Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III

[sweetpinky]

Napisane przez joannah

te kółko jest małe, spokojnie sie tam tyłek mieści





Dziekuje za odpowiedzi
To tak zrobie że pójde wcześniej na wizyte, a co do zaniesienia zwolnienia do pracy to ostatnio zaniosłam kilka dni później i nie było problemu.

widocznie u Ciebie patrzą łaskawym okiem, bo ogólnie jest zapis o tych zwolnieniach

Napisane przez Nika1980

wróciłam z miasta, zakupiłam opatrunki na pepuszek dla niuni i pieluszki flanelowe, więc kolejne rzeczy skreślam z listy.

zjadłam jogurt banana i miseczkę truskawek, pyyyyyycha




o jejku, ale się masz z tą łydką....biedna szkoda, że nie możesz jakiegoś fizjoterapeuty zapytać.



hm, chyba nie o tym samym ćwiczeniu mówimy. te z machaniem stópkami jest bardzo proste i nic nie naciąga no i po 8 powtórzeniach to chyba by mięśnie nic nie poczuły.

natomiast te gdzie trzeba naciągnąć mięśnie łydki to faktycznie mamy powtarzać po 5-10 razy. zależy ile kto da radę.

my zajęcia z ćwiczeń mamy nie z położną tylko z fizjoterapeutką Ingrid i ona nam powiedziała, że właśnie to ćwiczenie ( z machaniem stópkami i robieniem kół stopami) jest dla kobiet, które mają kłopoty ze skurczami, gdyż ono będzie im zapobiegać. mówiła nawet , że dobrze je robić przed spaniem , gdyż skurcze zwłaszcza łapią kobiety rano gdy się chcą przeciągnąć po całej nocy.
o przypomniało mi się: powiedziałą tylko, że jeśli boli w trakcie wykonywania- nie robić!



dobry tekst , dobry



hej Pinky, zapytaj lekarza o te kłopoty ze wzrokiem, bo brzmi poważnie....
jak się czujesz?
moja upatrzyła sobie miejsce pod żebrem prawym gdzie mi stópkę wbija...miodzio hihihi



wow ale wieści.........
dobrze, że mąż przy Tobie odpoczywaj sobie kochana.

ano muszę powiedzieć, mam wizytę 12 sierpnia.
Narazie czuję się dobrze... odpukać
mój mi gniecie jakieś miejsce, że tchu nie mogę złapać a takto to bez boleśnie i przyjemnie

[ja88]

Dziś zaczynamy juz 29 tydzień!!
Do końca jeszcze TYLKO 77 dni!!!

Aniago dobrze, że już jesteś w domciu.. pomimo tych zastrzyków itp. to zawsze lepiej być w domu niż w szpitalu tym bardziej jak Twoja mam teraz Cię odwiedzi

[woman31]

dziewczyny ja chyba zwariowalam jeszcze dzisiaj rano zarzekalam sie ze nie bede prala ciuszkow az do konca sierpnia- dzisiaj mialam tylko uprac posciel ktora dostalam od kolezanki. ale jak mi to pranie tak cudownie pachnialo na balkonie to nie moglam sie powstrzymac i "zrobilam kolejna pralke", a potem nastepna, a potem jeszcze jedna
bozsze jak cudownie pachnie dziciatkiem zaden proszek nie wywarl na mnie takiego wrazenia jak ten dla dzieci tym sposobem pierze sie chyba 4 parlka- ale co najsmiszniejsze - TO NAWET NIE POLOWA TEGO CO MAM jak to maz zobaczy to mnie z domu od razu pogoni- a wiekszosc ciuszko to rozmiar 56,62 i 68. trzy wielkie kartony!!! przeciez nie ma szas by dziecko to nalozylo wszystko chociaz raz

[karamari]

Chyba gdzieś zgubiłam część postów do odpowiedzi

Sorejna, dziękujemy za kolejne piękne zdjęcie miss wątku

Hello, Bea! Udanych dalszych wojaży!

Napisane przez Tequillla

Nawet chłopcom babska wyprawka nie straszna.. ostatnio mojej kumpeli zamiast Natalki urodził się Hubert.

Nie Mnie wszyscy od początku ciąży prognozowali chłopaka, więc jak się okazało na III USG, że to dziewczynka, to byłam zaskoczona Ale teraz już tak się przyzwyczaiłam do tej myśli i zaprogramowałam na różowo, że nie wiem, jakby chłopak to zniósł

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???

Ja w ogóle nie kupuję kompletów pościeli
Zamówiłam otulacz, śpiworek i mam 3 kocyki, do których być może doszyję poszewki. Zobaczę w praktyce, jakie rozwiązanie się u nas najlepiej sprawdzi. Na kołderkę będzie chwila czasu, a pod główkę zamiast poduszki planuję pieluszkę.

Napisane przez Kikunia81

Od dwóch dni mam jakiś dziwny napad z generalnymi porządkami w mieszkaniu. Pewnie dopadł mnie syndrom wicia gniazda. Dobrze, że mój mąż to rozumie i mi pomaga Mam pomyte okna, firanki w praniu, wypastowaną kanapę i fotele, pomyte szafki w kuchni, szafę w sypialni, odkurzone, poprasowane, pies wykąpany i długo by pewnie jeszcze wymieniać. Na dzisiaj została mi łazienka, tzn. mąż wczoraj wannę umył, więc muszę posprzątać resztę. Na końcu zmyję podłogi, mąż wieczorem powiesi wyprane firanki i będzie pięknie Jak przed świętami Od jutra mam w planie rozpocząć pranie ciuszków malucha.
Dzisiaj na 16.30 jedziemy na ślub do znajomych, więc muszę wyskoczyć jeszcze bukiet zamówić i jakiś telegram kupić. Znowu napięty harmonogram

Podziwiam! Ja po wczorajszym szale padłam wieczorem Mąż przygotował kolację, bo ja już nie miałam siły i krótko po 21 już spałam Dzisiaj nie mam energii do sprzątania - po kolacji nie pozmywane Pranie z suszarki nie zdjęte... Sajgon jak zwykle Może jutro będę mieć znowu zapał do porządków, dzisiaj pauza regeneracyjna

[aniago25]

sweetpinky ja nie miałam obiawów, nawet nie wiem czy takie w ogóle istnieją jak by nie badanie glukozy to bym nie wiedziała że mam cukrzycę.
Ja też już po obiadku bezsolnym najgorzej ziemniaki smakują bez soli ;/

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

[ja88]

http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,t...wiadomosc.html co za piesek.. aż mi łezka poleciala..

