Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009 cz. II

[czoornoo]

Napisane przez raspberry69

Czooronoo my z kazdym razem na pneumokoki szczepimy w sierpniu ostatnia dawka
Biedny Igorek serce sie kraj jak placza nasze maluszki

no to ile dawek w sumie mialas i ile placisz?

[raspberry69]

Napisane przez czoornoo

no to ile dawek w sumie mialas i ile placisz?

3 dawki a szczepionki na meningokoki i pneumokoki sa refundowane, jedynie za rota trzeba placic choc i tak potem ubezpieczenie oddaje

[czoornoo]

Napisane przez raspberry69

3 dawki a szczepionki na meningokoki i pneumokoki sa refundowane, jedynie za rota trzeba placic choc i tak potem ubezpieczenie oddaje

aj bo zapomnialam ze ty w Polsce nie mieszkasz

[alkamor]

Napisane przez raspberry69

lapochka moja Lautrunia juz oddawana swojego przyjaciela kciuka nie opuszcza

Chyba chodzi o to szczepienie na gruzlice, badz zoltaczke nie pamietam. W kazdym badz razie, kiedy spytalam lekarza czemu nie szczepia tu powiedzial : bo to nic nie daje! jakos bardziej im tu ufam. Moze po prostu dziecko jest za male zaraz po porodzie i mozna zaszczepic pozniej .

Alkamor dokladnie, wybor nalezy do rodzicow i coraz czesciej nie zgadzadaja sie na podanie tej pierwszej

Raspi już się kiedys pytałam ale nie wiem co odpowiedziałaś...nie próbujesz oduczyć Laury ssania kciuka??

co do wypowiedzi lekarza w kwestii szczepień to wiesz jak to jest...jeden przebiśnieg wiosny nie czyni... A czy to nic nie daje to ja bym była ostrożna z taką opinią

A czy się coraz częściej nie zgadzają to szczerze mówiąc pierwsze słyszę...

Aha i jeszcze lapochka napisała, że lekarz powiedział ,ze mało kiedy występuje gruźlica....no chyba nie do końca bo nawet ostatnio do szpitala gdzie mąż pracuje przywieźli faceta i okazało się, że ma gruźlicę

[monix0]

Lapochka a masz moze to tłumaczenie dla mnie na poczcie jeszcze?
EmzetA wszystkiego naj dla Filipka!
Czorno buziaki dla Igorelka od cioci monix- biedaczek tyle sie nacierpiał z tegoi co pAMiętam z wypowiedzi tutaj pneumokoki to 3 dawki po 300zł-kazda....

znalazłam taką oto stronke na temat rozszerzenia diety chyba jej jeszcze nikt nie pokazywał
http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html


właśnie zjadłam pół wielkiego arbuza

[gabriellao0]

Witam
poczytałam i ogólnie, hi nic w tematach do powiedzenia hi nie mam.
U nas duszno i nudno, bo mąż ma pierwsze zmiany i zabiera mi Kaję i ja "odpoczywam" na necie, zanudzając się na śmierć .

Ważyłam Kaję 7400 i byłam u dermatologa i ta jej czerwona plamka (to miałyście rację) jest krwiaczkiem który niby do 6 lub 12roku życia ma zniknąć.
Do tego okazało się że Kaja tak jak ja ma "alergię kontaktową" tzn. ma taką skórę (to jakaś choroba na D),
że jak ma ciasna gumeczkę w spodenkach albo się ją niesie na rękach albo dotyka gołej skórki (tak mocniej albo jest gorąco) to jej wychodza czerwone plamy i "utrzymują się' powiedzmy z godzinkę po czym znikają same.
Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, pani powiedziała ze śmiechem "ot taka królewska skórka nie do dotykania".
Poza tym ma bardzo suchą skórkę i dostaliśmy jakąś maść która niby zaczyna działać dopiero w zetknięciu z suchą skórą właśnie i mamy nie kąpać w oliatum tylko emolium, że niby dużo lepsze jest.
Mówiłam, że moje maleństwo jest jakieś takie "niedotykalskie" ostatnio

[raspberry69]

Alkamor probowalam juz chyba wszystkich smoczkow na rynku... i zaden jej nie pasuje! kazdy jest bleeeee a na sile wyciagac jej tego nie bede. Jesli czerpie choc z etgo przyjemnosc niech sobie ssa, bedzie starsza bedziemy oduczac
Bardzo duzo czytalam na ten temat, i wiele dzieci same ssac przestaje.
i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

[monix0]

Napisane przez gabriellao0

Witam
poczytałam i ogólnie, hi nic w tematach do powiedzenia hi nie mam.
U nas duszno i nudno, bo mąż ma pierwsze zmiany i zabiera mi Kaję i ja "odpoczywam" na necie, zanudzając się na śmierć .

