Potop

[rapifen]

Zmuszeni maturą do przeczytania owej lektury i nadrobienia zaległości ja i moi znajomi (w panice przed otworzeniem owej książki) zastanawiamy się ilu ludzi których znamy przeczytało "Potop". Otóż ze znajomych w całości nie przeczytał nikt :P (mama zapytana zrobiła coś takiego "" )
Więc pytanie zawarte w sondzie - Kto z was przeczytał Potop w całości?

[simplicity]

Przeczytałam w całości chociaż ja to w ogóle dziobak jestem i większość lektur przeczytałam ( no, może poza "Nad Niemnem" i "Krzyżakami" )

[Ratatuj]

Napisane przez rapifen

Zmuszeni maturą do przeczytania owej lektury i nadrobienia zaległości ja i moi znajomi (w panice przed otworzeniem owej książki) zastanawiamy się ilu ludzi których znamy przeczytało "Potop". Otóż ze znajomych w całości nie przeczytał nikt :P (mama zapytana zrobiła coś takiego "" )
Więc pytanie zawarte w sondzie - Kto z was przeczytał Potop w całości?

Jaaaaa
Jedynej lektury jakiej nie przeczytałam to "Chłopi"

[nayuki]

Przeczytałam Mieliśmy zadany jeszcze w zeszłym roku (oczywiście wtedy nie zdążyłam ), ale tak się złożyło że jednak go nie omawialiśmy... skończyłam go we wakacje Nawet całkiem ciekawy był

[Dosiak]

Przeczytałam i nawet mi się podobał Najtrudniej zacząć, ale potem wciąga. Nie ciekawią Cię przygody Kmicica?

[rapifen]

Właśnie czytam... początek gdy tam ciumkolą o jej pięknych oczkach i pocałunkach w rączkę "u nas w Orszańskiem mówią 'Proś, a nie dają to sam weź!' "
Ta zasada u mężczyzn chyba nigdy nie zniknie :P

[Dosiak]

Mnie najbardziej bawił język w Chłopach. Obrażali się nazywając się np. Żydami. Coś w stylu "A kiej te Żydy parchate" Albo "Ty parchu"

[rapifen]

haha : ( ja nie rozumiałam jednego...
"a jeśliby substancje swą rodzinną utraci co przy tamtej scianie wedle orszy lacnie zdarzyc sie moze tedy ma go pod blogoslawienstwem za meza miec chocby tez i od lubicza odpadl nic na to nie zwazac'

i tutaj żeśmy się zastanawiali czy chodzi o bezpłodność czy o to że źle będzie się do rodziny odnosił ;p

[Dzindzej]

Ja przeczytałam. Ciężko mi było przebrnąć przez tę książkę. Jak dla mnie to nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Kiedy doszłam do końca to zorientowałam się że pół książki już zapomniałam. W ogóle to chyba przeczyłam wszystkie książki.

[black_prinsess]

Napisane przez rapifen

haha : ( ja nie rozumiałam jednego...
"a jeśliby substancje swą rodzinną utraci co przy tamtej scianie wedle orszy lacnie zdarzyc sie moze tedy ma go pod blogoslawienstwem za meza miec chocby tez i od lubicza odpadl nic na to nie zwazac'

i tutaj żeśmy się zastanawiali czy chodzi o bezpłodność czy o to że źle będzie się do rodziny odnosił ;p

moze to cos jak honor? zebz go nie stracic czy cos :P

Potop w sumie ciekawy, byl, ale ta grubosc ksiazki przeraza xD
no i tej staropolski jezyk....ale to juz inna historia :P

[rapifen]

ja staropolski przełknę jeśli mam być szczera to rozumiem w miarę co czytam poza tym jednym, na 40 stron jedno niezrozumiałe bardzo zdanie to dobrze
przeraża mnie ta grubość, nawet bardzo. tak bardzo ze w panice usiądę i przczytam całe żeby mieć z głowy

[izusiaa93]