[Nika1980]

Napisane przez ja88

A mnie zastanawia przebieranie dzidziusia... jak sie ubrudzi to ok, ale czy do spania (w nocy) trzeba i tak przebierac czy niekoniecznie.. bo po kąpieli chyba nie bardzo dzidzie ubierac w to samo co wczesniej.. tak samo z przescieradełkiem.. co ile zmieniac?? jak zwykle moje łupie pytanie

ja na pewno będę przebierać do spania.
prześcieradełko myslę, że co tydzień będę zmieniać, ale to się zobaczy w praniu

Napisane przez sweetpinky

widocznie u Ciebie patrzą łaskawym okiem, bo ogólnie jest zapis o tych zwolnieniach

ano muszę powiedzieć, mam wizytę 12 sierpnia.
Narazie czuję się dobrze... odpukać
mój mi gniecie jakieś miejsce, że tchu nie mogę złapać a takto to bez boleśnie i przyjemnie

to zapytaj wtedy lekarza, może zleci jakieś dodatkowe badanie, albo cię uspokoi.
moja mała rzadko ale czasem potrafi boleśnie kopnąć , poza tym to takie śmieszne uczucie , jak ona tam się rusza, przeciąga się, tańczy słodka jest


Na mnie to robię wrażenie te opowieści o "zmieniających się płciach dzieci" hihihi
nam 3 razy potwierdzono płeć ( trzy różne osoby, trzy różne gabinety) ale dopiero po ostatnim usg 3 D w 26 tyg nabrałam przekonania i zaczęłam szaleć

AniaGo!!! Śliczny brzuszek i całkiem spory!!!! wózeczek boski !

chyba czas na ćwiczenia

[sweetpinky]

Napisane przez ja88

http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,t...wiadomosc.html co za piesek.. aż mi łezka poleciala..

rano specjalnie ominęłam ten artykuł bo wiedziałam, że będę płakać ale teraz weszłam i co...

[woman31]

Napisane przez aniago25

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

sliczny brzuszek wozeczek tez fajniutki

[karamari]

Napisane przez malin30

Dziewczyny, macie już jakieś poduszki potrzebne po porodzie do siedzenia? Czytałam, że dmuchane koło kąpielowe jest dobre, ale to strasznie wielkie jest. Znalazłam dziś na Allegro coś takiego: http://allegro.pl/item687771820_podu...ki_gratis.html Może lepiej taką poduszkę zamówić? (zapytam jeszcze lekarza w szkole rodzenia).

Wiesz co, ja też już wcześniej oglądałam te poduszki, bo fajnie wyglądają... Ale nie jestem pewna, czy mi będzie to w ogóle potrzebne? Może mi zrobią cc Albo nie popękam

Napisane przez Nika1980

polecam ćwiczenia na łydki , które rozciągają te mięśnie i poprawiają cyrkulację krwi, są bardzo proste: trzeba usiąść na ziemi najlepiej albo na fotelu, nogi na stole i machać stópkami do dołu i do góry ( powtórzyć ok 60 razy) potem koła stópkami w jedną stronę ( 60 razy) i w drugą stronę (60 razy)

Ja też polecam kręcenie kółek stopami, zginanie stóp do przodu i do tyłu. Jeszcze opierając się rękoma na wysokości piersi przy ugiętych ramionach np. o ścianę można wspinać się na palce i opuszczać piętę. Ja z nogami do góry często to robię, opierając stopy o ścianę i tak sobie tańczę
Leżenie z nogami do góry też poprawia krążenie w nogach.
I chłodne kąpiele, moczenie stóp w dość zimnej wodzie. Szczególnie w takie upały.
Do tego oczywiście pić dużo wody mineralnej z wysoką zawartością magnezu i potasu, (ja jeszcze ćwiczę Zubra), nie wypłukiwać z organizmu pierwiastków kawą i herbatą I skurczy nie ma

Napisane przez aliisanka

cześć Kochane moje!
wpadłam tylko powiedzieć, że powoli dochodzę do siebie, mąż jest ze mną do końca tygodnia, bo przez plecy mam problem z chodzeniem, pojawię się znów jak poczuję się lepiej
no i wczoraj dowiedzieliśmy się, że chyba jednak nie będzie chłopca, tylko dziewczynka

Witaj, kochana! świetnie, że mąż się Tobą opiekuje
Różowe gratulacje

Napisane przez Foka29

Spadam jednak do kosmetyczki. Pogoda się poprawiła (czyt. zrobiło się pochmurno ), to się doturlam.
Znalazłam fajny pakiecik dla ciężarnych w salonie tuż za rogiem: masaż (!), manicure, pedicure (!) i oczyszczanie twarzy.
Idę się pięknic!!!!

Fiu, fiu! Niechaj Ci stópki wymasuje antyskurczowo

Napisane przez Nika1980

Karamari zapytaj o termometr położną lub lekarza, oni udzielą ci najlepszych wiadomości, bo to co piszą producenci to wiadomo.

ja ponieważ jestem w "obcym kraju" to zwykle staram się przy wyborach kierować jednak tym, co mówi nam położna lub opiekunka z kraamzorgu bo oni wiedzą jakie są wymagania i pracują z nowordokami codziennie więc wiedzą co się sprawdza.
poza tym muszę też mieć wyprawkę standardową tutaj.

Popytam, pomyślę, niech temat się przetrawi.
A jakim termometrem mierzy się temperaturę w pupie w Holandii? Ja bym się bała, że dziecku jakąś tkankę uszkodzę, jak się będzie wiercić?

Napisane przez aniago25

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

Śliczny wózek i jeszcze piękniejszy brzusio!

[malin30]

Napisane przez precious_81

Ponieważ żadna z moich koleżanek nie miała potrzeby żeby używać takiej poduchy. Dlatego się zastanawiam czy mi też będzie potrzebna.


