|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2251 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
cieszę się, że lepiej u Ciebie
__________________
studentka! |
|
|
|
|
#2252 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Santicia przed chwilką odpisałam Tobie na innym wątku apropo Bydzi Pedagogika??Zazdroszczę tych wakacji...też bym sie gdzieś wybrała, ale niestety całe wakacje w domku. Może te namioty wypalą?? Trzeba by było przede wszystkim wymyśleć miejsce takie żeby było pośrodku pl dla kazdej z nas hihi
|
|
|
|
|
#2253 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
filologia angielska na UKW co o tym sądzisz?siostra mnie zabrała ze sobą bo nie chciała jechać sama:P a tak później już też całe wakacje w domu ![]() Niezmienna a Ty jesteś z Bydgoszczy czy tam studiujesz?
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil ![]() L.A.L.K.A. to nie jestem ja! ![]() Edytowane przez santicia90 Czas edycji: 2009-07-26 o 13:16 |
|
|
|
|
#2254 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 472
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
ja sie jak najbardziej pisze !![]() a co do mojego ex to niby wszystko jest dobrze;p zaczyna sie ukladac aleeee nadal nie czuje sie dla niego atrakcyjna i chyba tak juz zostanie;/ nie wiem przez co tak jest;] |
|
|
|
|
#2255 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Tym bardziej na UKW.Ale wykładowcy spoko...nie wszyscy <ale to jak wszędzie> Dziennie czy zaocznie?Studiuję I jestem kawałeczek z poza Bydzi ,ale bywam prawie codziennie![]() A skąd do nas przybywasz?I wszytsko juz masz zaplanowane?Mieszkanko itd? |
|
|
|
|
#2256 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
niestety pewnie będę miała problemy bo przy składaniu podania do akademika pani powiedziała mi że raczej się nie dostanę ze względu na wysoki dochód(co prawda istnieje on raczej tylko na papierze ale szczegół )a przybywam z Lubelszczyzny
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil ![]() L.A.L.K.A. to nie jestem ja! ![]() |
|
|
|
|
#2257 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
I wykrakałam ledwo co napisałm to tutaj to zagadał do mnie pierwszy raz na gg od ponad 2,5 tyg. Niby po to żeby potwierdzić że nie jesteśmy już razem. Gadaliśmy troche, o tym co było i takie tam, ogólnie opowiadał mi dużo ze ma problemy sam ze sobą. Powiedziałam mu że nie będe sie z nim kolegować. Teraz moge już z czystym sercem spalic wszytskie pamiątki po nim i zacząc wszytsko od nowa...Będzie trudno ale dam rade, bo musze pamiętać że prawdziwa miłość wszytsko by przetrzymała, a skoro ta nie wytrzymała to widocznie nie była prawdziwa...
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry ! Am I bright enough to shine in your spaces ?
|
|
|
|
#2258 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
też wstawilam na nk zdjecie ze znajomymi, wcale nie po to żeby eksowi pokazac jak mi dobrze, jak świetnie sie bawie. Wcale nie musze mu tego udowadniać... A jak daje opisy na gg, rozne, żalezy od mojego nastroju, to tez nigdy nie robie tego na złość. Zeby on widzial. Moze po prostu Twoj eks daje zdjęcie bo chce po prostu. Hmm nie wiem czy to jest udowadnianie komuś... nie chcialabym żeby moj byly tak pomyslal o mnie A sytuacje, ze facet po rozstaniu imprezuje dzien w dzien sama doskonale znam. U mnie tak samo,moj eks- imprezy, dziewczyny. Ale to jego życie. Nic mi dotego. My sie spotykamy paczka znajomych, wiec slyszeo pewnych sprawach. Ale nie podchodze do tego emocjonalnie. Wiem, ze wyjade na studia, i zapomne o nim Cytat:
ojeju znam ta sytuacje, nie raz widzialam takie zachowanie chlopaka,kiedy sie upija. To straszne. A dziewczyna obok i placze. Moj eks na poczatku tez niefajnie sie zachowal w stosunku do mnie- raz czy dwa, ale nigdy nie krzyczal, upil sie i grzecznie poszedl spac ale tez mnie to denerwowalo. Nie lubie kiedy facet przesadza z alkoholem. Faceci nie lubia,kiedy im sie mowi "nie pij". Pamietaj. Malo ktory poslucha. A jeszcze zrobi na zlosci bedzie w siebie wlewal!Naprawde czesto widzialam takie przypadki, na roznych imprezach. Wnioskuje że -może jest niedojrzały, jak pije to niech robi to z głowa. Moze nie wie, jak bardzo Cie boli takie zachowanie... To troche dziecinne z jego strony. Rozmawiaj z nimo tym.
