Wirtualne przyjaciółki cz.III

[anett89]

no ja Cię doskonale rozumiem ja się nawet bałam u babci wejść na strych pomimo że był oświetlony :p

Napisane przez kat123

A piwnicy to też zawsze się balam -pójście do piwnicy to była kara, ale z tego wzgledu że tam takie białe przegnite od wilgoci chyba pajaki wisiały -i ja sie tego bałam

hahaha...rozwaliły mnie te przegnite białe pająki

[kat123]

Napisane przez tagogirl

tak, można powiedzieć że coś mi się stało a dokładniej to jak wracałam z sylwestra to weszłam do ciemnej klatki a tam był schowany mój sąsiad stary dziad, którego żonie i jemu życzę nieszczęścia (wiem nie powinno się tak, ale jak to moja Babcia mówi że siedzi w nich diabeł i naprawdę dużo złego wyrządzili moje najbliższej rodzinie). gdy chciałam zapalić światło poczułam czyjeś ramie na sobie..zapaliłam i odskoczyłam, oczywiście on do mnie z jakimiś pretensjami ale ja wtedy nie byłam winna. a ja z tego całego strachu zaczęłam go przepraszać w sumie nie wiem za co, to było mówione tak w szoku, serce mi tak mocno waliło..weszłam do góry do domu i nie mogłam się uspokoić dobrą godzinę, cały czas płakałam ze strachu.. niby nic ale takie coś trzeba przeżyć żeby wiedzieć jaki to strach. i byłam jeszcze dzieckiem, potem panicznie bałam się ciemności, miałam wizje że on stoi za drzwiami (mam szybę w drzwiach) płakałam po nocach, widziałam jego oczy (ma takie straszne) w oknie jak nie zasłoniłam do końca żaluzjami. bałam się wejść na własną klatkę. wiem, wydaje się nie straszne

brr... znam to tzn. podobny strach. Mnie kiedys pijany facet szarpnął za ramię -też strach jak nic

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez anett89

hahaha...rozwaliły mnie te przegnite białe pająki

no bo one takie były, hmm... zdechłe i białe takie okraglutkie -nie wiem jak to opisac, bo ja się bałam na to nawet patrzeć ze mnie to sie wszyscy zawsze smiali, bo ja myszy się nie boje, węży się nie boję, robali się nie boje, a pajaków i larw muchy sie boje to zmutowany od wilgoci pająk to dla mnie olbrzymie obciążenie psychiczne

[nafiyqa]

Napisane przez kat123

ale jak nie masz konteneru z wodą na dachu to spoko... utopionych dzieci też nie będziesz miała

Dobra dobra, tylko tak obiecujesz, ale moja czujnosc juz nie usnie

[tagogirl]

przez te nasze rozmowy dzisiejsze chodzę teraz zalękniona po domu i słyszę jakieś odgłosy i się oglądam za siebie

a z takich urazów to miałam jeszcze taki że..kiedyś sąsiad z góry nie zakręcił do końca zlewu, i ta woda coś tam że aż przesiąkła i nam z sufitu kapała..po tym zdarzeniu, nie od razu ale po jakimś czasie dopiero, miałam takie coś że zanim poszłam spać musiałam wszystko pozakręcać mocno (czasem brałam aż ścierkę i nią zakręcałam) potem nikt z domu nie mógł odkręcić były tak mocno przeze mnie zakręcone korki.. już mi minął ten uraz ale do dziś mam że patrze przed położeniem się czy lodówka dobrze zamknięta, czy noże i szklanki nie leżą zbyt blisko brzegi szafki, mimo że malutkich dzieci u mnie w domu nie ma.. czy gaz nie odkręcony na kuchence.. uciążliwe to nie wiem czy to uraz czy to przesadna ostrożność

Myju myju i do łożeczka. Życze Wam Spokojnej Nocki choć po dzisiejszej rozmowie to będzie trudno pewnie Kat, przegnite białe pająki pod poduchy ha ha Dobranoc Wam

[kat123]

Napisane przez nafiyqa

Dobra dobra, tylko tak obiecujesz, ale moja czujnosc juz nie usnie

zjedzą Cię baboki w nocy!!! (mama mnie tak straszyła jak byłam mała)