No tak, jak dzidzia będzie spała w śpiworkach to pościel już nie jest potrzebna. Ja nie kupuję śpiworka, więc muszę mieć przynajmniej dwie pościele na zmianę. A na początku też będę kładła spać w rożku, ale przykryć też czymś chyba trzeba.

Te koleżanki to nie były nacinane czy jak? Nie bolało ich krocze przy siedzeniu?

Chcesz przykrywać dziecko zawinięte w rożek?

Napisane przez aliisanka

cześć Kochane moje!
wpadłam tylko powiedzieć, że powoli dochodzę do siebie, mąż jest ze mną do końca tygodnia, bo przez plecy mam problem z chodzeniem, pojawię się znów jak poczuję się lepiej
no i wczoraj dowiedzieliśmy się, że chyba jednak nie będzie chłopca, tylko dziewczynka

A taki miał być idealny sprzęt i zdjęcia Od początku mówiłam, że coś za duży ten "wyrostek" jak na siusiaka

[tery i suzy]

Napisane przez aniago25

sweetpinky ja nie miałam obiawów, nawet nie wiem czy takie w ogóle istnieją jak by nie badanie glukozy to bym nie wiedziała że mam cukrzycę.
Ja też już po obiadku bezsolnym najgorzej ziemniaki smakują bez soli ;/

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

Sliczniutki brzuszek i wozeczek tez

Napisane przez ja88

http://ulubiency.wp.pl/kat,1010807,t...wiadomosc.html co za piesek.. aż mi łezka poleciala..

O matko teraz bede o nim caly czas myslala, gdybym nie miala juz dwoch pieskow w domu to bym go wziela

[Orzeszek.1]

Dzień doberek!!! My już niestety po krótkim wyjeździe, było CUUDOWNIE!!!! Choć jako mama prawie 3latki, nie miałam zbyt wielkiego odpoczynku ale i tak zdąrzyłam się zrelaksować nad jeziorkami. Pogoda dopisała, poopalaliśmy się, pozwiedzaliśmy i..wróciliśmy do domu. Mąż dopiero teraz zobaczył jak cięzko jest opiekować się 3latką, no i w końcu docenił to, że ma żonę w domu )))

A mi jest już coraz ciężej...uff, ale już bliżej niż dalej....Dziś dzień jest jakiś sennawy, najchętniej bym przespała cały dzień, ale cóż..obowiązki wzywają....

[aniago25]

Dziewczyny dziekuje bardzo, na zywo chyba mam mniejszy brzuch, musze zapytać sie lekarza na wizycie czy waga mojej malutkiej jest dobra bo wiem że przy cukrzycy moze urodzic się dziecko bardzo duże albo za małe, nie wiem od czego to zalezy, zjadłam obiad i jestem głodna ta dieta mnie denerwuje
Alisanka gratuluje córci, stresuje mnie to że na usg wychodzi inaczej a późiej przy porodzie jest zaskoczenie.

[tery i suzy]

Dobra ide prasowac pieluszki i posciel i to juz wszystko bedzie

[woman31]

ufffff kolejna masa ubranek powieszona na suszarce- maz jak wrocil to stwierdzil ze to dziecko ma o wiele wiecej ciuchow na pierwsze 3 miesiace niz my oboje razem wzieci (biorac pod uwage cala garderobe)

Napisane przez aniago25

stresuje mnie to że na usg wychodzi inaczej a późiej przy porodzie jest zaskoczenie.

no wlasnie- ja tez sie tym stresuje. jednak nie bylabym smutna gdybym na porodowce dowiedziala sie ze bede miala corcie- w koncu to bylo moje marzenie
no jedyny problem bylby w kolekcji ubranek- wszystkie typowo meskie

a teraz tak serio- znam osobiscie 2 przypadki gdzie mial byc na 100% syn (rozne usg i rozni lekarze potwierdzali ze syn)- i urodzily sie coreczki a najsmieszniejsze jest to ze ta jedna moja znajoma jak sie ocnknela po cesarce i przyniesli jej coreczke i mowia ze coreczka to ona byla w szoku i zdenerwowana awanturowala sie na personel ze jej dzieci podmienili i kazala aby jej przyniesli jej synka hihihihihihi

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez tery i suzy

Dobra ide prasowac pieluszki i posciel i to juz wszystko bedzie

ja jak pomysle o prasowaniu tego co caly dzien dzisiaj piore i to co bedzie sie pralo jutro i pojutrze to jestem w stanie sie zastrzelic przeciez ja tego przez 2 tygodnie nie zrobie
chyba zatrudnie jakas "marysie" do prasowania

[Milibili]

Coś mi wizaz zaszwankował połowa wiadomości mi się niezacytowała...

Najpierw się pochwale...

KUPILIŚMY WÓZEK!!!


Z tego co pamiętam:
Dziewczyny dziękuje za info o piersiach Uspokoiłyście mnie, że nie jestem jakiś dziwolągiem, któremu piersi nie rosną czyli spokojnie czekam co się będzie z nimi działo...


Malin ja też się łapie na tym, że za dużo czytam ale co zrobić... czytam o tej cholernej cukrzycy a teraz doszła mi ketoza... moj organizm wpadł w stan głodu i zamiast spalać tłuszcz spala białka

Napisane przez kashin

Ech, dziewczynki, mam spakowaną torbę do szpitala. Tyle że nie do porodu, ale na jutro. Jadę na obserwację. Miałam dzisiaj to badanie, o którym wspominałam. No i dwie wiadomości usłyszałam, które mnie zasmuciły. Pierwsza - mała jest ułożona w pozycji miednicowej i jeśli się nie obróci, a ma na to mało czasu, to będzie cc. To bym jeszcze przyjęła spokojnie. Ale niestety jest i druga wiadomość. Mamy 35 tydzień, a ona waży jakieś 1800 g ;( Czyli hipotrofia. Czy asymetryczna czy symetryczna - dowiem się jak mnie położą i zbadają. Trzymajcie kciuki, żebym nie została tam do porodu i żeby się okazało że po prostu jest malutka.
No nie, znowu się będę musiała z salowymi pałować o to żeby mi mięcha nie chowały w ziemniakach...

Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok! MUSI być ok!!!

Napisane przez aliisanka

Kochane, jestem po USG już dość dawno, ale chyba gdzieś się uderzyłam bo bardzo bolą mnie plecy, ledwo chodzę, nie mogę nic sama zrobić, w związku z tym leżę cały czas.
DZIDZIUŚ DZIEKI BOGU ZDROWY, nic mu się nie stało, jest bardzo ruchliwy, to było już połówkowe, i na szczęście wszystko jest dobrze.
niestety ułożył się tak, że mało co widać na 3/4D ale zawsze coś, powtórzymy za miesiąc 3/4D
dziękujemy za kciuki, idę leżeć
po ataku, zadzwoniłam do męża, od razu przyjechał i teraz będzie ze mną ze dwa dni.

Całe szczęście, że z Wami wszystko ok!!! Odpoczywaj kochana

Napisane przez aniago25

Hej mamusie, wróciłam do domciu, szczęśliwa bardzo tylko jak zobaczyłam ile mam do nadrobienia to się za głowe złapałam, taka jestem ciekawa co się u was działo ale kiedy ja to nadrobie.
Ogólnie biorąc całokształt w szpitalu był ok, przynajmiej już wiem co i jak gdzie się rodzi, gdzie leży itp. co chodzi o moje wyniki to mam cukrzyce ciążową robie sobie zastrzyki 3 razy dziennie z insuliny i oczywiście mierze cukier z 6 razy dziennie z palca, troszke to strasznie brzmi ale dla mojej niuni wytrzymam do października .
Malutka wazy 1 kg i jest posladkowo ułożona. najgorzej mam z jedzeniem bo jestem na takiej diecie że porównując co ja wcześniej jadłam do tego co teraz to jem jak wróbelek i już 1 kg schudłam.
Musze jak najwięcej leżeć bo brzuch mi twardnieje bardzo , uciekam pranie nastawić i zabieram się za nadrabianie tygodnia

Witaj z powrotem
Jakie miałaś cukry? Jakie podali CI normy? Dziwne, że tak szybko wprowadzili ci insuline. Mi w wojewodzkiej poradni diabetologicznej kazali najpierw unormowac cukry dietą. Pozatym uważaj z tą dietą ona nie jest taka zdrowa jak się wydaje... ja stosowałam się dokładnie do wytycznych diety,cieszyłam się ze dzieki niej mam niskie cukry - niestety pojawiły mi się ketony w moczu co swiadczy o tym ze zagłodziłam swój organizm i on teraz zaczyna spalać białka to też jest niebezpieczne... Podobno nie wolno zbyt drastycznie ograniczac węglowodanów.

Napisane przez precious_81

A jeszcze po wczorajszym spacerze z koleżanką znów naszły mnie wątpliwości odnośnie wózka
Ona ma wózek typu Roan (tylko innej firmy - ale wielkością gondola taka sama) i jej dzidzia ma teraz 3 m-ce (jest wcześniakiem więc jest jakby półtora miesiąca mniejsza od innych dzieci w 3 m-cu) i powiem Wam, że ta gondola jest w sam raz zwłaszcza. Troszkę mnie to przeraziło, bo jak sobie wyobraziłam ją w kombinezonie i czymś przykrytą na zimę to strasznie wąsko by miała No i teraz nie wiem. Już myślałam, że w tym tygodniu kupimy (jak większość ) Tako Jumpera (zmieści nam się w bagażniku ), ale myślę, że mojej koleżanki dzidzia miałaby w tym wózku niewygodnie, a co dopiero moja
Muszę przemyśleć czy jednak nie kupić Roana, ale samej gondoli, bo w sumie przez te pierwsze pół roku nie będziemy za daleko autem, więc wystarczyłoby przenoszenie z auta np. do rodziców dzidzi w foteliku samochodowym i branie samej gondoli, żeby dzidzia sobie wygodnie leżała u rodziców. A na wiosnę kupimy osobną mniejszą i lżejszą spacerówkę, która bez problemu zmieści się do naszego bagażnika razem z bagażami, gdy będziemy jechać na wakacje

Któraś z Was kupuje tylko gondolę i później osobno spacerówkę?

Myśleliśmy o jumperze ale jednak gondola bylaby za mała... Dziecko będzie raczej duże bliżej 60 cm wiec potrzebuje wiekszej gondoli.
Roan Marita- tez nad nim myselismy ale gorzej sie prowadzil (cieższy i brak skrętnych kół) ale znaleźliśmy idealne dla nas rozwiązanie jedo fyn 4ds freeline - z aluminiową ramą. Dodatkowo był tanszy w sklepie niz w sklepach inernetowych

Napisane przez malin30

Dziewczyny, macie już jakieś poduszki potrzebne po porodzie do siedzenia? Czytałam, że dmuchane koło kąpielowe jest dobre, ale to strasznie wielkie jest. Znalazłam dziś na Allegro coś takiego: http://allegro.pl/item687771820_podu...ki_gratis.html Może lepiej taką poduszkę zamówić? (zapytam jeszcze lekarza w szkole rodzenia).

Hmm... też nad tym myślę. Liczę, że nie będe nacinana bo w szpitalu stosują ochronę krocza ale czy się uda to niewiadomo Widziałam jednak taką poduszkę w sklepie stacjonarnym wiec jeśli będzie taka konieczność to chyba kupimy ją juz po porodzie.

Napisane przez sweetpinky

mam pytanie, miałaś jakieś objawy tej cukrzycy????
kurde mój gin mi nie zalecał badać blukozę i się boję, w dodatku od paru dni wydaje mi się, że mam problemy od czasu do czasu ze wzrokiem

Ja nie miałam żadnych... a tez mam to paskudzctwo.

Napisane przez sorejna

o jaka niespodzianka

w zał. zamieściłam zdjątka naszego synka z ostatniej wizyty, nie wiem czy się załączyło - zdjęcia są zeskanowane

coś mi się nie chcą otworzyć

Napisane przez aniago25

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

Śliczny wozek i brzusio Zazdroszcze - mi pomimo regularnego wsmarowywania kremów pojawiły się rozstępy.

