Jestem w zwiazku z obcokrajowcem III czyli kolejne losy Mieszadełek

[Anessa]

Napisane przez emanko

emanko żyje
Po prostu mam problem z logowaniem sie na wizaż więc Was tylko podczytuje.

Siemanko Emanko
No to nie jestem sama z problemem komputerowym


[/QUOTE]Anessa za Ciebie też i fajnie, że podbiłaś serce i dusze teściow bedzie łatwiej
widzę, że nie tylko ja bylam zakochana w "Johnym" z Dirty jako mloda istotka...smutno się dziś dzień zaczął


a ja robie pierwszy raz w życiu sos pieczarkowy, który podam z ryżem..wiem lepsza kasza ale...aktualnie posiadam tylko ryż. więc lepsze to niż nic[/QUOTE]

Dzieki kochana! Musze tylko bardziej przysiasc do testow, bo samo do glowy nie wejdzie

Tez ostatnio robilam pierwszy raz sos pieczarkowy I wyszedl boooski! Oczywiscie jadlam tylko ja, bo IT grzyby uwaza za trucizne

[emanko]

Napisane przez Anessa

Siemanko Emanko
No to nie jestem sama z problemem komputerowym

Anessa za Ciebie też i fajnie, że podbiłaś serce i dusze teściow bedzie łatwiej
widzę, że nie tylko ja bylam zakochana w "Johnym" z Dirty jako mloda istotka...smutno się dziś dzień zaczął


a ja robie pierwszy raz w życiu sos pieczarkowy, który podam z ryżem..wiem lepsza kasza ale...aktualnie posiadam tylko ryż. więc lepsze to niż nic[/QUOTE]

Dzieki kochana! Musze tylko bardziej przysiasc do testow, bo samo do glowy nie wejdzie

Tez ostatnio robilam pierwszy raz sos pieczarkowy I wyszedl boooski! Oczywiscie jadlam tylko ja, bo IT grzyby uwaza za trucizne [/QUOTE]
no to siadaj i czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj
ja mam problem tylko z komputerem tezeta na swoim zero problemow (poki co - wiec stukam w niemalowane)
No moj niech mi takie cos wymysli to....bedzie jadl sam chlebz mlekiem bo nic innego nie mamy w domu

edit: będę sie chwaliła
mam nadzieje, ze apetycznie wyglada
smacznego
no w kazdym razie wg mnie smakuje swietnie...okaze sie wieczorem co powie tz

[szien]

hej dziewczyny

padam na nos
nie mam kiedy nawet się wyspać, zaraz znowu do pracy spadam aż do 22 a jutro na 7 :/

dziś dostałam list od mamy Tż'a
wysłała mi trzy zdjęcia jak Tż był miał 3 lata
taki mały tłuścioch, z prawie białymi włosami i bez brwi
normalnie masakra
wyglądał jak bohater filmu "Dzieci kukurydzy"

Opium kiedy już na dobre przeprowadzasz się do Belgii? chyba już niedługo?
trzymam za Ciebie kciuki
chociaż ja byłam w podobnej sytuacji i nie skończyło się to hapiendem

[Amoura]

Napisane przez Anessa

Ja juz po prostu wysiadam z tym moim internetem

ale nic, pisze poki moge...

Sylwunia - bardzo mi przykro kochana, trzymaj sie Mieszadelko nasze

Margotko - ja rowniez

Roux - tak trzymaj!! Facet nie wart twojego malego paluszka! Twoj przyszly nowy facet wlasnie sie szykuje na spotkanie z toba wiec zmiany bardzo przydatne I pokaz sie w nowej fryzie

Amoura - trzymaj sie dzielnie! A kiedy nastepne spotkanie z TZ?

Wenedko - cieszymy sie

Kropko - czytam cie rowniez na mamach listopadowych - trzymaj sie dzielnie i odpoczywaj! Wszystko bedzie great!!

A ja juz po wizycie w pieknej Italii... Ech... ale to nic! Przyjdzie wlasciwy moment to sie wroci
Tescie mnie lubia To wielkie osiagniecie
A my wpadamy w wir poszukiwania domu - w tym tygodniu ogladamy 6 Mam nadzieje, ze znajdziemy ten odpowiedni
Dziewczyny - prosze o trzymanie kciukow! 23 wrzesnia zdaje teoretyczny na prawko

Ach, no i smutno mi, ze Patrick Swayze nie zyje... Kurcze, kochalam sie w nim jak glupia jako nastolatka, a "Dirty dancing" do dzis ogladam z bijacym sercem... smutne zycie bywa...