[anett89]

miło się konwersowało o traumach z dzieciństwa ale na mnie juz czas muszę jeszcze sprawdzić czy nic się w szafie i pod łóżkiem nie ukryło..jakieś białe przegnite pająki czy coś dobranoc dziewczyny

Napisane przez kat123

zjedzą Cię baboki w nocy!!! (mama mnie tak straszyła jak byłam mała)

mnie straszyła tak samo.... baboki...nie mogę z tego

[kat123]

Napisane przez tagogirl

przez te nasze rozmowy dzisiejsze chodzę teraz zalękniona po domu i słyszę jakieś odgłosy i się oglądam za siebie

a z takich urazów to miałam jeszcze taki że..kiedyś sąsiad z góry nie zakręcił do końca zlewu, i ta woda coś tam że aż przesiąkła i nam z sufitu kapała..po tym zdarzeniu, nie od razu ale po jakimś czasie dopiero, miałam takie coś że zanim poszłam spać musiałam wszystko pozakręcać mocno (czasem brałam aż ścierkę i nią zakręcałam) potem nikt z domu nie mógł odkręcić były tak mocno przeze mnie zakręcone korki.. już mi minął ten uraz ale do dziś mam że patrze przed położeniem się czy lodówka dobrze zamknięta, czy noże i szklanki nie leżą zbyt blisko brzegi szafki, mimo że malutkich dzieci u mnie w domu nie ma.. czy gaz nie odkręcony na kuchence.. uciążliwe to nie wiem czy to uraz czy to przesadna ostrożność

mi kiedyś kuzynka opowiedziała okropnie straszną historie odnośnie kapania opowiedziec wam?

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez anett89

miło się konwersowało o traumach z dzieciństwa ale na mnie juz czas muszę jeszcze sprawdzić czy nic się w szafie i pod łóżkiem nie ukryło..jakieś białe przegnite pająki czy coś dobranoc dziewczyny

dobranoc

[tagogirl]

Nafiyqa nie chcę Cię straszyć ale pod Twoim łóżkiem mieszka sobie potwór

a czym dla Was jest babok?

[kat123]

Napisane przez tagogirl

a czym dla Was jest babok?

a ja nie wiem, jutro mamę zapytam

[nafiyqa]

Ooo widze, ze nie tylko ja mam dziwne fobie Nie wyjde z domu jesli przynajmniej 2 razy nie sprawdze lodowki, zelazka (nawet jak nie uzywalam ), kranu i kuchenki Poza tym staram sie, by w zimie lozko nie stalo zbyt blisko kaloryfera, bo boje sie, ze sie...UWAGA zapali Mistrzostwo swiata A najgorzej jak na przystanku zaczne zastanawiac sie czy zamknelam drzwi wyjsciowe - wiele razy zdarzylo mi sie wracac i sprawdzac - zawsze byly zamkniete

[tagogirl]

Napisane przez kat123

a ja nie wiem, jutro mamę zapytam

to zapytaj i mi powiesz ok? bo chcę zobaczyć czy to jest to samo co ja tym nazywam

Dobranoc

[kat123]

Napisane przez nafiyqa

Ooo widze, ze nie tylko ja mam dziwne fobie Nie wyjde z domu jesli przynajmniej 2 razy nie sprawdze lodowki, zelazka (nawet jak nie uzywalam ), kranu i kuchenki Poza tym staram sie, by w zimie lozko nie stalo zbyt blisko kaloryfera, bo boje sie, ze sie...UWAGA zapali Mistrzostwo swiata A najgorzej jak na przystanku zaczne zastanawiac sie czy zamknelam drzwi wyjsciowe - wiele razy zdarzylo mi sie wracac i sprawdzac - zawsze byly zamkniete

z tym zamykaniem też tak mam dobra dziewuszki, ide kimac, bo jutro znów mam dwie lekcje z dzieciaczkami jeszcze tydzień praktyk mi został
miłych snów

[czarnulkax]

Jakie straszne tematy dziś macie A tu za chwilę godzina duchów

Nafiyqa ja mam to samo Żelazko sprawdzam kilka razy, jak używałam na przykład prostownicy to też, a z tymi drzwiami to też mam podobnie

[nafiyqa]

Napisane przez kat123

zjedzą Cię baboki w nocy!!! (mama mnie tak straszyła jak byłam mała)

Wlasnie!! Od wielu lat zastanawiam sie co to sa te BABOKI i na nic sensownego wpasc nie moge

Napisane przez tagogirl

Nafiyqa nie chcę Cię straszyć ale pod Twoim łóżkiem mieszka sobie potwór

Na szczescie moje lozko nie posiada czegos takiego jak przestrzen pod nim, ale za to schowek na posciel moglby posluzyc za przechowywalnie potworow :P Zagrozenie wisi w powietrzu!

czarnulka, juz sie balam, ze tylko ja naleze do dziwolagow, a tak jest nas dwie!

