Wielbicielki Piękna VI

[różowiutka]

Napisane przez 6sweetextreme9

Być może Ja jeszcze się z tym nie spotkałam... Ale fakt, najlepiej wysłać i takie i takie, coby mieli porównanie :P
A dla mnie przez pojęcie ''profesjonalne'' autor raczej miał na myśli właśnie jakieś zdjęcie z sesji zdjęciowej, a nie ulepszone w domowym zaciszu w PS, no ale... mogę się mylić.

pewnie tak ale mi było szkoda zachodu na profesjonalną sesję

[6sweetextreme9]

Czemu tu tak ciuchutko :P? Chyba działam na Was zniechęcająco, zawsze kiedy ja jestem, nie ma prawie nikogo...

Dziewczynki, co dziś szamiecie na kolację ? Ja ostatnio załapałam ochotę na kaszkę i codzinnie jem co najmniej porcję, mały powrót do dzieciństwa

[cashmere20]

Napisane przez 6sweetextreme9

Dziewczynki, co dziś szamiecie na kolację ? Ja ostatnio załapałam ochotę na kaszkę i codzinnie jem co najmniej porcję, mały powrót do dzieciństwa

Kanapkę z jajkiem, pomidorem, czerwoną cebulką i kolorowym pieprzem

[coolasana]

Napisane przez 6sweetextreme9

Czemu tu tak ciuchutko :P? Chyba działam na Was zniechęcająco, zawsze kiedy ja jestem, nie ma prawie nikogo...

Dziewczynki, co dziś szamiecie na kolację ? Ja ostatnio załapałam ochotę na kaszkę i codzinnie jem co najmniej porcję, mały powrót do dzieciństwa

ja dziś zjadłam na kolację:
-świeży bigos
-sałatkę warzywną
-jajko z majonezem
-3 kromki chleba z serkiem żółtym
- i wypiłam herbatkę z cytrynką

[1985SiWA]

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem wkur***
Pojechałam do fryzjera do centrum handlowego tam gdzie wczesniej dzwoniłam (Lovely Look), a babeczka mówi do mnie, że ona mi może zrobic pasemka i beda w kolorze jasnego brązu i to najlepiej tylko z góry pare, no śmiech na sali , że baleyage własciwie jak co tez ale tylko w jednym kolrze czyli w tym brazie bo za dużo pracy. I nawet jak mi zrobi ten braz to i tak wiecej czarnych bede miała, no nie wiem czy sie smiac czy płakać, to jest profesionalizm? jeszcze w takich sieciowych salonach pfffff One sie tam licytowały która ma do mnie podejsc jak ja przyszłam, że chce rozjasnic no nie mooogeeeeee
Poszłam wiec na zakupy kupiłam sobie tusz i błyszczyk i miałam w rece mega mocny rozjaśniacz i głeboka czerń z loreal i normalnie mi sie sciezki rozeszły co j mam zrobic ale odłożyłam i pojechałam do domu, mecząc TŻ po drodze. Mój TŻ tez widziałam zawiedziony hehehe tu mi mówił ze fajnie jakby jakas zmiana była a po chwili no to zostań w czerni i tak w koło No i co ja mam zrobić

[6sweetextreme9]

To smacznie, widzę nie tylko ja sobie dogadzam w późnych porach ;-p

Żegnam się kochane


O jej, Siwa, to strasznie nieprzyjemnie... Może spróbuj umówić się do jakiegoś innego salonu? Ja jak chciałam mieć jasny blond nie było problemu i jak potem chciałam wrócić do ciemnego koloru to też nikt nie widział problemu (też postawiłam na profesjonalizm i poszłam do renomowanego fryzjera łodzkiego )
Podejrzewam, że po prostu nie wiedziały jak to wykonać i stąd tak namieszały, albo nie chciało im się w to bawić...
Jesteś naprawdę baaardzo ładna, uważam, że w czarnych włoskach wyglądasz rewelacyjnie i nie potrzeba Ci żadnych zmian. Ale skoro sama w sobie czujesz taką potrzebę, to tak jak napisałam wyżej, umów się do kogoś innego (przy zapisywaniu się powiedz o co Ci chodzi i zapytaj, czy podejmą się zrobienia tego).
I przede wszystkim nie przejmuj się ! Nie ten fryzjer, to inny na pewno zrobi to tak jak chcesz.
Notabene, jaki tusz i błyszczyk kupiłaś ?

