ciebie dzisiaj też nie za gorąco było
ślicznyi....zupełnie niepodobny do tego na zdjęciach faceta

nie bylo za cieplo... ale teraz sloneczko wychodzi powoli

[zanka205]

Gabi my nie uczymy go chodzić, po prostu uwielbia stać więc go trzymamy w tej pozycji i jak przesuwa się nim tak, że włóczy nóżkami po podłodze to on podnosi nóżki i przekłada tak jak się chodzi

dostałam @ znowu, zapisuję ostatnio i już trzeci miesiąc dostaję 27. dnia więc cykle mam 26-cio dniowe
a zawsze myślalam, że mam co 28-29 dni

[monix0]

Tztowiec uspał Dawidka po tym jak Go ubudził, więc wykąpałam GO odrazu
Jestem ostatanio jakaś wykończona, bez sił....:-(((

[rudalbn]

halo halo
już po chrzcinach ...
jaki męczący dzień ...
padam z nóg ...
Krzyś całą Mszę krzyczał,
a potem prawie wogóle nie spał, a ja non stop próbowałam go ululać
i jak mi się udawało ze 3 razy to jakieś 15min i coś lub ktoś go zawsze budził
masakra dobrze że już po

jutro nadrobię dziewczynki co tam naskrobałyście


dzisiaj tylko przesyłam życzenia wszystkim Aniom wszystkiego naj naj naj : Sheleila, Fizjo, Anya_krk i oczywiście Ania Sij
: roza::r oza::ro za:


i pytanko jakie polecacie krzesełka do karmienia bo z Krzysiowych funduszy planujemy kupić i wcześniej oczywiście chce się was poradzić

[czoornoo]

Napisane przez rudalbn

i pytanko jakie polecacie krzesełka do karmienia bo z Krzysiowych funduszy planujemy kupić i wcześniej oczywiście chce się was poradzić

ja odradzam drewniane!
Igor je dostal na chrzest i mi sie w ogole nie podoba...
zadnych pasow itd...
i kup taki zeby mozna bylo rozlozyc potem na krzeselko i stolik

monix tak,na zdjeciu to tz ,a ktozby inny?

[zanka205]

ja też myślę nad kupnem krzesełka do karmienia, tym bardziej, że młody rwie się do siadania
ale kurcze po wypłacie kupujemy fotelik nowy do samochodu i pewnie blisko 300 zł pójdzie, ciężko będzie wykombinować kolejne 300 na krzesełko... a przydałoby się
ja też chciałabym nie drewniane żeby przerobić potem na krzesełko i stoliczek

[buziaczekk]

alkamor filmik superowy

czornoo maly slodki ale ubrany jakby pozna jesien byla....az tak zimno u was bylo? my tez Dawidowi ubralismy dres a pod spodem mial krotki rekaw tylko ze jak wyszlam na dwor to gore dresu od rau sciagalam...rano bylo zimno a popoludniu ladne slonce wyszlo

Zanka wiem o co chodzi z tym chodzeniem Dawid tez tak czesto robi ale bardziej stoi w miejscu i napreza nogi, ale "maszeruje" tez troche zalezy jak sie go trzyma, wczoraj znowu posadzilam go tak jak ty Filipa i puscilam go na chwilke ale po kilku sekundach przewracal sie na bok, wiec on jeszcze dlugo nie bedzie siedzial (tak tez mi dzis powiedziala babcia)
Bylismy dzis u babci i przywieźlismy jablek prosto z drzewa i malin prosto z krzaka Dawid normalnie sama swojska zywnosc ma w domu i trzeba to wykorzystac
A wogole czy ja moge do obiadku Dawidowi dac oliwe z oliwek? bo wyczytalam o oliwie sojowej ale takiej nie bylo w sklepie, i czy moge dac tez kasze kukurydziana? bo kupilam i pszenna i kukurydziana
Aha i ze ja jestem niekumata w takich nazwach jak gluten to powiedzcie mi gdzie albo w czym wystepuje gluten co mozna dac Dawidowi, kasza manna i cos jeszcze?