Dobranoc dziewuchy

[czarnulkax]

Napisane przez nafiyqa

czarnulka, juz sie balam, ze tylko ja naleze do dziwolagow, a tak jest nas dwie!

Dobranoc dziewuchy

Też myślałam, że to tylko ja jestem taka dziwna
Dobranoc

[MaPa]

Napisane przez kat123

dziewczyny, a może to byl kosmita?
powiem tak -wy nie możecie udowodnić, że to był szatan (tak jak nie mozna udowodnic istnienia Boga, aniołów, nieba piekła itp) wiecie czemu? Bo to wszystko są tylko pojęcia abstrakcyjne. Nie wiemy czy pod słowem Bóg czai się istota doskonała, ojciec ojców, czy może chodzi o naturę w szerokim pojęciu. A jeszcze ciekawsza jest wizja teatru -Bóg i szatan w jednej osobie robi sobie z nas przedstawienie. A moze to wszystko wymysły ludzi, którzy lubia koloryzować, potrzebują mieć w czyms oparcie i stworzyli wielką baśń zwaną Biblią. Nikt tego nie wie i się nie dowie. A interpretacja zależy od człowieka, ja widzę naturę, ludzi i ich choroby. Wy widzicie wytwór Boga i szatana.

Czy Ty jesteś osobą wierzącą? Bo gdybyś była osobą wierzącą, to byś nie miała żadnych wątpliwości w istnienie Boga. Bóg istnieje i ja się o tym przekonałam.

[anett89]

ja myślę, że sprawa istnienia Boga i wiary jest kwestią indywidualną...ale zarówno racje tych wierzących jak i niewierzących powinno się szanować ja osobiście do tej kwestii podchodzę dość sceptycznie i nie jest to jakieś tam widzi mi się że Boga nie ma i tyle, tylko moje zwątpienie dojrzewało dość długo. Nie chcę tu nikogo urazić moją wypowiedzią, chcę tylko wyrazić swoje zdanie na ten temat (wolny kraj mamy przecież). Myślę że wiara w Boga jest po części sprawą kultury, od wieków przecież wpajano nam że taki ktoś istnieje pomimo że nikt nigdy go nie widział, żył tylko w naszych umysłach tudzież sercach a każde niepowodzenie czy tragedia było dowodem na to że on nie istnieje, bo jak przecież ktoś kto nas stworzył i kocha bezgranicznie mógł zesłać na nas nieszczęście, a z koleji za każdy sukces itp dziękowaliśmy mu...ze skrajności w skrajność... Bóg jest niby tylko jeden ale przecież w różnych zakątkach świata ludzie też mają swoich bogów: Buddę, Allaha, jeszcze inni modlą się do drzew, słońca, zwierząt... każdy chyba ma takiego swojego "boga" w którego chciałby wierzyć, który jest taki jakbyśmy chcieli żeby był, żeby był usprawiedliwieniem naszego życia ("bo Bóg tak chciał") Inną kwestią jest jeszcze wiara w naukę kościoła ale na ten temat to już sie nie będę lepiej wypowiadać... :p

[oktaffka]

Napisane przez madlen345

Karolka jakie slicznosci te Twoje papuzki az milo popatrzec piekne !

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Opowiedzialabym Wam pewna historie na temat zycia i wiary w Boga....ale nie wiem czy chcecie tego sluchac a tym bardziej nie wiem czy kogos by to nie denerwowalo / urazilo/smieszylo/ draznilo (niepotrzebne skreslic)....

Zgadzam się, że Karolki papużki są słodziutkie mmm..

Ja bym chętnie posłuchała Twojej historii... ale mozliwe, ze będzi e to kogoś denerwowalo / urazilo/smieszylo/ draznilo.. tak jak mówiłas, ale mnie na pewno NIE!


