Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :) cz. III

[Princeska87]

jakoś nie miałam weny do pisania,bo chyba nawet nie miałam o czym...
Znalazłam 2 kolejne ogłoszenia o prace, ktore mnie interesuja, wyslalam cv - zero kontaktu.. i powiem Wam, że jakoś może mega nie panikuję, ale powoli przestaje mi się to podobać.. ok, są wakacje, wypocznę itd. ale od października zaczynam zaoczne, więc trochę dziwnie będzie siedzieć 5 dni w tyg. w domu i czekać tylko na zjazdy, które na zaocznych są co 2 tygodnie.. boję się, że nie znajdę pracy, nie wiem, mam dziwne myśli już sama nie wiem co robić;/ męczy mnie to..
kolejna rzecz to taka,że przecież z TŻ planujemy wspólne życie za jakiś rok, najpóźniej za 2, więc ja muszę mieć pracę, muszę umieć na siebie zarobić i też chcę mieć co dołożyć do przyszłego wspólnego budżetu.. a jakoś narazie na prawę kompletnie nie widzę możliwości zatrudnienia mnie.. masakra
jeszcze dodam, że z drugiej strony nikt pewnie mnie teraz nie zatrudni, skoro w połowie września jadę na 2 tyg. na wczasy, no ale od października chcę już pracę normalnie na umowę o pracę itd.
a zmieniając temat, to chyba wreszcie za tydzień dostanę dyplom i będę mogła składać papiery dalej na te 2letnie mgr, bo dziś dzwoniłam do dziekanatu.
jakoś tak chyba musiałam się wyżalić.

[Magic Girl]

Lalunie

Karmen jest po rande vouz.. i jest mile zaskoczona tym spotkaniem. Było bardzo miło. Rozmawialiśmy spacerowaliśmy.. było super.

Jutro kolejne spotkanie. Normalnie się ciesze
Zobaczymy jak będzie dalej. Jak na dzień dzisiejszy i pierwsze spotkanie to jestem pozytywnie nastawiona do tej znajomości

[Sabcia87]

Muiee dziękuje Co do Pawła, odezwał sie wczoraj, napisał że ma dużo załatwień i wyjazdów i że dzis sie zobaczymy, a mi totalnie na tym nie zależy
I co bedziesz robić w związku z ta syt z Twoim Tżetem?

Lim bo sie o nie wykłóciłam i mi obiecali i dobrze sie składa że w tym tyg, przynajmniej bezstresowo pójde na wesele

Princeska nie wiem za bardzo co ci napisac... Ale moja siostra podobnie miała ;/ Tyle że ona studia dzienne płatne i w obcym mieście... Przez rok pracowala w ravelu aktualnie w biurze orange a teraz zaczyna praktyki w biurze nieruchomosci (bo taki ma kierunek studiów) i obiecali że zostanie tam po praktykach. Tak że Kochana wszytsko przychodzi z czasem. Ona tez sie załamywała, chciała zostawic studia i wrócić do domu ale nie poddała sie i teraz jest ok
więc ty tez sie nie poddawaj, wiem że cięzko ale wysylaj cv, w końcu ci sie uda

Magic ja po pierwszym spotkaniu też zawsze byłam pozytywnie nastawiona, pozniej mój entuzjazm gasł...

Ooo rety, zmykam do pracy dziewczynki.
Bede koło 17
Miłego Dnia

[Muiee]

Napisane przez Limonka1987

Hello

Freddy- trzymam kciuki,żeby udało Ci się dostać na wymarzony kierunek

Sabciu- super, że udało Ci się dostać dzień wolnego! A jednak wbrew temu co mówią szefowa też człowiek
Sukieneczka rzeczywiście świetna Chociaż Ty i w worku wyglądałabyś zjawiskowo- nie od dziś wiadomo, że ładnemu to we wszystkim ładnie

Muiee- mam nadzieję, że okaże się, że nie taki diabeł straszny i promotorka zgodzi się pójść Ci na rękę.
Dobrze, że wszystko sobie z TŻ-tem wyjaśniliście. Teraz na pewno będzie już tylko lepiej.


Niniejszym ogłaszam, że w końcu podjęłam decyzję. A właściwie decyzja SIĘ podjęła. Mój obecny szef zaczął dziś z zaskoczenia rozmowę o przedłużeniu mojej umowy i oczywiście o tym jak miałaby wtedy wyglądać moja pensja. Udało mi się wywalczyć taką podwyżkę jaką zakładałam w najbardziej optymistycznym scenariuszu i stwierdziłam, że różnica finansowa między tamtą pracą a tą byłaby jednak zbyt duża, żeby nie brać jej pod uwagę. W związku z tym dość spontanicznie stwierdziłam, że póki co zostaję, chociaż nie gwarantuję, że na długo (tego oczywiście szefowi nie powiedziałam ).

BTW- szef pokazał mi dziś moje CV na którym robił notatki bezpośrednio po rozmowie kwalifikacyjnej. Na pierwszej stronie był wielki napis "SYMPATYCZNA",a na drugiej uwagi:
- miła, bardzo ładny uśmiech
- łatwo nawiązuje kontakt
- umie robić korespondencję seryjną
- radzi sobie z trudnymi klientami.
Tak więc już wiecie dziewczyny, które cechy robią na pracodawcach największe wrażenie

No dobra... Zmykam... Kolorowych snów

Aaa Lim jak się cieszę z tą podwyżką i w sumie to prolem rozwiązal się tak jakby sam bardzo dobrze, że zostałaś, z resztą każda twoja decyzja byłaby na pewno dobra!

