Pierścień NuvaRing - wątek zbiorczy!

[naily]

Napisane przez xblackxshadowx

Mój chłopak twierdzi, że mam strasznie zmienne nastroje, ale to chyba wina otoczenia a nie hormonów.
Ucieszyłabym się jak plamienie mi zniknie przy następnym opakowaniu ^^ chociaż czytałam, że może nawet utrzymać się przez 3 pierwsze cykle ;/

Ja niestety naleze do tych, ktorzy mieli plamienia 3 miesiace Ale nie martw sie, kazdy nastepny miesiac byl barziej znosny i coraz mniej i rzadziej sie pojawialy.
Tez mialam zmienne nastroje, ale tylko w pierwszym miesiacu! i tez nie jestem pewna czy to przez hormony, ale trzymam kciuki zeby przeszlo. Pzdr!

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez newone

Ja odstawiłam krażek dokładnie po 2 tygodniach stosowania w piątek w poniedziałek dostałam okres. W piątek wsadsze nowy krążek, mam nadzieję,że nie będzie żadnych konsekwencji tego( w moim przypadku nieświadomego) przesunięcia..myślę, że lepiej skonsultuj się z lekarzem, albo po prostu po odstawieniu zanim dostaniesz okres zabezpiecz sie dodatkowo, żeby sie potem niepotrzebnie martwić..

Dziewczyny, w ulotce jest wyraznie napisane "NR nalezy pozostawic w pochwie przez nieprzerwany okres 3 tygodni". I ze mozna przetrzymac NR o tydzien dluzej (znaczy do 4 tygodni), ale nie krocej! takie jest moje zdanie...

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Napisane przez KOKAINA

2. Czy zasadne byłoby robienie dajmy na to co pół roku przerwy w stosowaniu ( trwającej 3-4 miesiące), tak aby organizm nie przyzwyczaił się do hormonów? (chociaż nie sądze, bo przecież 3 cykle się do tych hormonów przyzwyczaja).

Bardzo nie! Jezeli nie masz jakisz wyraznych skutkow uboczych to nie odstawiaj. On ma wlasnie duzo mniej estrogenow, zeby mozna go bylo uzywac w jednym ciagu przez dluszy czas i zeby nie szkodzil. Odstawiajac tylko rozregulujesz sobie organizm, a tak naprawde normalny cykl nie zdazy Ci wrocic przez te 3 miesiace.

Napisane przez KOKAINA

Kurcze, ale najbardziej boje się tego wysypu krostek, o których pisze multum dziewczyn stosujących piguły anty- i jestem potwornie ciekawa jak ta sprawa ma się z pierścieniem.

U mnie nie wystapily zadne skutki uboczne typu tycie, pryszcze i inne popularne, ale dopoki sama nie sprobujesz, nie dowiesz sie, bo to kazda z nas reaguje inaczej.

[nataliaaa88]

moze i ja sie zdecyduje na ringa, same pochwaly tylko ciekawe czy w mojej miescinie go kupie?

[strawberka]

eee widzę, że trochę tych aptek masz napewno znajdziesz

EDIT: masz apteki "dbam o zdrowie", więc tam powinny być http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteki/m2901-Tomaszow_Lubelski (bo sklepie internetowym są)

[xblackxshadowx]

Kurcze, ale to dziwne. U mnie w mieście ring kosztuje 51zł, a pytałam się w większych miastach i jest kilka złotych droższy. Ja myślałam, że w okolicy taniej będę mogła zakupić...