Ważyłam Kaję 7400 i byłam u dermatologa i ta jej czerwona plamka (to miałyście rację) jest krwiaczkiem który niby do 6 lub 12roku życia ma zniknąć.
Do tego okazało się że Kaja tak jak ja ma "alergię kontaktową" tzn. ma taką skórę (to jakaś choroba na D),
że jak ma ciasna gumeczkę w spodenkach albo się ją niesie na rękach albo dotyka gołej skórki (tak mocniej albo jest gorąco) to jej wychodza czerwone plamy i "utrzymują się' powiedzmy z godzinkę po czym znikają same.
Nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, pani powiedziała ze śmiechem "ot taka królewska skórka nie do dotykania".
Poza tym ma bardzo suchą skórkę i dostaliśmy jakąś maść która niby zaczyna działać dopiero w zetknięciu z suchą skórą właśnie i mamy nie kąpać w oliatum tylko emolium, że niby dużo lepsze jest.
Mówiłam, że moje maleństwo jest jakieś takie "niedotykalskie" ostatnio

jak to zabiera Kaje???mój ciągle mówi jak przestaniesz karmic a ściślej móiąc jak Dawid będzie starszy będę Go zabierał...zawsze wymówka bo cyc...

edit: ostatatnio ściągam wszystkich telepatycznie chyba na wizaz pisalam gdzie Nicolajj- to sie pojawila, dzis pisalam gdzie Emzeta i Masako ....Emzeta była, Masako wisi na dole- jestem czarownica

[gabriellao0]

tak sobie właśnie "mądrze" pomyślałam
teraz dwa miesiące różnicy między dziećmi naszymi to wieczność i duża różnica w umiejętnościach
a tak za rok-dwa-trzy nikt nie zauważy że miesiąc w te czy we wte
otttttttt powiedziałam sobie mądrze

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Napisane przez raspberry69

Alkamor probowalam juz chyba wszystkich smoczkow na rynku... i zaden jej nie pasuje! kazdy jest bleeeee a na sile wyciagac jej tego nie bede. Jesli czerpie choc z etgo przyjemnosc niech sobie ssa, bedzie starsza bedziemy oduczac
Bardzo duzo czytalam na ten temat, i wiele dzieci same ssac przestaje.
i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

a skąd wiesz że to kit?
ja zawsze słyszałam że ssanie kciuka to "katastrofa" i dla zgryzu i dla kciuka
ale nie znam nikogo kto ssał, ssie, więc przykładu żadnego też nie mam, ot czysta teoria

Napisane przez monix0

jak to zabiera Kaje???mój ciągle mówi jak przestaniesz karmic a ściślej móiąc jak Dawid będzie starszy będę Go zabierał...zawsze wymówka bo cyc...

no jak ? jak to?
normalnie, on zawsze ją zabierał, nawet jak miała tydzień czy dwa to chciał sam z nią iść ale ja wtedy byłam "matka polka" pełną buzią i nie dałam beze mie wyjść
ale potem jakoś po miesiącu chyba mi minęło i ja np. na zakupy na godzinę czy dwie albo na basen albo na kompa albo do kosmetyczki albo... oj mogłabym pisac i pisać
często daje mi "wolne" na właśnie te godzinę czy dwie a jak zaczyna marudzić do papu to dzwoni albo szybko wraca
Moim zdaniem karmienie piersią to nie wymówka (dla faceta). Przecież nie karmisz co 5 minut? Tylko co nie wiem godzinę dwie? To zaraz po karmieniu może wziąć na chwilkę

[raspberry69]

Napisane przez monix0

jak to zabiera Kaje???mój ciągle mówi jak przestaniesz karmic a ściślej móiąc jak Dawid będzie starszy będę Go zabierał...zawsze wymówka bo cyc...

edit: ostatatnio ściągam wszystkich telepatycznie chyba na wizaz pisalam gdzie Nicolajj- to sie pojawila, dzis pisalam gdzie Emzeta i Masako ....Emzeta była, Masako wisi na dole- jestem czarownica

Zapisz to sobie na kartce i jak cyc sie skonczy to mu to przyponisz albo nagraj go

Ty czarownico mala

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez gabriellao0

a skąd wiesz że to kit?
ja zawsze słyszałam że ssanie kciuka to "katastrofa" i dla zgryzu i dla kciuka
ale nie znam nikogo kto ssał, ssie, więc przykładu żadnego też nie mam, ot czysta teoria

Nom ja tez slysze od babc jakie to ssanie kciuka jest zleeee. Ale co mam zrobic przywiazac dziecko do lozka???? jak sobie chce ssac niech sobie ssa! moja ciocia ssala kciuka do 6 roku, aparatu na oczy nie widziala i zgryz ma perfekt.

[lapochka81]