A te notatki
Mi brakuje niestety takich cech jakie Ty posiadasz

Princesko iskierko Ty moja, Ty nie przejmuj się za bardzo tym. Odpocznij porządnie i nie sugeruj się tym, że co za dużo to nie zdrowo. W tym wypadku to się nie sprawdza. Masz tutaj rację, że ciężko Ci będzie znaleźć pracę na sierpień i połowę września. Wysyłaj spokojnie cv (jak najwięcej) i czekaj.


Ps. TŻ znalazł pare ciekawych hoteli w Alanyi, więc jak termin podpasuje a jemu nic się nie odmieni to wiesz..

Magic trzymam kciuki za powodzenie Oby okazał się Ciebie warty

Sabciu ja nie rozumiem po co w ogóle Paweł do Ciebie jeszcze pisze zamiast sobie odpuścić.. on chyba jeszcze sobie nadzieje robi

A dzisiaj TŻ był u mnie i wszystko już jest ok Na szczęście

Wkurzyłam się dzisiaj niemiłosiernie! Pod koneic czerwca byłam w Olkuszu żeby zgromadzić informacje do pracy. Pisałam podanie do gminy, róznych firm itp. Obiecywali, że odezwą się po tygodniu. Mija miesiąc i cisza. Wczoraj dostaję maila z gminy, że informacje sa na stronie. Ja wchodze a tam nic nie ma. Zamieścicli tylko jakieś sprawozdanie, które dali mi do ręki ostatnim razem. Wrrrr mowię ze chcą się pozbyc biednej studentki! Zbywają mnie po prostu. Nie dam się!

A co to cisza????????????

[freddy296]

dziewczyneczki ja to moze matoł jestem, ale nigdy nie pisalam cv do firm, ktore w zasadzie nie planuja naboru, ale chcialabym zeby tam moje dane zawidniały i:

czy mam gdzies w liscie zaznaczyc, ze gdyby nabor na stanowisko jakis byl to zeby do mnie zadzwonili czy cos i ja chetnie przyjde na rozmowe?

a cv musze rozsyłac, bo wczoraj wlascicielka lokalu przyszla z informacja, ze podwyzsza czynsz. Szef juz pewnie doklada do interesu takze albo przeciagnie mnie do konca grudnia tak jak mam umowe i wtedy baj baj albo splajtuje.

w ogole ruchu nie ma, to i prowizji nie mam, a z gołej pensji - minimalne - ciezko wyzyc

muiee a jakie Ty dane potrzebujesz. ja jak poszlam do gminy to babeczki na miejscu mi daly co potrzeba jeszcze sie cieszyly, ze wybralam temat o naszej gminie.
bo w firmach to ja rozumiem, nie kazdy chce rozgłasniac swoje statystyki, ale gmina musi.

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Jestem przyjeta warunkowo nawet na oba kierunki...

warunkowo tzn. jak dostarcze wszystkie dokumenty wtedy bede przyjeta. takze musze szybko zrobic zdjecia i skladac papiery

[Muiee]

freddy ja to się nie znam, nigdy cv nie wysyłałam. Tzn. tylko do kina i oczywiście mnie nawet tam nie chcieli

Pamiętam jak kiedyś mówiłaś, że chciałabyś pracować w recepcji i miałas się zapytać babeczki o to. Przypomnij mi dlaczego nic z tego nie wyszło?

Potrzebuje informacji, które powinni mi udostepnić bo to nic takiego, ale nie chce im się widocznie znajdywac dla mnie. Wszystko dotyczy ochrony środowiska a dokładniej segregacji odpadów. Ech..

Napisane przez freddy296

Jestem przyjeta warunkowo nawet na oba kierunki...

warunkowo tzn. jak dostarcze wszystkie dokumenty wtedy bede przyjeta. takze musze szybko zrobic zdjecia i skladac papiery

Gratuluje Super, że się udało

[Limonka1987]

Cześć Dzień dobry

Princesko- przede wszystkim nie martw się i nie poddawaj Uwierz mi, że wiem co przeżywasz. Sama szukałam pracy przez cztery miesiące i umówmy się, nie należy to do najfajniejszych okresów w życiu człowieka. Niestety sytuacja na rynku pracy jest jaka jest i nie przeskoczysz tego. Jedyne co możesz zrobić to wysyłać CV, szukać, pytać znajomych... W końcu ktoś się do Ciebie odezwie tak jak i odezwał się do mnie, w najmniej spodziewanym momencie. Na razie ciesz się chwilę wytchnienia, bo zobaczysz, jeszcze zatęsknisz za tym czasem, kiedy miałaś mnóstwo czasu tylko dla siebie Wykorzystaj go dobrze
Poza tym wyczytałam ostatnio w jakimś mądrym czasopiśmie z branży HR, że podobno sytuacja na rynku pracy zaczyna się powoli poprawiać. Odsetek przeprowadzanych rekrutacji ostatnio nieznacznie wzrósł i taka wzrostowa tendencja ma się utrzymać. Tak więc jest nadzieja, że będzie coraz lepiej

Freddy- gratuluję przyjęcia na studia Mądra dziewczynka!
Odnośnie Twojego pytania... Ja chyba zaznaczałabym to o czym mówisz nawet nie w samym liście, ale w treści maila, w którym przesyłasz CV i LM.
Przyłączam się też do pytania Muiee- dlaczego w końcu nie wyszło z pracą na recepcji w tamtym hotelu? Też mi to gdzieś umknęło...

Magic- myślisz, że zadowolimy się taką zdawkową informacją? No way! Mów szybko co to za facet Cię tak zauroczył!