Tez sie w nim kochalam

A kolejne spotkanie ztz jakos w polowie grudnia

Napisane przez emanko

emanko żyje
Po prostu mam problem z logowaniem sie na wizaż więc Was tylko podczytuje. A więc tak:
Sylwunia bardzo mi przykro
Amoura wiem co czujesz...ja 27 wrzesnia wsiadam do autobusu, ktory mnie zawiezie spowrotem do Lublina....
wen fajniutko, że lutnik czeka na Ciebie....mam nadzieje że instrument będzie miał cudne dźwięki
kropka
Roux moja opinie znasz od dawna...ja jej nie zmienie a co do nowej figury to....czekam na zdjecia a na S. to.... bo to świnia a nie facet, ktory jest Ciebie godzień.
Anessa za Ciebie też i fajnie, że podbiłaś serce i dusze teściow bedzie łatwiej
widzę, że nie tylko ja bylam zakochana w "Johnym" z Dirty jako mloda istotka...smutno się dziś dzień zaczął


a ja robie pierwszy raz w życiu sos pieczarkowy, który podam z ryżem..wiem lepsza kasza ale...aktualnie posiadam tylko ryż. więc lepsze to niż nic

Dobrze ze zyjesz
Dlaczego wracasz do Pl? Przez aparat czy jakies inne powody?
A sos wyglada smakowicie aaaa golabki lub kopytka z sosem pieczarkowym

[emanko]

Napisane przez Amoura

Tez sie w nim kochalam

A kolejne spotkanie ztz jakos w polowie grudnia



Dobrze ze zyjesz
Dlaczego wracasz do Pl? Przez aparat czy jakies inne powody?
A sos wyglada smakowicie aaaa golabki lub kopytka z sosem pieczarkowym

chyba wiekszosc dziewczyn sie w nim kochalo
hmm i aparat i inne sprawy...czesc dotyczy temaow zdrowotnych czesc nie....
dziekuje

[Opiumalfa]

Napisane przez szien

Opium kiedy już na dobre przeprowadzasz się do Belgii? chyba już niedługo?
trzymam za Ciebie kciuki
chociaż ja byłam w podobnej sytuacji i nie skończyło się to hapiendem

jutro wyjezdzamy. na razie nie mamy lokum, bedziemy ogladac w czwartek dwa mieszkania, potem jedziemy do Londynu na Coldplay w piatek i wracamy w niedziele i znowu ogladamy. wiec wszytsko na goraco.

tez nie wiem czy sie to skonczy hapiendem, ale jak nie sprobuje to sie nie dowiem.

[Eskadia]

ja tylko na chwilkę, bo zaraz zmykam do domu (byłam dzisiaj tak zajęta w pracy, ze nie miałam czasu wpaść na wizaż)

Chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować jeszcze raz za życzenia urodzinkowe:c mok:

Odezwę się potem z domu, na razie

[aassiiaa11]

a kto nie kochal sie w Patricku Swayze ..?ehh ..
"uwierz w ducha" to byl film..
zboczylo mnie teraz na ta piosenke,ciagle jej slucham..
http://www.youtube.com/watch?v=XUmWudcBg2w


ps >Eskadia 100 lat!

[JossStone]

padam :/ jeszcze teżet mnie wkurzył, bo wyłączył telefon (no bo po co ma być włączony) a ja byłam godzinę wcześniej w domu i chciałam z nim pogadać ale oczywiście nie mogłam się dodzwonić :/ no i dupa, i jeszcze on wpadł na 5 minut i powiedział, że musi jechać do Milanu po coś tam :/

[emanko]

Napisane przez aassiiaa11

a kto nie kochal sie w Patricku Swayze ..?ehh ..
"uwierz w ducha" to byl film..
zboczylo mnie teraz na ta piosenke,ciagle jej slucham..
http://www.youtube.com/watch?v=XUmWudcBg2w

a ta piosenka, za mna chodzi,,,

[Eskadia]

Napisane przez Lovely_Girl

Wiesz co? Przede wszystkim rozumiem Cie co czujesz ... Wydaje mi sie ze to odleglosc Was od siebie oddzielila. Ja wiem po sobie. Mimo iz nie dzielá nas kilometry ale sytuacja przez która nie widujemy sie czesto i wlasnie przez to mialam watpliwosci.
Pozatym z wlasnego doswiadczenia wiem ze latwiej jest zostawic kogos niz byc zostawionym. Ja niestety wiele razy zrywalam. Mam tak ze nawet glupia rzecz mnie wkurzy i mam taka zlosc w sobie ze mowie ze nie chce i zrywam i jest mi latwiej. Ale jak juz druga osoba tak robi to czuje sie zle. To normalne.
Najlepiej by bylo dla was-zeby zblizyc sie do siebie jak najszybciej i zobaczyc jak to bedzie wygladac dalej .. bo taki zwiazek dlugo nie potrwa-jesli teraz masz takie watpliwosci. Mnie moja sytuacja dobijala wiele razy. wiele razy sie poddawalam ale dalam sobie cel. I chce zobaczyc-nawet jesli TZ mnie wkurza czasem -chce zaryzykowac i zamieszkac z nim i zobaczyc jak to bedzie-albo sie przejade albo bede bardzo szczesliwa. Ja trzymam kciuki za Was oby Twoje uczucia sie odrodzily a jego nie zgasly.