[bastka]

Napisane przez 1985SiWA

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem wkur***
Pojechałam do fryzjera do centrum handlowego tam gdzie wczesniej dzwoniłam (Lovely Look), a babeczka mówi do mnie, że ona mi może zrobic pasemka i beda w kolorze jasnego brązu i to najlepiej tylko z góry pare, no śmiech na sali , że baleyage własciwie jak co tez ale tylko w jednym kolrze czyli w tym brazie bo za dużo pracy. I nawet jak mi zrobi ten braz to i tak wiecej czarnych bede miała, no nie wiem czy sie smiac czy płakać, to jest profesionalizm? jeszcze w takich sieciowych salonach pfffff One sie tam licytowały która ma do mnie podejsc jak ja przyszłam, że chce rozjasnic no nie mooogeeeeee
Poszłam wiec na zakupy kupiłam sobie tusz i błyszczyk i miałam w rece mega mocny rozjaśniacz i głeboka czerń z loreal i normalnie mi sie sciezki rozeszły co j mam zrobic ale odłożyłam i pojechałam do domu, mecząc TŻ po drodze. Mój TŻ tez widziałam zawiedziony hehehe tu mi mówił ze fajnie jakby jakas zmiana była a po chwili no to zostań w czerni i tak w koło No i co ja mam zrobić

od razu nie dasz rady zrobic z czarnych na blond ja jak schodzilam z czarnych to bylam kilka razy u fryzjera z tym ze nie chcialam mocno niszczyc wiec robilam pasemkami jak juz osiagnelam ten efekt to i tak mam teraz spowrotem czarne wlosy bo stwierdzilam ze jednak blond mi nie pasuja u siebie w Anglii mam znajoma ktora ma juz ladne blond pasemka po drugim farbowaniu na wlosach w salonie ciezko znalezc kogos kto sie podejmie takiego wyzwania dobrze miec znajoma albo jakas prywtana fryzjerke ktora zna sie na rzeczy

[aagusiaa88]

Napisane przez 1985SiWA

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem wkur***
Pojechałam do fryzjera do centrum handlowego tam gdzie wczesniej dzwoniłam (Lovely Look), a babeczka mówi do mnie, że ona mi może zrobic pasemka i beda w kolorze jasnego brązu i to najlepiej tylko z góry pare, no śmiech na sali , że baleyage własciwie jak co tez ale tylko w jednym kolrze czyli w tym brazie bo za dużo pracy. I nawet jak mi zrobi ten braz to i tak wiecej czarnych bede miała, no nie wiem czy sie smiac czy płakać, to jest profesionalizm? jeszcze w takich sieciowych salonach pfffff One sie tam licytowały która ma do mnie podejsc jak ja przyszłam, że chce rozjasnic no nie mooogeeeeee
Poszłam wiec na zakupy kupiłam sobie tusz i błyszczyk i miałam w rece mega mocny rozjaśniacz i głeboka czerń z loreal i normalnie mi sie sciezki rozeszły co j mam zrobic ale odłożyłam i pojechałam do domu, mecząc TŻ po drodze. Mój TŻ tez widziałam zawiedziony hehehe tu mi mówił ze fajnie jakby jakas zmiana była a po chwili no to zostań w czerni i tak w koło No i co ja mam zrobić

Eeeee, lipa, myslalam, ze bedzie jakas wielka przemiana a tu nic Idz do innego fryzjera, a noz widelec trafisz do kogos ok

[neheszta]

różowiutka jeszcze nie ma mogłabyś wysłać jeszcze raz?