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
||
|
|
|
#2259 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
no i u mnie znow sie posypalo...
bylo dobrze dopoki sie rodzice nie dowiedzieli... 2 dni temu mialam z nim pooowazna rozmowe i on zaczynal sie znow wahac, ze nie wie jak to bedzie, gdzie i kiedy sie spotykac bedziemy, nie mozemy tak uciekac a ja mu powiedzialam ze niczego latwego, pieknego i przyjemnego do konca zycia miec nie bedzie, ze ma sie porzadnie zastanowic czego chce i ma byc tego pewien a nie, ze odwidzi mu sie po pol roku ... poza tym mowil, ze przez ten caly czas mnie kocha, kochal... jak mnie nie bylo myslal, ze zwariuje a jak jestem to jest tak normalnie wyznal mi milosc
|
|
|
|
#2260 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil ![]() L.A.L.K.A. to nie jestem ja! ![]() |
|
|
|
|
#2261 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
nie wiem, co bym zrobila na Twoim miejscu, strasznie Ci wspolczuje kiedys, pare lat temu (mialam moze z 15 lat) tez mi rodzice powiedzieli że tos im sie nie podoba, zakaz na spotykanie, ogolnie u mnie domu zawsze byla zasada- i jest do dzis-najpierw szkola,nauka, potem chlopak. Zawsze cos tam zabraniali, spotkania tylko w weekendy ... zabranialichoc nie mieli powodu ![]() Masz ciezka sytuacje, juz pare razy czytalam wstecz. Mysle że chlopak powinien Cie jakos wspierac w tym wszystkim. I mysle tez, że powinien to z Toba przeczekac, moze za jakis czas rodzice zlagodnieja. A dlaczego zabraniaja Wam sie spotykac? bo Cie kiedys TZ skrzywdzil czy cos jeszcze zrobil? Jeszcze spytam, ile macie lat?
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
|
|
|
|
#2262 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
... zabraniaja nam sie spotykac, bo moj ojciec dowiedzial sie kiedys, ze K. mial miec dziecko juz dawno temu ale dziewczyna poronila i on ponoc ja zostawil (wcale tak nie bylo) bo ona go zdradzala wiec samo sie posypalo... ja mam 21 on 25
|
|
|
|
|
#2263 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
oj to jesteście dorośli. Rozumiem postawe rodzicow, u mnie było by identycznie. Jednak ja bym nie słuchała, nikt by minie przegadał. Gdybyś pokazala rodzicom, że ten chłopak zasluguje na to żeby dac mu szanse, zaufac, odpuscili by
Wiem, ze nie chcesz go do niczego zmuszac, napisalam tylko, ze powinien Cie wspierać, jesli sie kochacie przejdziecie przez to. Jesli nie, to nie. Mam tylko nadzieje, że jest wart tego wszystkiego, przez co przechodzisz
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
|
|
|
#2264 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
możliwe że mu nie uwierzą ale przynajmniej spróbuje w końcu kochacie się. jeśli nie potrafisz sama porozmawiać ze swoimi rodzicami na ten temat bo wiesz że ich nie przegadasz(tak jak w przypadku moich) to napisz do nich szczery list, daj im go i powiedz żeby sobie wszystko przemyśleli i porozmawiali z tobą wieczorem a sama wyjdź na cały dzień żeby mogli na spokojnie sobie przemyśleć. napisz to co wiesz o tej sprawie twojego K i o tym co do siebie czujecie. przecież między nimi też napewno całe życie nie było idealnie dlaczego więc chcą tego wymagać od twojego związku. przemyśl to. wydaje mi się że mu na tobie zależy