Muiee- wydaje mi się, że wszystko zależy od ludzi na jakich się trafi. Ty najwyraźniej trafiłaś na jakieś leniwe babeczki, którym nie chce się ruszyć tyłka i wyszukiwać informacji których potrzebujesz tylko po to, żeby komuś pomóc, nie mając z tego żadnych wymiernych korzyści. Dlatego musisz być twarda, nie odpuszczać i przypominać o sobie, aż wreszcie będą miały Cię dość i dla świętego spokoju dadzą Ci wszystkie dane, których potrzebujesz

Sabciu- baw się dobrze dziś wieczorem

Booooże, jak mnie głowa boli... Wczoraj opijałam moją podwyżkę i skutki tego odczuwam boleśnie

A w ogóle wiecie co wczoraj zrobiłam? Wychodziłam z biura trochę wcześniej, bo szef prosił mnie, żebym zajechała jeszcze do dwóch firm, z którymi współpracujemy, żeby coś załatwić. Jak na złość nie mogłam się wyrwać z pracy, bo cały czas dzwoniły telefony, ktoś przychodził, żeby o coś zapytać i koniec końców, żeby nie spóźnić się na umówione spotkanie wypadłam z biura w dzikim pośpiechu. Popędziłam na autobus i dopiero, gdy byłam w połowie drogi dotarło do mnie, że przecież rano założyłam moje najbardziej niewygodne szpilki,a teraz jest mi podejrzanie komfortowo. Zerknęłam na swoje stopy i co się okazało...? Miałam na nogach buty, w których pomykam po biurze, gdy bolą mnie stopy od obcasów! Tak więc nasi kontrahenci mieli okazję zobaczyć jak z pełnym profesjonalizmem tłumaczy im coś dziewczynka w eleganckiej ołówkowej spódnicy, koszuli i... złotych, odpustowych (acz bardzo wygodnych) klapeczkach Typowo

Zmykam trochę poboksować

[Sabcia87]

Lim nie tylko ty sie wczoraj opiłaś :P Ja sie z kolezanka umówiłam ze mi pazurki na dziś zrobi ale kupiłyśmy jeszcze zapas %%% Skutek, dziś ból głowy paznokcie na kacu musiałam sama malować ale już jest ok

Freddy gratuluje

Ja paraduje jeszcze w spodeneczkach staniku i obcasach, zaczynam sie malowac, włosy juz wysuszone jeszcze ciut ułożyć...
Na 14.15 mam być gotowa.
Paweł chciał wczoraj sie spotkać, odmówiłam...

No to miłego weekendu dziopki

[Magic Girl]

Lim

a weszłam sobie do znajomych kolegi na klasie i zobaczyłam jego profil.. oczywiście nie napisałam pierwsza, bo wiecie mam za mało pewności siebie :P

Ale on pisał.. i tak jakoś pisaliśmy na klasie potem gg.. no i się spotkaliśmy.. pierwsze spotkanie było super teraz było drugie no i jestem pod wrażeniem. :P

Może to nie zauroczenie, ale fajnie mi się z nim spędza czas.
Teraz on jest nad morzem, ale ciągle mi pisze, ze wolałby ze mną być niż tam :P hahaha.. ta kobieca natura przyciągająca facetów co nie :P

Zobaczymy co z tego będzie póki co jest ok.

No i w ogóle Karmen od środy do dzisiaj non toper nad jezioro jeździła.. jest taka zjarana że szok.. no i nie obyło się bez poznania kogoś

Ma na imię Marcel troszkę starszy ode mnie, ale hmm.. za***iście przystojny

Wczoraj mnie i siostrę odwiózł do domu do niej, ale wcześniej zaprosił nas do Balbeka na wielkie żarcie

Najadłam się że hu hu..

Dzisiaj śmigam na imprezkę z koleżanką..
Achh... co lato potrafi zrobić z człowiekiem.. cuda

Jeszcze idę się poopalać.. bo kobiety lubią brąz..

Si ja Dziewuszki

[Sabcia87]

Żyje
Było bdb jakby nie jedna akcja z kolega z którym byłam.
Złapałam welon hahaha
Nie znałam nikogo ale poznałam fajnych ludzi
wybawiłam sie tez

Ale taka jestem zmieszana po wczorajszym, nie wiem co myśleć...

[Limonka1987]

Dobrrrrrry

Sabciu- zmieszana po czym...? Nie daj nam się domyślać! Cóż to za akcja była między Tobą, a Twoim partnerem...?
Cieszę się, że poza tym dobrze się bawiłaś.

Magic- nawet nie wiesz jak miło się czyta takie pełne optymizmu literki Po prostu inna dziewczyna
Strasznie się cieszę, że się tak rozbrykałaś i trzymam kciuki za znajomość z tajemniczym kolegą Pamiętaj, że jesteś zobowiązana do opowiadania nam wszystkiego w detalach! Wspominali o tym drobnym druczkiem w regulaminie wizażu, który musiałaś zaakceptować, żeby zarejestrować się na forum Paragraf 56: "nie będziesz ukrywać nic przed dziewczynami z wątku Rocznik 87 Zgłoś Się!!! i wszystko będziesz mówić jak na świętej spowiedzi łącznie z pikantnymi szczegółami"- jakoś tak to leciało

Ja dziś znów skacowana i ledwo żywa. Wczoraj byłam ze znajomymi na mieście i chyba wypiłam kilka drinów za dużo Albo po prostu nie powinnam sięgać po drinka o wdzięcznej nazwie "death of a virgin" - nie wiem czy to nie jego winić za moją niedyspozycję Chociaż gdybym go nie zmieszała z kilkoma Cosmopolitanami (bardzo w stylu "Seksu w wielkim mieście ) pewnie czułabym się o niebo lepiej...