A jednak jest. Wiesz co jak dla mnie to za dużo tego wszystkiego
Fajnie by było jakbyś to zrobiła delikatniej

[1985SiWA]

Tylko, że ja nie oczekuje platyny hehe bo takiej nawet nie chce, fajnie by było miec taki karmelowy blond

[cashmere20]

Napisane przez 1985SiWA

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa jestem wkur***
Pojechałam do fryzjera do centrum handlowego tam gdzie wczesniej dzwoniłam (Lovely Look), a babeczka mówi do mnie, że ona mi może zrobic pasemka i beda w kolorze jasnego brązu i to najlepiej tylko z góry pare, no śmiech na sali , że baleyage własciwie jak co tez ale tylko w jednym kolrze czyli w tym brazie bo za dużo pracy. I nawet jak mi zrobi ten braz to i tak wiecej czarnych bede miała, no nie wiem czy sie smiac czy płakać, to jest profesionalizm? jeszcze w takich sieciowych salonach pfffff One sie tam licytowały która ma do mnie podejsc jak ja przyszłam, że chce rozjasnic no nie mooogeeeeee
Poszłam wiec na zakupy kupiłam sobie tusz i błyszczyk i miałam w rece mega mocny rozjaśniacz i głeboka czerń z loreal i normalnie mi sie sciezki rozeszły co j mam zrobic ale odłożyłam i pojechałam do domu, mecząc TŻ po drodze. Mój TŻ tez widziałam zawiedziony hehehe tu mi mówił ze fajnie jakby jakas zmiana była a po chwili no to zostań w czerni i tak w koło No i co ja mam zrobić

Kurde szkoda, że nic z tego nie wyszło moja ciekawość nie została zaspokojona ale z drugiej strony będziesz miała więcej czasu, żeby się zastanowić czy na pewno chcesz ten blond

Napisane przez 6sweetextreme9

To smacznie, widzę nie tylko ja sobie dogadzam w późnych porach ;-p

Żegnam się kochane

tzn. ja tamtą kanapkę jadłam koło 19:P więc to chyba nie jest późno

[1985SiWA]

taki chce blond jak dziewczyna po lewej, mamy taka sama karnacje i tak samo ciemne oczy i chyba podobny typ urody wiec mysle że by mi pasował, ten kolorek jest boski (zdjecie zaczerpniete z watku AG)

[ichii]

Napisane przez 1985SiWA

taki chce blond jak dziewczyna po lewej, mamy taka sama karnacje i tak samo ciemne oczy i chyba podobny typ urody wiec mysle że by mi pasował, ten kolorek jest boski (zdjecie zaczerpniete z watku AG)

o, ja też do takiego dążę, tylko że ja mam naturalny bardzo podobny, lecz z takim jakby szarym nalotem - jednym słowem chodzi mi o wydobycie tego koloru na wierzch

jestem głupia. uczyłam się tych smarów trzy dni na zmianę z angielskim, obydwa mam jutro, więc się uczyłam tego i tego. jednakże okazało się, że obydwa są o tej samej godzinie

[Airish88]

Siwa a może to jakiś znak??

W sumie moja siostrzenica miała taki sam problem, nikt nie chciał się podjąć rozjaśniania.

Coolosana ale Ty smaczne rzeczy wcinasz

A ja poczytałam książeczkę, przebrałam się, właśnie robię peeling, wypiję herbatkę z miodkiem i czekam na: " Teraz albo nigdy "

[tylkokasia]

Napisane przez agusiek123

czytałam "W objęciach chłodu" ktorą polecała Kasia Zaraz siadam i czytam dalej bo wciąga
i spodenki super odnowiłaś może ja się za swoje stare też wezmę

Dla mnie najlepsza była końcówka tej książki

Napisane przez zyskowa

dziewczęta, który puder macie i polecacie
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=26205
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21125