__________________
Kocham to życie kiedy ma styl, kiedy nie nudzi mnie żadna z chwil ![]() L.A.L.K.A. to nie jestem ja! ![]() Edytowane przez santicia90 Czas edycji: 2009-07-26 o 17:20 |
|
|
|
|
#2265 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() niech ma świadomość tego, że.. to jest życie. że ludzie muszą się wspierać i kochać w każdej sytuacji i o każdej porze, a nie, że "jemu się wydaje". ja z moim eksem też miałam taką sytuację z tym, że moja (jak widać..) nie skończyła się tak optymistycznie. przez 3 dni mu się "wydawało", ale potem przestało i wszystko posypało się po raz drugi. życzę Ci żebyście rzeczywiście przez to przeszli i za 20 lat wspominali to z usmiechem mieszkając w swoim małym domku z ogródkiem ![]()
__________________
studentka! |
|
|
|
|
#2266 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#2267 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Zauwazylam ze mu jednak zalezy na mnie i to bardzo. Ostatnio robil mi bez przerwy przykrosci i wiedzialam ze specjalnie bo nie musial mi tych rzeczy mowic, ryczalam caly czas i nastepnego dnia postanowilam sie z nim spotykac bo akurat przyjechal znow do babci. Jak szlam do niego to on pomyslal ze chce do niego wrocic a ja po prostu chcialam porozmawiac bo wiedzialam ze on nie odpusci i bedzie mnie dreczyl. Chcialam mu powiedziec ze nie wroce do niego zeby zniknal z mojego zycia i zeby przestal mnie ranic. I przy okazji wysluchac wyjasnien. Zaczal mi wszytsko wyjasniac i niektore rzeczy wyszly inaczej jak myslslam, przyznal sie do bledu ze zle robil, ze zaluje, ze mnie kocha, ze chce byc ze mna, ze dopiero to teraz zrozumial. Zrobilo sie milo ale jak wraclam do domu to nie pozwolil mi odejsc, zaczal plakac i prosil bym go nie zostawiala, ale powiedzialam mu ze nie wroce i poszlam, szlam i nagle slysze ze za mna biegnie z placzem. Znow mnie prosil zebym z nim byla ze on mnie mocno kocha, ze mu zalezy, ze nie chce mnie stracic. Potem jak poszlam znow przybiegl do mnie. I znow to samo bylo. Ale jak juz pogadalismy to znow poszlam, ale wtedy zaczelam sie zastanawiac bo naprawde pokazal ze mu zalezy, nie moglam patrzec jak placze, no i moze popelnilam blad i nie powinnam tego robic ale sie zawrocilam i go zawolalam, przybiegl zadowolony bo myslal ze chce z nim byc. Znowu pogadalismy i ja juz mialam taki metlik w glowie (na tamta chwile zapomnialam co mi zrobil) powiedzial ze chce sie ze mna spotkac nastepnego dnia, zebym sie zastanowila nad szansa dla niego bo mu naprawde zalezy. Zgodzilam sie. Ale w domu postanowilam ze nie bede z nim, ze sie nie zmieni. Spotkalam sie nastepnego dnia i bardzo sie staral bym dala mu szanse. Ciagle mnie calowal wiem, nie powinnam mu pozwolic ale pozwolilam. Pogadalismy znow i na koniec powiedzialam ze jednak z nim nie bede. Juz tak nie plakal bo z kolegami mial sie jeszcze spotkac. No ale wieczorem pisal smsy ze chce ze mna byc ze nie kocha itp Ja mu ciagle pisalam ze chce innego. On w to nie wierzyl (no w sumie to tez moja wina bo narobilam mu nadziei) przez kolejne dni chcial mi pokazac ze jest inny ze, sie zmienia, ze wiele rzeczy przemyslal i zaluje. Mowil ze mnie nie odda nikomu. Ale ja mu nadal ze chce byc z kims innym. Nie wierzy w to i ciagle placze... Pozatym jakbym mu wszystko wybaczyla to nie bylabym z nim szczesliwa bo rodzice nie chca bym z nim byla. W sumie jest tak samo jak u Lady Marmalade ze rodzice sa przeciwni...