Ech, u mnie już niemożliwe jest szybkie zbliżenie, bo mam w planach studia...i boje się, że nasz związek się posypie, ale jeśli tak się stanie, to znaczy, że to nie był jednak TEN i nie mogę rozpaczać.dziś w każdym razie jestem w dobrym humorze, mimo iż latka lecą...Ja też trzymam kciuki za Twój związek, dzięki

Napisane przez aassiiaa11

Ogłaszam wszem i wobec ze juz nie jestem ze swoim zabojadem ,milo bylo ale sie skonczylo ..okazalo sie ze jest rozpieszczonym tchórzem,ktory chce miec wszystko w zyciu podane na tacy ..nie wytrzymalam i delikatnie zasugerowałam rozstanie szybko zalapal o co kaman.. od wczoraj nie jestesmy razem..

przykro mi to słyszeć, ale myślę, że podjęłaś słuszną decyzjęlepiej za wczasu, niż gdybyś zabrnęła w to za daleko...i dzięki za życzenia

Napisane przez Amoura

Stanowczo za szybko...No ale niestety-musze wracac. Juz sie zaczynam strasowac tym wszystkim- nie lubie latac, odzwyczailam sie od mieszkania z rodzina, zaloze sie ze w dziekanacie znowu cos wymysla i stwierdza ze jednak spoznilam sie z podaniem, musze znalezc jakas prace lub praktyke Ale przynajmniej nie bede siedziec na tylku i biadolic

Rzeczywiście bardzo szybko to zleciało...musi Ci być strasznie smutno, no i teżetowi też..no i pewnie ciężko będzie Ci się przyzwyczaić do mieszkania z rodzinką(mi jest nadal), ale ma to swoje plusy, np. zawsze czeka na mnie gorący obiadek po powrocie z pracynie martw sie, będziesz się nam tu wyżalać na wizażu

Napisane przez Opiumalfa

wcale nie nagle. juz tu pisalam z miesiac temu i potem tez ze nie wiem czy dobrze robie i nie wiem czy to to i w ogole sam watpliwosci....

nie wiem czy go kocham. o.

zwiazek 2,5 roczny na odleglosc albo prztrwa albo nie. u mnie to uczucie samo sie zabijalo chyba. chyba bo nie wiem na pewno.

witaj w klubie, jestem w podobnej sytuacji do Ciebie i wiem, że jest ciężko, czasami staram się o tym nie myśleć, być wesołą, ale to we mnie tkwi i myśle o tej sytuacji zwłaszcza wieczorem, gdy kłąde się już spać.ale powalcz jeszcze, ja też na razie nic nie zmieniam, nie chce ranić teżeta, może coś się odmieni i będzie tak jak kiedyś?życzę tego Tobie (i sobie też)

Napisane przez emanko

hmm i aparat i inne sprawy...czesc dotyczy temaow zdrowotnych czesc nie....
dziekuje

hej Emanko, dawno z Tobą nie pisałammam andzieję, że u was kwitnąco i jesteście szczęśliwi, mimo iż niedługo wracasz do Polski...a na jak długo???


a ja miałam właśnie takie małe birthday party z rodzinką, zjedliśmy torcik, dostałam prezenty, nawet moi bracia mi coś kupili (co moim zdaniem było słodkie z ich strony) dostałam od nich krówkę i smoka, takie śmieszne figurki, które się naciska od spodu i one się wtedy ruszają(nie wiem czy wiecie, o czym mówię, miałam kiedyś takie zabawki jak byłam mała).. tak, to był fajny dzień mimo iż przeważnie nie lubię swoich urodzin

[Lovely_Girl]

Napisane przez tajka88

Nie chce sie jutro znowun spoznic do pracy, bo Lovely mi z kapcia strzeli;P

To nie Ja strzelam z kapci w tej pracy

Napisane przez roux666

hm.
Wiem, ze powinnam była duzo wczesniej to zrobic, ale...czekałam.
Czekałam, bo mi S. obiecal dac znac kiedy w październiku przyleci do Polski, ze niby mielismy probowac raz jeszcze, dogadac sie, zmieniac wszystko....
Miał mi do dzis dac znac, bo ja dzis chciałam bilety do Londka kupowac (btw, promocja na bilety bez taxów sie skonczyła, ale czekam na nową). Nie dał.
Napisałam maila, po którym daję sobie głowe uciąc- on sie juz nie odezwie do mnie. Zreszta, w mialu tez poprosiłam, aby nie kontaktował się juz ze mną. napisałam też kilka niemiłych przymiotników na jego temat.

Siedze, pije colę, jem czekolade.
Jutro ide kupic karnet na siłownię.
a we srode znowu do fryzjera. tym razem bedzie drastycznie.

Mam ochote na zmiany. Duze. radykalne.
Oto nadchodzi nowa roux.

Ja gratuluje podjecia decyzji Roux. trzymaj sie i duzo szczescia zycze. Trafi sie ktos lepszy. Zdezydowanie

Napisane przez aassiiaa11

Ogłaszam wszem i wobec ze juz nie jestem ze swoim zabojadem ,milo bylo ale sie skonczylo ..okazalo sie ze jest rozpieszczonym tchórzem,ktory chce miec wszystko w zyciu podane na tacy ..nie wytrzymalam i delikatnie zasugerowałam rozstanie szybko zalapal o co kaman.. od wczoraj nie jestesmy razem..

Przykro mi to slyszec ale dobrze ze sie zorientowalas za czasu.