[precious_81]

Napisane przez sorejna

w zał. zamieściłam zdjątka naszego synka z ostatniej wizyty, nie wiem czy się załączyło - zdjęcia są zeskanowane

Przystojniaczek

Napisane przez Foka29

Spadam jednak do kosmetyczki. Pogoda się poprawiła (czyt. zrobiło się pochmurno ), to się doturlam.
Znalazłam fajny pakiecik dla ciężarnych w salonie tuż za rogiem: masaż (!), manicure, pedicure (!) i oczyszczanie twarzy.
Idę się pięknic!!!!

Ale wrócisz odprężona i wypiękniona

Napisane przez Nika1980

wróciłam z miasta, zakupiłam opatrunki na pepuszek dla niuni i pieluszki flanelowe, więc kolejne rzeczy skreślam z listy.


hm, chyba nie o tym samym ćwiczeniu mówimy. te z machaniem stópkami jest bardzo proste i nic nie naciąga no i po 8 powtórzeniach to chyba by mięśnie nic nie poczuły.

natomiast te gdzie trzeba naciągnąć mięśnie łydki to faktycznie mamy powtarzać po 5-10 razy. zależy ile kto da radę.

my zajęcia z ćwiczeń mamy nie z położną tylko z fizjoterapeutką Ingrid i ona nam powiedziała, że właśnie to ćwiczenie ( z machaniem stópkami i robieniem kół stopami) jest dla kobiet, które mają kłopoty ze skurczami, gdyż ono będzie im zapobiegać. mówiła nawet , że dobrze je robić przed spaniem , gdyż skurcze zwłaszcza łapią kobiety rano gdy się chcą przeciągnąć po całej nocy.
o przypomniało mi się: powiedziałą tylko, że jeśli boli w trakcie wykonywania- nie robić!

Na pępuszek chyba nie trzeba używać żadnych opatrunków nie powinien jak najwięcej "oddychać"?

Chodziło mi o robienie kółek stopami i takie wyciąganie stopy góra - dół - wtedy naciąga się palce i automatycznie łydkę.

Napisane przez ja88

A mnie zastanawia przebieranie dzidziusia... jak sie ubrudzi to ok, ale czy do spania (w nocy) trzeba i tak przebierac czy niekoniecznie.. bo po kąpieli chyba nie bardzo dzidzie ubierac w to samo co wczesniej.. tak samo z przescieradełkiem.. co ile zmieniac?? jak zwykle moje łupie pytanie

Ja po kąpieli na noc będę ubierała chyba śpioszki, bo są rozpinane na całej długości i chyba najwygodniej i najszybciej będzie w nocy przewinąć. Prześcieradełko jakby się zabrudziło, bo np. dzidzia uleje to wymienię od razu, a jak się nie zabrudzi to razem z całą pościelą będę zmieniać.

Napisane przez aniago25

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

Fajny wózeczek a brzuszek rośnie ładny okrąglutki

Napisane przez malin30

Te koleżanki to nie były nacinane czy jak? Nie bolało ich krocze przy siedzeniu?

Chcesz przykrywać dziecko zawinięte w rożek?

Z tego co wiem to chyba tylko jedna nie była nacinana (sama pękła) a reszta była na pewno nacięta. Siedzenie nie sprawiało im problemów.

No właśnie nie wiem z tym przykrywaniem Sam rożek wystarczy?

Napisane przez Milibili

Myśleliśmy o jumperze ale jednak gondola bylaby za mała... Dziecko będzie raczej duże bliżej 60 cm wiec potrzebuje wiekszej gondoli.
Roan Marita- tez nad nim myselismy ale gorzej sie prowadzil (cieższy i brak skrętnych kół) ale znaleźliśmy idealne dla nas rozwiązanie jedo fyn 4ds freeline - z aluminiową ramą. Dodatkowo był tanszy w sklepie niz w sklepach inernetowych

Niestety u mnie w sklepach nie widziałam tych wózków.

[sorejna]

Napisane przez aniago25

Wklejam foteczki wózka i mój brzusio dzisiejszy

to jest dopiero brzusio
wózeczek też fajny, aż czuję jak pachnie świeżością

Napisane przez karamari

Chyba gdzieś zgubiłam część postów do odpowiedzi

Sorejna, dziękujemy za kolejne piękne zdjęcie miss wątku

Hello, Bea! Udanych dalszych wojaży!

dziękuję bardzo jeszcze gotowam w to uwierzyć

zazdroszczę Beacie tych wojaży
choć jak nam plany wypalą, to i my za rok pojedziemy sobie do USA, pozwiedzamy a przy okazji zaślubujemy

Napisane przez sweetpinky

rano specjalnie ominęłam ten artykuł bo wiedziałam, że będę płakać ale teraz weszłam i co...

Napisane przez tery i suzy

O matko teraz bede o nim caly czas myslala, gdybym nie miala juz dwoch pieskow w domu to bym go wziela

dlatego ja nie czytam takich rzeczy tym bardziej jeśli chodzi o zwierzątka. ostatnio nawet na filmie przyrodniczym o wilkach płakałam, choć nic złego tam się nie działo ... ale ten typ tak ma

Napisane przez Orzeszek.1

Dzień doberek!!! My już niestety po krótkim wyjeździe, było CUUDOWNIE!!!! Choć jako mama prawie 3latki, nie miałam zbyt wielkiego odpoczynku ale i tak zdąrzyłam się zrelaksować nad jeziorkami. Pogoda dopisała, poopalaliśmy się, pozwiedzaliśmy i..wróciliśmy do domu. Mąż dopiero teraz zobaczył jak cięzko jest opiekować się 3latką, no i w końcu docenił to, że ma żonę w domu )))

A mi jest już coraz ciężej...uff, ale już bliżej niż dalej....Dziś dzień jest jakiś sennawy, najchętniej bym przespała cały dzień, ale cóż..obowiązki wzywają....

witaj
za podróże, piękną pogodę i taki odpoczynek - uwielbiam lato

Napisane przez woman31

ufffff kolejna masa ubranek powieszona na suszarce- maz jak wrocil to stwierdzil ze to dziecko ma o wiele wiecej ciuchow na pierwsze 3 miesiace niz my oboje razem wzieci (biorac pod uwage cala garderobe)

a w jakim proszku prałaś te ubranka, że Ci się tak zapach spodobał, że z jego powodu tak zaszalałaś

Napisane przez Milibili

Najpierw się pochwale...