|
|
|
|
#2268 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Tak, za każdym razem czułam TO coś. Nie było to bycie dla bycia, ale raczej tego chęć właśnie przez TO. Nie, nie jestem zdesperowaną frustratką, która wskakuje w ramiona pierwszego lepszego
|
|
|
|
|
#2269 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
On się uzależnił od Ciebie, płacze wywołując w Tobie współczucie i ludzki odruch. Powtarzam to po raz setny - nigdy się od niego nie odetniesz, bo cały czas mam wrażenie, że po prostu tego nie chcesz do końca. On gra na emocjach, urządza płaczliwe sceny chwytające za serce (może szczerze, nie wiem), a Ty nie potrafisz tego przerwać, spotykasz się z nim, dużo rozmawiacie, widujecie się i tak w koło Macieja... Do czego to prowadzi? Od jakiego czasu to się ciągnie? Mówisz, że nie chcesz z nim być, ale pozwalasz mu na pocałunki. Dajże wreszcie spokój, nie męczy Cię to? Jeżeli on będzie Cię dręczył to powiedz o tym komuś, zadzwoń na policję, ale nie pozwalaj sobie na takie traktowanie! Nie jesteś niczyją marionetką. Na miejscu Twoich rodziców także byłabym przeciwna temu związkowi, powinnaś wiedzieć czemu... Nie raz, nie dwa Wizażanki odpowiadały na Twoje posty oburzeniem, próbowałyśmy Tobą potrząsnąć, zwracałyśmy uwagę na zachowanie eksa, które prosiło o pomstę do nieba, jednak niewiele to dało. Smutne, bo mogłabyś być szczęśliwa, ale cały czas w Twoim życiu siedzi on - niedojrzały, zdziecinniały pajac i zazdrośnik, którego miałabym ochotę kopnąć w zadek za krzywdy, które wyrządził Tobie wcześniej. Bądź mądrzejsza od niego, człowiek nie zmienia się diametralnie w tak szybkim czasie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#2270 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
zadzwonilam do niego niedawno bo chcialam pogadac i powiedzialam mu swoje zdanie... nawet na kartce napisalam by o niczym nie zapomniec:
'to nie jest fair, nie mozna tak grac z uczuciami drugiej osoby. nie mozna byc jednego dnia pewnym, ze chce sie byc z druga osoba a drugiego juz sie wahac tym bardziej, ze wiedziales, ze moi beda niezadowoleni... zachowujesz sie nieodpowiedzialnie. nie ma milosci zlej, jesli dwoje ludzi sie kocha to obydwoje powinni sie starac by byc razem a Ty to przekreslasz. mowisz, ze mnie kochasz, ja Ciebie tez kocham i nie rozumiem nad czym sie zastanawiasz? czy warto? dla milosci warto. jesli cos jest zle to ludzie powinni rozmawiac, starac sie rozwiazywac problemy a Ty jak dla mnie uciekasz... jest mi przykro bo nie widze nawet bys o to uczucie walczyl. tez sie cholernie boje, ale staram sie walczyc o szczescie bo jesli jest milosc to zawsze sie dogadac idzie, wazne zeby byla chec bycia ze soba a jesli dwoje ludzi sie zaprze to razem wszystko pokonaja tylko musza chciec... jesli mnie zawsze kochales, teskniles za mna i brakowalo Ci mnie jak mnie nie bylo a nie zrobisz z tym nic wiecej to Cie nie rozumie' a on nie umial niczego wykrztusic z siebie nie pamietam dokladnie co pozniej powiedzial wiec chyba nic znaczacego, pamietam tylko jego ostatnie slowa 'Dziubek zadzwonie pozniej, caluski, pa' ![]() kocham go cholernie i jest mi jeszcze trudniej jak wiem, ze on mnie tez i na chwile obecna z tym nic nie robi ![]() mam taki metlik w glowie, boje sie strasznie ale wiem, ze chce z nim byc ![]() dziekuje Wam dziewczynki za wsparcie ![]() Edytowane przez Lady Marmalade Czas edycji: 2009-07-26 o 21:25 |
|
|
|
#2271 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Pozatym napisal mi niedawno na gg ze dzis sie pojdzie upic by nie plakac znow w nocy i ze cos mi napisze i ze mam to wziac do serca... zaczynam sie bac o co mu chodzi...