Napisane przez Opiumalfa

wcale nie nagle. juz tu pisalam z miesiac temu i potem tez ze nie wiem czy dobrze robie i nie wiem czy to to i w ogole sam watpliwosci....

nie wiem czy go kocham. o.

zwiazek 2,5 roczny na odleglosc albo prztrwa albo nie. u mnie to uczucie samo sie zabijalo chyba. chyba bo nie wiem na pewno.

WIem ze pisalas ale powiem szczerze ze od dawna sie zastanawialam bo wzawsze jakos tak dobrze sie o nim wypowiadalas i wogole wszystko bylo super a te watpliwosci pojawily sie nagle. -Ja tak to odbieram osobiscie. mam nadzieje ze przejdzie.

Szien.. Jedziemy? Jedziemy?

[Amoura]

Napisane przez Eskadia

Rzeczywiście bardzo szybko to zleciało...musi Ci być strasznie smutno, no i teżetowi też..no i pewnie ciężko będzie Ci się przyzwyczaić do mieszkania z rodzinką(mi jest nadal), ale ma to swoje plusy, np. zawsze czeka na mnie gorący obiadek po powrocie z pracynie martw sie, będziesz się nam tu wyżalać na wizażu

Rodzinke mam fajna ale od prawie 3 lat mieszkam sama/z tztem wiec moze byc ciezko. Ale na pewno wesolo szczegolnie z mala siostra. Obiadki sa rzeczywiscie duzym plusem za to minusem jest to ze mimo ze mam dobre i czeste pociagi do Wrocka to jednak troche mnie to bedzie ograniczalo- ale dam jakos rade.
Tz tez juz chodzi taki smutnawy i mowi ze na lotnisko mnie nie zawiezie

zastanawiam sie co ze soba zrobic w Pl- zajecia bede miala raz na 2 tyg po 1,5h, ewentualnie wyklady, mysle nad lektoratami z hiszpanskiego ( o ile uda mi sie zapisac) i tak wpadlam na pomysl odbycia jakiejs praktyki. Nawet znalazlam taka w miare ok tylko musze napisac list motywacyjny czego po prostu nie cierpie

[JossStone]

a ja miałam płaczliwy moment dzisiaj ;( bo sobie uświadomiłam, że jestem tępa totalnie z przedmiotów ścisłych i matematyki, zreszta wypracowań pisac też nie potrafię i ogólenie nie ma takich studiów dla mnie po jakich mogłanbym znaleźć pracę :/ no bo po filozofii to raczej nic

[adeel]

italianistyka? lubisz podrozowac? wybierz sie na turystyke i polacz a Twoja pasją (tak mi sie kojarzy:p) do jezykow obcych. przynajmniej ja tak robie

[Margotka_]

Napisane przez adeel

italianistyka? lubisz podrozowac? wybierz sie na turystyke i polacz a Twoja pasją (tak mi sie kojarzy:p) do jezykow obcych. przynajmniej ja tak robie

czyżby Twój nick był również pochodzenia pakistańskiego ?!?!?!

[adeel]

Napisane przez Margotka_

czyżby Twój nick był również pochodzenia pakistańskiego ?!?!?!

hmm
tak
a co?

[Malaja]

helouuu

ale natrzaskalyscie!

roux gratuluje podjecia takiej decyzji.Mam nadzieje,ze wytrwasz w swoim postanowieniu.Zdecydowani e zaslugujesz na lepszego chlopaka!

eskadio,wszystkiego naj

kropko,jesli czujesz sie zaniedbywana,koniecznie porozmawiaj o tym z tz !!!nie mozna trzymac w sobie takich emocji,bo bedziesz chodzic sfrustrowana.

u mnie okay,z tz oczywiscie nie udalo sie wytrzymac tygodnia kary,wiec juz wszystko dobrze cos nabakuje o przyjezdzie do PL

rodzice,byli dzis na grzybobraniu,w zalaczniku foto :p
oj bedzie sie jadlo uszka z grzybami, bedzie

[Amoura]

Napisane przez Malaja

helouuu

ale natrzaskalyscie!

roux gratuluje podjecia takiej decyzji.Mam nadzieje,ze wytrwasz w swoim postanowieniu.Zdecydowani e zaslugujesz na lepszego chlopaka!

eskadio,wszystkiego naj

kropko,jesli czujesz sie zaniedbywana,koniecznie porozmawiaj o tym z tz !!!nie mozna trzymac w sobie takich emocji,bo bedziesz chodzic sfrustrowana.

u mnie okay,z tz oczywiscie nie udalo sie wytrzymac tygodnia kary,wiec juz wszystko dobrze cos nabakuje o przyjezdzie do PL

rodzice,byli dzis na grzybobraniu,w zalaczniku foto :p
oj bedzie sie jadlo uszka z grzybami, bedzie

wow- niezle Moi rodzice jutro tez planuja grzybobranie

[Margotka_]

Napisane przez adeel

hmm
tak
a co?

hmm, były szef mego męża - Pakistańczyk, zwykł zwać siebie Adeel! :P dlatego brzmi mi znajomo ;]

[szien]

Napisane przez Lovely_Girl

Szien.. Jedziemy? Jedziemy?

tak, tak
jedziemy na chołopy

EDIT:
Amoura przeczytałam ten wątek, o którym kiedyś wspomniałaś "seks z czarnoskórym mężczyzną" i ręcę mi opadły...
już nawet się nie wypowiem o ogólnym sensie istnienia takiego wątku, itd. ale te komentarze i postawa moderatora to mnie normalnie roz*ebała...
upomnienie dostała założycielka wątku, a hasła typu "white power" czy "seks z czarnym to zoofilia" przeszły cichaczem
w dodatku niektóre dziewczyny to podłapały i uważały to znakomity tekst
bo przecież to jest taaaaakie śmieszne
nie mogę uwierzyć, że nawet jeden ban się nie posypał...