Krzeselko kupujemy TAKIE juz zdecydowalismy i po wyplacie 10-g0 kupuje

Chcielismy TAKIE ale stwierdzilismy ze szkoda kasy bo i tak w tym siedzi tylko do jedzenia obiadu

[agatka20]

Cześć Dziewczynki
Po pierwsze muszę się z Wami przywitać i usprawiedliwić że tak długo się nie odzywałam. Julcio zajmuje mi mój cały czas
Tak naprawdę to nawet nie wiem o czym mam pisać i od czego zacząć
Julcio już jest zdrowy (po wrodzonym zapaleniu płuc) - czas spędzony w szpitalu to zgroza i nie życzę żadnej z Was takich przeżyć. 2 tygodnie po wyjściu ze szpiala nasza pediatra wykryła coś niepokojącego na usg brzuszka i znowu wylądowaliśmy w szpitalu. Podejrzewała drugą śledzionę, ale na szczęście okazało się że to pełny żołądek nachodził na śledzionę.
Na początku karmiłam piersią, póżniej Julcio mi je poranił i odciągałam do butelki. Ale nie potrafił z niej pić. Zaczęliśmy mu je zagęszcząć i wtedy pił ładnie ale za to bardzo go męczyło cofanie się pokarmu do przełyku (bo wtedy nie ulewał). No i tak męczyliśmy się jakieś 2 miesiące, aż któregoś poranka przystawiłam go do piersi. Byłam w szoku że tak ładnie pił. I teraz karmię go tylko piersią i oboje jesteśmy szczęśliwi
Ładnie przybiera na wadze, ma już pewnie ponad 8 kilo a 7.08 skończy 4 miesiące. Jest bardzo radosny i pogodny. Nie miał kolek No i nie wiem co jeszcze
A jeżeli chodzi o mnie to czuję się dobrze straciłam wszystkie ciążowe kilogramy a nawet więcej bo już w sumie 20. Zaczęłam brać tabletki anty Cerazette. Jak na razie czuję się po nich dobrze. Po tygodniu brania dostałam pierwszą @.
No i tyle, myślę...i tak się za bardzo rozpisałam.
Pozdrawiam Was gorąco
No i przedstawiam Wam jeszcze mojego kochanego synusia

[alkamor]

Napisane przez czoornoo

ja odradzam drewniane!
Igor je dostal na chrzest i mi sie w ogole nie podoba...
zadnych pasow itd...
i kup taki zeby mozna bylo rozlozyc potem na krzeselko i stolik

Napisane przez zanka205

ja też chciałabym nie drewniane żeby przerobić potem na krzesełko i stoliczek

dziewczyny każda kupuje jak chce ale...przecież drewniane się rozkładają.....a szelki można chyba "doczepić" są dodawane w tej aukcji co buziaczek pokazała....funkcję pełnią taką samą(plastikowe i drewniane) a drewniane są o wiele tańsze...i wbrew pozorom naprawdę się sprawdzają