KUPILIŚMY WÓZEK!!!

wklejaj zdjątka jak możesz
i życzę zdrówka

dziś w końcu się zmobilizowałam i kupiłam jod, który kazał mi endokrynolog łykać z powodu moich guzków, trochę się wzbraniałam przed jego zakupem, bo wiem, że trzeba uważać z opalaniem, a ja tak to uwielbiam, no ale cóż - jak mus to mus

Wy tu tak szalejecie z zakupami i praniem, że powoli czuję się przy Was jak jakaś nie teges

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez precious_81

Przystojniaczek

wiem...zakochałam się...słodki zrobił dzióbek, no nie zobaczymy jak będzie wyglądał po porodzie

[aniago25]

Milibili pierwszego dnia w szpitalu miałam cukier 167, po dietetycznym jedzeniu szpitalnym spadał mi do 140 ale normy są takie:
glukoza na czczo 60mg-90 mg
glukoza 1,5 godziny po posiłku 60mg-120mg
Ja sprawdzam cukier po śniadaniu, obiedzie , kolacji i na czczo. Insulinę miałam wprowadzoną już na 4 dobę pobytu w szpitalu, nie zbiłabym cukru samą dietą. Miałam szolenie z dietetyczką i najważniejsze jest żeby zjeść kanapkę o 22.00 to jest posiłek dla dziecka bo jak nie będe tego przestrzebac to będe miała aceton w moczu o spowrotem do szpitala, mam paski do codzienniego badania moczu czy pojawia się aceton.

[Nika1980]

Kochane, wpadam jeszcze na szybko, już się zupka robi, naszyłam serducha na ręczniczek dla Lenki, a ta mała mi żyć nie daje bo tak tańczy

Napisane przez karamari

Wiesz co, ja też już wcześniej oglądałam te poduszki, bo fajnie wyglądają... Ale nie jestem pewna, czy mi będzie to w ogóle potrzebne? Może mi zrobią cc Albo nie popękam



Ja też polecam kręcenie kółek stopami, zginanie stóp do przodu i do tyłu. Jeszcze opierając się rękoma na wysokości piersi przy ugiętych ramionach np. o ścianę można wspinać się na palce i opuszczać piętę. Ja z nogami do góry często to robię, opierając stopy o ścianę i tak sobie tańczę
Leżenie z nogami do góry też poprawia krążenie w nogach.
I chłodne kąpiele, moczenie stóp w dość zimnej wodzie. Szczególnie w takie upały.
Do tego oczywiście pić dużo wody mineralnej z wysoką zawartością magnezu i potasu, (ja jeszcze ćwiczę Zubra), nie wypłukiwać z organizmu pierwiastków kawą i herbatą I skurczy nie ma


Popytam, pomyślę, niech temat się przetrawi.
A jakim termometrem mierzy się temperaturę w pupie w Holandii? Ja bym się bała, że dziecku jakąś tkankę uszkodzę, jak się będzie wiercić?

po pierwsze : ja też żadnej poduszki nie będę kupować , jak będzie taki problem to się obłożę poduszkami dookoła i będzie git. mam koleżanki które rodziły i o żadnych poduszkach nie słyszałam. a jak będzie bardzo źle to coś się poszuka

po drugie :właśnie tak nam każą robić te ćwiczenia na szkole rodzenia
i ja też na skurcze nie narzekam , ćwiczę od 16 tyg ciąży.

po trzecie tu sięmierzy termometrem elektronicznym- ja kupiłam swój za 5 eu i nie narzekam jest bardzo dobry. dla dzieciaczka kupię lepszy i porządny w aptece.
nic mu nie narweisz w końcu to pupa, poza tym smarujesz końcówkę termometru wazelinką czy kremem już nie pamiętam. pomiar termometrem elektronicznym trwa przecież dosłownie sekundy.

poza tym pomyśl skoro martwisz się , że się będzie wierciło i coś w dupce uszkodzisz ( przez którą różne twarde rzeczy będą przechodzić niedługo hihi ) to co będzie jak będzie trzeba mu coś do uszka włożyć , które do wkładania niczego nie jest przystosowane.

ja nie wiem, kochana, tyle się dowiedziałam na szkole rodzenia. póki co będęsię stosować, jak będzie bardzo źle to poszukam innego rozwiązania.
popytaj lekarza, może oni w Polsce faktycznie polecają do ucha- nie mam pojęcia.

Napisane przez Orzeszek.1

Dzień doberek!!! My już niestety po krótkim wyjeździe, było CUUDOWNIE!!!! Choć jako mama prawie 3latki, nie miałam zbyt wielkiego odpoczynku ale i tak zdąrzyłam się zrelaksować nad jeziorkami. Pogoda dopisała, poopalaliśmy się, pozwiedzaliśmy i..wróciliśmy do domu. Mąż dopiero teraz zobaczył jak cięzko jest opiekować się 3latką, no i w końcu docenił to, że ma żonę w domu )))

A mi jest już coraz ciężej...uff, ale już bliżej niż dalej....Dziś dzień jest jakiś sennawy, najchętniej bym przespała cały dzień, ale cóż..obowiązki wzywają....

WITAMY

Napisane przez Milibili

Coś mi wizaz zaszwankował połowa wiadomości mi się niezacytowała...

Najpierw się pochwale...

KUPILIŚMY WÓZEK!!!

Napisane przez precious_81

Przystojniaczek


Ale wrócisz odprężona i wypiękniona


Na pępuszek chyba nie trzeba używać żadnych opatrunków nie powinien jak najwięcej "oddychać"?