[linksa]

Witam dziewczyny.
Mam dylemat. Kilka krążków otrzymałam będąc na kongresie ginekologów w kwietniu. Leżą sobie one w mojej szufladzie, do tej pory czekały na dobry moment. I właśnie - chyba nadszedł. W związku z tym mam kilka wątpliwości:
1) właśnie szuflada - nie lodówka, czy to bardzo istotne? słyszałam różne opinie. do tej pory używałam tabletek, które również przechowywałam w temp. pokojowej
2) to co posiadam to tylko opakowane krążki - brak mi ulotki a także opakowania. jak pewnie sie domyślacie zapytam o date ważności? ile mogą jeszcze mieć czasu? a może już nie nadają się do użytku?
troche to wszystko ryzykowne, ale na początek nie byłoby to moje jedyne zabezpieczenie.
czekam na Wasze opinie.
pozdrawiam!

[fanka_fiorda]

Napisane przez linksa

Witam dziewczyny.
Mam dylemat. Kilka krążków otrzymałam będąc na kongresie ginekologów w kwietniu. Leżą sobie one w mojej szufladzie, do tej pory czekały na dobry moment. I właśnie - chyba nadszedł. W związku z tym mam kilka wątpliwości:
1) właśnie szuflada - nie lodówka, czy to bardzo istotne? słyszałam różne opinie. do tej pory używałam tabletek, które również przechowywałam w temp. pokojowej
2) to co posiadam to tylko opakowane krążki - brak mi ulotki a także opakowania. jak pewnie sie domyślacie zapytam o date ważności? ile mogą jeszcze mieć czasu? a może już nie nadają się do użytku?
troche to wszystko ryzykowne, ale na początek nie byłoby to moje jedyne zabezpieczenie.
czekam na Wasze opinie.
pozdrawiam!

Cześć,
uważam, że jeśli leżał w szufladzie, a nie w lodówce, to mógł stracić swoje właściwości. W aptece zawsze babeczki mi mówiły, że jak najszybciej należy dotransportować ring do lodówki... Godzinka czy dwie w temp. pokojowej nie powinny zaszkodzić, ale kilka miesięcy to raczej za długo... Spytaj na wszelki wypadek w aptece albo poszukaj ulotki w necie, jest na pewno.
Pozdr.

[strawberka]

Napisane przez linksa

Witam dziewczyny.
Mam dylemat. Kilka krążków otrzymałam będąc na kongresie ginekologów w kwietniu. Leżą sobie one w mojej szufladzie, do tej pory czekały na dobry moment. I właśnie - chyba nadszedł. W związku z tym mam kilka wątpliwości:
1) właśnie szuflada - nie lodówka, czy to bardzo istotne? słyszałam różne opinie. do tej pory używałam tabletek, które również przechowywałam w temp. pokojowej
2) to co posiadam to tylko opakowane krążki - brak mi ulotki a także opakowania. jak pewnie sie domyślacie zapytam o date ważności? ile mogą jeszcze mieć czasu? a może już nie nadają się do użytku?
troche to wszystko ryzykowne, ale na początek nie byłoby to moje jedyne zabezpieczenie.
czekam na Wasze opinie.
pozdrawiam!

Moim zdaniem są już nieważne- po pierwsze trzeba trzymać je w lodówce, tak mówiono mi w aptece i tak jest na ulotce. Po drugie, od wydania w aptece trzeba go zużyć przez 3 (albo 4 miesiące, nie pamiętam)- na opakowaniu farmaceutka pisze datę wydania i do kiedy trzeba go zużyć. Ja bym nie ryzykowała na Twoim miejscu.

[linksa]

ok, w takim razie jutro lecę do lekarza po recepty. dzięki

[xblackxshadowx]

4 miesiące w temperaturze poniżej 30 stopni, a dłużej jak w lodówce. Lepiej nie ryzykować, bo mogą być już niedobre

[xblackxshadowx]

Kurcze, ale dziwne. W środę wyjęłam krążek, w piątek zaczął mnie pobolewać lekko brzuch, w sobotę bolał bardziej zwiastując okres. Dostałam go około 9 , normalne krwawienie skończyło się wieczorem i wróciły plamienia... Nie wiem czy to normalne przy krążku żeby okres trwał pół dnia...