Napisane przez agatka20

Cześć Dziewczynki
Po pierwsze muszę się z Wami przywitać i usprawiedliwić że tak długo się nie odzywałam. Julcio zajmuje mi mój cały czas
Tak naprawdę to nawet nie wiem o czym mam pisać i od czego zacząć
Julcio już jest zdrowy (po wrodzonym zapaleniu płuc) - czas spędzony w szpitalu to zgroza i nie życzę żadnej z Was takich przeżyć. 2 tygodnie po wyjściu ze szpiala nasza pediatra wykryła coś niepokojącego na usg brzuszka i znowu wylądowaliśmy w szpitalu. Podejrzewała drugą śledzionę, ale na szczęście okazało się że to pełny żołądek nachodził na śledzionę.
Na początku karmiłam piersią, póżniej Julcio mi je poranił i odciągałam do butelki. Ale nie potrafił z niej pić. Zaczęliśmy mu je zagęszcząć i wtedy pił ładnie ale za to bardzo go męczyło cofanie się pokarmu do przełyku (bo wtedy nie ulewał). No i tak męczyliśmy się jakieś 2 tygodnie, aż któregoś poranka przystawiłam go do piersi. Byłam w szoku że tak ładnie pił. I teraz karmię go tylko piersią i oboje jesteśmy szczęśliwi
Ładnie przybiera na wadze, ma już pewnie ponad 8 kilo a 7.08 skończy 4 miesiące. Jest bardzo radosny i pogodny. Nie miał kolek No i nie wiem co jeszcze
A jeżeli chodzi o mnie to czuję się dobrze straciłam wszystkie ciążowe kilogramy a nawet więcej bo już w sumie 20. Zaczęłam brać tabletki anty Cerazette. Jak na razie czuję się po nich dobrze. Po tygodniu brania dostałam pierwszą @.
No i tyle, myślę...i tak się za bardzo rozpisałam.
Pozdrawiam Was gorąco
No i przedstawiam Wam jeszcze mojego kochanego synusia

ooo.....zguba się znalazła coś późno synuś śliczny...nie przejmuj się...mój ważył 4 lipca 9,5 kg więc teraz już pewnie koło 10 kg

[buziaczekk]

Napisane przez agatka20

Cześć Dziewczynki
Po pierwsze muszę się z Wami przywitać i usprawiedliwić że tak długo się nie odzywałam. Julcio zajmuje mi mój cały czas
Tak naprawdę to nawet nie wiem o czym mam pisać i od czego zacząć
Julcio już jest zdrowy (po wrodzonym zapaleniu płuc) - czas spędzony w szpitalu to zgroza i nie życzę żadnej z Was takich przeżyć. 2 tygodnie po wyjściu ze szpiala nasza pediatra wykryła coś niepokojącego na usg brzuszka i znowu wylądowaliśmy w szpitalu. Podejrzewała drugą śledzionę, ale na szczęście okazało się że to pełny żołądek nachodził na śledzionę.
Na początku karmiłam piersią, póżniej Julcio mi je poranił i odciągałam do butelki. Ale nie potrafił z niej pić. Zaczęliśmy mu je zagęszcząć i wtedy pił ładnie ale za to bardzo go męczyło cofanie się pokarmu do przełyku (bo wtedy nie ulewał). No i tak męczyliśmy się jakieś 2 tygodnie, aż któregoś poranka przystawiłam go do piersi. Byłam w szoku że tak ładnie pił. I teraz karmię go tylko piersią i oboje jesteśmy szczęśliwi
Ładnie przybiera na wadze, ma już pewnie ponad 8 kilo a 7.08 skończy 4 miesiące. Jest bardzo radosny i pogodny. Nie miał kolek No i nie wiem co jeszcze
A jeżeli chodzi o mnie to czuję się dobrze straciłam wszystkie ciążowe kilogramy a nawet więcej bo już w sumie 20. Zaczęłam brać tabletki anty Cerazette. Jak na razie czuję się po nich dobrze. Po tygodniu brania dostałam pierwszą @.
No i tyle, myślę...i tak się za bardzo rozpisałam.
Pozdrawiam Was gorąco
No i przedstawiam Wam jeszcze mojego kochanego synusia

Witamy ja cie wogole nie pamietam tzn cos mi swita ale delikatnie tzn pamietam tylko tyle ze byla jakas dziewczyna ktorej maly zaraz po urodzeniu mial zapalenie pluc i tylko tyle niezle mieliscie przezycia z tym szpitalem, wazne ze juz jest ok a maly widac ze duzy chlopak, ja bym mu dala jakies 7-8 m-cy no ale on sie bardzo duzy juz urodzil jak widze na liscie
Z tymi kilogramami to zazdroszcze ja tu marze zeby te 4 kg ktore mam wiecej zrzucic do wagi sprzed ciazy ale ogolnie to mi sie marzy zrzucenie 10 kg
Ale wiesz co twoj maly mi sie wydaje bardzo podobny do Kubusia alkamor