Alkamor: ja pisalam wlasnie, ze oni tutaj tak w Holandii stwierdzili, ze ta choroba juz nie wystepuje...nie pisalam o Polsce..ale moze przeoczylas w mojej wypowiedzi. Dla mnie akurat ta szczepionka jest wazna, a tu nie szczepia wiec sie zapytam co i jak albo moze w Polsce to zrobie...
Monix - masz szczescie! jeszcze mam ten plik - ja ich tak szybko nie kasuje
Raspi - nasz Janek tez ssie i tez probowalismy roznych smokow i nie za bardzo chce - wypluwa. Tez troche poczytalam...i tez bedziemy sie pozniej martwic...na razie maly ssie tylko jak jest zmeczony i chce isc spac - uzywa go do zasypiania, nigdy nie spi z nim w buzi i w ciagu dnia praktycznie po tym poznaje, ze jest zmeczony.
Co do zgryzu - od smoczka tez sie moze zepsuc! no i z drugiej strony jak dziecko caly czas ze smokiem chodzi i jeszcze do tego np. mowi to tez jest zle...mysle, ze przeginanie w kazda strone jest niewskazane. Smoczek-uspokajaczek tez jest niedobry.
Jak na razie kciuki malego sa w porzadku, sprawdzam regularnie
Wiec sie nie martwie zbytnio. No przeciez i tak go nie upilnuje i nie bede na sile wyciagac z buzi, szczegolnie jak jest spiacy i rozplakany, bo nie dziala. Alkamor jak Ci sie z Kubusiem udalo to Twoje szczescie!
Czornoo - ja nie place za szczepionki, ale tez bedziemy miec 3 dawki....
Milego dnia!!!

[raspberry69]

Napisane przez lapochka81

Raspi - nasz Janek tez ssie i tez probowalismy roznych smokow i nie za bardzo chce - wypluwa. Tez troche poczytalam...i tez bedziemy sie pozniej martwic...na razie maly ssie tylko jak jest zmeczony i chce isc spac - uzywa go do zasypiania, nigdy nie spi z nim w buzi i w ciagu dnia praktycznie po tym poznaje, ze jest zmeczony.
Co do zgryzu - od smoczka tez sie moze zepsuc! no i z drugiej strony jak dziecko caly czas ze smokiem chodzi i jeszcze do tego np. mowi to tez jest zle...mysle, ze przeginanie w kazda strone jest niewskazane. Smoczek-uspokajaczek tez jest niedobry.
Jak na razie kciuki malego sa w porzadku, sprawdzam regularnie
Wiec sie nie martwie zbytnio. No przeciez i tak go nie upilnuje i nie bede na sile wyciagac z buzi, szczegolnie jak jest spiacy i rozplakany, bo nie dziala. Alkamor jak Ci sie z Kubusiem udalo to Twoje szczescie!

Dokladnie kto powiedzial, ze smoczek zdorwszy
U nas jest tak samo, Laura po mleczku wsadza kciuk i odrazu odplywa a kciuk wypluwa

[monix0]

Napisane przez gabriellao0

tak sobie właśnie "mądrze" pomyślałam
teraz dwa miesiące różnicy między dziećmi naszymi to wieczność i duża różnica w umiejętnościach
a tak za rok-dwa-trzy nikt nie zauważy że miesiąc w te czy we wte
otttttttt powiedziałam sobie mądrze

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------


a skąd wiesz że to kit?
ja zawsze słyszałam że ssanie kciuka to "katastrofa" i dla zgryzu i dla kciuka
ale nie znam nikogo kto ssał, ssie, więc przykładu żadnego też nie mam, ot czysta teoria


no jak ? jak to?
normalnie, on zawsze ją zabierał, nawet jak miała tydzień czy dwa to chciał sam z nią iść ale ja wtedy byłam "matka polka" pełną buzią i nie dałam beze mie wyjść
ale potem jakoś po miesiącu chyba mi minęło i ja np. na zakupy na godzinę czy dwie albo na basen albo na kompa albo do kosmetyczki albo... oj mogłabym pisac i pisać
często daje mi "wolne" na właśnie te godzinę czy dwie a jak zaczyna marudzić do papu to dzwoni albo szybko wraca
Moim zdaniem karmienie piersią to nie wymówka (dla faceta). Przecież nie karmisz co 5 minut? Tylko co nie wiem godzinę dwie? To zaraz po karmieniu może wziąć na chwilkę

Tz to by najchętniej chciał żeby Dawid z nim Tv oglądał, wtedy by się pewnie nim zajmowała tak po 5 min mi Go daje bo płacze( TZ nie potrafi pojąć, że Dawidowi szybko się wszystko nudzi) i na pewno chce cyca ostatanio tez sam przyznał, że On nie potrafi sie z Dawidkiem bawic(???)

Napisane przez raspberry69

Zapisz to sobie na kartce i jak cyc sie skonczy to mu to przyponisz albo nagraj go

Ty czarownico mala

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------



Nom ja tez slysze od babc jakie to ssanie kciuka jest zleeee. Ale co mam zrobic przywiazac dziecko do lozka???? jak sobie chce ssac niech sobie ssa! moja ciocia ssala kciuka do 6 roku, aparatu na oczy nie widziala i zgryz ma perfekt.

powtarza to tak często, że nie powinien zapmniec, a jakby co to rzuce na niego urok