[Anessa]

Napisane przez Eskadia

a ja miałam właśnie takie małe birthday party z rodzinką, zjedliśmy torcik, dostałam prezenty, nawet moi bracia mi coś kupili (co moim zdaniem było słodkie z ich strony) dostałam od nich krówkę i smoka, takie śmieszne figurki, które się naciska od spodu i one się wtedy ruszają(nie wiem czy wiecie, o czym mówię, miałam kiedyś takie zabawki jak byłam mała).. tak, to był fajny dzień mimo iż przeważnie nie lubię swoich urodzin

Kochana, sto lat, sto lat!! Przepraszam, ze zyczenia spoznione ale szczere, najszczersze!

Napisane przez JossStone

a ja miałam płaczliwy moment dzisiaj ;( bo sobie uświadomiłam, że jestem tępa totalnie z przedmiotów ścisłych i matematyki, zreszta wypracowań pisac też nie potrafię i ogólenie nie ma takich studiów dla mnie po jakich mogłanbym znaleźć pracę :/ no bo po filozofii to raczej nic

Joss, no wlasnie, moze cos z jezykami? Wloski zawsze sie przyda A jak nie to hiszpanski, bardzo podobny i latwy do nauczenia jak juz znasz wloski Jasie jeszcze nie ucze ale tv hiszpanska - 80% rozumiem

Napisane przez Malaja

rodzice,byli dzis na grzybobraniu,w zalaczniku foto :p
oj bedzie sie jadlo uszka z grzybami, bedzie

uszka z grzybami...!!!!!


Witam wszystkie kolo poludnia wlasnie otworzylam me oczeta i czytam co naskrobalyscie
Wczoraj ogladalismy 2 domy - jeden suuuuper i cena przystepna, drugi - ogrod ogromny ale w srodku porazka. A TZ mi mowi, ze on juz moze oferte na ten slozyc, bo taki super i taki duzy ogrod Ja mu na to, ze jak chce spac i zyc w ogrodzie - prosze bardzo ale dla mnie kupujemy cos innego - co ma kuchnie gdzie mozna cos ugotowac, salon gdzie mozna wstawic tapczan i stol no i pokoje rozmarow conajmniej normalnych nie mikro, a o lazience nie wspomne Sie mi chlop zmartwil a pozniej orzekl, zem STRONZA (kto zna wloski ten zrozumie) Ale oferty nie zlozy

A ja sie wreszcie musze potestowac prawkowo, bo czarno to widze Milego dnia Mieszadelka!

[Eskadia]

Napisane przez Malaja

\eskadio,wszystkiego naj

[QUOTE=Anessa;14268028]Kochana, sto lat, sto lat!! Przepraszam, ze zyczenia spoznione ale szczere, najszczersze!


QUOTE]

dziękuje ślicznie

Napisane przez Amoura

Rodzinke mam fajna ale od prawie 3 lat mieszkam sama/z tztem wiec moze byc ciezko. Ale na pewno wesolo szczegolnie z mala siostra. Obiadki sa rzeczywiscie duzym plusem za to minusem jest to ze mimo ze mam dobre i czeste pociagi do Wrocka to jednak troche mnie to bedzie ograniczalo- ale dam jakos rade.
Tz tez juz chodzi taki smutnawy i mowi ze na lotnisko mnie nie zawiezie

zastanawiam sie co ze soba zrobic w Pl- zajecia bede miala raz na 2 tyg po 1,5h, ewentualnie wyklady, mysle nad lektoratami z hiszpanskiego ( o ile uda mi sie zapisac) i tak wpadlam na pomysl odbycia jakiejs praktyki. Nawet znalazlam taka w miare ok tylko musze napisac list motywacyjny czego po prostu nie cierpie

a dlaczego bedziesz miala tak mało zajęć?myslałam, że wracasz na dzienne studia.a moze poszukasz pracy?mogłabys spróbować chociażby jako sekretarka, na takie stanowiska niektóre firmy przyjmują nawet po liceum.miałabyś troche swojego grosza...chociaz teraz też płacą za praktykę, więc też nie ejst zle ją odbyć.

[Amoura]

[QUOTE=Eskadia;14269649]

Napisane przez Anessa

Kochana, sto lat, sto lat!! Przepraszam, ze zyczenia spoznione ale szczere, najszczersze!