Ja mam ten 2 - sypki i bardzo polecam


A w ogóle to melduje się w kolejnej części.
A napisze wam jeszcze że na lotnisku pewnie chłopak sie na mnie patrzył. Normalnie wyglądał jak model (wysoki, ładnie zbudowany) i był z mamą. widziałam jak zerka ale weszłam pierwsza do samolotu. Jak oni wchodzili to miejsca obok mnie były wolne (większość miejsc była wolnych) a on spytał czy można. Nim ruszyliśmy mnie już się oczy zamykały, on coś zagadywał że jest gorąco ale że bylam senna odpowiadałam tylko tak, eche itp. Póżniej jakoś gdy została tylko godzinka lotu on zaczął jawnie do mnie zagadywać, po pierwsze zapytał czy jade na czy z wakacji a po drugie skomentował coś na temat tego że jestem mężatką (widziałam że patrzyła na obrączkę) Zaczeliśmy gadać i okazało się ze mieszkamy w PL w jednym mieście i nawet na jednym osiedlu. On własnie mówił że mnie skąś kojarzy. Opowiadał mi osobie, okazało się że ta pani co brałam ją za jego mamę to pani którą pozanł na lotnisku i pomógł jej bo ona leciała 1 raz. Chłopak (a raczej młody mężczyzna bo 29 l ma) strasznie chiał się ze mną spotkać, prosił o numer, mówił że wie że jestem mężatką i tylko w ramach koleżeństwa bo fajnie nam się gadało. Akurat najciekawsze tematy się zaczęły jak już podchodziliśmy do lądowania. Zajął mi miejsce do odprawy (choć ja specjalnie poszłam wolniej niż on), ściągnął mi walizkę z taśmy itp....
Ech

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

PS. Zapytam z ciekawości - na moim miejscu spotkałybyście się z tym chłopakiem?

[cashmere20]

Napisane przez tylkokasia

Dla mnie najlepsza była końcówka tej książki



Ja mam ten 2 - sypki i bardzo polecam


A w ogóle to melduje się w kolejnej części.
A napisze wam jeszcze że na lotnisku pewnie chłopak sie na mnie patrzył. Normalnie wyglądał jak model (wysoki, ładnie zbudowany) i był z mamą. widziałam jak zerka ale weszłam pierwsza do samolotu. Jak oni wchodzili to miejsca obok mnie były wolne (większość miejsc była wolnych) a on spytał czy można. Nim ruszyliśmy mnie już się oczy zamykały, on coś zagadywał że jest gorąco ale że bylam senna odpowiadałam tylko tak, eche itp. Póżniej jakoś gdy została tylko godzinka lotu on zaczął jawnie do mnie zagadywać, po pierwsze zapytał czy jade na czy z wakacji a po drugie skomentował coś na temat tego że jestem mężatką (widziałam że patrzyła na obrączkę) Zaczeliśmy gadać i okazało się ze mieszkamy w PL w jednym mieście i nawet na jednym osiedlu. On własnie mówił że mnie skąś kojarzy. Opowiadał mi osobie, okazało się że ta pani co brałam ją za jego mamę to pani którą pozanł na lotnisku i pomógł jej bo ona leciała 1 raz. Chłopak (a raczej młody mężczyzna bo 29 l ma) strasznie chiał się ze mną spotkać, prosił o numer, mówił że wie że jestem mężatką i tylko w ramach koleżeństwa bo fajnie nam się gadało. Akurat najciekawsze tematy się zaczęły jak już podchodziliśmy do lądowania. Zajął mi miejsce do odprawy (choć ja specjalnie poszłam wolniej niż on), ściągnął mi walizkę z taśmy itp....
Ech

osz kurde najgorsze są takie sytuacje jak jest się zajętym ja właśnie kilka dni temu w pracy byłam podrywana przez klienta...widać po nim było, że jest bardzo zadbany i podejrzewam, że bogaty wiek prawdopodobnie tuż przed 30-stką. podszedł do mnie i powiedział, że mam bardzo ładne włosy ja od razu burak podziękowałam i dalej kasowałam jego rzeczy, bo się zawstydziłam a on do mnie, czy nie chciałabym się umówić z nim na kawę zatkało mnie udało mi się wydusić, że jestem zajęta. ale on nie dawał za wygraną i powiedział, że nigdzie to nie jest napisane i że chciałby się ze mną spotkać. coś tam wypaplałam, że nie dam rady niestety (już nawet nie pamiętam co do niego powiedziałam z wrażenia) No i poszedł, a mi się przez pół dnia micha cieszyła ostatnio mam za dużo takich sytuacji i zrobił mi się straszny mętlik w głowie...