alkamor ja mialam krzeselko calkowicie drewniane (a te juz maja siedzisko miekkie) i podobno bardzo lubialam w nim siedziec i wogole przesiedzialo w nim jakies 6-7 dzieci! i to krzeselko dalej jest.....jest u mojej babci u ktorej dzis bylismy i szlo by go odnowic bo tylko troszke zreperowac i pomalowac do swiezosci ale tz swierdzil ze on starego klamorstwa nie chce a bylo tez rozkladane tylko ze bylo zlaczone a nie takie jak te na allegro ze osobno krzeselko i stolik i bylo na kolkach ze mozna bylo nim jeździc

[agatka20]

Napisane przez buziaczekk

ja bym mu dala jakies 7-8 m-cy no ale on sie bardzo duzy juz urodzil jak widze na liscie
Ale wiesz co twoj maly mi sie wydaje bardzo podobny do Kubusia alkamor

7-8 miesięcy!!! no ładnie A on ma dopiero niecałe 4

A to że podobny do Kubusia...no może i coś w tym jest

[buziaczekk]

Napisane przez agatka20

7-8 miesięcy!!! no ładnie A on ma dopiero niecałe 4

A to że podobny do Kubusia...no może i coś w tym jest

No wiesz.....w porownaniu z moim Dawidem to jest duuuzy bo Dawid dzis konczy 6 miesiecy a wazy jakies niecale 7,5 kg, mozejakies 7,2 kg i ma jakies 69-70 cm no i urodzeniowa wage mial polowe mniejsza od twojego bo 2330 g i 52 cm, choc podobno go źle pomierzyli bo lekarz 4 tyg pozniej namierzyl 51 wiec musial miec jakies 49-50 cm a i tak wszyscy mowia ze on jest duzy!
No moze z tymi 8 m-cami troche przesadzilam no ale tak ze 6-7 bym dala mu napewno

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez zanka205

Gabi my nie uczymy go chodzić, po prostu uwielbia stać więc go trzymamy w tej pozycji i jak przesuwa się nim tak, że włóczy nóżkami po podłodze to on podnosi nóżki i przekłada tak jak się chodzi

dostałam @ znowu, zapisuję ostatnio i już trzeci miesiąc dostaję 27. dnia więc cykle mam 26-cio dniowe
a zawsze myślalam, że mam co 28-29 dni

Za to mi sie wydluzyly, zawsze mialam co 28 dni (czasami +/- 1 dzien) a teraz mam co 30 dni (czasem + 1 dzien)


Uciekam spac DOBRANOC

[Judy_21]

Napisane przez pentuerka

Najbardziej mnie szokuje spadek wagi u Judy21, z 92 na 68, wow, w tak krotkim czasie Gratuluje, tez bym tak chciala. Ale to trzeba chyba prawie nic nie jesc i duzo biegac, albo taka rewelacyjna przemiana materii.

Napisane przez monix0

to fakt spadek wagi u Judy szokuje ale Ona sama mowila ze nic nie jadla i biegala to tu to tam jak szalona ja tez sporo chodze i to po kilka godzin

Ale bez przesady... nie ograniczam się nie wiem jak bardzo, jem w miarę normalnie Nie szaleję z bieganiem (choć jak biegam to jestem przeszczęśliwa) ale że u nas bardzo często pada, to moje bieganie wypada co dwa, trzy dni ale za to dzisiaj na basenie trzy godziny spędziłam

Aha z ograniczeń, to ograniczyłam tylko węglowodany, ale to też bez przesady (bo kilogramy straciłabym w dwa miesiące, ale też i zdrowie...) no więc nie jem słodyczy, ograniczam pieczywo, ziemniaki, etc. chociaż dzisiaj na śniadanie aż dwie świeżutkie, pachnące bułeczki wtrząchnęłam ale były pyyyycha tak, że nie głodzę się dziewczyny i nie mam żadnej katorżniczej diety a jeszcze i tak mi 6 kg zostało...