QUOTE]

dziękuje ślicznie



a dlaczego bedziesz miala tak mało zajęć?myslałam, że wracasz na dzienne studia.a moze poszukasz pracy?mogłabys spróbować chociażby jako sekretarka, na takie stanowiska niektóre firmy przyjmują nawet po liceum.miałabyś troche swojego grosza...chociaz teraz też płacą za praktykę, więc też nie ejst zle ją odbyć.

W zeszlym roku zawalilam cwiczenia z jednego przedmiotu- wszystko inne mam juz zaliczone
A co do pracy- pelen etat odpada bo nikt mi poznuiej nie da wolnego zeby pojechac do tz w grudniu. Bede szukala czegos na umowe zlecenie na 2 miesiace, albo odbede praktyke ktora pewnie do czegos tam mi sie przyda A bede mieszkala z rodzicami wiec pieniadze z wynajmu mieszkania w miescie beda moje wiec na waciki bedzie

[wenedka]

Napisane przez szien

EDIT:
Amoura przeczytałam ten wątek, o którym kiedyś wspomniałaś "seks z czarnoskórym mężczyzną" i ręcę mi opadły...
już nawet się nie wypowiem o ogólnym sensie istnienia takiego wątku, itd. ale te komentarze i postawa moderatora to mnie normalnie roz*ebała...
upomnienie dostała założycielka wątku, a hasła typu "white power" czy "seks z czarnym to zoofilia" przeszły cichaczem
w dodatku niektóre dziewczyny to podłapały i uważały to znakomity tekst
bo przecież to jest taaaaakie śmieszne
nie mogę uwierzyć, że nawet jeden ban się nie posypał...

Ogólnie, na Wizażu, dziwne zasady panują.
Tylko cieszę się, że nie ma takich osób jak całkiem-spoko, bo ona spoko nie była


Eskadia, sto lat!


A ja dzisiaj mam wolne. Tż chciał mnie wyciągnąć do babci, ale ja naprawdę nie mam ochoty, bo babcia tylko o piłce rozmawia
A ja siedzę tam normalnie jak idiotka i się nudzę niemiłosiernie przez 3 godziny. Ja go do moich cioć nie ciągam bez przerwy.
Może przypomnę sobie coś z biologii w tym czasie

[Amoura]

Napisane przez szien

tak, tak
jedziemy na chołopy

EDIT:
Amoura przeczytałam ten wątek, o którym kiedyś wspomniałaś "seks z czarnoskórym mężczyzną" i ręcę mi opadły...
już nawet się nie wypowiem o ogólnym sensie istnienia takiego wątku, itd. ale te komentarze i postawa moderatora to mnie normalnie roz*ebała...
upomnienie dostała założycielka wątku, a hasła typu "white power" czy "seks z czarnym to zoofilia" przeszły cichaczem
w dodatku niektóre dziewczyny to podłapały i uważały to znakomity tekst
bo przecież to jest taaaaakie śmieszne
nie mogę uwierzyć, że nawet jeden ban się nie posypał...

Ja przeczytalam kilka stron i dalej juz nie chcialam....Balam sie co tam moglabym wyczytac

[Eskadia]

Napisane przez wenedka

Eskadia, sto lat!

dziękuje pięknie

[QUOTE=Amoura;14269951]

Napisane przez Eskadia

W zeszlym roku zawalilam cwiczenia z jednego przedmiotu- wszystko inne mam juz zaliczone
A co do pracy- pelen etat odpada bo nikt mi poznuiej nie da wolnego zeby pojechac do tz w grudniu. Bede szukala czegos na umowe zlecenie na 2 miesiace, albo odbede praktyke ktora pewnie do czegos tam mi sie przyda A bede mieszkala z rodzicami wiec pieniadze z wynajmu mieszkania w miescie beda moje wiec na waciki bedzie

acha, to masz swoje mieszkanie gdzieś w centrum a z rodzicami bedziesz mieszkać w domu na obrzeżach wrocławia?jesli masz zamiar jechać do teżeta w grudniu to jednak lepiej wybrać się na praktyke, na pewno się przyda chociażby do cv

[metice]

hej dziewczyny

Cos mi sie wydaje, ze chyba dolacze do watku i zostane tu troche dluzej, nie tylko dorywczo
Sprawy sie jako tako ulozyly, siedze nadal w Utrecht, mialam wracac dzisiaj rano do warszawy, ale te 5 dni tak szybko zlecialo, ze ani ja ani on nie chcielismy sie jeszcze rozstawac i ostatecznie zdecydowalam, ze wroce w niedziele autokarem - 16 godzin, ale warto
Najchetniej w ogole bym tu zostala do konca wrzesnia, ale niestety 22. mam oboz integracyjny z uniwersytetem slabo mi sie robi na mysl o tym, kiedy zdaze sie przygotowac, przyjezdzam 21. o 16 do wawy o 22. o 9 jade w gory jakos czuje, ze chyba temu nie podolam