Chodziło mi o robienie kółek stopami i takie wyciąganie stopy góra - dół - wtedy naciąga się palce i automatycznie łydkę.

tak , właśnie to są ćwiczonka na łydki. w mojej ciążowej ksiące jest to samo ćwiczonko i też jest napisane , że pomaga uniknąć lub pozbyć się skurczy.

co do opatrunku to nie jest taki normalny opatrunek tylko taka opaska z bawełny ( pewnie żeby ubranko nie poirytowało tego miejsca)
może w Polsce nie , ale tutaj mamy to na liście wyprawki dla dzieci i musimy mieć trzy takie


uciekam!!!

[joannah]

Napisane przez precious_81

Jeśli lekarz jest spoko to na pewno się na to zgodzi. A na jak długo wyjeżdżacie? Bo masz chyba 3 (czy 7 ) dni żeby zwolnienie zanieść do pracy.

Chcielibysmy jechać na tydzień, ale jeszcze cały czas sie zastanawiam nad wyjazdem.

Napisane przez aliisanka

cześć Kochane moje!
wpadłam tylko powiedzieć, że powoli dochodzę do siebie, mąż jest ze mną do końca tygodnia, bo przez plecy mam problem z chodzeniem, pojawię się znów jak poczuję się lepiej
no i wczoraj dowiedzieliśmy się, że chyba jednak nie będzie chłopca, tylko dziewczynka

Różowe gratulacje

[malin30]

Napisane przez aniago25

stresuje mnie to że na usg wychodzi inaczej a późiej przy porodzie jest zaskoczenie.

Dlatego my unikniemy tego stresu

Napisane przez precious_81

Z tego co wiem to chyba tylko jedna nie była nacinana (sama pękła) a reszta była na pewno nacięta. Siedzenie nie sprawiało im problemów.

No właśnie nie wiem z tym przykrywaniem Sam rożek wystarczy?

No pewnie, że wystarczy. Przecież dziecko będzie ubrane, więc rożek to jak kołdra podziała (tak samo kocyk).

Co do poduchy poporodowej, to zapytam w czwartek na szkole rodzenia.

PS. Przyszła dziś moja koszula nocna z kopertowym dekoltem.

[aniago25]

malin bardzo ładna koszulka, z tego co widziałam w szpitalu prawie wszystkie mamusie po porodzie miały te koszulki z tymi wycięciami na piersi do karmienia i z guziczkami. Ja muszę jeszcze z jedną dokupić żeby mi łatwo było karmić.

[malin30]

Napisane przez aniago25

malin bardzo ładna koszulka, z tego co widziałam w szpitalu prawie wszystkie mamusie po porodzie miały te koszulki z tymi wycięciami na piersi do karmienia i z guziczkami. Ja muszę jeszcze z jedną dokupić żeby mi łatwo było karmić.

Nie wiem, dlaczego, ale nie lubię koszul nocnych częściowo zapinanych na guziki, więc szukam innego typu, by można było karmić piersią. Stawiam na kopertowe dekolty, bo takie lubię i teraz. Chociaż na Allegro znalazłam ładną koszulkę z bocznymi pęknięciami i taką też sobie sprawię, tylko jeszcze nie zdecydowałam jaki kolor Oba lubię http://www.allegro.pl/item692025463_...wona_l_42.html

[Milibili]

Napisane przez precious_81

Niestety u mnie w sklepach nie widziałam tych wózków.

Jesli masz ochotę to na stronie producenta mozna sprawdzić gdzie jest najbliższy sklep www.jedo.pl Na żywo wygląda dużo lepiej niz na zdjęciach.

Bawiłam się dziś w domu tym wózeczkiem i jestem coraz bardziej zadowolona, to był chyba jedyny wózek który spełniał wszystkie nasze wymagania. Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował - przekonało też nas do niego to, że ma 24 miesiące gwarancji.

Napisane przez sorejna

wklejaj zdjątka jak możesz
i życzę zdrówka

To ten wózek a wersje kolorystyczną mamy taką jak w załączniku. Później zrobie mu oryginalną sesję

http://www.bobowozki.com.pl/product_...52&&version=13

Napisane przez aniago25

Milibili pierwszego dnia w szpitalu miałam cukier 167, po dietetycznym jedzeniu szpitalnym spadał mi do 140 ale normy są takie:
glukoza na czczo 60mg-90 mg
glukoza 1,5 godziny po posiłku 60mg-120mg
Ja sprawdzam cukier po śniadaniu, obiedzie , kolacji i na czczo. Insulinę miałam wprowadzoną już na 4 dobę pobytu w szpitalu, nie zbiłabym cukru samą dietą. Miałam szolenie z dietetyczką i najważniejsze jest żeby zjeść kanapkę o 22.00 to jest posiłek dla dziecka bo jak nie będe tego przestrzebac to będe miała aceton w moczu o spowrotem do szpitala, mam paski do codzienniego badania moczu czy pojawia się aceton.

Czyli mamy takie same normy Tylko u mnie jest 90-120 po godzinie od posiłku Niestety nie dostałam pasków do badania moczu Tez mi na szkoleniu mówiła dietetyczka o tym posilku o 22 ale niestety nie pomogło....
A jak u Ciebie teraz z poziomem cukru po posiłkach jak jesteś na insuline?
Doskonale Cie rozumiem jeśli chodzi o uczucie głodu , powoli dochodze już do tego czego moge więcej zjeść (takim hitem jest omlet z warzywami ) i nie podnosi cukru, ale i tak zazwyczaj chodze głodna...


Malin bardzo ładna koszulka jak się na żywo się prezentuje? ja też mam przygotowane koszule z kopertowym dekoltem

[precious_81]

Napisane przez malin30

No pewnie, że wystarczy. Przecież dziecko będzie ubrane, więc rożek to jak kołdra podziała (tak samo kocyk).

Co do poduchy poporodowej, to zapytam w czwartek na szkole rodzenia.

PS. Przyszła dziś moja koszula nocna z kopertowym dekoltem.

Bardzo ładna koszulka

Napisane przez Milibili

Jesli masz ochotę to na stronie producenta mozna sprawdzić gdzie jest najbliższy sklep www.jedo.pl Na żywo wygląda dużo lepiej niz na zdjęciach.