Wczoraj dostałam od przyjaciółki książkę z cytatami o kobiecej przyjaźni i kobietach jako takich. Najbardziej urzekło mnie stwierdzenie "Ten kto powiedział pieniądze szczęścia nie dają nie wiedział gdzie robić zakupy" Amen! Książeczka w ogóle urzekła mnie od pierwszej do ostatniej strony, chociaż nie do końca zgadzam się z poglądem "Gdyby nie to, że czasem trzeba przesunąć pianino, świat obyłby się bez mężczyzn" Przesunąć pianino?! Serio, wymieniłabym zgoła inną czynność Chyba, że to jest tylko taka metafora? "Co wczoraj robiliście?" "A wiesz... Całą noc przesuwaliśmy pianino" Nawet nieźle brzmi

Jako, ze zaczynam już gadać od rzeczy chwilowo się odmeldowuję. Mój organizm błaga o mocną kawę

See you

[Sabcia87]

Łukasz, bo tak ma na imie ten z którym bylam napisal niezbyt milego smsa do swojego przyjeciela na moj temat. tzn bo ten jego przyjaciel powiedzial mu zeby nie szedl ze mna na to wesele tylko z jakas inna panna, ale lukasz chcial ze mna. No i zeby sie popisac przed tym przyjacielem napisal mu kilka niemilych slow na moj temat, a ze zostawil tel na stole i ze mu sie podswitlil to przeczytalam. Pozniej inny koles poprosil mnie do tanca i z 5 piosenek tanczylismy razem a lukasz siedzial zmieszany... Podeszlam do stolika a on, wzial mnie za reke i wyszlismy na pole, wytlumaczyl ze chcial sie popisac bo chlopacy tak maja i przy mnie dzwonil do tego przyjaciela i powiedzial ze to nie prawda co napisal wczesniej, zaczal sie tlumaczyc ze jakbym mu sie nie podobla to by mnie nie wzial przytulil... Tlumaczyl sie z 30 min. No ale jest ok. Ja nie lubie tego jego przyjaciela on mnie, lukasz chcial sie popisac, pozniej mu glupio bylo...Cale wesele pozniej przetanczylismy i pilismy sobie we dwojke przy stoliku bo reszta sie wykruszyla

Ja sie chwile opalalam ale zeszlam, pozniej maja wpasc znajomi i mamy zagrac meczyk siatkówki
A narazie ide na kawe i ciastko weselne

Lim bo w alkoholizm wpadniesz

[freddy296]

chyba mnie szlag trafi. juz robie 3 podejscie zeby napisac wam co z tym hotelem i praca w recepcji.

raz mi wywaliło wizaz teraz znow explorera

wiec pisze 3 raz!

lim i mag niedawno spotkalam kolezanke z dawnych lat - bylysmy papuzkami w podstawowce. wyjechala do szkoly, na studia kontakt sie jako taki urwał. skonczyla teraz turystyke i wrocila na wakacje do domu.
jako ze ta wlascicielka z hotelu to jej ciocia zatrudnila sie u niej i powiedziala, ze na razie nie potrzebuja nikogo - wierze jej, nie oklamałaby, ale jako ze we wrzesniu wyjezdza bedzie trzymac reke na gotowosci
tazke moze jak juz wyjedzie to uda sie mnie wkrecic. chyba ze do tego czasu znajde cos konkretniejszego.

Caly weekend spedzam po za domem. w sobote bylam z bratem, jego dziewczyna i Kuba nad morzem Dzisiaj od rana na dzialce u mamy.

Tzet niestety weekend pracjacy. rano jedynie udalo sie skoczyc z Kuba nad jeziorko. Ja zrobilam w miedzy czaise łobiadek.

Jutro do pracy.

Zaraz lece do wanny bo caly dzien w 30 stopniowym upale spowodowal, ze sie cala kleje i jeszcze te czarne robaczki - nie wiem czy u was tez ich cala plaga??? Masakra!!

See Youuu Tomorrow!

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Ja dziś znów skacowana i ledwo żywa. Wczoraj byłam ze znajomymi na mieście i chyba wypiłam kilka drinów za dużo Albo po prostu nie powinnam sięgać po drinka o wdzięcznej nazwie "death of a virgin" - nie wiem czy to nie jego winić za moją niedyspozycję Chociaż gdybym go nie zmieszała z kilkoma Cosmopolitanami (bardzo w stylu "Seksu w wielkim mieście ) pewnie czułabym się o niebo lepiej...

Ty mi mowisz ze skacowana jestes a ja po weselu nadal nie doszlam do siebie calkowicie. Wrocilismy o 5 rano w niedziele a ok 11 stwierdzilam ze sie zatrulam alkoholem Do ok 19 bylam polprzytomna, rodzice sie nabijali, TŻ tez Dobrze ze zaopiekowali sie mna Wrocilismy do Wawy o 2 w nocy. Poki co bardzo zaluje ilosci wypitego alkoholu, ale pewnie mi przejdzie jak tylko zoladek sie uspokoi. Procz tego zobaczylam kuzynow(widzialam ich wczesniej jak mialam moze 7lat) i dowiedzialam sie ze kuzynka bedzie studiowac w Wawie A najfajniejsza rzecza z wesela jest to - ze bardzo duzo rozmawialam z bratem ciotecznym i jego dziewczyna.

Ide zdychac dalej...