Edytowane przez aaa000 Czas edycji: 2009-07-26 o 21:48 |
|
|
|
#2272 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Dla mnie jego zachowanie nie jest normalne, ba, nie było już wtedy kiedy byliście razem.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#2273 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
LadyMarmolade.....wiem ,że Ci ciężko.Ale pamiętaj, że jeśli on teraz odpuści...to nie ma sensu walczyć, bo tak będzie wiecznie.Zawsze coś stanie na przeszkodzie...a rodzice to naprawdę żadna przeszkoda!!
Mam nadzieję , że dorósł do związku i zachowa sie jak mężczyzna !!
|
|
|
|
#2274 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
![]() Życzę Ci, aby przestał się wahać tylko zdecydował wreszcie, czego chce w życiu. Jeżeli zdecyduje inaczej niż tego chcesz (i my chcemy Trzymam kciuki, że wszystko dobrze się skończy!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię
|
|
|
|
|
#2275 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ponownie tu wracam. Dziś byłam cały dzień na Litwie, w aquaparku, przez cały tydzień od rozstania tyle się nie naśmiałam. Ale wróciłam do domu i znów to samo. Mam wrażenie, że im wyżej wlazę, czyli im lepszy humor zaczynam mieć tym sromotniej spadam. Zaczęłam palić, piję w zasadzie co drugi dzień i duszę się we własnej skórze....
__________________
|
|
|
|
#2276 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
ale dalej... 2. jasne, że się przyznał. w końcu Cię 'kocha'. ja jestem pewna, że on jest tego pewien, ale... powiedzcie mi drogie wizażanki... czy możecie powiedzieć z całą pewnością, że faceci których miałyśmy i którzy nas skrzywdzili wiedzą co to prawdziwa miłość..? właśnie. przyznał się do błędu bo tęskni. niewykluczone że jest mu źle, to nie jest tak, że mam go za potwora i nie wierzę w jego ludzkie odczucia, ale... booooże, zachowujmy się jak dorośli ludzie. sam sobie naważył piwa, skrzywdził Cię, a Ty się masz szanować, prawda..? ( i kto to mówi...). tak czy siak... babo!3. łzy. to najbardziej kobiety chwyta za serce. (nie mówię, że były nieszczere, ale...) 4. to się tego trzymaj. chcesz być szczęśliwa..? chcesz. (mam nadzieję..) więc uwolnij się od niego..(!). 5. a co mają mu pogratulować, że skrzywdził ich córkę. jasne. pewnie sami zawsze o tym marzyli. wybacz sarkazm i złośliwość - nie jest ona broń boże wymierzona w Ciebie, ale... próbujemy Tobą wstrząsnąć i zapalić Ci czerwoną lampkę, której styki najwidoczniej się przepaliły. bedziemy jak dobrzy elektrycy, którzy ją naprawią i jeszcze włączą Ci muzyczkę jak w 'szczękach'. za niedługo zacznie grozić samobójstwem. dziewczyno, to naprawdę nie jest facet dla Ciebie. nie wątpię, że on bardzo cierpi. (w końcu uświadomił sobie jaką wspaniałą kobietę stracił ) ale Ty musisz być dzielna i trzymać się tego, że chcesz prawdziwej miłości, prawdziwego zaangażowania i poczucia bezpieczeństwa. ceń te wartości, poczekaj na kogoś kto rzeczywiście obdarzy Cię uczuciem na jakie zasługujesz. a jego sobie daruj.wiem jakie to ciężkie. łączą Was wspomnienia, co gorsza - on chce wrócić. ale może czas pomyśleć o własnym szczęściu..? zycze Ci podjęcia mądrej, dojrzałej decyzji. (czyt. nie daj się omotać! ). i przepraszam za dosadność.---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- Cytat:
podziwiam, że zdobyłaś się na coś takiego, bo choć było to konieczne to pewnie bardzo trudne dla Ciebie.pamiętaj, że... cokolwiek by się nie działo, my jestesmy z Tobą ![]() jeśli teraz zrezygnuje, mam nadzieję, że kopniesz go w tyłek. mam jednak w serduszku taką myśl, żeby jednak Wam się udało. chyba wtedy uwierzyłabym znowu w miłość..