edit: nawet jeśli chciałam się z nim spotkać, to nie zrobiłam tego, bo później nie mogłabym spojrzeć w oczy TŻ-etowi, a poza tym jeszcze by mi coś odwaliło i bym miała rozterki sercowe
ale jeśli chodzi o twoją sytuację, tzn. to że mieszkacie na jednym osiedlu itd. to może rzeczywiście mogłabyś mieć nowego kumpla...ale z drugiej strony to pewnie jemu nie chodzi o samo koleżeństwo

[1985SiWA]

Dobra, zrobiłam kilka symulacji hehe
Swoją twarz dokleiłam do wyszukanych w sieci kolorów.
Generalnie to taki pic, grafikiem nie jestem, prosze tylko o opinie dot koloru a nie samej fryzury bo to kwestia indywidualna.
Wstawiam na jakiś czas foty Później skasuje.

[1985SiWA]

.

[cashmere20]

Napisane przez 1985SiWA

Dobra, zrobiłam kilka symulacji hehe
Swoją twarz dokleiłam do wyszukanych w sieci kolorów.
Generalnie to taki pic, grafikiem nie jestem, prosze tylko o opinie dot koloru a nie samej fryzury bo to kwestia indywidualna.
Wstawiam na jakiś czas foty Później skasuje.
Zdjecie nr 1- tak wygladałam kiedyś bo miałam bardzo podobne włosy

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1252872003 w takim kolorze i fryzurze super wyglądałabyś

[tylkokasia]

Napisane przez cashmere20

osz kurde najgorsze są takie sytuacje jak jest się zajętym ja właśnie kilka dni temu w pracy byłam podrywana przez klienta...widać po nim było, że jest bardzo zadbany i podejrzewam, że bogaty wiek prawdopodobnie tuż przed 30-stką. podszedł do mnie i powiedział, że mam bardzo ładne włosy ja od razu burak podziękowałam i dalej kasowałam jego rzeczy, bo się zawstydziłam a on do mnie, czy nie chciałabym się umówić z nim na kawę zatkało mnie udało mi się wydusić, że jestem zajęta. ale on nie dawał za wygraną i powiedział, że nigdzie to nie jest napisane i że chciałby się ze mną spotkać. coś tam wypaplałam, że nie dam rady niestety (już nawet nie pamiętam co do niego powiedziałam z wrażenia) No i poszedł, a mi się przez pół dnia micha cieszyła ostatnio mam za dużo takich sytuacji i zrobił mi się straszny mętlik w głowie...

edit: nawet jeśli chciałam się z nim spotkać, to nie zrobiłam tego, bo później nie mogłabym spojrzeć w oczy TŻ-etowi

No właśnie ja mam mętlik bo po 1 on jest a raczej był (bo z tego co wiem jego rodzice maja tam mieszkanie i on też na ulicy obok kupił swoje) z osiedla mojego TZ (nawet mnie pytał o jego nazwisko ale ja nie chciałam powiedzieć bo może akurat zna jego lub jego siostrę) i jeśli miałabym się spotkać to TYLKO aby pogadać i on o tym wie i ja też bo nie mam ochoty na zdradę ani romans. W IE nie spotkalibyśmy się na bank bo on mieszka w północnej a ja w południowej. TZ bym oczywiście nic nie powiedziala. A kusi mnie to z tego powodu że kiedyś TZ leciał do polski beze mnie, potem jakoś powiedział mi że bardzo do niego zagadywała jakaś młoda gówniarka. Przyznał się że chciała jego nr. Spytałam go czy dał to się zawahal i zaśmiał że po co miałby dawać ale mi się zapaliła czerwona lampka. Nie pamiętam jak to sie stało ale jakoś odkryłam jak komentował zdjęcie (nic takiego - napisał fajne zdjęcie) na fotce jakiejś laski (nie wiedziałam że tz ma konto na fotce ale pogrzebaam i okazalo się że konto to już nie istnieje i z niego byl napisany tylko tej jeden komentarz). Zrobiłam mu aferę, przycisnęłam do muru jakimś kłamstwem że napisałam do tej dziewczyny i ona mi napisała że wymienili sie numerami. On nie bardzo wierzyl ale jak zacytowalam koment spod fotki to się przyznał że podała mu w samolocie linka do tej fotki a on kiedyś z ciekawości skomentowal. Najgorsze jest to że laska młodsza z 10 lat ode mnie (chyba 17 l), leciała na czy tam z wakacji u taty w irlandii. Nie zbyt ładna. Najbardziej zabolalo mnie kłamstwo tz ze nie wymienili sie numerami (nie przyznał sie bo wiedział że sie wkurzę lekko mówiąc) i myśl o tym o czym on miałby gadać z taką gówniarą.
Tak więc nie wiem co zrobić z jednej strony odpuścić ale z drugiej pogadałabym z kimś tak po prostu o życiu. Mamy wiele tematów do rozmowy i serio fajnie się gadało. Ja wiele razy podkreślałam że nie jestem zainteresowana zjamością ale on mówił że chodzi o koleżeńskie spotkanie.