[mag_rat]

Hej dziewczynki

Czytma Was codziennie,ale mam taki humor że mogłabym tylko smęcić, więc wolę wam tego oszczędzić. W ogóle mam beznadziejne samopoczucie, wszystko mnie denerwuje, jedyne na co mam obecnie ochotę to siąść i ryczeć. No masakra, mówię Wam. No i nosi mnie strasznie, nie mogę w jednym miejscu usiedzieć, sprzątam, gotuję, piekę, piorę, na chwilę padam wykończona po czym od nowa, naprawdę nie wiem co się dzieje. A wieczorami jestem taka zmęczona, że zasypiam na stojąco... Btw gotowania, odkryłam świetną stronę www.kwestiasmaku.pl , narazie piekłam kilka ciast, wszystkie przepyszne-polecam!

Freddy, gratuluję dostania się na dwa kierunki trzymam kciuki, żeby z tą pracą na recepcji coś wyszło Zazdroszczę Ci, że blisko morza mieszkasz i możesz sobie takie wypady robić...

Sabciu, w szoku jestem że faceci w naszym wieku (bo jak rozumiem to w naszym, albo starszy?) są jeszcze zdolni do takich za przeproszeniem szczeniackich numerów. Oni chyba nigdy nie dorastają Współczuję ci użerania się z klientami, napewno kosztuje cię to masę nerwów Całe szczęście, że już mało zostało do końca stażu

Lim, gratuluję podwyżki Książeczka rzeczywiście zapowiada się ciekawie, ale z tym pianinem to myślę że taka subtelna metafora właśnie miała być

Trini, biedna,współczuję zatrucia Ale najważniejsze,że super się bawiłaś, no i wyglądałaś ślicznie

Princesko, rozumiem co czujesz, co prawda nie jestesmy zareczeni, ale też planujemy i wspólne mieszkanie i życie na własny rachunek, w sumie jak najszybciej się da. No i jak pomyślę, że od października moje poszukiwania pracy skończą się na kasie w markecie to aż mnie skręca... Nikomu nie uwłaczam,ale po to studiuje konkretny kierunek, żeby w tym kierunku pracować.. Szkoda, że to tylko tak ładnie w głowie wygląda...

Ćwirko, gdzie się podziewasz? Dziekuję za propozycję obróki zdjęć, póki co jestem całkiem zadowolona z wizyty u fotografa,ale dobrze wiedzieć na przyszłość, że potrafisz takie rzeczy robić Napisz koniecznie co u Ciebie!

Magic, trzymam kciuki za nową znajomość!

Buziaki kochane!

[Trinette]

Napisane przez mag_rat

Trini, biedna,współczuję zatrucia Ale najważniejsze,że super się bawiłaś, no i wyglądałaś ślicznie

O tak Wesele bylo super. Zdjecia pewnie wstawie jakos w tygodniu, no chyba ze cos dzis uda mi sie dorwac

[freddy296]

mag no to fajnie akurat ze wsiadam w auto niecała godzianka i leze na plazy jak nie na plazy to 5 minut jazdy autem i leze nad jeziorem, jednym, drugim... ot taka moja lokalizacja.

Z praca w recepcji fajnie by bylo, tez bym sie cieszyla, ale puki co to napisalam 2 podania o prace do banku.

Wysle je poleconym, zobaczymy co to bedzie. Pewnie nic, bo przeciez jest kryzys

napisze CV jeszcze do mopsu, ale tam musze zaniesc, bo nie wiem do kogo zaadresowac

i przez Internet powysylam do wiekszych firm u nas.

moze cos znajde...

tri fajnie, ze weselicho udane a niestety zatrucie musi potrwac z 2 dni, tazke zaraz Ci miniem pij duuuzo wody.

[Sabcia87]

Freddy widze że i Ty miałaś weekend udany

Tri nie zazdroszcze zatrucia, ale przynajmniej dobrze ze dobrze sie bawiłaś

Mag dokladnie nasz rocznik... Ale pozniej jego tłumaczenie i przepraszanie było takie faaajne
Ale faktem jest że faceci są małomyślącymi istotami
Co do stażu, chyba zaczne dni odliczać bo znowu w kulki lecą kur**
Jeszcze nie bylo tyg żebym sie przez nich nie denerwowała ;/

A ja wczoraj troche sie poopalałam, pozniej 2godzinny mecz siatkówki ze znajomymi na końcu gril z perypetiami Bo i w kolegi aucie i w moim jak na złość akumulatory padły Masakra...
Paweł może dziś mnie odwiedzi...

[Trinette]

Napisane przez freddy296

tri fajnie, ze weselicho udane a niestety zatrucie musi potrwac z 2 dni, tazke zaraz Ci miniem pij duuuzo wody.

Napisane przez Sabcia87

Tri nie zazdroszcze zatrucia, ale przynajmniej dobrze ze dobrze sie bawiłaś

Spoko jest coraz lepiej Mysle ze do czwartku zapomne o wszystkim i znow sie bede zajefajnie bawic Najgorsze sa jednak ranki

EDIT>Mam dola Wyszlam jak pasztet na zdjeciach Nie cierpie swojej figury a siedzacy tryb zycia wcale mi w tym nie pomaga Mysle o jakims fitnesie, ale ciezko mi bedzie isc samej TŻ jak uslyszal ze wyszlam paskudnie na zdjeciach skwitowal"znow marudzisz"

[Limonka1987]

Cześć robaczki

Tri- cieszę się, że tak dobrze bawiłaś się na weselu, chociaż przykro mi, że musiałaś okupić tę dobrą zabawę zatruciem. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że już lepiej
Poza tym w pełni popieram Twojego TŻ: marudzisz. Dziewczyno, masz bardzo ładną figurkę. Narzekać na kilogramy mogę raczej ja niż Ty Pomysł z fitnessem popieram jak najbardziej, bo trochę ruchu jest zwyczajnie dobre dla zdrowia, ale na prawdę nie musisz się martwić jakimiś nadprogramowymi fałdkami, bo zwyczajnie uroiłaś je sobie w swojej ślicznej główce