Jaki zbieg okoliczności, właśnie dziś zaczęłam czytac ,,Potop" bo w marcu ()przerabiam w szkole (wiadomo grube to więc wisi nade mną niebezpieczeństwo że sie nie wyrobię ). Postanowiłam nie iść po łatwiźnie i przeczytać całośc a nie, jak to było np. z ,,Krzyżakami", streszczenie Nie czyta się tak źle, tylko wkurza mnie chwilami ta staropolska mowa, weź i sie domyśl czasem o co chodzi

[rapifen]

Krzyżaków powiem szczerze że nie czytałam, to było gimnazjum więc po przeczytaniu dwóch stron prawie się popłakałam
Teraz brnę po kolana w potopie czytam od 20 a dopiero 80 stron....... jeszcze 820 i koniec

[Ideth]

Heh, potop... przeczytałam ;D ale skończyłam dopiero jak przygotowałam prezentację maturalną, bo była m.in. o kmicicu

a z takich najgorszych książek to były:
1) syzyfowe prace - parszywie nudne, flaki z olejem
2)pan tadeusz - czytałam i się zupełnie wyłączałam, to było coś w stylu - czytam: "Ranny soplica ducha oddawał" (czy coś w tym stylu), myślę: o cholera, kiedy on tam był ranny?!?! i znowu cofam się o 5 stron wcześniej i czytam jeszcze raz

a za to, Krzyzacy bardzo mi się podobali a jak Danusia umierała to aż się poryczałam jak bóbr hehe

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie przeczytałam w ogóle Trylogii Ale luby za mnie nadrobił - czytał co najmniej 3 razy, ostatni raz - w te wakacje Uwielbia i już.

[eloi]

Napisane przez rapifen

haha : ( ja nie rozumiałam jednego...
"a jeśliby substancje swą rodzinną utraci co przy tamtej scianie wedle orszy lacnie zdarzyc sie moze tedy ma go pod blogoslawienstwem za meza miec chocby tez i od lubicza odpadl nic na to nie zwazac'

i tutaj żeśmy się zastanawiali czy chodzi o bezpłodność czy o to że źle będzie się do rodziny odnosił ;p

Chodzi o to , że pan Herakliusz Billewicz w soim testamencie nakazał wnuczce swojej, Aleksandrze , trwać przy naznaczonym mężu (małżeństwo aranżowane , jak to pospolitym było wówczas) , nawet , gdyby jej mąż stracił zarówno swoje włości ( majątek znajdujący się na "gorących" wówczas terenach przy Orszy na Białorusi ) jak i otrzymany tym samym testamentem Lubicz. Oleńka mogła czuc się wolna tylko wtedy , gdyby pan Kmicic okrył się hańbą .
Ale sama "substancja rodzinna" dotyczy własności ziemskiej rodowej.

[zagubiona_w_swoich_snach]

jedyna lektura ktorej nie rpzeczytalam :P probowalam ale no poprostu nie moglam...:P

[Dzindzej]

Ja się dowiedziałam jakoś tydzień przed, że będziemy omawiać tę książkę.
Miałam strasznie wymagającą babkę od polskiego, dlatego będąc w niemałym stresie przeczytałam Potop w 7 dni. Ale i tak przeczytałam streszczenie i jakieś tam opracowania z Cogito, bo w głowie miałam niezły chaos.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

jak byłam w szkole to czytać mi się nie chciało w ogóle...

później ponadrabiałam zaległości lekturowe, tak z ciekawości, bo ogólnie czytać lubię, ale nie jak mi coś akurat każą...

tyle że potopu już nie nadrobiłam... i raczej nie zamierzam. reszta trylogii nawet ciekawa (imho), ale nie potop...

[ville]

Przeczytałam i bardzo mi się podobał. Nie czytałam Pana Wołodyjowskiego, ale Potop był o wiele lepszy od Ogniem i mieczem, jeżeli chodzi o Trylogię.

[rapifen]

Napisane przez eloi

Chodzi o to , że pan Herakliusz Billewicz w soim testamencie nakazał wnuczce swojej, Aleksandrze , trwać przy naznaczonym mężu (małżeństwo aranżowane , jak to pospolitym było wówczas) , nawet , gdyby jej mąż stracił zarówno swoje włości ( majątek znajdujący się na "gorących" wówczas terenach przy Orszy na Białorusi ) jak i otrzymany tym samym testamentem Lubicz. Oleńka mogła czuc się wolna tylko wtedy , gdyby pan Kmicic okrył się hańbą .
Ale sama "substancja rodzinna" dotyczy własności ziemskiej rodowej.