[strawberka]

Napisane przez xblackxshadowx

Kurcze, ale dziwne. W środę wyjęłam krążek, w piątek zaczął mnie pobolewać lekko brzuch, w sobotę bolał bardziej zwiastując okres. Dostałam go około 9 , normalne krwawienie skończyło się wieczorem i wróciły plamienia... Nie wiem czy to normalne przy krążku żeby okres trwał pół dnia...

ja nie wiem jak to jest po odstawieniu.. ale wiem, że jak pierwszy raz założyłam, to okres trwał jeden dzień, no maksymalnie dwa... a potem cisza, nawet plamień nie miałam

[xblackxshadowx]

Mój trwał cztery tak jak normalny, dzień spokoju i plamienia cały czas.

[chilligirl]

Ja przez ponad rok uzywałam EVRY..i to mi bardzo odpowiadało..poza nadmiernym wypadaniem włosów..wspólnie z ginekologiem stwierdzilismy, że można by spróbować NR. No i właśnie go już wczoraj wyjęłam i czekam na okres..sprawdzałam już skuteczność testem - póki co działa..Jeśli chodzi o to co zauważyłam na chwilę obecną to fakt nawilżenie jest a zawsze mi go brakowało...libido się w końcu podniosło i jest na poziomie satysfakcjonującym..a jeśli chodzi o cenę ja płacę 35zł(ciocia pracuje w aptece i mogła załatwić z upustem) normalnie za pierwszy krażek płaciłam 42zł. Jeśli chodzi o 35zł to wychodzi taniej niż evra. No i też wiem że nic mi się nie odklei. NR siedział przez 3 tygodnie grzecznie tam gdzie go włożyłam i ani razu nie wypadł. Plamień tez nie było. Ciekawe tylko jak to będzie z okresem, kiedy będzie i jak długo..oby krócej niż dotychczas..

[Andzia85]

Napisane przez chilligirl

Ja przez ponad rok uzywałam EVRY..i to mi bardzo odpowiadało..poza nadmiernym wypadaniem włosów..wspólnie z ginekologiem stwierdzilismy, że można by spróbować NR. No i właśnie go już wczoraj wyjęłam i czekam na okres..sprawdzałam już skuteczność testem - póki co działa..Jeśli chodzi o to co zauważyłam na chwilę obecną to fakt nawilżenie jest a zawsze mi go brakowało...libido się w końcu podniosło i jest na poziomie satysfakcjonującym..a jeśli chodzi o cenę ja płacę 35zł(ciocia pracuje w aptece i mogła załatwić z upustem) normalnie za pierwszy krażek płaciłam 42zł. Jeśli chodzi o 35zł to wychodzi taniej niż evra. No i też wiem że nic mi się nie odklei. NR siedział przez 3 tygodnie grzecznie tam gdzie go włożyłam i ani razu nie wypadł. Plamień tez nie było. Ciekawe tylko jak to będzie z okresem, kiedy będzie i jak długo..oby krócej niż dotychczas..

Hej Dziewczęta chciałam się Was zapytać, czy podczas używania NR można zastosować kurację Macminorem 500? Czy nie wpłyną na siebie jakoś destrukcyjnie? Nie zakłóca swojego działania? Muszę rozpocząc kurację a boję się, że może ona wpłynąć na działanie NR.

[chilligirl]

Nie wpływa na skuteczność antykoncepcji. Nie wpłyna na siebie destrukcyjnie. Zresztą gdyby tak było lekarz by Ci tego nie przepisał..