Napisane przez kat123
zjedzą Cię baboki w nocy!!! (mama mnie tak straszyła jak byłam mała)

hahahahaha , ja ak byłam mała to mialam taką książkę "Baboki" I jak bylam niegrzeczna mama pokazywala mi okładke tej ksiazki i od razu sie uspokajałam, bo tak się ich bałam hahahaha
Kat123 !! Baboki idą DD Bój się!

Dziewczyny! Zaczyam się odchudzać!

Ale zadne drastyczne diety jem sniadanko normalne w miare z razowcem kanapeczke i z jakims warzywkiem bez soli itp
a na obiadek chude mięsko bez ziemniaczkow z samą surówką kolacji nie jem albo jabłuszko czy pomarańczka, przed wczoraj biegałam 30min, wczoraj 40, dziś raniutko 50 Mam zamiar tak dwa tygodnie Zobaczymy... czy dam rade bez słodkości. xD





---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez anett89

ja myślę, że sprawa istnienia Boga i wiary jest kwestią indywidualną...ale zarówno racje tych wierzących jak i niewierzących powinno się szanować ja osobiście do tej kwestii podchodzę dość sceptycznie i nie jest to jakieś tam widzi mi się że Boga nie ma i tyle, tylko moje zwątpienie dojrzewało dość długo. Nie chcę tu nikogo urazić moją wypowiedzią, chcę tylko wyrazić swoje zdanie na ten temat (wolny kraj mamy przecież). Myślę że wiara w Boga jest po części sprawą kultury, od wieków przecież wpajano nam że taki ktoś istnieje pomimo że nikt nigdy go nie widział, żył tylko w naszych umysłach tudzież sercach a każde niepowodzenie czy tragedia było dowodem na to że on nie istnieje, bo jak przecież ktoś kto nas stworzył i kocha bezgranicznie mógł zesłać na nas nieszczęście, a z koleji za każdy sukces itp dziękowaliśmy mu...ze skrajności w skrajność... Bóg jest niby tylko jeden ale przecież w różnych zakątkach świata ludzie też mają swoich bogów: Buddę, Allaha, jeszcze inni modlą się do drzew, słońca, zwierząt... każdy chyba ma takiego swojego "boga" w którego chciałby wierzyć, który jest taki jakbyśmy chcieli żeby był, żeby był usprawiedliwieniem naszego życia ("bo Bóg tak chciał") Inną kwestią jest jeszcze wiara w naukę kościoła ale na ten temat to już sie nie będę lepiej wypowiadać... :p

Co do tego to się zgadzam i to bardzo. Niektorzy w Boga wierzą, ale w naukę kosciola nie. Tera zjest tylu księży na pokaz.. może sie myle, ale przeciez to są normalni ludzie. Czy kazdy ktory idzie na ksiedza ma powolanie?? POWINIEN ale cz tak ejst watpie..

[anett89]

teraz ksiądz to nic innego jak zawód...niby dbają o swoich parafian a sami jakimi furami jeżdzą??!! mało jest przypadków że "na boku" mają kochanki i dzieci? inaczej by się sprawa miała gdyby wprowadzili pastorstwo. Ksiądz przecież też człowiek ale skoro wybrał taką drogę życia to powinien ściśle trzymać się jej zasad ale teraz spotkanie księdza z "prawdziwego zdarzenia" jest rzadkością...

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez czarnulkax

Jest niedziela, więc jesteś w stanie sobie zaplanować, że pójdziecie do kościoła. Bo chyba nie wygląda to tak: "o kościoł, może pójdziemy na mszę?"

U mnie akurat tak to czasami wygląda, przechodzimy koło kościoła i wpadamy na pomysł żeby pójść na msze i nie "zawalić" jej z powodu wyjazdu. Plany u nas nigdy się nie sprawdzają, zawsze wychodzi inaczej niż człowiek planuje

oktaffka dzięki

[MaPa]

Ale wydaje mi się, że skoro większość z nas jest katolikami, to powinniśmy wierzyć w Boga.

[cherrry2009]

Napisane przez MaPa

Ale wydaje mi się, że skoro większość z nas jest katolikami, to powinniśmy wierzyć w Boga.