Napisane przez monix0

slodyczy nie jem juz prawie 3 tyg z małymi grzeskami( kawałek ciasta drożdzowego, większy kawałek marchewkowego, 4 czekoladki milki (takie mini serduszka), 6 kostek czekolady,2 galaretki) jestem niezła sama siebie rozśmieszyłam, mój rekord w wazeniu na czczo, na wadze było raz 70,9

Jak na spowiedzi

Napisane przez alkamor

co do akceptacji nowych smaków to chyba zależy to też od dziecka poprostu a co do tego artykułu to wszystko zależy od źródła....poza tym jak tam jest napisane w jednym podpunkcie, że jak "umie trafić jedzeniem do buzi" to ile by trzeba było czekać z dawaniem innych pokarmów albo, że "umie samo siedzieć" niektóre dzieci późno zaczynają siadać nie mówiąc o stabilnym siedzeniu same, więc to też moim zdaniem żaden wskaźnik....

Tutaj mi powiedzieli, że na cycku po 6 miesiącu, a zacząć można wprowadzać pokarmy, jeżeli dziecko wykazuje zainteresowanie naszym jedzeniem znaczy sie, kiedy wyciaga łapki albo obserwuje, albo dźwiękami (guganiem np.) daje sygnały, że chce spróbowac tego, co my jemy...
A od 8 miesiąca dawać kawałki owoców, warzyw (w tym jabłko, marchewka ) pokrojone w paluszki, żeby dziecko mogło zacząć naukę przeżuwania...

Napisane przez alkamor

Ja wiem, że Polska zacofany w sumie kraj ale jedzenie mamy i takie dla dzieci też...dasz wiarę

W Polsce jeszcze wcale nie jest źle Tutaj to dopiero Meksyk...

Napisane przez alkamor

W związku z tym, że mój Kuba kończy jutro 5 miesięcy to wstawiam już teraz zdjęcie EMILKO bo jutro mogę nie mieć kiedy

Ale on już duży i gratulacja dla Kubusia

Napisane przez lapochka81

Mysmy dzisiaj malemu piknik w ogorodku urzadzili, na trawce pod parasolem lezal no i przy okazji ogrodek troche ogarnelismy...bo juz zarastal i sie dzika laka zrobila...jak zawsze, bo tacy z nas ogrodnicy. Teraz po mnie mrowki laza, a maly spi...

Ale mieliscie miła niedzielę A jak Jasiowi się podobało?

Napisane przez ...:::kizia:::...

co do zdjęć, to mi ciężko Małża namówić do sfotografowanie mnie i małego, zazwyczaj sama nam robię, a w ogóle to jego fotki strasznie mi nogi skracają za to chłopaki mają mnóstwo wspólnych fot.

Moi też i tez jakoś mężowiec nie kwapi sie do robienia zdjęć...

Napisane przez alkamor

Wiecie co...była u mnie koleżanka...pokłóciła się wczoraj z chłopakiem.Przyszedł do niej...nawrzucał jej i jeszcze ją opluł Powiedziałam jej, że na jej miejscu to bym powiedziała, żeby spierd**** zanim znajdę łom!!!A na sam koniec był tak bezczelny, że powiedział, że mogłaby mu jedzenie zrobić bo jest głodny!!!! no ****a!!!UBIĆ TO MAŁO!!!!!!!

Ja mam pytanie tylko, tak juz za kilka dni, daj nam znac co koleżanka zrobiła?? Wróciła i zrobiła jedzenie, czy się rozstali...
A facet to na odstrzał.... gdzie się tacy uchowali to ja nie wiem...

Napisane przez monix0

ciągle marudzi i nic mu nie pasuje, jestem zmęczona nie mam siły już pod wieczór wymyślać zabawy, pomysłów mi brakuje gdy zmęczenie mnie dopada, a gdy obudziłam tatauśka żeby zajął się dawidkiem usłyszałam"nie budz mnie babo, tak fajnie mi sie spało"..................n ormalnie nie skomentuje.........