[Tygrryska]

Napisane przez cashmere20

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1252872003 w takim kolorze i fryzurze super wyglądałabyś

zgadzam sie

tylkokasia, ja jakos nie wierze w takie kolezenstwa tym bardziej ze Ty atrakcyjna, on atrakcyjny, moga byc problemy

[Airish88]

Kasiu on zawsze mówią, że tylko koleżeńskie spotkanie, ale rzadko który facet ma ochotę na przyjaźń z kobietą, zwłaszcza atrakcyjną kobietą. Ja bym się nie spotkała gdybym była szczęśliwą mężatką.
Twój TŻ nie ładnie zrobił wtedy, ale skoro mu to wybaczyłaś to nie wypada się mścić, czy uznawać tego za usprawiedliwienie.

[tylkokasia]

Napisane przez Tygrryska

zgadzam sie

tylkokasia, ja jakos nie wierze w takie kolezenstwa tym bardziej ze Ty atrakcyjna, on atrakcyjny, mogą byc problemy

He he Chyba należałoby odpuścić (coby mieć czyste sumienie)
i dziękuję za komplement (ale aż dziwne że mu się spodobałam bo on serio wysoki a ja 160cm)
Ps. w sumie to co koleżeństwa to masz rację, w samolocie kładł rękę na podłokietnik tak aby dotykać mojej ręki (wspólny podłokietnik i oboje mieliśmy krótkie rękawki, krępowało mnie o strasznie i się odsuwałam na okno )

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez Airish88

Kasiu on zawsze mówią, że tylko koleżeńskie spotkanie, ale rzadko który facet ma ochotę na przyjaźń z kobietą, zwłaszcza atrakcyjną kobietą. Ja bym się nie spotkała gdybym była szczęśliwą mężatką.
Twój TŻ nie ładnie zrobił wtedy, ale skoro mu to wybaczyłaś to nie wypada się mścić, czy uznawać tego za usprawiedliwienie.

Dziękuję kochana ze tego posta. Jak dobrze że was mam

[kasiaaczek]

Napisane przez 6sweetextreme9

Witam dziewczynki

Mam teraz wolną chwilkę, choć z założenia powinnam się uczyć, ale postanowiłam coś naskrobać, bo w końcu przestaniecie mnie w ogóle kojarzyć :P

kasiaaczek - gdzie znalazłaś legginsy a'la jeans ? Poszukuję takich od dawna, ale na próżno...

coolasana - sukienka jak najbardziej na tak Bardzo ładnie się w niej prezentujesz.

H&M, New Yorker, a te nad którymi się zastanawiam to chyba jakiś Cross albo cos takiego.