Uważam że większość ludzi nie jest katolikami, bo przecież wiara w Boga nie oznacza że się nim jest. Większość przyjmuje tą wiarę nawet jej nie znając, co można łatwo sprwadzić

[madlen345]

Napisane przez tagogirl

a stare babcie to dziwne są kiedyś siedziałam za dwiema z przyjaciółką i zaczęły plotkować...że tamta jest taka, że tamta to, no typowe plotkowanie. i przyjaciółka powiedziała do mnie że takie stare babcie to są takie plotkary..a jedna to usłyszała, spojrzała się na nas i do tej drugiej że dzisiejsza młodzież jest beznadziejna a robi się jeszcze gorsza no ludzie...

To fakt te babcie stare sa dziwne i naprawde gadaja na kazdego co im sie nawinie na wzrok...ale posluchajcie my tez kiedys takie bedziemy stare i co wtedy bedziemy my tak spostrzegane

Napisane przez oktaffka

Zgadzam się, że Karolki papużki są słodziutkie mmm..

Ja bym chętnie posłuchała Twojej historii... ale mozliwe, ze będzi e to kogoś denerwowalo / urazilo/smieszylo/ draznilo.. tak jak mówiłas, ale mnie na pewno NIE!

No to opowiem ale musze sie najpierw zebrac w sobie zeby to jakos bylo poskladane w slowa dobrze a nie jak jakis klekot

Napisane przez MaPa

Ale wydaje mi się, że skoro większość z nas jest katolikami, to powinniśmy wierzyć w Boga.

NIe prawda, sa ludzie ktorzy sa wychowani w tej wierze i sa uznawani za katolikow ale oni wcale tak nie czuja...wtedy jest im to narzucane ze musza byc katolikami i sie buntuja , ile razy widzialam takie cos ....no tragedia ;/

Napisane przez cherrry2009

Uważam że większość ludzi nie jest katolikami, bo przecież wiara w Boga nie oznacza że się nim jest. Większość przyjmuje tą wiarę nawet jej nie znając, co można łatwo sprwadzić

Dokladnie

[nafiyqa]

Napisane przez madlen345

NIe prawda, sa ludzie ktorzy sa wychowani w tej wierze i sa uznawani za katolikow ale oni wcale tak nie czuja...wtedy jest im to narzucane ze musza byc katolikami i sie buntuja , ile razy widzialam takie cos ....no tragedia ;/

Zgadzam sie. Ja teoretycznie zostalam wychowana w wierze katolickiej (szczegolnie babcia na to naciskala), ale od dluzszego czasu czuje, ze to nie jest TO... Kiedys modlilam sie, czasem nawet z wlasnej potrzeby chodzilam do kosciola, a teraz? Wlasciwie caly czas nie umiem okreslic mojego stosunku do tej religii, zwlaszcza, ze mam ogromne braki jesli chodzi o wiedze na jej temat... Coz, poszukuje.

[kat123]

Napisane przez MaPa

Czy Ty jesteś osobą wierzącą? Bo gdybyś była osobą wierzącą, to byś nie miała żadnych wątpliwości w istnienie Boga. Bóg istnieje i ja się o tym przekonałam.

jakbys była osobą niewierzącą to byś nie miała żadnych watpliwości, że boga nie ma ot co. Ja jestem niewierząca, byłam i będę, bo tak mi podpowiada rozum.

Napisane przez anett89

ja myślę, że sprawa istnienia Boga i wiary jest kwestią indywidualną...ale zarówno racje tych wierzących jak i niewierzących powinno się szanować ja osobiście do tej kwestii podchodzę dość sceptycznie i nie jest to jakieś tam widzi mi się że Boga nie ma i tyle, tylko moje zwątpienie dojrzewało dość długo. Nie chcę tu nikogo urazić moją wypowiedzią, chcę tylko wyrazić swoje zdanie na ten temat (wolny kraj mamy przecież). Myślę że wiara w Boga jest po części sprawą kultury, od wieków przecież wpajano nam że taki ktoś istnieje pomimo że nikt nigdy go nie widział, żył tylko w naszych umysłach tudzież sercach a każde niepowodzenie czy tragedia było dowodem na to że on nie istnieje, bo jak przecież ktoś kto nas stworzył i kocha bezgranicznie mógł zesłać na nas nieszczęście, a z koleji za każdy sukces itp dziękowaliśmy mu...ze skrajności w skrajność... Bóg jest niby tylko jeden ale przecież w różnych zakątkach świata ludzie też mają swoich bogów: Buddę, Allaha, jeszcze inni modlą się do drzew, słońca, zwierząt... każdy chyba ma takiego swojego "boga" w którego chciałby wierzyć, który jest taki jakbyśmy chcieli żeby był, żeby był usprawiedliwieniem naszego życia ("bo Bóg tak chciał") Inną kwestią jest jeszcze wiara w naukę kościoła ale na ten temat to już sie nie będę lepiej wypowiadać... :p