Napisane przez lapochka81

Alkamor: ja pisalam wlasnie, ze oni tutaj tak w Holandii stwierdzili, ze ta choroba juz nie wystepuje...nie pisalam o Polsce..ale moze przeoczylas w mojej wypowiedzi. Dla mnie akurat ta szczepionka jest wazna, a tu nie szczepia wiec sie zapytam co i jak albo moze w Polsce to zrobie...
Monix - masz szczescie! jeszcze mam ten plik - ja ich tak szybko nie kasuje
Raspi - nasz Janek tez ssie i tez probowalismy roznych smokow i nie za bardzo chce - wypluwa. Tez troche poczytalam...i tez bedziemy sie pozniej martwic...na razie maly ssie tylko jak jest zmeczony i chce isc spac - uzywa go do zasypiania, nigdy nie spi z nim w buzi i w ciagu dnia praktycznie po tym poznaje, ze jest zmeczony.
Co do zgryzu - od smoczka tez sie moze zepsuc! no i z drugiej strony jak dziecko caly czas ze smokiem chodzi i jeszcze do tego np. mowi to tez jest zle...mysle, ze przeginanie w kazda strone jest niewskazane. Smoczek-uspokajaczek tez jest niedobry.
Jak na razie kciuki malego sa w porzadku, sprawdzam regularnie
Wiec sie nie martwie zbytnio. No przeciez i tak go nie upilnuje i nie bede na sile wyciagac z buzi, szczegolnie jak jest spiacy i rozplakany, bo nie dziala. Alkamor jak Ci sie z Kubusiem udalo to Twoje szczescie!
Czornoo - ja nie place za szczepionki, ale tez bedziemy miec 3 dawki....
Milego dnia!!!

to ja Go poprosze szczescie to malo powiedziane miłego dnia!

[lapochka81]

Monika - poszloooo
A co do Tzta..moj tez tak na poczatku caly czas - nie umiem go uspokoic, pewnie glodny...
A np. niech sie pobawi w samolocik - i Dawidka w powietrzu unosi.
Ta zabawa to u nas taki test czy z malym wszystko w porzadku - jak placze...no bo jak nim sie 'polata' to maly szczesliwy i sie smieje na calego, to wtedy wiem, ze albo znudzony, albo udaje
Ta zabawa w sam raz dla Tztow, moga bicepsy cwiczyc! bo ja po chwili wymiekam...i jest szybkie ladowanie

[emzeta]

Dziekujemy za zyczenia!

uch, nadrobilam az 2 strony bo doszlam do robaczkow ktore pokazala Raspi i po obejrzeniu filmu, mialam wrazenie jakbym kazdevo jednego pasozyta w moim ciele czula jak sie rusza... i troche niedobrze mi bylo, ale generalnie to jest problem, zaraz obok grzybow i plesni w organizmie i nadziwic sie nie moge ze wlasciwie medycyna sie tym nie zajmuje, wmawia sie ludziom ze pobolewania glowy, zmeczenie, oslabienie to od stresu i nic sie nie da z tym zrobic, a zadko kiedy zdarzy sie madry lekarz ktory kaze sprawdzac robactwo lub plesnie w organizmie, to samo tyczy sie malych dzieci, mecza sie z egzemami, albo ciaglymi infekcjami i zamiast sprawdzac zarobaczenie czy kandydoze to sie dziecko smaruje kremami, ktore nic pomagaja, albo faszeruje antybiotykami ktore na dluzsza mete pogarszaja sprawe, sama sie zastanawiam nad odrobaczaniem, ale najbardziej wlasnie nad talkim zywieniem ktore jak najbardziej wspomoze uklad odpornosciowy, bo bez tego to i tak

Jeszcze byl temat spania dziecka w osobnym pokoju, ja uwazam ze jak najbardziej tak, ale jest to kwestia wyboru, czesto podyktowana warunkami ale i innymi wzgledami, Filip spi z nami i choc mamy maly pokoik, ktory moglby byc jego to na razie sobie tego nie wyobrazam...

Co do smoczkow, to u dr Spoko wyczytalam, ze u takich maluszkow jak nasze potrzeba ssania jest jeszcze bardzo silna, dlatego mozna dac smoka lub pozwolic na ssanie kciuka, potrzeba ta mija pod koniec drugiego polrocza zycia i wtedy dziecko szczesliwe - zaspakajane emocjonalnie powinno samo przestac ssac kciuka a dziecko ssajace smoczek powinno sie juz tego oduczac, bo potem to juz tylko niezdrowy nawyk

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

edit: piszac Filip spi z nami mialam na mysli w swoim lozeczku w naszym pokoju

[czoornoo]

Napisane przez monix0

Czorno buziaki dla Igorelka od cioci monix- biedaczek tyle sie nacierpiał z tegoi co pAMiętam z wypowiedzi tutaj pneumokoki to 3 dawki po 300zł-kazda....

co tak "tanio"?

Napisane przez gabriellao0

Mówiłam, że moje maleństwo jest jakieś takie "niedotykalskie" ostatnio

Napisane przez raspberry69

i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

a jak ktos jajek nie ma?