Napisane przez cashmere20

https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1252872003 w takim kolorze i fryzurze super wyglądałabyś

Też tak myśle

[cashmere20]

Napisane przez tylkokasia

No właśnie ja mam mętlik bo po 1 on jest a raczej był (bo z tego co wiem jego rodzice maja tam mieszkanie i on też na ulicy obok kupił swoje) z osiedla mojego TZ (nawet mnie pytał o jego nazwisko ale ja nie chciałam powiedzieć bo może akurat zna jego lub jego siostrę) i jeśli miałabym się spotkać to TYLKO aby pogadać i on o tym wie i ja też bo nie mam ochoty na zdradę ani romans. W IE nie spotkalibyśmy się na bank bo on mieszka w północnej a ja w południowej. TZ bym oczywiście nic nie powiedziala. A kusi mnie to z tego powodu że kiedyś TZ leciał do polski beze mnie, potem jakoś powiedział mi że bardzo do niego zagadywała jakaś młoda gówniarka. Przyznał się że chciała jego nr. Spytałam go czy dał to się zawahal i zaśmiał że po co miałby dawać ale mi się zapaliła czerwona lampka. Nie pamiętam jak to sie stało ale jakoś odkryłam jak komentował zdjęcie (nic takiego - napisał fajne zdjęcie) na fotce jakiejś laski (nie wiedziałam że tz ma konto na fotce ale pogrzebaam i okazalo się że konto to już nie istnieje i z niego byl napisany tylko tej jeden komentarz). Zrobiłam mu aferę, przycisnęłam do muru jakimś kłamstwem że napisałam do tej dziewczyny i ona mi napisała że wymienili sie numerami. On nie bardzo wierzyl ale jak zacytowalam koment spod fotki to się przyznał że podała mu w samolocie linka do tej fotki a on kiedyś z ciekawości skomentowal. Najgorsze jest to że laska młodsza z 10 lat ode mnie (chyba 17 l), leciała na czy tam z wakacji u taty w irlandii. Nie zbyt ładna. Najbardziej zabolalo mnie kłamstwo tz ze nie wymienili sie numerami (nie przyznał sie bo wiedział że sie wkurzę lekko mówiąc) i myśl o tym o czym on miałby gadać z taką gówniarą.
Tak więc nie wiem co zrobić z jednej strony odpuścić ale z drugiej pogadałabym z kimś tak po prostu o życiu. Mamy wiele tematów do rozmowy i serio fajnie się gadało. Ja wiele razy podkreślałam że nie jestem zainteresowana zjamością ale on mówił że chodzi o koleżeńskie spotkanie.

hmm ciężka sprawa. ja kiedyś się wymieniłam nr z moim instruktorem nauki jazdy, bo nam się bardzo fajnie gadało i się spotkaliśmy, ale TŻ-et o tym wiedział (już nie wspomnę jaki był wściekły) a poza tym było wiadomo, że to będą relacje czysto koleżeńskie ), bo oboje jesteśmy w długoletnim związku (chociaż nie dla TŻ-eta to było na początku takie jasne. później mój TŻ-et miał z nim też jazdy i się okazało, że też się dogadują i w sumie teraz to nasz wspólny kolega.

w sumie to możesz zaryzykować i się spotkać, żeby pogadać. ale jeżeli by to wykroczyło poza koleżeństwo ze strony tego chłopaka to się po prostu wycofać. bezpieczniej chyba było by powiedzieć TŻ-etowi, że chcesz się spotkać z tym chłopakiem. ale jeżeli miałabyś to zrobić tylko, żeby się odgryźć TŻ-etowi to szkoda zachodu

[1985SiWA]

Moze ktoś jeszcze pomoże

[tylkokasia]

Napisane przez cashmere20

hmm ciężka sprawa. ja kiedyś się wymieniłam nr z moim instruktorem nauki jazdy, bo nam się bardzo fajnie gadało i się spotkaliśmy, ale TŻ-et o tym wiedział (już nie wspomnę jaki był wściekły) a poza tym było wiadomo, że to będą relacje czysto koleżeńskie ), bo oboje jesteśmy w długoletnim związku (chociaż nie dla TŻ-eta to było na początku takie jasne. później mój TŻ-et miał z nim też jazdy i się okazało, że też się dogadują i w sumie teraz to nasz wspólny kolega.