[xblackxshadowx]

Napisane przez chilligirl

Ja przez ponad rok uzywałam EVRY..i to mi bardzo odpowiadało..poza nadmiernym wypadaniem włosów..wspólnie z ginekologiem stwierdzilismy, że można by spróbować NR. No i właśnie go już wczoraj wyjęłam i czekam na okres..sprawdzałam już skuteczność testem - póki co działa..Jeśli chodzi o to co zauważyłam na chwilę obecną to fakt nawilżenie jest a zawsze mi go brakowało...libido się w końcu podniosło i jest na poziomie satysfakcjonującym..a jeśli chodzi o cenę ja płacę 35zł(ciocia pracuje w aptece i mogła załatwić z upustem) normalnie za pierwszy krażek płaciłam 42zł. Jeśli chodzi o 35zł to wychodzi taniej niż evra. No i też wiem że nic mi się nie odklei. NR siedział przez 3 tygodnie grzecznie tam gdzie go włożyłam i ani razu nie wypadł. Plamień tez nie było. Ciekawe tylko jak to będzie z okresem, kiedy będzie i jak długo..oby krócej niż dotychczas..

Ja o takiej cenie marzę u mnie w mieście kosztuje 52, a patrzyłam w większym to nawet więcej chcieli

[chilligirl]

tez gdybym nie wiedziala ze moge załatwic sobie taniej to pewnie moja kieszen cierpiałaby tak samo jak na evrze...ale kiedys stwierdziłam, że jednak na zdrowiu nie ma co oszczędzać (oczywiście z pewnym umiarem)...jak mam porównać Rigevidon za 7zł po ktorym zwracałam jak kot a Evre za ok. 50zł to wolałam Evre...choć to też zaczęło mi troche szkodzić..modlę się żeby NR sprawił, że nic mi nie będzie bo to moja ostatnia nadzieja..spirala ani zastrzyki wogole nie wchodza w gre..
A nie chce wracac do prezerwatyw bo za szybko znajac moje szczescie zostane mamusią...

[erina22]

a ja już kończę nosić swój pierwszy NR. Co pozytywnego zauważyłam:
1) nie mam plamień
2) urosły mi piersi
3) nie mam wahań nastrojów
4) libido wraca)))

jutro 21 dzień i pierwsze odstawienie, póki co jest superrrrr

[xblackxshadowx]

Ja calutki miesiąc męczyłam sie z plamieniami, ale teraz już mam spokój. Wtedy to z każdą wizytą w toalecie go wyjmowałam i przemywałam a teraz zupełnie zapominam, że tam jest ^^

[agusiagent]

Witajcie - pierwszy raz w tym wątku
Mam pytanie - czy któraś z Was przechodziła może z tabletek Yaz na NR? Ja zaczynam 5 miesiąc z Yazem, służą mi super poza jednym szczegółem - spadkiem libido nie ukrywam, że jest to męczące. Może któraś z Was miała podobną sytuację i po przejsciu na NR odczuła zmianę na lepsze..?

[amputee]

witam
moje pytanie może wydać się głupie, ale... czy jeśli chciałabym dostać receptę na pierścień u gina państwowo, to mogę po prostu mu powiedzieć, że chcę Nuvaring czy może będę znów musiała u niego kolejne, te same [niedawno robiłam usg i cytologię prywatnie i jest ok] badania przechodzić?
dodam, że nigdy NR nie używałam (gin prywatnie mówił mi, że nie ma zastrzeżeń u mnie co do stosowania go), a za samą receptę prywatnie nie mam ochoty płacić :/
z góry dziękuję za odp

[strawberka]

Napisane przez amputee

witam
moje pytanie może wydać się głupie, ale... czy jeśli chciałabym dostać receptę na pierścień u gina państwowo, to mogę po prostu mu powiedzieć, że chcę Nuvaring czy może będę znów musiała u niego kolejne, te same [niedawno robiłam usg i cytologię prywatnie i jest ok] badania przechodzić?
dodam, że nigdy NR nie używałam (gin prywatnie mówił mi, że nie ma zastrzeżeń u mnie co do stosowania go), a za samą receptę prywatnie nie mam ochoty płacić :/
z góry dziękuję za odp

oczywiście, że możesz go o to poprosić napewno nie ma potzeby być robiła ponownie badania