Bawiłam się dziś w domu tym wózeczkiem i jestem coraz bardziej zadowolona, to był chyba jedyny wózek który spełniał wszystkie nasze wymagania. Mam nadzieję, że będzie się dobrze sprawował - przekonało też nas do niego to, że ma 24 miesiące gwarancji.

To ten wózek a wersje kolorystyczną mamy taką jak w załączniku. Później zrobie mu oryginalną sesję

http://www.bobowozki.com.pl/product_...52&&version=13

Sprawdziłam i jest w innym mieście niedaleko, ale sprawdziłam też wymiary i po złożeniu jest większy niż Marita, więc u nas odpada

[miss.hot]

Jestem w domciu już - po cały dniu na powietrzu mam nadzieję, że przyjemnie będzie mi się spać dzisiejszej nocy
Pomoczyłam tylko nogi w jeziorze, wolałam nie ryzykować kąpieli

Lecę poczytać co naskrobałyście

[precious_81]

Miss.hot jak już jesteś to póki pamiętam możesz wpisać mi na liście imię Córci - jednak pozostaje Julia jakoś tak zwracamy się do brzuszka już od dawna i teraz nic innego nam nie pasuje


Karamari jak zamawiałam oliwki z podanych przez Ciebie stronek to tak z ciekawości poczytałam o jeszcze innych produktach i zaciekawiły mnie masła. Używasz ich? Można ich używać bezpośrednio czy raczej służą do komponowania balsamów i mydeł?

[Shine01]

Napisane przez precious_81

To właśnie o to mi chodziło


Aż z ciekawości zobaczyłam czym się tak zachwycacie
I raczej kupię karuzelkę z tej serii mata też fajna, ale ja chyba jednak wolę Tiny Love.

tez bym kupila taka karuzelke, ale dla mnei 150zl to jednak za drogo... przeciez to tylko na kilka miesiecy, upatrzylam na allegro za 50zl razem z przesylka inna karuzele.

Napisane przez Foka29

Zgadzam się całkowicie.
Wiem, że nie będzie to przypadkowa położna, która ma akurat dyżur, tylko zaufana - wybrana przeze mnie.

Poza tym w Warszawie teraz (z tego co położna na Szkole Rodzenia mówiła) mamy niezły Sajgon.
Remontują szpital przy Kasprzaka i Starynkiewicza a reszta szpitali obsługuje ten cały wyż demograficzny więc kobiety rozsyłają po całym województwie w poszukiwaniu miejsca do porodu.

Znajoma wylądowała w szpitalu w Pruszkowie i całokształt twórczości oceniła jako niezbyt przyjemny.
Wyobrażacie sobie, że szpital może nie miec na etacie anestezjologa?
Pomijam takie fanaberie ja moja (ZZO na życzenie), ale jak nagle się okazuje, że potrzebne jest CC, bo dziecko jest niedotlenione etc.?
Znajoma delikatnie, z czystej ciekawości zapytała, co wtedy. Dowiedziała się, że ściąga się anestezjologa z innego szpitala, który może akurat swojego specjalisty "użyczyc".
A ja myślałam, że jak CC jest nieplanowane, to dla zdrowia dziecka liczy się każda minuta....

Wracając do sedna sprawy.
Smutny ale potwierdzony jest fakt, że po podpisaniu umowy z położną szpital przychylniej patrzy na przyszłą mamę.... z bardzo prozaicznej przyczyny: przyszła klientka i zostawi u nas pieniądze.
Więc jeżeli siedzi kilka kobiet na Izbie o takim samym "priorytecie" przyjęcia do szpitala.... przyjmuje się w pierwszej kolejności pacjentkę z kartą kredytową w gotowości
Oczywiście, cały czas rozmawiamy o państwowej służbie zdrowia.

Cóż... i tak wychodzi taniej niż w prywatnych klinikach.
Damian: około 9000 zł i dodatkowy minus: brak oddziału neonatologii
Medicover: 12000 zł.
No niestety, duży lotek mi nie sprzyja
.

Warszawa wita... zaraz sie porycze przez Ciebie...
bo krotko mowiac napisalas ze nie mam szans na porod w sw.Zofii

bo ja nawet pustej karty nie mam...
moge pomachac biletem miesiecznym najwyzej.

Napisane przez woman31

dziewczyny ile wy kompletow poscieli dla dziecka kupujecie? czy 2 komplety wystarcza???
?

ja mam dwa, do tego przynajmniej 3 przescieradla.

Napisane przez aniago25

Hej mamusie jak to dobrze wyspać sie w swoim łóżeczku cały czas was nadrabiam ale boli mnie strasznie kręgosłup przy siedzeniu, diete faktycznie mam ostrą ale jakos powoli sie przyzwyczajam najbardziej brakuje mi soków teraz pozostaje woda mineralna do porodu.
Wczoraj dowiedziałam się że moja mama przylatuje na weekend, jejku jak sie ucieszyłam uciekam troszke posprzatac i do UP zanieść zwolnienie, miłego dnia.

moj tata dzis i jutro je sam ryz...

Napisane przez monika19851980

hej. chciałam właśnie zapytać jak to jest z tym szpitalem? wybieracie taki najblizej domu(dobry), czy taki w którym pracuje wasza gin- połoznik? a niekoniecznie jest najblizej?, bo tak podobno najlepiej, w innym przypadku wcale sie wami nie zajmą po porodzie. albo ze pierwszeństwo w pomocy na oddziale maja mamy po szkole rodzenia w danym szpitalu? ja chcialam jak najblizej domu(a to akurat podobno dobry szpital) ale tam nie ma mojej położnej gin do której chodzę całą ciąze. do "jej"szpitala musiałabym jechac 100 km, i to napewno z tydzień wczesniej bo skad wiadomo kiedy sie zacznie? a ja nie zamierzam byc w szpitalu nawet 1 dzien dłuzej niz byc powinnam od porodu do wypisu. jak wy to widzicie?

moj wymazony akurat to wszystko laczy... moja ginekolog pracuje w najblizszym mi szpitalu, ale oczywiscie i tak sie tam pewnie nie dostane

dwa bliskie szpitale podobno maja remont... wiec ciekawe gdzie mnie wywioza... swietnie... az sie odechciewa miec dzieci w tym naszym kochanym kraju!