Mag- mam nadzieję, że ten niefajny, smutny okres w Twoim życiu szybko minie... Życzę dużo uśmiechu na buzi

Sabciu- trochę niepoważnie z jego strony... Swoją drogą przypomniał mi się kolejny cytat z mojej bardzo mądrej książeczki: "Do facetów można mieć pretensje tylko o dwie rzeczy: wszystko co mówią i wszystko co robią". Taaa... Ja jeszcze tylko podkreśliłabym rozbieżność między jednym i drugim

Freddy- trzymam kciuki za pracę na recepcji... bądź jakąś inną, która Ci się marzy

U mnie cisza i spokój. W pracy mam chwilowo urwanie głowy, ale mam nadzieję, że w przeciągu 2-3 dni uda nam się ogarnąć najbardziej palące problemy i znów będę mogła trochę powizażować, udając oczywiście, że pracuję nad jakimś bardzo ważnym raportem

Zmykam, bo znów sprzedałam trochę ciuszków na all i chcę wszystko ładnie popakować i poadresować. Szef jedzie dziś na pocztę z korespondencją firmową, więc zamierzam ładnie się uśmiechnąć, żeby pchnął też kilka moich rzeczy Ostatnia rzecz na którą mam ochotę po pracy to stanie w kolejce na poczcie...

Pozdrawiam, ściskam, całuję

[freddy296]

Trinette posłuchaj Lim - ona dobrze Ci radzi.

Lim ja mam fajnie, bo agencje pocztowa mam w miejscu pracy Załadunkowy sam podjezdza i zabiera nadane paczki nie musze stac godzinami na poczcie

W ogole Tzet dodzwonił sie do ubzpieczalni - oznajmili ze maja 30 dni na wyslanie pisma, winowajca musi to pismo odesłas i dopiero rzeczoznawca bedzie dzwonic ciekawe czy ja kidy kolwiek sie doczekam na odszkodowanie

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Cześć robaczki

Tri- cieszę się, że tak dobrze bawiłaś się na weselu, chociaż przykro mi, że musiałaś okupić tę dobrą zabawę zatruciem. Jak się czujesz? Mam nadzieję, że już lepiej
Poza tym w pełni popieram Twojego TŻ: marudzisz. Dziewczyno, masz bardzo ładną figurkę. Narzekać na kilogramy mogę raczej ja niż Ty Pomysł z fitnessem popieram jak najbardziej, bo trochę ruchu jest zwyczajnie dobre dla zdrowia, ale na prawdę nie musisz się martwić jakimiś nadprogramowymi fałdkami, bo zwyczajnie uroiłaś je sobie w swojej ślicznej główce

Czuje sie prawie swietnie. Zmienilam w pracy monitor(TŻ mi dal jakis) i co... podlaczylam i po 1,5h tak mnie zemdlilo ze chcialam wymiotowac(TO NIE JEST OD ZATRUCIA). Informatyk ma cos jutro z tym zrobic. Okazalo sie ze KOMP jest do D...
Procz tego samopoczucie do D... Na dodatek gdzie ja znajde jakis fitness klub(i pieniadze na to). A najgorsze... mam cykora znowu i depreche. Nie lubie chodzic sama w nowe miejsca Juz i tak moje marzenia o Angielskim sa marne do spelnienia
A co do figury - zobaczysz jak fote Ci pokaze...

U mnie cisza i spokój. W pracy mam chwilowo urwanie głowy, ale mam nadzieję, że w przeciągu 2-3 dni uda nam się ogarnąć najbardziej palące problemy i znów będę mogła trochę powizażować, udając oczywiście, że pracuję nad jakimś bardzo ważnym raportem

Zmykam, bo znów sprzedałam trochę ciuszków na all i chcę wszystko ładnie popakować i poadresować. Szef jedzie dziś na pocztę z korespondencją firmową, więc zamierzam ładnie się uśmiechnąć, żeby pchnął też kilka moich rzeczy Ostatnia rzecz na którą mam ochotę po pracy to stanie w kolejce na poczcie...

Pozdrawiam, ściskam, całuję

Ojj Lim jak ja Ci zazdroszcze(wiem zle uczucie). Tak chcialabym miec Twoja ambicje, zaangazowanie i pewnosc siebie U mnie niestety te cechy pojawiaja sinusoidalnie. Raz sa raz ich nie ma.

[Limonka1987]

Freddy- z tymi firmami ubezpieczeniowymi z reguły trzeba się trochę naszarpać Mam nadzieję, że odzyskacie swoje pieniążki tak szybko jak to tylko będzie możliwe
A z tą pocztą masz na prawdę wygodnie, zazdroszczę. Ch0ciaż ja z reguły też staram się jakoś sobie radzić i gdy mam coś odebrać ładnie proszę tatę, a jak wysłać- szefa

Tri- głowa do góry, ale już! Powiedz mi- co jest strasznego w pójściu samej w obce miejsce? Zjedzą Cię na tym aerobiku? Pamiętaj, że z reguły laski chodzą tam żeby zrzucić co nieco, więc nie będą ryzykowały dodatkowych kalorii A już zupełnie poważnie... Misia, wiele dziewczyn chodzi na fitness solo. Może poznasz jakąś fajną nową koleżankę? Ja też gdy szłam na siłownie nie znałam tam nikogo, a po niedługim czasie z większością osób rozmawiałam jakbyśmy byli kumplami od dziecka Podczas wysiłku fizycznego wydziela się tyle endorfinek, że 90% ćwiczących jest bardzo pozytywnie nastawionych do innych
Jeśli chodzi o ceny... Nie czarujmy się, w stolicy trudno znaleźć fajny fitness club z rozsądnymi cenami, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Powiedz mi jaką kwotę możesz na to przeznaczyć, a może uda mi się coś w tym temacie podpowiedzieć. Żeby się nie chwaląc- człowiek się trochę w tym biznesie orientuje
I nie wspominaj mi tu nawet o żadnej depresji! Misia, szkoda życia na takie zamartwianie się Jesteś taką fajną, inteligentną, sympatyczną, wartościową dziewczyną- dlaczego ja potrafię to dostrzec a Ty nie?
A mi na prawdę nie ma czego zazdrościć. Ani ja wyjątkowo ambitna ani pewna siebie...