Tak czy siak sama nie wiem, jak to w koncu wyszlo, ze sie poukladalo... Na poczatku, w sumie nadal, straszna bariera byl jezyk... Nie dosc, ze nerwy, ze nowa sytuacja, to jeszcze fakt, ze nie moge do konca powiedziec dokladnie tego, co bym chciala... nie to, ze nie znam angielskiego na tyle dobrze, ale to po prostu cos zupelnie innego... Cos czuje, ze mnie zrozumiecie
W kazdym razie nie wytrzymalam drugiego dnia niepewnosci i podjelam temat ad. tego jak on traktuje moj przyjazd do niego, co to wlasciwie znaczy, ze on mnie "lajkuje" etc. No i uslyszalam, ze on by bardzo chcial, ale on nie wyobraza sobie tego, kiedy bysmy sie spotkali, czy to nie za szybko dla niego na nowy zwiazek bla bla bla... Generalnie rozumialam to, sama mialam takie watpliwosci i nadal mam, zwlaszcza po tym co sie wydarzylo miesiac temu... No ale juz nastepnego dnia w ogole zmienil ton, sprawdzilismy swoje kalendarze, kiedy mamy wakacje, swieta, etc. wyszlo na to, ze nie wyglada to tak tragicznie, dzien pozniej juz mial kupione bilety na samolot do warszawy i przyjezdza do mnie na ostatni tydzien pazdziernika

No i sama juz nie wiem, co o tym myslec... kurcze, czuje ze to jest wlasnie to, wprost umieram ze szczescia, on w kolko gada, ze oszalal na moim punkcie, atmosfera sie rozluznila, coraz wiecej sie razem wyglupiamy, no generalnie miod i orzeszki...
Ale z drugiej strony nie wiem, czy moge mu ufac, zwlaszcza po tym jak zdradzil swoja poprzednia dziewczyne ze mna... musze o tym z nim pogadac, tylko wlasciwie nie wiem jak zaczac rozmowe, jakos czuje sie bezsilna jezeli chodzi o ten temat, no bo co to wlasciwie da.... Poza tym na poczatku mial watpliwosci co do naszego ewentualnego zwiazku, co mnie tylko rozjuszylo, no bo kurcze, tutaj buzi buzi itd, a z drugiej strony nie chce tego kontynuowac? To po cholere sie do mnie zbliza? Poczulam sie wtedy jak jakas tania...

Dziewczyny zastanawia mnie jedna rzecz... W jaki sposob budowalyscie swoje zwiazki na poczatku? Bedac w rozlace i spotykajac sie tylko czasami? Pozniej jak sie juz kogos zna to jest chyba o wiele lepiej, ale na poczatku, kiedy naprawde potrzeba ogromnego zaangazowania w zwiazek obydwu stron?

Sorry, ze sie tak rozpisalam, ale nie mam sie komu wygadac, kumpele nie odbieraja telefonu, poza tym rachunek i tak chyba juz przekroczyl wszelkie normy...

pozdrowienia dla wszystkich

[Amoura]

[QUOTE=Eskadia;14270533]dziękuje pięknie

Napisane przez Amoura

acha, to masz swoje mieszkanie gdzieś w centrum a z rodzicami bedziesz mieszkać w domu na obrzeżach wrocławia?jesli masz zamiar jechać do teżeta w grudniu to jednak lepiej wybrać się na praktyke, na pewno się przyda chociażby do cv

Rodzice wyprowadzajac sie pod Wroclaw zostawili mi mieszkanie w centrum- do tej pory tam mieszkalam z tz i wspollokatorkami. Teraz lepiej dla mnie bedzie zamieszkac z rodzicami- i mamie pomoge przy siostrze, i braciom przy lekcjach, odloze troche kasy
No a w grudniu chce jechac na 3-4 tygodnie( moze dluzej jak opuszcze zajecia) bo potem to chyba dopiero w lipcu sie zobaczymy- 2 semestr bedzie masakryczny i dla mnie i dla tz, wiec musze korzystac poki moge

Napisane przez metice

hej dziewczyny

Cos mi sie wydaje, ze chyba dolacze do watku i zostane tu troche dluzej, nie tylko dorywczo
Sprawy sie jako tako ulozyly, siedze nadal w Utrecht, mialam wracac dzisiaj rano do warszawy, ale te 5 dni tak szybko zlecialo, ze ani ja ani on nie chcielismy sie jeszcze rozstawac i ostatecznie zdecydowalam, ze wroce w niedziele autokarem - 16 godzin, ale warto
Najchetniej w ogole bym tu zostala do konca wrzesnia, ale niestety 22. mam oboz integracyjny z uniwersytetem slabo mi sie robi na mysl o tym, kiedy zdaze sie przygotowac, przyjezdzam 21. o 16 do wawy o 22. o 9 jade w gory jakos czuje, ze chyba temu nie podolam