[monix0]

Napisane przez lapochka81

Monika - poszloooo
A co do Tzta..moj tez tak na poczatku caly czas - nie umiem go uspokoic, pewnie glodny...
A np. niech sie pobawi w samolocik - i Dawidka w powietrzu unosi.
Ta zabawa to u nas taki test czy z malym wszystko w porzadku - jak placze...no bo jak nim sie 'polata' to maly szczesliwy i sie smieje na calego, to wtedy wiem, ze albo znudzony, albo udaje
Ta zabawa w sam raz dla Tztow, moga bicepsy cwiczyc! bo ja po chwili wymiekam...i jest szybkie ladowanie

dziękuje, wydrukuje i nie znmiknie!moze sie przydac jeszczeja tez szybko londuje a Tz czasem Go podnosi, Dawidofik tez to lubi, ale zawsze mam stracha jak widze Go w powietrzu

[raspberry69]

Napisane przez emzeta

uch, nadrobilam az 2 strony bo doszlam do robaczkow ktore pokazala Raspi i po obejrzeniu filmu, mialam wrazenie jakbym kazdevo jednego pasozyta w moim ciele czula jak sie rusza... i troche niedobrze mi bylo, ale generalnie to jest problem, zaraz obok grzybow i plesni w organizmie i nadziwic sie nie moge ze wlasciwie medycyna sie tym nie zajmuje, wmawia sie ludziom ze pobolewania glowy, zmeczenie, oslabienie to od stresu i nic sie nie da z tym zrobic, a zadko kiedy zdarzy sie madry lekarz ktory kaze sprawdzac robactwo lub plesnie w organizmie, to samo tyczy sie malych dzieci, mecza sie z egzemami, albo ciaglymi infekcjami i zamiast sprawdzac zarobaczenie czy kandydoze to sie dziecko smaruje kremami, ktore nic pomagaja, albo faszeruje antybiotykami ktore na dluzsza mete pogarszaja sprawe, sama sie zastanawiam nad odrobaczaniem, ale najbardziej wlasnie nad talkim zywieniem ktore jak najbardziej wspomoze uklad odpornosciowy, bo bez tego to i tak

Ja tez sie nad tym mocno zastanawiam, i pewnie jak tylko skoncze karmic piersia tak sie tez stanie.
Masz jakies konkretne jedzenie co by wspomoglo uklad odpornosciowy?
My ostatnio zastapilismy cukier syropem z agawy, nawet dobry.
Znam tez przypadek dziecka ktore wieczenie kaszlalo i nikt z lekarzy nie wiedzial co mu jest. 'Truli' niepotrzebnie antybiotykami, a okazalo sie, ze dziecko mialo robaki po odrobaczeniu kaszel ustapil.

Napisane przez czoornoo

a jak ktos jajek nie ma?

Jajniki

[sija]

Hej

100 lat dla Dawidka i Filipka z okazji skończenia pół roczu

100 lat dla Julci i Laury z okazji kolejnych miesięcznic

jakoś się ostatnio w dyskusję nie moge wstrzelić, do tego ogarnęło mnie zniechęcenie przez dzisiejszy upał (dobrze, że w domu chłodniej)

tak sobie czytam o siadających maluchach, jak to główki podnoszą i chcą ciągle siedzieć Ania jak tylko ma główkę wyżej to się spina i próbuje, ale z płaskiego nie daje jakoś rady główki sama dźwignąć, siada dopiero jak jej dam rączki i troche pomoge ale za to nauczyła sie przekręcać z brzuszka na plecy i to w dwie strony a do tego jak jej zabawka poleci gdzieś na bok, to się próbuje do niej odwrócić i ją ręką trąca, a jak da rade to i łapie do tego strasznie się cieszy, jak mnie złapie za nos za to nóżkami niewiele robi, o zegarze mowy nie ma jak narazie

[rudalbn]

Napisane przez alkamor

A ja przy okazji dowiedziałam się wszystkiego co i jak z zasiłkiem macierzyńskim z ZUSu była fajna babka która mi wszystko wytłumaczyły co i jak gdzie wysłać i złożyć...a nie ta co byłam wczesniej to tylko dała papiery i tyle

a zdradzisz co i jak

Napisane przez lapochka81

Nasz Janek ma czas jeszcze - ostatnio się w nocy budzi z płaczem, bo nogę pomiędzy szczebelki wkłada i nie potrafi wyciągnąć, mimo że ma śpiworek!!!macie jakieś ochraniacze po bokach???

ja mam teraz ochraniacz na całe łóżeczko i luz jest bo wcześniej to się budził przy "nocnym spacerze" po łóżeczku jak głową w szczebelki się stukał

Napisane przez emzeta

no i sie z Filipkiem pochwalimy, ze on dzis wlasnie pol roczku konczy - jej ale to minelo,

wszystkiego najlepszego

Napisane przez czoornoo

my dzisiaj po szczepieniu 5w1 i na rotawirusy...ale sie wkurzylam. szczepionka na rotawirusy czekala na nas w przychodni a ta 5w1 mialam dzisiaj odebrac w aptece... no i jade do przychodni juz z ta szczepionka a tam pielegniarki do mnie mowia ze sie boja ja podac bo ona powinna byc zapakowana w taka folie zeby zimna nie stracila,a jak raz podali innemu dziecku taka ciepla szczepionke to one wyladowalo w szpitalu z goraczka ale naszczescie sprawdzili i byla jeszcze zimna ta szczepionka i zaszczepili Igora... od razu zadzwonili do apteki zeby tak nie robili...
a Igor strasznie plakal

no to nieźle z tymi szczepionkami, to w aptece nie wiedzą

biedny Igorello

Napisane przez raspberry69

Alkamor probowalam juz chyba wszystkich smoczkow na rynku... i zaden jej nie pasuje! kazdy jest bleeeee a na sile wyciagac jej tego nie bede. Jesli czerpie choc z etgo przyjemnosc niech sobie ssa, bedzie starsza bedziemy oduczac
Bardzo duzo czytalam na ten temat, i wiele dzieci same ssac przestaje.
i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

mam to samo już nie wiem ile rodzajów smoków kupiłam aż sobie dałam spokój i nie próbuje już dawać ... u mnie też narazie kciuk, albo inne palce, albo cała piącha potem będziemy się martwić, chociaż ja wiem czy kciuk jest gorszym złem od smoka ... może trudniej oduczyć ... ale ja ciumkałam i kciuka i smoka jak byłam mała i zgryz mam w porządku