prawda -bardzo ładnie powiedziane

Napisane przez anett89

teraz ksiądz to nic innego jak zawód...niby dbają o swoich parafian a sami jakimi furami jeżdzą??!! mało jest przypadków że "na boku" mają kochanki i dzieci? inaczej by się sprawa miała gdyby wprowadzili pastorstwo. Ksiądz przecież też człowiek ale skoro wybrał taką drogę życia to powinien ściśle trzymać się jej zasad ale teraz spotkanie księdza z "prawdziwego zdarzenia" jest rzadkością...

pal licho kobiety i dzieci (każdy jest człowiekiem) gorzej jak ksiądz okazuje się chorym psychicznie pedofilem a o tym się coraz więcej słyszy
a ja bym była za tym, by księża przestali udawac świetych, skoro święci nie są i otwarcie powiedzieli, że chcą mieć żonę i móc mieć dzieci. I to by było normalne.

Napisane przez MaPa

Ale wydaje mi się, że skoro większość z nas jest katolikami, to powinniśmy wierzyć w Boga.

no proszę krew mnie zalewa jak widzę stwierdzenie, że "skoro większość.." przepraszam bardzo, ale jak większość postanowi popełnić samobójstwo to ja tez mam skoczyc ze skaly? w d... mam większość ja jestem sobą, wiekszości do zycia nie potrzebuję i nie lubie jak ktos nie ma własnych poglądów tylko zasłania się większością, nie mówię, że ty tak robisz, ale wielu ludzi tak

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

a tak w ogóle to cześć all

[anett89]

cześć cześć
wiedziałam że sprawa religii i wiary będzie zbyt kontrowersyjna więc moja mała sugestia: koniec tematu....

[kat123]

Napisane przez anett89

cześć cześć
wiedziałam że sprawa religii i wiary będzie zbyt kontrowersyjna więc moja mała sugestia: koniec tematu....

zgadzam się

[wwweeerka]

Jestem!

Wiec dzien dobry
Dziekuje wszytskim za zainteresowanie:cmo k:
Kochane
Czytalam Was ale nie pisalalam wiec milutko ze sie martwilyscie
Potrzebowalam czasu zeby sie wyciszyc bo zalamke jakas mialam i sobie wszytsko przemyslec
Ale juz lepiej o wiele lepiej no juz dobrze

Karolka i kachaa

Tesknilyscie?


wiecie co? znow mi sie paznokiec zlamal w polowie i dzisiaj mnie brat wku.... ja to nie wiem jak ja z nim wytrzymuje

Napisane przez czarnulkax

A teraz już nie?

No nie wole siatkowke lub pilke nozna;D

Napisane przez czarnulkax

Nie podobało mi się. Trochę taka klitka.

To bylo wczesniej a teraz szukalas czegos?

Napisane przez czarnulkax

Koniecznie! Najlepszą!

No jak...

Napisane przez czarnulkax

W piątek Bo wcześniej ma jakąś konferencję

I jak idzie nauka?

Napisane przez czarnulkax

Wściekła?

No.... tak mi brzeczlala nad uchem ze...

Napisane przez czarnulkax

Ucz się tam pilnie!

Ja... zawsze

Napisane przez czarnulkax

A Ty znowu nowy avek! Nie szalej tak, nie zdązyłam się do starego jeszcze przyzwyczaić

No wlasnie


Hej anett89
Karolka papuszki przesliczne

[anett89]

a więc jak nie ma o czym rozmawiać to zawsze można o pogodzie pogadać, haha nie no.. MY kobiety zawsze znajdziemy sobie jakiś temat prawda?

[kat123]

Napisane przez anett89

a więc jak nie ma o czym rozmawiać to zawsze można o pogodzie pogadać, haha nie no.. MY kobiety zawsze znajdziemy sobie jakiś temat prawda?

no pewnie, np. Pani powie nam cos o sobie, bo chyba nie było okazji?

wercia, hello