[xblackxshadowx]

Oh, a ja zapomniałam się pochwalić, że podczas seksu w ogóle nie czułam ringa, a myślałam, że się będzie we mnie wbijał o.O

[strawberka]

Napisane przez xblackxshadowx

Oh, a ja zapomniałam się pochwalić, że podczas seksu w ogóle nie czułam ringa, a myślałam, że się będzie we mnie wbijał o.O

ja też nie i TŻ też nie ale jak sprawdzałam później, to po seksie siedział głębiej

[amputee]

Napisane przez strawberka

oczywiście, że możesz go o to poprosić napewno nie ma potzeby być robiła ponownie badania

ooo dziękuję ;* dobrze by było, żeby tak dało się zrobić..

moja koleżanka strasznie zachwalała ten pierścień, teraz tu czytam, że ogólnie rzecz biorąc, to wspaniała rzecz, więc sama nie mogę się doczekać, kiedy go wypróbuję tylko ciekawe jeszcze, co na to mój chłopak

[strawberka]

dziewczyny.. mija 3 dzień od wyjęcia pierwszego krążka a ja nie krwawię chyba sobie teścik zrobię- kochaliśmy się 2-3 dni po jego założeniu.. co prawda na ulotce napisano, że można od razu, ale może skoro nie krwawię a piersi mi nabrzmiały i bolą, to jednak jestem w ciąży.. stosowałam prawidłowo, bo założyłam pierwszego dnia miesiączki (przedtem nie brałam żadnych hormonów).. sama już nie wiem

[amputee]

Napisane przez strawberka

co prawda na ulotce napisano, że można od razu, ale może skoro nie krwawię a piersi mi nabrzmiały i bolą, to jednak jestem w ciąży.. stosowałam prawidłowo, bo założyłam pierwszego dnia miesiączki (przedtem nie brałam żadnych hormonów).. sama już nie wiem

heeeeej ale może to po prostu taki rodzaj peemesika, hmm? ja tak samo mam z piersiami przed i na początku okresu...

[Andzia85]

Napisane przez strawberka

dziewczyny.. mija 3 dzień od wyjęcia pierwszego krążka a ja nie krwawię chyba sobie teścik zrobię- kochaliśmy się 2-3 dni po jego założeniu.. co prawda na ulotce napisano, że można od razu, ale może skoro nie krwawię a piersi mi nabrzmiały i bolą, to jednak jestem w ciąży.. stosowałam prawidłowo, bo założyłam pierwszego dnia miesiączki (przedtem nie brałam żadnych hormonów).. sama już nie wiem

Hej spokojnie, bez paniki, jeżeli to Twój pierwszy NR, to z pewnością organizm musi się przyzwyczaić. Ja z własnego doświadczenia wiem, że miesiączkę dostaję nieraz po 2-4 dni od wyjęcia NR. Także bez obaw, zapeniam

[KOKAINA]

U mnie póki co niestety masakra

W czwartek minie 2 tygodnie od założenia NR, a ja cały czas mam upierdliwe krwawienio-plamienia. Do tego bóle brzucha (jak podczas miesiączki) i od czasu do czasu mdłości.
Ehhh, a łudziłam się, że efekty uboczne mnie ominą

[xblackxshadowx]

Napisane przez KOKAINA

U mnie póki co niestety masakra

W czwartek minie 2 tygodnie od założenia NR, a ja cały czas mam upierdliwe krwawienio-plamienia. Do tego bóle brzucha (jak podczas miesiączki) i od czasu do czasu mdłości.
Ehhh, a łudziłam się, że efekty uboczne mnie ominą

Ja miałam cały pierwszy miesiąc plamienia, ale przy następnym ustały, brzuch mnie tylko bolał przy okresie i to tak paskudnie... nieprzyzwyczajona, bo zawsze bolał mnie tylko pierwszego, a nie cały czas...