Napisane przez monix0

edit: ostatatnio ściągam wszystkich telepatycznie chyba na wizaz pisalam gdzie Nicolajj- to sie pojawila, dzis pisalam gdzie Emzeta i Masako ....Emzeta była, Masako wisi na dole- jestem czarownica

hehe

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez raspberry69

Alkamor probowalam juz chyba wszystkich smoczkow na rynku... i zaden jej nie pasuje! kazdy jest bleeeee a na sile wyciagac jej tego nie bede. Jesli czerpie choc z etgo przyjemnosc niech sobie ssa, bedzie starsza bedziemy oduczac
Bardzo duzo czytalam na ten temat, i wiele dzieci same ssac przestaje.
i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

Czoornoo przytulaski dla Igorka
my na pneumokoki szczepimy jak maly skonczy 2 lata

teraz zacznie się kłotnia o szczepionki?
ja uważam, że komuś trzeba zaufać a żeby podjąć samodzilnie decyzję czy szczepić czy nie trzeba mieć bardzo dużą wiedzę na ten temat, a wierząc w to co da się wyczytać na internecie to nasze dzieci miałyby już wszystkie z możliwych chorób...pamiętacie objawy zaczynającego się porodu...? czlowiek się naczyta i mysli ze to juz to a pozniej siedzi z brzuszkiem jeszcze dwa miesiace w domu
do tego co jest w internecie trzeba podchodzić z dystansem - ostatnio szukając przepisów dla dzidziusiów znalazłam przepis na mleko:
mleko w proszku(takie zwykle mleko w proszku), cukier, woda i to od 4 miesiaca...

w niemczech za niezbedne uwaza sie szczepienie na pneumokoki a za niepotrzebne na gruzlice....a moze wogole nie szczepic? a moze im sie odmieni za kilka lat i jednak pneumokoki bedą zbędne bo "to nic nie daje"

w polsce lekarze zacofani i tyle ich wyjeżdża do pracy za granicę

my, ludzie, nie wykształceni odpowiednio w dziedzinie nie powinniśmy mieć prawa decydować bo wiem, że jest ryzyko, że dana szczepionka jest niepotrzebna i tylko ktoś kaskę sobie trzepie na niej...ale jeżeli akurat Ta szczepionka nie jest niepotrzebna a my jestesmy nastawieni na NIE, ze wszystko niepotrzebne i wszyzstko szkodzi i nie zaszczepimy....a ona jednak sie okaze potrzebna i co wtedy?

zaraz zostane pewnie objechana

Monix ja juz podwalam ta stronke

dla Lauruni Raspi najszczersze (chociaz spoznione) zyczenia

i dla Filipa Emzety też to już pół świeczki ah ten czas leci

a u nas z tym siadaniem to jest tak jak na fimiku non stop się napręża i chciałby siedzień a jak juz siedzi to się kiwa - widać, że jeszcze nie jest gotowy....natomist posmakował pozycji pionowej i każda inna jest be

Czorno dwa dni Adriankowi nie daje soczkow i dalej strasznie ulewa...mam wrażenie ze coraz gorzej juz nie wiem co mam robic

cos jeszcze mialam napisac i ju nie wiem co

[alkamor]

Napisane przez raspberry69

Alkamor probowalam juz chyba wszystkich smoczkow na rynku... i zaden jej nie pasuje! kazdy jest bleeeee a na sile wyciagac jej tego nie bede. Jesli czerpie choc z etgo przyjemnosc niech sobie ssa, bedzie starsza bedziemy oduczac
Bardzo duzo czytalam na ten temat, i wiele dzieci same ssac przestaje.
i niech mi nikt nie wciska kitu, ze dziecko bedzie miec krzywy zgryz bo udusze i za jajka powiesze!

ja też miałam chyba wszystkie i wszystkie sa dla Kubka beeee....ale kciuk to nie rozwiazanie A co do tego, że to kit to niestety ale to nie jest kit.znam chłopaka w moim wieku i ma krzywy zgryz od tego!!jeszcze w gimnazjum ssa.ł kciuika. Fakt, że jednym dzieciom przechodzi ale innym nie....