__________________
studentka! Edytowane przez analee Czas edycji: 2009-07-26 o 22:42 Powód: błont. |
||
|
|
|
#2277 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
A u mnie jak zwykle dołek
![]() Niby powinno byc lepiej i wogóle, nomoże było wczoraj i dzisiaj ale tak strasznie złudnie. Byłam na grillu u znajomych i starałam się dobrze bawić, nie mysleć no ale...ciągle mi w głowie siedzi Co gorsza ci znajomi to małżeństwo, ze mną była tez jeszcze jedna para a jak jak ten kołek W nocy u nich prawie nie spałam, niby to przez kumpla który chrapał ale ja wiem swoje, ON mi po głowie cały czas chodził.Jakiś czas temu napisałam do niego sms, taki zwykły z zapytaniem co słychać, jak to raz na jakiś czas sobie piszemy, a ON do dzisiaj nie odpisał. Myslałam, że łatwiej mi będzie się go pozbyc z głowy ale jest odwrotnie. Troszkę mnie boli, że nie odpisał ale z drugiej strony mam świadomość, że nie ma obowiązku żby pisać. Jest jeszcze taka opcja, że nie dostał tego mojego smsa i oby tak bylo bo to jest łatwiejsze do przełknięcia.
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
|
|
#2278 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 211
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
ja staram się zebrać, ale... chciałabym tego kontaktu. więc... wiem, co czujesz i... co gorsza, mogę Cię tylko przytulić. ---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ---------- Cytat:
__________________
studentka! |
||
|
|
|
#2279 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19 756
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
Padał deszcz tak jak dziś, miałaś uchylone drzwi.
Stałem w nich niczym pies, w zębach niosąc bukiet ściem. Zatrzasnęłaś je na klucz, wystawiłaś mnie na bruk. Choć rację masz, że nie znasz mnie, jak mogłaś tak dać wkręcić się. |
|
|
|
|
#2280 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
hej dziewczyny
dzis caly dzien czytalam rozne posty duzo sie dowedzialam i postanowilam dolaczyc do waszego grona wiec witam was serdecznie ![]() Niestety dolanczam sie do tego postu moze nie jestem swieza singielka (bo rozstalam sie 11.2008r) i niestety w przykrych okolicznosciach i jak wiele z was nie mam z nim zadnego kontaktu, a mieszka niedaleko wiec widuje go i mijam niemal codziennie ;(Wszystko juz przemyslalam i byl okres ze cieszylam sie zyciem jednak ostatnio kiedy mnie mijal ( od dluzszego czasu szedl calkiem sam) ogarnelo mnie strasznie dziwne uczucie sama nie wime co czuje bylam pewna ze juz o nim zapomnialam eh.. Ci faceci...
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:06.




cieszę się, że lepiej u Ciebie


niestety pewnie będę miała problemy bo przy składaniu podania do akademika pani powiedziała mi że raczej się nie dostanę ze względu na wysoki dochód(co prawda istnieje on raczej tylko na papierze ale szczegół
ledwo co napisałm to tutaj to zagadał do mnie pierwszy raz na gg od ponad 2,5 tyg. Niby po to żeby potwierdzić że nie jesteśmy już razem. Gadaliśmy troche, o tym co było i takie tam, ogólnie opowiadał mi dużo ze ma problemy sam ze sobą. Powiedziałam mu że nie będe sie z nim kolegować. Teraz moge już z czystym sercem spalic wszytskie pamiątki po nim i zacząc wszytsko od nowa...









W nocy u nich prawie nie spałam, niby to przez kumpla który chrapał ale ja wiem swoje, ON mi po głowie cały czas chodził.