Co tu taka cisza? Haaaalooo! Dziewczynyyyy... Gdzie jesteście...? Mówi się
Magic pewnie ma teraz w głowie tylko romanse, więc jest rozgrzeszona, ale nie wiem jak się wytłumaczą Sabcia, Copy, Muiee, Princeska i reszta towarzystwa

Dziś po pracy byłam tak wykończona, że nie miałam nawet siły dowlec się na kurs hiszpańskiego... Wstyd mi z tego powodu strasznie, ale po prostu nie mogłam się przemóc Na szczęście jak już wspominałam wkrótce powinnyśmy się ogarnąć z najgorszym bajzlem i znów da się żyć. A za 3 tygodnie urlop

Pozdrawiam ciepło

[Sabcia87]

Lim moja Kochana Sabcia nie ma weny
Wszoraj cały wieczór przeryczałam.
Chce skończyć ten staż i wyjechać z tąd w diabły jasne...

[Limonka1987]

Sabcia- niunia, głowa do góry! Przecież już niedługo kończysz... Zobaczysz jak to szybko zleci, nawet nie zauważysz kiedy!!!
A znów spotkała Cię tam jakaś przykrość? Znów jakaś wredna klientka zalazła Ci za skórę? Czy po prostu masz dość?
Trzymaj się dzielnie

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Tri- głowa do góry, ale już! Powiedz mi- co jest strasznego w pójściu samej w obce miejsce? Zjedzą Cię na tym aerobiku? Pamiętaj, że z reguły laski chodzą tam żeby zrzucić co nieco, więc nie będą ryzykowały dodatkowych kalorii A już zupełnie poważnie... Misia, wiele dziewczyn chodzi na fitness solo. Może poznasz jakąś fajną nową koleżankę? Ja też gdy szłam na siłownie nie znałam tam nikogo, a po niedługim czasie z większością osób rozmawiałam jakbyśmy byli kumplami od dziecka Podczas wysiłku fizycznego wydziela się tyle endorfinek, że 90% ćwiczących jest bardzo pozytywnie nastawionych do innych
Jeśli chodzi o ceny... Nie czarujmy się, w stolicy trudno znaleźć fajny fitness club z rozsądnymi cenami, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Powiedz mi jaką kwotę możesz na to przeznaczyć, a może uda mi się coś w tym temacie podpowiedzieć. Żeby się nie chwaląc- człowiek się trochę w tym biznesie orientuje

Hmm ja zawsze balam sie chodzic gdziekolwiek sama. Dopiero w Wawie staram sie zabic strach, ale jednak nie calkiem mi sie to udaje Mow mi dalej ze wiele dziewczyn chodzi solo a ja dalej bede mowic ze mam cykora. Zawsze jak pojde sama w nowe miejsce to zrobie wtope Jak na solarium. Babka musiala mi 2 razy wytlumaczyc o co kaman.
Myslalam zeby ze 100zl przeznaczyc na to, ale wiem doskonale ze 120 to minimum za miesiac. Chyba musze z tym poczekac poki nie oplace szkoly jez. i uczelni. Bleee...

I nie wspominaj mi tu nawet o żadnej depresji! Misia, szkoda życia na takie zamartwianie się Jesteś taką fajną, inteligentną, sympatyczną, wartościową dziewczyną- dlaczego ja potrafię to dostrzec a Ty nie?
A mi na prawdę nie ma czego zazdrościć. Ani ja wyjątkowo ambitna ani pewna siebie...

Słodz mi tak dalej to moze za pare lat uwierze. Ja pewnie dlatego tego nie dostrzegam bo widze to co istnieje, a nie patrze przez rozowe okulary jak Ty? Swoja droga roosshhhofffe okulary to fajna sprawa

Co tu taka cisza? Haaaalooo! Dziewczynyyyy... Gdzie jesteście...? Mówi się

Siedzimy na nk i piszemy maile

Magic pewnie ma teraz w głowie tylko romanse, więc jest rozgrzeszona, ale nie wiem jak się wytłumaczą Sabcia, Copy, Muiee, Princeska i reszta towarzystwa

Ja tlumacze Copy Ma powod dziewcze zeby nie pisac(nie ma to jak kontakt przez kom ).
Muiee pewnie pracuje.

Dziś po pracy byłam tak wykończona, że nie miałam nawet siły dowlec się na kurs hiszpańskiego... Wstyd mi z tego powodu strasznie, ale po prostu nie mogłam się przemóc Na szczęście jak już wspominałam wkrótce powinnyśmy się ogarnąć z najgorszym bajzlem i znów da się żyć. A za 3 tygodnie urlop

Ogarnij sie! Musisz na kurs chodzic. Nie moge sie doczekac jak bedziesz mi po hiszpansku nocami pisac slodkie smsy

[Sabcia87]

Szefowa... Kur*** rodzina pojechana...
Mam dość ich i ich polityki. Dłłługa i ciekawa książke bym o moim szefostwie napisac...
Tyle, ide po kakao i wskakuje do łóżka.
Na sobote mam 3 zaproszenia na imprezy, nie wiem z czego skorzystam...