Napisane przez raspberry69

Dokladnie kto powiedzial, ze smoczek zdorwszy
U nas jest tak samo, Laura po mleczku wsadza kciuk i odrazu odplywa a kciuk wypluwa

pediatra mi powiedziała, że już lepszy smok niż kciuk

Napisane przez rudalbn

a zdradzisz co i jak

tak ale jak wrócę koło 19-tej do domciu

[czoornoo]

mialam juz wczesniej sie pytac...nie wiem co sie dzieje... od wczoraj Igor bardzo malo je zamiast 150ml zjada 40-50ml. widac ze jest glodny ale tak jakby mu nie smakowalo?
przy tym straszliwie placze przy butli i ja odpycha

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez rudalbn

mam to samo już nie wiem ile rodzajów smoków kupiłam aż sobie dałam spokój i nie próbuje już dawać ... u mnie też narazie kciuk, albo inne palce, albo cała piącha potem będziemy się martwić, chociaż ja wiem czy kciuk jest gorszym złem od smoka ... może trudniej oduczyć ... ale ja ciumkałam i kciuka i smoka jak byłam mała i zgryz mam w porządku

my mamy smoczków sztuk 9 i wszystkie be
smoczek tez niby samo zlo i pozniej trzeba oduczac ale teraz te dzieciaczki które toleruja smoka np przez rok beda latwiej usypialy a pozniej np miesiac bedzie trwalo ich oduczanie a mój smoka nie chce a wiem ze czasami pomoglby mu sie wyciszyc, wiec dzieki temu mam jazde srednio co drugi dzien.....

ja mysle ze i smok i kciuki do pewnego stopnia nie są jakas tragedia, jak dziecko non stop sssie kciuka to moze byc i problem ale jak tylko sobie pomaga w zasypianiu tym kciukiem (tak jak Laura) to nie widze w tym problemu

[raspberry69]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

teraz zacznie się kłotnia o szczepionki?
ja uważam, że komuś trzeba zaufać a żeby podjąć samodzilnie decyzję czy szczepić czy nie trzeba mieć bardzo dużą wiedzę na ten temat, a wierząc w to co da się wyczytać na internecie to nasze dzieci miałyby już wszystkie z możliwych chorób...pamiętacie objawy zaczynającego się porodu...? czlowiek się naczyta i mysli ze to juz to a pozniej siedzi z brzuszkiem jeszcze dwa miesiace w domu
do tego co jest w internecie trzeba podchodzić z dystansem - ostatnio szukając przepisów dla dzidziusiów znalazłam przepis na mleko:
mleko w proszku(takie zwykle mleko w proszku), cukier, woda i to od 4 miesiaca...

w niemczech za niezbedne uwaza sie szczepienie na pneumokoki a za niepotrzebne na gruzlice....a moze wogole nie szczepic? a moze im sie odmieni za kilka lat i jednak pneumokoki bedą zbędne bo "to nic nie daje"

w polsce lekarze zacofani i tyle ich wyjeżdża do pracy za granicę

my, ludzie, nie wykształceni odpowiednio w dziedzinie nie powinniśmy mieć prawa decydować bo wiem, że jest ryzyko, że dana szczepionka jest niepotrzebna i tylko ktoś kaskę sobie trzepie na niej...ale jeżeli akurat Ta szczepionka nie jest niepotrzebna a my jestesmy nastawieni na NIE, ze wszystko niepotrzebne i wszyzstko szkodzi i nie zaszczepimy....a ona jednak sie okaze potrzebna i co wtedy?

zaraz zostane pewnie objechana



dla Lauruni Raspi najszczersze (chociaz spoznione) zyczenia

Dziekujemy

No cos ty Emilka nikt tu na nikogo nie krzyczy
Wyjezdzaja bo kasa lepsza znalam paru to wiem

A z tym szczepieniem to chodzi o to, ze nie trzeba robic go zaraz po porodzie a ze szkodliwe dowiedzialam sie na innym forum

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez czoornoo

mialam juz wczesniej sie pytac...nie wiem co sie dzieje... od wczoraj Igor bardzo malo je zamiast 150ml zjada 40-50ml. widac ze jest glodny ale tak jakby mu nie smakowalo?
przy tym straszliwie placze przy butli i ja odpycha

a moze chce mu sie pic a nie jesc?

[raspberry69]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

my mamy smoczków sztuk 9 i wszystkie be
smoczek tez niby samo zlo i pozniej trzeba oduczac ale teraz te dzieciaczki które toleruja smoka np przez rok beda latwiej usypialy a pozniej np miesiac bedzie trwalo ich oduczanie a mój smoka nie chce a wiem ze czasami pomoglby mu sie wyciszyc, wiec dzieki temu mam jazde srednio co drugi dzien.....

ja mysle ze i smok i kciuki do pewnego stopnia nie są jakas tragedia, jak dziecko non stop sssie kciuka to moze byc i problem ale jak tylko sobie pomaga w zasypianiu tym kciukiem (tak jak Laura) to nie widze w tym problemu

Oj wspolczuje ale wiesz moze to i dobrze, ze nie chce tego smoczka ja mowie, nic na sile, jak chce smoka niech ma, jak chce kciuka niech ma, jak nie chce nic to tez ok

tez nie widzie w tym nic zlego, ze sobie ssa. przynajmniej z pare miesiecy bedzie o czym pisac jak oduczamy nasze pociechy ssaniaaaaa
Emilko, macie problemy z zasypianiem?