[sija]

dzień dobry

zaraz się zbieramy i lecimy do smyka wykorzystać kupon zniżkowy chyba się skuszę na jakieś zabawki

[gosiunia22]

Witajcie
Rzadko tu wpadam, ale za to obserwuję Was i Wasze pociechy na nk, więc jestem w miarę na bieżąco Kochane, czy Wy również jesteście zainteresowane wózkami-parasolkami? Często się przemieszczam z Ninką, więc ciągłe składanie x-landera jest uciążliwe. Zależy mi na parasolce z opcją rozkładanie do pozycji leżącej i w miarę twardej pod pleckami, żeby ich nie deformować. Powinna też być dość lekka Czy mogłybyście coś polecić? Scickam i lecę do Ninki, która dziś obudziła się na jedzenia o północy (( a od dawna już budziła się dopiero koło 4.00 (??).

[zanka205]

Napisane przez alkamor

dziewczyny każda kupuje jak chce ale...przecież drewniane się rozkładają.....a szelki można chyba "doczepić" są dodawane w tej aukcji co buziaczek pokazała....funkcję pełnią taką samą(plastikowe i drewniane) a drewniane są o wiele tańsze...i wbrew pozorom naprawdę się sprawdzają

mi się z wyglądu podobają bardziej plastikowe, to że się drewniane rozkładają to wiem, przecież sama jako dziecko miałam drewniane
na razie skupiam sie na foteliku samochodowym, później pomyślimy nad krzesełkiem
a kuzynka chce mi załatwić używany chodzik od znajomej

[gabriellao0]

Dzień dobry
w ten piękny poranek.

Jak czytam o Waszych "problemach" z Tz-tami ... tzn., że nie chcą się zająć dziećmi czy te teksty "po co mnie budzisz babo" ja nie miałabym nerwów na takiego Męża- Chłopaka, czy Tż-ta. oj wojna za wojna by była, bo ja " w związkach" zawsze byłam tą co to "nie podoba się to siooo, droga wolna, bo albo bedzie po mojemu albo wcale" i jak tak czytam to ... przysłowiowy nóż w kieszeni mi sie otwiera! Jak mozna tak mówić-traktować swoją kobietę, która na dodatek urodziła "ci baranie jeden" dziecko . Nigdy chyba nie zrozumiem tego.

sorki, ale takie moje zdanie

[gabriellao0]

no i jeszcze tylko Wam pokaże jak Kaja sama pływa w wannie
(bo wanienka dla niej mała i się w niej drze jak opętana a w wannie to już zupełnie inne dzidzi).

[zanka205]

u nas dziś słoneczko świeci, ale nie wiem czy jest ciepło
Filip zasnął, mam chwilę dla siebie

za tydzień w sobotę dziadek jednak jedzie na wieś, nie będzie go ponad 2 tygodnie, będzie tam od 1.08 do 17.08
w końcu będziemy mieli co jeść, będzie czysto w domku i w ogóle będzie super
bo czy dalybyście radę jeść codziennie od 2 lat bułki z szynką i serem? bo dziadek nie kupuje nic innego, sobie owszem same tłuste niezdrowe żarcie ale dla nas nie, tylko szynka i ser... ja i tak nie jem nic tutaj, tylko u rodziców coś przekąszę, ale męża mi żal, że ciągle to samo je

[Malpka]

hej odzywam sie co u nas i zaczynam czytać bo mam 5 stron w plecy
ja miałam troszke zabiegany weekend, w sobote jak Julke uśpiłam na wieczór byliśmy w kinie na epoce lodowcowej 3D a w niedziele od 8 byliśmy u rodziców moich, przyjechala siostra i moja i cioteczna i dziadek i było dużo nas a potem przyjechalismy wszyscy do nas i az na wieczór sie rozjechali
a wogóle Julka dostała mate a akurat miałam jej kupywać

a jak myślicie moge już z Julką wybrać sie nad morze czy za mała jeszcze