Źle jest.
Amen

[Limonka1987]

Tri- z całym szacunkiem, ale słodkie smsy po hiszpańsku chętniej pisałabym do jakiegoś przystojnego bruneta niż do Ciebie Dziś widziałam nawet jednego kandydata... Mój szef prowadzi teraz rozmowy kwalifikacyjne i jeden z chłopaczków który się zgłosił był na prawdę niesamowicie przystojny A jaki miał seksowny głos... <marzy> Wystarczyło, że powiedział "Dzień dobry" a mi już zmiękły kolana
Niestety źle to z dziewczynami rozegrałyśmy, bo zaraz po jego wyjściu zaczęłyśmy się strasznie emocjonować i mój szef wyraźnie się zirytował. Coś mi mówi, że mój brunet jest skreślony- żaden facet nie zatrudni mężczyzny przystojniejszego od siebie

Nie przejmuj się wtopami. Słowo Ci daję, że nikt nie miał ich w swoim życiu tyle co ja. Nie ma co się przejmować, ludzie średnio po 10 minutach o wszystkim zapominają. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że zazwyczaj nikt nie przejmuje się nami tak jak nam się to wydaje, każdy jest skupiony na sobie. Z gaf trzeba nauczyć się śmiać. Nikt z nas nie jest idealny, każdemu zdarzy się powiedzieć czy zrobić coś śmiesznego. To żadna tragedia. Trzeba mieć do tego zdrowy dystans.

Jeśli chodzi o fitness to chyba rzeczywiście trzeba liczyć od 120 zł w górę. A powiedz jeszcze... O czym dokładniej myślisz? Jakieś zajęcia grupowe typu aerobik czy może siłownia?

Jeśli trzeba mogę Ci i kilka lat to powtarzać Byle w końcu to do Ciebie dotarło

A na hiszpański już będę przykładnie chodzić...mamo

Zawsze się zastanawiam jak to się dzieje, że mam Ci tyle do powiedzenia

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Sabciu- nie denerwuj się Złość piękności szkodzi Mówiłam Ci, nawet nie zauważysz kiedy skończy Ci się ten staż i będziesz mogła powiedzieć swojej beznadziejnej szefowej co o niej myślisz Od nas też będziesz jej mogła przekazać kilka "ciepłych" słów

[Trinette]

Napisane przez Limonka1987

Tri- z całym szacunkiem, ale słodkie smsy po hiszpańsku chętniej pisałabym do jakiegoś przystojnego bruneta niż do Ciebie

No coz... Warto probowac

Dziś widziałam nawet jednego kandydata... Mój szef prowadzi teraz rozmowy kwalifikacyjne i jeden z chłopaczków który się zgłosił był na prawdę niesamowicie przystojny A jaki miał seksowny głos... <marzy> Wystarczyło, że powiedział "Dzień dobry" a mi już zmiękły kolana
Niestety źle to z dziewczynami rozegrałyśmy, bo zaraz po jego wyjściu zaczęłyśmy się strasznie emocjonować i mój szef wyraźnie się zirytował. Coś mi mówi, że mój brunet jest skreślony- żaden facet nie zatrudni mężczyzny przystojniejszego od siebie

Dziwisz mu sie? Musi dbac o atmosferę w pracy. Nie moze sobie pozwolic na to by dziewczyny zamiast pracowac patrzyly sie w innego faceta jak w obrazek czy adorowaly go

Nie przejmuj się wtopami. Słowo Ci daję, że nikt nie miał ich w swoim życiu tyle co ja. Nie ma co się przejmować, ludzie średnio po 10 minutach o wszystkim zapominają. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że zazwyczaj nikt nie przejmuje się nami tak jak nam się to wydaje, każdy jest skupiony na sobie. Z gaf trzeba nauczyć się śmiać. Nikt z nas nie jest idealny, każdemu zdarzy się powiedzieć czy zrobić coś śmiesznego. To żadna tragedia. Trzeba mieć do tego zdrowy dystans.

Obys miala racje Ja na szczescie juz z moich sie smieje, bo w sumie co innego mi pozostalo

Jeśli chodzi o fitness to chyba rzeczywiście trzeba liczyć od 120 zł w górę. A powiedz jeszcze... O czym dokładniej myślisz? Jakieś zajęcia grupowe typu aerobik czy może siłownia?

Aerobik, jazda na rowerkach itp. Silownia odpada, bo przy mojej budowie ciala bede ala Pudzian

Jeśli trzeba mogę Ci i kilka lat to powtarzać Byle w końcu to do Ciebie dotarło

Czyli zapowiada sie dluzsza znajomosc Chyba sie Ciebie nie pozbede tak latwo /<joke> You know I love You

A na hiszpański już będę przykładnie chodzić...mamo

Widze ze awansowalam Chyba zostane niania. Nie wiesz czy to oplacalny biznes?

Zawsze się zastanawiam jak to się dzieje, że mam Ci tyle do powiedzenia

Chcesz mnie poderwac? Albo bardziej prawdopodobne... po prostu mnie lubisz a ja uwielbiam sluchac ludzi

Sabcia spokojnie, staz sie niedlugo skonczy i odpoczniesz. Jak juz Lim powiedziala mozesz powiedziec szefowej na odchodne kilka "milych" slow, aczkolwiek kulturalnie prosze

[Sabcia87]

Lim Tri dziękuje
Chyba zaczne w kalendarzu odliczać dni do końca ;/
Musze zamknąć uszy na wszytsko i robić to co do mnie nalezy. Koniec.

Mykam. Milego dzionka
Choc u mnie zachmurzone i smutne niebo...