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez raspberry69

No cos ty Emilka nikt tu na nikogo nie krzyczy
Wyjezdzaja bo kasa lepsza znalam paru to wiem

no ja wiem, że lepsza kasa ale jakby byli niekompetentni to nikt by ich nie przyjął, o to mi chodziło

[rudalbn]

Napisane przez e.m.i.l.k.a

teraz zacznie się kłotnia o szczepionki?
ja uważam, że komuś trzeba zaufać a żeby podjąć samodzilnie decyzję czy szczepić czy nie trzeba mieć bardzo dużą wiedzę na ten temat, a wierząc w to co da się wyczytać na internecie to nasze dzieci miałyby już wszystkie z możliwych chorób...pamiętacie objawy zaczynającego się porodu...? czlowiek się naczyta i mysli ze to juz to a pozniej siedzi z brzuszkiem jeszcze dwa miesiace w domu
do tego co jest w internecie trzeba podchodzić z dystansem - ostatnio szukając przepisów dla dzidziusiów znalazłam przepis na mleko:
mleko w proszku(takie zwykle mleko w proszku), cukier, woda i to od 4 miesiaca...

w niemczech za niezbedne uwaza sie szczepienie na pneumokoki a za niepotrzebne na gruzlice....a moze wogole nie szczepic? a moze im sie odmieni za kilka lat i jednak pneumokoki bedą zbędne bo "to nic nie daje"

w polsce lekarze zacofani i tyle ich wyjeżdża do pracy za granicę

my, ludzie, nie wykształceni odpowiednio w dziedzinie nie powinniśmy mieć prawa decydować bo wiem, że jest ryzyko, że dana szczepionka jest niepotrzebna i tylko ktoś kaskę sobie trzepie na niej...ale jeżeli akurat Ta szczepionka nie jest niepotrzebna a my jestesmy nastawieni na NIE, ze wszystko niepotrzebne i wszyzstko szkodzi i nie zaszczepimy....a ona jednak sie okaze potrzebna i co wtedy?

zaraz zostane pewnie objechana

wg mnie szczepienia to indywidualna sprawa rodziców co wybierają i oczywiście na co ich stać ... bo też ładnie kosztują te szczepienia
Krzyś miał bezpłatne szczepienia i niektórzy moi znajomi którzy szczepili skojarzonymi dziwnie na mnie patrzyli jakbym krzywdę robiła dziecku ... tak jak mówię to indywidualna sprawa i każdy pediatra czy położna inaczej Ci powie
pediatra prawie się obraził że bezpłatne wybieramy
a znajoma położna mówiła, że one różnią się tylko ilością wkłuć (1 zamiast 3), ale Krzyś ładnie znosi szczepienia więc nie będę płacić
a na pneumokoki chcę szczepić jak Krzycho będzie szedł do przedszkola, czyli jeszcze troszkę

Napisane przez alkamor

tak ale jak wrócę koło 19-tej do domciu

będę czekać

Napisane przez czoornoo

mialam juz wczesniej sie pytac...nie wiem co sie dzieje... od wczoraj Igor bardzo malo je zamiast 150ml zjada 40-50ml. widac ze jest glodny ale tak jakby mu nie smakowalo?
przy tym straszliwie placze przy butli i ja odpycha

a może tak jak emilka pisała bardziej chce mu się pić jak jeść,
albo jest gorąco i za ciepłe dla niego mleczko ...
mój niunio w taki gorąc nie bardzo chce cyca ciumkać ale herbatkę chłodniejszą z chęcią wypija ...

Napisane przez e.m.i.l.k.a

ja mysle ze i smok i kciuki do pewnego stopnia nie są jakas tragedia, jak dziecko non stop sssie kciuka to moze byc i problem ale jak tylko sobie pomaga w zasypianiu tym kciukiem (tak jak Laura) to nie widze w tym problemu

[e.m.i.l.k.a]

Napisane przez raspberry69

Emilko, macie problemy z zasypianiem?

nie, zazwyczaj nie, tzn wieczorem zasypia sam a w dzien to baaaardzo roznie, sa dni ze mówie do niego "chwilke Adrianku tylko mamusia sobie kawę zrobi" a on pod wpływem szumu czajnika zasypia (a nie wiedzialam ze mu sie chce spac) - to bylo przedwczoraj, wczoraj musialam juz zagotowac dwa czajniki wody zanim usnal a dzisiaj wyszlam na chwile z pokoju, wracam a on spi
wiec czasami jest super a czasami usypianie trwa 2h i wtedy daję mu coś do picia i on pod wpływem ssania się uspokaja ale wtedy czasami budzi się za chwile bo jest "nie odbity" a tak smoczkiem by sie wyciszyl bez potrzeby odbijania
dzisiaj wracalismy ze spacerku i taki koncert mi dal ze myslalam ze sie spale ze wstydu a to dlatego ze ja glupia na chwile mu pokazalam ze mozna siedziec i o lezeniu nie bylo mowy a tak moze smokiem bym go troszke chociaz uspokoila

no i ja też już nie wciskam na siłe, nie chce to nie, widac taka jego natura

dostalam kaszkę z bobovity