O dziękuję bardzo, ta substancja rodzinna pojawia się kilka razy w tekście. No właśnie, okrył on ją hańbą czy nie? ;p wczoraj zaczęłam i przeczytałam sto stron, dziś żeby spokojnie zasnąć muszę do 250 strony dobić, bo mi to spokoju nie daje, w sumie nie taki diabeł straszny jak go malują. Ale zarejestrowałam się na forum dla nauczycieli gdzie powpisywałam niezrozumiałe fragmenty

[ewelinka_111]

Ja przyznam, że przez 'Potop' nie udało mi się przebrnąć w całości. Grubość mnie nie przerażała, raczej słownictwo i ogólnie tematyka. Przeczytałam najważniejsze wątki i nie czułam potrzeby zmuszania się do całości . Maturę zdałam

[wesna]

W sondzie brakuje opcji "Przeczytałam streszczenie z Bryka"

Już wtedy zrodziło się we mnie przekonanie, że jak coś jest stratą czasu i robię to tylko z przymusu, to lepiej w ogóle nie zaczynać, albo zwyczajnie "odbębnić". I tak właśnie było z trylogią. Wolałam ten czas poświęcić na naukę angielskiego, niż marnować na czytanie jakiś nudów, które będziemu przerabiać na 3 lekacjach max.

Co ciekawe, po przeczytaniu streszczenia i opracowania 3 razy miałam dużo większe pojęcie o książce, niż osoby, które ją przeczytały z musu .

[Ludowa]

Rapifen, Twoi znajomi nie są zdecydowanie grupą reprezentatywną, gdyż, jak widać wątku, dużo osób w naszym wieku (też zdaję maturę w tym roku) Potop jednak przeczytało. Wśród moich znajomych sporo osób.

Ja przeczytałam pierwszy raz w podstawówce jeszcze, w liceum powtórzyłam - i wtedy, i teraz z przyjemnością. Jednak zawsze lubiłam Sienkiewicza, a Potop jest moją ulubioną częścią Trylogii ze względu na 'ludzkiego' i pełnego rozmaitych przywar, a nie krystalicznego głównego bohatera. Język zupełnie mi nie przeszkadzał, przyzwyczaiłam się. Za to znacznie gorzej szło mi wdrażanie się w słownictwo użyte we wspomnianych Chłopach.

[Syringa]

Przeczytałam i wcale nie wspominam tego jako traumatycznego przeżycia Książka mi się w zasadzie podobała

[SerenaVDW]

Przeczytalam 1/3 i poleglam. Najnudniejsza ksiazka jaka kiedykolwiek napisano. Z reszta na temat wszystkich ksiazek typu potop, krzyzacy moge powiedziec tylko

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Przeczytałam całą Trylogię.

[erha]

Też przeczytałam całą Trylogię, jeszcze w podstawówce. Nie są to nudne książki, coś tam się dzieje. Jak dla mnie to Krzyżacy byli o wiele gorsi

[Dzindzej]

Mnie taka tematyka zupełnie nie pociąga więc pewnie dlatego tak się z nią męczyłam.

[ladylajla]

Napisane przez Dosiak

Mnie najbardziej bawił język w Chłopach. Obrażali się nazywając się np. Żydami. Coś w stylu "A kiej te Żydy parchate" Albo "Ty parchu"

jeszcze lepsze było:"Cichajta, ścierwy!"
co do temetu: owszem, przeczytałam, ale bez entuzjazmu. Zbyt długie, zbyt patetyczne, nie jestem fanką Sienkiewicza. Nie pamiętam już wątków ani postaci, a książkę czytałam 1,5 roku temu. Podobno Trylogię się albo kocha, albo nienawidzi, dla mnie jest totalnie obojetna. Zaglądam czasem z nudów do "Pana Tadeusza", "Lalkę" przeczytałam chyba 3 razy<, po "Potop" już raczej nie sięgnę