Tak czy siak sama nie wiem, jak to w koncu wyszlo, ze sie poukladalo... Na poczatku, w sumie nadal, straszna bariera byl jezyk... Nie dosc, ze nerwy, ze nowa sytuacja, to jeszcze fakt, ze nie moge do konca powiedziec dokladnie tego, co bym chciala... nie to, ze nie znam angielskiego na tyle dobrze, ale to po prostu cos zupelnie innego... Cos czuje, ze mnie zrozumiecie
W kazdym razie nie wytrzymalam drugiego dnia niepewnosci i podjelam temat ad. tego jak on traktuje moj przyjazd do niego, co to wlasciwie znaczy, ze on mnie "lajkuje" etc. No i uslyszalam, ze on by bardzo chcial, ale on nie wyobraza sobie tego, kiedy bysmy sie spotkali, czy to nie za szybko dla niego na nowy zwiazek bla bla bla... Generalnie rozumialam to, sama mialam takie watpliwosci i nadal mam, zwlaszcza po tym co sie wydarzylo miesiac temu... No ale juz nastepnego dnia w ogole zmienil ton, sprawdzilismy swoje kalendarze, kiedy mamy wakacje, swieta, etc. wyszlo na to, ze nie wyglada to tak tragicznie, dzien pozniej juz mial kupione bilety na samolot do warszawy i przyjezdza do mnie na ostatni tydzien pazdziernika

No i sama juz nie wiem, co o tym myslec... kurcze, czuje ze to jest wlasnie to, wprost umieram ze szczescia, on w kolko gada, ze oszalal na moim punkcie, atmosfera sie rozluznila, coraz wiecej sie razem wyglupiamy, no generalnie miod i orzeszki...
Ale z drugiej strony nie wiem, czy moge mu ufac, zwlaszcza po tym jak zdradzil swoja poprzednia dziewczyne ze mna... musze o tym z nim pogadac, tylko wlasciwie nie wiem jak zaczac rozmowe, jakos czuje sie bezsilna jezeli chodzi o ten temat, no bo co to wlasciwie da.... Poza tym na poczatku mial watpliwosci co do naszego ewentualnego zwiazku, co mnie tylko rozjuszylo, no bo kurcze, tutaj buzi buzi itd, a z drugiej strony nie chce tego kontynuowac? To po cholere sie do mnie zbliza? Poczulam sie wtedy jak jakas tania...

Dziewczyny zastanawia mnie jedna rzecz... W jaki sposob budowalyscie swoje zwiazki na poczatku? Bedac w rozlace i spotykajac sie tylko czasami? Pozniej jak sie juz kogos zna to jest chyba o wiele lepiej, ale na poczatku, kiedy naprawde potrzeba ogromnego zaangazowania w zwiazek obydwu stron?

Sorry, ze sie tak rozpisalam, ale nie mam sie komu wygadac, kumpele nie odbieraja telefonu, poza tym rachunek i tak chyba juz przekroczyl wszelkie normy...

pozdrowienia dla wszystkich

hmmm ja chyba bym sie nie pakowala w taki zwiazek- na samym poczatku znajomosci taki numer odwalil... Badz ostrozna- i chyba dobrze byloby z nim porozmawiac na temat twoich watpliwosci- niech wie ze na zaufanie musi sobie zasluzyc.
A zwiazek na odleglosc to przede wszystkim zaufanie i zaangazowanie

[roux666]

Napisane przez szien

tak, tak
jedziemy na chołopy

EDIT:
Amoura przeczytałam ten wątek, o którym kiedyś wspomniałaś "seks z czarnoskórym mężczyzną" i ręcę mi opadły...
już nawet się nie wypowiem o ogólnym sensie istnienia takiego wątku, itd. ale te komentarze i postawa moderatora to mnie normalnie roz*ebała...
upomnienie dostała założycielka wątku, a hasła typu "white power" czy "seks z czarnym to zoofilia" przeszły cichaczem
w dodatku niektóre dziewczyny to podłapały i uważały to znakomity tekst
bo przecież to jest taaaaakie śmieszne
nie mogę uwierzyć, że nawet jeden ban się nie posypał...

podłapałam temat. przeczytałam zaledwie kawałek wątku i do 90% uczestniczących tam miałam ochote prywatne wiadomosci powysyłac. Co za kretynki i debilki!!!!!!!!!!
Na poczatku byłam strasznie zła, potem juz mi sie przykro zrobiło, bo poniekad te komentarze są wymierzone własnie w partnerki czarnoskórych facetów, tak? Oczywiście, ja już nie jestem, ale...wiadomo.
pfff naoglądały sie laski pornoli z ciemnoskórymi facetami, których penisy przerosły ich wszelakie oczekiwania i ....teraz pewnie spac po nocach nie mogą.
słowem (właściwie to cytuję Szien): macki opadają.

Zdjęcia, o ktorych Wam wczesniej pisałam, które moja koleżanka dodała na fb, na których m.in jest S.
....obczajcie jaka akcja.
Pewnego dnia dostałam wiadomosc na maila, ze ktos (ze znajomych owej koleżanki) dodal komentarz do tego zdjecia. Mało nie spadłam z krzesła. Jakis inteligentny chłopak sie pyta "dlaczego facet na zdjeciu jest umazany pastą do butów?".
Oczywiscie komentarz został usunięty, ale jako że S. jest oznaczony na zdjęciu dostał on zapewne maila z tym tekstem. S. głupi nie jest. napewno wrzucił tekst na translatora. (raz wysłałam sms do koleżanki że S. to dupek, ze mam go dosc, czyms mnie wtedy zdenerwował, z rozpędu wysłałam go do S.- zorientowałam sie gdy mi także po polsku na niego odpowiedział).
;|
Polska to jednak zaścianek, jeśli chodzi o sprawy tolerancji....co tu dużo mówic.