w sumie to możesz zaryzykować i się spotkać, żeby pogadać. ale jeżeli by to wykroczyło poza koleżeństwo ze strony tego chłopaka to się po prostu wycofać. ale bezpieczniej chyba było by powiedzieć TŻ-etowi, że chcesz się spotkać z tym chłopakiem

TZ na pewno nic nie powiem bo by chyba przyleciał jutro do Polski. Niestety taki mam typ urody ze przyciągam bardzo wielu (najczęściej dziwnych) facetów. Nawet dostaję wiadomości na nk (z kont autentycznych z imionami, nazwiskami, znajomymi) dotyczące sponsoringu - mimo że 1. nie mam zdjęć o zabarwieniu erotycznym, 2. mam masę zdjęć z TZ - w tym z naszego ślubu i TZ bardzo się o mnie boi (nawet dziś teść w biały dzień mnie odprowadził do domu bo często właśnie jestem zaczepiana - raz kulturalnie, inym razem mniej). A ten chłopak jest aktualnie wolny (chociaż wcześniej nawet miał żonę ale są po rozwodzie). Najlepiej odpuścić
A i na lotnisku rwał mnie też jakiś dziad (ok 60l)- na strefie sklepów łaził za mną i prosił o doradzenie perfum. Gdyby nie to że byłam spóżniona i nie miałam czasu na dyskusję powiedziałabym mu aby najpierw w mydło zainwestował

[cashmere20]

Napisane przez tylkokasia

TZ na pewno nic nie powiem bo by chyba przyleciał jutro do Polski. Niestety taki mam typ urody ze przyciągam bardzo wielu (najczęściej dziwnych) facetów. Nawet dostaję wiadomości na nk (z kont autentycznych z imionami, nazwiskami, znajomymi) dotyczące sponsoringu - mimo że 1. nie mam zdjęć o zabarwieniu erotycznym, 2. mam masę zdjęć z TZ - w tym z naszego ślubu i TZ bardzo się o mnie boi (nawet dziś teść w biały dzień mnie odprowadził do domu bo często właśnie jestem zaczepiana - raz kulturalnie, inym razem mniej). A ten chłopak jest aktualnie wolny (chociaż wcześniej nawet miał żonę ale są po rozwodzie). Najlepiej odpuścić
A i na lotnisku rwał mnie też jakiś dziad (ok 60l)- na strefie sklepów łaził za mną i prosił o doradzenie perfum. Gdyby nie to że byłam spóżniona i nie miałam czasu na dyskusję powiedziałabym mu aby najpierw w mydło zainwestował

to chyba rzeczywiście lepiej odpuścić

[tylkokasia]

Napisane przez 1985SiWA

Moze ktoś jeszcze pomoże

Siwa ja gdybym miała taką urodę i włosy jak ty to nie robiłabym się w życiu na blond. Ślicznie ci tak jak masz, ewentualnie brązik. Ale nie jasne, twoje śliczne oczy mogą w nim zginąć
Ale może nie jestem obiektywna bo mam bardzo jasne włosy i strasznie marzę o ufarbowaniu ich ...
Z drugiej strony jakby nie wyszło łatwo będzie ci wrócić do ciemnych bo ja do swoich naturalnie tak jasnych nie wróciłabym po ciemnej farbie.

[1985SiWA]

Napisane przez tylkokasia

Siwa ja gdybym miała taką urodę i włosy jak ty to nie robiłabym się w życiu na blond. Ślicznie ci tak jak masz, ewentualnie brązik. Ale nie jasne, twoje śliczne oczy mogą w nim zginąć
Ale może nie jestem obiektywna bo mam bardzo jasne włosy i strasznie marzę o ufarbowaniu ich ...
Z drugiej strony jakby nie wyszło łatwo będzie ci wrócić do ciemnych bo ja do swoich naturalnie tak jasnych nie wróciłabym po ciemnej farbie.

dziekuje
Ja własnie mam wrazenie ze w tych czarnych moje oczy znikły, jak nosiłam jasne to były takie wyraziste, aaaaa mam doła